Witaj w podcaście Po Nitce Ariadny, który pomaga kobietom, takim jak Ty, przejść przez labirynt zawiłości biznesu online. Witam Cię w pierwszym odcinku podcastu Po Nitce Ariadny i dzisiejszy odcinek jest stworzony dla osób, które marzą o zrobieniu kursu online, ale nie bardzo wiedzą jak mają się za to zabrać i w ogóle z czym to się je. Także jeżeli jesteś osobą, która już zrobiła kurs online, to prawdopodobnie nie dowiesz się wielu nowych informacji, natomiast jeżeli myślisz o tym lub dopiero się zabierasz, czy też jesteś w trakcie robienia kursu online, to ten odcinek jest dla Ciebie. Linki do wszystkich narzędzi, do wszystkich stron internetowych, które będę wymawiać w tym odcinku podcastu znajdują się na stronie ponitceariadny.pl/01. Jeżeli myślisz o robieniu kursu online, to od czego powinnaś zacząć, to jesteś Ty. Zastanów się, w czym jesteś naprawdę dobra. Zastanów się co lubisz robić, zastanów się o co ludzie Cię wypytują, na czym się naprawdę dobrze znasz i wiesz o tym, że mogłabyś stworzyć kurs, nauczyć ludzi robienia czegoś, co Ty bardzo dobrze wiesz, a co inni by chcieli umieć robić. Aby się tego dowiedzieć możesz np. robić jakieś testy lub też porozmawiać z przyjaciółmi. Możesz spróbować wysłać, nawet dzisiaj, 10 e-maili do swoich znajomych i zapytać ich: Słuchajcie, myślę o tym, żeby robić kurs. Jak myślicie, w czym najlepiej mogłabym pomóc ludziom? W czym jestem tak dobra, że inni chcieliby się czegoś ode mnie nauczyć?. Te osoby, które Ciebie dobrze znają, będą w stanie Ci pomóc wyszukać dla Ciebie takiego pola ekspertyzy. Być może jesteś już np. jakimś konsultantem, czy coachem i dobrze wiesz, na czym się znasz. W takim razie przejdź do drugiego etapu, takiego wstępnego, zanim jeszcze opracujesz temat swojego kursu, mianowicie do badania rynku. Temat badania rynku jest bardzo ważny i to jest coś, o czym mówię bardzo, bardzo często. Zwykle, jeżeli widzę jakiś problem, czy w czyimś biznesie, czy w kursie, to przeważnie jest to problem z nieodpowiednim zbadaniem rynku. Myślę, że wiele biznesów z tego powodu, nie odnosi sukcesu i kończy się to zamknięciem interesu. To, co ja proponuję, to zastanowienie się, jakie problemy rozwiązujesz ze swoim kursem. W czym chciałabyś ludziom pomóc? Co chciałabyś, żeby ludzie byli w stanie nauczyć się robić po Twoim kursie? Musisz się zastanowić kim są te osoby, czy będą chciały kupić ten kurs? To jest jeden warunek. I drugi czy oni będą w stanie za niego zapłacić, bo czasami wybieramy sobie grupę docelową, która bardzo chce naszego produktu, ale 1 z 6
nie jest np. w stanie sobie na niego pozwolić. Wtedy nasza sprzedaż nie odniesie sukcesu. Może być też odwrotnie. Te dwa warunki muszą być w każdym razie spełnione na raz. Tzn. musisz mieć produkt, którego ludzie chcą i na który ludzie mają pieniądze. W notatkach do tego podcastu będzie też link do artykułu, w którym wyjaśniam, jak zrobić badanie rynku to jest artykuł na moim blogu, także zapraszam Cię na stronę ponitceariadny.pl/01 i tam będziesz miała link do artykułu. Żeby sprawdzić, czy pomysł na Twój kurs spotka się z entuzjazmem, to oprócz tego badania rynku, kiedy już porozmawiasz z kilkoma osobami, które mogą być potencjalnymi kupcami, to warto jest zrobić taką przedsprzedaż. Przez przedsprzedaż rozumiem zarówno sprzedawanie swojego kursu za pieniądze, zanim on jeszcze zostanie wyprodukowany przez Ciebie, ale również przez przedsprzedaż rozumiem zbieranie adresów e-mail osób, które są zainteresowane kupnem Twojego kursu. To jest taka metoda weryfikacji pomysłu. Możesz postawić tzw. stronę lądowania, na której opiszesz jaki masz pomysł na kurs albo że taki kurs powstanie. Napisz tam: Jeżeli jesteś zainteresowana, to proszę: zapisz się na tą listę, otrzymasz powiadomienie o tym, kiedy ten kurs będzie gotowy A jeszcze lepiej, jeżeli byś na tej stronie lądowania zaoferowała jakiś gratis, który będzie związany z tematem Twojego kursu. Może to być coś, co rozwiązuje problem danej osoby, Twojej grupy docelowej, tuż przed tym, zanim ona kupi Twój kurs. Teraz troszkę o stronach lądowania: Strona lądowania to jest strona internetowa, pojedyncza strona, na której użytkownicy mogą wykonać tylko jedną rzecz, najcześciej to jest zostawienie Ci adresu e-mail. Dlaczego to jest ważne? Jeżeli na naszej stronie internetowej tylko ogłosimy, że pracujemy nad czymś, to jest to już dobry pomysł, ale skorzystanie ze strony lądowania powoduje, że dana osoba, która wejdzie na tę stronę może wykonać tylko jedną rzecz. Nie może wejść na inne podstrony (oznacza to konieczność zlikwidowania menu na tej stronie), nie może kliknąć na różne rzeczy w sidebarze (strona lądowania nie ma sidebaru), nie może gdzie indziej kliknąć tylko na link Zapisz się, Chcę otrzymać powiadomienia itd. To jest bardzo ważne, ponieważ ta osoba, która jest zainteresowana, wykona tę czynność, czyli zapisze się na tę listę, natomiast osoba, która nie jest zainteresowana, wyjdzie z tej strony. I to jest dobre, dlatego, że nie chcesz na tej stronie osób, które nie są zaintereso- 2 z 6
wane, bo bez sensu jest trzymać ich na tej liście i później wysyłać im maile, którymi tak naprawdę nie są zainteresowane. Ważne jest też, że jeżeli będziesz już zbierać adresy e-mail na swojej stronie lądowania i będziesz je tam trzymać (najlepiej na osobnej liście, w swoim systemie do zbierania adresów e-mail), aby utrzymywać kontakt z tą listą. Co jakiś czas dawać im aktualizację co się dzieje z kursem, w jaki sposób powstaje. Możesz też zbierać pytania np. co dane osoby chciałyby widzieć w kursie? Itd. itd., pomoże Ci to bardzo dobrze ukształtować kurs, będziesz wiedziała czego ci użytkownicy oczekują. Jeżeli chodzi o przedsprzedaż, taką za pieniądze, to jest to jeszcze lepszy sposób na zweryfikowanie, czy Twój pomysł na kurs jest dobry. Ja sama zrobiłam coś takiego całkiem niedawno. Na jednym z moich webinarów ogłosiłam, że będę tworzyła kurs o tym, jak zrobić prosty kurs online, który polega na wysyłaniu PDF-ów. Na tym webinarze było obecnych 175 osób na żywo i ja sprzedałam przez czas trwania webinaru oraz kolejną dobę, kiedy ta oferta była jeszcze ważna, 69 kursów i zdecydowana większość, zdaje się, 58 sztuk, w czasie trwania webinaru. To pozwoliło mi na uzyskanie konwersji ponad 30%, co jest czymś, o czym rzadko się słyszy. To jest bardzo fajny sposób, żeby zweryfikować pomysł na swój kurs, ale również na to, żeby zebrać pieniądze na produkcję samego kursu. Zrobienie kursu oczywiście kosztuje i w zależności od tego, jaki kurs robisz: czy kurs z wysyłką PDF-ów, czy kurs wideo, no to masz oczywiście odpowiednie koszty. Aby sprzedaż Twojego kursu odniosła korzyść bardzo ważne jest, abyś miała jakąś listę e-mail. Może to być ta lista e-mail, którą zbierasz na tej stronie lądowania, ale może to być też lista e-mail osób, które śledzą np. Twojego bloga, czy Twoją stronę internetową, czy w jakiś inny sposób wiedzą o tym, że jest ktoś taki jak Ty i że oferuje takie usługi, czy też kursy. Aby zebrać taką listę e-mail, trzeba po prostu coś wcześniej dawać za darmo czy to pisać artykuły na blogu, czy robić webinary. W międzyczasie zbierać listę e-mail osób, które są zainteresowane Twoją ofertą, które są mniej więcej w Twojej grupie docelowej. Później możesz tym osobom wysłać e-maila o tym, że będzie taki kurs i że mogą się zapisać na listę osób oczekujących. Zbieranie e-maili na listę oczekujących może odbywać się poprzez reklamę na Facebook u. Reklamy możesz odpowiednio targetować do osób, co do 3 z 6
których wiesz, że byłyby zainteresowane podobnym produktem. Taka lista osób oczekujących jest bardzo ważna dlatego, że to są osoby, które są naprawdę szczerze zainteresowane Twoim produktem i dużo więcej osób spośród tej listy osób oczekujących kupi Twój produkt, niż spośród osób, które są w takiej głównej liście. Liście osób, które są zainteresowane Twoją pracą czy stroną, ale niekoniecznie kursem, który będziesz robić. W czasie, kiedy będziesz już gromadzić adresy e-mailosób zainteresowanych, dobrze jest przystąpić do pracy nad kursem. W zależności od tego jaki robisz kurs, to ta praca będzie oczywiście w inny sposób przebiegać. Powiem krótko na temat tego co to jest kurs mailowy i czym ten kurs polega. Załóżmy, że robisz taki kurs. Osoba zapisuje się na Twój kurs (płaci za niego lub taki kurs może być bezpłatny). Masz ją w osobnej liście e-mail, która jest listą e-mail osób zapisanych na kurs i do tej listy e-mail, do tych użytkowników, wysyłasz co jakiś czas lekcje, które są w postaci e-maila, albo e-maila z linkiem do PDF-a, który jest lekcją. W zależności od tego, jaki jest Twój kurs, to wysyłasz lekcje codziennie, może raz w tygodniu, może co drugi, trzeci dzień, przez jakiś okres czasu. To zależy jaki od tego jaki rozkład kursu byłby najkorzystniejszy dla Twoich studentów, aby przyswajać tę wiedzę i aby odnieść oczekiwane rezultaty z Twojego kursu. Wysyłkę takich e-maili można ustawić, aby się automatycznie wysyłały i możesz to zrobić w dowolnym systemie do e-mail marketingu, np. MailChimp, GetResponse, czy też polski FreshMail. Ja sama używam MailChimpa i aby ustawić automatyczną dostawę, potrzebna jest płatna wersja MailChimpa. Ale jeżeli będziesz tylko wysyłać takie maile, które mają odpowiednią datę wysyłki, to wystarczy do tego celu bezpłatne konto. Jeżeli jesteś zainteresowana bardziej techniczną pomocą do tworzenia tego rodzaju kursu, to ja będę miała na ten temat kurs i więcej informacji na ten temat znajduje się na stronie ponitceariadny.pl/kurs. Tam możesz się zapisać na listę osób oczekujących. To jest też taka typowa strona lądowania, także jeżeli chcesz zobaczyć, jak wygląda strona lądowania, na której osoby mogą się zapisywać na listę osób oczekujących, to zapraszam Cię na tę stronę, nie tylko po to, żeby się zapisać, ale też, żeby zajrzeć i zobaczyć, jak ja to robię. Ja sama jestem zwolenniczką zrobienia kursu mailowego jako swój pierwszy kurs. Przede 4 z 6
wszystkim lubię te kursy, ponieważ zabierają one mniej czasu (żeby zrobić taki kurs), są dużo łatwiejsze do przygotowania (jest to tylko taka treść pisana). Jest to też dużo, dużo mniejsza inwestycja, jeżeli chodzi o pieniądze, aby utworzyć taki kurs. Są one naprawdę idealne, żeby sprawdzić Twój pomysł i żeby sprawdzić, czy robienie kursów online, sprzedaż i marketing, to jest coś, co chciałabyś robić. Ceny takich kursów są różne, od kilkudziesięciu złotych, do nawet kilkuset złotych, także można na takich kursach zarobić całkiem dobre pieniądze. Drugim rodzajem kursów, takim już bardziej zaawansowanym, jest kurs wideo. Do kursu wideo potrzebujesz platformy to jest taka strona internetowa, na której Twoi studenci muszą się zalogować, aby wejść i obejrzeć treści i na tej stronie internetowej mogą też ściągnąć PDF-y z ćwiczeniami bądź jakieś dodatkowe pliki, np. audio, czy inne. Zaletą takiego kursu jest to, że za taki kurs możesz kasować więcej, niż za kurs z PDF-ami, ponieważ wartość, taka odczuwana, dla klienta jest większa. Plusem jest też to, że przez wideo nawiązuje się lepszą więź z klientem i można też bardziej wizualnie przedstawić pewne aspekty. Niektórych rzeczy wręcz nie da się nauczyć przez kursy PDF. Jeżeli chodzi o minusy, to jest to duża inwestycja. Zwłaszcza, jeżeli chodzi o czas i pieniądze. Musimy zainwestować jakieś kilka tysięcy złotych, ponieważ do czegoś takiego potrzebny jest cały system do sprzedaży, hosting, wideo, różne wtyczki, szablony do strony internetowej, produkcja wideo (być może ktoś Ci będzie pomagał), cały sprzęt, który będziesz musiała kupić, edycja wideo, muzyka, którą musisz dokupić np. do wideo itd. itd. Jeżeli będziesz oferować też transkrypty, to jest to dodatkowy koszt. Wszystko to rodzi już większe koszty i jeżeli nie masz dobrze sprawdzonego pomysłu, to może się to okazać chybioną inwestycją. Właśnie dlatego, jeżeli opracujesz wcześniej kurs, który polega na wysyłce maili, czy PDF- -ów, będziesz wiedzieć, z którą częścią kursu Twoi klienci się najbardziej identyfikują, co im najbardziej pomaga, jakie mają rezultaty. Będziesz miała już jakieś opinie/rekomendacje od uczestników po przejściu danego kursu. Jeżeli dany kurs odniesie sukces, możesz na jego podstawie nakręcić kurs wideo, który następnie będziesz sprzedawała drożej, ale będzie to sprawdzona treść i będziesz miała pieniądze na to, żeby zainwestować w większy kurs. Zdecydowanie jako pierwszy kurs polecam taki prosty kurs. Kolejną bardzo ważną częścią procesu tworzenia kursu, jest sprzedaż tego kursu. Do sprzedaży, tak jak już wcześniej mówiłam, trzeba mieć odpowiednią stronę internetową. 5 z 6
Trzeba mieć jakiś system do sprzedaży kursu. Może to być prosty guzik z PayPala, jeżeli przyjmujesz płatności PayPalem, ale może to być też guzik, który prowadzi do zewnętrznego sklepu, który możesz ustawić tak, że wygląda jak Twoja strona internetowa. Ja tak działam właśnie, sprzedaję swoje produkty przez Shoplo. Jeżeli chcesz zobaczyć, jak to wygląda i zorientować się w tym systemie, to wejdź na ponitceariadny.pl/shoplo. Nie da się połączyć guzika na swojej stronie internetowej z zewnętrznymi płatnościami, ponieważ sam proces zachodzenia sprzedaży poprzez stronę internetową musi być odpowiednio szyfrowany i musisz mieć do tego odpowiednie certyfikaty... i najprawdopodobniej zatrudnić jakiegoś programistę, który zadba o to, że sprzedaż będzie przebiegała bezpiecznie. Możesz też skorzystać z zewnętrznego sklepu, tak jak ja to robię. Ja robiłam wszystko sama i wcale nie chciałam kogoś, kto by mi to kodował wszystko od początku, bo to też oczywiście jest zwiększa koszty. Nie wykluczam, że kiedyś stworzę sobie taką platformę, która będzie specjalnie dla mnie zaprojektowana, ale na razie czegoś takiego nie używam i jestem zadowolona z rozwiązania, które sama stosuję. Do sprzedaży kursu oczywiście ważna jest cała strategia marketingowa i o tym będziemy mówili właściwie we wszystkich odcinkach podcastu Po Nitce Ariadny będę zapraszała różnych gości, którzy podzielą się swoimi doświadczeniami i którzy będą mówili o tym, jakie strategie stosują. To też cały czas się zmienia, raz pewne rzeczy są skuteczne, a raz inne. Będziemy mówili o bezpłatnych metodach marketingowych, o płatnych, o reklamach. Także serdecznie zapraszam do wysłuchiwania kolejnych odcinków. A tymczasem ja się z Wami żegnam i do usłyszenia! Aby otrzymać listę narzędzi, których używam do tworzenia kursów online wejdź na stronę ponitceariadny.pl/narzędzia. Dziękuję Ci za spędzenie ze mną czasu i wysłuchanie tego odcinka podcastu. Aby poczytać notatki i posłuchać innych odcinków, wejdź na moją stronę ponitceariadny.pl. Jeśli chcesz, aby również inne kobiety, chcące rozwinąć swój biznes online, odkryły ten podcast, zostaw mi recenzję w itunes. I pamiętaj, jak mówił Henry Ford: Jeśli sądzisz, że potrafisz, to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz również masz rację.. 6 z 6