Kazimierz Tadeusz SZPOTAŃSKI ( )
|
|
- Monika Łuczak
- 8 lat temu
- Przeglądów:
Transkrypt
1 Kazimierz Tadeusz SZPOTAŃSKI ( ) PIONIER POLSKIEGO PRZEMYSŁU ELEKTROTECHNICZNEGO ZAŁOŻYCIEL, WSPÓŁWŁAŚCICIEL I DYREKTOR JEDNEJ Z PIERWSZYCH W POLSCE FABRYK APARATURY ELEKTRYCZNEJ DZIAŁACZ SPOŁECZNY, WSPÓŁTWÓRCA SEP WIELOLETNI PREZES SEP, CZŁONEK HONOROWY SEP Monografia powstała dla uczczenia 125 rocznicy urodzin Kazimierza Szpotańskiego Stowarzyszenie Elektryków Polskich Warszawa 2012 rok 1
2 Komitet Redakcyjny monografii o Kazimierzu Tadeuszu Szpotańskim: Przewodniczący: Jerzy Hickiewicz (Wstęp, Cz. I) Członkowie: Zbigniew Filinger (Cz. II.2), Ryszard Frydrychowski (Cz. III), Jan Jagoda, Danuta Merska Ryszard Nodzyński (Cz. II.1), przy współpracy z Jackiem Szpotańskim, synem Kazimierz Tadeusza Szpotańskiego Dziękuję wszystkim Członkom Komitetu Redakcyjnego za ich wielkie zaangażowanie w opracowaniu monografii mojego Ojca Kazimierza Tadeusza Szpotańskiego. Z prawdziwą przyjemnością współpracowałem z nimi i udostępniłem im dokumenty i zdjęcia, jakie z wielką starannością przechowuję w swoim domu, a duża część tych pamiątek po moim ojcu, nie była dotąd publikowana. Również serdecznie dziękuję wszystkim kolegom z SEP-u oraz COSiW SEP i sponsorom, dzięki którym monografia została wydana w formie książki. - Jacek Szpotański - Wydanie publikacji jest dofinansowane przez: Polskie Sieci Elektroenergetyczne Operator S.A. Warszawa PGE Elektrownia Bełchatów S.A. Tauron Dystrybucja S.A. Oddział w Opolu Polskie Towarzystwo Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej ZPUE S.A. Włoszczowa JM-Tronik Instytut Energetyki Instytut Elektrotechniki Innsoft Sp. z o.o. Związek Pracodawców Energetyki Odział Warszawski SEP Tauron Polska Energia ZIAD Bielsko-Biała Stowarzyszenie Rodu Duninów 2
3 Słowo Prezesa Stowarzyszenia Elektryków Polskich prof. Jerzego Barglika Szanowni i Drodzy Czytelnicy! Szanowne Koleżanki i Koledzy Członkowie Stowarzyszenia Elektryków Polskich Uchronić od zapomnienia, przypomnieć i być dumnym z dokonań naszych poprzedników to jeden z istotnych celów statutowych Stowarzyszenia Elektryków Polskich. Zadanie uchronienia od zapomnienia ważnych kart historii polskiej elektryki znakomicie spełnia monografia, która właśnie trafiła do Waszych rąk. Na tle niezwykłej sylwetki wybitnego Polaka i patrioty inż. Kazimierza Szpotańskiego przedstawione są początki rozwoju polskiego przemysłu elektrotechnicznego i Jego dzieło życia słynna Fabryka Aparatów Elektrycznych. Piszę te słowa w dniu 9 czerwca 2012 roku, a więc dokładnie w 93 lata po odbytym w Warszawie Zjeździe Założycielskim Stowarzyszenia Elektrotechników Polskich, wracając myślą do tamtych doniosłych chwil. Pamiętamy przecież, że jednym z kluczowych uczestników tego Zjazdu był właśnie bohater niniejszej monografii, prezes Stowarzyszenia Elektryków Polskich w latach , sprawujący tą funkcję w latach do Walnego Zjazdu Delegatów w Katowicach, a następnie przez kolejne siedem lat w ponurych latach okupacji niemieckiej. Inż. Kazimierz Tadeusz Szpotański może być dla nas niedoścignionym przykładem postawy życiowej człowieka, który w sposób perfekcyjny potrafił łączyć działalność zawodową, organizacyjną, społeczną i patriotyczną. Przyszło mu działać w trudnych, jeżeli nie w bardzo trudnych czasach. Lata tworzenia polskiej państwowości po 123 latach niewoli, kryzys lat 30- tych XX wieku, ciemne lata okupacji hitlerowskiej, dramatyczne przeżycia lat stalinizmu. Wykazał się ogromną umiejętnością sprostania wyzwaniom nawet tym najtrudniejszym, najbardziej dramatycznym. Ironią losu było to, że najbardziej przykry fakt z jego biografii; konieczność opuszczenia ukochanej Fabryki zdarzył się w 1947 roku już w teoretycznie niepodległej Ojczyźnie. Stowarzyszenie Elektryków Polskich ma szczególne powody do bycia dumnym z działalności swego wybitnego członka inż. Kazimierza Szpotańskiego. Dało liczne dowody tej dumy. W 1969 roku Walny Zjazd Delegatów SEP w Warszawie nadał mu pośmiertnie godność członka honorowego SEP. W kilka lat później decyzją Zarządu Głównego SEP ustanowiony został medal Jego imienia nadawany za szczególne osiągnięcia dla rozwoju polskiego przemysłu elektrotechnicznego. A już ostatnio, w czasie mojej pierwszej kadencji, w listopadzie 2006 roku Zarząd Główny SEP nadał imię inż. Kazimierza Szpotańskiego Jego macierzystemu Oddziałowi Warszawskiemu SEP. Chciałbym wyrazić ogromne słowa uznania całemu zespołowi autorów, który podjął się dzieła przygotowania tej niezwykłej, bardzo wartościowej monografii. Wymagało to ogromnego wysiłku i konsekwentnego działania. Zebrany materiał stanowi bardzo cenny zbiór dokumentów, fotografii, wspomnień nadających szczególny walor tej książce. Wyrazy uznania kieruję pod adresem Przewodniczącego Centralnej Komisji Historycznej SEP, członka honorowego Prof. Jerzego Hickiewicza, który przewodniczył Komitetowi Redakcyjnemu. Niemniejsze słowa podziękowania należą się wszystkim członkom Komitetu Redakcyjnego: Zbigniewowi Filingerowi, Ryszardowi Frydrychowskiemu, Janowi Jagodzie, Danucie Merskiej i Ryszardowi Nodzyńskiemu. Ale myślę, że powstanie tej monografii nie byłoby możliwe bez wkładu pracy i wysiłku wybitnego elektroenergetyka, członka honorowego SEP, prezesa SEP w kadencjach i Jacka Szpotańskiego, syna Kazimierza, który ogromną troską otacza pamięć i przechowuje pamiątki po Ojcu. Rozdział monografii opracowany przez Jacka 3
4 Szpotańskiego to szczególnie cenny i wzruszający fragment monografii. Słowa podziękowania należą się firmom i instytucjom sponsorującym to bardzo cenne wydawnictwo. Jest to także dowód uznania ze strony firm i instytucji, które cenią zasługi Kazimierza Szpotańskiego dla rozwoju przemysłu elektrotechnicznego i pamiętają działalność i osiągnięcia Jego syna w powojennej energetyce. Zapraszam do lektury książki! Warszawa, 9 czerwca 2012 roku Prezes SEP Jerzy Barglik 4
5 Słowo wstępne prof. dr hab. inż. Andrzeja Demenko Kazimierz Tadeusz Szpotański był niezwykle twórczym inżynierem, wybitnym organizatorem, jednym z pionierów polskiego przemysłu elektrotechnicznego, współtwórcą Stowarzyszenia Elektryków Polskich (SEP). W 1918 roku założył polskie przedsiębiorstwo Fabryka Aparatów Elektrycznych K. Szpotański (FAE), które wkrótce po powstaniu osiągnęło światowy poziom techniczny i z sukcesem konkurowało z takimi światowymi potęgami branży elektrotechnicznej jak Simens i AEG. Dzięki wiedzy i zdolnościom organizacyjnym K.T. Szpotańskiego FAE w doskonałej kondycji przetrwała światowy kryzys gospodarczy. Doświadczenie z tym związane zawarł K.T. Szpotański na 22 stronach w wydanej w 1932 r. książce Electric Currency as a Measure for Combating Crises, którą jeszcze dziś można odnaleźć w archiwach światowych. W biurach FAE pracowało wielu późniejszych pracowników naukowych i profesorów polskich uczelni technicznych, w tym także przyszli członkowie Komitetu Elektrotechniki PAN. Dynamiczną działalność K.T. Szpotańskiego przerwała II wojna światowa. Po wojnie tylko przez dwa lata mógł realizować swoje plany rozwoju produkcji aparatów elektrycznych w Polsce. Wkrótce po upaństwowieniu FAE został dyrektorem fabryki pod nową nazwą Pierwsza Państwowa Fabryka Aparatów Elektrycznych (PPFAE). W listopadzie 1947 r. został zmuszony do odejścia z PPFAE. Wówczas, ten wspaniały organizator, wielki społecznik i patriota powiedział na pożegnanie Przegrałem życie, bo dzieło rozpoczęte nie tylko nie mogę kontynuować, lecz w znacznej mierze zaprzepaszczono je. Jak bardzo się mylił mówiąc o przegranym życiu świadczy ta książka. Ukazała się ona dzięki staraniom SEP i wielkiej pasji oraz zaangażowaniu zespołu w składzie: R. Frydrychowski, Z. Filinger, J. Hickiewicz, J. Jagoda, D. Merska, R. Nodzyński. Redaktorem całości był profesor Jerzy Hickiewicz, który od wielu lat swoją działalność naukową, związaną z elektrotechniką, łączy z badaniami historii polskiej techniki, a w szczególności polskiej elektrotechniki. Trzy lata temu w 2009 roku pod redakcją J. Hickiewicza ukazało się pierwsze wydanie książki Polacy Zasłużeni Dla Elektryki. Prezes SEP prof. Jerzy Barglik w perspektywie, przypadającej w 2019 r. rocznicy stulecia Stowarzyszenia, przykłada wielką wagę do utrwalania pamięci o wybitnych polskich elektrykach. Z inicjatywy SEP ukazały się kolejno monografie: prof. S. Szpora, prof. Alfonsa Hoffmanna, prof. Stanisława Fryzego. Kontynuując cykl poświęcony historii polskiej elektrotechniki, teraz, w 125. rocznicę urodzin K. T. Szpotańskiego wymieniony wcześniej zespół przygotował społecznie monografię poświęconą tej wielkiej postaci, wieloletniego prezesa i członka honorowego SEP. W opracowywaniu monografii pomagał syn K. T. Szpotańskiego, Jacek, który od dzieciństwa pozostawał w kontakcie z FAE i był przygotowywany przez Ojca na następcę. Dzięki tej pomocy monografia stała się bardziej wiarygodna. Należy cieszyć się, że działające w Polsce przedsiębiorstwa związane z elektrotechniką i elektroenergetyką odnajdując w tej monografii ślady swoich korzeni, wspomogły finansowo jej wydanie, czego przykładem jest główny sponsor wydania PSE Operator S.A. pod kierownictwem prezesa dr. inż. Henryka Majchrzaka. Prof. dr hab. inż. Andrzej Demenko Przewodniczący Komitetu Elektrotechniki PAN 5
6 Słowo wstępne prof. dr hab. inż. Krzysztofa Kluszczyńskiego Szanowni i Drodzy Czytelnicy! Na stronach tej wartościowej i z głębokim przekonaniem używam tego słowa pięknej monografii odnajdziecie Państwo bogate dzieje życia prekursora i promotora rozwoju polskiego przemysłu elektrotechnicznego inżyniera Kazimierza Tadeusza Szpotańskiego, ale co jeszcze ważniejsze i istotniejsze wspaniałego Polaka i wielkiego Patrioty. Jego wkład w rozwój polskiego przemysłu elektrotechnicznego i elektroenergetycznego był olbrzymi i nieoceniony, albowiem spowodował, że w trudnym okresie międzywojennym polski rynek aparatów elektrycznych stał się w znacznej mierze samowystarczalny. W niezwykłej i pouczającej biografii Kazimierza Tadeusza Szpotańskiego najmocniej uderza i urzeka to, że kluczowe i dominujące dzieło Jego życia Fabryka Aparatów Elektrycznych narodziła się wraz z II Rzeczpospolitą wolną i niepodległą i że wraz z nią w symboliczny sposób rozwijała się, rosnąc w siłę, potęgę i znaczenie, aż po tragiczne wydarzenia II wojny światowej. Warto wczytać się z wielką uwagą i skupieniem nie spiesząc zanadto w kolejne strony i ustępy tej mądrej książki, aby wyłowić piękne i wzajemnie splatające się wątki bogatego życia bohatera monografii Kazimierza Tadeusza Szpotańskiego, odnoszące się do Jego działalności zawodowej, badawczej, publicystycznej, społecznej i patriotycznej. W miarę lektury tej monografii, która zawiera tak wiele tak trudnych do zdobycia informacji, pamiątek, dokumentów i zdjęć, uważny czytelnik będzie coraz wyraźniej dostrzegał to, co jest ukryte głęboko między wierszami i pośród cudem ocalałych fotografii, a bez czego ta piękna książka nigdy by nie powstała to wielka pasja, trud i ogromne zaangażowanie wszystkich Autorów, którzy nie szczędząc czasu i pracy, doprowadzili to dzieło do szczęśliwego końca. Słowa największego uznania należą się Profesorowi Jerzemu Hickiewiczowi Przewodniczącemu Komitetu Redakcyjnego oraz pozostałym współautorom i członkom Komitetu Redakcyjnego: Zbigniewowi Filingerowi, Ryszardowi Frydrychowskiemu, Janowi Jagodzie, Danucie Merskiej i Ryszardowi Nędzyńskiemu, jak też - synowi Jackowi Szpotańskiemu, przechowującemu pieczołowicie cenne pamiątki po Ojcu. Przy okazji edycji tej ważnej, kolejnej historycznej monografii, chciałbym podkreślić, że na słowa wielkiego wyróżnienia zasługuje cała działalność historyczna Stowarzyszenia Elektryków Polskich, prowadzona konsekwentnie od wielu lat z wielką sumiennością i zaangażowaniem, a ukierunkowana na trwałe dokumentowanie przeszłości elektryki w Polsce. Prof. dr hab. inż. Krzysztof Kluszczyński Przewodniczący PTETiS 6
7 Spis treści Słowo Prezesa Stowarzyszenia Elektryków Polskich Słowo wstępne prof. Andrzeja Demenko Słowo wstępne prof. Krzysztofa Kluszczyńskiego Wstęp Część I. Życiorys Kazimierza T. Szpotańskiego Część II. Działalność K. Szpotańskiego w Fabryce Aparatów Elektrycznych 1. Rozwój przemysłu elektrotechnicznego w Polsce w latach Wstęp 1.2. Lata międzywojenne Okres wojenny Okres bezpośrednio po zakończeniu wojny 2. Historia powstania i działania fabryki K. Szpotańskiego 2.1. Wstęp 2.2. Początki fabryki 2.3. Rozbudowa fabryki na Kamionku 2.4. Działy wytwórcze fabryki na Kamionku 2.5. Fabryka w Międzylesiu 2.6. Inne budynki ufundowane przez K. Szpotańskiego 2.7. Opisy podstawowych produktów z FAE 2.8. Inne produkty z FAE 2.9. Znak fabryczny FAE Kontrola jakości i stacja prób Logistyka Zastosowanie produktów z FAE w niektórych polskich inwestycjach w okresie międzywojennym FAE na wystawach, targach i innych pokazach Wartości socjalne w fabryce K. Szpotańskiego 2.15.Działalnośc publicystyczna K. Szpotańskiego Okres okupacji w fabryce FAE Kazimierz Szpotański w fabryce po zakończeniu wojny Działalność byłych pracowników fabryki Kazimierza Szpotańskiego w okresie powojennym Współczesne zdjęcia budynków Kazimierza Szpotańskiego Część III. Działalność Kazimierza Szpotańskiego w Stowarzyszeniu Elektryków Polskich 1. Okres organizowania się stowarzyszeń elektrotechnicznych na Ziemiach Polskich w latach Konsolidacja i rozkwit SEP w latach Okres II wojny światowej 4. Lata powojenne Część IV. Wspomnienia 1. Wspomnienia Jacka Szpotańskiego 2. Wspomnienia byłych pracowników i współpracowników FAE Część V. Załączniki 7
8 1. Statut FAE 2. Referat inż. Kazimierza Szpotańskiego pt. Widoki Rozwoju przemysłu Elektrotechnicznego ( IX Walne Zgromadzenie SEP 1937 r. ) 3. Referat inż. Kazimierza Szpotańskiego pt. Rola przemysłu w obronności państwa (XI Walne Zgromadzenie SEP 1939 r.) 4. Plan elektryfikacji Polski opracowany w latach przez zespół SEP pod kierunkiem Jana Obrąpalskiego. 5. Notatka Kazimierza Szpotańskiego z dnia r. do dyrektora Z.P.A.P. 6. Podziękowanie 8
9 WSTĘP Kazimierz Tadeusz Szpotański był pionierem polskiego przemysłu elektrotechnicznego. Był założycielem, a następnie współwłaścicielem i dyrektorem Fabryki Aparatów Elektrycznych (FAE) K.Szpotański i S-ka S.A., jednej z pierwszych w Polsce fabryk aparatów elektrycznych. Jednocześnie był aktywnym działaczem w różnych organizacjach społecznych, handlowych i przede wszystkim technicznych. Był współtwórcą Stowarzyszenia Elektryków Polskich, a później jego prezesem przez kilka kadencji ( ), łącznie przez 8 lat. W roku 1969, już pośmiertnie, został mianowany Członkiem Honorowym SEP. Wywodził się z rodu Duninów jednego z najstarszych polskich rodów szlacheckich, o wielowiekowych, historycznych tradycjach patriotycznych, legitymującego się herbem Łabędź (fot. 1.1) Herb rodu Duninów Według Jana Długosza ród wywodził się z Danii i stąd pochodził przydomek Dunin i herb Łabędź. Późniejsi genealodzy przypisują mu jednak śląskie pochodzenie. Jego protoplastą był Piotr Włostowic ożeniony z Marią, księżniczką ruską, możnowładca, wojewoda i doradca Bolesława Krzywoustego, posiadający wielkie dziedziczne posiadłości pomiędzy górą Ślęzą a Wrocławiem. Później Duninowie przenieśli się do Małopolski i osiedlili w Sandomierskiem i Krakowskiem oraz na Mazowszu i Kujawach. W tym czasie (XII-XIV wiek) na ich tarczy herbowej zaczyna się upowszechniać wizerunek łabędzia oraz dwuczłonowa forma nazwiska. Drugi jego człon utworzony jest zazwyczaj od nazwy miejscowości będącej główną siedzibą noszącego nazwisko, np. Dunin-Borkowscy (z Borkowic), lub odnosi się do cechy posiadanej przez kogoś znacznego w rodzinie, np. Dunin- Szpot (Szpotański). Z rodu Duninów wywodziło się wiele znakomitych osobistości. Obecnie Duninowie zrzeszeni są w Stowarzyszeniu Rodu Duninów herbu Łabędź, z siedzibą w Warszawie, - towarzystwie kulturalnym, które ma charakter genealogiczno-heraldyczny, i spotykają na corocznych zjazdach. Ostatni XX zjazd odbył się w czerwcu 2012 r. w Skrzynnie-Zbożennej. Członkiem Stowarzyszenia jest też Jacek Szpotański, syn Kazimierza. 9
10 Kazimierz Tadeusz Szpotański pierwsze imię odziedziczył po sławnym pradziadku Kazimierzu ( ), który był wachmistrzem szwoleżerów gwardii napoleońskiej(fot. 1.2.). Za męstwo w bitwie pod Lipskiem został odznaczony w dniu 28 XI 1813 r. Krzyżem Kawalerskim Legii Honorowej 1, a później - Medalem św. Heleny 2. Wszystkie te odznaczenia (fot. 1.3) do dziś są przechowywane w domu rodzinnym Szpotańskich jako cenne pamiątki. Sentyment do pamięci wielkiego, sławnego pradziadka nie przesłaniał bohaterowi naszej książki trzeźwego spojrzenia człowieka XX wieku Kazimierz Szpotański, ( ) pradziadek przyszłego właściciela FAE 1.3. Krzyż Kawalerski Legii Honorowej oraz Medal św. Heleny, przyznane wachmistrzowi Kazimierzowi Szpotańskiemu Kazimierz Tadeusz Szpotański uważał, że nie ma co liczyć na wyzwolenie Polski wyłącznie drogą orężną. Osiągnięcie zaś prawdziwej niepodległości musi poprzedzić wydźwignięcie się cywilizacyjne i kulturalne całego narodu, co da się urzeczywistnić jedynie przez zdobycie przez Polskę mocnej pozycji gospodarczej. Równocześnie zdawał sobie sprawę, że rozwój nowoczesnej gospodarki nie jest możliwy bez elektryfikacji całego kraju, do tego zaś będą potrzebne duże ilości wszelkiego rodzaju aparatów elektrycznych, na zakup których zagranicą nie będzie stać Polski podnoszącej się dopiero ze zniszczeń po pierwszej wojnie światowej. Widział ogromną potrzebę stworzenia krajowego przemysłu elektrotechnicznego. Wypełnianiu takiego zadania i takiemu pojęciu patriotyzmu był wierny przez całe życie. W monografii przedstawiamy Kazimierza Szpotańskiego jako inżyniera niezwykle twórczego, jednego z pionierów polskiego przemysłu elektrotechnicznego, stosującego nowoczesne metody zarządzania przedsiębiorstwem oraz działacza społecznego, współtwórcę SEP, a przede wszystkim wielkiego patriotę, w najbardziej nowoczesnym znaczeniu tego słowa, który przez całe życie konsekwentnie i pracowicie, nie zważając na okoliczności, szczególnie bolesne dla Niego w okresie powojennym, realizował swoje plany, nie odstępując od przyjętych zasad moralnych. Najdobitniej oddają to jego słowa: 1 Order został ustanowiony przez Napoleona, wówczas Pierwszego Konsula Republiki Francuskiej, 19 maja 1802 r. 2 Medal św. Heleny - odznaczenie ustanowione w roku 1857 przez cesarza Napoleona III dla uhonorowania żołnierzy walczących pod sztandarami Napoleona w latach Autorem projektu medalu był grawer Désiré-Albert Bane. Był on wykonany z brązu i miał wymiary 50 x31 mm. Kolory wstążki: oliwkowa zieleń z pasami bordo kardynalska czerwień. Awers: NAPOLEON I EMPEREUR, wizerunek głowy Napoleona I w wieńcu laurowym, pod głową symbol. Rewers: CAMPAGNES DE 1792 A 1815, A SES COMPAGNONS DE GLOIRE SA DERNIRE PENSEE STE HELENE, 5 MAI
11 Napoleoński Krzyż Legii Honorowej mego pradziada i historia powstań mówiły mi, że droga wyłącznie orężna nie prowadzi do celu wyczerpanego gospodarczo i zrujnowanego przez zaborców Narodu. Natomiast słusznym wydawało mi się mniemanie, że osiągnięcie prawdziwej niepodległości poprzedzić musi podniesienie całego Narodu, a więc każdego Polaka, podniesienie cywilizacyjne i kulturalne, co możliwe jest jedynie przy równoczesnym zdobyciu mocnej pozycji gospodarczej w świecie. Aleksander Bocheński w 3 tomie swojej książki [13], tak pisze o nim: Ale ani nie chcę, ani nie muszę przedstawiać dziejów wszystkich polskich fabryk, nawet nie wszystkich branż, na które się dzieliły. Wybieram te, do których mam materiały lub które wydają mi się warte większej sławy. Do tej ostatniej kategorii należą na pewno fabryki Kazimierza Szpotańskiego. Jako początkujący inżynier miał możliwość zetknięcia się z wybitnymi w owych czasach elektrykami, takimi jak Michał Doliwo-Dobrowolski ( ) oraz Aleksander Rothert ( ). Byli od Niego starsi (o 25 i 17 lat) oraz stanowili dla Niego pewnego rodzaju przykład, wnieśli już bowiem wiele nowego do przemysłu elektrotechnicznego i jego organizacji jako twórcy nowoczesnej elektryki prądu trójfazowego, konstruktorzy oraz organizatorzy produkcji. Zatrudnieni byli jednak w dużych firmach dysponujących dużym kapitałem i za swe nowatorskie pomysły ponosili mniejszą osobistą odpowiedzialność finansową. Ostateczne decyzje o wprowadzeniu ryzykownych nowości podejmowały bowiem kierownictwa firm. Natomiast Kazimierz Szpotański dysponował początkowo małym kapitałem inwestycyjnym i od trafności jego decyzji bezpośrednio zależały losy całej firmy. Porównując te trzy wybitne osobowości można powiedzieć, że Kazimierz Szpotański był przede wszystkim wielkim praktykiem organizacji i zarządzania przedsiębiorstwem, który wszystkie swe pomysły sprawdzał praktycznie, biorąc jednocześnie za nie pełną odpowiedzialność. Ponosił zatem ogromne ryzyko, ale jego wiedza inżynierska, wszechstronne umiejętności oraz zdolności przewidywania pozwoliły na tak dynamiczny rozwój i sukcesy jego firmy. Od początku swej działalności miał wizję stworzenia wielkiej, wielooddziałowej fabryki, która miała wytwarzać nowoczesne aparaty elektryczne i jednocześnie być wzorem organizacji pracy, dbałości o pracownika, a tym samym przyczyniać się do rozwoju elektrotechniki w wyzwolonej ojczyźnie. Miała być jedną z wizytówek naszego kraju. Był wielce utalentowany jako inżynier i organizator, posiadał szczególnie wyróżniającą Go zdolność doboru współpracowników i łatwość współpracy z ludźmi. Te właśnie nadzwyczajne uzdolnienia pozwoliły Mu osiągnąć tak błyskotliwe sukcesy w krótkim okresie dwudziestolecia międzywojennego. Wielki Człowiek, Wielki Polak, a jednocześnie bliski ludziom, wrażliwy i reagujący na ludzkie kłopoty. Swoje największe sukcesy odnosił w czasach gospodarki rynkowej. Były to jednak inne - a może i trudniejsze - niż obecne czasy. Początkom tworzenia polskiej państwowości po długim okresie niewoli towarzyszyły wielki trudności takie jak: różnice wynikające z poprzedniej przynależności do trzech różnych systemów państwowych, zniszczenia po I wojnie światowej, wielki kryzys światowy w latach , ogromne rozwarstwienie społeczne, niski poziom oświaty i świadomości ludzi, a przede wszystkim brak rozwiniętego systemu kredytowania, ubezpieczeń czy państwowego systemu wspierania działalności gospodarczej. Wszystko to trzeba było dopiero tworzyć. Jednak dzięki ogromnemu entuzjazmowi wynikającemu z odzyskania niepodległości udało je się pokonać. Kazimierz Szpotański jest przykładem, jak można było tym wyzwaniom sprostać. Zasługuje na pamięć, jest warty naśladowania, bo uczy nowoczesnego pojmowania patriotyzmu. Niestety, przy końcu życia spotkało Go wiele ciosów, których ten racjonalnie i perspektywicznie myślący Człowiek doznał od nieracjonalnego systemu. 11
12 CZĘŚĆ I. ŻYCIORYS Kazimierz Tadeusz Szpotański urodził się 16 grudnia 1887 r. we Włocławku. Ojcem jego był Kazimierz Roman Szpotański (fot. 1.4.) urzędnik bankowy Oddziału Banku Polskiego we Włocławku, matką - Jadwiga z Jezierskich Kazimierz Roman Szpotański, ojciec Kazimierza Tadeusza Miał siostrę Jadwigę, która później wyszła za mąż za inspektora budowlanego Mariana Dubowskiego. Miała z nim 2 córki i 3 synów i zajmowała się rodziną. W rodzinie Szpotańskich wielką wagę przykładano do uzyskania dobrego, nowoczesnego wykształcenia, dlatego Kazimierz Szpotański naukę w szkole średniej rozpoczął już w Warszawie. Szkołę tę ukończył w 1905 r. i zainteresował się nową dziedziną techniki, elektrotechniką, która pociągała ludzi ciekawych nowości, lecz wymagała szczególnej zdolności abstrakcyjnego myślenia. W tym czasie uważana też była za dziedzinę warunkującą ogólny postęp techniczny. Kazimierz Szpotański studiował elektrotechnikę w Niemczech, początkowo w Wyższej Szkole Technicznej w Mittweidzie ( ), a następnie w wyróżniającej się wysokim poziomem oddziału elektrotechnicznego Politechnice w Berlinie- Charlottenburgu ( ), gdzie uzyskał dyplom inżyniera elektryka. Wiedzę nabytą na studiach uzupełniał praktyką inżynierską, która dała mu podstawy do późniejszych działań. W latach zdobywał ją w kilku fabrykach AEG, w Niemczech. Tam też zetknął się z Michałem Doliwo-Dobrowolskim3. Bardzo wcześnie i szczególnie mocno odczuwał Kazimierz Szpotański potrzebę współpracy i stowarzyszania się inżynierów elektryków, bo niemal tuż po zakończeniu studiów, w roku 1912, a więc w wieku 25 lat, brał już udział, wraz z 40 - osobową grupą elektryków, w kilkusetosobowym Zjeździe Techników Polskich w Krakowie. Był jedynym przedstawicielem Polaków z Berlina, stanowiących tam stosunkowo dużą grupę studentów oraz pracowników różnych firm niemieckich. Wówczas miał pierwszy kontakt z Aleksandrem Rothertem 4, który w krakowskim Zjeździe przewodniczył obradom Sekcji Elektrotechnicznej. Był on już wtedy znany jako autorytet międzynarodowy. 3 Michał Doliwo-Dobrowolski ( )był szczególnie utalentowanym wynalazcą-elektrotechnikiem, w 1889 r. był autorem patentu asynchronicznego silnika klatkowego, który stał się z czasem najpopularniejszym elektrycznym silnikiem napędowym. Przyczynił się też znacznie do zastąpienia prądu stałego prądem przemiennym. Miał też wielkie osiągnięcia w budowie elektrowni i sieci przesyłowych wysokiego napięcia oraz w rozwoju trójfazowych systemów elektroenergetycznych prądu przemiennego. Michał Doliwo-Dobrowolski miał ponadto duże zdolności organizacyjne, a od roku 1908 był dyrektorem berlińskiej fabryki aparatury elektrycznej koncernu AEG. 4 Aleksander Rothert ( ) miał wielkie osiągnięcia w rozwoju teorii i konstrukcji maszyn elektrycznych (był m.in. twórcą określenia amperozwoje ) oraz w praktycznych dokonaniach z zakresu przemysłu elektrotechnicznego w zakresie projektowania instalacji 12
13 Po uzyskaniu dyplomu Kazimierz Szpotański początkowo (w latach ) powrócił do pracy w AEG w Berlinie, później w jej oddziałach w Rosji, w Charkowie, w Rydze i ponownie w Charkowie. Wykazał się dużymi zdolnościami organizacyjnymi. Do legendy przeszła przeprowadzka zorganizowanego przez niego działu aparatów elektrycznych, zatrudniającego ok. 600 pracowników. W 1916 r., w związku z działaniami wojennymi, przeniósł ten dział z Rygi do Charkowa przy praktycznie zachowanej ciągłości produkcji. Tu ponownie zetknął się z Aleksandrem Rothertem, który od roku 1916 pracował jako doradca do spraw organizacji produkcji oddziału AEG w Charkowie. W owym czasie Kazimierz Szpotański był już znany jako działacz charkowskiego oddziału Stowarzyszenia Techników Polaków w Rosji, w latach pełnił nawet funkcję skarbnika. Kiedy w 1917 r. został zaaresztowany przez bolszewików i sądzony w Charkowie, przed fałszywymi zarzutami i skazaniem wybronili go robotnicy z fabryki, w której pracował w Charkowie. Jeszcze w 1908 r. podjął decyzję, utworzenia własnej fabryki, lecz brakowało mu kapitału. Jego słowa cytuje Aleksander Bocheński [13] Widziałem-napisze później-szybki rozwój przemysłu elektrotechnicznego w Niemczech, widziałem jego celowość i pożytek, postanowiłem założyć fabrykę w Warszawie. Udział w gospodarczym rozwoju Polski rozpoczął Kazimierz Szpotański w wieku 31 lat, po powrocie do Warszawy w sierpniu 1918 r. Wykorzystał do tego nabytą wiedzę oraz niewielki kapitał z trudem zgromadzony dzięki pracy w zakładach AEG. Nie sprzyjały temu warunki I wojny światowej. Zaledwie 10 listopada 1918 r. szczupłe oddziały polskie rozbroiły niemiecki garnizon warszawski, a już 15 listopada 1918 r. Kazimierz Szpotański otworzył warsztat w 2 pokojach mieszkania przy ul. Mirowskiej 9, w Warszawie [13]. Zatrudnił w nim co prawda tylko 2 pracowników, ale nadał mu perspektywiczną nazwę: Fabryka Aparatów Elektrycznych K. Szpotański. Jednym z pierwszych zamówień w 1918 r. było wykonanie 14 odłączników 3kV dla Politechniki Warszawskiej na zlecenie prof. Mieczysława Pożaryskiego. Początki nie zapowiadały się najgorzej, skoro już w pierwszym numerze "Przeglądu Elektrotechnicznego" (z 25 V 1919 r.), na drugiej stronie, znalazło się ogłoszenie o nowym producencie - właśnie fabryce FAE. W latach zawiązał spółkę ze Stefanem Ciszewskim. Spółka o nazwie Fabryka Aparatów Elektrycznych Inżynierowie K. Szpotański, S. Ciszewski i Ska Sp. z o. o. od samego początku swej działalności wystawiała swe wyroby na Targach Poznańskich i Targach Wschodnich we Lwowie. Jednocześnie Kazimierz Szpotański nie zaniedbywał społecznej pracy stowarzyszeniowej, bo już w 1918 r., zaraz po powrocie do Warszawy, został członkiem Koła Elektrotechników przy Stowarzyszeniu Techników w Warszawie. W dniu 24 marca 1919 r. został wybrany członkiem 6-osobowego Komitetu Organizacyjnego Ogólnopolskiego Zjazdu Elektrotechników, któremu przewodniczył prof. M. Pożaryski (fot. 1.5). Zjazd ten odbył się w dniach 7-9. czerwca 1919 r. w Warszawie, a w dniu 9 czerwca 1919 r. uchwalił powołanie Stowarzyszenia Elektrotechników Polskich z tymczasowym 9-osobowym Zarządem, na którego czele stanął prof. M. Pożaryski. Kazimierz Szpotański wszedł w skład zarządu z zadaniem zarejestrowania stowarzyszenia i jego statutu oraz zorganizowania jego pracy. Kazimierz Szpotański doskonale rozumiał potrzebę wzajemnego, społecznego współdziałania trójfazowych i projektowania dźwigów. Pracował na kierowniczych stanowiskach w wielu europejskich fabrykach przemysłu elektrotechnicznego. Był też pierwszym polskim członkiem niemieckiego stowarzyszenia elektryków VDE ( od 1930 r. był jego członkiem honorowym) oraz brytyjskiego IEEE. W 1908 r. A. Rothert wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie zafascynowała go organizacja fabryk Forda. W tymże roku został profesorem zwyczajnym i kierownikiem Katedry Elektrotechniki Konstrukcyjnej Politechniki Lwowskiej Później po zakończeniu I wojny światowej A. Rothert zamieszkał w Warszawie i ograniczył swoją działalność do doradztwa i pracy na uczelni. Był już wtedy wybitnym specjalistą i doradcą z zakresu organizacji pracy oraz motywacyjnych systemów płac. Od roku 1929 był profesorem SGH w Warszawie, uważanym za szczególnie zasłużonego dla rozwoju teorii organizacji pracy w przedsiębiorstwach. 13
14 elektryków, bo przecież w czasie kiedy powstawało SEP tworzyła się polska elektryka, a państwo Polskie dopiero powstawało z trzech zaborów. Była ogromna potrzeba tworzenia jednolitego nazewnictwa, normalizacji, przepisów w dziedzinie elektryki, szkolenia, nadawania uprawnień osobom o sprawdzonej fachowości, wreszcie wymiany doświadczeń i spojrzenia w przyszłość. Wszystkie te zadania podjął społecznie SEP, a Kazimierz Szpotański bardzo aktywnie od samego początku inicjował wiele z tych zadań prof. Mieczysław Pożaryski ( ) 1.6. Maria, żona Kazimierza Tadeusza Szpotańskiego W roku 1920 Kazimierz Szpotański ożenił się z Marią Miłkowską (fot. 1.6), urzędniczką bankową. Maria była o dziesięć lat młodsza od swego męża, urodziła się w 1897 r., i wyróżniała się nie tylko urodą, ale i dobrym charakterem. Pochodziła z wielodzietnej rodziny, miała 2 braci i 3 siostry, z którymi rodzina Szpotańskich utrzymywała zawsze bliski kontakt. Po ślubie małżeństwo zamieszkało w domu przy ulicy Mirowskiej 9. W 1923 r., młodemu małżeństwu urodziła się córka Krystyna. Po II wojnie światowej ukończyła ona studia na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej i jako inż. architektury urbanista pracowała w zespołach urbanistów, m. in. w Biurze Odbudowy Stolicy BOS. Po urodzeniu córki Maria Szpotańska przestała pracować zawodowo i zajęła się prowadzeniem domu, którego stała się dobrym duchem, dzięki rozważnemu, spokojnemu, a jednocześnie optymistycznemu charakterowi. Nastrój, który stwarzała w domu pozwalał Kazimierzowi Szpotańskiemu zapomnieć o wysiłku, napięciach i zdenerwowaniu, jakie związane były z prowadzeniem fabryki. Stabilna sytuacja rodzinna zapewniała Kazimierzowi Szpotańskiemu możliwość odpoczynku i regeneracji, co ułatwiało mu koncentrowanie się na opracowywaniu skutecznych, rozwojowych sposobów zarządzania fabryką oraz na inicjowaniu nowych form pracy stowarzyszeniowej. Fabryka stale się przekształcała i rozbudowywała. W grudniu 1920 r. Kazimierz Szpotański zakupił kilkupiętrowy niewykończony budynek przy ul. Kałuszyńskiej 4, w dzielnicy Kamionek na Pradze. W roku 1923 Stefan Ciszewski wystąpił ze spółki i założył w Bydgoszczy własną samodzielną fabrykę sprzętu elektroinstalacyjnego. Z kolei w roku 1924 Kazimierz Szpotański przekształcił swoje przedsiębiorstwo w spółkę akcyjną, która występowała pod nazwą: Fabryka Aparatów Elektrycznych K. SZPOTAŃSKI i S-ka, Spółka Akcyjna (FAE). Taka operacja pozwoliła na emisję akcji i uzyskanie w ten sposób kapitału na nowe inwestycje i rozwój przedsiębiorstwa. Inwestycje powiększały aktywa FAE, zwiększały wartość fabryki oraz wartość akcji i stwarzały warunki do uzyskania wyższej ich ceny. Dobre prosperowanie przedsiębiorstwa oraz rosnące ceny akcji FAE zwiększały zaufanie do Kazimierza Szpotańskiego i jego sposobu zarządzania. Akcjonariusze traktowali 14
15 kupno akcji jako bardzo dobrą inwestycję długoterminową, dlatego godzili się na rezygnację z dywidendy, przeznaczenie całości zysków na nowe inwestycje i z pełnym zaufaniem powierzali zarządzanie firmą wyłącznie Kazimierzowi Szpotańskiemu. Jednak dalszy rozwój fabryki wcale nie był łatwy, między innymi z uwagi na ograniczoną wielkość kapitału inwestycyjnego. Przede wszystkim bardzo dużym zagrożeniem był wielki światowy kryzys gospodarczy, który nastąpił w latach W wyniku ogólnoświatowej stagnacji gospodarczej wiele firm było wówczas zagrożonych likwidacją, dużo firm upadło. Kazimierz Szpotański cieszył się jednak już wtedy tak dużym zaufaniem i zrozumieniem dla swoich poczynań u pracowników FAE, że zdawali oni sobie sprawę, iż koniecznym warunkiem przetrwania fabryki w warunkach kryzysu są pewne ograniczenia. Pracownicy rozumieli, że fundusz płac nie może być zwiększany, że nie będzie premii i wszelkich dodatkowych zarobków, ale w zamian nikt nie zostanie zwolniony z pracy. Ale, co najważniejsze, Kazimierz Szpotański wykazał się wtedy wielką intuicją oraz odwagą, podjął wówczas w fabryce produkcję nowych wyrobów. W pierwszej kolejności była to produkcja liczników energii elektrycznej, początkowo oparta na licencji paryskiej firmy Compagnie de Compteurs, później udoskonalana własnymi oryginalnymi rozwiązaniami najzdolniejszych inżynierów z własnego Biura Konstrukcyjnego FAE. Realizacja tego zamierzenia nie była łatwa, bo produkcja liczników nie miała tradycji w Polsce, była technologicznie trudna i wymagała dobrze wyszkolonych pracowników. To udane wprowadzenie na rynek nowego produktu (1928), którego produkcja wymagała precyzji, znacznie przysłużyło się renomie fabryki i w dużym stopniu wspomogło fabrykę. Ponadto na liczniki, niezbędne do rozliczeń za energię elektryczną, zapotrzebowanie stale rosło, gdyż elektryfikacja kraju była prowadzona nawet w czasach kryzysu. Kazimierz Szpotański zrobił wtedy to, czego uczy obecna ekonomia: kryzys zwalcza się przez wprowadzanie nowych, doskonalszych technologii. Ten fakt wyraźnie podkreślał samodzielność, odwagę i determinację Kazimierza Szpotańskiego w podejmowaniu decyzji. W tym czasie nie istniała żadna polska firma produkująca, w sposób znaczący, liczniki energii elektrycznej. Kazimierz Szpotański zdawał sobie sprawę, że Polska stanowi doskonały rynek zbytu dla firm zagranicznych i postanowił się temu przeciwdziałać. Pomimo swoich wcześniejszych powiązań z koncernem AEG, konkurującym z koncernem Siemensa, nie chciał nawiązać współpracy z żadną z firm niemieckich. Obecność placówki handlowej Siemensa w Warszawie, koncernu o dużym doświadczeniu w produkcji liczników energii elektrycznej, stanowiła poważną konkurencję dla FAE. Trudność konkurowania z koncernem Siemensa dodatkowo potęgowały ulgi podatkowe, które w owym czasie posiadał Siemens w Polsce. Działania Kazimierza Szpotańskiego w tym czasie były jednak na tyle skuteczne, że przyniosły mu sukces, bo produkcja i sprzedaż liczników FAE stale rosła. Tu znów warto zacytować [13] K. Szpotańskiego: Gdy patrzę na liczniki Siemensa mawiał - jednym okiem płaczę, a drugim się śmieję i komentarz A. Bocheńskiego: Że kapitalista płakał, gdy konkurencja obniżała mu ceny i podnosiła jakość, to zrozumiałe. Ale dlaczego drugim okiem się śmiał? Gdyż konkurencja zmuszała go do postępu w konstrukcji, a konstrukcje, nie pieniądze, były wielką pasją życia Szpotańskiego. Tego samego wymagał i to samo znajdował u swych inżynierów. W 1926 r. małżeństwo Szpotańskich przeniosło się do domu przy ulicy Kałuszyńskiej 4 (fot. 1.7). W 1927 r. wydarzeniem w życiu Kazimierza Szpotańskiego były narodziny syna Jacka. Był on jakby dzieckiem fabryki, bo jako kilkuletni chłopak (fot. 1.8) stale przebywał w fabryce, kursując po jej całym terenie. Pracownicy zwracali baczną uwagę, aby jego zainteresowanie fabryką i wszystkim co się w niej dzieje, było dla niego bezpieczne. 15
16 1.7. Dom Szpotańskich 1927r., przed rozbudową; 1.8. Syn K. Szpotańskiego Jacek w wieku 10 lat Jacek otrzymał bardzo staranne wykształcenie, ojciec przygotowywał go do zarządzania fabryką. W 1945 r. rozpoczął studia na kierunku elektrotechnika w Wyższej Szkole Inżynierskiej im. Wawelberga i Rotwanda, które ukończył w 1950 r. Obowiązujący wtedy nakaz pracy spowodował, że trafił do kopalni węgla kamiennego Kleofas w Katowicach, gdzie pracował jako nadsztygar do 1952 r. W latach studiował na Uniwersytecie Łódzkim, uzyskując tytuł magistra ekonomii. Miał być następcą ojca w fabryce. Losy potoczyły się inaczej. Z powodzeniem jednak kontynuował dzieło ojca w Stowarzyszeniu Elektryków Polskich. Był trzykrotnie wybierany na prezesa SEP i cieszy się w środowisku elektryków ogromnym uznaniem, szacunkiem i sympatią. Szpotańscy mieli wielu przyjaciół, z którymi utrzymywali bliskie kontakty, często też odwiedzali się wzajemnie. Ich dom był bardzo gościnny. Do szczególnie bliskich przyjaciół należeli: Bolesław Jabłoński, Kazimierz Drewnowski, Jan Obrąpalski, Stanisław Szpor. Bolesław Jabłoński ( ) był inżynierem elektrykiem, następnie profesorem pomiarów elektrycznych najpierw w Szkole Inżynierskiej Wawelberga i Rotwanda, a potem w Politechnice Warszawskiej. Jego żona Alina była siostrą Marii Szpotańskiej. Jako specjalista w dziedzinie pomiarów elektrycznych wspierał działania Kazimierza Szpotańskiego przy wprowadzaniu do produkcji liczników energii elektrycznej oraz udoskonalaniu ich konstrukcji. Kazimierz Szpotański był też zaprzyjaźniony z późniejszym profesorem Politechniki Warszawskiej płk. dypl. Kazimierzem Drewnowskim (fot. 1.9), który w 1939 r. został wybrany na rektora Politechniki Warszawskiej i za takiego był uznawany przez okres całej wojny. 16
17 1.9. Prof. Kazimierz Drewnowski ( ) Prof. Jan Obrąpalski ( ) Prof. Stanisław Szpor ( ) Częstym gościem w domu Szpotańskich był Jan Obrąpalski, najpierw docent Politechniki Warszawskiej, a potem, po II wojnie światowej, profesor Politechniki Śląskiej (fot. 1.10). Do osób bardzo zaprzyjaźnionych należał też Stanisław Szpor (fot. 1.11), który w latach przedwojennych nawet mieszkał w domu Szpotańskich. Stanisław Szpor był mocno związany zawodowo z FAE, pod koniec zajmował stanowisko kierownika działu. Miał kilka patentów polskich i niemieckich z zakresu transformatorów mierniczych WN i aparatów rentgenowskich. Kiedy w 1928 r. Zjazd Delegatów SEP opracował nowy statut, w którym ustanowiono kategorię członków zbiorowych, to pod koniec 1929 r. FAE stała się pierwszym członkiem zbiorowym SEP. Kazimierz Szpotański nie ograniczał się do działania jedynie w SEP. Był również członkiem i działaczem Polskiego Związku Przedsiębiorstw Elektrotechnicznych (PZPE) 5, a w kadencji od roku 1933 był nawet członkiem zarządu. Kazimierz Szpotański jako przedsiębiorca i pracodawca miał bardzo nowoczesne poglądy. W swoich koncepcjach dotyczących organizacji pracy oraz stosunków międzyludzkich w fabryce wzorował się m.in. na Fordzie. Nie uznawał zróżnicowania na terenie fabryki. Stołówka fabryczna była jedna, a wszelkie uroczystości wspólne. Zadbał o to, żeby na terenie fabryki istniały: biblioteka, czytelnia, wielosekcyjny klub sportowy pod nazwą Fala, sklep spożywczy, a od 1940 r. pracownicy mieli także ogródki działkowe. Stosunki między Kazimierzem Szpotańskim a współpracownikami cechowało wzajemne zrozumienie, szacunek, zaufanie, a nawet koleżeństwo. Mówiono o nim Stary, lub cieplej Nasz Stary, witano uśmiechem, a nie obawą przed zwierzchnikiem. Ze specjalną starannością dobierał nowych inżynierów. Poszukiwał do pracy zdolnych, ale bardzo samodzielnych, nawet krnąbrnych, absolwentów politechniki. Młodzi nowo zatrudnieni inżynierowie, aby poznać procesy produkcyjne i lepiej rozumieć pracę robotnika prawie zawsze rozpoczynali pracę od przechodzenia po kolei przez wszystkie stanowiska produkcyjne. Zdolni szybko pokonywali kolejne szczeble, a po zdobyciu pewnego doświadczenia dostawali zwykle do opracowania pewien temat dotyczący produktów fabryki. Opracowanie obejmowało omówienie właściwości danego produktu, wyniki badań, porównania z podobnymi produktami innych firm, możliwości zastosowań itp. Gotowe 5 Związek ten został założony jeszcze w 1917 r. pod nazwą Związek Firm Elektrotechnicznych miasta Stołecznego Warszawy. W roku 1921 działalność jego została rozszerzona na cały kraj, a w roku 1923 zmieniono nazwę na Polski Związek Przedsiębiorstw Elektrotechnicznych. 17
18 opracowanie, firmowane przez FAE i autora, było wydawane w formie książeczki, około 30- stronicowej, zwykle w nakładzie 2000 sztuk. Promowało to zarówno nowe myśli techniczne pracowników, jak i samą firmę FAE oraz było dobrym informatorem dla użytkowników produktów FAE. Kazimierz Szpotański bardzo dbał o to, aby wszyscy pracownicy identyfikowali się z fabryką, dlatego losy fabryki oraz pracowników traktowane były jako dobro wspólne, stwarzało to wielką więź i motywację do pracy. Kazimierz Szpotański stworzył wraz z pracownikami FAE Wielką Rodzinę Fabryczną i przykładał dużą wagę do tego, aby panowała w niej zawsze wzajemna życzliwość. Dzięki temu ambicją pracowników, i to niezależnie od zajmowanego stanowiska, było mieć osiągnięcia w swojej pracy, a przede wszystkim nie zawieść zaufania dyrektora. Kazimierz Szpotański bardzo cenił u pracowników samodzielność i stwarzał możliwości rozwoju ludzkich inicjatyw, dlatego też ludzie zdolni, ambitni i pracowici osiągali w FAE coraz wyższą pozycję, zadowolenie i satysfakcję materialną, a z kolei fabryka miała dzięki temu bardzo dobrą i stabilną załogę. Również duże środki materialne przeznaczone na szkolenie i podwyższanie kwalifikacji pracowników pozostawały w FAE, a w żadnym przypadku nie wspomagały konkurencji, bo przeszkoleni pracownicy nie przechodzili do firm konkurencyjnych. Taka troska o warunki pracy i warunki socjalne pracowników nie było czymś łatwym do utrzymania w spółce akcyjnej, jaką było FAE. Rada Nadzorcza reprezentująca interesy akcjonariuszy była zainteresowana przede wszystkim zwiększeniem sprzedaży i wzrostem aktywów FAE. Kazimierz Szpotański, dzięki swej bardzo silnej osobowości i szczególnemu talentowi przekonywania do swoich racji potrafił zawsze wykazać członkom Rady Nadzorczej, że poprawa warunków pracy i życia pracowników sprzyja wzrostowi sprzedaży i zwiększeniu rentowności FAE. Jego zasługą było też i to, że w FAE wykształcili się pracownicy przemysłu elektrotechnicznego nie tylko o wielkich walorach technicznych, ale i moralnych. Spośród nich rekrutowali się przyszli pracownicy naukowi, w powstających po II wojnie światowej polskich uczelniach technicznych w sumie 23. Wśród tych, którzy zasilili kadrę pracowników naukowych byli m.in.: S. Dzierzbicki (fot. 1.12), Z. Grunwald, A. Hoffmann, B. Jabłoński, W. Starczakow (fot. 1.13), S. Szpor, W. Szumilin (fot. 1.14) Prof. Stanisław Dzierzbicki ( ) Prof. Walenty Starczakow ( ) Prof. Włodzimierz Szumilin ( ) Miarą nowoczesności Kazimierza Szpotańskiego jako przedsiębiorcy była otwartość na współpracę międzynarodową. Korzystał z kilku licencji, co zwiększało dynamikę rozwoju produkcji. Licencje te jednak były prędko udoskonalane, pozwalało to na konkurencyjną obniżkę kosztów wytwarzanego produktu przy utrzymaniu jego doskonałej jakości. Nieobce mu były też zasady nowoczesnego marketingu. FAE prowadziła aktywną działalność informacyjną, wydawano katalogi, broszury, a nawet własne pismo pt. Informacje dla 18
19 przyjaciół FAE. W Przeglądzie Elektrotechnicznym wybitni specjaliści z FAE publikowali artykuły i komunikaty techniczne na temat najnowszych produktów fabryki. Było już czym się pochwalić, bo np. w numerze 14 tego pisma z 1938 r., wydanym z okazji X WZ SEP, na liście publikacji z przemysłu składającej się z 37 pozycji 16 było zgłoszonych przez FAE. Dobremu marketingowi sprzyjała wcześniej przyjęta i surowo przestrzegana zasada najwyższych wymagań. Miały one odnosić się do: jakości, estetyki, ekonomiczności i nowości. Pierwsze litery haseł dały nazwę funkcjonującą w praktyce jako system JEEN. Wytwarzane produkty były demonstrowane na wystawach krajowych i zagranicznych (np. Nowy Jork, 1939 r.), zdobywając liczne odznaczenia i wyróżnienia. Za swoje osiągnięcia Kazimierz Szpotański otrzymał z rąk prezydenta I. Mościckiego (fot. 1.15), na wniosek premiera E. Kwiatkowskiego, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. Uroczystość wręczenia odznaczenia odbyła się w dniu 11 listopada 1937 r. na Zamku Królewskim w Warszawie Prezydent RP prof. Ignacy Mościcki ( ) Aż trudno uwierzyć, że w tym natłoku prac i wydarzeń Kazimierz Szpotański miał czas na utrzymywanie kontaktów z kolegami ze studiów. Należał do Koła byłych Mittweidczyków. Na drugim ich Zjeździe, w 1937 r., został nawet wybrany asesorem, członkiem prezydium Zjazdu. W maju 1937 r. na IX Walnym Zgromadzeniu SEP w Warszawie wygłosił też jeden z głównych referatów pt. Widoki rozwoju przemysłu elektrotechnicznego. Nie byłby sobą, gdyby w dyskusji na tematy gospodarcze nie przedstawił swoich daleko idących przemyśleń. O tym jak trafnie oceniał ówczesną sytuację najlepiej świadczą następujące jego słowa: O ile firma ma kapitał 100 tys. zł i zarobi 10% zysku, płaci 7% podatku. Ale jeśli powiększy kapitał do 2 mil. zł, to podatek wyniesie już 35%. To przestaje być podatkiem, a zaczyna być grzywną. Grzywną za to, że ludzie zrzeszyli się, aby kupić kosztowniejsze maszyny, za to, że konkurują udatnie ze wspaniale uposażonym przemysłem zagranicznym, że przechodzą od prawie chałupnictwa na wyższy poziom cywilizacji wytwórczej. Na tym Zgromadzeniu został też odznaczony nowo ustanowioną Złotą Odznaką Honorową SEP, a w listopadzie 1937 r. został wybrany członkiem Centralnej Komisji 19
20 Szkolnictwa Elektrotechnicznego. W 1938 r. na X Walnym Zgromadzeniu SEP w ogólno - członkowskim referendum K. Szpotański został wybrany prezesem SEP. W czerwcu 1938 r. Kazimierz Szpotański zakupił na własność żony i swoją 5- hektarowy teren w Warszawie-Międzylesiu, gdzie po adaptacji dotychczasowej hali fabrycznej została przeniesiona produkcja wyłączników pełnoolejowych i aparatów elektrycznych na napięcie 150 kv. W kwietniu 1939 r. uroczyście otwarto tam nowy Oddział FAE, w którym zatrudnionych zostało 250 osób. Przed wybuchem II wojny światowej w 1939 r. stan zatrudnienia w FAE przekroczył 1500 pracowników, w tym ok. 120 inżynierów. Łącznie wytwarzano 38 grup wyrobów, ok. 400 aparatów różnego rodzaju oraz ponad 1000 asortymentów. FAE przyczyniła się do realizacji ogólnopolskiego planu budowy linii przesyłowych, również i o najwyższym wówczas napięciu 150 kv oraz obiektów energetycznych, takich jak: Gródek, Elektrownia Pruszków, Elektrownia Warszawa-Powiśle, Gdynia, Starachowice (COP) i wielu innych. Produkty FAE były powszechnie stosowane w całym, tworzonym w okresie międzywojennym w Polsce, systemie elektroenergetycznym. Szczególnie pionierskim osiągnięciem w Polsce była produkcja zespołów rentgenowskich (1938). Pierwsze ich prototypy zostały zaakceptowane przez komisję najwybitniejszych radiologów polskich jako co najmniej dorównujące aparatom zagranicznym. Dowodem wielkiej dynamiki rozwoju firmy było osiągnięcie na krajowym rynku aparatów elektrycznych, w stosunkowo krótkim czasie, bardzo dużego udziału w sprzedaży. W 1939 r., po upływie kilkunastu lat od wejścia na rynek, FAE uzyskała aż 50% udziału w krajowym rynku aparatów elektrycznych. Niesłychanie intensywna była tez dynamika wzrostu produkcji sprzedanej, w 1923 r. było to 50 tyś. zł, w 1929 r tyś. (w trakcie światowego kryzysu gospodarczego) w 1935 r., 3039 tyś. zł, a w 1938 r. 10 mln zł. Zatem w ciągu ostatnich trzech lat produkcja wzrosła trzykrotnie. Również dynamiczny był wzrost zatrudnienia, który w omawianych latach wynosił odpowiednio: 32, 202, 370, 1520 osób. Wzrostowi zatrudnienia i produkcji towarzyszył wzrost kapitału zakładowego FAE, który wynosił w 1924 r. 25 tyś. zł, a następnie od 1927 r tyś. zł, od tyś, a od 1934 r. aż 1,2 mln zł. Kazimierz Szpotański w następnych latach planował też budowę nowych fabryk aparatów elektrycznych w Lublinie, Kielcach i Sandomierzu, stworzenie ośrodka badawczodoświadczalnego do badań aparatury WN, na bazie własnego laboratorium prowadzonego przez inż. Stanisława Szpora (miał to być zalążek przyszłego instytutu badawczego dla energetyki i przemysłu) oraz wybudowanie przyfabrycznej szkoły przemysłowej, a także uruchomienie pełnej produkcji podzespołów elektrycznych do samochodów. Plany te jednak pokrzyżował wybuch II wojny światowej. Tak szeroko zakrojone plany zawodowe nie umniejszały jego działań na polu stowarzyszeniowym. Jako nowo wybrany (w 1938 r.) prezes SEP Kazimierz Szpotański, wspólnie z prof. J. Groszkowskim (fot. 1.16), rozpoczął starania o stworzenie warunków do połączenia Stowarzyszenia Elektryków Polskich, Stowarzyszenia Teletechników Polskich i Związku Polskich Inżynierów Elektryków w jedną organizację elektryków polskich. Do połączenia doszło na XI Walnym Zgromadzeniu w 1939 r., a powstała organizacja przyjęła nazwę Stowarzyszenia Elektryków Polskich. XI WZ SEP, któremu przewodniczył Kazimierz Szpotański oraz prezes Oddziału Zagłębia Węglowego SEP Jan Obrąpalski, odbyło się w Katowicach i Cieszynie. Na otwarciu Zgromadzenia pisarz śląski, Gustaw Morcinek (fot. 1.17) powiedział między innymi: Dobrze się stało, że tegoroczny Zjazd SEP odbywa się na Śląsku. Zobaczycie tutaj odrębną ziemię, która ongiś nazywała się Staropolską i spotkacie tutaj odrębnych ludzi, 20
21 którzy tworzą młodą Polskę, taką mocną, twardą i pełną prężności młodą Polskę. Ziemia ta i ludzie serdecznie Was witają najpiękniejszym swym pozdrowieniem: Szczęść Boże prof. Janusz Groszkowski ( ) Gustaw Morcinek ( ) Po otwarciu obrad Kazimierz Szpotański wygłosił referat pt. Rola przemysłu w obronności państwa, w którym była pokazana rola przemysłu w tworzeniu warunków do obrony kraju. Towarzyszącą Zgromadzeniu wystawę otwierał Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Ignacy Mościcki, członek honorowy SEP. W kadencji 1938/39 Kazimierz Szpotański był prezesem, a w kadencji 1939/40 miał pełnić funkcję I wiceprezesa. Wybrany na kadencję 1939/40 nowy prezes SEP, kpt. inż. A Krzyczkowski, ze względu na ówczesną sytuację polityczną został zmobilizowany do wojska, a następnie po zakończeniu kampanii wrześniowej przez Rumunię przedostał się do Wielkiej Brytanii. Nie mógł więc objąć swej funkcji i dlatego Kazimierz Szpotański zgodnie ze statutem pełnił społecznie funkcję prezesa SEP, w konspiracji przez całą okupację niemiecką i w początkach okresu powojennego. Wszystkie zadania społeczne SEP, niezależnie od okoliczności, Kazimierz Szpotański starał się realizować, skupiając wokół siebie wielu wybitnych elektryków, takich jak np. S. Dzierzbicki, A. Hoffmann, J. Obrąpalski, S. Szpor, S. Wachowski. FAE nadal działała w trudnym okresie II wojny światowej. Kazimierz Szpotański uważał, że fabryka ocali kadrę fachowców i da oparcie okolicznym mieszkańcom oraz członkom ruchu oporu. I tak się stało, szczególnie w trudnych dniach, we wrześniu 1939 r. oraz w sierpniu i wrześniu 1944 r., fabryczne schrony, ambulatorium i stołówki były udostępnione wszystkim potrzebującym. Z kolei przez organizowanie masowych praktyk dla około 3000 uczestników Kazimierz Szpotański chronił młodzież przed wywózką na roboty do Niemiec. On sam w dniu 11 listopada 1942 r. został aresztowany przez Gestapo i przez pewien okres więziony na Pawiaku (opisał to w swych wspomnieniach pt. Nie ominął mnie Pawiak, - Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, 1978). Kiedy sami Niemcy przekonali się, że jego obecność w fabryce jest niezbędna dla jej funkcjonowania, zwolnili go z więzienia w dniu 8 stycznia 1943 r. W tym samym czasie na Pawiaku przetrzymywany był również znany polski krytyk literacki, dramatopisarz i prozaik Adam Grzymała-Siedlecki ( ). W swojej książce pt. Sto jedenaście dni letargu. - Wspomnienia z Pawiaka z lat 1942/1943, wydanej przez Wydawnictwo Literackie, Kraków 1966, opisał swój pobyt na Pawiaku, wspominając znajdującego się tam w tym samym czasie Kazimierza Szpotańskiego. Pamięć o Nim zachował do końca swojego życia, o czym może też świadczyć list kondolencyjny (fot. 1.18), jaki napisał do Marii Szpotańskiej w 1966 r. 21
22 1.18. List Adama Grzymała-Siedleckiego do Marii Szpotańskiej Kazimierz Szpotański zawsze otaczał opieką osoby represjonowane i ich rodziny. Między innymi w FAE przetrwał wojnę wielki polski elektroenergetyk, twórca elektrowni wodnych na Pomorzu, Alfons Hoffmann (fot. 1.19) Prof. Alfons Hoffmann ( ) 22
23 Gestapo poszukiwało Alfonsa Hoffmanna szczególnie za jego patriotyczną postawę. Jeszcze podczas studiów na Politechnice Gdańskiej ( ) znany był z krzewienia polskości w kołach śpiewaczych w Gdańsku i na Kaszubach. W okresie międzywojennym w pracy w Śląskich Zakładach Elektrycznych S.A., tzw. Ślązelu na Górnym Śląsku. A. Hoffmann wprowadził Polaków do Rady Nadzorczej Ślązelu i doprowadził do jej przejścia pod polski zarząd. Początkowo ukrywał się od 1941 r. we Lwowie, a następnie od 1941 r. u Kazimierza Szpotańskiego w FAE. Tu, pod zmienionym nazwiskiem jako Alfred Hamerski, przebywał aż do czasu powstania w 1944 r. Pomimo długiego okresu ukrywania konspiracja ta była aż tak perfekcyjna, że gdy już po wojnie A. Hoffmann przyjechał podziękować Kazimierzowi Szpotańskiemu za uratowanie go, pracownicy fabryki nadal uważali go za Alfreda Hamerskiego. W latach przechowywał się u Szpotańskich także brat żony, Zygmunt Miłkowski, dyplomowany podpułkownik kawalerii z Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudziądzu. Świadczyło to o dużej odwadze, ale i wielkich umiejętnościach konspiracyjnych Kazimierza Szpotańskiego. W przypadku dekonspiracji Jemu oraz całej Jego rodzinie, a zapewne też i całemu otoczeniu, groziła niechybna śmierć lub ogromne represje. Sukcesem Kazimierza Szpotańskiego było też zwolnienie w grudniu 1944 r. ok. 70 osób z obozu koncentracyjnego w Mauthausen, w tym dyrektorów fabryki FAE: Czesława Bartkiewicza i Leona Gąsowskiego. Kazimierz Szpotański organizował też wysyłkę paczek dla pracowników znajdujących się w niewoli i w obozach koncentracyjnych. Kazimierz Szpotański szanował bardzo tradycje rodzinne i organizował zjazdy rodzinne. Nie zaniedbywał ich nawet podczas wojny. W bardzo trudnym czasie, w 1942 r. zorganizował zjazd rodzinny, w którym uczestniczyło ok. 30 osób. W 1939 r. okupant niemiecki zdelegalizował organizacje techniczne i społeczne. Pozostawił prawa działania organizacjom gospodarczym, w tym również Polskiemu Związkowi Przemysłowców Metalowych (PZPM) 6. W PZPM Kazimierz Szpotański przewodniczył Grupie Elektrotechnicznej, a ponadto od 1939 r. posiadał status sędziego handlowego PZPM. Pod szyldem tej organizacji SEP podjęło nielegalną działalność i pod przewodnictwem Kazimierza Szpotańskiego przetrwało przez cały okres okupacji. W latach odbyło się 167 zebrań odczytowych, w których zwykle brało udział po ok osób. Działała Tajna Komisja Elektryfikacji Kraju pod przewodnictwem prof. Jana Obrąpalskiego, która opracowała wieloletni program elektryfikacji Polski, w którym zachodnie granice Polski przewidziane były już na Odrze i Nysie. Działała też Centralna Komisja Normalizacji Elektrotechnicznej oraz niektóre działy Centralnej Komisji Słownictwa Elektrotechnicznego. Część konspiracyjnej działalności SEP odbywała się w FAE, a część w lokalu PZPM przy ul. Zielnej 49. Między innymi odbywały się tam odczyty na tematy techniczno-przemysłowe oraz wieczorowe roczne Kursy dla Elektromonterów - KES (2 kursy rocznie po 80 słuchaczy, przy 608 godzinach nauki). Symbol kursów KES przypominał kształtem i formą graficzny znak SEP. Po zakończeniu działań wojennych w Warszawie okazało się, że FAE była bardzo zniszczona. Wojska niemieckie wycofując się wywoziły maszyny, urządzenia i surowce oraz wysadziły w powietrze kilka budynków przy ul. Kałuszyńskiej. Na szczęście budynki fabryczne w Międzylesiu ucierpiały w niewielkim stopniu w czasie przejścia frontu. Kazimierz Szpotański po ustąpieniu frontu natychmiast zajął się odbudową fabryki. W 1945 r. fabrykę upaństwowiono i nadano jej nową nazwę: Pierwsza Państwowa Fabryka Aparatów 6 PZPM było to ogólnopolskie zrzeszenie zawodowe przedsiębiorców wielkiego i średniego przemysłu metalowego, reprezentujące ich interesy gospodarcze wobec instytucji rządowych oraz sprawy społeczne i robotnicze. Utworzone zostało w roku
24 Elektrycznych, w skrócie PPFAE, a Kazimierz Szpotański został zatrudniony jako kierownik działu elektrotechnicznego w Centralnym Zarządzie Przemysłu Metalowego, którego dyrektorem był inż. Adam Kręglewski. W dniu 25 sierpnia 1945 r. Kazimierz Szpotański został mianowany dyrektorem naczelnym Pierwszej Państwowej Fabryki Aparatów Elektrycznych. W marcu 1945 r. Kazimierz Szpotański wznowił działalność SEP. Wspólnie z przedwojennym członkiem ZG SEP Włodzimierzem Szumilinem przeprowadzili, wymaganą przez władze, ponowną rejestrację SEP, a następnie zaprosili do działania i utworzyli wraz z przedwojennymi wybitnymi działaczami SEP Tymczasowy Zarząd SEP. Takiej sytuacji nie tolerowały ówczesne komunistyczne władze państwowe- do Tymczasowego Zarządu SEP dokooptowano 4 członków, zwolenników nowej władzy, którzy doprowadzili do podporządkowania i włączenia SEP do struktur Naczelnej Organizacji Technicznej. Ta sytuacja zmusiła Kazimierza Szpotańskiego do ustąpienia z funkcji prezesa SEP, pomimo tego, że cieszył się ogromnym autorytetem wśród elektryków oraz był zawsze traktowany z wielkim szacunkiem za swój patriotyzm, wiedzę, talent i doświadczenie. W listopadzie 1947 r., w wyniku rozporządzenia ministra Przemysłu i Handlu Hilarego Minca, Kazimierz Szpotański został zmuszony do odejścia z PPFAE. Jeszcze większym paradoksem było to, że w tym samym 1947 r. min. Hilary Minc uzyskał godność Członka Honorowego SEP za zasługi dla rozwoju nauki i przemysłu w Polsce Ludowej. Trudno zatem dziwić się goryczy tkwiącej w słowach Szpotańskiego: Przegrałem życie, bo dzieło rozpoczęte nie tylko nie mogę kontynuować, lecz w znacznej mierze zaprzepaszczono je. Ale list, który wystosował do robotników i współpracowników, odchodząc z fabryki i żegnając się z nimi, był pełen wielkoduszności, miłości do stworzonego dzieła i ogromnej mądrości życiowej. A oto co powiedział swoim pracownikom na zakończenie: Między sobą bądźcie życzliwi i starajcie się unikać wzajemnego zwalczania się. Pamiętajcie, że nie walka, a umiejętność wzajemnego zrozumienia się, współpracy i współżycia z ludźmi co jest daleko trudniejsze od walki może dać wam spokój i względną odrobinę szczęścia. Kazimierz Szpotański został jeszcze mianowany przez nowe władze doradcą ds. inwestycji w Centralnym Zarządzie Przemysłu Elektrotechnicznego. W tym czasie wykorzystując swych sprawdzonych specjalistów z FAE, wysyłał ich do uruchamiania zdewastowanych przez działania wojenne i przejętych przez Skarb Państwa fabryk przemysłu elektrotechnicznego. Przykładowo S. Dzierzbicki i S. Marchwicki, uruchamiali fabryki aparatów elektrycznych w Łodzi, L. Gąsowski w Jeleniej Górze, a S. Hładki fabrykę oświetleniową na Dolnym Śląsku. Funkcję doradcy pełnił jednak tylko do 1949 r. Wówczas bowiem władze zaostrzyły kurs polityczny, Kazimierz Szpotański otrzymał zakaz zajmowania stanowisk państwowych (wilczy bilet) przez okres 2 lat, a 4 marca 1950 r. dostał nakaz opuszczenia wraz z rodziną własnego domu przy ul. Kałuszyńskiej 4 i wiadomość, że dom ma zostać zburzony. Ekipa murarzy, która w dniu 4 marca przyszła, aby to wykonać, ujrzała w mieszkaniu ogromny stół przygotowany na przyjęcie kilkudziesięciu gości. Był bowiem zwyczaj, że w dniu imienin Kazimierz Szpotański przyjmował u siebie pracowników fabryki. Murarze zorientowawszy się w sytuacji, odstąpili od burzenia domu. Jednak w kilkanaście dni później nakaz ten wykonali. Od tego czasu rodzina Szpotańskich zamieszkała w domu przy ul. Promyka 21. Dom ten w okresie międzywojennym był przeznaczony dla byłych pracowników FAE bądź członków ich rodzin, wymagających opieki. Po Powstaniu Warszawskim zamieszkało w nim wiele różnych rodzin, tzw. dzikich lokatorów. Rodzina Szpotańskich rozpoczęła swój pobyt w tym domu, otrzymując do dyspozycji tylko jeden pokój. Wszystkie te wydarzenia spowodowały, że rodzina Szpotańskich egzystowała w 24
25 ciężkich warunkach materialnych. W sierpniu 1951 r., dzięki staraniom kolegów elektryków Kazimierz Szpotański otrzymał stanowisko naczelnego specjalisty-elektryka w Centralnym Zarządzie Biur Projektów Budownictwa Przemysłowego, a w grudniu 1960 r. przeszedł na emeryturę w wieku 73 lat. Olbrzymie doświadczenia i wiedza Kazimierza Szpotańskiego nie zostały należycie wykorzystane w okresie powojennym. Został odsunięty od produkcji aparatury elektrycznej i od wpływu na rozwój przemysłu elektrotechnicznego, tak istotnego dla rozwoju polskiej elektroenergetyki, pozbawiony domu, który wybudował słowem nie zaoszczędzono mu żadnego rodzaju goryczy, a przesądziły o tym względy polityczne. Aż dziw, że wszystkie te nieszczęścia nie zdołały załamać tego Człowieka. Najlepszym tego dowodem niech będzie fragment listu do bardzo zaprzyjaźnionego z całą rodziną Bohdana Walentynowicza 7. List jest prywatny, a więc wyznania w nim szczere! A oto on: Do rozwoju FAE przyczyniło się wielu naszych kolegów Jeżeli więc traktować założenia i prowadzenie FAE jako zasługę, to mnie należałaby się tylko jej cząstka, a i to nie za bardzo, ponieważ wykonałem zaledwie początek zamierzonego programu. Czuje się jednak szczęśliwym, ponieważ pracowałem ze stuprocentowym oddaniem się mojej pracy i nic nie mam sobie do wyrzucenia. Moim olbrzymim zyskiem jest, że zyskałem sympatię i życzliwość znacznej części kolegów, a nawet osób zupełnie mi nieznanych. Na to szczęście mimo wszystko wpływ miało być może to, że ciągle otoczony był życzliwymi i oddanymi mu ludźmi. Przyjaźnie zawarte w okresie międzywojennym przetrwały wojnę i nadal trwały. Nawet kiedy po wojnie prof. J. Obrąpalski opuścił Warszawę i zamieszkał na stałe w Katowicach, przyjeżdżając do Warszawy, zawsze nocował w domu Szpotańskich, traktując ich tak, jakby byli jego bliską rodziną. Trwałe były też kontakty z małżeństwem Heleną i Kazimierzem Drewnowskimi. Po wojnie, po powrocie do kraju, urządzali oni czwartki przy kawie, które odbywały się w ich mieszkaniu na terenie Politechniki Warszawskiej. W spotkaniach tych uczestniczył również, jako jeszcze młody człowiek, syn Szpotańskich, Jacek. Bardzo zaprzyjaźniony ze Szpotańskimi Stanisław Szpor po powrocie z internowania wojennego w Szwajcarii ponownie zamieszkał przez pewien czas razem z rodziną Szpotańskich. Kiedy przeniósł się do Gdańska i został profesorem Politechniki Gdańskiej, często powoływał się na cenne doświadczenie techniczne i naukowe zdobyte w FAE. Postępował tak, mimo że ówczesne władze uczelni nie tolerowały powoływania się, szczególnie wobec studentów, na dobre doświadczenia z przedwojennych czasów gospodarki kapitalistycznej. Nie było to dobrze widziane i przysparzało mu wiele kłopotów. Więzy łączące rodziny Szpotańskich i Szporów były tak silne, że w 1962 r. uroczystości 75. urodzin Kazimierza Szpotańskiego odbyły się w Gdańsku. Zorganizował je prof. S. Szpor, wraz z żoną, z wielką starannością. Połączone były one z uroczystą mszą świętą w Katedrze Oliwskiej w intencji pomyślności Jubilata. Po zmianach politycznych, które zaszły po roku 1956, Kazimierz Szpotański jeszcze udzielał się w SEP, był wybierany na członka Sądu Koleżeńskiego Oddziału Warszawskiego SEP. W 1959 r., na Jubileuszowym Zjeździe 40-lecia SEP, został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. 7 Bohdan Walentynowicz ( ) wielki przyjaciel Kazimierza Szpotańskiego, były pracownik Biura Konstrukcyjnego FAE, późniejszy długoletni redaktor naczelny Przeglądu Elektrotechnicznego, pracownik PAN, zawsze z dumą podkreślający, że wywodzi się ze stajni Szpotańskiego. 25
26 Kazimierz Szpotański zmarł 10 lipca 1966 r. w swym domu przy ul. Promyka 21 i został pochowany (fot ) w grobie rodzinnym na Starych Powązkach w kwaterze 53/VI/ Zdjęcie z pogrzebu Kazimierza Szpotańskiego, przemawia prof. Cz. Mejro W 1969 r. na Zjeździe 50-lecia SEP został pośmiertnie wyróżniony najwyższą godnością stowarzyszeniową - mianowany Członkiem Honorowym SEP, którą odebrali żona Maria i syn Jacek. W 1986 r. został ustanowiony medal im. Kazimierza Szpotańskiego. Szczególnie uroczysty charakter miały obchody 100-letniej rocznicy urodzin Kazimierza Szpotańskiego w 1987 roku. Z tej okazji Poczta Polska wydała okolicznościową kartę pocztową poświęconą Kazimierzowi Szpotańskiemu. Karta została wprowadzona do obiegu w czasie XXIV Walnego Zjazdu Delegatów SEP odbywającego się we wrześniu w Gdańsku. W dniu r. w kościele pod wezwaniem św. Aleksandra odbyła się Msza św. w Jego intencji oraz uroczysta sesja naukowa i wspomnieniowa w Domu Technika w Warszawie. Również pracownicy ZWAR nie zapomnieli o swoim byłym dyrektorze. Wykonali trzy metalowe tablice pamiątkowe, o identycznej treści, poświęcone Kazimierzowi Szpotańskiemu. Jedna tablica została zainstalowana w budynku dyrekcji ZWAR, druga w przeddzień urodzin została zabudowana na pionowo ustawionej płycie kamiennej, na ulicy przyległej do zakładu ZWAR w Międzylesiu. Trzecia w dniu 4 marca 1988 r. została umieszczona na ścianie domu rodzinnego Szpotańskich przy ulicy Promyka ( fot ) W roku 1989, uchwałą nr 36 z dnia 28 lutego Rady Narodowej miasta stołecznego Warszawy, Jego imieniem została nazwana ulica przyległa do zakładu ZWAR w Międzylesiu. Uroczystość nadania odbyła się w dniu 9 czerwca 1989 roku w miejscu zabudowania dotychczasowej tablicy poświęconej Kazimierzowi Szpotańskiemu. Jednak na tą uroczystość trzeba było wykonać nową tablicę, gdyż dotychczasową wykonaną z brązu, wykradziono. Nowa tablica została wykonana ze stali (fot ). Na wniosek Zarządu Oddziału Warszawskiego SEP, uchwałą Zarządu Głównego SEP, oddział otrzymał też w 2006 r. nową nazwę: Oddział Warszawski SEP im. Kazimierza Szpotańskiego. Po zmianach własnościowych w ZWAR, tablica pamiątkowa dotychczas zabudowana w budynku dyrekcji, została przekazana do archiwum Muzeum Techniki w Warszawie. Staraniem ZG SEP i zarządu OW SEP została przeniesiona do Domu Technika w Warszawie i w dniu r. umieszczona na ścianie przy drzwiach do sali imienia Mieczysława Pożaryskiego. Ceremonii odsłonięcia tablicy dokonali członkowie rodziny Szpotańskich: 26
27 Piotr Szpotański - wnuk Kazimierza wraz z Piotrem Jakubem prawnukiem - i Olgą - prawnuczką Kazimierza (fot. 1.23). Ze strony FSNT NOT w uroczystości udział wzięli: Ewa Mankiewicz-Cudny - prezes, Jerzy Gumiński - sekretarz generalny, Jacek Kubielski - prezes zarządu WDT, Wojciech Ratyński - były prezes, Ryszard Marcińczak - przewodniczący GKR. SEP reprezentowali: Jerzy Barglik - prezes, Stanisław Bolkowski - były prezes, Andrzej Boroń - sekretarz generalny, Miłosława Bożentowicz - prezes OW im. Kazimierza Szpotańskiego, Lech Bożentowicz - przewodniczący Komisji Wyborczej WZD, Ryszard Frydrychowski - z-ca przewodniczącego GKR Tablica pamiątkowa umieszczona na ścianie domu rodzinnego Kazimierza Szpotańskiego przy ulicy Promyka 21, obok tablicy Jacek Szpotański, 1988 r Uroczystość odsłonięcia nowej tablicy pamiątkowej w Międzylesiu, na zdjęciu Irena Szpotańska, żona Jacka i dyrektor ZWAR, 1989 r Uroczystość odsłonięcia tablicy pamiątkowej w Warszawskim Domu Technika Jacek Szpotański ze statuetką Lwa, 2004 r.. 27
28 Pamięć o Kazimierzu Szpotańskim podtrzymywana jest też na odbywających się co roku w Bielsku Targach Energetyki ENERGOTAB. Przyznawana jest tam wyróżniającym się polskim firmom nagroda w postaci Lwa Kazimierza Szpotańskiego (fot. 1.24). W roku 1984 odeszła na zawsze żona Kazimierza Szpotańskiego Maria, która w całym ich wspólnym życiu stale była przy nim. Szczególnie wspierała Go w trudnych dla Niego okresach, odegrała w Jego życiu wielką rolę, a sukcesy które odnosił były też bezsprzecznie i Jej dziełem. Tak zakończyła się historia życia Kazimierza Szpotańskiego, który mógł być Polskim Siemensem. Można tak uważać, z wielkim prawdopodobieństwem, biorąc pod uwagę cechy osobiste Kazimierza Szpotańskiego oraz bardzo dobrą znajomość kilku języków. Najlepiej jednak świadczą o tym jego niewiarygodne osiągnięcia w okresie międzywojennym. Oto niektóre z nich: 1) Wzrost zatrudnienia w fabryce z dwóch osób w 1918 r. do ponad 1500 w 1939 r., a więc w ciągu 21 lat, przedzielonych wielkim kryzysem światowym. 2) Opanowanie w tym samym czasie 50% krajowego rynku aparatów elektrycznych, przy jednocześnie stale wzrastającej produkcji. (Roczna wartość produkcji FAE była porównywalna z całą roczną wartością produkcji wszystkich fabryk maszyn elektrycznych w Polsce iw 1938 r. wyniosła 10 mln zł. ). 3) Wielka dynamika wzrostu produkcji. Trzykrotny wzrost produkcji w trzech ostatnich przedwojennych latach( ). 4) W latach 1927 do 1934, a więc w trakcie światowego kryzysu zwiększenie kapitału zakładowego 12-krotnie (z 100 tys. zł. do1,2 mln zł.). 5) Rozpoczęte tworzenie fabryk filialnych oraz planowane utworzenie własnego ośrodka badawczo-rozwojowego. W czasie II wojny światowej rozwój fabryki został zatrzymany, ale fabryka trwała, a pracownicy biura konstrukcyjnego opracowywali prototypy nowych doskonalszych aparatów elektrycznych. Planowano uruchomienie ich produkcji po zakończeniu wojny. Najbardziej groźnym dla rozwoju fabryki okazał się jednak okres powojenny, mimo wzrostu produkcji w tym czasie. Planowa gospodarka socjalistyczna nie sprzyjała bowiem rozwojowi nowych technologii oraz bardzo ograniczyła możliwości tworzenia własnej sieci dystrybucyjno-handlowej. Sprzedaż produktów prowadzona była głównie przez Centralę Handlu Zagranicznego, poprzez RWPG, w dużej części do Związku Radzieckiego. Z chwilą upadku RWPG fabryka utraciła znaczący rynek zbytu. Dlatego po roku 1989, kiedy w Polsce utworzyły się możliwości gospodarki rynkowej, fabryka nie sprostała konkurencji. Przyczyną był przede wszystkim brak własnej, sprawnej sieci handlowej, która umożliwiałaby skuteczne konkurowanie, na światowych rynkach produkowanych w FAE aparatów elektrycznych, z produktami firm zagranicznych. W rezultacie państwowa fabryka została sprzedana koncernowi ABB, a następnie jej produkcja zlikwidowana przez nowego właściciela. Źródła do Części I [1] Informacje od syna Kazimierza Szpotańskiego, Jacka, i zapiski z archiwum rodzinnego. [2] Kazimierz Szpotański , Wspomnienie pośmiertne. Przegląd Elektrotechniczny 1966 nr 10, s [3] Historia Elektryki Polskiej, T. I, Warszawa 1976 WNT. 28
29 [4] Słownik polskich pionierów techniki, pod red. B. Orłowskiego, Katowice 1986, Wyd. Śląsk. [5] Stulecie urodzin Kazimierza Szpotańskiego , Wiadomości Elektrotechniczne, 1987 nr 7-8. [6] Pawłowski W.: Kazimierz Szpotański twórca i menadżer przemysłu aparatów elektrycznych w Polsce międzywojennej, Przegląd Elektrotechniczny 1987 nr 9. [7] Broszura COSiW SEP. N. 500 egz. Z.71/91s. 24. [8] Raszewski J. Skarżyński T.: SZPOTAŃSKI Kazimierz Tadeusz ( ), maszynopis, 6 s., z podpisami autorów. Warszawa [9] Felicki J.: Kazimierz Tadeusz Szpotański, Spektrum 2003 nr 2-3, s. 22. [10] Bielski W.M.: Niecodzienna saga rodu Szpotańskich. Urządzenia dla energetyki, 2006 nr 6, s [11] Bielski W.M.: Kazimierz Szpotański współtwórca polskiego przemysłu elektroenergetycznego, Przegląd Energetyczny 2007 nr 1, s [12] Pinko L.: Inż. elektryk Kazimierz Szpotański, współtwórca polskiego przemysłu elektrotechnicznego ( ), Śląskie Wiadomości Elektrotechniczne 2007 nr 5, s [13] Bocheński A.: Wędrówki po dziejach przemysłu polskiego, Warszawa t. 3, 1971 [14] Pustuła Z., Fabryka Aparatów Elektrycznych K. Szpotański i Ska S.A. w Warszawie, [w:] Encyklopedia historii Drugiej Rzeczypospolitej, pod red. A. Garlickiego i in., Warszawa 1999 Opracował: Jerzy Hickiewicz 29
30 CZĘŚĆ II. DZIAŁALNOŚĆ KAZIMIERZA SZPOTAŃSKIEGO W FABRYCE APARATÓW ELEKTRYCZNYCH 1. ROZWÓJ PRZEMYSŁU ELEKTROTECHNICZNEGO W POLSCE W LATACH WSTĘP Przechodząc do omówienia działalności Kazimierza Szpotańskiego jako założyciela i dyrektora największej w Polsce fabryki wytwarzającej aparaturę elektryczną w okresie międzywojennym i w czasie drugiej wojny światowej, należy zacząć od punktu wyjścia Jego filozofii życiowej K.Szpotański uważał, że osiągnięcie prawdziwej niepodległości musi poprzedzić podwyższenie poziomu cywilizacji i kultury narodu polskiego, co możliwe będzie przy równoczesnym zdobyciu mocnej pozycji gospodarczej w świecie. Założyciel FAE zdawał sobie sprawę, że rozwój przemysłu krajowego oraz podwyższenie poziomu życia ludności i obronności kraju nie będą możliwe bez elektryfikacji kraju. Do elektryfikacji zaś niezbędne są aparaty elektryczne niskiego i wysokiego napięcia, na zakup których zagranicą w tak dużych ilościach nie stać naszego kraju, podnoszącego się ze zniszczeń po pierwszej wojnie światowej. To była podstawowa idea, która przyświecała K. Szpotańskiemu budującemu fabrykę aparatów elektrycznych, produkującą coraz to nowsze, większe i doskonalsze asortymenty urządzeń, przyczyniając się do rozwoju przemysłu elektrotechnicznego i elektroenergetyki, a w efekcie do rozwoju gospodarki naszego kraju. W części II przedstawiono kolejno: rozwój przemysłu elektrotechnicznego w Polsce na tle rozwoju elektroenergetyki w latach , i bezpośrednio po zakończeniu wojny; historię powstania i działalności fabryki Kazimierza Szpotańskiego wraz z opisem podstawowych produktów i ich zastosowania oraz osiągnięć na wystawach, targach i innych pokazach, jak również inne informacje o działalności Kazimierza Szpotańskiego w FAE LATA MIĘDZYWOJENNE Przed 1918 r., w ówczesnych granicach Polski istniało tylko kilka fabryk związanych z przemysłem elektrotechnicznym. Największą, zatrudniającą około 200 osób, była Warszawska Fabryka Lamp Żarowych przy ul. Nowowiejskiej 7, uruchomiona w 1907 r. Fabryka ta czasowo zaprzestała produkcję w latach , jednak ponownie została uruchomiona z zmienioną nazwą uzupełnioną słowem Cyrkon. Inne firmy, jak np.: wytwórnia Braci Borkowskich w Warszawie, fabryka inż. Józefa Massa oraz M. Drutowskiego i J. Imasa w Łodzi, były bardziej warsztatami i często mieściły się w kamienicach, w których do produkcji przeznaczano ledwie kilka pomieszczeń [1]. Urządzenia elektryczne stosowane w przemyśle, usługach i gospodarstwach domowych w większości były sprowadzane z zagranicy. Tak więc przemysł elektrotechniczny na początku okresu międzywojennego rozpoczynał swoją działalność prawie od stanu zerowego. Głównym motorem jego rozwoju była intensywna elektryfikacja kraju. Ocenia się [2], że w 1918 r. istniało w Polsce 280 elektrowni o mocy jednostkowej powyżej 100 kw i łącznej mocy ok. 211 MW. Elektrownie zasilały małe obszary, które były określone w umowach koncesyjnych. Ponadto sieci przesyłowe w poszczególnych obszarach miały różne napięcia robocze (np. 3, 5, 6 i 10kV), co w znaczny sposób utrudniało możliwość współpracy między nimi. 30
31 W ówczesnych elektrowniach można było wyodrębnić 3 grupy: - przemysłowe, zwane prywatnymi, wybudowane przede wszystkim dla potrzeb procesów technologicznych w zakładach produkcyjnych; dodatkowo zasilały one co najwyżej nieliczne domy usytuowane blisko fabryki, najczęściej tyko posiadłości właściciela; - publiczne, zwane również miejskimi lub zawodowymi, zasilające w pierwszej kolejności oświetlenie ulic i gmachów publicznych; w następnych latach przyłączano do nich domy mieszkalne oraz sklepy, warsztaty, fabryki, tramwaje itd.; - prywatne, o mocy jednostkowej poniżej 100 kw; w okresie największego rozwoju tych elektrowni było ich ponad 1000, ale produkowały łącznie tylko około 1% energii wytworzonej w kraju. Elektrownie przemysłowe w zasadzie nie współpracowały z elektrowniami publicznymi. Dopiero uchwalone w 1922 r. prawo elektryczne zobowiązywało je do przystosowania zasilania sieci publicznej w przypadku awarii elektrowni miejskiej. Wkrótce po zakończeniu pierwszej wojny światowej zostały podjęte prace nad rozwojem elektroenergetyki. Wydział Elektryczny Ministerstwa Robót Publicznych opracował program elektryfikacji Polski na lata Zaplanowano w nim wzrost mocy wytwórczej i produkcji energii elektrycznej w elektrowniach cieplnych i wodnych, znormalizowanie poziomu napięć, połączenie siecią wysokiego napięcia elektrowni śląskich z Łodzią i Warszawą. Następne projekty rozwoju sieci zostały opracowane w 1929 r. (rys. 2.1) oraz w 1931 r. Rys Program elektryfikacji Polski, plan rozbudowy sieci przesyłowych z czerwca 1929 r. 31
32 W 1919 r. moc zainstalowana we wszystkich elektrowniach na terenie Polski wynosiła ok. 500 MW. Produkcja roczna energii elektrycznej wynosiła ok GWh i w przeliczeniu na jednego mieszkańca była jedną z najniższych w Europie. W wyniku podjętych działań inwestycyjnych wzrost łącznej mocy jednostek w elektrowniach przedstawiał się następująco: do 831 MW w 1925 r., do 1285 MW w 1929 r., 1551 MW w 1935 r. oraz do 1692 MW w 1938 r.[3]. Natomiast produkcja energii elektrycznej wzrosła do ok GWh w 1925 r. i do 3048 GWh w 1929 r. Jednak już IV kwartale 1929 r., z każdym miesiącem następował spadek zapotrzebowania na energię elektryczną o kilka do kilkunastu procent. Przede wszystkim mniej energii zużywał przemysł, co było związane z kryzysem gospodarczym. Zapotrzebowanie na energię elektryczną spadało aż do 1932 r., kiedy wyniosło tylko 2257 GWh, co stanowiło spadek produkcji o ok. 25 % w stosunku do 1926 r. [3]. Na podkreślenie zasługuje fakt, że mimo trwającego w tym czasie kryzysu gospodarczego, elektryfikacja Polski była kontynuowana i zwiększała się moc zainstalowana elektrowni. Poziom produkcji energii elektrycznej z 1926 r. Polska osiągnęła dopiero w 1936 r., wytwarzając 3082 GWh, po czym nastąpił duży wzrost do ok GWh w 1938 r. [3]. Na wykresach 2.2. zostały przedstawione wielkości mocy zainstalowanej w elektrowniach polskich oraz produkcja energii elektrycznej w latach [4] Moc zainstalowana elektrowni i produkcja brutto energii elektrycznej w latach Poziom zużycia energii elektrycznej w przeliczeniu na jednego mieszkańca w Polsce w 1938 r. wynosił ok. 110 kwh i był dużo niższy w porównaniu do rozwiniętych krajów europejskich, jak np. Szwajcaria ( ponad 1000 kwh), Niemcy ( ok kwh), Wielka Brytania ( ponad 600 kwh), Czechosłowacja (ok. 270 kwh). Wielu ówczesnych elektryków i pracowników naukowych postulowało zwiększenie zużycia energii elektrycznej. Również K. Szpotański, już jako prezes SEP, przekonywał, aby konsumpcja energii elektrycznej zwiększała się przynajmniej o 20% w każdym kolejnym roku. Uważał, że wzmożona 32
33 elektryfikacja kraju i wzrost zużycia energii elektrycznej w konsekwencji uwielokrotnią możliwości życiowe całego narodu [5]. Polski przemysł elektrotechniczny, dostarczający urządzenia zarówno dla rozwijającej się elektroenergetyki, jak i dla użytkowników energii elektrycznej, obejmował wytwórców z podstawowych branż elektrotechniki, takich jak: maszyny elektryczne, aparaty wysokiego napięcia, aparaty niskiego napięcia, mierniki, ochrona odgromowa, aparaty dźwigowe i trakcyjne, aparaty elektryczne dla motoryzacji, aparaty elektromedyczne, sprzęt gospodarstwa domowego oraz innych grup wyrobów. Po odzyskaniu niepodległości nastąpił żywiołowy rozwój wytwórczości w poszczególnych gałęziach przemysłu, a wiec i w przemyśle elektrotechnicznym. Już w 1918 r. powstało kilka firm, takich jak FAE Kazimierza Szpotańskiego, Elektrobudowa, Polskie Towarzystwo Elektryczne. W latach założono wiele innych przedsiębiorstw elektroenergetycznych. W okresie międzywojennym można wyróżnić 3 etapy rozwoju przemysłu elektrotechnicznego [1]: I etap - lata tworzenie się przemysłu elektrotechnicznego i początkowy jego rozwój; II etap - lata światowy kryzys gospodarczy i jego skutki w Polsce; III etap lata ponowny rozwój, zwłaszcza dużych zakładów. Ocenia się [1], że wartość produkcji przemysłu elektrotechnicznego wynosiła ok. 20 mln zł w 1925 r. i ok. 120 mln zł w 1929 r., po czym w kolejnych latach odnotowano spadek aż do ok. 40 mln zł w 1932 r. Od 1933 r. nastąpił stopniowy wzrost produkcji do wartości ok. 120 mln zł w 1936 r. i do ok. 180 mln zł w 1938 r. W latach zanotowano spadek wartości produkcji urządzeń przyrządów rozdzielczych niskiego i wysokiego napięcia o 25,5%. Natomiast w całym omawianym okresie r. wzrosła wartość produkcji liczników elektrycznych. Zatrudnienie na stanowiskach robotniczych w całym polskim przemyśle elektrotechnicznym w 1929 r. wynosiło ok osób i spadło do ok osób w 1932 r., natomiast w 1938r. wzrosło do ok osób [6]. Budowa i dynamiczny rozwój krajowego przemysłu elektrotechnicznego były możliwe głównie dzięki działalności kilkunastu pionierów. Realizowali oni ideę gospodarczego rozwoju produkcji w swoich zakładach w oparciu o: - środki finansowe własne lub pozyskane w wyniku swoich działań biznesowych; - wyszkolenie własnej kadry fachowców; - współpracę ze stowarzyszeniami i wyższymi uczelniami technicznymi; - wzajemną konkurencję. Do wiodących pionierów rozwoju przemysłu elektrotechnicznego w tym okresie należy zaliczyć: Kazimierza Szpotańskiego, Zygmunta Okoniewskiego, Stefana Ciszewskiego, Szumilina Kleimana, Kazimierza Pustołę, Władysława Pustołę, Adolfa Horkiewicza, Alfonsa Bortkiewicza, Braci Borkowskich, Braci Marciniak, Braci Jaroszyńskich i innych. Wszyscy oni konsekwentnie dążyli do zmniejszenia uzależnienia rynku polskiego od produktów wytworzonych poza granicami kraju w drodze rozwoju własnej produkcji. W okresie międzywojennym powstawały również organizacje gospodarcze, mające na celu popieranie rozwoju przemysłu i handlu, m.in. takie, jak: Polski Związek Przedsiębiorców Elektrotechnicznych (PZPE) i Polski Związek Przemysłowców Metalowych (PZPM). 33
34 PZPE został założony w dniu 9 maja 1917 r. pod nazwą Związek Firm Elektrotechnicznych m. st. Warszawy. Pierwszym prezesem Związku był inż. Jerzy Hirszkowski. W 1921 r. działalność związku została rozszerzona na cały kraj, a w 1923 r. zmieniono nazwę na Polski Związek Przedsiębiorstw Elektrotechnicznych (PZPE).W dniu 24 listopada 1931 r. został zmieniony statut Związku, uzupełniony i znowelizowany odpowiednio do wymagań życia gospodarczego. Wybrano nowy zarząd, prezesem został inż. Zygmunt Okoniewski, a jednym z członków zarządu Kazimierz Szpotański. Związek wspierał przemysł elektrotechniczny przez cały okres kryzysu gospodarczego. Wydany przez PZPE w 1933 r. informator wykazywał działalność na terenie kraju 141 firm wytwórczych i 20 pracowni elektrotechnicznych. PZPM został założony w 1920 r. Był ogólnopolskim zrzeszeniem zawodowym przedsiębiorców wielkiego i średniego przemysłu metalowego, reprezentującym ich interesy gospodarcze wobec instytucji rządowych, społecznych i robotniczych. W 1938 r. do PZPM należało ok. 360 fabryk. Kazimierz Szpotański pełnił w nim funkcję przewodniczącego Grupy Elektrotechnicznej. Należy także zwrócić uwagę, że rozwój elektroenergetyki oraz przemysłu elektrotechnicznego w Polsce został zapoczątkowany bez wydatnej pomocy ze strony organizacji rządowych i państwowych instytucji finansowych. Natomiast interwencjonizm państwowy - czyli bezpośrednią interwencję państwa w wolny rynek - można było zaobserwować dopiero w 1934 r. w związku z realizowaną budową Centralnego Okręgu Przemysłowego ( ), końcowym etapem budowy nowego portu w Gdyni ( ), rozbudową przemysłu zbrojeniowego, elektryfikacją węzłów kolejowych oraz budową dużych elektrowni zawodowych i energetycznych linii przesyłowych. O wielkich planach rozwoju przemysłu rozpisywała się ówczesna prasa. Przykładem może być artykuł zamieszczony w Codziennej Gazecie Handlowej z maja 1936 r. [7]: Jesteśmy świadkami nieznacznej, ale stale postępującej naprzód poprawy gospodarczej. Zakupy olbrzymiej większości produktów i surowców w pierwszym kwartale 1936 roku są znacznie większe, niż w pierwszym kwartale 1935 roku. Poważna większość firm zgłasza do podatku dochodowego większy dochód, niż w latach ubiegłych. a ilość firm, które wykazują deficyt jest znacznie mniejsza. Wszystko to dowodzi, iż zwiększyła się w Polsce produkcja i polepszyła dochodowość przedsiębiorstw przemysłowych i warsztatów rolnych. Owe pomyślne rezultaty, przedstawione w trzech najważniejszych punktach skłoniły ministra Kwiatkowskiego do wystąpienia z 4-letnim programem robót inwestycyjnych, który spowoduje wzmocnienie naszego organizmu przemysłowo-gospodarczego i zlikwiduje bezrobocie. W roku 1935 byto w Polsce w maju 442 tys. bezrobotnych, gdy w tym samym okresie 1936 roku tys. Widzimy więc, że bezrobocie spadło o 122 tys. ludzi. Od lipca r.b. minister Kwiatkowski rozpocznie wcielanie w życie swego nowego planu. W ciągu najbliższych czterech lat zostanie wydana na inwestycje kwota jednego miliarda ośmiuset milionów złotych. Rocznie sumy wydawane na ten cel będą stale zwiększane. W tym roku wydamy 340 milionów, za cztery lata już 590 milionów złotych. Inwestycje będą tak rozdzielone, by uzgodnione zostały potrzeby rolnictwa i dzielnic oraz okolic bardziej pod względami gospodarczemi zaniedbanych. W pierwszym rzędzie robione będą melioracje w dziale komunikacyjnym, roboty wodne, elektryfikacja kraju, budownictwo oraz specjalnie ważne działy w zakresie przemysłowego wyposażenia Państwa. Minister Kwiatkowski uważa, iż plan ten po wcieleniu go w życie da rezultaty dobre we wszystkich dziedzinach naszego życia gospodarczego, oraz spowoduje likwidację bezrobocia. 34
35 Niezależnie od wspomnianych tu spraw, minister Kwiatkowski zaprowadził reformę podatków w kierunku ich uproszczenia i bardziej celowego i sprawiedliwego rozdziału. Możemy sobie wszyscy gorąco życzyć, by zamierzenia p. Ministra były jak najprędzej realizowane i by dały jak najlepsze rezultaty dla Państwa i najszerszych mas ludności. W latach można było zaobserwować następujące tendencje w rozwoju przemysłu elektrotechnicznego [1]: - znaczne zwiększenie produkcji w stosunkowo dużych fabrykach; - istotną poprawę technologii związaną z przejściem produkcji jednostkowej na seryjną w zakresie wyrobów typowych; - poprawę jakości, jako m.in. skutek rozwijającej się działalności SEP i innych stowarzyszeń w zakresie normalizacji i znaków jakości; - wykorzystanie powiązań z przodującymi firmami zagranicznymi do zwiększenia dynamiki produkcji i rozwoju własnych rozwiązań technologicznych. W 1938 roku zarejestrowanych było blisko 200 zakładów przemysłu elektrotechnicznego. Do największych i liczących się wytwórców należy zaliczyć między innymi: - Fabryka Aparatów Elektrycznych S. Kleiman i Synowie w Warszawie. Firma została założona już w 1898 r. pod nazwą Krajowy Przemysł El. SKW S.A. Szumilin Kleiman i Synowie, zajmowała się instalacjami gazowymi, a dopiero później rozpoczęła produkcję aparatów elektrycznych; - Warszawska Fabryka Lamp Żarowych (od 1907 r.), z przerwą w latach Wznowiła produkcję pod nazwą uzupełnioną słowem Cyrkon. Przez wiele lat dyrektorem technicznym fabryki był bardzo ceniony w środowisku elektrotechników inż. Edward Potempski; - ELEKTROBUDOWA Wytwórnia Maszyn Elektrycznych S.A. w Łodzi, założona przez braci Jaroszyńskich w 1917 r.. Jako spółka akcyjna od 1922 r. Od 1926 r.(po zatrudnieniu Walentego Kopczyńskiego w 1923 r.) podjęła produkcję transformatorów; - Fabryka Aparatów Elektrycznych K.Szpotański i S-ka w Warszawie na Kamionku z oddziałem w Międzylesiu ( 1918 r.); - Zakłady Elektromechaniczne Rohn-Zieliński S.A. licencja Brown-Boveri, fabryki w Żychlinie (1921 r.) i Cieszynie, założone przez Zygmunta Okoniewskiego; - Polskie Zakłady Elektrotechniczne Era Sp. Akc. (od 1921 r.) w Warszawie; - Fabryka Żyrandoli Elektrycznych A.Marciniak (od 1923 r.) w Warszawie i Żyrardowie; - Fabryka Elektrotechniczna inż. Adolfa Horkiewicz (od 1926 r.) w Warszawie; Bracia Borkowscy Zakłady Elektrotechniczne S.A. (od 1930 r.); - W. i K. Pustoła Wytwórnia Maszyn i Aparatów Elektrycznych; później Wytwórnia Elektryczna, Kazimierz Pustoła oraz Wytwórnia Elektromechaniczna, Władysław Pustoła, Tadeusz Frankiewicz, sp. z o.o.; - A. Poczymok - zakład elektromechaniczny, produkcja transformatorów w Warszawie; - Polskie Towarzystwo Elektryczne S.A. w Warszawie z oddziałem w Katowicach; - Górnośląska Fabryka Maszyn Elektrycznych Union Katowice; - Polskie Zakłady Skoda w Warszawie; - Inż. J. Imas, Fabryka Aparatów Elektrycznych w Łodzi; - George Schwabe Fabryka Maszyn Tkackich i Elektromotorów w Bielsku; - Wysokoprąd, Wielkie Hajduki, produkcja transformatorów, Chorzów; - Elin, spółka akcyjna, miała oddziały w Warszawie, Krakowie i Lwowie. Polskie firmy w coraz większym stopniu eliminowały produkty sprowadzane z zagranicy, o czym świadczą ówczesne statystyki dotyczące importu i eksportu towarów elektrotechnicznych: w 1925 r. import towarów stanowił 76%, a eksport 24% udziału w rynku 35
36 wymiany z zagranicą; natomiast w 1935 r. import stanowił już tylko 29%, a eksport zwiększył się do 71%, przy porównywalnej łącznej wartości wymiany ok. 115 mln zł zarówno w 1925 r. jak i 1935 r. [1]. Co więcej polskie firmy zaczęły już konkurować pomiędzy sobą i w efekcie nastąpiła likwidacja wielu małych firm. Interesująco też przedstawiało się porównanie asortymentu wyrobów fabryki K. Szpotańskiego z innymi wyrobami firm polskich. W praktyce wyroby tej fabryki nie miały wyraźnej konkurencji wśród polskich producentów. Przede wszystkim dotyczyło to liczników energii elektrycznej, aparatury rozdzielczej na napięcie 150 kv, wyłączników na specjalne zamówienia fabryk, aparatów rentgenowskich. Ale były też produkty stanowiące poważną konkurencję dla innych firm. Dla przykładu można tu przedstawić kilka porównań: - FAE K.SZPOTAŃSKI i S-ka S.A. produkowała nieliniowe rezystory pod nazwą featyt i na ich bazie uruchomiła produkcję iskiernikowych ograniczników przepięć, a firma KLEIMAN i SYNOWIE produkowała ekspansywne ograniczniki ze spadkiem katodowym Katodex. Obie firmy opatentowały swoje produkty. Na bazie rozwiązań technicznych obu produktów, po wojnie ZWAR w Przasnyszu produkował ograniczniki beziskiernikowe z własnymi warystorami tlenkowymi. - FAE K.SZPOTAŃSKI i S-ka S.A. produkowała wyłączniki wysokiego napięcia pełnoolejowe, małoolejowe i powietrzne. Konkurencją dla nich były wyłączniki pełnoolejowe i ekspansyjne firmy KLEIMAN i SYNOWIE, gdzie zamiast oleju do gaszenia łuku zastosowana była mieszanina gliceryny i wody. Wyłączniki te jeszcze w 1933 roku zostały uznane za najlepszy produkt krajowy do zabudowy w rozdzielniach wnętrzowych. Z kolei fabryka Kazimierza Szpotańskiego była bezkonkurencyjna w produkcji wyłączników pełnoolejowych do zabudowy w rozdzielniach napowietrznych do 35 kv. - FAE K.SZPOTAŃSKI i S-ka S.A. produkowała dławiki zwarciowe. Konkurencją dla nich były m. in. dławiki produkowane przez zakłady Rohn-Zieliński S.A. Przykładowe dławiki zostały zaprezentowane na fot Dławiki przeciwzwarciowe produkcji polskiej: po stronie lewej z FAE typ 1036 na napięcie 15 kv, po stronie prawej z zakładów Rohn-Zieliński na napięcie 30 kv. 36
37 FAE K.SZPOTAŃSKI i S-ka S.A. w 1939 r. osiągnęła ok. 50% udziałów swoich produktów na rynku krajowym. W poszczególnych latach udział ten przedstawiał się następująco [8]: Firma: 1923 r r r r. K. Szpotański 18 % 25 % 30 % 50 % S. Kleiman 22 % 25 % 25 % 20 % Inni 60 % 50 % 45 % 30 % Najbardziej poglądowa była konfrontacja wyrobów, która miała miejsce na targach i wystawach krajowych ( Wystawy Powszechne Krajowe w Poznaniu - fot później Targi Poznańskie, Wystawy Przemysłu Metalowego i Elektroenergetycznego w Warszawie, Wystawy Przemysłu Elektroenergetycznego z okazji zjazdów SEP). O poziomie polskich wyrobów elektrotechnicznych mogą świadczyć nagrody przyznawane na tych wystawach i targach. Dla przykładu można wymienić nagrody jakie zostały przyznane tym produktom wytworzonym przez krajowy przemysł elektroenergetyczny i zaprezentowane na Wystawie Przemysłu Metalowego i Elektroenergetycznego w 1937 r., świadczy to również poziomie tych produktów w skali całego kraju: DYPLOM HONOROWY - Fabryka Aparatów Elektrycznych K. SZPOTAŃSKI i S-KA, S. A., Warszawa, za wybitne postępy w produkcji aparatów elektrycznych; - POLSKIE TOWARZYSTWO ELEKTRYCZNE S. A., Warszawa, za produkcję maszyn elektrycznych; - Zakłady Elektromechaniczne ROHN-ZIELIŃSKI - licencja Brown Boveri w Żychlinie, za całokształt produkcji; - ELEKTROBUDOWA w Łodzi, za produkcję transformatorów. Złoty Medal - BRACIA BORKOWSCY S.A., Zakłady Elektrotechniczne, Warszawa, za produkcję przyrządów grzejnych i lamp kwarcowych; - Fabryka Porcelany j Wyrobów Ceramicznych ĆMIELÓW S. A., Kraków, za produkcję porcelany elektrotechnicznej; - Fabryka Aparatów Elektrycznych S.KLEIMAN i SYNOWIE, Warszawa, za produkcję aparatów elektrycznych; - ST. CISZEWSKI w Bydgoszczy, za produkcję armatury elektrycznej; Fabryka Żyrandoli Elektrycznych A.MARCINIAK S. A., Warszawa, za produkcję opraw oświetleniowych - K. i W. PUSTOŁA w Warszawie, za produkcję przetwornic do specjalnych celów; - J. MAKAREWICZ i SYNOWIE w Warszawie, za całokształt produkcji. Na wystawach organizowanych z okazji zjazdów Stowarzyszenia Elektryków Polskich nagrody nie były przyznawane, jednak z uwagi na rangę spotkania, wystawcy prezentowali najnowsze swoje wyroby i dodatkowo przedstawiali je w czasie wystąpień plenarnych. W okresie międzywojennym bardzo dużym problemem było nierównomierne zużywanie prądu przez odbiorców indywidualnych. W praktyce ograniczało się do oświetlenia elektrycznego, a to powodowało duże zużycie prądu w szczycie wieczornym i bardzo małe w tzw. dolinie nocnej. Na przykład w Warszawie w dniu 17 lutego 1918 r. obciążenie szczytowe wynosiło 5,2 MW, obciążenie doliny nocnej 0,9 MW; w dniu 21 grudnia 1927 r. roku 37
38 obciążenie szczytowe wynosiło 28,8 MW, a doliny nocnej 4,9 MW. Oznaczało to, że wprawdzie przez kolejne lata produkcja i konsumpcja wzrosła w znacznym stopniu, ale obciążenie w szczycie wieczornym było sześć razy większe od obciążenia w dolinie nocnej Powszechna Krajowa Wystawa Poznań 1929 r. Pawilon 12 Elektrotechnika. Wytwórcy prądu i producenci wyrobów elektrotechnicznych musieli rozpocząć dużą akcję propagandową, nakłaniającą społeczeństwo do korzystania z energii elektrycznej nie tylko do celów oświetleniowych. Wytwórcy prądu zaproponowali niższe taryfy za energię elektryczną zużywaną w ciągu dnia na przykład do kuchenek elektrycznych. Producenci wyrobów elektrotechnicznych i organizacje techniczne w dużych miastach otworzyli salony wystawowe z elektrycznym sprzętem instalacyjnym i gospodarstwa domowego. Między innymi taki salon otwarto w Warszawie przy ul. Krakowskie Przedmieście. Bardzo trafnym posunięciem biznesowym było uruchomienie przez elektrownie własnych sklepów, w których kasy opłat za energię elektryczną były dostępne po przejściu między ladami z wystawionym do sprzedaży sprzętem elektrotechnicznym. Inną formą namawiania do korzystania z energii elektrycznej były kursy organizowane dla ludności w zakresie obsługi sprzętu gospodarstwa domowego. Najbardziej znane były kursy organizowane przez żonę Alfonsa Hoffmanna w zakresie korzystania z kuchenek elektrycznych i innego sprzętu gospodarstwa domowego. Kazimierz Szpotański wydawał różnego rodzaju publikacje informujące przyjaciół, jak to ich nazywał, o nowych produktach. Również ciekawym przykładem było wydawanie i rozpowszechnianie publikacji o najnowszych osiągnięciach młodych techników pracowników fabryki FAE, co promowało elektrykę, twórców i samą fabrykę OKRES WOJENNY Wybuch II wojny światowej i okupacja kraju radykalnie zmieniły warunki eksploatacji elektrowni, sieci przesyłowych oraz zakładów produkcyjnych przemysłu elektrycznego i 38
39 elektroenergetycznego. We wrześniu 1939 r. w wyniku działań wojennych zakłady przemysłowe zostały uszkodzone stosunkowo w niewielkim stopniu, tak że w ciągu kilkunastu tygodni mogły wznowić działalność produkcyjną, ale w ograniczonych warunkach okupacyjnych. Zakłady o znaczącym potencjale produkcyjnym zostały podporządkowane bezpośredniemu zarządowi niemieckiemu i zmuszone do produkcji wyrobów dla przemysłu zbrojeniowego oraz innych potrzeb gospodarki niemieckiej. Duża część mniejszych zakładów uległa likwidacji lub przestawiła się jedynie na naprawę urządzeń. Część fabryk w zmniejszonym zakresie produkowała aparaturę do uzupełnienia wyposażenia elektrowni, zakładów energetycznych, przemysłu i na potrzeby ludności. Ogólne zatrudnienie w zakładach przemysłu elektrotechnicznego przeważnie zmniejszyło się. W okresie wojennym wzrosło zapotrzebowanie na energię elektryczną, głównie w przemyśle zbrojeniowym. To zmusiło okupanta do kontynuowania rozbudowy polskich elektrowni i sieci przesyłowych rozpoczętych jeszcze przed wojną. W efekcie dokończono inwestycje w elektrowniach na terenie Warszawy, Poznania, Górnego Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego. Również została zakończona budowa dwutorowej linii przesyłowej na napięcie 150 kv na odcinku od Pilicy do Warszawy. Przed wojną została wybudowana linia od Mościska do Pilicy [9]. Wzrost mocy wytwórczej elektrowni nie poprawił warunków zasilania w energię elektryczną ludności i tak zwanych drobnych odbiorców. Dla nich energia była limitowana. Okupant nie pozwalał na przestoje urządzeń do przeprowadzenia planowych remontów średnich i kapitalnych. W efekcie po 1942 r. nastąpiło zmniejszenie mocy osiągalnej poszczególnych elektrowni i zmniejszenie ilości wytworzonej energii elektrycznej. W okresie okupacji nasiliło się zjawisko poza licznikowego poboru prądu przez ludność cywilną i drobnych odbiorców. Podstawową przyczyną tego nielegalnego procederu było nie tylko limitowanie zużycia energii elektrycznej, ale również jej wysoka cena i wzmożone potrzeby, szczególnie zimą na ogrzewanie. Paradoksalnie w tym okresie bardzo rozwinęło się grzejnictwo elektryczne, ponieważ była również ograniczona możliwość kupowania węgla opałowego. Należy zaznaczyć, że nielegalny pobór energii elektrycznej był tolerowany przez pracowników elektrowni, gdyż takie postępowanie zostało uznawane za działalność przeciw okupantowi. Natomiast okupant prowadził rabunkowy demontaż urządzeń wykonanych z metali kolorowych. W praktyce dla liniach elektrycznych niskiego i średniego napięcia oznaczało to wymianę dotychczas stosowanych przewodów miedzianych na aluminiowe i żelazne. Zjawisko to zwłaszcza nasiliło się po 1943 r. Szczególnie dotkliwe dla całego przemysłu elektrotechnicznego było wywożenie z fabryk do Niemiec zapasu surowców, a w kolejnych latach narzędzi i całych urządzeń produkcyjnych. Działania te nasiliły się pod koniec wojny. Wtedy też w wielu przypadkach okupant po dokonaniu demontażu urządzeń wysadzał jeszcze budynki produkcyjne. W ten sposób zniszczono m.in. fabrykę K. Szpotańskiego na Kamionku, fabrykę Kleimana, fabrykę Horkiewicza, fabrykę Era. Straty w majątku zakładów i przedsiębiorstw elektrotechnicznych w czasie II wojny światowej wynosiły ok. 54% [8]. Tak więc w latach został znacznie zniszczony przedwojenny dorobek polskiego przemysłu elektroenergetycznego oraz powstała luka ilościowa jak i technologiczna, co w konsekwencji spowodowało zwiększenie się dystansu dzielącego nas od poziomu światowego. Nie stało się to jednak powodem zaniechania działań przyszłościowych. Wiele fabryk, w tym FAE K.SZPOTAŃSKIEGO S-ka S.A. opracowywała 39
40 i przygotowywała prototypy nowych urządzeń z zamiarem ich produkcji po zakończeniu wojny W okresie II wojny światowej powstało pięć projektów-programów elektryfikacji Polski [9], opracowali je: - Zespół składający się z członków SEP pod kierunkiem prof. J. Obrąpalskiego; - Zespół ze Związku Elektrowni Polskich; - Sekcja Brytyjska SEP, pod kierownictwem J. Podoskiego; - Grupa inżynierów elektryków z obozu jenieckiego II C; - Indywidualnie przygotowany przez prof. S. Kończykowskiego. Okupant nie zdołał pokonać twórczego intelektu elektryków polskich. Mimo ciężkich warunków okupacji znaleźli się ludzie, którzy działając w konspiracji myśleli o przyszłej elektryfikacji kraju. Uczestniczyli w zdelegalizowanych stowarzyszeniach technicznych, prowadzili tajne nauczanie, działali w ruchu oporu. Wielu z nich za taką działalność było prześladowanych przez okupanta. Wielu też poniosło śmierć w walkach zbrojnych, bądź w wyniku prześladowania. W pamięci o nich wszystkich można wymienić nazwiska elektryków niemal z każdego większego zakładu przemysłu elektrotechnicznego. Oto przykładowo niektóre z nich: - Inż. Zbigniew Grabiński z fabryki w Żychlinie; - Inż. Witold Witze z Polskiego Towarzystwa Elektrotechnicznego; - Inż. Adolf Horkiewicz z Fabryki Elektrotechnicznej; - Inż. Henryk Kowalczyk z Fabryki Kabli w Krakowie; - Inż. Wacław Olczak z fabryki K.Szpotański i S-ka SA OKRES BEZPOŚREDNIO PO ZAKOŃCZENIU WOJNY Przemysł elektrotechniczny w okresie II wojny światowej poniósł wielkie straty i zniszczenia. Ocenia się, że wskutek zniszczeń budynków, uszkodzenia lub wywiezienia wyposażenia, ograniczenia lub rozproszenia załóg oraz ogólnej dezorganizacji rzeczywista zdolność produkcyjna polskiego przemysłu elektrotechnicznego po zakończeniu wojny nie przekraczała 23% poziomu przedwojennego [11]. Natomiast zakłady przemysłowe ocalałe na odzyskanych ziemiach zachodnich były w stanie nie nadającym się do szybkiego wznowienia produkcji i pozbawione w większości załóg. W wyniku działań wojennych zostało zniszczonych wiele elektrowni i zakładów sieciowych, przy czym sieć elektroenergetyczna składała się z wielu nie połączonych ze sobą lokalnych rejonów, co utrudniało ich zasilanie. Ocenia się, że zniszczenia wojenne spowodowały straty w urządzeniach wytwórczych energii elektrycznej w wysokości 1174 MW, w tym na ziemiach odzyskanych 668 MW [9]. W pierwszej kolejności podjęto wiele działań zmierzających do zapewnienia dostawy energii elektrycznej do zakładów przemysłowych i osiedli mieszkaniowych. Już w roku 1946 czynnych było 361 elektrowni o łącznej mocy 2553 MW i rocznej produkcji 5840 GWh [9]. Elektrownie pracowały w systemie wyspowym. Dopiero około 1950 r. rozpoczęło się tworzenie krajowego systemu energetycznego, wtedy koordynowanego przez Główny Zarząd Mocy. Zadania w zakresie odtwarzania przemysłu elektrotechnicznego zostały podjęte jeszcze przed całkowitym uwolnieniem kraju od okupanta niemieckiego. Ekipy w tzw. Grupach rewindykacyjnych i rozruchowych, łącznie z miejscowymi załogami, przystąpiły do 40
41 zagospodarowania i uruchomienia produkcji. W styczniu 1946 r. produkowało już 47 fabryk, zatrudniając ok pracowników. W 1945 r. większość dużych zakładów przemysłowych została upaństwowiona i przejęta pod zarząd państwowy. Organem nadrzędnym był Centralny Zarząd Przemysłu Elektrotechnicznego (CZPE). Taki los spotkał również fabrykę FAE K.SZPOTAŃSKI i S-ka S.A. Mniejsze zakłady elektrotechnicznego zostały przejęte przez zarząd państwowy w latach późniejszych, m.in. na podstawie zarządzenia Prezesa Centralnego Urzędu Drobnej Wytwórczości z dnia 9 grudnia 1950 r. Przymusowy zarząd państwowy objął również m.in. Wytwórnię Elektryczną Kazimierz Pustoła oraz Wytwórnię Elektromechaniczną Władysław Pustoła i Tadeusz Frankiewicz sp. z o.o. Przemysł elektroenergetyczny został podzielony na 5 zjednoczeń. W 1951 r. CZPE został rozwiązany i na jego miejsce powołano dwa nowe zjednoczenia [11]: - Zjednoczenie Przemysłu i Aparatów Elektrycznych (ZPiAE); - Zjednoczenie Przemysłu Kabli i Sprzętu Elektrotechnicznego (ZPKiSE). W późniejszych latach liczba i zakres działalności zarządów i zjednoczeń zmieniała się kilkakrotnie, co znacznie utrudniało warunki rozwoju przemysłu elektrotechnicznego. Rozwój elektroenergetyki i przemysłu elektrotechnicznego w okresie po zakończeniu wojny, nie byłby możliwy bez doświadczenia i zaangażowana wielu ludzi pracujących w przedwojennych prywatnych fabrykach polskich. Jednak ich praca nie była doceniana przez ówczesne władze. Obserwował to Kazimierz Szpotański, kiedy to jeszcze pracował w swojej byłej fabryce, wtedy funkcjonującej pod nazwą Pierwsza Państwowa Fabryka Aparatów Elektrycznych. W notatce do ówczesnego dyrektora Z.P.A.E. napisał m.in.: Zwracali się do nas wszyscy po kolei majstrowie, że przy obecnej płacy nie są w możliwości tak pracować jakby tego chcieli, że nie mogą się oddać całkowitej pracy w fabryce, lecz muszą dorabiać, co w rezultacie jest szkodą dla fabryki. Zwracali się inżynierowie i brygadziści. Odeszło kilku z żalem, a na znacznie wyższą gażę Pełny tekst notatki Kazimierza Szpotańskiego został przytoczony w Części V niniejszej książki. Dalsze osiągnięcia w rozwoju elektroenergetyki i przemysłu elektrotechnicznego nie mogą przysłonić strat materialnych i ludzkich, które w imię uspołecznienia i upaństwowienia oraz gospodarki planowej poniosły zakłady stworzone środkami, myślą techniczną i wysiłkiem ich założycieli i pracowników. Między innymi usunięto najbardziej fachowych i wartościowych pracowników zatrudnionych na kierowniczych stanowiskach w fabrykach produkujących produkty poszukiwane na rynku i osiągające duży dochód w okresie międzywojennym. Władze państwowe dokonały wiele kolejnych i niczym nieuzasadnionych zmian i przekształceń organizacyjnych, które spowodowały chaos i ograniczenie myśli technicznej oraz rozwoju nowych technologii. Źródła do Części II. Rozdział 1. [1] Historia Elektryki Polskiej. Tom IV. Przemysł i instalacje elektryczne. Część A. Rozdział 2. Przemysł elektrotechniczny w okresie międzywojennym ( ). Warszawa Wydawnictwa Naukowo Techniczne. 41
42 [2] Historia Elektryki Polskiej. Tom II. Elektroenergetyka. Część A. Rozdział 3. Organizacja działalności państwa w zakresie elektryfikacji w okresie międzywojennym. Warszawa Wydawnictwa Naukowo-Techniczne. [3] Mały rocznik statystyczny Warszawa 1939 r. Główny Urząd Statystyczny Rzeczypospolitej Polskiej. [4] Historia Elektryki Polskiej. Stowarzyszenie Elektryków Polskich. Tom II. Elektroenergetyka. Część A. Rozdział 24. Elektroenergetyka polska w świetle statystyki. Warszawa 1977.Wydawnictwa Naukowo-Techniczne. [5] Kazimierz Szpotański: Prezes Stowarzyszenia Elektryków Polskich. Sprawdzian wyników naszej pracy. Przegląd Elektrotechniczny, 1939 r. Zeszyt 12. [6] Mały rocznik statystyczny Polski wrzesień czerwiec Londyn 1941 r. Ministerstwo Informacji i Dokumentacji. [7] Codzienna Gazeta Handlowa, maj Warszawa. [8] Historia Elektryki Polskiej. Tom IV. Przemysł i instalacje elektryczne. Część A. Rozdział 4. Historie niektórych fabryk. Warszawa 1972.Wydawnictwa Naukowo-Techniczne. [9] Historia Elektryki Polskiej. Stowarzyszenie Elektryków Polskich. Tom II Elektroenergetyka. Część B. Elektroenergetyka w okresie okupacji. Rozdział 9. Sytuacja w przedsiębiorstwach elektroenergetycznych. Warszaw Wydawnictwo Naukowo techniczne. [10] Historia Elektryki Polskiej. Stowarzyszenie Elektryków Polskich. Tom II. Elektroenergetyka. Część A. Rozdział 4. Działalność Elektryfikacyjna Państwowa i Samorządowa. Warszawa Wydawnictwa Naukowo-Techniczne. [11] Historia Elektryki Polskiej. Tom IV. Przemysł i instalacje elektryczne. Część A. Rozdział 3. Przemysł Elektrotechniczny w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Warszawa Wydawnictwa Naukowo-Techniczne. Opracował: Ryszard Nodzyński 42
43 2. HISTORIA POWSTANIA I DZIAŁANIA FABRYKI KAZIMIERZA SZPOTAŃSKIEGO 2.1. WSTĘP Historia fabryki mogłaby stać się kanwą ciekawego scenariusza filmowego, pełnego różnorodnych wątków i dużej dramaturgii. Zaczęło się od małego warsztatu zatrudniającego dwóch pracowników, a skończyło na wielkim zakładzie przemysłowym z ponad 1500 pracownikami. Większość z ponad 400 rodzajów produkowanych wyrobów zostało zaprojektowane w fabryce, a następnie wykonane w procesie technologicznym opracowanym przez zatrudnionych w niej inżynierów. Kazimierz Szpotański był też otwarty na współpracę z zagranicą. Chodziło mu nie tylko o pozyskanie kapitału inwestycyjnego, ale również o jak najszybsze uruchomienie produkcji wyrobów nowoczesnych i zarazem potrzebnych dla rozwijającego się przemysłu. Dla przykładu, produkcję liczników energii elektrycznej oraz wyłączników na napięcie 150 kv rozpoczął na podstawie licencji francuskiej wprowadzonej w ciągu 12 miesięcy. K.Szpotański niemalże bez przerwy rozbudowywał swoją fabrykę. Wtedy kierował się kilkoma podstawowymi zasadami; po latach sprecyzował je w swoich wspomnieniach następująco: Wytworzony produkt powinien być wysokiej jakości, trwały i musi wyprzeć z krajowego rynku podobny produkt sprowadzany z zagranicy. Doświadczenia nabyte w czasie produkcji jednego rodzaju produktu, powinny inspirować potrzebę stworzenia nowego rodzaju produktu. Należy znać potrzeby odbiorców i z własnej inicjatywy starać się je zaspokoić. Do rozpoczęcia produkcji nowego produktu potrzebni są zdolni i wykształceni pracownicy oraz ich osobiste zaangażowanie. Bez pieniędzy nie da się rozwijać nowej produkcji. Ciekawe są również losy fabryki w okresie powojennym odbudowanej ze zniszczeń wojennych przy osobistym zaangażowaniu Kazimierza Szpotańskiego, upaństwowionej przy równoczesnej zmianie nazwy, na początku, na Pierwszą Państwową Fabrykę Aparatów Elektrycznych, potem na Zakłady Wytwórcze Aparatury Rozdzielczej, przekształconej w Spółkę Akcyjną Skarbu Państwa, a następnie wykupionej przez ABB. Obecnie co jest najbardziej bolesne dla polskich elektryków - już od kilku lat fabryka ta nie prowadzi działalności wytwórczej POCZĄTKI FABRYKI Był rok 1913, Kazimierz Szpotański po ukończeniu studiów i stażu w Niemczech przyjechał do Warszawy z zamiarem uruchomienia fabryki produkującej aparaty elektryczne. Niestety, dysponował zbyt małymi środkami finansowymi i swoje marzenia musiał odłożyć na kilka lat. Ponownie zatrudnił się w firmie AEG, został skierowany do pracy w fabrykach AEG w Rydze i Charkowie. Wszystkie zarobione tam pieniądze postanowił przeznaczyć na uruchomienie swojej fabryki i w sierpniu 1918 r. powrócił do Warszawy. W dniu 15 listopada otworzył Fabrykę Aparatów Elektrycznych K.SZPOTAŃSKI o znaku firmowym FAE. Na początku był to bardzo mały zakład produkcyjny dysponujący kilkoma maszynami zainstalowanymi w dwóch pomieszczeniach mieszczących się parterze w kamienicy przy ulicy Mirowskiej 9 m.1, w centrum Warszawy w ówczesnym Rejonie XII (fot. 2.5a.). Na 43
44 początku XX wieku taka lokalizacja małych zakładów produkcyjnych była bardzo częsta w Warszawie. Działalność gospodarczą rozpoczął od produkcji wyłączników do światła i tablic elektrycznych niskiego napięcia. Fabryka zaczęła się szybko rozwijać. Rozpoczęła również produkcję aparatury średniego napięcia. Zrealizowała pierwsze duże specjalne zamówienia, na przykład wykonała 14 sztuk odłączników na napięcie 3 kv dla Politechniki Warszawskiej. Niestety, z tego okresu nie zachowały się żadne fotografie przedstawiające wykonywaną wówczas aparaturę. W 1919 r., w celu dofinansowania firmy, K.Szpotański zawiązał spółkę ze Stefanem Ciszewskim i zmienił jej nazwą na: Fabryka Aparatów Elektrycznych Inżynierowie K. SZPOTAŃSKI S. CISZEWSKI i S-ka Sp. z ogr. odp.. Firma zatrudniała już 30 pracowników. W 1920 r. spółka postanowiła rozbudować fabrykę. W grudniu tegoż roku zakupiła działkę budowlaną przy ulicy Kałuszyńskiej 4 na Kamionku, na warszawskiej Pradze w Rejonie XV. Działka miała powierzchnię m 2 i obejmowała północną część terenu usytuowanego pomiędzy ulicami Gocławską Kałuszyńską - Rybną (fot.2.5b.), przy czym od strony południowej nie było wyznaczonej ulicy. Na zakupionym terenie mieścił się niewykończony dwupiętrowy budynek produkcyjny, usytuowany w jego południowej części, a wzdłuż ulicy Kałuszyńskiej stały wiaty magazynowe i parterowy domek mieszkalny wraz z przyległym ogrodem 2.5a. Lokalizacja FAE na ulicy Mirowskiej, 1918 r.; 2.5b Lokalizacja FAE na Kamionku, 1924 r. W ciągu kilku miesięcy firma zagospodarowała zakupiony teren na tyle, że już w 1921 roku mogła tam przenieść całą produkcję fabryki. Zdjęcia (fot. 2.6 i 2.7) przedstawiają widok budynku produkcyjnego fabryki, jaki był zamieszczony w katalogu firmy pt. Aparaty nizkiego i wysokiego napięcia wydanym 15 XI 1922 r. (wtedy, w słownictwie elektrycznym, urządzenia niskiego napięcia nazywano: nizkiego napięcia. W 1922 r. asortyment aparatów elektrycznych produkowanych przez fabrykę był dość bogaty. Jeżeli chodzi o urządzenia niskiego napięcia to były to: wyłączniki nożowe, przełączniki nożowe, sworznie bezpiecznikowe, bezpieczniki słupowe, wstawki topikowe (80, 160, 250, 400A), końcówki i złącza kablowe, śruby dołączeniowe, korki bezpiecznikowe, w zakresie aparatów wysokiego napięcia do 6000 V były to odłączniki ( 200, 350, 600A), podstawy do bezpieczników, patrony do bezpieczników do 100A, rożki odgromowe, cewki dławikowe 200 i 350A, oporniki zaziemiające. Na zdjęciu (fot.2.8) została przedstawiona jedna z hal produkcyjnych w 1922 r., a na następnych zdjęciach (fot.2.9 i 2.10) strony z wspomnianego katalogu z zapowiadanymi produktami. 44
45 2.6. Budynek produkcyjny FAE stan z 1922 r. - widok od strony fabryki Widok fabryki od strony południowej, przyszłej ulicy Drewnickiej Jedna z hal produkcyjnych FAE w 1922 r Katalog produktów 1922 r. str Katalog produktów 1922 r. str
46 W fabryce na Kamionku Kazimierz Szpotański miał zamiar produkować przede wszystkim aparaturę rozdzielczą, jego wspólnik zaś był zwolennikiem rozwijania produkcji osprzętu elektroinstalacyjnego i elektrycznego sprzętu domowego. W efekcie tych kontrowersji w 1923 roku Stefan Ciszewski wystąpił ze spółki i założył własną firmę w Bydgoszczy pod nazwą Fabryka Aparatów Elektrycznych inż. STEFAN CISZEWSKI. Od 1926 r. firma ta została przekształcona w spółkę po nazwą Fabryka Aparatów Elektrotechnicznych inż. S. CISZEWSKI i S-ka Sp. z oo. Na początku II wojny światowej, już po śmierci Stanisława Ciszewskiego, fabrykę wykupił gdański przemysłowiec Erhardt Schmidt. Po wojnie upaństwowiona, a od 1957 r. znana pod nazwą ELTRA, jako pierwsza w Polsce produkowała tranzystorowe odbiorniki radiowe. Po odejściu wspólnika Kazimierz Szpotański utworzył Spółkę z ogr. odpowiedzialnością, a następnie przekształcił ją w spółkę pod nazwą Fabryka Aparatów Elektrycznych K.Szpotański i S ka SP. AKC., zatwierdzoną Postanowieniem P. Ministra Przemysłu i Handlu z dnia 24 lutego 1924 r. i zarejestrowaną w Sądzie Okręgowym w Warszawie w Dziale B/XVIII sierpnia 1924 r. Firma rozwijała się. Rozpoczęła produkcję wyłączników pełnoolejowych na wysokie napięcie. W 1928 r. produkowała już aparaturę elektryczną wysokiego napięcia do 35 kv. Były to izolatory, odłączniki, bezpieczniki, aparaty zabezpieczające od przepięć, wyłączniki olejowe, skrzynie przyłączowe wysokiego napięcia, aparaty dla linii napowietrznych. Na zdjęciu 2.11 zostały przedstawione strony z katalogu wydanego w 1928 r. z przykładami oferowanych produktów Przykładowe strony z Katalogu produktów, wydanie 1928 r Dom rodzinny, stan z 1921 roku, z widocznymi wiatami fabrycznymi Dom rodzinny po dobudowie piętra 46
47 Dopiero po kilku latach K.Szpotański z całą rodziną ( żoną Marią i córką Krystyną) przeprowadził się do domku na terenie fabryki, usytuowanego po prawej stronie bramy wjazdowej od ulicy Kałuszyńskiej. W 1927 r. na prośbę swojej żony, spodziewającej się drugiego dziecka, rozpoczął rozbudowę domu rodzinnego, dobudowując piętro (fot i 2.13) ROZBUDOWA FABRYKI NA KAMIONKU W 1927 r. od strony południowej działki została wyznaczona dotąd nieistniejąca ulica, która została nazwana ul. Drewnicką. Wcześniej Kazimierz Szpotański, chciał aby otrzymała ona nazwę ul. Aparatowa, ale nie zgodziły się na to władze miasta. Odtąd granice fabryki były z każdej strony wyznaczone ulicami: Kałuszyńską od północy, Rybną od wschodu, Drewnicką od południa i Gocławską od zachodu. Kazimierz Szpotański w swoich zamierzeniach pragnął wybudować dużą nowoczesną fabrykę aparatów elektrycznych z przestrzennymi halami produkcyjnymi. Jednak sam miał dość skromne wymagania. Niemal przez cały czas uruchamiania i rozbudowy fabryki urzędował w skromnym gabinecie mieszczącym się w pierwszym budynku produkcyjnym (fot. 2.14) K.Szpotański w swoim gabinecie, 1928 r. Zbliżała się dziesiąta rocznica istnienia FAE i K. Szpotański postanowił wybudować nowe budynki fabryczne tak, aby w jeszcze większym stopniu można było rozwijać produkcję nowoczesnych aparatów i urządzeń elektrotechnicznych, a przede wszystkim wzbogacić ich asortyment. W tym celu nawiązał kontakt ze znanym architektem Feliksem Sztompke, który zaprojektował cały kompleks budowli w stylu modernistycznym. W końcowym efekcie na terenie fabryki zostały wybudowane okazałe, nowoczesne i przestrzenne budowle z konstrukcji żelbetonowych, wypełnionych szarą cegłą cementową. Budowa rozpoczęła się w 1927 r., a produkcja w ostatnim nowym budynku została uruchomiona w czerwcu 1939 r. Przez cały czas budowy fabryka prowadziła działalność produkcyjną i w coraz to większym stopniu zwiększała asortyment wyrobów. Do nowych obiektów przenoszone też były niektóre działy produkcyjne ze starej części. Tu Kazimierzowi Szpotańskiemu przydały się doświadczenia, jakie zdobył w pracy w fabrykach AEG na Ukrainie, kiedy to bez zatrzymania produkcji, przeniósł ryski oddział aparatów elektrycznych do fabryki w Charkowie. Pierwszy nowy budynek został wybudowany przy ulicy Drewnickiej. Produkcja została uruchomiona w nim już latem 1928 r., a więc jeszcze przed dniem dziesiątej rocznicy 47
48 istnienia firmy. Wtedy też zatrudnienie w fabryce wzrosło do około 200 pracowników. W 1929 r. było już 350 pracowników, mimo że w całym przemyśle krajowym następował spadek zatrudnienia związany z tzw. światowym kryzysem gospodarczym. O uruchomieniu nowego obiektu K.Szpotański poinformował swoich odbiorców w specjalnym komunikacie: Niniejszym podajemy z przyjemnością do wiadomości naszych Szan. Odbiorców, że rozszerzyliśmy naszą fabrykę o dalsze 2000 m 2 powierzchni, co w połączeniu z przeprowadzoną ostatnio gruntowną reorganizacją naszych biur: technicznego i handlowego pozwala nam znacznie powiększyć zakres naszej dotychczasowej działalności i wszelkie, ilościowo nawet bardzo poważne zamówienia wykonywać w stosunkowo nader krótkiem terminie. Składy wyrobów gotowych zostały również odpowiednio powiększone. Poniżej mamy zaszczyt zwrócić łsk. uwagę na przedmioty naszej specjalności: w dziedzinie niskiego napięcia: okapturzone urządzenia rozdzielcze, skrzynki motorowe, wyłączniki drążkowe, przełączniki z gwiazdy na trójkąt, sworznie bezpiecznikowe, wstawki topikowe, rożki odgromnikowe i t. d. w dziedzinie wysokiego napięcia: urządzenia rozdzielcze, automatyczne wyłączniki olejowe, izolatory wsporcze i przepustowe, odłączniki, rożki odgromowe, cewki dławikowe, wyłączniki słupowe i t. d. w dziedzinie materiałów izolacyjnych: wszelkiego rodzaju części fasonowe, prasowane materiału izolacyjnego Izonit i lakiery. Warszawa, we wrześniu 1928 rok Z poważaniem Fabryka Aparatów Elektrycznych K. Szpotański i S-ka Spółka Akcyjna Budowla miała charakterystyczny półokrągły dach. W 1938 r. kondygnacja trzecia tej budowli została przekonstruowana, a dach wymieniono na płaski. Kolejne etapy budowy budynku zostały przedstawione na fotografiach (fot ) Rozpoczęcie budowy budynku z półkolistym dachem Pierwszy nowy budynek fabryczny, w głębi stare zabudowania fabryczne, widok od ulicy Drewnickiej 48
49 2.17. Nowy budynek z półokrągłym dachem i charakterystyczną zewnętrzną klatką schodową oraz stare obiekty fabryczne, widok od strony fabryki 1929 r. Równocześnie K.Szpotański zabiegał o dofinansowanie spółki poprzez wydawanie akcji. Z uwagi na trudności z uzyskaniem kapitału krajowego oparł się również na kapitale zagranicznym. Do 1930 r. wydane były trzy emisje akcji, a następnie wszystkie zostały wymienione w 1932 r., w emisji czwartej. Na zdjęciu (fot. 2.18) została przedstawiona 1 akcja emisji IV o wartości 100 zł Akcja IV emisji dla wymiany umorzonych akcji I-III emisji 49
50 W 1932 r. większość udziałów w spółce przejęła francuska firma Compagnie de Compteurs, jednak Kazimierz Szpotański pozostał naczelnym dyrektorem i w dalszym ciągu miał decydujący wpływ na produkcję i rozwój fabryki. Istotne też było porozumienie, jakie wówczas zawarł z akcjonariuszami. Mówiło ono, że przez kolejne lata zysk z działalności fabryki będzie przeznaczany wyłącznie na jej dalszy rozwój. Dzięki temu K.Szpotański miał pieniądze na budowę następnych budynków i wprowadzanie nowych technologii. Kolejny etap rozpoczął budową gmachu przy ulicy Rybnej. Tam też uruchomił Laboratorium Wysokich Napięć, obiekt konieczny do przeprowadzania badań wytrzymałościowych aparatury rozdzielczej najwyższych napięć. Kolejny budynek stanął na miejscu wiat garażowych przy ulicy Kałuszyńskiej i był budowany w dwóch etapach. Tu też została przeniesiona produkcja liczników energii elektrycznej oraz biura i gabinet dyrektora. Po wybudowaniu tego gmachu wygląd zewnętrzny fabryki zmienił się zasadniczo. Przy ulicy Kałuszyńskiej od strony skrzyżowania z ul. Gocławską był piękny ogród i piętrowy dom rodziny Szpotańskich. Dalej w kierunku ulicy Rybnej okazała brama wjazdowa do fabryki i budynek administracyjno-produkcyjny, a następnie wzdłuż ulicy Rybnej budynek z laboratorium wysokich napięć ( fot ) Budynek przy ul. Rybnej, widok od strony ul. Drewnickiej róg Rybnej Budynek przy ul. Kałuszyńskiej, widok od strony ulicy Rybnej róg Kałuszyńskiej, po lewej stronie widoczny jest wcześniej postawiony budynek przy ulicy Rybnej Brama wjazdowa z ulicy Kałuszyńskiej widziana od strony fabryki, po lewej stronie dom Szpotańskich, po prawej budynek z pomieszczeniami biurowymi, garażami i przeniesioną produkcją liczników Niezagospodarowanym terenem pozostał jedynie fragment narożny przy zbiegu ulicy Rybnej z ulicą Drewnicką. W tym miejscu róg działki był w kształcie ostrego kąta, co stwarzało trudności z zagospodarowaniem go. K.Szpotański postanowił wybudować tu dwupiętrowy budynek na planie trójkąta z małym ścięciem (fot i 2.23) 50
51 2.22. Budowa budynku na rogu ulic Drewnickiej i Rybnej Widok na fabrykę od strony ulicy Drewnickiej róg ulicy Rybnej Tym sposobem cały teren działki na Kamionku został odpowiednio wykorzystany. Jednak K. Szpotański nie rezygnował z dalszych planów rozwoju firmy. Postanowił wybudować jeszcze jeden budynek produkcyjny na dotychczasowym terenie od strony ulic Gocławskiej róg Drewnickiej, gdzie dotąd mieściły się korty tenisowe, garaże i część ogrodu, (fot i 2.25) Widok na teren fabryki od strony ulicy Gocławskiej przed rozpoczęciem budowy Budowa budynku na rogu ulic Drewnickiej i Gocławskiej Zdjęcie wykonane od strony skrzyżowania ul. Kałuszyńskiej i Gocławskiej, po prawej stronie nowy budynek na rogu ul. Drewnickiej i ul. Gocławskiej; po lewej stronie dom rodzinny Szpotańskich, brama wjazdowa do fabryki i budynek biurowo-produkcyjny Nowy budynek poza pomieszczeniami produkcyjnymi miał nową stołówkę zakładową, szatnię, łaźnie, pomieszczenia socjalne, a ponadto schrony przeciwlotnicze. W 1939 r. zabudowania fabryczne tworzyły już nieprzerwany ciąg budynków od ulicy Gocławskiej róg Drewnickiej, dalej wzdłuż ulic Drewnickiej, Rybnej i Kałuszyńskiej, zakończony domem rodzinnym Szpotańskich i ogrodem przy ulicy Gocławskiej ( fot ). Budowie budynków produkcyjnych fabryki towarzyszył ciąg ustawicznych zmagań formalnych z ówczesnymi urzędnikami. Całą atmosferę tych utarczek najlepiej opisał sam K.Szpotański w liście otwartym do Magistratu, napisanym kiedy budowa ostatniego budynku na rogu ulic Drewnickiej i Gocławskiej miała się ku końcowi. BUDUJEMY NOWY GMACH FABRYCZNY 10 miesięcy zatwierdzamy plany. Plany budowy nowego gmachu fabrycznego wędrują od Annasza do Kajfasza zupełnie programowo przez kilkanaście instancji tam i z powrotem. Wszystkie instancje odnoszą się życzliwie, wszystkie pomagają, wszystkie rozumieją konieczność pośpiechu 51
52 plany więc od dziesięciu miesięcy są pospiesznie przesyłane, pośpiesznie sprawdzane, pośpiesznie odsyłane, pośpiesznie uzgadniane przez wszystkich inspektorów, dyrektorów, naczelników, kontrolerów, wizytatorów itd., itd., itd. Trzy ministerstwa, Starostwo, Wydział Budowlany, Wydział Przemysłowy, Inspekcja Pracy, są usilnie zajęte i żądają wyjaśnień, objaśnień, opłat, dopłat, dopłat do opłat, dopłat do dopłat, stempli Budynek ma schron, ma ubikacje, ma wentylację, ma ambulatorium, ma jadalnię, ma szkołę, ma ubieralnię, ma rozbieralnię, ma wannę, ma natryski, poczym z czterech kondygnacji pozostała na warsztaty jedna na parterze, ale ta jest potrzebna na nieprzewidziany w planach przewiew, przedmuch, i podmuch, więc budowę wstrzymano i nałożono pieczęcie Jak odpieczętują to przewiew i przedmuch i podmuch będą, fabrykę zaś będzie należało budować obok. 300 ludzi więcej mogłoby pracować od kilku miesięcy, ale lepiej, że ten oddział fabryki nie ruszył, bo pomoc zimowa miałaby umniejszony teren działania. Pilne zamówienia byłyby wykonane, a tak fabryka może się cieszyć, że ma większy zapas zamówień. Znać troskę władz o dobrobyt i o obywateli: obywatele się nie przemęczą, pracy też większy zapas zostanie, a wiadomo, że praca to bogactwo.- Serce rośnie, że możemy światu zaimponować rozkwitem myśli biurokratycznej, niebywałym zapasem w Polsce nietkniętych, niewykonanych robót, naukową organizacją dezorganizacji. Wielcy ludzie patrzą w dal, a wiadomo, że czym słabszy będzie dziś przemysł, tym szersze, piękniejsze i rozleglejsze widoki jego rozwoju pozostają na przyszłość w dalekiej przyszłości będzie u nas dzięki tej dalekowzroczności na pewno dobrze; wielcy ludzie zawsze patrzą w przyszłość, a w urzędach u nas to jeden energiczniejszy od drugiego i geniusz geniusza pogania.- Dobrobyt - to przesąd, cóż że dziadami jesteśmy, z dziada pradziada dziadami byliśmy, a jeżeli ten i ów chciałby złamać tradycję, sprzeniewierzyć się ustrojowi, to przecież mamy nasz FISKUS, który stoi bohatersko na straży tradycji, zawsze czujny, zawsze sprawny, zawsze rozumny i przewidujący, jak to już zresztą Kryłow w jednej ze swych bajek odmawiał. A plany uzgadniają się. Kierownik co chciał ten nowy gmach do fabryki dobudować, złościł się, irytował, pieklił, awanturował, zżymał, że nie może rozszerzyć fabryki, zająć nowych ludzi, wykonać zamówień, że nie może dać z siebie tego wszystkiego, co zdawało mu się, mógłby dać z siebie, dla podniesienia dobrobytu, przemysłu i techniki.- 52
53 Teraz kazał tylko na olejno jasno-perłowo przemalować otaczający budowę parkan i już nie złości się, nie irytuje, nie zżyma, nie piekli, nie awanturuje, jeno patrzy na opieczętowany gmach i uśmiecha się.- Czyż więc praca naszych urzędów nie zasługuje na podziw i uznanie, praca, która nawet ludzi o silnej woli i dużej wytrwałości doprowadzić umiejętnie potrafi do błogosławionej obojętności i spokoju ducha.- własnoręczny podpis Kazimierza Szpotańskiego W rzeczywistości postępowanie kierownika budowy inż. Feliksa Sztompke odbiegało od opisanego w zacytowanym liście. Urzędowy nadzór budowlany zapieczętował drzwi wejściowe do budynku. Na polecenie K. Szpotańskiego wybito dziurę w murze budowanej hali i wtedy robotnicy wchodzili do budynku, pomijając zaplombowane wejście, prace były kontynuowane. W całej fabryce przy ulicy Kałuszyńskiej po zakończeniu budowy mieściło się 31 działów wytwórczych, a ponadto biura, magazyny, pomieszczenia socjalne i szkoleniowe oraz ambulatorium. Najbardziej wymownym jest wykaz działów wytwórczych fabryki na Kamionku DZIAŁY WYTWÓRCZE FABRYKI NA KAMIONKU Przewodnik po fabryce został wydany w 1937 r. Podawał on następujący stan zatrudnienia w działach wytwórczych: 638 pracowników fizycznych oraz 42 inżynierów i technologów. Nie zostały podane dane dotyczące zatrudnienia ponadprodukcyjnego. Przewodnik po fabryce wymienia następujące działy wytwórcze: Dział obrabiarek Narzędziownia Dział tłoczni Dział prasowania materiałów izolacyjnych Dział wyrobu i napraw form Blachownia Spawalnia Kuźnia Galwanizernia Dział metalizacji natryskowej Dział wyrobu śrub prasowanych Dział wiertarek Stolarnia Montażownia aparatów wysokiego napięcia i niskiego napięcia Montażownia wyłączników wysokiego napięcia i napowietrznych Montażownia aparatury dla najwyższych napięć do 150 kv Montażownia urządzeń rozdzielczych okapturzonych i tablicowych Montażownia aparatury samoczynnej Montażownia aparatury do elektropneumatycznego zamykania drzwi wagonowych Piece i urządzenia do okuwania izolatorów porcelanowych wisiorowych 53
54 Nawijalnia cewek Dział transformatorów mierniczych i jednofazowych specjalnych Dział montażu liczników Dział montażu aparatów mierniczych Dział wyrobu FAETYTU i montażu ochronników przeciwprzepięciowych Dział montażu aparatury do racjonalnej gospodarki ruchu Stacja prób ogólna ( niezależnie funkcjonowały stacje prób wydziałowe) Laboratorium do sprawdzania i legalizacji transformatorów mierniczych Punkt legalizacji liczników energii elektrycznej Laboratorium wysokiego napięcia ( z generatorem fal uskokowych i transformatorem o górnym napięciu 600 kv) Laboratorium chemiczne FABRYKA W MIĘDZYLESIU. Akcjonariusze francuscy bardzo dobrze oceniali dotychczasowe sukcesy produkcyjne i finansowe firmy, jednak byli nieprzychylnie nastawieni do kolejnych planów K. Szpotańskiego, dotyczących zamiarowi nowych terenów pod rozbudowę fabryki. K.Szpotański zbytnio się tym nie przejmował. W czerwcu 1938 r. wraz z żoną zakupił pięciohektarową działkę w Międzylesiu, po szwedzkiej fabryce walców drogowych Nils Barren C.O., a następnie zakupioną działkę wydzierżawił spółce. Tego nie zabraniała mu umowa z akcjonariuszami francuskimi. W tym czasie Międzylesie było osiedlem należącym do gminy Falenica, rok później zostało administracyjnie przyłączone do gminy Wawer. Dziś jest osiedlem w warszawskiej dzielnicy Wawer. Na zdjęciu (fot. 2.27) przedstawiony jest plan usytuowania działki byłej FAE w Międzylesiu wg stanu na 1998 rok Plan usytuowania działki byłej FAE w Międzylesiu (wg. stanu z 1998 r.) Kazimierz Szpotański jeszcze w trakcie robót budowlanych w fabryce na Kamionku szybko przeprowadził adaptację hal w Międzylesiu do potrzeb produkcyjnych fabryki i już pod koniec roku przeniósł tam produkcję niektórych aparatów wysokiego napięcia. Oficjalna uroczystość otwarcia zakładu - oddziału odbyła się w dniu 20 kwietnia 1939 r. Z nowym oddziałem wiązał duże nadzieje na przyszłość. W swoim przemówieniu do pracowników w dniu jego uruchomienia mówił: Jestem przeświadczony, że ta fabryka w Międzylesiu, dzięki wspólnemu wysiłkowi Kierownictwa i Was wszystkich, będzie wzorem, jak Polacy pracować umieją i jak w Polsce pracować należy. Do Oddziału FAE w Międzylesiu została przeniesiona produkcja wyłączników pełnoolejowych oraz całej aparatury rozdzielczej na napięcie 150 kv. Powstało też nowe 54
55 biuro techniczne oraz przestronne pomieszczenia socjalne. Fotografie fot ) przedstawiają fabrykę w Międzylesiu w okresie budowy i uruchomienia produkcji w latach Hala po byłej szwedzkiej fabryce walców drogowych, fot. z 1938 r Adaptacja hali do potrzeb nowej fabryki 2.30 Msza Święta w hali w Międzylesiu z okazji jej uroczystego otwarcia Międzylesie, pracownicy przed halą produkcyjną Budynki fabryki w Międzylesiu Montaż aparatury rozdzielczej na napięcie 150 kv w Międzylesiu Na terenie fabryki w Międzylesiu znajdował się również mały dworek, gdzie m.in. zamieszkał dyrektor oddziału INNE BUDYNKI UFUNDOWANE PRZEZ KAZIMIERZA SZPOTAŃSKIEGO Budynek socjalny. Niedaleko fabryki na ul. Kamionkowskiej 27 została wybudowana kamienica przeznaczona do zamieszkania dla pracowników fabryki. Jest to budynek dwupiętrowy, wybudowany z cegły takiej samej jak budowle fabryczne. Do dziś zamieszkały przez kilkanaście rodzin (fot ). 55
56 Biblioteka 20-lecia. Z okazji XX rocznicy istnienia fabryki, Kazimierz Szpotański postanowił sfinansować budowę nowej biblioteki. Wcześniej biblioteka fabryczna mieściła się w pomieszczeniach fabrycznych. Pod koniec 1938 r. został wybudowany nowy gmach Biblioteki 20-lecia przy ulicy Drewnickiej naprzeciwko zabudowań fabrycznych. Biblioteka była wtedy dostępna nie tylko dla pracowników fabryki, ale również dla okolicznych mieszkańców. Informację o nowej bibliotece przedstawiał specjalnie wydrukowany plakat (fot. 2.34). We wrześniu 1944 r. budynek biblioteki nie został wysadzony przez Niemców, tak jak budynki produkcyjne, jednak jej zbiory zostały rozgrabione ( fot ) Informacja o nowej bibliotece Dom mieszkalny-bliźniak na Żoliborzu. K.Szpotański zdawał sobie sprawę, że swoje ambicje związane z budową wielkiej i nowoczesnej fabryki tworzy przy współudziale setek pracowników. Podkreślał to niemal na każdym spotkaniu produkcyjnym. Dlatego uznał za swój obowiązek konieczność stworzenia im jak najlepszych warunków pracy i wypoczynku. Ale poszedł jeszcze dalej. Uważał, że w tak dużej grupie pracowniczej, znajdą się ludzie, którzy z przyczyn losowych po przejściu na emeryturę pozostaną samotni, bez bliskiej rodziny. Dla nich w 1938 r. na Żoliborzu, przy ul. Promyka 21, ufundował pół bliźniaka z kilkoma mieszkaniami na parterze i piętrze. Dom wybudował inż. Feliks Sztompke, budowniczy jego budynków fabrycznych. Nie przypuszczał zapewne, że późniejsze jego losy tak potoczą się, że sam będzie musiał zamieszkać w tym budynku. 56
57 2.7. PRODUKTY Z FAE K.SZPOTAŃSKI i S-ka Sp. Akc.. Dla Kazimierza Szpotańskiego bardzo istotnym było stworzenie nowoczesnego zakładu produkującego wyroby o doskonałej jakości i wieloletniej trwałości. W przeważającej większości przypadków produkt końcowy był montowany z elementów również wytworzonych w fabryce. Dlatego już w 1924 r. K.Szpotański utworzył Sekcję Techniczną, w kolejnych latach przekształconą w Biuro Techniczne na Kamionku i w Międzylesiu ( fot.2.35 i 2.36 ). Powołał również stanowisko projektanta formy, pracownika odpowiedzialnego za wygląd wyrobów. Dziś zaliczylibyśmy takiego pracownika do działu wzornictwa przemysłowego Fragment biura technicznego na Kamionku Foto Fragment biura technicznego w Międzylesiu Zakres produkcji w fabryce był bardzo duży i obejmował ponad 400 rodzajów wyrobów, co według katalogów obejmowało ponad 1000 różnych produktów. Czasami były to bardzo krótkie serie wynikające z chwilowych potrzeb przemysłu. Dla przykładu można tu wymienić bezpieczniki mocy, specjalnie skonstruowane, dla zabezpieczenia sieci trakcyjnej prądu stałego na napięcie 3kV i wyprodukowane jednorazowo, w bardzo małej ilości. Takie krótkie serie nie przynosiły dużych korzyści ekonomicznych, ale dawały dużo satysfakcji zarówno dyrektorowi fabryki, jak i również konstruktorom i robotnikom. Podstawowa lista produktów wytwarzanych w okresie międzywojennym i w czasie wojny, przedstawiona w przewodniku fabrycznym, według oryginalnych nazw i zasad pisowni, była następująca: APARATY WYSOKIEGO NAPIĘCIA. WYŁĄCZNIKI OLEJOWE WYSOKIEGO NAPIĘCIA:. -dla instalacji wewnętrznych na wózku lub do zawieszenia w celkach oraz komorach przeciwwybuchowych. -dla instalacji wewnętrznych na wózku. -dużej mocy odłączalnej 500 MVA. WYŁĄCZNIKI MAŁOOLEJOWE STRUMIENIOWE DO V.WOLTÓW NAP. ROB. WYŁĄCZNIKI POWIETRZNE BEZSPRĘŻARKOWE WYSOKIEGO NAPIĘCIA. NAPĘDY DO WYŁĄCZNIKÓW OLEJOWYCH: -ręczne kołowe lub dźwignicowe, bezpośrednie lub z odległości. -napędy silnikowe. -napędy silnikowe szafkowe do wyłączników V. SZAFY I ROZDZIELNIE WYSOKIEGO NAPIĘCIA. APARATY DO URZĄDZEŃ WYSOKIEGO NAPIĘCIA: -izolatory wsporcze i przepustowe wewnętrzne lub wyjściowe proste i pochyłe. -Odłączniki 1-biegunowe do instalacji wewnętrznych. -Odłączniki3-biegunowe z 6-ma lub 9-ma izolatorami wsporczymi. -Odłączniki liniowe wiszące do instalacji wewnętrznych. -Wyłączniki słupowe 3-b-biegunowe z bezpiecznikami lub bez. 57
58 -napędy ręczne dźwignicowe i linkowe do odłączników lub wyłączników. -Zespoły odłączników, obracających się w płaszczyźnie poziomej, dla napięcia V. APARATY POMOCNICZE DO OBSŁUGI URZĄDZEŃ WYSOKIEGO NAPIĘCIA: -drążki izolacyjne, drążki do uziemień., -kleszcze do bezpieczników., -drążki izolowane i t.p. ZABEZPIECZENIA OD PRZECIĄŻEŃ I ZWARĆ: -wyzwalacze nadmiarowe bezpośrednie o charakterystyce zależnej lub niezależnej od przeciążenia. -wyzwalacze nadmiar. wtórne indukcyjne (wyrób C.d.C). -wyzwalacze nadmiarowe termiczno-elektromagnetyczne. -bezpieczniki jednobiegunowe rurowe i słupowe -bezpieczniki olejowe typu Elektr. Warsz. -bezpieczniki do ochrony transformatorów probierczych. -mikrobezpieczniki do ochrony transformatorów probierczych. -paski topikowe w rurkach szklanych. APARATY PRZECIWPRZEPIĘCIOWE: -ochronniki zaworowe. -rejestratory przepięć. APARATY NISKIEGO NAPIĘCIA. TABLICE ROZDZIELCZE CAŁKOWICIE WYPOSAŻONE. APARATY ELEKTRYCZNE DO TABLIC: -wyłączniki i przełączniki do zmontowania z tyłu tablicy z napędem z przodu ora drążkowe z pokrywami ochronnymi lub bez. -wyłączniki samoczynne okapturzone, umieszczone z tyłu tablicy z napędem dźwignicowym lub kołowym z przodu. -bezpieczniki rurowe z patronami bakelitowymi, do zamocowania na tablicy izolacyjnej lub na konstrukcji żelaznej. -przełączniki do woltomierzy pokrętne. -lampy sygnalizacyjne. -zaciski laboratoryjne, płytki zaciskowe i t.p. URZĄDZENIA ROZDZIELCZE OKAPTURZONE. APARATY ELEKTR.. DO URZĄDZEŃ OKAPTURZONYCH. -skrzynki szynowe, bezpiecznikowe, odłącznikowe, do obwodów świetlnych i t.p. -wyłączniki oraz skrzynki przyłączowe zwykłe samoczynne z napędem ręcznym. -przełączniki dwuobwodowe, z gwiazdy na trójkąt, kierunku obrotów, ilości obrotów i t.p. -gniazda wtykowe i wtyczki trójbiegunowe. -aparaty miernicze okapturzone. -sprzęt pomocniczy. WYŁĄCZNIKI I PRZEŁĄCZNIKI DO OCHRONY SILNIKÓW - STEROWANE ELEKTRYCZNIE. -wyłączniki z wyzwalaczami termicznymi lub termiczno-elektro-magnetycznymi. -przełączniki kierunków obrotów do 2 sieci zasilających i t.p. -przełączniki samoczynne z gwiazdy w trójkąt, do okresowej zmiany kierunków obrotów, do światła bezpieczeństwa O.P.L.-Gaz. -rozruszniki samoczynne wirnikowe i statorowe -przyciski do sterowania, wyłączniki ciśnieniowe, pływakowe, termostaty, i t.p. APARATURA DO DŹWIGÓW I WIND: -nastawniki młoteczkowe i opory do nich -elektromagnesy luzujące -portowe skrzynie kablowe wtykowe, głowice kablowe dla bębnów kablowych, ślizgowe zbieracze prądu dla słupów centralnych, wyłączniki krańcowe prądu głównego i prądu sterującego, zbieracze prądu, podtrzymacie drutów, izolatory odciągowe. -przełączniki szybowe, korekcyjne, podłogowe, kasety z przyciskami i lampami sygnalizacyjnymi, przyciski drzwiowe, wyłączniki zwisu liny, krzywki sterujące, transformatory zasilające i do lamp sygnałowych, przekaźniki piętrowe i t.d. 58
59 OCHRONNIKI PRZECIWPRZEPIĘCIOWE ZAWOROWE. DROBNY MATERIAŁ INSTALACYJNY: -końcówki kablowe, nasadki do izolatorów. -zaciski laboratoryjne, złącza izolowane gniazda wtykowe i t.p. INNE RÓŻNE. -sprzęgła do lamp ulicznych, transformatorki 24 woltowe do lamp ręcznych, latarnie projekcyjne Liliput, materiały izolacyjne prasowane, papiery do aparatów rejestrujących i t.p. APARATY MIERNICZE. LICZNIKI: -liczniki jednofazowe model BT4. -liczniki trójfazowe transformatorowy model BT7. -liczniki trójfazowe dla sieci z przewodem zerowym transformatorowy model BT8. TRANSFORMATORY MIERNICZE: -prądowe dla zakresu napięć do woltów, dla zakresu prądów do 6000 amperów, suche lub olejowe -napięciowe dla napięć do woltów suche i olejowe, w wykonaniu zwykłym lub wzmocnionym, odpornym na fale łuskowe i przepięcia. GOSPODARKA LICZNIKOWA I TRANSFORMATORÓW MIERNICZYCH: -tablice do sprawdzania liczników jednofazowych i trójfazowych. -stanowiska laboratoryjne do sprawdzania przyrządów pomiarowych i wyzwalaczy prądowych -mostki do pomiaru uchybów transformatorów prądowych i napięciowych. -transformatory miernicze wzorcowe. -transformatory i autotransformatory regulacyjne prądu i napięcia. AMPEROMIERZE I WOLTOMIERZE ELEKTROMAGNETYCZNE. WZORCOWANIE PRZYRZĄDÓW MIERNICZYC. PIROMETRY PRZEMYŁOWE Z APARATURĄ POMOCMICZĄ. REJESTRTORY PRZEPIĘĆ. ZEGARY STERUJĄCE z napędem elektrycznym, lub sprężynowym, zwykłe lub z tarczą astronomiczną. ZEGARY ŚCIENNE SYNCHRONICZNE. GOSPODARKA OLEJOWA -aparat do filtrowania oleju wraz z urządzeniami pomocniczymi. -aparat do badania oleju na przebicie i do prób napięciowych. KONTROLA PRZEKAŹNIKÓW I STANU IZOLACJI -transformatorki dla kontroli przekaźników -transformatorki do badania stanu izolacji APARATY RENTGENOWSKIE DLA SŁUŻBY ZDROWIA -stacjonarne -przenośne PROTOTYPY ELEKTRYCZNEJ APARATURY SAMOCHODOWEJ -prądnice, regulatory napięcia -startery, rozdzielacze, cewki zapłonowe Do wyrobów fabryki należy również zaliczyć produkty wytwarzane nielegalnie dla ruchu oporu w okresie drugiej wojny światowej. Były to części do pistoletów i karabinów, lampy do oświetlenia miejsc lądowania samolotów, podzespoły do radiostacji itp. Należy szczególnie podkreślić bardzo dużą trwałość aparatury wykonanej w FAE w okresie międzywojennym. Wiele egzemplarzy tej aparatury było eksploatowane jeszcze na początku XXI wieku ( a może nawet są eksploatowane do dziś?). Dowodem jest choćby tu list, jaki otrzymał Jacek Szpotański, syn Kazimierza, w sierpniu 2007 r. od Dyrektora Rejonu Dystrybucji Lubliniec ( fot ). 59
60 2.37. List, jaki otrzymał Jacek Szpotański w sierpniu 2007 r. od dyrektora Rejonu Dystrybucji Lubliniec 2.8. OPISY PODSTAWOWYCH PRODUKTÓW Z FAE W niniejszej monografii przedstawimy tylko kilka nowatorskich produktów z fabryki Szpotańskiego lub takich, które miały istotny wpływ dla gospodarki kraju w okresie międzywojennym. Bezpieczniki mocy W 1931 r. fabryka skonstruowała nowy rodzaj bezpieczników mocy rurkowych opatentowany świadectwem ochronnym nr 2683 (Fot. 2.38) Dotychczas bezpieczniki mocy były produkowane w osłonie porcelanowej. Nowe miały osłonę rurową wykonaną ze specjalnie dobranej mieszanki bakelitowej, sprasowanej pod dużym ciśnieniem. Rury osłonowe były wykonywane w fabryce. O nowym produkcie tak napisano w Przeglądzie Elektrotechnicznym : Łatwość prasowania bakelitu pozwoliła nadać bezpiecznikom taką formę, aby jak najwięcej ułatwić czynności montażowe: można w nich, na przykład, gdyby tego zaszła potrzeba, bez trudu wymienić sprężyny kontaktowe, również w sposób prosty odbywa się wymiana pasków topikowych przy pomocy śrubokręta. Oprócz tego nie potrzeba pasków zginać, jak to ma zwykle miejsce przy osłonach porcelanowych. Zastosowanie bakelitu do prasowania osłon stanowi poważny krok naprzód w samej fabrykacji: mianowicie odpada konieczność stosowania kitu, następnie otrzymuje się wyrób nietłukliwy, a co może najważniejsze - wszystkie bezpieczniki z osłonami bakelitowymi, prasowanemi pod wielkim ciśnieniem i przy wysokiej temperaturze, nie tracą kształtu i posiadają dokładnie te same wymiary. 60
61 Nowy bezpiecznik miał jeszcze inne zalety części metalowe, poza szczękami stykowymi były umieszczone wewnątrz bakelitowej osłony, zastosowano też specjalne przesłonki z otworami, co zapobiegało przeniesieniu łuku elektrycznego na podłączone przewody (fot ). Produkt ten był stosowany w przemyśle do końca XX wieku Świadectwo ochronne na patron rurowy do bezpieczników mocy, wydane przez Urząd Patentowy Rzeczpospolitej Polskiej w 1928 r Bezpiecznik rurowy typ 574/P Fabryka produkowała kilkanaście typów bezpieczników mocy niskiego i wysokiego napięcia. Były też bezpieczniki wyprodukowane na specjalne zamówienia w niewielkich ilościach. Taki przypadek zdarzył się w czasie prowadzenia prac elektryfikacyjnych węzła kolejowego w Warszawie, wykonywanych przez firmę angielską. Budowana sieć trakcyjna miała napięcie 3 kv prądu stałego, co w tych latach było rozwiązaniem nowatorskim. Wtedy też wynikła konieczność zainstalowania odpowiednich 61
62 bezpieczników mocy, przystosowanych do pracy w sieci prądu stałego. Co ciekawe, firmy zagraniczne odmówiły opracowania i wyprodukowania takich bezpieczników i wtedy Anglicy zwrócili się do Kazimierza Szpotańskiego z propozycją skonstruowania i wyprodukowania potrzebnych bezpieczników przez FAE. Fabryka opracowała prototyp i wykonała ich niewielką ilość. Zdarzenie to dokładnie opisał ówczesny pracownik fabryki Stanisław Dzierzbicki (fragmenty tych wspomnień zostały przedstawione w rozdziale IV - Wspomnienia byłych pracowników i współpracowników FAE). Skrzynki przyłączeniowe i rozdzielnice niskiego napięcia W 1930 r. fabryka rozpoczęła produkcję skrzynek przyłączeniowych, nazywanych wtedy bezpiecznymi skrzynkami przyłączowymi. Miały one zastosowanie w obwodach zasilających takie urządzenia, jak szlifierki, wiertarki kolumnowe, tokarki, piły mechaniczne, pompy itp. Najbardziej popularne były skrzynki oznaczone numerem fabrycznym 570, produkowane na prądy robocze 60A,100A i 200 A. Skrzynki tego typu jeszcze do dziś można spotkać w starych warsztatach mechanicznych. W skrzynce przyłączeniowej zostały zainstalowane wyłącznik i bezpieczniki w układzie trójfazowym. Oba elementy były zamontowane względem siebie pod niewielkim kątem. Dzięki temu wewnątrz uzyskano miejsce na wałek, pokręcany z zewnątrz za pomocą rączki z osłoną bakelitową. Noże wyłącznika były otwierane i zamykane za pośrednictwem trzech dźwigienek izolowanych, osadzonych na wspólnym wałku. Nowością było tu uniknięcie spinania noży wyłącznika izolowaną poprzeczką. W efekcie uzyskano miejsce na zainstalowanie przegród izolacyjnych między nożami poszczególnych faz wyłącznika. We wcześniejszych konstrukcjach poprzeczka była przyczyną powstawania łuku elektrycznego między nożami wyłącznika. W tych skrzynkach, po raz pierwszy w krajowym przemyśle elektrotechnicznym, Szpotański zastosował blokadę mechaniczną. Polegało to na tym, że otwarcia pokrywy skrzynki i wymiany bezpiecznika można było dokonać tylko w stanie wyłączenia wyłącznika (fot i 2.41.) Skrzynka przyłączowa typ 570; Schemat skrzynki przyłączowej typ 570 W fabryce produkowanych było kilkanaście typów skrzynek przyłączowych. Umieszczone w nich były bezpieczniki, wyłączniki, odłączniki, przyrządy pomiarowe itp., również wyprodukowane w fabryce. Produkowano także modułowe rozdzielnice zasilające w energię elektryczną całe procesy technologiczne. Na szczególną uwagę zasługuje rozdzielnica wykonana w 1929 r. dla Państwowych Zakładów Związków Azotowych w Mościcach. W tym czasie była to jedna z największych rozdzielnic żeliwnych w Europie (fot.2.42). Przykłady innych produkowanych rozdzielnic przedstawiają fot i
63 2.42. Rozdzielnica niskiego napięcia przyścienna wyprodukowana w FAE i zainstalowana w Państwowych Zakładach Związków Azotowych w Mościcach, 1929 r Rozdzielnia niskiego napięcia zabudowana w wolnostojącej szafie Rozdzielnica n.n. pyłoszczelna, przystosowana do automatycznego sterownia procesami technologicznymi z odbiorami o dużej mocy Liczniki energii elektrycznej Sztandarowym produktem FAE były liczniki pomiaru energii elektrycznej. Niektóre z nich wyprodukowane jeszcze przed 1939 r. można spotkać do dziś jako sprawne, choć zastosowane tylko do wewnętrznych rozliczeń energii pomiędzy indywidualnymi odbiorcami. Liczniki energii elektrycznej w Ameryce i Europie były produkowane już pod koniec dziewiętnastego wieku. Między innymi niemiecki elektronik Herman Aron skonstruował oraz opatentował w 1884 r. jeden z pierwszych liczników użytkowych i rozpoczął jego produkcję w swojej fabryce H. Aron Elektrizitätszähler-Fabrik, GmbH (Spółka z ogr. odp.), z siedzibą w Berlinie. W 1898 r. powstała filia tej fabryki na Dolnym Śląsku w miejscowości Świdnica - wówczas Schweidnitz, gdzie początkowo została uruchomiona produkcja mechanizmów zegarowych, a w następnych latach kompletnych liczników. W 1929 roku fabryka została przekształcona w towarzystwo akcyjne o nazwie Aron-Werke Elektrizitäts Aktiengesellschaft. Dalsza historia działalności fabryki jest równie ciekawa, jak historia FAE, tyle że fabryka w Świdnicy w latach trzydziestych mieściła się poza granicami Polski, a po wojnie jako Fabryka Aparatury Pomiarowej PAFAL SA do dziś produkuje liczniki. Fabryka ta po 1945 roku przez kilka lat produkowała liczniki na podstawie dokumentacji uzyskanej z fabryki FAE. Kiedy w 1928 r. do Polski dotarł tzw. światowy kryzys ekonomiczny, również dla FAE nadszedł trudny okres związany ze zmniejszoną ilością zamówień na dotychczas wytwarzane 63
64 produkty. Wtedy K.Szpotański doszedł do wniosku, że mimo kryzysu gospodarczego elektryfikacja kraju będzie rozwijać się i niezależnie od urządzeń rozdzielczych potrzebne będą również liczniki energii elektrycznej. Pod koniec lat dwudziestych krajowe zapotrzebowanie na liczniki jednofazowe wynosiło około sztuk, a na liczniki trójfazowe około sztuk w skali roku. Były one sprowadzane z Niemiec, Francji, Szwajcarii i Węgier. Kazimierz Szpotański nie myślał o współpracy z fabryką w Schweidnitz, jak również fabrykami AEG i Siemens, gdyż bezpośrednia współpraca z firmami niemieckimi nie miała wielkich perspektyw zarówno ze względu na zarysowującą się sytuację polityczną, jak i dlatego, że firmy niemieckie były głównie zainteresowane sprzedażą swoich produktów, a nie wspomaganiem rozwoju nowo powstającej polskiej fabryki, której produkty stanowiły dla nich konkurencję na pobliskim rynku. Dlatego K. Szpotański w 1929 r. postanowił nawiązać współpracę z francuską firmą Compagnie de Compteurs i na podstawie jej licencji przystąpił do produkcji liczników energii elektrycznej. Nie bez znaczenia było to, że w Warszawie elektrownia publiczna i sieć miejska już od 1903 r. stosowały liczniki o podobnej budowie. Przy uruchamianiu produkcji liczników, jak i w kolejnych modernizacjach, K. Szpotański miał wsparcie prof. Bolesława Jabłońskiego, ówczesnego wybitnego specjalisty w dziedzinie pomiarów urządzeń elektrycznych. W fabryce szybko opanowano skomplikowaną technologię, a przede wszystkim konieczność wykonywania kilkuset czynności montażowych przy jednym liczniku, fot Na początku wiele elementów było sprowadzanych z Francji i Szwajcarii. Jednak już po kilkunastu miesiącach inżynierowie z fabryki znacznie zmodernizowali proces wytwarzania liczników i opracowali produkcję prawie wszystkich elementów. W efekcie z zagranicy były sprowadzane jedynie liczydła i kamienie łożyskowe ze sztucznego szafiru. W przewodniku po fabryce wydanym w 1937 r. tak opisywano proces wykonania licznika: Licznik jednofazowy składa się z 165 części - wymaga zastosowania 64 obrabiarek i urządzeń specjalnych form, sztanc, przyrządów itp. - wymaga wykonania 2018 różnorodnych operacji, wreszcie każdy licznik przechodzi przez 121 par rąk. Licznik jest przyrządem precyzyjnym, wymaga starannego wykonania wszystkich części, dobrych surowców i troskliwego montażu, a przy tym wszystkim kosztuje bez ocechowania tylko dwadzieścia parę złotych Jedno ze stanowisk montażu licznika Na początku fabryka produkowała liczniki jednofazowe na napięcie 120 V, model BT3. W tamtych latach napięcie jednofazowe 120 V było najczęściej stosowane w instalacjach 64
65 elektrycznych. Napięcie jednofazowe 220 V, model BT4, zostało wprowadzane stopniowo dopiero w latach trzydziestych (fot i 2.47) Licznik energii elektrycznej jednofazowy na napięcie 120 V, model BT3, nagrodzony Złotym Medalem na Powszechnej Wystawie Krajowej w Poznaniu w 1929 r Licznik energii elektrycznej na napięcie 220 V, model BT4 W 1929 r. fabryka produkowała 30 sztuk liczników dziennie, ale w 1931 r. już 200, co stanowiło 50% zapotrzebowania krajowego, aby w 1938 r. dojść do 400 sztuk dziennie. Rozszerzał się również asortyment liczników, od 1932 r. produkowane były liczniki trójfazowe bezpośrednie (model BT5), następnie półpośrednie (model BT8, fot. 2.48) i pośrednie (model BT7, fot. 2.49). Liczniki przez cały okres produkcji były modernizowane i powstawały kolejne modele. Od 1938 r. fabryka rozpoczęła produkcję liczników energii biernej, zwanych wtedy licznikami energii bezmocnej, model BT7 BH Licznik trójfazowy półpośredni z pośrednim obwodem prądowym model BT8 na napięcie 380/220V Licznik trójfazowy z pośrednim pomiarem energii elektrycznej - model BT7. Dopiero w 1931 r. inne fabryki polskie uruchomiły niewielką produkcję liczników. Były to fabryki w Oświęcimiu, we Lwowie oraz w Warszawie, gdzie produkcję podjęła Państwowa Fabryka Elektrotechniczna przy współpracy z firmą Siemens. Liczniki K. Szpotańskiego z wielkim powodzeniem konkurowały na rynku polskim z produktami zagranicznymi i krajowymi. Producenci zagraniczni widząc konkurenta zaczęli stosować przeróżne metody dumpingu, aby osłabić zbyt krajowej produkcji. W szczególności 65
66 polegało to na obniżaniu ceny liczników. Tu również istotnym czynnikiem była wysokość opłat celnych. W tamtych latach cło wwozowe na wyroby przemysłowe było wyliczane według wagi towaru, zatem producenci zagraniczni zaczęli obniżać wagę licznika, co jednocześnie spowodowało zmniejszenie odporności urządzenia na uszkodzenia zewnętrzne. Niezależnie ministerstwo często stosowało ulgi w opłatach celnych dla towarów mających wpływ na rozwój gospodarki i to dotyczyło również sprowadzanych liczników. Na uwagę zasługuje przypadek wysokiego cła, jakie miała zapłacić FAE za sprowadzane ze Szwajcarii kamienie łożyskowe do liczników. Cło zostało naliczone od wartości szmaragdu jako kamienia jubilerskiego, a powinno być naliczone od wartości szmaragdu sztucznego, jako materiału przemysłowego i dodatkowo objęte przysługującą ulgą. Spór wygrany przez fabrykę trwał kilkanaście miesięcy. Zgodnie z obowiązującymi przepisami liczniki były sprawdzane i legalizowane w fabryce (fot ). Ponadto K.Szpotański był w stałym kontakcie z odbiorcami, często występował do nich o opinię i stosował się do zawartym tam uwag. W archiwach zachowały się opinie odbiorców z lat trzydziestych, ale również z początku lat czterdziestych. Poniżej na zdjęciu (fot. 2.51) przedstawiona jest opinia z 1933 r., z Elektrowni Okręgu Warszawskiego Elektrownia w Pruszkowie Cechownia i stanowiska legalizacji liczników, 1937 rok Produkcja liczników w FAE w bardzo dużym stopniu wpłynęła na zmniejszenie importu. Dla przykładu, w pierwszym półroczu 1931 r. do Polski sprowadzono około 25 t liczników i przyrządów pomiarowych o wartości około 580 tys. zł. w skali miesiąca, ale już w drugim półroczu tego roku sprowadzono ich miesięcznie tylko około 10 t. A produkcja liczników w 1937 r. w ilości około 400 sztuk dziennie niemal całkowicie pokrywała zapotrzebowanie krajowe. Większość Polaków, nawet nieinteresujących się przemysłem elektrotechnicznym, fabrykę Kazimierza Szpotańskiego kojarzy właśnie z licznikami energii elektrycznej, bowiem kiedyś były one zainstalowane w większości mieszkań. Ogromne znaczenie produkcji liczników energii elektrycznej dla gospodarki kraju docenił minister Przemysłu i Handlu Eugeniusz Kwiatkowski, nadając fabryce już w 1929 r. na Wystawie Powszechnej Krajowej w Poznaniu odznaczenie Złoty Medal : za całokształt produkcji, a w szczególności za wprowadzenie wyrobu liczników energii elektrycznej: (fot. 2.52). 66
67 2.51. Opinia o licznikach z Elektrowni Okręgu Warszawskiego Elektrownia w Pruszkowie, 1933 r Dyplom potwierdzający nadanie odznaczenia Złotym Medalem dla FAE na Wystawie Powszechnej Krajowej w Poznaniu Wyłączniki pełnoolejowe Wyłączniki pełnoolejowe są najprostszymi wyłącznikami wysokiego napięcia. Pierwszym producentem takich wyłączników była firma BBC. Podstawową wadą tych wyłączników było zagrożenie pożarowe, jakie stwarzała duża ilość oleju umieszczona w zbiorniku razem ze stykami wyłącznika. Po kilku latach firmy wprowadzały bezpieczniejsze konstrukcje wyłączników małoolejowe, powietrzne, a dziś próżniowe i gazowe. Tak też było w fabryce K. Szpotańskiego. Rozpoczął od wyłączników pełnoolejowych, aby w następnych latach produkować również wyłączniki małoolejowe i powietrzne. W FAE produkowano kilka typoszeregów wyłączników pełnoolejowych wysokiego napięcia. Pierwsze zostały wyprodukowane w 1924 r. i mogły być eksploatowane tylko w pomieszczeniach zamkniętych (fot.2.53). Zbiorniki z olejem były wykonane z żeliwa. Pięć lat później już w nowej hali uruchomiono produkcję wyłączników pełnoolejowych. typ 674 A, na napięcie 35 kv i przeznaczonych do pracy w rozdzielniach napowietrznych. Ponadto wszystkie elementy żeliwne w wyłącznikach zostały zastąpione żelazem (fot. 2.54). Wszystkie elementy wyłączników, poza izolatorami przepustowymi, były wykonywane w fabryce. Wymagało to zainstalowania wielu maszyn do mechanicznej obróbki przedmiotów i stworzenia kilkudziesięciu stanowisk montażowych (fot. 2.55, 2.57, 2.58). Każdy element wyłącznika przed zamontowaniem był badany w oddziale produkcyjnym, co K.Szpotański nazywał kontrolą oddziałową. Po montażu każdy wyłącznik był badany w stacji prób kontrola ponadoddziałowa. Badań tych było dużo i obejmowały m.in.: próby napięciowe izolatorów, sprawdzanie wymiarów poszczególnych elementów, badanie 67
68 jednoczesności i szybkości ruchu biegunów wyłącznika, badanie styków na przegrzanie, badanie mechanizmu wyłączającego na wstrząsy oraz badanie całego wyłącznika na przebicie Wyłącznik pełnoolejowy wnętrzowy na napięcie 6 kv (zbiornik żeliwny), 1924 r Wyłącznik pełnoolejowy na napięcie 35 kv (zbiornik stalowy) i jego konstruktor inż. Janusz Lesiowski, 1930 rok. Już w latach 20. obowiązywały normy określające zakres badań, jakim powinny podlegać urządzenia rozdzielcze przed ich zainstalowaniem. Między innymi obowiązywała już norma określająca czas przerywania styków wyłącznika wysokiego napięcia. Dlatego w fabryce zostało zainstalowane specjalne stanowisko do takich badań (fot. 2.56). Początkowo fabryka miała kłopoty tylko z próbami mocy zwarcia wyłączników. Moc wyłączeniową określano na podstawie badań analitycznych. Po kilku latach w fabryce powstała nowa stacja prób z generatorem do badań zwarciowych Stanowisko montażu styków wyłącznika, 1930 r Próba szybkości otwierania styków, 1930 r. (badania wykonuje inż. Janusz Lesiowski konstruktor) 68
69 2.57. Wycinanie z blachy miedzianej sprężynek kontaktowych do wyłącznika pełnoolejowego, 1930 r.; Hala produkcyjna wyłączników w Międzylesiu, 1939 r. W latach trzydziestych sieć przesyłowa na napięcia średnie kv była bardzo mocno rozbudowywana, co spowodowało ogromne zapotrzebowanie na wyłączniki małoolejowe. Produkowały je również inne krajowe fabryki aparatów elektrycznych. Warto podkreślić, że w fabryce K. Szpotańskiego produkcja tych wyłączników była zdecydowanie największa i prowadzona nieprzerwanie począwszy od 1924 do 1944 r. Została wznowiona zaraz po uruchomieniu fabryki po odbudowie ze zniszczeń wojennych.. W polskim przemyśle wyłączniki pełnoolejowe FAE K. SZPOTAŃSKI S-ka S.A. były eksploatowane prawie do końca XX wieku. Wyłączniki powietrzne bezsprężarkowe Były to wyłączniki pneumatyczne, typ 603. Fabryka podjęła się produkcji tych wyłączników od 1936 r., w oparciu o licencję firmy Delle (fot. 2.59). Miały one następujące parametry: napięcie znamionowe 20 kv, prąd znamionowy 600A. moc wyłączalna 200 MVA. W 1938 r. fabryka rozpoczęła produkcję nowych typów tych wyłączników, w większym stopniu przystosowanych do pracy w rozdzielniach przemysłowych, gdyż ich napięcie znamionowe wynosiło 6 kv. Miały one przede wszystkim mniejsze gabaryty i były tańsze od modelu produkowanego w poprzednich latach. Występowały w dwóch typach, oznaczonych odpowiednio DL -604 o mocy wyłączalnej 33 MVA i DL-605 o mocy wyłączalnej 73 MVA. Wyłączniki te miały wiele ciekawych rozwiązań konstrukcyjnych: - do gaszenia łuku potrzebowały stosunkowo niskiego ciśnienia powietrza, które było wytwarzane samoczynnie w komorach wyłączających, w związku z tym nie wymagały instalacji oraz zbiornika sprężonego powietrza; - miały zainstalowane opory ograniczające prąd zwarcia w czasie wyłączania; - miały widoczną przerwę wyłączeniową; - posiadały dwie niezależne sprężyny załączającą i wyłączającą. Jednak podstawową zaletą tych wyłączników było wyeliminowanie oleju jako czynnika gaszącego. Dlatego miały zastosowanie wszędzie tam gdzie, z uwagi na proces technologiczny zakładu, występowało duże zagrożenie przeciwpożarowe. Ożywioną dyskusję w środowisku energetyków wywołał temat wyposażenia elektrycznego elektrowni parowej w Porcie Gdyńskim. Postanowiono wybudować rozdzielnię wnętrzową o jak najmniejszych wymiarach, bezpieczną pod względem przeciwpożarowym i z aparaturą wyprodukowaną w kraju. Wybrano wyłączniki produkcji FAE (foto 2.61). 69
70 2.59. Wyłącznik bezsprężarkowy typ 603 z wyzwalaczami pierwotnymi; Wyłącznik bezsprężarkowy typ DL Rozdzielnia wnętrzowa w elektrowni parowej w Porcie Gdyńskim z wyłącznikami typu 603 Wyłączniki powietrzne sprężarkowe W 1938 r., fabryka, rozszerzyła swój asortyment o wyłączniki powietrzne typu 1020, przeznaczone do pracy w rozdzielniach wnętrzowych 15 kv ( foto 2.62 i 2.63) Włącznik powietrzny typ 1020 widok z przodu, 1938 r Wyłącznik widziany od tyłu Wyłączniki małoolejowe na napięcie 30 kv W 1939 r., fabryka, rozpoczęła produkcję wyłączników małoolejowych na napięcie 35 kv, typ DL-695/35, przystosowanych do eksploatacji w rozdzielniach napowietrznych oraz typu DL-699/35, przeznaczonych do eksploatacji w rozdzielniach wnętrzowych. Wyłącznik składał się z zespołu trzech jednobiegunowych wyłączników zainstalowanych na wspólnej 70
71 podstawie lub wózku. Wyposażony był w jeden uniwersalny napęd silnikowy typu DL 692, przystosowany do prądu zmiennego lub stałego na napięcia 110 lub 220 V. Załączanie wyłącznika odbywało się przy pomocy napędu silnikowego, a wyłączanie za pomocą elektromagnesu (fot. 2.64) Wyłącznik małoolejowy, zewnętrzny, typ DL-695 na napięcie robocze30 kv. Pierwszy egzemplarz wyłącznika typu DL-695/35 przeszedł próby zwarciowe zagranicą w N.V. tot Keuring van Electrotechnische Materialen KEMA w Holandii. Próby zostały przeprowadzone przy pełnej mocy wyłączalnej 500 MVA. W sumie dla badanego wyłącznika wykonano 18 cykli załączenia i wyłączenia prądów zwarcia. Aparatura rozdzielcza na napięcie 150 kv W 1936 r. K.Szpotański rozpoczął produkcję aparatury na napięcie150 kv. W ten sposób fabryka przyłączyła się do ogólnopolskiego planu rozbudowy linii przesyłowych na napięcie 150 kv, linia Rożnów -Warszawa. Fabryka produkowała wyłączniki, odłączniki, przekładniki prądowe i napięciowe oraz izolatory liniowe. W 1939 r. ich produkcja została przeniesiona do nowego Oddziału FAE w Międzylesiu. Ilustrują to fot Kilka wyłączników na napięcie znamionowe 150 kv zostało zainstalowanych również w rozdzielniach 110 kv (np. w Wyszkowie). Przekładniki prądowe i napięciowe zostały zaprojektowane w biurze konstrukcyjnym FAE, a wyłączniki były produkowane na podstawie licencji francuskiej firmy Delle. O wysokim poziomie technologicznym fabryki świadczył fakt uruchomienia siłami własnymi - bez pomocy licencjodawcy - produkcji wyłączników w ciągu 18 miesięcy od dnia podpisania umowy licencyjnej,. Próby zwarciowe wyłączników zostały wykonane również w laboratorium wielkiej mocy KEMA w Holandii i dały wynik pozytywny, co kolejny już raz wzbudziło podziw ze strony przedstawicieli firmy Delle i potwierdziło wysoki poziom kadry technicznej FAE K.SZPOTAŃSKI i S-ka, S.A. Wyłączniki te miały strumieniową komorą gaszenia łuku elektrycznego. Na jednej wspólnej ramie były umieszczone oddzielnie dla każdej fazy - komora wyłącznikowa, odłącznik i przekładnik prądowy. Obok ramy była zainstalowana szafka sterownicza. 71
72 2.65. Przekładnik napięciowy 150 kv Przekładnik prądowy na napięcie 150 kv Odłączniki poziomo-obrotowe dwuprzerwowe na napięcie 150 kv Hala Montażowa wyłącznika małoolejowego na napięcie 150 kv, typ 696 w Międzylesiu Aparaty rentgenowskie Pewnym zaskoczeniem dla ówczesnego środowiska elektryków było rozpoczęcie przez FAE produkcji aparatów rentgenowskich. Co więcej, aparaty były szybko modernizowane. W ciągu kilkunastu miesięcy fabryka opracowała kilka coraz to nowocześniejszych konstrukcji. Wcześniej aparaty rentgenowskie były sprowadzane z zagranicy bądź montowane w kraju z podzespołów m.in. firm VICTOR X-RAY CORPORATON (zakład Braci Borkowskich) oraz SIEMENS-REINEGER i M. SCHAERER (zakład Inż. Kruze i Choroszczak). Po latach K.Szpotański tak opisał genezę podjęcia decyzji o produkcji aparatów rentgenowskich: Wiele było przyczyn, które skłoniły mnie do rozpoczęcia produkcji aparatów rentgenowskich na początku 1938 roku. Przyczyną było, że mieliśmy doskonale opanowaną produkcję przekładników tj. transformatorów jednofazowych dla najwyższych napięć, że wyrabialiśmy już tablicowe instrumenty pomiarowe oraz łączniki ręczne i samoczynne, a więc dużą liczbę części wchodzących w skład aparatów rentgenowskich. 72
73 Przyczyną było, że spieszyliśmy się do rozpoczęcia nowego działu naszego programu tj. do działu produkcji Aparatów Elektromedycznych, ponieważ dział ten, jako odnoszący się bezpośrednio do człowieka, interesował mnie bardzo. Przyczyną było, że FAE posiadało odpowiednich współpracowników, a przede wszystkim dr inż. Stanisława Szpora ( obecnie profesor zwyczajny Politechniki Gdańskiej ) i można było Dział Aparatów Elektromedycznych otworzyć i szeroko go rozwijać. Przyczyną również było, że mieliśmy odpowiednią możliwość pieniężną i musieliśmy się śpieszyć, ponieważ daleko jeszcze było do osiągnięcia liczby współpracowników jaka była w naszym programie pracy Aparat rentgenowski, stacjonarny, 1938 r Strona z katalogu - aparat rentgenowski przenośny; 2.71 Aparat rentgenowski z ruchomym stołem Aparaty rentgenowskie (fot ) produkowane w FAE zdobyły bardzo duże uznanie w środowisku medycznym. Miały opinie równorzędnych ze sprowadzanymi z zagranicy lub montowanymi w zakładach w Polsce. Dużym sukcesem dla fabryki był udział w Pierwszej Polskiej Wystawie Szpitalnictwa w 1938 r. w Warszawie, gdzie FAE otrzymała Złoty Medal za ich produkcję Złoty Medal przyznany na Pierwszej Polskiej Wystawie Szpitalnictwa w Warszawie, za produkcję aparatów rentgenowskich, 1938 r. 73
74 Ochronniki zaworowe FAE miała bardzo rozbudowany dział produkujący aparaty służące do ochrony sieci i instalacji elektrycznych przed skutkami przepięć, jakie powstają w wyniku tzw. czynności łączeniowych lub wyładowań atmosferycznych. Pierwsze aparaty do ochrony produkowane były już na początku lat dwudziestych i były to rożki odgromowe. Z biegiem lat fabryka skoncentrowała się na produkcji ochronników zaworowych. Każdy z nich zawierał dwa podstawowe elementy: iskiernik i słup oporowy. To co odróżniało produkty FAE od ochronników innych producentów znajdowało się w części zwanej słupem oporowym. Zastosowano w nim materiał opracowany w laboratorium fabrycznym popularnie nazwanym faetytem (fot ). Miał on tę cechę, że przy wzroście napięcia zmniejszał swoją oporność, powodując utrzymanie stałego napięcia na ochronniku, w efekcie na urządzeniu chronionym. Fabryka produkowała ochronniki na napięcie niskie typu 925 oraz ich odpowiednik przeznaczony dla trakcji elektrycznej (sieć prądu stałego) typu 945. Dla sieci wysokiego napięcia produkowała ochronniki typu 686 w wersjach na napięcia 3, 6, 15, 30 i 45 kv. Na zdjęciu (fot. 2.74) przedstawiona jest jedna ze stron z katalogu ochronników zaworowych. Ochronniki zaworowe były narażone na uszkodzenia w czasie przepływu długotrwałego prądu. Dlatego dla ich ochrony fabryka zastosowała bezpieczniki ochronne typu 648. Były one zabudowywane w układzie sieci elektrycznej, jak pokazuje to fot Ciekawym urządzeniem były rejestratory przepięć typ 690 (fot ). Wskazywały one liczbę przepięć i czasach trwania. Rejestrator miał jedną elektrodę płaską nieruchomą i drugą ostrzową, napędzaną mechanizmem zegarowym. Między elektrodami umieszczany był arkusz papieru ze skalą czasową. W czasie zadziałania ochronnika następowało przebicie papieru w miejscu określającym czas zdarzenia. Mechanizm rejestratora musiał być nakręcany co dwa tygodnie Wnętrze ochronnika zaworowego, na pierwszym planie słup oporowy wykonany z faetytu Karta katalogowa ochronników wysokiego napięcia, 1938 r. 74
75 2.75.Bezpiecznik ochronny dla ochronników zaworowych, typ Rejestrator przepięć, typ INNE CIEKAWE PRODUKTY Z FAE W fabryce produkowanych było około 400 różnych typów wyrobów. Poza aparaturą rozdzielczą, licznikami energii elektrycznej i aparatami rentgenowskimi było wytwarzanych jeszcze kilkadziesiąt innych wyrobów, takich jak: projektory, stoły do badań przyrządów pomiarowych, mierniki elektryczne, dławiki ziemnozwarciowe oraz urządzenia elektryczne do dźwignic, tramwajów i samochodów. Najlepiej ilustrują to fot Projektor Podgrzewacz wody Urządzenie do filtrowania oleju transformatorowego 75
76 2.80. Prostownik mechaniczny, służący do odpylania gazów, 1938 r Wyzwalacz prądowy pierwotny Mierniki tablicowe, produkowane od 1936 r Nastawniki dla napędów trakcji elektrycznej Mufa kablowa na napięcie 6 kv, 3x Kolumna synchronizacyjna Miernik induktorowy do pomiaru rezystancji uziemienia, wykonany na podstawie licencji francuskiej Prototyp cewki zapłonowej do samochodu, 1939 r ZNAK FABRYCZNY FAE Wszystkie urządzenia wyprodukowane w fabryce miały oznaczenia producenta, najczęściej z pełną nazwą firmy. Dodatkowo był umieszczany znak graficzny fabryki składający się z liter: FAE. Początkowo wyglądał on tak jak na fot Od 1931 r. został zmieniony na taki jak przedstawia fot
77 2.88.Pierwszy znak graficzny FAE z 1918 r. był stosowany do 1931 r Powszechnie znany znak graficzny FAE Niektórym produktom powstałym w fabryce nadawano nazwy skojarzone ze skrótem FAE. Dla przykładu: Faetyt : nieliniowy rezystor produkowany w fabryce i stosowany w odgromnikach chroniących aparaty elektryczne przed przepięciami. Materiał ten charakteryzował się dużym oporem elektrycznym przy napięciu roboczym i silnie malejącym oporze w przypadku wzrostu napięcia ponad napięcie robocze. Bilon FAE: kartki płatnicze wystawiane w fabryce. W czasie wojny okupant wycofał z obiegu monety srebrne i bilon z brązu. Skomplikowało to wydawanie tygodniowych wypłat wynagrodzeń dla pracowników. W fabryce wprowadzono dodatkowo - własne środki płatnicze o nominale w groszach. Były to kartki o wymiarach 4x4 cm z widokiem fabryki oraz wypisaną wartością pieniężną i podpisem kasjera pana Jana Kodyma. Pracownik w kopercie otrzymywał wypłatę w pełnych złotych w pieniądzach będących w obiegu, a wartość groszy w kartkach bilonu FAE. Po zebraniu kartek o wartości pełnych złotych można było wymieniać je w kasie fabryki na pełne złotówki. Ciekawostką było, że bilon FAE stał się również środkiem płatniczym przyjmowanym we wszystkich sklepach na Kamionku. Dziś nazwę Fabryka Aparatów Elektrycznych i skrót FAE stosuje wiele firm w kraju, założonych już w okresie powojennym: - FAE FAMINA S.A. Fabryka Aparatów Elektromechanicznych, założona w Przemyślu w 1952 r. - FAE-CENTRUM jako Organizacja Odzysku Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego - Spółka Akcyjna, z siedzibą w Warszawie. - FAE EMA-ELFA Sp. z o.o., z siedzibą w Ostrzeszowie, produkująca aparaty elektryczne od 1954 r. - FAE ZWARPOL Sp. z o.o., założona w 2002 r. przez menedżerów i techników wywodzących się z Zakładów Wytwórczych Aparatury Wysokiego Napięcia ZWAR Obecnie skrótu FAE używają też firmy zagraniczne. Bardzo znana jest np. hiszpańska firma FAE, działająca od 1952 r. i produkująca elektryczne części zamienne do samochodów. Jej znak towarowy przedstawia fot Również bardzo znaną marką posługującą się znakiem FAE jest włoski producent maszyn do stabilizacji gruntu (fot ). W Polsce produkty tej firmy są dość popularne w szczególności maszyny typu FAE SSM/HP-225 wykonujące prace przy stabilizacji gruntu w pasie o szerokości 228 cm i głębokości do 40 cm Znak graficzny firmy hiszpańskiej.91. Znak graficzny firmy włoskiej 77
Antoni Guzik. Rektor, Dziekan, Profesor, wybitny Nauczyciel, Przyjaciel Młodzieży
Antoni Guzik Antoni Guzik Rektor, Dziekan, Profesor, wybitny Nauczyciel, Przyjaciel Młodzieży Docent Antoni Guzik urodził się 7 kwietnia 1925 r. w Izydorówce, w dawnym województwie stanisławowskim. Szkołę
Bardziej szczegółowo22 II 2017 r. VIII Seminarium SAiP OW SEP Andrzej Marusak
KAZIMIERZ T. SZPOTAŃSKI (1887-1966) Pionier polskiego przemysłu elektrotechnicznego, założyciel, współwłaściciel i dyrektor jednej z pierwszych w Polsce, fabryki aparatury elektrycznej, działacz społeczny,
Bardziej szczegółowoProf. dr hab. inż. Jan Henryk Obrąpalski. wspaniały naukowiec wybitny organizator życia gospodarczego na Górnym Śląsku
Prof. dr hab. inż. Jan Henryk Obrąpalski wspaniały naukowiec wybitny organizator życia gospodarczego na Górnym Śląsku 1881-1958 Profesor Jan Obrąpalski urodził się 13.07.1885 roku w Warszawie ojciec Erazm
Bardziej szczegółowoKazimierz Tadeusz Szpotański (1887-1966) z okazji 125. rocznicy urodzin
lonych certyfikatów. To intratny interes: koncerny energetyczne dbają o rozwój farm wiatrowych, ponieważ w ten sposób unikają problemów z emisją dwutlenku węgla, związanych z redukcją emisji gazu w Unii
Bardziej szczegółowoKazimierz Tadeusz SZPOTAŃSKI (1887-1966) - Patron 2014 Roku
Kazimierz Tadeusz SZPOTAŃSKI (1887-1966) - Patron 2014 Roku Kazimierz Tadeusz Szpotański pionier polskiego przemysłu elektrotechnicznego. był założycielem, a następnie współwłaścicielem i dyrektorem Fabryki
Bardziej szczegółowoWybrane sylwetki wybitnych polskich elektrotechników
Wybrane sylwetki wybitnych polskich elektrotechników Początki elektrotechniki w Polsce sięgają czasów gdy Polską rządził jeszcze ostatni król Stanisław August, oraz czasów gdy Polska znikła z map świata
Bardziej szczegółowoStowarzyszenie Elektryków Polskich. Od PWSZ do Stowarzyszeń Inżynierskich Doskonalenie zawodu
Stowarzyszenie Elektryków Polskich Od PWSZ do Stowarzyszeń Inżynierskich Doskonalenie zawodu Elbląg 12.04.2018 Historia SEP Z powołaniem do życia Stowarzyszenia Elektrotechników Polskich wiążą się bezpośrednio
Bardziej szczegółowoKazimierz Tadeusz SZPOTAŃSKI ( ) Patron 2014 Roku
Kazimierz Tadeusz SZPOTAŃSKI (1887-1966) Patron 2014 Roku Zdj. 1. Kazimierz Szpotański Kazimierz Tadeusz Szpotański pionier polskiego przemysłu elektrotechnicznego. był założycielem, a następnie współwłaścicielem
Bardziej szczegółowoTadeusz Czaplicki. Tadeusz Czaplicki Prezes SEP w latach
Tadeusz Czaplicki Tadeusz Czaplicki 1883 1967 Prezes SEP w latach 1932 1933 1/6 Tadeusz Czaplicki urodził się 10 października 1883 r. w Gostyninie na Mazowszu jako syn Tomasza właściciela warsztatu ślusarskiego
Bardziej szczegółowo90 - lecie urodzin Jacka Szpotańskiego
90 - lecie urodzin Jacka Szpotańskiego Program uroczystości Jubileuszu 90-lecia Urodzin Inżyniera Jacka Szpotańskiego 17 sierpnia 2017 r. o godz. 11:00 sala B, Warszawski Dom Technika, ul. Czackiego 3/5
Bardziej szczegółowoTradycje stowarzyszeniowe warszawskich elektryków przed 1920 r.
Tradycje stowarzyszeniowe warszawskich elektryków przed 1920 r. Zbigniew FILINGER, Komisja Historyczna OW SEP Seminarium SAiP OW pt. XXI WEP (Wybitni Elektrycy Polscy) Warszawa 20 marca 2019 Tradycje stowarzyszeniowe
Bardziej szczegółowoFelicjan Karśnicki. Felicjan Karśnicki Prezes SEP w latach
Felicjan Karśnicki Felicjan Karśnicki 1880 1957 Prezes SEP w latach 1931 1932 1 / 5 Felicjan Karśnicki urodził się 24 stycznia 1880 r. w Krzemieńczuku (ukr. Кременчук, Kremenczuk) nad Dnieprem, mieście
Bardziej szczegółowoSprawozdanie z I Sympozjum Historia Elektryki 2015.
Sprawozdanie z I Sympozjum Historia Elektryki 2015. W dniach 29-30 czerwca 2015 roku na Politechnice Gdańskiej odbyło się I Sympozjum Historia Elektryki, którego organizatorem była Centralna Komisja Historyczna
Bardziej szczegółowoInstytut Pamięci Narodowej - Poznań
Instytut Pamięci Narodowej - Poznań Źródło: http://poznan.ipn.gov.pl/pl7/edukacja/edukacja-poznan/spotkania-z-historia/37700,90-urodziny-pulkownika-jana-gorski ego-poznan-18-kwietnia-2012.html Wygenerowano:
Bardziej szczegółowoKrystyna Siedlecka. z domu. Cichocka
Krystyna Siedlecka z domu Cichocka Krystyna Cichocka Jedyna córka Marianny i Bolesława Cichockich, urodziła się 25 X 1933 r. w Warszawie. 5-letnia Krysia 3 4-letnia Krysia 4 Dzieciństwo Do września 1944
Bardziej szczegółowoDoświadczenia i zadania Stowarzyszenia Elektryków Polskich
FORUM Energia Efekt -Środowisko Doświadczenia i zadania Stowarzyszenia Elektryków Polskich Warszawa, 23 marca 2012 r. Andrzej Boroń Sekretarz Generalny SEP e-mail: sep@sep.com.pl, http://www.sep.com.pl
Bardziej szczegółowoSprawozdanie z sesji Elektrotechnologie- stan obecny i perspektywy zastosowań w elektryce i energetyce
Sprawozdanie z sesji Elektrotechnologie- stan obecny i perspektywy zastosowań w elektryce i energetyce W dniu 16 listopada 2016r Sekcja Materiałów i Technologii Elektrotechnicznych Komitetu Elektrotechniki
Bardziej szczegółowoSzkoła Podstawowa nr 3 im. Armii Krajowej w Pcimiu
Szkoła Podstawowa nr 3 im. Armii Krajowej w Pcimiu Cele działania: kultywowanie pamięci o żołnierzach Armii Krajowej walczących o wolność na terenie miejscowości Pcim i powiatu myślenickiego, rozwijanie
Bardziej szczegółowoPROJEKT REGULAMINU. nadawania godności, odznaczeń i nagród Polskiego Towarzystwa Farmaceutycznego I. PRZEPISY OGÓLNE
PROJEKT REGULAMINU nadawania godności, odznaczeń i nagród Polskiego Towarzystwa Farmaceutycznego I. PRZEPISY OGÓLNE 1 1. Polskie Towarzystw Farmaceutyczne w swojej działalności związanej z realizacją podstawowych
Bardziej szczegółowoProf. dr inż. dr h. c. ZBIGNIEW JASICKI
Prof. dr inż. dr h. c. ZBIGNIEW JASICKI 1915-2001 Wybitny uczony, niestrudzony pedagog i organizator odbudowy energetyki polskiej po II wojnie światowej. Zbigniew Jasicki urodził się 16 sierpnia 1915 roku
Bardziej szczegółowoJubileusz 95-lecia. Oddziału Radomskiego Stowarzyszenia Elektryków Polskich im. prof. Włodzimierza Krukowskiego. Patronat Honorowy
Jubileusz 95-lecia Oddziału Radomskiego Stowarzyszenia Elektryków Polskich im. prof. Włodzimierza Krukowskiego Patronat Honorowy Marszałek Województwa Mazowieckiego Prezydent Miasta Radomia Starosta Powiatu
Bardziej szczegółowoWystawa plenerowa Powstała, by żyć w 100. rocznicę odzyskania niepodległości Warszawa, 29 maja 20 czerwca 2018
Moja Niepodległa https://mojaniepodlegla.pl/mn/aktualnosci/4234,wystawa-plenerowa-powstala-by-zyc-w-100-rocznice-odzyskania -niepodleglosci-warsz.html 2019-07-19, 23:16 żyć w 100. rocznicę odzyskania niepodległości
Bardziej szczegółowodr inż. Zygmunt Rozewicz 1927-2005
dr inż. Zygmunt Rozewicz 1927-2005 Dr inż. Zygmunt Rozewicz Urodził się 17 marca 1927 r. w Wieliczce. Tu ukończył szkołę powszechną w 1939 r i zdał do gimnazjum. Po wybuchu wojny wyjechał z rodziną do
Bardziej szczegółowoUroczystość nadania sali 28 D-1 imienia prof. Mariana Cegielskiego
Uroczystość nadania sali 28 D-1 imienia prof. Mariana Cegielskiego Powitanie Gości Serdecznie witamy na uroczystości nadania imienia profesora Mariana Cegielskiego sali wykładowej nr 28 w bud. D-1 Córkę
Bardziej szczegółowoOd przeszłości do teraźniejszości. Biblioteka Uniwersytetu Łódzkiego
Od przeszłości do teraźniejszości Biblioteka Uniwersytetu Łódzkiego 1945 2015 Paula Gamus * Michał Kuna Starszy kustosz dyplomowany 1, z przerwami wicedyrektor BUŁ w latach 1959 1983. Urodził się 13 września
Bardziej szczegółowoAs pancerny i projektant powojennej Łodzi. Sto lat temu urodził się Edmund Orlik
12-02-18 1/6 Łodzi. Sto lat temu urodził się Edmund 25.01.2018 15:31 Katarzyna Zielińska / BPKSiT kategoria: Sto lat niepodległości 100 lat temu urodził się Edmund, łodzianin, bohater wojenny oraz projektant
Bardziej szczegółowoXI KRAJOWY ZJAZD PIIB
XI KRAJOWY ZJAZD PIIB W dniach 6 7 lipca obradował w Warszawie XI Krajowy Zjazd Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa. Uczestniczyło w nim 172 delegatów z 16 Okręgowych IIB, członkowie władz Izby, liczni
Bardziej szczegółowoDoc. dr inż. Zbigniew Białkiewicz (1922-2006) Członek Honorowy SEP
Doc. dr inż. Zbigniew Białkiewicz (1922-2006) Członek Honorowy SEP Ur 10 I 1922 w Zagańsku Ojciec leśnik, żołnierz AK Brat Mieczysław Tobruk, Monte Casino, Virtuti Militari, podpułkownik Siostra Maria
Bardziej szczegółowoIV Lubuska Konferencja Naukowo-Techniczna MITEL
IV Lubuska Konferencja Naukowo-Techniczna MITEL - 2006 W dniach 29-31 marca 2006 r. w Ośrodku Szkoleniowym ENEA S.A. Oddział Dystrybucji Gorzów Wlkp. w m. Zdroisko odbyła się IV Konferencja Naukowo Techniczna
Bardziej szczegółowoSTATUT STOWARZYSZENIA. Zagadnienia wybrane
STATUT STOWARZYSZENIA Zagadnienia wybrane tekst jednolity uwzględniający zmiany uchwalone na zebraniu członków założycieli w dniu 20 maja 2011 r. w Białymstoku Rozdział I Postanowienia ogólne 1 1. Stowarzyszenie
Bardziej szczegółowoPani Janina Rogalska urodziła się 16 listopada 1915 roku w Alwerni. Przez prawie całe swoje dorosłe życie mieszkała w rodzinnej miejscowości w Rynku
Pani Janina Rogalska urodziła się 16 listopada 1915 roku w Alwerni. Przez prawie całe swoje dorosłe życie mieszkała w rodzinnej miejscowości w Rynku przy ulicy Korycińskiego. Była tutejszym nauczycielem,
Bardziej szczegółowoProfesor S. Bladowski
WSPOMNIENIE N I E Prof. dr inż. Stanisław Bladowski 1902 1971 Inżynier, uczony, osobistość Romuald Włodek Kraków, 29. listopada 2012 uformowany intelektualnie : solidne, głębokie wykształcenie ogólne,
Bardziej szczegółowoJUBILEUSZ 90-LECIA PROFESORA ZBIGNIEWA KĄCZKOWSKIEGO
JUBILEUSZ 90-LECIA PROFESORA ZBIGNIEWA KĄCZKOWSKIEGO W dniu 10 kwietnia 2011 r. Profesor Zbigniew Kączkowski ukończył 90 lat. Z tej okazji, w dniu 10 maja 2011 r., w Sali Senatu Politechniki Warszawskiej,
Bardziej szczegółowo100-LECIE ODZYSKANIA NIEPODLEGŁOŚCI specjalna oferta edukacyjna
100-LECIE ODZYSKANIA NIEPODLEGŁOŚCI specjalna oferta edukacyjna Zapraszamy do zapoznania się z ofertą edukacyjną Oddziałów Muzeum Podlaskiego w Białymstoku przygotowaną z okazji obchodów 100-lecia odzyskania
Bardziej szczegółowoZygmunt Szparkowski ( )
X Seminarium WEP Zygmunt Szparkowski (1902-1988) Andrzej Marusak Warszawa, 21 VI 2017 ZYGMUNT SZPARKOWSKI (1902-1988). Mgr inż. elektryk, teletechnik, automatyk, telemechanik. Profesor i rektor Politechniki
Bardziej szczegółowo7 XII 2016 r. VII Seminarium SAiP OW SEP Andrzej Marusak
Bolesław DUBICKI (1906-1990) Inżynier i naukowiec, organizator, projektant, konstruktor. Profesor Politechniki Warszawskiej i Łódzkiej. Członek honorowy SEP i PTETiS. Inicjator i założyciel PTETiS, przewodniczący
Bardziej szczegółowoSprawozdanie z otwarcia wystawy: Ryszard Kaczorowski wpisany w dzieje Uniwersytetu w Białymstoku
Sprawozdanie z otwarcia wystawy: Ryszard Kaczorowski wpisany w dzieje Uniwersytetu w Białymstoku W dniu 28 listopada 2017 r. o godz. 13.00 w Gabinecie Prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego Ostatniego Prezydenta
Bardziej szczegółowo100 LAT DZIAŁALNOŚCI POLSKIEGO ZRZESZENIA INŻYNIERÓW I TECHNIKÓW SANITARNYCH
Polskie Zrzeszenie Inżynierów i Techników Sanitarnych Jan Pawełek 100 LAT DZIAŁALNOŚCI POLSKIEGO ZRZESZENIA INŻYNIERÓW I TECHNIKÓW SANITARNYCH Warszawa, 10 maja 2019 rok PLAN PREZENTACJI 1. Wprowadzenie
Bardziej szczegółowoSeminarium o znaczeniu Centralnego Okręgu Przemysłowego dla regionu. Seminarium o znaczeniu Centralnego Okręgu Przemysłowego dla regionu 1
regionu 1 14 listopada 2018 Seminarium o znaczeniu Centralnego Okręgu Przemysłowego dla regionu Centralny Okręg Przemysłowy znaczenie dla regionu świętokrzyskiego i gospodarki II Rzeczpospolitej Polskiej
Bardziej szczegółowoREGULAMIN KOŁA NAUKOWEGO Electronus
Politechnika Poznańska REGULAMIN KOŁA NAUKOWEGO Electronus Poznań, 25 marca 2013r. Rozdział 1 Postanowienie ogólne 1. 1. Podstawą prawną działania Koła Naukowego Electronus w szczególności jest: a) ustawa
Bardziej szczegółowoInstytut Archeologii i Etnologii PAN w
Instytut Archeologii i Etnologii PAN w dniu 14 listopada 2013 roku obchodził 60-lecie swojego istnienia. Z tej okazji otrzymaliśmy liczne listy gratulacyjne i medale okolicznościowe. Przeżyjmy to jeszcze
Bardziej szczegółowoRegulamin nadawania godności Członka Honorowego Stowarzyszenia Naukowo-Technicznego Inżynierów i Techników Przemysłu Naftowego
Regulamin nadawania godności Członka Honorowego Stowarzyszenia Naukowo-Technicznego Inżynierów i Techników Przemysłu Naftowego Zgodnie z & 8 Statutu SITPNiG za zasługi dla SITPNiG lub dziedzin objętych
Bardziej szczegółowoPiłsudski i Dmowski dwie wizje niepodległej Polski. Debata Lublin, 6 września 2018
Moja Niepodległa https://mojaniepodlegla.pl/mn/konferencje-i-wyklady/6529,pilsudski-i-dmowski-dwie-wizje-niepodleglej-polski-d ebata-lublin-6-wrzesnia-2018.html 2019-05-24, 05:31 Piłsudski i Dmowski dwie
Bardziej szczegółowoPrezydent RP w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu
Strona znajduje się w archiwum. Prezydent RP w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu We wtorek, 24 lutego br., Prezydent RP, Zwierzchnik Sił Zbrojnych Lech Kaczyński złożył wizytę w Wyżej
Bardziej szczegółowoWydawnictwo Politechniki Poznańskiej
Początki Wydawnictwa Politechniki Poznańskiej (WPP) sięgają roku 1957, kiedy to powstała Redakcja Skryptów, kontynuująca powojenną działalność Stowarzyszenia Bratniej Pomocy Studentów i Studentek oraz
Bardziej szczegółowoFot. Od prawej strony dyrektor Krzysztof Borkiewicz i prezes Jerzy Barglik
Miesięcznik internetowy OZW SEP, czyli kalendarium wydarzeń pisanych na ogół jednym zdaniem, ale niekiedy ilustrowanych kwiecień 2018 roku nr 4 / 2018 (47) Katowice, 3 kwietnia W poświąteczny wtorek, w
Bardziej szczegółowoDworek-Siedziba 11 Listopada 139, Sulejówek, Tel: , Konto: PKO SA I Odział w Sulejówku
Któryś autor powiedział, że każdy człowiek ma w głębinach swego JA takie sanktuarium, do którego nie wpuszcza nikogo, a sam wchodzi tylko w ciszy zupełnej i samotności w młodości wcale, w wieku dojrzałym,
Bardziej szczegółowo70. rocznica zakończenia II Wojny Światowej
70. rocznica zakończenia II Wojny Światowej, 11/05/2015 13:45, autor: Redakcja Bielawa Podobnie jak w całym kraju, tak i w Bielawie, 8 maja odbyły się obchody upamiętniające 70. rocznicę zakończenia II
Bardziej szczegółowoTARNOWSKIE GÓRY. ODSŁONIĘCIE POMNIKA inż. JÓZEFA NOWKUŃSKIEGO
23.10.2015 TARNOWSKIE GÓRY ODSŁONIĘCIE POMNIKA inż. JÓZEFA NOWKUŃSKIEGO W pobliżu budynku dworca w Tarnowskich Górach odsłonięto pomnik upamiętniający postać inżyniera Józefa Nowkuńskiego - projektanta
Bardziej szczegółowo11 Listopada. Przedszkole nr 25 ul. Widok Bielsko-Biała
11 Listopada Listopad to dla Polski niebezpieczna pora- pisał St. Wyspiański w " Nocy Listopadowej" w 1904r. Kilka lat później okazało się, że listopad może być dla Polski szczęśliwy. 11 listopada 1918r,
Bardziej szczegółowoDziałalność Oddziału w okresie wojny: Reaktywacja Oddziału
Działalność Oddziału w okresie wojny: Związek Księgowych w Polsce rozwijał się, miał już poważne osiągnięcia i dalsze plany, których realizację uniemożliwił wybuch II wojny światowej. Najeźdźca wprowadził
Bardziej szczegółowoSPRAWOZDANIE Z XI MIĘDZYNARODOWEJ KONFERENCJI NAUKOWO-TECHNICZNEJ ELEKTROWNIE CIEPLNE. EKSPLOATACJA MODERNIZACJE REMONTY
SPRAWOZDANIE Z XI MIĘDZYNARODOWEJ KONFERENCJI NAUKOWO-TECHNICZNEJ ELEKTROWNIE CIEPLNE. EKSPLOATACJA MODERNIZACJE REMONTY Z życia SEP W dniach 5 7 czerwca bieżącego roku odbyła się w Słoku koło Bełchatowa
Bardziej szczegółowoKOMUNIKAT TUP POZNAŃ LISTOPAD 2018 R. (NR 3/18)
KOMUNIKAT TUP POZNAŃ LISTOPAD 2018 R. (NR 3/18) Szanowne Koleżanki, Szanowni Koledzy! Nadeszły nastrojowe dni, kiedy wspominamy Tych, których już z nami nie ma. Niech więc w naszej pamięci miejsce znajdą
Bardziej szczegółowoNa zakończenie Konferencji postanowiono, że następna V Lubuska Konferencja Naukowo- Techniczna MITEL odbędzie się w roku 2008.
W dniach 29-31 marca 2006 r. w Ośrodku Szkoleniowym ENEA S.A. Oddział Dystrybucji Gorzów Wlkp. w m. Zdroisko odbyła się kolejna, bo już IV Konferencja Naukowo Techniczna Materiały i Technologie w Elektrotechnice
Bardziej szczegółowoPAMIĘĆ MURÓW SZKOLNYCH
PAMIĘĆ MURÓW SZKOLNYCH Budynek obecnego VI Liceum Ogólnokształcącego w Bydgoszczy przy ul. Staszica 4 powstał w latach 1908-1910 na obrzeżach ówczesnego miasta i od 1911 roku był siedzibą niemieckiej szkoły
Bardziej szczegółowoWŁADYSŁAW KLIMEK. Pedagog, naukowiec, społecznik. Monika Markowska Wojewódzki Ośrodek Metodyczny w Gorzowie Wlkp.
WŁADYSŁAW KLIMEK Pedagog, naukowiec, społecznik Monika Markowska Wojewódzki Ośrodek Metodyczny w Gorzowie Wlkp. Władysław Edward Klimek urodził się 17 grudnia 1927 roku w Bakanowie koło Baranowicz. Tam
Bardziej szczegółowo1 września 2011r. UROCZYSTE ROZPOCZĘCIE ROKU SZKOLNEGO
1 września 2011r. UROCZYSTE ROZPOCZĘCIE ROKU SZKOLNEGO Dzień 1 września to dzień szczególny dla wszystkich: dla dzieci, młodzieży, dla ich rodziców i nauczycieli. Zawsze towarzyszy mu wiele emocji. Dla
Bardziej szczegółowoII. TRYB POWOŁYWANIA KAPITUŁY 3.
REGULAMIN DZIAŁANIA KAPITUŁY MEDALU IM. IGNACEGO ŁUKASIEWICZA STOWARZYSZENIA NAUKOWO-TECHNICZNEGO INŻYNIERÓW I TECHNIKÓW PRZEMYSŁU NAFTOWEGO I GAZOWNICZEGO I. WSTĘP 1. 1. Zgodnie z 24.11 Statutu SITPNiG
Bardziej szczegółowoOBCHODY JUBILEUSZU 65-LECIA ODDZIAŁU PZITB W CZĘSTOCHOWIE
OBCHODY JUBILEUSZU 65-LECIA ODDZIAŁU PZITB W CZĘSTOCHOWIE Rok 2018 jest dla częstochowskiego Oddziału PZITB rokiem jubileuszowym i na przestrzeni całego roku zorganizowano szereg imprez dla uczczenia 65-lecia
Bardziej szczegółowoPROPOZYCJE ZMIAN STATUTU STOWARZYSZENIA ARCHIWISTÓW POLSKICH. Łukasz Grochowski - SAP Oddział w Gdańsku
PROPOZYCJE ZMIAN STATUTU STOWARZYSZENIA ARCHIWISTÓW POLSKICH Plan prezentacji STATUT STOWARZYSZENIA ARCHIWISTÓW POLSKICH KOMISJA STATUTOWA ZMIANY MERYTORYCZNE NOWELIZACJA PRAWA ZMIANY KOREKCYJNE MOJE SUGESTIE
Bardziej szczegółowoNOWE Muzeum Powstania Wielkopolskiego
NOWE Muzeum Powstania Wielkopolskiego 1918-1919 Poznań, 12.06.2018 Mamy obecnie 340 m2 Obecne Muzeum, a inne Muzea Historyczne w Polsce Muzeum Polin 4000m2 Muzeum Śląskie 9264m2 Centrum Historii Zajezdnia
Bardziej szczegółowoKRZYSZTOF JAKUBOWSKI O SOBIE
Fot.Anna Jakubowska KRZYSZTOF JAKUBOWSKI O SOBIE Urodziłem się w 1946 roku w Bydgoszczy, a od kilkudziesięciu lat mieszkam w Gdańsku. Swoją pierwszą indywidualną wystawę fotograficzną zorganizowałem w
Bardziej szczegółowoNadwiślański Oddział Straży Granicznej
Nadwiślański Oddział Straży Granicznej http://www.nadwislanski.strazgraniczna.pl/wis/aktualnosci/27893,uczcilismy-27-rocznice-utworzenia-strazy-grani cznej.html 2019-07-22, 17:10 Uczciliśmy 27. rocznicę
Bardziej szczegółowoJULKA I PSZCZÓŁKA CZYLI O TYM JAK W PRZEDZIWNEJ ROZMOWIE Z PSZCZOŁĄ, JULIA POZNAŁA HISTORIĘ PROFESORA RYSZARDA KOSTECKIEGO
JULKA I PSZCZÓŁKA CZYLI O TYM JAK W PRZEDZIWNEJ ROZMOWIE Z PSZCZOŁĄ, JULIA POZNAŁA HISTORIĘ PROFESORA RYSZARDA KOSTECKIEGO Pomysł i wykonanie: Julia Dąbrowska na podstawie wywiadu z wnukiem i córką Profesora
Bardziej szczegółowoRegulamin Odznak Honorowych SITPNiG
Regulamin Odznak Honorowych SITPNiG Na podstawie 8 pkt 3, 10 pkt 17, 13 pkt 4.2, 24 pkt 15 i 16 Statutu SITPNiG z 2005 roku ustala się regulamin odznak I. Postanowienia ogólne. 1 Regulamin dotyczy: a.
Bardziej szczegółowoObchody 100-lecia SEP w Oddziale Rzeszowskim
Obchody 100-lecia SEP w Oddziale Rzeszowskim W dniu 14 czerwca 2019 r., członkowie Oddziału Rzeszowskiego SEP, sympatycy Stowarzyszenia i zaproszeni goście uczestniczyli w uroczystych Obchodach Jubileuszu
Bardziej szczegółowoJerzy Malec JAN STASZKÓW ( ) IN MEMORIAM
XIII: 2016 nr 4 e-issn 2451-0610 ISSN 1733-2680 Jerzy Malec JAN STASZKÓW (1948 2016) IN MEMORIAM 31 sierpnia 2016 r. zmarł doc. dr Jan Staszków, wieloletni pracownik Uniwersytetu Jagiellońskiego i Krakowskiej
Bardziej szczegółowoSzanowni Zgromadzeni!
Szanowni Zgromadzeni! Witam serdecznie gości oraz seniorów lotnictwa przybyłych na dzisiejsze spotkanie z okazji 40- lecia naszego Klubu w dniu Święta Lotnictwa Polskiego. Tu przy Aeroklubie Białostockim
Bardziej szczegółowoTrzebinia - Moja mała ojczyzna Szczepan Matan
Trzebinia - Moja mała ojczyzna Szczepan Matan Na świecie żyło wielu ludzi, których losy uznano za bardzo ciekawe i zamieszczono w pięknie wydanych książkach. Zdarzało się też to w gminie Trzebina, gdzie
Bardziej szczegółowoUCHWAŁA NR XXI/261/2016 RADY MIEJSKIEJ KALISZA z dnia 31 marca 2016 r.
UCHWAŁA NR XXI/261/2016 RADY MIEJSKIEJ KALISZA z dnia 31 marca 2016 r. w sprawie nadania nazwy drogom na terenie miasta Kalisza Na podstawie art. 18 ust. 2 pkt 13 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie
Bardziej szczegółowoProf. dr hab. Adam Wrzosek organizator i Dziekan Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Poznańskiego w latach 1920/ /1923
Prof. dr hab. Adam Wrzosek organizator i Dziekan Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Poznańskiego w latach 1920/1921 1922/1923 Lekarz, patolog, historyk medycyny i antropolog. Urodził się 6 V 1875 r. w Zagórzu
Bardziej szczegółowoprof. dr hab. Mykola Kyzym
prof. dr hab. Mykola Kyzym J u ę k r z a y i k ń : i s Profil k i Edukacjа: 1976 1981, studia na wydziale inżynieryjno-ekonomicznym na kierunku Ekonomia, Organizacja Przemysłowości Budowy Maszyn (Charkowski
Bardziej szczegółowoRAMOWY PROGRAM DZIAŁANIA ODDZIAŁU WROCŁAWSKIEGO PZITB NA KADENCJĘ
RAMOWY PROGRAM DZIAŁANIA ODDZIAŁU WROCŁAWSKIEGO PZITB NA KADENCJĘ 2016-2020 Podstawę opracowania ramowego programu działania Oddziału Wrocławskiego PZITB na kadencję 2016 2020 stanowią: - statut PZITB;
Bardziej szczegółowoProf. Andrzej Tomaszewski
1. edycja Społeczny Komitet Opieki nad Starymi Powązkami, kierowany przez Jerzego Waldorffa, od wielu lat podejmujący działania zmierzające do ratowania zabytkowych nagrobków. Za fundusze zebrane głównie
Bardziej szczegółowoNarodowe Czytanie Stefan Żeromski Przedwiośnie
Narodowe Czytanie 2018 Stefan Żeromski Przedwiośnie Stefan Żeromski Żeromski urodził się 14 X 1864 roku w Strawczynie pod Kielcami, w patriotycznej szlacheckiej rodzinie. Trudna sytuacja materialna, częste
Bardziej szczegółowoListy z okazji inauguracji roku akademickiego
Listy z okazji inauguracji roku akademickiego MINISTER EDUKACJI NARODOWEJ I SPORTU Krystyna ŁYBACKA Magnificencjo Rektorze, Wysoki Senacie, Szanowna Społeczności Akademicka! Każdego roku z początkiem października
Bardziej szczegółowo100 lat Geodezji w Służbie Łodzi
100 lat Geodezji w Służbie Łodzi 15 października 2018 roku łódzki Klub Wytwórnia był sceną uroczystej Gali Jubileuszowej z okazji 100 lat Geodezji w Służbie Łodzi. Organizatorzy Gali to Prezydent Miasta
Bardziej szczegółowoMIECZYSŁAW ŚWIEKATOWSKI ŻYCIE I PRACA
5 6 Słupskie Prace Geograficzne 1 2003 MIECZYSŁAW ŚWIEKATOWSKI ŻYCIE I PRACA W SIEDEMDZIESIĘCIOLECIE URODZIN I PIĘĆDZIESIĘCIOLECIE PRACY NAUKOWEJ I PEDAGOGICZNEJ Mieczysław Świekatowski urodził się 2 września
Bardziej szczegółowoDOBRA PRAKTYKA. Pogłębianie wśród dzieci wiedzy o życiu, działalności i osobowości Ojca Świętego Jana Pawła II.
DOBRA PRAKTYKA Nazwa szkoły: Imię i nazwisko dyrektora: Dobra praktyka(nazwa programu, działań): Ilość uczniów objętych programem/działaniami: Odpowiedzialni, organizatorzy i partnerzy: Okres czasowy realizacji:
Bardziej szczegółowoInformacja o kandydatach na członków Rady Nadzorczej Indykpol SA
Informacja o kandydatach na członków Rady Nadzorczej Indykpol SA Feliks Kulikowski Posiada wykształcenie wyższe rolnicze. Od wielu lat związany z branżą drobiarską, od 1969 roku jest właścicielem gospodarstwa
Bardziej szczegółowoKONCEPCJA PRACY ZESPOŁU SZKÓŁ OGÓLNOKSZTAŁCĄCYCH NR 6 W KIELCACH
KONCEPCJA PRACY ZESPOŁU SZKÓŁ OGÓLNOKSZTAŁCĄCYCH NR 6 W KIELCACH na lata 2015 2017 WSTĘP powstała w celu wyznaczania kierunków wprowadzanych zmian w organizacji działalności placówki oraz kontynuowania
Bardziej szczegółowoDetal architektoniczny widoczny ale czy znany
Detal architektoniczny widoczny ale czy znany 2004 W tym roku po raz dziesiąty spotykać się będziemy w wielu miejscowościach naszego regionu na wydarzeniach, organizowanych w ramach Europejskich Dni Dziedzictwa.
Bardziej szczegółowoPRZEMÓWIENIE AMBASADORA WIELKIEGO KSIĘSTWA LUKSEMBURGA J.E.P. CONRADA BRUCH NA OFICJALNYM OTWARCIU KONSULATU HONOROWEGO LUKSEMBURGA W KATOWICACH
Katowice, 28 listopada 2018 r. PRZEMÓWIENIE AMBASADORA WIELKIEGO KSIĘSTWA LUKSEMBURGA J.E.P. CONRADA BRUCH NA OFICJALNYM OTWARCIU KONSULATU HONOROWEGO LUKSEMBURGA W KATOWICACH Drogi Mikołaju, Szanowni
Bardziej szczegółowoDał Polsce wolność, granice, moc i szacunek PROJEKT EDUKACYJNY ZREALIZOWANY PRZEZ SZKOLNY KLUB HISTORYCZNY W SZKOLE PODSTAWOWEJ W KAMIONCE MAŁEJ
Dał Polsce wolność, granice, moc i szacunek PROJEKT EDUKACYJNY ZREALIZOWANY PRZEZ SZKOLNY KLUB HISTORYCZNY W SZKOLE PODSTAWOWEJ W KAMIONCE MAŁEJ 12 maja 2015 roku minęła 80. rocznica śmierci Józefa Piłsudskiego.
Bardziej szczegółowoPOLON to kolejna edycja projektu, nad którym, Studenckie Koło Stowarzyszenia Elektryków Polskich Politechniki Gdańskiej pracowało od października ubiegłego roku. Po sukcesie poprzedniej edycji (IZOTOP
Bardziej szczegółowoPrzypomnienie celów i metodyki cyklu Konferencji PG i gospodarka Pomorza wspólne wyzwania rozwojowe
Przypomnienie celów i metodyki cyklu Konferencji PG i gospodarka Pomorza wspólne wyzwania rozwojowe dr inż. Jacek Jettmar Politechniczny Klub Biznesu PKB+ JAK POWSTAŁA INICJATYWA KONFERENCJI 2010 2012?
Bardziej szczegółowoAndrzej Olaszek. Piastowski Słownik Biograficzny
Andrzej Olaszek Piastowski Słownik Biograficzny Mieszkaniec Piastowa od urodzenia. Aktywny działacz harcerstwa w Piastowie. Działacz Koła Seniorów przy Harcerskiej Izbie Pamięci. Współtwórca Harcerskiej
Bardziej szczegółowoPo odrodzeniu w II RP panowała niezwykle trudna sytuacja gospodarcza. I wojna światowa i walki o granice przyniosły ogromne zniszczenia w kraju.
Po odrodzeniu w II RP panowała niezwykle trudna sytuacja gospodarcza. I wojna światowa i walki o granice przyniosły ogromne zniszczenia w kraju. Ponadto poziom rozwoju w Polsce nie był równy. W zaborze
Bardziej szczegółowoInformacje Stowarzyszenia Geodetów Polskich w Bydgoszczy
Informacje Stowarzyszenia Geodetów Polskich w Bydgoszczy rozmaitości lutego2018 roku... Nr 190 Luty 2018 roku ...w lutym 2018... Zebranie Prezydium Zarządu Oddziału SGP W dniu 31 stycznia 2018 roku odbyło
Bardziej szczegółowoWIRTUALNY CMENTARZ BOHATERÓW PAMIĘĆ BOHATEROM
WIRTUALNY CMENTARZ BOHATERÓW PAMIĘĆ BOHATEROM WIRTUALNY CMENTARZ PATRIOTÓW I BOHATERÓW POLEGŁYCH W WALCE O NIEPODLEGŁOŚĆ POLSKI NA CAŁYM ŚWIECIE Z OKAZJI 100-LECIA NIEPODLEGŁOSCI POLSKI PROJEKT PILOTAŻOWY
Bardziej szczegółowoSTATUT. Rozdział I Postanowienia ogólne
STATUT Rozdział I Postanowienia ogólne 1 Ogólnopolskie Stowarzyszenie Ośrodków Dokształcania i Doskonalenia Zawodowego (ODiDZ), zwane dalej Stowarzyszeniem, jest organizacją zrzeszającą osoby fizyczne,
Bardziej szczegółowoAkademia Górniczo-Hutnicza im. Stanisława Staszica w Krakowie SPOŁECZEŃSTWO WIEDZY. Nowe wyzwania. Zbigniew Kąkol
Akademia Górniczo-Hutnicza im. Stanisława Staszica w Krakowie SPOŁECZEŃSTWO WIEDZY Nowe wyzwania Zbigniew Kąkol Idea Po społeczeństwie kapitalistycznym opartym na prywatnej własności środków produkcji
Bardziej szczegółowoSYSTEM WYRÓŻNIEŃ I ODZNACZEŃ CZŁONKÓW I JEDNOSTEK ORGANIZACYJNYCH POLSKIEGO TOWARZYSTWA TURYSTYCZNO-KRAJOZNAWCZEGO
załącznik do uchwały ZG PTTK nr 350/XVII/2012 z dnia 29 września 2012 r. SYSTEM WYRÓŻNIEŃ I ODZNACZEŃ CZŁONKÓW I JEDNOSTEK ORGANIZACYJNYCH POLSKIEGO TOWARZYSTWA TURYSTYCZNO-KRAJOZNAWCZEGO Polskie Towarzystwo
Bardziej szczegółowoKlub Seniora Politechniki Poznańskiej S T A T U T
Klub Seniora Politechniki Poznańskiej S T A T U T Poznań, 29 kwietnia 2004 STATUT KLUBU SENIORA POLITECHNIKI POZNAŃSKIEJ przyjęty Uchwałą Konferencji Delegatów Klubu w dniu 29 kwietnia 2004 roku Rozdział
Bardziej szczegółowoUCHWAŁA. Zarządu Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej dotycząca zasad wnioskowania o przyznanie: orderów, medali, odznak i innych wyróżnień.
UCHWAŁA Zarządu Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej dotycząca zasad wnioskowania o przyznanie: orderów, medali, odznak i innych wyróżnień. Działając na wniosek Komisji Odznaczeń ZZPN przyjmuje się
Bardziej szczegółowo12 milionów na nowe kierunki, staże oraz szkolenia dla Politechniki Białostockiej
12 milionów na nowe kierunki, staże oraz szkolenia dla Politechniki Białostockiej Blisko 12 milionów złotych otrzyma Politechnika Białostocka z Programu Operacyjnego Wiedza, Edukacja, Rozwój (POWER). Oprócz
Bardziej szczegółowoJózef ŁUSZCZEK ( )
Józef ŁUSZCZEK (1933-2018) Mgr inż. Józef Łuszczek urodził się w dniu 27.05.1933r. w podkrakowskich Bielanach. Pochodził z wieloletniej rodziny, jego ojciec Jan zmarł w latach 30-tych, więc lata dzieciństwa
Bardziej szczegółowoPOLSKIEGO ZRZESZENIA INŻYNIERÓW I TECHNIKÓW SANITARNYCH ZARZĄD GŁÓWNY RAMOWY REGULAMIN GŁÓWNEJ KOMISJI NAGRÓD I ODZNACZEŃ
POLSKIE ZRZESZENIE INŻYNIERÓW I TECHNIKÓW SANITARNYCH ZARZĄD GŁÓWNY RAMOWY REGULAMIN GŁÓWNEJ KOMISJI NAGRÓD I ODZNACZEŃ POLSKIEGO ZRZESZENIA INŻYNIERÓW I TECHNIKÓW SANITARNYCH WARSZAWA, 2017 Niniejszy
Bardziej szczegółowoS t a t u t F u n d a c j i. Rozdział I
F u n d a c j a R o z w o j u I n f o r m a t y k i S t a t u t F u n d a c j i Rozdział I Postanowienia ogólne 1. Fundacja Rozwoju Informatyki zwana dalej Fundacją, zostaje utworzona przez osoby fizyczne
Bardziej szczegółowoZwiązek Inżynierów Miernictwa Rzeczypospolitej Polskiej
Związek Inżynierów Miernictwa Rzeczypospolitej Polskiej Okres działalności: 1939. Siedziba: Warszawa. Oddziały: Białystok, Katowice, Kielce, Kraków, Lwów, Łódź, Poznań, Toruń, Warszawa, Wilno. Struktura
Bardziej szczegółowo