Dramatyczny apel matki! Urzędnicy! Oddajcie mi dziecko

Transkrypt

1 KOLEJNY NUMER UKAŻE SIĘ 8 LISTOPADA (CZWARTEK) W GAZECIE: PROGRAM TELEWIZYJNY NA CAŁY TYDZIEŃ 31 października 2012 rok 4 nr 181. Nakład: 7000 egzemplarzy. Nr Indeksu: 23480X. ISSN: W NASZYM OBIEKTYWIE: CENA 1,80 zł w tym 5% VAT Mimo fatalnej pogody nie ma chyba myśliwego, który nie przyjechałby do Łęczycy, by uczcić dzień swojego patrona, czyli św. Huberta. Łęczycki Hubertus, jak na królewskie miasto przystało, wypadł kolejny raz okazale. Zapraszamy do obejrzenia naszej fotorelacji. str Dramatyczny apel matki! Urzędnicy! Oddajcie mi dziecko Beata Herszel niczego nie pragnie bardziej niż odzyskać synka fot. Krzysztof Szymański Beata Herszel, mieszkanka Łęczycy, nie kryje łez, gdy wspomina swoją przeszłość. Jeszcze kilka lat temu z alkoholem w ręku staczała się coraz niżej tracąc pieniądze, zdrowie i znajomych. Pewnego dnia pracownicy opieki społecznej odebrali jej dziecko. Wtedy powiedziała: dość, a jej celem stała się naprawa swojego życia i ponowne stworzenie rodziny. Na drodze ku szczęściu stanąć może jednak twardy mur urzędniczej bezduszności. Pomóżcie mi odzyskać syna! apeluje do urzędników. czytaj str. 3 Czy prezydent Kutna jest... bezduszny? Burmistrz Łęczycy odejdzie? W SKRÓCIE W Gostyninie rusza... Zaskakujący finał afery mieszkaniowej w Kutnie. Radni z komisji rewizyjnej Rady Miasta uznali, że skarga Anny Starczewskiej na działania prezydenta Kutna jest niezasadna. Co prawda stwierdzili uchybienia przy przydziale mieszkań, ale uznali, że przedmiotem kontroli były nie procedury, a rzekoma... bezduszność Zbigniewa Burzyńskiego. str. 2...wykopią radnego? Przyjęty w zeszłym tygodniu nowy podział na okręgi wyborcze do Rady Miasta z miejsca wzbudził wiele kontrowersji. Pierwszy głos zabrał Zenon Koperkiewicz, którego zdaniem uderza on właśnie w niego. W kuluarach mówi się także o przygotowaniu terenu pod kandydaturę Wojciecha Czaplija, który miałby zastąpić na fotelu burmistrza Andrzeja Olszewskiego. str centrum handlowe! To już pewne! Drugiego listopada zostanie otwarta pierwsza hala targowa w Miejskim Centrum Handlowym Stara Betoniarnia w Gostyninie. Mieszkańcy grodu Siemowita odliczają dni do wielkiego startu centrum handlowego. Już nie możemy się doczekać. Liczymy na udane zakupy mówią gostyninianie. str. 9 REKLAMA w numerze: PRAWIE 500 ogłoszeń drobnych!

2 2 Wydarzenia 31 października 2012 Gazeta Lokalna Radni debatowali, czy prezydent jest... bezduszny Atmosfera podczas ostatniego posiedzenia komisji rewizyjnej Rady Miasta była bardzo gorąca. Rajcy zajęli się bowiem ostatecznym rozstrzygnięciem skargi Anny Starczewskiej na prezydenta Zbigniewa Burzyńskiego. Nie można zamiatać tej sprawy pod dywan uważają J. Pawlak i K. W. Dębski. Przypomnijmy, że Anna Starczewska twierdzi, że radny Tomasz Michalski wykorzystał swoją pozycję, by uzyskać mieszkanie komunalne. Na dodatek pozbawił ją i jej córeczkę dachu nad głową, choć prawo do lokalu mieli we trójkę. Gdy o interwencję poprosiła prezydenta, ten zasugerował jej, by spróbowała dogadać się z byłym partnerem lub dochodziła swoich praw w sądzie. Pani Anna uważa, że taka postawa to ignorancja i bezduszność. Zdaniem radnych zarzuty są jednak bezzasadne. Opowiedzieli się za tym Mariusz Sikora, Mieczysław Gałusa i Andrzej Bieniek. Przeciwni byli Krzysztof Wacław Dębski oraz Janusz Pawlak. Radni różnili się w podstawowej kwestii tego, co jest przedmiotem zażalenia Anny Starczewskiej. fot. Joanna Chrzanowska Chodzi o działania prezydenta, czyli o to, w jaki sposób włodarz potraktował tę kobietę oraz o to, w jaki sposób przyznane zostało mieszkanie radnemu Michalskiemu podkreślał Krzysztof Wacław Dębski. Skarga dotyczy bezduszności, którą pani Starczewska zaznaczyła w swoim piśmie już na samym początku. My nie jesteśmy w stanie rozstrzygać takich spraw. Oczywiście uważam, że procedury w przypadku przyznania mieszkania komunalnego radnemu Michalskiemu zostały złamane. Niemniej jednak na nie zainteresowana się nie skarży powiedział Andrzej Bieniek, przewodniczący komisji rewizyjnej. Janusz Pawlak i Krzysztof Wacław Dębski swoje mniejszościowe stanowisko w tej sprawie zamierzają przedstawić podczas najbliższej sesji Rady Miasta. Uważają bowiem, że prezydent powinien podjąć działania, które doprowadzą do unieważnienia decyzji w sprawie przydziału mieszkania radnemu Michalskiemu. Według nich osoby, które są odpowiedzialne za aferę mieszkaniową powinny ponieść odpowiednie konsekwencje. Przykro mówić, że komisja rewizyjna, rozpatrując skargę nie potrafiła odnieść się do rażących naruszeń obowiązującej procedury, która została złamana w przypadku przydziału mieszkania dla radnego. Podjęta przez komisję decyzja o uznaniu skargi jako niezasadnej jest decyzją kompromitującą kutnowski samorząd i stanowi klasyczny przykład stosowania zasady masz kłopot z problemem, to go zamieć pod dywan. Szokujące dla mnie jest, że prezydent Z. Burzyński, sprawujący nadzór nad urzędem nie dostrzegł, że podległe mu służby z zastępcą prezydenta na czele miały gdzieś prawo i realizowały wolną amerykankę przy przydziale mieszkania komunalnego dla radnego członka komisji mieszkaniowej uważa K. W. Dębski (jch) Radni komisji rewizyjnej uznali, że skarga na bezduszne działania prezydenta jest niezasadna. Zmiany przy cmentarzach Znaczne utrudnienia w ruchu, zwłaszcza przy nekropoliach, czekają w najbliższych dniach mieszkańców naszego regionu. Policjanci apelują, by 1 listopada zrezygnować z podróży własnym autem na rzecz spaceru lub komunikacji miejskiej. Drogowej rewolucji przy cmentarzach nie będzie w Łęczycy i w Gostyninie. W grodzie Siemowita mogą pojawić się jedynie problemy z miejscami parkingowymi. Na ul. Zamkowej, Kowalskiej i Ostatniej nie będzie można bowiem zostawiać swoich aut. Z największymi zmianami na drogach muszą liczyć się za to kutnianie. rejon cmentarza parafialnego, ul. Cmentarna (do 4 listopada do godziny 20): ruch jednokierunkowy na części ulicy 29-go Listopada, od skrzyżowania z ulicą Skłodowskiej do skrzyżowania z ulicą Okrzei. ruch jednokierunkowy na ul. Okrzei, od strony ulicy 29-Listopada do ulicy Narutowicza ul. Zgody i Cmentarna są zamknięte dla ruchu, z wyłączeniem mieszkańców, osób mających pozwolenie do handlu i osób niepełnosprawnych rejon cmentarza na Łąkoszynie (1 listopada, godz. 6-20) ruch jednokierunkowy w części fot. Joanna Chrzanowska Kutnianie, którzy chcą uniknąć niepotrzebnych nerwów na drodze, powinni skorzystać z autobusów MZK. ulicy Staffa (od skrzyżowania z ulicą Łąkoszyńską do skrzyżowania z ulicą Solskiego), na ulicy Solskiego (od skrzyżowania z ulicą Staffa do skrzyżowania z Korczaka) oraz Korczaka (od skrzyżowania z ulicą Solskiego do skrzyżowania z Łąkoszyńską). rejon cmentarza w Kuczkowie (od dzisiaj do 4 listopada do godziny 20) dodatkowe miejsca parkowania na drodze Kutno-Kuczków oraz wzdłuż parkanu cmentarza w kierunku Gołębiewa. Kutnianie, którzy chcą uniknąć niepotrzebnych nerwów na drodze, powinni skorzystać z usług MZK. Autobusy kursują dzisiaj jak w dni robocze ze zwiększoną częstotliwością linii nr 5. Jutro kursy odbywać się będą według niedzielnych rozkładów, ze zwiększoną liczbą połączeń dziewiątki. Piątka kursować będzie zgodnie z rozkładem tymczasowym z przedłużeniem niektórych kursów do os. Łąkoszyn. Z kolei 2 listopada autobusy kursują jak w ferie ze zwiększoną częstotliwością linii nr 5. (jch) Nasza sonda Zapytaliśmy kutnian, jaka forma pochówku im bardziej odpowiada tradycyjna czy kremacja. (jch) Anna Jóźwiak Nie mam nic przeciwko kremacji. Nie uważam tej formy pochówku za herezję. Niektóre zwłoki po wypadkach czy ciężkich chorobach wyglądają naprawdę strasznie, dlatego spalenie wydaje się najrozsądniejsze. Poza tym cmentarze są w dzisiejszych czasach przepełnione. Kolumbaria to bardzo dobre rozwiązanie. Urny zajmują bowiem mniej miejsca, poza tym są bardzo estetyczne. Piotr Dąbrowski Jestem za tradycyjnym pochówkiem. Po człowieku musi coś pozostać. Nie wyobrażam sobie pogrzebu bez trumny czy też ostatniego pożegnania ze zmarłym w domu pogrzebowym. Bardzo dobrym rozwiązaniem są groby rodzinne. Chodzi o pewien podniosły nastrój, możliwość zadumy. Sabina Kowalczyk Jestem osobą samotną, dlatego uważam, że tradycyjny pochówek w takich przypadkach to niepotrzebny problem. Kremacja to bardzo dobre rozwiązanie. Urna zajmuje niewielką powierzchnię. Wydaje mi się, że przez to taka forma pochówku jest tańsza. Jerzy Łompieś To zależy. W naszej kulturze chrześcijańskiej przyjęły się pochówki tradycyjne w trumnach. Historia pokazuje jednak, że kiedyś palono zwłoki, by w ten sposób oczyścić szczątki. Dlatego decyzja w sprawie pochówku to indywidualna sprawa. Osobiście nie mam nic przeciwko kremacji. Zofia Banasiak Uznaję wyłącznie tradycyjny pochówek. W ten sposób łatwiej pogodzić się ze śmiercią bliskiej osoby. Gdy odwiedzamy groby rodzinne, to mamy świadomość, że ta osoba jest obok. Poza tym do trumny można wraz ze zmarłym pochować przedmioty, które mają wartość sentymentalną. plus Łęczyca Gostynin Lokalną Gazetę Kutna i Regionu redaguje zespół w składzie: Patryk Ślęzak redaktor naczelny, Konrad Sobczyk, Piotr Horzycki, Łukasz Stasiak, Joanna Chrzanowska, Krzysztof Szymański, Jacek Saramonowicz (historia). DTP: Przemysław Trafalski, Sebastian Tadeusiak. Korekta: Krzysztof Szymański, Paulina Ślęzak. Wydawca, redakcja i biuro reklamy: IMEDIA, ul. Wojska Polskiego 10 A, Kutno, tel , redakcja@kutno.net.pl, Druk: Drukarnia Polskapresse. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczonych ogłoszeń i reklam.

3 temat numeru 3 31 października 2012 Gazeta Lokalna Dramatyczny apel matki! Urzędnicy! Oddajcie mi dziecko fot. Krzysztof Szymański wieczorami trzeba siedzieć przy świeczkach. Dobrze, że tuż za oknem jest latarnia, to do domu wlatuje trochę światła dodaje z gorzkim uśmiechem. Podjechali pod szkołę i zabrali syna Ciężka sytuacja życiowa wepchnęła kobietę w alkoholowy na- fot. Krzysztof Szymański fot. Krzysztof Szymański W obecnym mieszkaniu pani Beaty nie ma prądu, wieczorami nie ma innego wyjścia, jak tylko zapalać świece. Budynek porasta dzikie wino, pod spodem zamiast elewacji znajdują się gołe deski. Dok. ze str. 1 Historia pani Beaty jest długa i ma wiele zakrętów. Wszystko zaczęło się 20 lat temu, gdy wraz z trójką rodzeństwa trafiła do mieszkania przy ulicy Kaliskiej w Łęczycy. Lokal znajduje się w przybudówce bloku mieszkalnego i jest obrazem nędzy i rozpaczy. Porośnięta dzikim winem rudera oznaczona jest jako stwarzająca zagrożenie bezpieczeństwa ludzi i mienia. Co to oznacza w praktyce? Bez wody, prądu i ogrzewania Gdyby nie podbicie sufitu, dach w każdej chwili mógłby runąć. Gdyby nie wzmocnienie podłogi, każdy krok groziłby zapadnięciem się do piwnicy. W takich warunkach żyję wraz z siostrą i bratem, a na początku było nas jeszcze więcej opowiada Beata Herszel. Najgorszy okres właśnie się zbliża, ściany są dziurawe, a okna zamarzają zimą trzeba je skrobać, żeby cokolwiek przez nie widzieć. Choćby palić całą noc w piecu, to i tak rano będzie mróz. Na domiar złego, podczas ostatnich prac rozbiórkowych połowy budynku uszkodzony został odpływ kanalizacyjny. Teraz nie możemy odkręcać wody, bo zalejemy sobie piwnicę mówi pani Beata. Przy tym wszystkim od 5 lat nie ma prądu, fot. Krzysztof Szymański Połowa budynku, należąca do prywatnego właściciela została niedawno rozebrana. łóg. Nieodpowiednie towarzystwo i pijacki ciąg spowodował, że staczała się coraz niżej. Moja siostra miała nadzór sądowy i w mieszkaniu czasem pojawiał się kurator. Jej konkubent, a także mój były partner często urządzali libacje, a po pijaku wszczynali awantury. Kiedyś pracownik sądu zobaczył, że mieszka z nami także mój synek, Sebastian. Nie minęło wiele czasu zanim podjechali pod szkołę i po prostu go zabrali opowiada ze łzami w oczach pani Beata. To był punkt zwrotny w jej życiu. Od tego czasu rzuciła się w wir zajęć mających wyprowadzić ją na prostą. Przeszłam kurację odwykową, podjęłam pracę. Chcę zrobić wszystko, by odzyskać Sebastiana mówi kobieta o swoim 13-letnim dzisiaj dziecku. Byłam na miejscu, to jest nora jeszcze gorsza niż ta, w której mieszkam teraz. W środku ciemno, jedno małe okienko i brak łazienki. Zaproponowano to mnie, mojej siostrze i bratu mówi wstrząśnięta pani Beata. Zapytałam urzędnika czy mam tam sobie wstawić łóżka piętrowe, to powiedział, że na wysokość się nie zmieszczą. Zdesperowana kobieta umówiła się na spotkanie z burmistrzem, by prosić o normalny lokal. Nie chcę mieć luksusów. Pracuję, to stać mnie, by w środku sobie wyremontować, żeby tylko były okna i odpowiedni metraż. Wtedy będę mogła ubiegać się o odzyskanie synka! To dla mnie najważniejsze mówi. Burmistrz zapewnia, że stan budynku, w którym mieszka pani Beata jest mu znany. Wiem, jakie panują tam warunki. Sytuacja nie jest jednak łatwa, gdyż na przydział lokalu socjalnego oczekuje aktualnie kilkadziesiąt osób. Po spotkaniu z panią Herszel na pewno zastanowimy się nad tym, jak można jej pomóc mówi Andrzej Olszewski. Krzysztof Szymański fot. Krzysztof Szymański W trzy osoby na 14 mkw Pani Beata już od kilku lat oczekuje na nowe lokum. Na początku października otrzymała przydział 14 mkw. dla niej i dwójki rodzeństwa... Problemem nie do przeskoczenia może być jednak brak warunków mieszkaniowych. Wszystko w rękach miejskich urzędników z Łęczycy. Od kilku lat jestem zapisana na liście oczekujących na przydział lokalu. Jedyną odpowiedzią od tego czasu było pismo z początku zeszłego miesiąca opowiada kobieta. Korespondencja zawierała skandaliczną propozycję: 14 mkw na trzy osoby. Po niedawnej rozbiórce części budynku w lokalu zapchał się odpływ. Nie można odkręcać wody, bo zaleje się piwnica mówi zrozpaczona kobieta.

4 4 Życie Kutna 31 października 2012 Gazeta Lokalna Narzekają na listonoszy Mieszkańcy kutnowskiej Wenecji nie pozostawiają suchej nitki na pracownikach Poczty Polskiej. Ich zdaniem listonosze nagminnie zostawiają w skrzynkach awizo, bo nie chce im się wchodzić do mieszkań na piętrze. Przez ich lenistwo musimy częściej odwiedzać placówkę poczty psioczą kutnianie. Kutnianie narzekają na listonoszy z Poczty Polskiej. Do naszej redakcji zgłosili się kutnianie, którzy uważają, że listonosze na Wenecji nie wypełniają swoich obowiązków w należyty sposób. Najwięcej problemów mieszkańcy mają z awizo. Jestem emerytką i mieszkam na czwartym piętrze. Nie widziałam jednak listonosza od kilku miesięcy, a cały czas spędzam w domu mówi Janina Czerwińska z ulicy Reja. Młodym listonoszom nie chce się wchodzić na piętro i zostawiają awizo w skrzynce. Potem przez ich niechlujność trzeba chodzić na pocztę. Mam tego dosyć. fot. Łukasz Stasiak Trzy pytania do... O tegorocznej Akcji Zima rozmawiamy z jej koordynatorem Krzysztofem Bieleckim z firmy Trakt. fot. Joanna Chrzanowska Krzysztof Bielecki, koordynator Akcji Zima. Jak się okazuje problem dotyczy także lokatorów mieszkających na parterze. Kilka razy zdarzyło mi się, że widziałam listonosza wchodzącego do klatki. Nie zapukał jednak do moich drzwi, a później w skrzynce znalazłam zaproszenie na pocztę. Tak nie może być, że ci ludzie jednym doręczą paczkę, a drugich ominą denerwuje się Krystyna Miłecka. Pierwszy atak zimy za nami. Czy kolejne nie zaskoczą drogowców? Opady śniegu, które miały miejsce w miniony weekend, bardziej niż drogowców zaskoczyły kierowców. Większość bowiem nie zmieniła opon letnich na zimowe. Podczas pierwszych opadów w tym sezonie zużyliśmy 30 ton mieszanki, która składa się z soli i piasku. Do zimy jesteśmy w pełni przygotowani. Do dyspozycji mamy trzy pługo-piaskarki, cztery koparko-ładowarki oraz ładowarkę. Posiadamy też 500 ton soli i 1300 ton piasku. Poza tym przez 24 godziny na dobę czuwa pięcioosobowy zespół. W jakiej kolejności odśnieżane są kutnowskie drogi? Do odśnieżenia mamy w sumie 109 kilometrów dróg. Dzielą się one Listonosze w nieoficjalnych rozmowach zaprzeczają doniesieniom mieszkańców. O problem zapytaliśmy jednak rzecznika Poczty Polskiej. Listonosz powinien doręczyć przesyłkę pod wskazany na przesyłce adres mówi Zbigniew Baranowski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej S.A. Pozostawienie zawiadomienia w skrzynce powinno mieć miejsce w sytuacji, gdy listonosz nie zastanie w mieszkaniu adresata, ani też innej osoby uprawnionej do odbioru. (łs) Listonosz pominął moje mieszkanie, a później w skrzynce znalazłam zaproszenie na pocztę mówi Krystyna Miłecka. fot. Łukasz Stasiak na trzy kategorie. Oczywiste jest, że w pierwszej kolejności zajmujemy się najważniejszymi traktami w mieście, które liczą łącznie 45 kilometrów. Chodzi tu m.in. o ulice Łęczycką, 29 Listopada, Barlickiego, Jana Pawła II. Te odśnieżane są i posypywane odpowiednią mieszanką w całości. Drogi drugiej kategorii wyłącznie odśnieżamy, solą i piaskiem posypujemy tylko skrzyżowania. Z kolei trakty z trzeciej grupy odśnieżamy w nagłych przypadkach, gdy tworzą się zatory. Gdzie można zgłaszać swoje uwagi w zakresie zimowego utrzymania dróg? Do Urzędu Miasta lub do naszej firmy. Można dzwonić pod numer telefonu: Wszystkie informacje od mieszkańców weryfikujemy. (jch) Chcą walczyć o czyste środowisko Czysta okolica to nowe kutnowskie stowarzyszenie, które skupia wszystkich tych, którym na sercu leży troska o środowisko naturalne. Póki co liczy około 30 osób, choć inicjatorzy przedsięwzięcia podkreślają, że organizacja będzie się rozrastać, bo już teraz spotyka się z pozytywnym odzewem mieszkańców. Czysta okolica to przede wszystkim inicjatywa mieszkańców Sklęczek i podkutnowskiego Psurza. Jednym z głównym celów stowarzyszenia będą działania proekologiczne, a także ochrona mieszkańców i środowiska naturalnego. Na razie się organizujemy mówi Andrzej Orłow, który pełni funkcję prezesa organizacji. Zamierzamy chronić interesy mieszkańców. Chcemy przeciwdziałać zjawiskom, które prowadzą do degradacji środowiska naturalnego lub pogorszenia komfortu i jakości życia mieszkańców. Czysta okolica nie zamierza również spokojnie patrzeć na budowę ubojni bydła rogatego. Jako stowarzyszenie będziemy mieli większe pole do działania. Będziemy interweniować na poziomie wojewódzkim i centralnym dodaje A. Orłow. Przypomnijmy, że spółka Beef-Beef, należąca do Piero Piniego, otrzymała zgodę Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej na prowadzenie ubojni bydła rogatego w Kutnie. (jch) Pionier uspokaja... Awantura o plac zabaw Na ulicy Długosza kilka dni temu zrównano plac zabaw, w miejsce którego powstanie parking. To spotkało się z ostrą krytyką mieszkańców osiedla. Władze RSM Pionier zapowiadają jednak, że nie ma powodów do obaw. Niedawno był tutaj plac zabaw, a teraz wszystkie zabawki zostały zabrane, a teren zrównany z ziemią. Gdzie mają bawić się nasze dzieci? pyta jedna z mieszkanek osiedla. Dla mnie to jest skandal, że wycięto tyle drzew i zniszczono Mieszkańcy nie kryją zdenerwowania robotami. fot. nadesłane Obowiązki prezesa stowarzyszenia pełni Andrzej Orłow. plac zabaw. Teraz będziemy mieć w środku osiedla parking, zamiast terenów zielonych mówi Maria Gorzechowska, mieszkanka osiedla. Jak zapewnia Krzysztof Matusiak z RSM Pionier, niebawem utworzony zostanie nowy plac zabaw. Wychodząc naprzeciw potrzebom mieszkańców w zakresie zwiększenia miejsc do parkowania, spółdzielnia zaplanowała budowę parkingu na około 40 miejsc parkingowych. Zadanie to obejmuje także przeniesienie placu zabaw w miejsce byłego boiska sportowego mówi K. Matusiak. Plac zabaw wyposażony będzie w część istniejących zabawek i uzupełniony zostanie o nowe urządzenia, a ponadto zostanie ogrodzony. (łs) fot. Łukasz Stasiak

5 Życie Kutna 5 31 października 2012 Gazeta Lokalna Jesteśmy zdesperowani! Mieszkańcy piszą petycję! Wracamy do sprawy nocnych hałasów dobiegających z terenów dawnej Polfy, które nie dają spać okolicznym lokatorom. Mieszkańcy, którzy wielokrotnie bez efektu interweniowali w tej sprawie w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska oraz w zainteresowanej firmie postanowili pójść o krok dalej. Kutnianie rozpoczęli zbieranie podpisów pod petycją do prezydenta Kutna i starosty kutnowskiego. Nie pozostawimy tak tej sprawy i będziemy walczyć o spokój zapowiadają. Zdaniem kutnian uciążliwy hałas dochodzi zza tego ogrodzenia. fot. Łukasz Stasiak Przypomnijmy, że problem z uciążliwym hałasem przypominającym buczenie pojawił się w ubiegłym roku. Jak twierdzą mieszkańcy, dźwięki pochodzą z urządzeń wykorzystywanych przez jedną z firm znajdującą się na terenach dawnej Polfy. Ten dźwięk spędza sen z oczu mieszkańcom w promieniu co najmniej kilometra. W sąsiedztwie terenów po dawnej Polfie znajdują się blokowiska, ale także osiedle domów jednorodzinnych. Wszyscy mamy ten sam problem mówi Andrzej Chmielecki, jeden z inicjatorów walki z hałasem. Zbieraliśmy podpisy pod petycją w tej sprawie. Pismo otrzymał WIOŚ, jednak nie uczyniono nic, by nam pomóc. Jak mówią mieszkańcy, WIOŚ dokonał pomiarów hałasu w okolicy, fot. Łukasz Stasiak jednak akurat wtedy nie było problemu z uciążliwy dźwiękiem. Przeprowadzono pomiary akurat wtedy, gdy nagle problem zniknął. Spokojem cieszyliśmy się jednak tylko do połowy października. Wtedy buczenie powróciło. Ten jednostajny dźwięk doprowadzi nas do nerwicy dodaje z kolei Stanisław Włodarczyk. Kutnianie zapowiadają, że będą chcieli interweniować w tej sprawie u prezydenta oraz starosty. Chcemy, żeby władze zajęły się tymi uciążliwościami i zmierzyły natężenie hałasu w okolicy twierdzi pan Stanisław. Chętnie udostępnię urzędnikom swoje mieszkanie, żeby o problemie przekonali się na własne uszy. Do sprawy powrócimy. (łs) Andrzej Chmielecki pokazuje stos dokumentów, które wystosował w sprawie hałaśliwego sąsiada. Toaleta nadal straszy To nie do pomyślenia! Nawet przed Wszystkimi Świętymi, gdy kutnowską nekropolię, odwiedzają tysiące osób z całej Polski, cmentarna toaleta straszy swoim wyglądem i pełna jest fekaliów. To wstyd dla Kutna! Tyle ludzi przecież przyjeżdża do miasta. Nie dość, że wszystko jest brudne, to jeszcze z toalety dochodzą nieprzyjemne zapachy denerwuje się Ka- tarzyna Mulczyńska, którą spotkaliśmy przy Cmentarnej. (łs) fot. Łukasz Stasiak Kutnianie narzekają na fatalny stan cmentarnej toalety. Echa naszych publikacji Będą podjazdy na Zbożowej fot. Joanna Chrzanowska Mieszkańcy cieszą się z szybkiej reakcji prezydenta. Przypomnijmy, że od kilku tygodni firma Mawex buduje chodnik przy ul. Zbożowej. Robotnikom nie zlecono jednak budowy podjazdów bo nie było ich w projekcie. ły korzystne dla miasta oferty. Pozostałe z przeprowadzonego przetargu środki finansowe wykorzystamy na wykonanie wjazdów do posesji informuje Joanna Brylska, kierownik biura prasowego magistratu. Mieszkańcy nie kryją zadowolenia z takiego obrotu sprawy. Cieszymy się, że medialna interwencja przyniosła rezultaty. Dziękujemy prezydentowi za szybkie rozpatrzenie sprawy mówi Krystyna Kubiak. (jch) Wykonanie wjazdów przy ul. Zbożowej pierwotnie było planowane, ale ze względu na ograniczone środki finansowe zakres zadania został okrojony. Natomiast po przetargu okazało się, że firmy złożyfot. Joanna Chrzanowska INFORMACJA Informacja o wywieszeniu wykazu nieruchomości przeznaczonej do oddania w użytkowanie Zgodnie z art. 35 ust.1 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (t.j. Dz. U. z 2010r. Nr 102, poz z późn.zm.) Prezydent Miasta Kutno informuje, iż w siedzibie Urzędu Miasta Kutno na okres 21 dni tj. od dnia 25 października do 14 listopada 2012r. został wywieszony wykaz nieruchomości przeznaczonych do oddania w użytkowanie. W wykazie ujęto nieruchomość zabudowaną położoną w Kutnie między ul. Teatralną, Podrzeczną i Zduńską, przeznaczoną do oddania na czas nieoznaczony, w nieodpłatne użytkowanie na rzecz Kutnowskiego Domu Kultury w Kutnie w celu prowadzenia Centrum Teatru, Muzyki i Tańca. Mamy dobrą informację dla wszystkich mieszkańców ulicy Zbożowej w Kutnie. Najpóźniej do 10 listopada pobudowane zostaną podjazdy do poszczególnych posesji. Miasto wyda na ten cel 20 tys. zł. O sprawie pisaliśmy na łamach Lokalnej tydzień temu. Medialne nagłośnienie sprawy oraz stanowczy protest mieszkańców przeciwko budowlanemu bublowi przyniósł efekt. Mieszkańcy Zbożowej nie kryli swojego rozczarowania drogowym bublem na ich ulicy. Teraz mogą być zadowoleni.

6 6 reportaż 31 października 2012 Gazeta Lokalna Ocalić od zapomnienia Czasochłonna i mozolna praca tak o renowacji nagrobków mówi Jerzy Łompieś, pasjonat sztuki cmentarnej. Przez ostatnich kilkanaście lat mężczyzna odnowił niejeden grób na kutnowskiej nekropolii. Cmentarz to historia o nas, naszej małej ojczyźnie. Dlatego tak ważne jest, by pielęgnować zabytkowe pomniki uważa. Konserwacja zapomnianych mogił pochłania jednak niemałe środki, w związku z tym co roku Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Kutnowskiej organizuje kwestę na ten cel. fot. Joanna Chrzanowska Wiele zabytkowych grobów potrzebuje jednak fachowej ręki konserwatora, na co potrzebne są niemałe środki finansowe. Tylko w tym roku na renowację nagrobków Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Kutnowskiej przeznaczyło ok. 30 tys. zł. Najważniejszym przedsięwzięciem była bez wątpienia renowacja grobowca (z pomnikiem w kształcie neogotyckiej kapliczki) Anny Chlewickiej ze Starzyńskich. Prace konserwatorskie zostały zrealizowane przez Marię Stemplewską, dyplomowanego konserwatora rzeźby kamiennej z Torunia. Przy nagrobku wykonano szereg prac, m.in. sklejono pęknięcia, przeprowadzono rekonstrukcję komory grobowej, uzupełniono też ubytki. Zrekonstruowano również brakujące części wieżyczek, kwiatony i krzyż wyjaśnia B. Gajewska. Nagrobków, które wymagają modernizacji, jest jednak na fot. Joanna Chrzanowska Renowacją nagrobków pan Jerzy zajmuje się od kilkunastu lat. Jerzy Łompieś odnawia kilka grobów w roku. Jak podkreślają członkowie TPZK, dobra wola i chęci potrzebne są, by uratować to, co jeszcze zostało do uratowania. Wiele nagrobków jest czyszczonych i konserwowanych przez naszych członków. Poświęcają na te zajęcia swój wolny czas. Wszystko wykonują społecznie mówi Bożena Gajewska z Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Kutnowskiej. WYSTARCZĄ DŁUTO I SZCZOTKA Dłuto i szczotka to podstawowe narzędzia Jerzego Łompiesia, który od kilkunastu lat zajmuje się reno- fot. archiwum wacją zabytkowych grobów. Odnowienie jednego pomnika zajmuje mu od jednego tygodnia do dwóch, pod warunkiem, że pogoda dopisuje. W pracach niejednokrotnie pomaga mu żona Ewa. Najpierw czyszczę pomnik z mchu, to kwestia jednego dnia opowiada pan Jerzy. Później odnawiam każdą literkę, każdy ornament. Na koniec konserwuję pomnik za pomocą odpowiednich środków chemicznych. Jak podkreśla pan Jerzy, to nie jest łatwa praca. Wymaga cierpliwości i ogromnego zaangażowania. To jest moja pasja. Kocham geografię i historię. Nekropolia to niesamowita księga, dzięki której można poznać dzieje swojego regionu dodaje kutnianin. Na kutnowskiej nekropolii nie brakuje zniszczonych przez czas grobów. cmentarzu w Kutnie znacznie więcej. Kutnowska nekropolia jest bowiem jedną z najstarszych w centralnej Polsce. Najbardziej wiekowe mogiły pochodzą z XIX w., ząb czasu nadgryzł je tak mocno, że nie sposób już odczytać nagrobnych napisów. KWESTUJĄ POLITYCY I ARTYŚCI Jedynym ratunkiem dla zniszczonych mogił są zbiórki pieniędzy. TPZK pierwszą kwestę zorganizowało dwadzieścia lat temu. Po jedenastu latach kwestę wznowiono i trwa nieprzerwanie do dziś. Co roku na kutnowskiej nekropolii kwestują członkowie towarzystwa, harcerze, młodzież, politycy, pracownicy kutnowskich instytucji kultury, artyści. Dochód z tegorocznej kwesty przeznaczony będzie na konserwację grobu dr Antoniego Troczewskiego. Pomnik ten został odnowiony niecałe 20 lat temu z pieniędzy, które zebrano podczas pierwszej kwesty dodaje B. Gajewska. Niestety krzyż wieńczący pomnik popękał i zupełnie oddzielił się od całości postumentu, a piaskowiec, z którego został wykonany nagrobek zaczął się sypać i wymaga natychmiastowej naprawy. Renowacji trzeba też poddać dwa sarkofagi oraz ogrodzenia. Kwestujących spotkamy na cmentarzu 1 i 2 listopada. Jak podkreślają organizatorzy, liczy się każda złotówka. Joanna Chrzanowska fot. archiwum Na rzecz odnowy zabytkowych grobów co roku kwestują znani kutnianie. TPZK chce również, by odnowiony został grób Troczewskich. W corocznej kweście biorą też udział harcerze.

7 Rusza MCH! To już pewne! Drugiego listopada zostanie otwarta pierwsza hala targowa w Miejskim Centrum Handlowym Stara Betoniarnia w Gostyninie. Mieszkańcy grodu Siemowita odliczają już dni do wielkiego startu centrum handlowego. Już nie możemy się doczekać mówią. W dużo gorszych humorach są za to kupcy, którzy dziś po raz ostatni pojawili się na miejskim targowisku. Nie ukrywają swojego żalu do władz miasta. Nie pomogły nasze skargi i pro- Centrum Stara Betoniarnia otworzy swoje podwoje dla kupujących za dwa dni. W związku ze zmianami w kryteriach udzielania pomocy otrzymują ją tylko i wyłącznie członkowie czynni i wspierający stowarzyszenia. fot. Konrad Sobczyk Rozdadzą żywność Stowarzyszenie R.K.A. Przystań Życia dzięki współpracy z Bankiem Żywności w Płocku rozda żywność dla setki swoich członków. Żywność sprowadzana jest dla 100 osób członków i ich rodzin. Żywność trafi do nich jeszcze w tym miesiącu. (ks) testy. Musimy się przenieść. Ja już opłaciłem swoje miejsce. Wiem jednak, że nie każdego będzie stać na podobny manewr mówi Ireneusz Sobota, jeden z handlujących na targowisku. Ręce zacierają natomiast klienci, którzy do tej pory robili zakupy na rynku. Uważam, że to dobre rozwiązanie. Rynek jest co prawda w centrum, ale zakupy na nim to, zwłaszcza zimą, spore wyzwanie. Ubrań nie ma gdzie przymierzyć, a błoto i zalegający śnieg bardzo przeszkadzają. W hali pod dachem zakupy nabiorą nowego wymiaru twierdzi gostyninianka Ewelina Dalska. Na wielkie otwarcie nie zapowiedziano szczególnych uroczystości, wbrew wcześniejszym doniesieniom o planowanej hucznej imprezie. To będzie zwykły dzień pracy. Cieszymy się, że wreszcie możemy ruszyć z handlem na długo oczekiwanym przez mieszkańców obiekcie mówi prezes MCH Elżbieta Śledzion. Kiedy ruszy druga z hal w pierwszej w regionie galerii jeszcze nie wiadomo. Prezes zapewnia, że nastąpi to jak najszybciej. (ks) fot. Konrad Sobczyk Żywność jest już w magazynie stowarzyszenia. kutno / gostynin 7 31 października 2012 Gazeta Lokalna Gminne inwestycje fot. UG Gostynin W Sokołowie trwa budowa oczyszczalni ścieków. POSZUKIWANE OSOBY DO SPRZEDAŻY GAZET Z RĘKI na terenie Kutna Praca na umowę zlecenie (w czwartki i piątki) w godzinach: Tel: (w godz ) e mail: cibor@kutno.net.pl Trwają prace dotyczące przebudowy istniejącej oczyszczalni ścieków w miejscowości Sokołów (gmina Gostynin). Zadanie realizowane jest przy dofinansowaniu z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w wysokości do 80% kosztów kwalifikowanych zadania. Koszt inwestycji to 2,2 mln złotych. Zakończenie robót przewidziano na koniec października Przebudowa oczyszczalni ścieków znacznie ułatwi korzystanie z zasobów wodnych na terenie gminy. (ks) REKLAMA AGENCJA POCZTOWA POCZTY POLSKIEJ S.A. ZAPRASZA DO SWOJEGO ODDZIAŁU W KUTNIE PRZY UL. KONDUKTORSKIEJ 1 U NAS : NADASZ LISTY, PACZKI KRAJOWE I ZAGRANICZNE PACZKI POBRANIOWE NADASZ PRZEKAZ POCZTOWY OPŁACISZ RACHUNKI KUPISZ ZNACZKI, KOPERTY ZAPRASZAMY CZYNNE: PON. PT., W GODZ Nie stój w kolejkach! Przyjdź do nas! REKLAMA

8 8 gostynin 31 października 2012 Gazeta Lokalna Termomodernizacja do prokuratury? Ogromne emocje wśród mieszkańców wywołuje sprawa termomodernizacji bloków w Gostynińskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Zdaniem jednego ze spółdzielców, Kazimierza Czajkowskiego, w GSM przy rozliczaniu projektu doszło do poważnych nieprawidłowości. Niewykluczone, że sprawę zbada prokuratura. Program ocieplania bloków w GSM Gostynin wystartował w 1999 roku. Na termomodernizację zasobów przeznaczono prawie 10 mln złotych. Lokatorzy zacierali ręce na myśl o oszczędnościach, jakie przyniesie im ogrzanie bloków oraz wymiana okien. Radość była jednak przedwczesna, bo wielu spółdzielców dostawało rachunki nawet wyższe niż przed ociepleniem. Moje podejrzenia zaczęły budzić rachunki, które w ocieplonych budynkach nie malały a w niektórych przypadkach nawet rosły. Dodatkowo spółdzielnia podliczyła w kosztach ocieplenia wymianę okien i stolarki, którą część lokatorów wykonała na własny koszt przed pracami termomodernizacyjnymi mówi Kazimierz Czajkowski. K. Czajkowski w tej sprawie próbował interweniować w GSM. Rada Nadzorcza nie odpowiedziała jednak Zdaniem Kazimierza Czajkowskiego termomodernizacja została źle rozliczona. fot. Konrad Sobczyk do dziś na pytania pana Kazimierza, który drążąc temat dotarł do dokumentów, które pogłębiały jego wątpliwości. Z dokumentów wynikało, że pieniądze na kolejne ocieplanie pochodzą ze wspólnego funduszu remontowego, ale to nie jest prawda. Wyliczenia, jakie otrzymaliśmy ze spółdzielni pokazują, że kolejne inwestycje pochodziły z oszczędności za ciepło w blokach, które są już ocieplone. Mimo to mieszkańcy ocieplonych już bloków nie dostają zwrotów za ciepło twierdzi gostyninianin. Lokatorzy, którzy uważają, że przy termomodernizacji doszło do nieprawidłowości zamierzają zgłosić sprawę do prokuratury. Spółdzielnia twierdzi, że oszczędności idą na remonty i ocieplenia, co jest nieprawdą, bo ociepleń zaniechano, a opłaty rosną. Gdzie są więc pieniądze lokatorów? Tę sprawę musi zbadać prokurator zapowiada K. Czajkowski. Zdaniem szefa spółdzielni zarzuty są wyssane z palca. Termomodernizacja przyniosła oczekiwane oszczędności, ale rozkładają się one na wszystkich lokatorów. Ponieważ nie wszystkie bloki zostały ocieplone w mojej ocenie nie ma żadnych nieprawidłowości związanych z tą inwestycją mówi p.o. prezesa, Mariusz Kieszkowski. (ks) Podsumowali projekt na zamku W poniedziałek w Restauracji Kolumnowej w gostynińskim zamku odbyło się uroczyste podsumowanie projektu pn. Przedsiębiorcza 50. W ramach projektu Przedsiębiorcza 50 Fundacja Promocji i Rozwoju Lepszy Gostynin zorganizowała warsztaty z przedsiębiorczości dla chętnych mieszkańców Gostynina. W szkoleniach wzięło udział 20 osób. Zajęcia odbywały się w raz w tygodniu od czerwca do października. Podczas uroczystego Strażacy dostali nowy wóz obiadu uczestnikom wręczono certyfikaty i prezenty książkowe. W najbliższych dniach ukaże się publikacja autorstwa Jarosława Bienia pn. Wartościowy pracownik lub człowiek biznesu, w której opisany został również gostyniński projekt. (ks) fot. Konrad Sobczyk W projekcie brało udział 20 przedsiębiorców. W miniony piątek w Gostyninie miała miejsce ceremonia przekazania strażakom z Gostynina nowego wozu bojowego. Obecny na miejscu starosta Jan Baranowski, życzył strażakom wielu sukcesów i udanych akcji. Komendant Powiatowy PSP w Gostyninie mł. bryg. Roman Kossobudzki zapewniał, że nowy sprzęt będzie dobrze służył całemu społeczeństwu w powiecie gostynińskim. Wyposażony w funkcję ograniczania skażeń chemiczno-ekologicznych mercedes został zakupiony przy wsparciu środków europejskich. Kosztował ponad 800 tysięcy złotych. (ks) REKLAMA gwarancja

9 Działkowcy walczą o ekrany Wypoczynek na działkach przy ulicy Termalnej dla gostyninian nabrał nowego znaczenia. Jeszcze pół roku temu mogli oni spokojnie oddawać się pracom w ogrodzie lub beztroskiemu lenistwu w zaciszu wiśniowego sadu. Teraz spokój działkowców zakłóca hałas TIR-ów przejeżdżających przez tzw. małą obwodnicę. Działkowcy przyznają, że oddana do użytku blisko pół roku temu trasa stała się dla nich prawdziwym utrapieniem. fot. Konrad Sobczyk Zdaniem działkowców ekrany powinny być zamontowane przy działkach. Dla nas słowo wypoczynek nabrało nowego znaczenia. Teraz praca na działce nie jest już tak relaksująca jak kiedyś przyznaje bez ogródek pan Zdzisław. Działkowcy narzekają na uciążliwy hałas, który stwarzają TIR-y przejeżdżające przez obwodnicę. Nie da się tego wytrzymać! Praktycznie co chwilę przejeżdża tędy ciężki samochód. W altance wszystko się trzęsie, a na zewnątrz aż dudni w uszach. W zasadzie tylko w niedzielę jest tu spokojnie dodaje zmartwiony działkowiec. Gostyninianie mający działki przy trasie uważają, że budowlańcy powinni zainstalować w tym miejscu ekrany dźwiękoszczelne. Te działki to tereny rekreacyjne tylko z nazwy. Mamy tu ogródki, ale tak naprawdę to są to działki budowlane, więc ekrany powinny być zainstalowane. Nie rozumiem, dlaczego drogowcy tego nie zrobili. Będziemy pisać w tej sprawie do zarządcy drogi dodaje z kolei pani Teresa. Zarządca drogi zapewnia, że przyjrzy się sprawie. Przeprowadzaliśmy konsultacje społeczne przed budową obwodnicy i nikomu nie przeszkadzał brak ekranów w tym miejscu. Jeśli działkowcy mają uwagi muszą złożyć do nas odpowiedni wniosek w tej sprawie. Wówczas przeprowadzimy odpowiednie pomiary hałasu i jeśli starczy środków założymy dodatkowe ekrany mówi Wojciech Celmer z GDDKiA w Płocku. (ks) Niewielki szary kotek zadomowił się pod gostynińskim szpitalem. Sympatycznego mruczka dokarmia personel oraz pacjenci lecznicy. Mówimy na niego Doktorek, albo Bursiu od doktora Burskiego z serialu mówi jedna z pielęgniarek. Kotek pojawił się pod szpitalem przed tygodniem i od razu dał się polubić wszystkim odwiedzającym placówkę. Gostynin 9 31 października 2012 Gazeta Lokalna Mruczek zamieszał pod szpitalem fot. Konrad Sobczyk Sympatyczny mruczek chętnie pozował do zdjęć. Jest słodki, po prostu cudowny. Kupiłam mu suchą karmę dla małych kotów. Kiedy wychodzę na spacer zawsze się z nim bawię mówi Katarzyna Wawrzyniak, jedna z pacjentek. Kotek nie ma jeszcze imienia, ale personel ma już pewne propozycje, które prawdopodobnie zostaną poddane głosowaniu. Myśleliśmy żeby nazwać go Doktorkiem lub Bursiem od doktora Burskiego z serialu. Trzeba to na spokojnie rozważyć. Mam tylko nadzieję, że kota nikt nam nie przepędzi, bo doskonale wpływa na humor zarówno nasz, jak i pacjentów mówi jedna z pielęgniarek. (ks) REKLAMA kredyty gotówkowe Zapraszamy do oddziału Santander Consumer Banku: Gostynin, Kościuszki 1, 9:00-17:00 milionów klientów ufa nam na okrągło!

10 10 Powiat Łęczycki 31 października 2012 Gazeta Lokalna Powiat bez pomysłu na szpital? W zeszłą środę odbyło się kolejne spotkanie dotyczące przyszłości łęczyckiego szpitala. Tym razem zarząd powiatu postanowił wysłuchać głosu załogi. Ten mówi stanowczo: Zostawiacie nas samych sobie, w żaden sposób nie chcecie nam pomóc. Jeśli wybrany zostanie operator zewnętrzny, nasze rodziny i wszyscy mieszkańcy pomocy medycznej szukać będziemy musieli w innych miejscowościach mówiła Halina Kowalska, wiceprzewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. A to tylko jeden z wielu krytycznych głosów... fot. Krzysztof Szymański Góra św. Małgorzaty Ocalą groby od zapomnienia Uczniowie Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Górze św. Małgorzaty jak co roku zorganizowali akcję zbierania zniczy. Zostaną one zapalone 1 listopada w miejscach pamięci nie tylko na miejscowym cmentarzu, ale także w Tumie. O sytuacji w szpitalu opowiadał i zarzuty odpierał zarząd powiatu ze starostą i wicestarostą na czele. Spotkanie rozpoczęło się od zarysu aktualnej sytuacji w łęczyckiej lecznicy, przedstawionego przez starostę Wojciecha Zdziarskiego. Dyskusja rozpoczęła się wraz z dopuszczeniem do głosu zebranych. Nie widzę ze strony starostwa chęci, by szpital funkcjonował tak jak do tej pory. Rolą organu założycielskiego jest pomoc, a ta jeśli w ogóle była, to bardzo znikoma mówiła Halina Kowalska, wiceprzewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, która za przykład podała remont oddziału położniczego, na który starostwo nie dało ani złotówki. Z kolei chirurg Janusz Sztompka zapewniał, że na zwolnieniach pielęgniarek straci wizerunek i pozycja ZOZ-u. Na spotkaniu w bursie pojawiło się kilkadziesiąt osób załoga, wójtowie oraz mieszkańcy. Kiedy pacjenci przyjeżdżają do naszego szpitala mówią o tym, jaki fantastyczny szpital udało się tu stworzyć i jak opiekuńczy personel mamy. Jeżeli na oddziale zostanie W imieniu załogi przemawiała m. in. Halina Kowalska, wiceprzewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. fot. Krzysztof Szymański jedna pielęgniarka na 60 łóżek to nic z tego nie zostanie mówił. Zdaniem pracowników starostwo dąży do czwartej opcji zapisanej w audycie, czyli oddania szpitala w dzierżawę. Jeżeli tak się stanie, to nasze rodziny i wszyscy mieszkańcy pomocy medycznej szukać będą musieli w innych miejscowościach stwierdziła H. Kowalska. Zarząd bronił się brakiem środków finansowych. Nie mamy pieniędzy, by dać na szpital. Z tego co państwo mówią wychodzi na to, że to my jesteśmy źródłem problemów finansowych szpitala, nie mogę się z tym zgodzić mówił starosta Wojciech Zdziarski. Nie podjęliśmy jeszcze żadnych decyzji, analizujemy wszystkie możliwości jakie mamy. Całe spotkanie podsumował powiatowy radny Krzysztof Hopaluk. Przysłuchiwałem się dyskusji i nie usłyszałem żadnej propozycji powiatu, wydaje się, że na szpital nie ma żadnego pomysłu stwierdził. (ksz) Akcja Ocalić od zapomnienia co roku jest doskonałą lekcją patriotyzmu i pamięci o osobach, które odeszły. W tym roku udało się zebrać około 200 zniczy. Pojawią się one na grobach w Górze św. Małgorzaty i w Tumie. Uczniowie pojawią się także na grobach dawnych właścicieli ziemskich, osób zasłużonych dla gminy i swoich bliskich. Szczególną opieką otoczone zostaną zapomniane mogiły. W szkole podkreślają, że uczniów nie trzeba było namawiać, ponieważ do tej lekcji patriotyzmu bardzo chętnie sami się zgłaszali. (ksz) fot. SP Góra Świętej Małgorzaty W akcji Ocalić od zapomnienia uczniowie zebrali ok. 200 zniczy. OGŁOSZENIE PŁATNE W dniu 1 listopada obchodzimy Dzień Wszystkich Świętych. To czas zadumy i refleksji. Czas, gdy odwiedzamy naszych Bliskich na cmentarzach, modlimy się za Zmarłych. Stawiamy kwiaty, które są dowodem naszej miłości i przyjaźni. Zapalamy znicze światło świecy daje otuchę i ogrzewa miejsce w sercu, które zawsze pozostaje po stracie Bliskich Osób. W tym dniu pamiętajmy również o Tych, którzy oddali swoje życie za Ojczyznę, a Ich groby znajdują się na naszych cmentarzach. Wszystkim, którzy w tym dniu będą udawać się na cmentarze życzę bezpiecznych wyjazdów i powrotów do domu. Przemysław Jacek Błaszczyk SENATOR RP kto na nowego prezesa łęczycanki? Kandydaci ściśle tajni W poniedziałek poznano nazwiska 7 nowych kandydatów na stanowisko prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej Łęczycanka. Ich tożsamość jest jednak owiana tajemnicą w spółdzielni nikt nie chciał powiedzieć nam kim są kandydaci. Przypomnijmy, że ostatni konkurs odbył się w atmosferze skandalu, po zatrudnieniu ochrony i niejasnościach przy wyborze. Szybko okazało się, że również odwołanie nowego prezesa przyniosło wiele kontrowersji Jerzy Kacalak został zwolniony dyscyplinarnie po 3 miesiącach pracy. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Tymczasem otwarto ofert od fot. archiwum Wpłynęło do nas 7 ofert, w poniedziałek na plenarnym posiedzeniu rada zapoznała się z kandydaturami mówi wiceprezes spółdzielni Konstancja Chodorowska. kandydatów na nowego prezesa. W spółdzielni nikt jednak nie chciał podać nam ich nazwisk. Nie jestem uprawniona do udzielania takich informacji, mamy w radzie dwie osoby, które mogą wypowiadać się w prasie powiedziała nam przewodnicząca Alina Karlikowska. One jednak również nie chciały podać naszym Czytelnikom tej ściśle tajnej informacji, zasłaniając się Udało nam się jednak ostatecznie ustalić nazwiska czterech kandydatów z Łęczycy. Są nimi: Jan Budziński były sekretarz miasta, Krzysztof Graczyk były komendant państwowej straży pożarnej, a obecnie prezes OSP w Łęczycy, Jarosław Pacholski przewodniczący okręgu wyborczego z ramienia Ruchu Palikota oraz Jarosław Szymański były prezes Spółdzielni Inwalidów Tęcza. Pozostali trzej kandydaci są spoza Łęczycy. Rozmowy kwalifikacyjne odbędą się w środę 7 września. (ksz)

11 Powiat Łęczycki października 2012 Gazeta Lokalna W Łęczycy huczy od politycznych plotek Burmistrz odejdzie, wykopią radnego? Jak mówi się w kuluarach, nowy podział na okręgi wyborcze faworyzować ma kandydaturę Wojciecha Czaplija. Oficjalnie nowy podział powstał z powodu zmian w układzie przestrzennym i demograficznym miasta. Zdaniem opozycji to bujda. Pod pozorem wyrównywania głosów poprzesuwano pewne bloki do dogodniejszych okręgów mówi radny Zenon Koperkiewicz. I tak na fot. archiwum Przyjęty w zeszłym tygodniu nowy podział na okręgi wyborcze do rady miasta z miejsca wzbudził wiele kontrowersji. Pierwszy głos zabrał Zenon Koperkiewicz, którego zdaniem uderza on właśnie w niego. Trzy bloki, w których zdobyłem najwięcej głosów przesunięto do okręgu, w którym murowanym wygranym jest Włodzimierz Sroczyński. Burmistrz chce się mnie pozbyć twierdzi. W kuluarach mówi się także o przygotowaniu terenu pod kandydaturę Wojciecha Czaplija, który miałby zastąpić na fotelu burmistrza Andrzeja Olszewskiego. przykład trzy bloki z ulicy Zachodniej, w których zdobyłem najwięcej głosów przesunięto do Wojska Polskiego, czyli tam, gdzie murowanym wygranym jest Włodzimierz Sroczyński. Teraz jest już drugą kadencję i robione są mu drogi, trawniki i place zabaw. A ja w imieniu dojeżdżających do pracy do innych miast już od kilku lat proszę magistrat w pismach, by stworzył na Zachodniej miejsca dla samochodów. I nic. Radny zapowiada jednak, że całe zamieszanie jeszcze bardziej go zmotywowało. Postanowiłem już, że nie będę więcej kandydował, ale skoro używa się takich nieczystych chwytów, to jednak stanę do walki i pokażę jak wygrywa się uczciwością mówi Z. Koperkiewicz. Jak mówi się w kuluarach, z wyborów zrezygnować ma za to burmistrz Andrzej Olszewski. Nowy podział służyć ma faworyzowaniu jego obecnego zastępcy, Wojciecha Czaplija, który być może przyjmie fotel włodarza. Te rewelacje wyraźnie rozbawiły samego zainteresowanego. To jest żenujące, nie wiem nawet co powiedzieć mówi W. Czaplij. Absolutnie dementuję te doniesienia, nie rozumiem, jak ktoś trzeźwo myślący może rozpowiadać takie plotki. Zdziwienia plotkami nie kryje również burmistrz. My nie mamy czasu zajmować się takimi głupotami, jest bardzo dużo ważnych dla miasta rzeczy, które nas zajmują mówi Andrzej Olszewski. Czy będzie kandydował w następnych wyborach? Myślę, że nie można wypuszczać takiej szansy, by po dwóch kadencjach, które uważam za sukces, zrezygnować. (ksz) fot. Krzysztof Szymański Zenon Koperkiewicz na tle dwóch z trzech przesuniętych bloków pokazuje mapkę z nowym podziałem na okręgi wyborcze. Gmina Świnice Warckie SOSW w Stemplewie ma już 30 lat fot. UG Świnice Warckie Nagrody i wyróżnienia z rąk starosty otrzymali nauczyciele, wychowawcy oraz przyjaciele SOSW w Stemplewie. Specjalny Ośrodek Szkolno- Wychowawczy im. Juliana Tuwima w Stemplewie obchodził 30-lecie istnienia. Jubileusz zorganizowano z wielką pompą. Na uroczystościach pojawił się m.in. zarząd powiatu ze starostą Wojciechem Zdziarskim na czele. Przygotowania do święta trwały długo i rozpoczęły się już 2 lata temu zbieraniem materiałów do książki Stemplewskie drogi przez wieki. 600 lat Stemplewa i 30 lat SOSW. Z kolei od września tego roku zespoły dzieci i kadry przygotowywały się do święta. W wolnym czasie organizowano wystawy, próby do przedstawienia, planowano scenariusz i przeprowadzono liczne prace porządkowe. W trakcie uroczystości odsłonięto pamiątkową tablicę oraz wręczono nagrody nauczycielom, wychowawcom oraz przyjaciołom SOSW. Nie mogło także zabraknąć jubileuszowego tortu. (ksz) 68 tys. złotych za bubel? Przedsiębiorcy krytykują strategię miasta Radni przyjęli strategię rozwoju miasta na najbliższe 7 lat. Kosztowała ona, bagatela, 68 tys. złotych. 100-stronicowy dokument spotkał się jednak z nie lada krytyką. To jest zaledwie projekt, a nie gotowa strategia, coś takiego stworzyłbym za darmo mówi Jan Budziński ze Stowarzyszenia Przedsiębiorców Ziemi Łęczyckiej. Jan Budziński pojawił się na ostatniej sesji Rady Miasta. Nie dopuszczono go jednak do głosu przed głosowaniem nad przyjęciem strategii, pozwolono mu na wypowiedź dopiero po jej zaakceptowaniu przez radę. Czy ktoś z państwa czytał tę strategię? zapytał. Na sali cisza, zapoznanie się z dokumentem potwierdził jedynie radny Krzysztof Urbański. W mojej ocenie jest to jedynie projekt, a to jest zasadnicza różnica. Składa się on ze 100 stron. 55 z nich to informacje ogólnodostępne od wielu lat w internecie i w poprzednich dwóch strategiach czyli nic nowego. Pozostałe 25 to Andrzej Dudziński w ostrych słowach skrytykował strategię rozwoju miasta. fot. Krzysztof Szymański ankieta przeprowadzona na 110 anonimowych osobach dotycząca miasta. Następne 20 stron to omówienie trzech celów strategicznych, czyli: turystyka, przedsiębiorczość i podniesienie poziomu życia, przy czym jeden z najważniejszych, czyli rozwój przedsiębiorczości omówiono jedynie na dwóch stronach! Rzuca się tam jedynie sloganami, typu rozwój przedsiębiorczości czy pozyskanie terenów inwestycyjnych, brakuje jednak skonkretyzowania tych planów. Jak zaznaczył Budziński, strategię w takim kształcie jego stowarzyszenie byłoby w stanie zrobić w ciągu 30 dni za darmo. Nie zostało ono jednak zaproszone do obrad. Chciałem zaznaczyć, że będę za przyjęciem strategii tylko dlatego, że jest to wymóg, by Łęczyca mogła uczestniczyć w podziale środków unijnych powiedział Krzysztof Urbański przed głosowaniem, które dokument jednogłośnie przyjęło. (ksz) Powiat łęczycki Sto lat dla par w regionie! To był wspaniały miesiąc dla par z długoletnim stażem małżeńskim. Łącznie w trzech gminach świętowało 31 par! W gminie Grabów za 50-lecie pożycia małżeńskiego odznaczeni zostali: Marzenna i Kazimierz Chmieleccy, Janina i Jerzy Gromińscy, Genowefa i Sławomir Grzybowie, Wiesława i Zdzisław Kamińscy, Marianna i Tadeusz Kawczyńscy, Wiesława i Kazimierz Kowalscy, Janina i Aleksy Pietrzakowie oraz Maria i Stanisław Tracz. Równie uroczyście było w Świnicach Warckich, gdzie świętowali: Kazimiera i Jerzy Bartczykowie, Jadwiga i Antoni Grzegorzewscy, Zofia i Zdzisław Kaczorowscy, Marianna i Jan Kaftanowie, Teresa i Kazimierz Kaźmierczakowie, Kazimiera i Józef Mamońscy, Kazimiera i Marian Miłowscy, Mariana i Tadeusz Szałkowie oraz Kazimiera i Zdzisław Wróblewscy. Z kolei w Górze św. Małgorzaty swoją uroczystość miało aż 13 par. Za 50-lecie pożycia małżeńskiego nagrody dostali: Teresa i Jan Bednarkowie, Teresa i Roman Florczakowie, Janina i Franciszek Grzelakowie, Janina i Jan Góralscy, Jadwiga i Jan Jóźwiakowie, Janina i Mieczysław Kapa, Marianna i Jerzy Kaźmierakowie, Alina i Jan Kubiakowie, Maria i Tadeusz Marchewa, Anna i Józef Olczakowie oraz Sabina i Jan Pałczyńscy. Obchodzono także diamentowe gody, czyli aż 55 wspólnych lat. Szczęśliwe małżeństwa to: Zofia i Władysław Bakalarzowie, Helena i Stanisław Graczykowie oraz Sabina i Jan Witczakowie. (ksz) fot. UG Góra św. Małgorzaty W Górze św. Małgorzaty uhonorowano łącznie 14 par!

12 12 w OBIEKTYWIE 31 października 2012 Gazeta Lokalna Darz bór... Mimo fatalnej pogody nie ma chyba myśliwego, który nie przyjechałby do Łęczycy, by uczcić dzień swojego patrona, czyli św. Huberta. Łęczycki Hubertus, jak na królewskie miasto przystało, wypadł kolejny raz okazale. Imprezę zainaugurowała msza święta, po której myśliwi przemaszerowali na plac Kościuszki, gdzie na zebranych czekały liczne atrakcje. Z oferty wielu kramików każdy mógł wybrać coś dla siebie. Nie zabrakło tradycyjnej grochówki, gier i zabaw dla najmłodszych oraz pokazów sprzętu myśliwskiego. Święto zakończyła wspólna biesiada przy ognisku. Konrad Sobczyk Obchody święta myśliwych rozpoczęły się od mszy świętej. Korowód myśliwych przemaszerował ulicami Łęczycy. Ołtarz w kościele nawiązywał do lasu. Starosta przywitał myśliwych. Myśliwi chwalili się swoimi trofeami. Ten szlachcic na polowanie zawsze zabiera sowę. Nie zabrakło jarmarcznych atrakcji. Mieszkańcy mogli sprawdzić się m.in. w roli kowala.

13 W OBIEKTYWIE października 2012 Gazeta Lokalna Ogromna patelnia z pieczarkami była jedną z atrakcji Święta. Mieszkańcy Łęczycy mieli okazję do spróbowania myśliwskich przysmaków. Po myśliwską grochówkę ustawiały się długie kolejki. Myśliwskie harty prezentowały się okazale. Nawet na tradycyjnym polskim Hubertusie nie mogło zabraknąć motywów rodem z USA.

14 14 Powiat Kutnowski 31 października 2012 Gazeta Lokalna Czekając na tragedię Trzy rodziny mieszkające w najbliższym sąsiedztwie starego młyna położonego przy ulicy Poznańskiej w Krośniewicach z coraz większym niepokojem patrzą w stronę ponad stuletniego budynku. Rudera, która znajduje się zaledwie kilka metrów od domu mieszkalnego grozi bowiem zawaleniem. Mieszkańcy od lat proszą urzędników o pomoc, jednak ci bezradnie rozkładają ręce. gieł. Także w innych częściach budynku zaczynają odpadać elementy elewacji. Nie daj Boże, a runie cała ściana! Nic wtedy po nas nie zostanie. Z tego co mi wiadomo, pani burmistrz interweniowała w tej sprawie w nadzorze budowlanym, ale to nie pomogło mówi kolejny z lokatorów. Burmistrz Krośniewic zna problem mieszkańców. Zapewnia również, że zrobiła wszystko, co możliwe, by poprawić sytuację lokatorów z ulicy Poznańskiej. Cały czas staramy się upominać właściciela budynku. O zagrożeniu informowaliśmy też nadzór budowlany mówi Julianna Herman. Zdaniem szefa kutnowskiego nadzoru budowlanego problem jest jednak wyolbrzymiony. Ostatnią kontrolę tego obiektu przeprowadzaliśmy w kwietniu tego roku. W naszej ocenie nie zagraża on bezpieczeństwu mieszkańców. Opinie urzędników gminy są przesadzone mówi Jan Bona z inspektoratu budowlanego. (ks) Wolontariusze gotowi do Akcji Miś W grudniu rusza Akcja Miś, której głównym inicjatorem jest krośniewicki radny Tomasz Walczewski. Inicjatywa polegająca na zbiórce zabawek, gier i książek oraz ciepłych zimowych ubrań dla najuboższych dzieci, podopiecznych domów dziecka oraz małych pacjentów szpitali zatacza coraz szersze kręgi. fot. Konrad Sobczyk Młyn od budynku, w którym mieszkają trzy rodziny, dzieli zaledwie kilka metrów. fot. Konrad Sobczyk Wolontariusze są już gotowi do zbiórki w ramach akcji Miś. Wysoki na kilkanaście metrów budynek młyna sprawia przygnębiające wrażenie. Popękane ściany, z których sypie się tynk budzą prawdziwą grozę. Od naszego domu młyn dzieli trochę ponad trzy metry. W tej sprawie już nie raz prosiliśmy o pomoc władze. Urzędnicy z gminy byli i widzieli, jak wygląda nasza sytuacja. Na miejscu była też policja i straż pożarna. Wszyscy są zgodni co do tego, że młyn może runąć, ale nikt nic z tym nie robi denerwuje się Julian Jędrzejczak. Kilka miesięcy z jednej ze ścian w szczycie budynku spadło kilka ce- Na ekrany trzeba będzie poczekać Ta ściana runęła kilka miesięcy temu. Tylko patrzeć jak rudera się zawali mówią lokatorzy. fot. Konrad Sobczyk Zniszczone wiosną tego roku ekrany dźwiękochłonne przy obwodnicy Krośniewic jeszcze długo poczekają na naprawę. Ze wstępnych ustaleń GDDKiA wynika, że urządzenia zostały zniszczone przez właściciela pobliskiej posesji, który nieuważnie wycinał drzewa znajdujące się w sąsiedztwie ekranów. Do udziału w akcji już zgłosiła się grupa wolontariuszy z gimnazjum w Krośniewicach. Patronat nad akcją objął również poseł Grzegorz Schreiber oraz Gazeta Lokalna. Pomoc w tegorocznej zbiórce zapowiedzieli również kutnowscy strażacy. Cieszę się, że tak dużo osób chce bezinteresownie pomóc potrzebującym dzieciakom. Mam nadzieję, że tegoroczny Miś przyniesie jeszcze większy efekt niż rok Łatają dziury W Krośniewicach trwa łatanie dziur na drogach przed nadejściem zimy. temu komentuje Tomasz Walczewski, inicjator Akcji Miś. W tym roku wolontariusze oprócz zabawek będą również zbierać żywność w dyskontach na terenie Krośniewic. Zbiórka zabawek będzie trwać od 1 grudnia, a ich przekazywanie do 18 grudnia. (ks) Wszyscy chętni, którzy mają wolę, by pomóc proszeni są o kontakt pod adresem mailowym: tomaszwalczewski@o2.pl. Drogowcy zajmują się uzupełnieniem nawierzchni na głównych ulicach grodu nad Miłonką. Na pierwszy ogień poszły ulice Kutnowska i Poznańska. Prace szczególnie cieszą lokalnych kierowców, którzy narzekali na zły stan nawierzchni. (ks) fot. Konrad Sobczyk Ekrany jeszcze długo poczekają na naprawę. Właściciel obwodnicy stara się wyegzekwować kwotę od sprawcy zniszczenia, a to wiąże się z czasem. Na dzień dzisiejszy mamy już kosztorys oraz ustalonego sprawcę. Czekamy na wyegzekwowanie od niego należności za zniszczenia. Usunęliśmy też zniszczone elementy konstrukcji, co można uznać za pierwszy etap naprawy ekranów mówi Jan Stocki z GDDKiA. Kolejny etap prac nastąpi po uzyskaniu od sprawcy środków na naprawę ekranów, których koszt przekracza 60 tys. złotych. (łs) Drogowcy łatają dziury na krośniewickich drogach.

15 Lokatorzy walczą z Energą Mieszkańcy kilku bloków przy ulicy Łąkowej nie pozostawiają suchej nitki na firmie Energa, która wystawia rachunki za zużyty prąd. Żychlinianie twierdzą, że nie otrzymali żadnego rachunku w ciągu ostatnich czterech miesięcy. Teraz za bezczynność pracowników będziemy musieli wydać krocie, bo firma naliczy nam karne odsetki denerwują się lokatorzy. fot. Łukasz Stasiak z kwitkiem. Nikt nic nie wie mówi Stanisław Domżał, jeden z mieszkańców bloku przy Łąkowej 13. Pozostali mieszkańcy także nie rozumieją, dlaczego na innych ulicach żychlinianie normalnie otrzymują rachunki. Może jesteśmy objęci jakąś specjalną promocją, albo mieliśmy nadwyżkę prądu na osiedlu i stąd brak rachunków żartuje z kolei pan Dariusz, kolejny z lokatorów. Powiat Kutnowski października 2012 Gazeta Lokalna O zaległości w naliczaniu opłat zapytaliśmy przedstawiciela Energi, która zajmuje się pobieraniem opłat. Jak powiedziała Aldona Niedzielak, rzecznik prasowy operatora, pracownicy przyjrzą się sytuacji mieszkańców Łąkowej. (łs) Za bezczynność pracowników będziemy musieli wydać krocie denerwują się lokatorzy. Jesienne porządki w Żychlinie fot. Łukasz Stasiak Ważne, że można dorobić sobie parę groszy, bo w Żychlinie z robotą bardzo krucho mówią pracownicy. Zamiatanie chodników, grabienie liści i dbanie o porządek publiczny to zadania pracowników robót interwencyjnych, którzy wyszli niedawno na ulice miasta nad Słudwią. Mieszkańcy Żychlina narzekają na kutnowską Energę. Rachunki za prąd przychodziły do rodzin regularnie co dwa miesiące. Ich wysokość zazwyczaj nie przekraczała złotych. Żychlinianie od blisko czterech miesięcy nie mają możliwości zapłacenia za prąd. Obawiają się, że przez niedopatrze- nie inkasentów rachunki będą miały niebotyczne kwoty. Płaciliśmy co dwa miesiące i nie było żadnych problemów. Nagle przestaliśmy dostawać rachunki za prąd i nie wiemy co robić. Dzwoniliśmy do Energi, jednak odprawiono nas Osoby ubrane w charakterystyczne odblaskowe kamizelki wzbudzają zainteresowanie przechodniów. Pracownicy interwencyjni nie wstydzą się tego, że pracują z miotłą. Ważne, że można dorobić sobie parę groszy, bo w Żychlinie z pracą bardzo krucho. Sprzątanie to robota jak każda inna mówi pani Alina, jedna z pracownic interwencyjnych. (łs) Sypie się blok fot. Łukasz Stasiak Mieszkańcy narzekają na rozpadającą się elewację bloku. Do naszej redakcji zadzwonili żychlinianie z ulicy Łukasińskiego, którzy narzekają na stan techniczny jednego z tamtejszych bloków. Elewacja niszczeje w oczach, kafelki odpadają płatami denerwuje się, Józef Maciak. Zdaniem lokatorów potrzebny jest gruntowny remont. Praktycznie wszystko się sypie. Fatalnie wygląda nie tylko elewacja, ale także schody prowadzące do pasażu sklepów. Tutaj można dosłownie wybić sobie zęby dodaje Pan Józef. Jak udało nam się ustalić, mieszkańcy w najbliższym czasie nie mogą liczyć na remont. Powód? Brak funduszy w spóldzielni. (łs) Każdy słuchacz mógł poćwiczyć udzielanie pierwszej pomocy na specjalnym fantomie. fot. nadesłane Pierwsza pomoc na UTW Jak się zachować, gdy ktoś zemdleje? W jakiej pozycji ułożyć poszkodowanego, kiedy i jak wykonać sztuczne oddychanie? odpowiedzi na te pytania udzielił słuchaczom żychlińskiego UTW inż. Adam Kaczmarek. Ważnym elementem spotkania, które odbyło się w zeszłym tygodniu były też zajęcia praktyczne. Każdy słuchacz mógł poćwiczyć udzielanie pierwszej pomocy na specjalnym fantomie. (łs) REKLAMA Reklama na telebimach led Płock Gostynin REKLAMA BIURO NIERUCHOMOŒCI Kontakt: tel

16 16 REKLAMA Powiat Kutnowski 31 października 2012 Gazeta Lokalna gmina Krzyżanów Chcieli pobić wędkarzy Stawy przy zabytkowym dworze w Kterach niegdyś były pełne karasi i płotek. Dziś rybom grozi totalna zagłada, a wszystko przez ludzką zawiść i urzędniczą niechęć. Wielokrotnie zgłaszaliśmy problem, jednak każdy nas spławia mówi jeden z wędkarzy. Pan Marek chciał odłowić duszące się ryby, ale został przepędzony przez miejscowych. Stawy od lat były zaniedbywane. Okoliczni mieszkańcy wyrzucali do zbiorników co popadnie. Mimo zanieczyszczenia ryby przetrwały, a nawet rozmnażały się w najlepsze. W ostatnim czasie stan wody w zbiornikach drastycznie się jednak obniżył. Sprawą zainteresowali się wędkarze działający przy GCK w Kutnie. Amatorzy moczenia kija, którzy chcieli ratować ryby zostali nieomal zlinczowani przez okolicznych mieszkańców. fot. Konrad Sobczyk O sprawie dowiedzieliśmy się przypadkiem. Postanowiliśmy sprawdzić, jak to wygląda opowiada jeden z wędkarzy. Na miejscu okazało się, że ryby duszą się w resztkach głębokiej na kilka centymetrów wody. Wędkarze postanowili więc szybko je odłowić i przewieźć do głębszego akwenu. Zareagowaliśmy natychmiast. Żal było patrzeć, jak męczyły się te ryby. Kiedy już je odłowiliśmy, zjawili się miejscowi i zaczęli mówić, że to ich ryby i mamy je wyrzucić. Grozili nam, że nas pobiją opowiada pan Marek, kolejny z wędkarzy. Po całym zajściu panowie postanowili powiadomić o sprawie Wydział Ochrony Środowiska w starostwie. Jak twierdzą ich skarga została zlekceważona. Potraktowano nas jak powietrze. Usłyszeliśmy tylko, że mamy sobie dać spokój, a ryby mogą dalej zdychać. To skandal bulwersuje się wędkarz. Andrzej Trzaskalski z wydziału Rolnictwa, Leśnictwa i Ochrony Środowiska starostwa wyjaśnia, że wędkarze nie zostali zlekceważeni. Nie my jesteśmy właścicielami stawu w Kterach, więc nie możemy ingerować w jego stan. Tłumaczyłem to wędkarzom. Postaramy się ustalić właściciela obiektu i poinformować go o sytuacji w Kterach mówi Andrzej Trzaskalaski (ks) Ryby duszą się z powodu braku wody. Firma Handlowo-Usługowa Zbigniew Banasiak SKUP BYDŁA ODBIÓR WŁASNYM TRANSPORTEM KONKURENCYJNE CENY Orlik wylądował w Nowych Ostrowach Uroczyste przecięcie wstęgi. Pierwszy w gminie Nowe Ostrowy Orlik wreszcie wylądował. Boisko, na którym grać będą następcy Błaszczykowskiego, Tytonia czy Glika zostało uroczyście otwarte w minionym tygodniu. Po skromnych uroczystościach w sali gimnastycznej Zespołu Szkół w Nowych Ostrowach zaproszeni goście w asyście gospodarza udali się na płytę boiska, którego poświęcenia dokonał proboszcz miejscowej parafii. Libacje w spalonej ruderze Spalony kilka miesięcy temu dom w Gołębiewie Nowym (gmina Kutno) stał się siedliskiem bezdomnych oraz okolicznych amatorów alkoholu. Sąsiedzi mają już dość libacji i awantur, do jakich niemal co noc dochodzi pod ich oknami. Zaczęło się jakieś trzy miesiące temu. Na początku przychodzili tu szukać resztek złomu, potem drewna. Gdy zobaczyli, że nikt nie będzie im przeszkadzał zasiedlili budynek opowiada Halina Nowak. Mieszkańcy nie mieli nic przeciwko bezdomnym do czasu, gdy ci tylko nocowali w budynku. Gdy kloszardzi zaczęli wszczynać nocne awantury, miarka się przebrała. Wracam z pracy po nocnej zmianie i widzę co tu się dzieje. Raz fot. Konrad Sobczyk Cieszę się, że nasz pierwszy Orlik jest już gotowy! Mam nadzieję, że nie jest to ostatnia budowa tego typu obiektu w gminie mówił wójt Zdzisław Kostrzewa. Najbardziej zadowoleni z nowego miejsca do gry są oczywiście przyszłe gwiazdy piłki, które już w dniu otwarcia rwały się do rozgrywki. Jeszcze dzisiaj zagramy w piłkę! Czekamy tylko jak zrobi się tu luźniej. Do tej pory graliśmy na klepisku, z zazdrością spoglądając na kolegów z Kutna. Teraz mamy swojego Orlika i nie musimy czuć się gorsi mówią uczniowie zespołu szkół w Nowych Ostrowach. (ks) byłem świadkiem, jak jeden z nich chciał zaatakować drugiego potłuczoną butelką. Boję się, że może im coś odbić i krzywda stanie się którejś z sąsiadek twierdzi pan Tomasz. Mieszkańcy czuliby się nieco bezpieczniej, gdyby ich okolica była oświetlona. W sąsiedztwie nie świeci się jednak żadna latarnia. Sprawą bezdomnych pewnie zajmie się policja, ale oświetlenie to już sprawa wójta. Od lat bezskutecznie staramy się o załatwienie tej kwestii mówią mieszkańcy. Wójt Jerzy Bryła obiecał zająć się sprawą oświetlenia, kwestia spalonej rudery nie leży jednak w gestii samorządowca. Sprawdzimy oświetlenie w tym miejscu zapewnia J. Bryła. W sprawie bezdomnych gromadzących się w zniszczonym budynku to nie możemy niestety nic zrobić. Jest to prywatna własność i gmina nie może ingerować w jej obszar. To właściciel powinien zadbać o stan swojej nieruchomości dodaje wójt. (ks) fot. Konrad Sobczyk DĄBROWICE UL. KOŚCIUSZKI 87 TEL , Mieszkańcy mają dość libacji w spalonej ruderze.

17 Kraksy radiowozu, malucha i autobusu... Niebezpiecznie na 29 Listopada W ostatnich dniach kierowcy jeżdżący ulicą 29 Listopada nie mieli łatwego życia. Na skrzyżowaniu z Wygodą i Mireckiego doszło do dwóch nietypowych wypadków, w których udział wzięły m.in. autobus MZK i policyjny radiowóz. fot. Łukasz Stasiak Dzień później, kilkanaście metrów dalej, u zbiegu z ulicą Wygoda doszło do kraksy trzech aut. Kierowca malucha wjechał w volkswagena, a siła uderzenia była tak duża, że auto zatrzymało się na autobusie MZK. Dokładne okoliczności obu zdarzeń wyjaśniają kutnowscy policjanci. (łs) fot. Łukasz Stasiak poza prawem października 2012 Gazeta Lokalna Kraksa w centrum miasta Do groźnego wypadku doszło na skrzyżowaniu ulic Jana Pawła II z Podrzeczną, gdzie zderzyły się ze sobą osobowy renault i dostawczy fiat. Do szpitala trafiła pasażerka osobówki. fot. Łukasz Stasiak Na skrzyżowaniu z Mireckiego opel zderzył się z policyjną skodą. Ucierpiał policjant z drogówki. W wyniku groźnie wyglądającej kraksy do szpitala trafiła jedna osoba. Pierwszy wypadek miał miejsce w miniony czwartek na skrzyżowaniu 29 Listopada z Mireckiego. Osobowy opel wyjeżdżając z podporządkowanej ulicy nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i uderzył w policyjną skodę octavię. Ranny został policjant drogówki, który doznał urazu kręgosłupa. Obaj kierujący byli trzeźwi. Eksplozja na zamku w Łęczycy Podczas przeszukania zamku znaleziono pakunek nieznanego pochodzenia i doszło do wybuchu. Funkcjonariusz został ciężko ranny, a eksplozja spowodowała pożar. Do akcji natychmiast przystąpiła Straż Pożarna, służby medyczne oraz formacja obrony cywilnej Drużyna Ratownictwa Ogólnego z Miasta Łęczyca i drużyna z PCK w Łęczycy. Po opanowaniu zagrożenia zarządzono ewakuację najcenniejszych dóbr kultury, które po zabezpieczeniu zostały przewiezione pod eskortą Policji i funkcjonariuszy Służby Więziennej do obiektu chronionego Zakładu Karnego w Garbalinie. Na szczęście to tylko scenariusz efektownych ćwiczeń łęczyckich służb mundurowych, które odbyły się kilka dni temu. Dały jednak pewność, że w przypadku realnego zagrożenia funkcjonariusze nie zawiodą. (łs) Na zamku odbyły się efektowne ćwiczenia. Przy Wygodzie doszło do kraksy trzech aut. fot. policja REKLAMA Jak mówi st. asp. Paweł Witczak z kutnowskiej komendy, 29-latek kierujący fiatem ducato skręcając w lewo nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącemu renault i uderzył w niego. Pasażerka tego drugiego auta ze złamanymi żebrami trafiła do kutnowskiego szpitala. Ruch na skrzyżowaniu jednych z najbardziej uczęszczanych ulic Kutna był utrudniony przez kilka godzin. (łs) Mały chłopiec w szpitalu Pijany spowodował wypadek Przez pijanego kierowcę do szpitala trafiły dwie osoby, w tym 4-letnie dziecko. fot. straż pożarna Do bardzo groźnego wypadku doszło między Łęczycą a Topolą Królewską. Pijany mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i czołowo zderzył się z seatem. Do szpitala trafiły dwie osoby, w tym czteroletnie dziecko. Jak wynika z ustaleń policji, 40- latek z powiatu kutnowskiego zjechał na przeciwległy pas i uderzył w seata. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że mężczyzna miał w organizmie 0,94 promila alkoholu mówi asp. Agnieszka Ciniewicz z łęczyckiej komendy. (łs) Wyprzedaż rocznika * O szczegóły pytaj w salonie MGT Autoryzowany Dealer KIA ul. Bolimowska 75, Łowicz pon-pt: 8:00-18:00, sob: 9:00-14:00 SERWIS ZaprasZamy do obejrzenia samochodów w carrefour KuTno tel serwis.mgt@kiamotors.pl , SALON tel sprzedaz.mgt@kiamotors.pl ,

18 18 rozrywka 31 października 2012 Gazeta Lokalna Krzyżówka Wyślij rozwiązanie na adres: Wśród osób, które udzielą dobrych odpowiedzi rozlosujemy upominek. Kuchnia regionalna Naleśniki piwne z kapustą, mięsem i grzybami Składniki: Ciasto piwne: półtorej szklanki mąki, szklankę mleka, szklankę piwa jasnego, 2 jajka, szczyptę soli, 2 łyżki oleju lub oliwy,szczypta kminku. Farsz: 0,5 kg kapusty kiszonej, dkg grzybów suszonych, 20 dkg mięsa wieprzowego, 1 jajko, sól, pieprz, olej. Sposób przygotowania: Ciasto piwne: Do naczynia wbić jaja, dodać mleko, piwo, mąkę, olej, kminek i sól, a następnie dokładnie roztrzepać trzepaczką lub zmiksować. Gotowe ciasto powinno być gładkie, o konsystencji śmietany. Należy odstawić je na jakiś czas (co najmniej pół godziny), a następnie smażyć naleśniki. Na rozgrzaną patelnię, delikatnie natłuszczoną (niekoniecznie, jeśli do ciasta doda się olej), wylewać ciasto i rozprowadzać po całej jej powierzchni.. Smażyć, aż ciasto zacznie odstawać od brzegów patelni. Wtedy naleśnik odwrócić na drugą stronę posługując się nożem lub łopatką, albo też podrzucając naleśnik. Farsz: Kapuste, namoczone i oczyszczone grzyby i mieso ugotowac. Nastepnie gdy przestygnie wyjac mieso i pokroic w kostke, podobnie grzyby. Kapuste, jesli jest w dlugich kawalkach rowniez pokroic troche. Posolic, popieprzyc, dodac surowe jajko i wszystko dokladnie wymieszac. Nakladac farsz do nalesnikow i ukladac je w naczyniu zaroodpornym. Na kazdy nalesnik polozyc troszke masla i podpiec je okolo pol godziny. Rozwiązanie krzyżówki z poprzedniego wydania: Morze patosu ma płytkie dno Sudoku Należy wypełnić diagram w taki sposób, aby w każdym poziomym wierszu, w każdej pionowej kolumnie i w każdym dziewięciopolowym kwadracie 3x3 znalazły się cyfry od 1 do 9. Cyfry w kwadracie oraz kolumnie i wierszu nie mogą się powtarzać. Sudoku (jap., sudoku; od suji wa dokushin ni kagiru, czyli cyfry muszą być pojedyncze) łamigłówka wymyślona i badana przez średniowiecznych matematyków z terenów Arabii (XIII wiek). W 1783 roku matematyk z Bazylei, Leonhard Euler, nazwał ją kwadratem łacińskim. Sudoku w obecnej postaci stało się popularne na świecie dzięki dołączaniu go do wielu gazet. C I E Za krótki sen prowadzi do tycia K A W O Lekki niedobór snu (częściowa deprywacja) prowadzi do zaburzenia równowagi energetycznej, a w konsekwencji do tycia. Zespół dr Sharon M. Nickols-Richardson z Uniwersytetu Stanowego Pensylwanii analizował wyniki badań z lat Naukowcy sporządzili zestaw porównawczych tabel, w których uwzględniono różne parametry z poszczególnych studiów: 1) populację, 2) metodologię, 3) wydatkowanie energii, 4) pobór energii, a także 5) poziomy greliny, leptyny, insuliny, kortyzolu i glukozy. Okazało się, że u osób śpiących za krótko zmniejszała się wrażliwość na insulinę. Dochodziło też do 2 ważnych modyfikacji: stężenie greliny (wywołującego uczucie głodu hormonu produkowanego w żołądku) wzrastało, a leptyny (hamującego apetyt hormonu wytwarzanego przez adipocyty) spadało. Nickols- źródło: adonai.pl S T K Richardson sądzi, że w połączeniu ze skutkami częściowego pozbawienia snu dieta niskokaloryczna może prowadzić do dalszego wzrostu poziomu greliny i spadku stężenia leptyny, nasilając w ten sposób głód. Autorzy artykułu, który ukazał się w Journal of the Academy of Nutrition and Dietetics, apelują o badania nad wpływem deprywacji sennej na skład ciała i wykorzystanie substratów. Wg nich, układając program odchudzania, należy uwzględnić nie tylko zmiany w stylu życia, a więc odpowiednią dietę i ruch, ale także wzorce snu pacjenta. I źródło: kopalniawiedzy.pl Gościnność nie zna granic... Zagadka tygodnia: Lot i waga Szklany klosz przykrywający ptaka znajduje się na szalce wagi. Dopóki ptak stoi na szalce szalki równoważą się. Pytanie: Co się stanie z szalkami, jeżeli ptak pod kloszem wzleci do góry i będzie utrzymywał się w powietrzu? Odpowiedź: W momencie wzlotu ptaka równowaga szalek nie zostanie naruszona. Ptak bowiem, by utrzymać się w powietrzu, przez cały czas tłoczy skrzydłami powietrze w dół. Tak odpychane powietrze stwarza dodatkowy nacisk na dno szalki i średnia wielkość tego ciśnienia równa się akurat ciężarowi ptaka. W wyniku gwałtownych ruchów ptaka wielkość tego nacisku może ulegać zmianom i wtedy szalki zaczną się lekko wahać około położenia równowagi. Wasze d wcipy Gdzie jesteś? Potrzebujemy cię tutaj. Prowadzę szefie, nie mogę teraz rozmawiać. Świetnie, za ile tu będziesz? Nie mam pojęcia, jestem na gokartach. Facet wraca do domu o czwartej nad ranem, mocno pijany. Małżonka go wita, podtykając zegarek przed oczy: Widzisz, draniu jeden, która godzina?! Czwarta rano! Facet się zdziwił: Kochanie, zegarek? Moja mamusia to tatusiowi kalendarz pokazywała...

19 Pod naszym patronatem października 2012 Gazeta Lokalna

20 20 31 informator października 2012 Gazeta Lokalna INFORMATOR KULTURALNY KINO KDK I M P R E Z Y KUTNO Spotkania z historią Muzeum Regionalne w Kutnie zaprasza w dniach 5-11 listopada 2012 r. na pierwszą edycję Spotkań z historią. Tegoroczna edycja poświęcona jest epoce napoleońskiej. Tydzień otworzy wernisaż wystawy W cieniu orłów prezentującej różne aspekty epoki napoleońskiej. W ramach Spotkań z historią mieszkańcy Kutna oraz okolic będą mieli możliwość udziału w licznych wykładach, m.in. prof. Wojciecha Roszkowskiego II Rzeczpospolita nadzieje i rozczarowania. Epoce napoleońskiej będą natomiast poświęcone wykłady prof. UŁ, dra hab. Rafała Kowalczyka, dra Andrzeja Nieuważnego oraz Jolanty Leśniewskiej. Do czasów napoleońskich przeniosą nas również dwa koncerty poświęcone muzyce z tego okresu, a także występ Zespołu Pieśni i Tańca Wisła Płockiego Ośrodka Kultury i Sztuki (w programie m.in. polonez, walc i mazur z epoki Księstwa Warszawskiego). Wydarzeniu towarzyszyć będzie również konkursy skierowane do dzieci i młodzieży kutnowskich szkół oraz wiele innych atrakcji. Tydzień zakończą uroczyste obchody 94. Rocznicy Odzyskania Niepodległości. IX Otwarte Mistrzostwa Krośniewic w Futsalu Kutnowski Dom Kultury ul. Żółkiewskiego 4, tel./fax sekretariatkdk@onet.eu Gminne Centrum Kultury, Sportu i Rekreacji w Krośniewicach zaprasza wszystkich miłosników piłki halowej na IX Otwarte Mistrzostwa Krośniewic w Futsalu. Turniej odbędzię sie 10 listopada w hali sportowej GCK- SiR w Krośniewicach, ul. Łęczycka 19a. Wpisowe od drużyny to 100 zł. Wpłat należy dokonywać na konto: Przewidziano puchary dla najlepszych drużyn. Nagrody indywidualne dostanie król strzelców oraz najlepszy bramkarz turnieju. Dla zwycięzców przewidziano komplet strojów piłkarskich firmy Legea. Koncert zespołu Czesław Śpiewa Kutnowski Dom Kultury zaprasza na koncert zespołu Czesław Śpiewa. Obędzie się on 15 listopada o godzinie 19:00 w sali widowiskowej KDK. Bilety w cenie 40 zł dostępne sa do 7 listopada. Dzień później cena wejściówki wzrasta do 50 zł. Rezerwacja miejsc dostępna pod numerem telefonu ( wew. 101, 108) lub mailowo (sekretariatkdk@onet.eu). Pokaz Kabaretu Skeczów Męczących Kabaret Skeczów Męczących wystąpi 25 listopada na deskach Żychlińskiego Domu Kultury. Pokaz rozpocznie sie o godzinie 17:00. Cena biletu wynosi 35 zł. Kabaret Skeczów Męczących w składzie: Michał Tercz, Karol Golonka, Jarosław Sadza, Marcin Szczurkiewicz zaprezentuje swoje najlepsze skecze. Dobra zabawa gwarantowana :) Asterix i Obelix: W służbie Jej Królewskiej Mości Astérix et Obélix: Au Service de Sa Majesté. Komedia. Francja r. p.n.e. Cezar (Fabrice Luchini) jest żądny kolejnych podbojów. Pod jego dowództwem niezwyciężone legiony mają zaatakować, leżącą na skraju świata, wyspę znaną jako Brytania. Po drodze odnoszą zwycięstwo za zwycięstwem. Do czasu kiedy trafiają na małą wioskę, która stawia im opór. Kiedy obrona wyspiarzy zaczyna słabnąć Kordelia, królowa Brytów (Catherine Deneuve), wysyła swego najbardziej zaufanego wojownika, Jolitoraxa (Guillaume Gallienne), po pomoc do Galii, gdzie znajduje się wioska znana z nieustępliwego oporu wobec Rzymian. Tajną bronią wioski jest magiczny napój dający nieludzką siłę. Jednak i on by nie wystarczył, gdyby nie zaradni Asterix i Obelix. Każda misja niepozornego Asterixa (Edouard Baer), dzięki niezwykłej inteligencji i sile, którą daje mu specyfik sporządzany przez druida Panoramixa, kończy się sukcesem. Potężny, niezbyt rozgarnięty Obelix (Gérard Depardieu), który budowę i nadludzką siłę zyskał, gdy w dzieciństwie wpadł do kotła z magicznym napojem, jest nieodłącznym towarzyszem sprytnego Gala. Kiedy przybywa Jolitorax obaj mają pełne ręce roboty. Z Lutecji (obecny Paryż) przybył właśnie antypatyczny Goudurix, bratanek Asparanoixa. Wódz powierzył im zadanie zrobienia z młodzieńca prawdziwego, porządnego Gala. Póki co wydaje się ono być trudniejsze niż stawienie czoła rzymskiej armii. Starszyzna wioski podejmuje decyzję, że należy pomóc Brytom w walce ze wspólnym wrogiem. Wysłannik królowej otrzymuje beczkę eliksiru oraz eskortę w osobach Asterixa i Obelixa. Ku ich rozczarowaniu, ma im towarzyszyć również Goudurix. Trudna i pełna niebezpieczeństw wyprawa zdaje się być idealną okazją, by ujarzmić niesfornego młodzieńca. Niestety, nic nie pójdzie zgodnie z planem. Seanse: 2 listopada (piątek) 7 listopada (środa), godz. 17:00 Internat The Moth Diaries. Horror. Irlandia, Kanada minut. Pełna erotycznego napięcia opowieść o narodzinach kobiecej zmysłowości i strachu przed namiętną siłą, która kusi, zniewala i podstępnie pozbawia życia młode mieszkanki angielskiego internatu. Zafascynowana gotyckimi powieściami Rebecca (Sarah Bolger) zauważa, że skrycie adorowana przez nią przyjaciółka Lucie (Sarah Gadon, nowa muza Davida Cronenberga. ( Cosmopolis, Niebezpieczna metoda ) darzy coraz gorętszym uczuciem świeżo przybyłą, tajemniczą koleżankę Ernessę (zjawiskowa Lily Cole, pamiętna Valentina z Parnassusa Terry`ego Gilliama). Zazdrosna Rebecca zaczyna obserwować nową uczennicę. Tymczasem pracownicy i mieszkanki internatu zaczynają ginąć w tajemniczych okolicznościach. Czy sprawczynią tych zbrodni jest Ernessa? Seanse: 2 listopada (piątek) 7 listopada (środa), godz. 20:45 Obława Dramat, Wojenny. Polska minut. W mrocznych czasach losy dwóch mężczyzn i dwóch kobiet splączą się w nieprzewidywalnej intrydze, w której każda postać skrywa mroczną tajemnicę, a zdrada objawi wszystkie swoje zaskakujące oblicza... W doborowej obsadzie, obok genialnego Marcina Dorocińskiego, świetny Maciej Stuhr, który debiutuje jako czarny charakter, Weronika Rosati w uznanej przez krytyków za rewelacyjną kreacji skrajnie odmiennej od jej wizerunku, oraz odkrywająca również nowe wcielenie Sonia Bohosiewicz. W drugim planie Obławy pojawiają się też Andrzej Zieliński oraz trudni do rozpoznania Anna Guzik i Alan Andersz. Seanse: 2 listopada (piątek) 7 listopada (środa), godz. 19:00