Od szkoły biurokratów do szkoły obywateli
Dylematy kreatorów edukacji 1. Jak efektywnie wydawać publiczne pieniądze? 2. Jak minimalizować zjawisko społecznych nierówności edukacyjnych? 3. Jak pogodzić zadania szkoły wykonywane na rzecz społeczeństwa z zapewnieniem każdemu uczniowi optymalnych warunków do indywidualnego rozwoju? 4. Jak godzić oczekiwania rodziców z oczekiwaniami nauczycieli? 5. Jak nadać rzeczywisty wymiar stwierdzeniu, że edukacja jest usługą wykonywaną dla ucznia? 6. W jakim zakresie szkoła może być autonomiczna?
Biurokratyczne bariery rozwoju polskiej edukacji Bezpośrednia zależność istnienia szkoły od decyzji urzędników Budżet szkoły nie zależy od liczby jej uczniów Dysponentem publicznych oświatowych pieniędzy są przedstawiciele władzy Istnienie obwodów szkolnych Wynagrodzenie nauczycieli w niewielkim stopniu zależy od efektów ich pracy Istnienie rozbudowanej administracji oświatowej Autonomia szkoły ma bardzo formalny charakter
Główna oś edukacyjnego sporu Szkoła urynkowiona Konkuruje o ucznia czy Szkoła biurokratyczna Otrzymuje ucznia Elastyczne, rynkowe zasady zatrudniania nauczycieli Sztywne, etatystyczne zasady zatrudniania nauczycieli Silna pozycja obywateli Dominacja biurokracji Decentralizacja zarządzania Centralizacja zarządzania
Działania konieczne do podjęcia 1. Określenie gwarantowanych przez państwo (realizowanych ze środków publicznych) standardów edukacyjnych. 2. Wprowadzenie bonu edukacyjnego i likwidacja szkolnych obwodów (stworzenie możliwości w pełni wolnego wyboru szkoły). 3. Skoncentrowanie się kuratoriów oświaty na zadaniach związanych z jakością pracy szkół (wycofanie się z wszelkich działań związanych z bieżącym zarządzaniem systemem oświatowym). 4. Likwidacja Karty Nauczyciela, wprowadzenie autentycznego motywacyjnego systemu wynagradzania nauczycieli. 5. Wyposażenie rad szkół i rad oświatowych w rzeczywiste kompetencje.
Gwarantowane przez państwo standardy edukacyjne Finanse publiczne przeznaczane na oświatę Bon edukacyjny
Szkoła obywateli: 1. Powstaje w wyniku porozumienia samorządu z lokalnym stowarzyszeniem obywatelskim (radą szkoły). 2. Jest bezpośrednio zarządzana przez stowarzyszenie (radę szkoły), korzysta bezpłatnie z majątku przejętej szkoły samorządowej. 3. Jej budżet bezpośrednio zależy od liczby uczniów (stosowane są bony edukacyjne). 4. Zasady organizacji jej pracy są wynikiem umowy pomiędzy stowarzyszeniem i nauczycielami. 5. Działa autonomicznie w obrębie ogólnokrajowych standardów edukacyjnych. 6. Staje się lokalnym centrum edukacyjno kulturowym.
Szkoła biurokratów JST KO OKE Szkoła Rodzice (obywatele)
Szkoła obywateli JST Obywatele (stowarzyszenie, rada szkoły) KO, OKE, JBJPSz (jednostki badające jakość pracy szkoły) Szkoła
Warunki, które winni zagwarantować obywatele przejmujący szkołę (W 1-3) 1. Zapewnienie (utrzymanie) powszechnego (bezpłatnego) dostępu do szkoły. 2. Zatrudnianie nauczycieli spełniających ustalone przez Ministra Edukacji wymagania kwalifikacyjne. 3. Realizacja krajowych standardów edukacyjnych.
Konieczne zmiany w ustawie o systemie oświaty Art. 59 powinien zostać uzupełniony o ustęp: JST może w drodze porozumienia przekazać szkołę lub placówkę oświatową do prowadzenia stowarzyszeniu (fundacji, osobie fizycznej) po uzyskaniu deklaracji o zachowaniu jej publicznego charakteru (spełnianiu warunków W 1 3). Powinien zostać wprowadzony wyraźny zapis: JST odpowiada za realizację publicznej oferty edukacyjnej w przypisanych do niej szkołach i placówkach oświatowych. Oferta ta musi być zgodna z ogólnokrajowymi standardami..
JST Porozumienie Stowarzyszenie (obywatele) Szkoła Samorząd samodzielnie kształtuje lokalną sieć szkolną! W tych działaniach winny go ograniczać tylko przepisy prawa.
O tym warto pamiętać... W urynkowionej edukacji dyrektor i nauczyciele odpowiadają przed rodzicami, a nie przed urzędnikami. Wraz ze wzrostem poziomu wykształcenia obywateli rośnie chęć przejmowania przez nich odpowiedzialności za edukację swoich dzieci. Na edukacyjnym rynku oświatowi specjaliści wspierają rodziców, a w systemie oświaty biurokratycznej decydują za nich.
Jeżeli cokolwiek jest robione przez rząd, to ma tendencję do kosztowania dwa razy tyle co ta sama rzecz robiona na rynku prywatnym. Prawdziwym rozwiązaniem nie są większe wydatki, ale pozwolenie obywatelom na rzeczywiste wpływanie na bieg spraw. Milton Friedman