Tekst: Alicja Mikulska Ilustracje: Adam Święcki SuperKid.pl Seria: Wielcy Ludzie Jan Matejko opowiadanie edukacyjne Kamil stanął pod drzwiami mieszkania sąsiada z zaaferowaną miną. Pod pachą trzymał wielki album malarstwa, który chciał obejrzed w towarzystwie pana Zarzyckiego. - Witaj, dziadku powiedział na dzieo dobry. Dzisiaj to ja przyniosłem książkę. Pożyczyłem ze szkolnej biblioteki album malarstwa, chciałbym, żebyś mi parę rzeczy wytłumaczył. - O, Polskie malarstwo historyczne ucieszył się starszy pan. Czy jakiś temat interesuje cię specjalnie? - Tak, chciałbym coś więcej wiedzied o Janie Matejce wyjaśnił Kamil. Wybieram się na szkolną wycieczkę do Warszawy, będziemy zwiedzad zbiory Muzeum Narodowego, a tam przecież znajduje się obraz Jana Matejki Bitwa pod Grunwaldem. No i chciałbym coś wiedzied o tym malarzu. - Widzę, że nasza wycieczka na miejsce bitwy pod Grunwaldem rozbudziła twoją ciekawośd powiedział dziadek. Zobaczysz, sam obraz i jego autor to fascynujące zagadnienia. - Jak ty to, dziadku, robisz zdziwił się Kamil że o trudnych rzeczach potrafisz tak zajmująco opowiadad? - Kamilku, jak się coś kocha wyjaśnił pan Zarzycki to wszystko jest proste. A ja właśnie kocham historię i chcę cię tą miłością zarazid. - Chyba ci się, dziadku, udaje roześmiał się Kamil. Ten album jest najlepszym na to dowodem. - Wyobraź więc sobie, że Jan Matejko też od najmłodszych lat interesował się historią zaczął starszy pan a miejsce, gdzie mieszkał, bardzo temu sprzyjało. - Jak to możliwe zdziwił się chłopiec żeby samo miejsce rozbudzało zainteresowanie historią? www.superkid.pl 1
- Ano możliwe, jeśli się mieszka w Krakowie uśmiechnął się dziadek. Tam o przeszłości mówiły stare ulice i mury obronne, zamek Wawelski i Sukiennice, stare kamienice i kościoły. - E, nie wierzę, że każdy mieszkaniec Krakowa interesował się wtedy historią podsumował Kamil. Musiał byd jakiś inny powód. - Brawo, widzę, że myślisz logicznie, Kamilu ucieszył się pan Zarzycki. Najważniejszym powodem była wielka wrażliwośd malarza. Jako dziecko był małomówny oraz niezwykle delikatny i takim pozostał, będąc dorosłym już człowiekiem. - Skąd ta jego wrażliwośd? zaciekawił się chłopiec. Czy to ma jakiś związek z rodziną Matejki? - Nasz malarz urodził się w roku 1838 wyjaśniał dziadek. Jego ojciec, Franciszek, był Czechem, do Polski przybył w charakterze nauczyciela muzyki. Matka, Joanna Karolina Rossberg, pochodziła z rodziny polsko-niemieckiej. Zresztą umarła, gdy Jan miał siedem lat. Niewątpliwie wczesne sieroctwo musiało znacznie zaważyd na rozwoju tego nieśmiałego i uczuciowego chłopca. - A miał rodzeostwo? zapytał Kamil. Mam nadzieję, że nie był jedynakiem, bo wydaje mi się, że jedynakom w takiej sytuacji jest znacznie ciężej. - Masz rację, chłopcze zgodził się starszy pan. Na szczęście na brak rodzeostwa nasz artysta nie mógł narzekad. Jan miał ośmiu braci i dwie siostry, tworzyli więc całkiem sporą gromadkę, którą ojciec wychowywał bardzo surowo. - Czy wiesz, dziadku zapytał Kamil z kim z rodzeostwa Matejko był najbardziej związany? - Sądzę, że z trzecim spośród starszych braci, Franciszkiem odpowiedział pan Zarzycki. On jako pierwszy dostrzegł i życzliwie ocenił zdolności rysunkowe i zapał Matejki do wiedzy historycznej. Franciszek, który był historykiem, pracował zresztą na Uniwersytecie Jagiellooskim. Zachęcał chłopca do czytania dzieł i kronik mówiących o przeszłości naszego kraju. - I on rzeczywiście czytał te kroniki? zdziwił się Kamil. Ach, zapomniałem, że nie było wtedy ani telewizji, ani komputerów. - Mało tego, że dużo czytał, to jeszcze rysował kontynuował dziadek. Wyobraź sobie, że w zbiorach Domu Matejki w Krakowie zachowały się grube albumy, do których młody artysta wklejał misternie kopiowane i kalkowane rysunki. Ten bogaty zbiór notatek i pomysłów nazwał Skarbczykiem, sięgał zresztą do niego nie raz w swojej artystycznej pracy. - Widad był dokładny i pracowity wywnioskował chłopiec pewnie też się dobrze uczył. www.superkid.pl 2
- Tutaj rację masz tylko częściowo roześmiał się dziadek. Na naukę Janowi nie starczało czasu. Ciągle coś rysował lub malował, a to Kościuszko lub Poniatowski pędzący na koniu, a to inni wodzowie i bohaterowie polscy. Nauczyciele wręcz nie wiedzieli, co począd z chłopcem tak roztargnionym, który zapominał ciągle o zadaniach domowych. Dopiero w roku 1852, za namową Franciszka, ojciec przeniósł go do Szkoły Sztuk Pięknych i w ten sposób Matejko zaczął się kształcid w sztuce rysunku i malarstwa. - Chwila, zaraz obliczę ile miał wtedy lat zamyślił się Kamil na moment już wiem, czternaście! - Zgadza się przytaknął starszy pan. W szkole nie porzucił zainteresowania historią, mógł je dalej rozwijad i pogłębiad. - Pewnie w nowym miejscu znalazł przyjaciół rozważał chłopiec tam przecież wszyscy interesowali się malarstwem i sztuką. - Otóż nie wyjaśnił pan Zarzycki. Wyobraź sobie, że początkowo koledzy naśmiewali się z niego. Matejko był drobnej budowy ciała, do tego małomówny i nieśmiały. W szkole przezywano go Ślepowron, gdyż z powodu wady wzroku przykładał do lewego oka szkiełko powiększające, aby lepiej dostrzec kształt rysowanych przedmiotów. - To szkoła nie zmieniła się aż tak bardzo stwierdził Kamil. Dzisiaj też wymyśla się różne przezwiska. - I spójrz, z tego wątłego i nieśmiałego chłopca wyrósł jeden z największych polskich malarzy zakooczył te rozważania dziadek. Wszystkich zaskoczył tym wielkim, artystycznym sukcesem. - A co było dalej dopytywał Kamil co się z nim działo po ukooczeniu szkoły? - Pierwsze lata po szkole nie przyniosły szybkich sukcesów odpowiedział starszy pan. Przełom nastąpił po roku 1858, kiedy to pokazany na wystawie Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych obraz zatytułowany Karol Gustaw i ks. Szymon Starowolski przed grobem Łokietka został zakupiony przez Towarzystwo. No i w grudniu tego samego roku Matejko dostał stypendium na zagraniczne studia, wyjechał do Monachium. - Czy dobrze myślę, że z tych studiów powrócił do Polski? zapytał chłopiec. - Zgadza się, myślicielu uśmiechnął się dziadek. Powrócił też i z kolejnego wyjazdu. W roku 1860 wyjechał do Wiednia, gdzie zbierał dokumentację rysunkową do www.superkid.pl 3
kolejnych obrazów. Po powrocie do Krakowa ukooczył i wydał własnym nakładem Ubiory w Polsce. To była pierwsza polska ilustrowana książka o kostiumach i ubiorach. - Czy ta książka przyniosła malarzowi sukces zaciekawił się Kamil no i może jakieś większe pieniądze? - Wielkich pieniędzy to ona nie przyniosła, ale dała jakieś materialne zabezpieczenie wyjaśnił pan Zarzycki. Sukces przyszedł z namalowaniem Staoczyka, sprawdźmy, czy jest jego reprodukcja w książce, którą przyniosłeś. - O, jest, dziadku znalazł ilustrację ucieszony chłopiec Patrz, nawet są podane jego wymiary: 88 x120 cm. - Obraz został ukooczony w roku 1862, Matejko miał wtedy zaledwie 24 lata, przyjrzyj się dokładnie reprodukcji poprosił starszy pan artysta nadał swoje rysy tej postaci, właśnie tak wtedy wyglądał. - A kim był ten Staoczyk? zapytał chłopiec. Musiał byd chyba kimś szczególnym, skoro malarz nadał jemu swoje rysy? - Staoczyk to ciekawa postad wyjaśnił dziadek to nadworny błazen króla Zygmunta I, czyli postad autentyczna i, jak sądzą historycy, człowiek bardzo mądry. Jego przenikliwośd w ocenie zdarzeo historycznych fascynowała artystę już wcześniej i pewnie dlatego obdarzył go swoimi rysami. - A czemu on jest taki smutny? zapytał Kamil. Przecież widad, że tam, w głębi obrazu, jest jakiś bal, bo ludzie taoczą. - Brawo za spostrzegawczośd roześmiał się dziadek. Masz rację, Staoczyk jest zamyślony, bo tak jak sam Matejko, wnikał głębiej w istotę rzeczy, widział dalej, niż inni ludzie. O tym obrazie mówi się, że to credo artystyczne malarza. - Credo? A co to znaczy? zdziwił się chłopiec Nigdy tego słowa nie słyszałem. - Credo to jakby zbiór głównych zasad i przekonao wyznawanych przez kogoś wyjaśnił pan Zarzycki. Dla naszego artysty była to zawsze przeszłośd Polski widziana współcześnie, głęboko i krytycznie. Zresztą czasy, w których żył i tworzył Matejko, też na niego silnie wpłynęły. - Co się wtedy działo? zapytał Kamil. Niewiele mi o tamtych czasach wiadomo. - A działo się, działo odpowiedział starszy pan. Chociażby rok 1848, czasy walk wolnościowych w Europie. Dwaj starsi bracia artysty uczestniczyli w nich. Zygmunt poległ, biorąc udział w kampanii o wyzwolenie Węgier. Edmund musiał uciekad za www.superkid.pl 4
granicę i znalazł się na emigracji we Francji. Potem, w roku 1863, kiedy w zaborze rosyjskim wybuchło powstanie, Jan Matejko chciał w nim wziąd czynny udział. - I co, i co gorączkował się chłopiec udało mu się walczyd? - Na szczęście słaba kondycja fizyczna mu na to nie pozwoliła. Pamiętasz, miał dużą wadę wzroku wyjaśnił dziadek ale wraz z przyjacielem, historykiem Józefem Szujskim, transportował przez granicę broo dla powstaoców. Zresztą wkrótce się ożenił i musiał zadbad o rodzinę. - Proszę, dziadku, opowiedz krótko o jego rodzinie poprosił Kamil czy miał dzieci? - Jan Matejko ożenił się z Teodorą Giebułtowską rozwijał rodzinny wątek pan Zarzycki osobą władczą i trudnego ponod charakteru. Jej twarz przybierają piękne królowe na obrazach Matejki. Także dzieci na obrazach artysty są wizerunkami jego własnych, a miał ich pięcioro: synów Tadeusza i Jerzego oraz córki: Helenę, Beatę i Reginę, która zmarła jako niemowlę. - A który z obrazów artysty cenisz, dziadku, najbardziej? zapytał Kamil. Namalował ich przecież wiele. - Hm, trudne pytanie zastanowił się starszy pan ale chyba, oprócz Staoczyka, najwyżej cenię Kazanie Skargi i Bitwę pod Grunwaldem. - Chwileczkę, zaraz sprawdzę, czy ich reprodukcje są w moim albumie zaczął szukad chłopiec. Są! Bitwa pod Grunwaldem, to rozumiem, ale dlaczego Kazanie Skargi? - Spójrz na to dzieło wskazał reprodukcję dziadek. Matejko zaczął ten obraz malowad równolegle ze Staoczykiem, ale ukooczył go nieco później. To właśnie on przyniósł artyście sławę i niezłe pieniądze. W tym dziele Skarga jest wielkim patriotą, który przeciwstawia się magnaterii, a właśnie magnaterię sam Matejko obarczał odpowiedzialnością za upadek naszego paostwa. Ten obraz wręcz zmusza do zastanowienia się nad sprawą upadku Polski i ludzie tak go odczytywali. - No to wreszcie pora na najsławniejsze dzieło artysty ucieszył się Kamil czas na Bitwę pod Grunwaldem. O rety, jakiż to wielki obraz! Tu jest napisane: 426 x 987 cm. On chyba zajmuje całą ścianę! www.superkid.pl 5
- Zgadza się, faktycznie jest ogromny przyznał pan Zarzycki. Matejko kooczył to dzieło w sali krakowskiego ratusza, gdyż rozwinięte nie mieściło się w jego pracowni. Obraz powstał w roku 1878 i od razu wzbudził wielkie zainteresowanie. - Ile tu się dzieje! krzyknął zachwycony Kamil. Konie, ludzie, broo. To przecież wygląda jak prawdziwa bitwa! Ma się wrażenie, że się w niej uczestniczy. - Prawdę powiedziawszy, Matejko tworzył tak ekspresyjnie przez całe swoje życie stwierdził pan Stanisław. Zmarł w roku 1893. Powodem śmierci było najprawdopodobniej pęknięcie wrzodu żołądka. - To żył zaledwie 55 lat obliczył Kamil a stworzył tyle pięknych dzieł malarskich Chłopiec ze starszym panem zajęli się studiowaniem albumu, podziwiając kunszt polskiego artysty. Wspólne oglądanie i komentowanie jego dzieł było dla nich wielką frajdą. *** W serwisie SuperKid.pl, w dziale Wielcy ludzie znajdziesz także kolorowankę, ćwiczenia i łamigłówki do wydruku utrwalające nabytą wiedzę. www.superkid.pl 6