Drakkar - polsko-norweski kurs na bezpieczeństwo strefy Schengen.
Zwiększenie swobody przepływu osób i towarów spowodowało wzrost zagrożenia przestępczością zorganizowaną napływającą z innych państw. Działania realizowane na terenach przygranicznych, nie zawsze są wystarczająco skuteczne, co powoduje przeniesienie ośrodków przestępczych na tereny centralnej Polski, która jest krajem tranzytowym i docelowym, zarówno w handlu ludźmi jak i przemycie towarów. Otwarcie granic wzmaga nielegalny handel wyrobami akcyzowymi. Zyski osiągane z przemytu są często wykorzystywane do finansowania działalności przestępczej w innych sektorach gospodarki. W związku z powyższym działania w projekcie poświęcone będą stosowanym środkom kompensacyjnym, służącym zapewnieniu bezpieczeństwa w strefie Schengen i przedstawione będą na trzech seminariach szkoleniowych w Małopolsce, na Mazowszu i w Wielkopolsce.
Seminarium Mazowsze - poświęcone będzie tematyce zapobiegania i zwalczania coraz częściej pojawiającego się zjawiska przemytu wyrobów podrabianych i akcyzowych na teren Unii Europejskiej. Odbędzie się w dniach 22-26.06.2015 roku, dla 200 funkcjonariuszy Policji z terenu województwa mazowieckiego, małopolskiego, łódzkiego i wielkopolskiego.
Przemyt wyrobów podrabianych i akcyzowych na teren Unii Europejskiej.
Obserwowany w ostatnich latach wzrost handlu towarami podrabianymi, wykazuje bezpośredni związek z sytuacją na rynku międzynarodowym. Postępujący kryzys gospodarczy w jednych krajach, spowolnienie gospodarki, a nawet recesja w innych, prowadzą do wielu negatywnych zjawisk gospodarczych i społecznych.
Bezpośrednią reakcją na kryzys jest wprowadzenie systemu oszczędności. O ile rządowe programy oszczędnościowe opracowywane dla całej gospodarki mogą przynieść pozytywne efekty, o tyle skutki oszczędności gospodarstw domowych mogą okazać się niebezpieczne dla życia i zdrowia ludzkiego. Coraz więcej konsumentów, próbując obejść system i kupić taniej, sięga po towary niskiej jakości i niewiadomego pochodzenia. Zazwyczaj są to towary podrabiane.
Dla wielu obywateli, którzy za wszelką cenę chcą naśladować styl życia typowy dla przedstawicieli państw wysoko rozwiniętych, posiadanie towarów oznaczonych znakami towarowymi znanych, światowych marek jest miarą luksusu i bogactwa.
Odczuwalne przez konsumentów skutki kryzysu gospodarczego, takie jak: wzrost bezrobocia, spadek płac, wzrost kosztów utrzymania gospodarstw domowych, inflacja, przyczyniają się do poszukiwania oszczędności w każdym możliwym obszarze. Za takie oszczędności można zapłacić wysoką cenę, zwłaszcza jeżeli chodzi o podrobione lekarstwa, papierosy lub alkohol, które stanowią najliczniejszą grupę towarów podrabianych w skali całego świata.
Proceder podrabiania znanych marek stał się w ostatnich latach problemem globalnym. Handel towarami naruszającymi prawa własności przemysłowej przynosi zyski porównywalne do handlu bronią i narkotykami. Do przewożenia nielegalnych produktów na obszar Unii Europejskiej wykorzystuje się najróżniejsze środki transportu. Największy (400 metrowy) kontenerowiec świata Maersk Mc- Kinney Moller służący do przewożenia towarów między innymi do UE.
Na rynku Unii Europejskiej towary podrabiane stanowią coraz większy procent wszystkich sprzedawanych towarów.
Głównym dostawcą produktów naruszających prawa własności intelektualnej są Chiny. 85% wszystkich nielegalnych towarów, w tym głównie odzież, obuwie, leki i zabawki, zatrzymanych na granicach Unii Europejskiej pochodzi z Chin. Według szacunków Komisji Europejskiej 3 do 5 mln. ludzi pracujących w Chinach, zatrudnionych jest przy produkcji towarów podrobionych i pirackich.
Podrabiane artykuły spożywcze sprowadzane są głównie z Turcji, z Tajlandii napoje bezalkoholowe, z Hongkongu karty pamięci i telefony komórkowe, z Egiptu - gry i zabawki, z Indii podrabiane lekarstwa. Należy jednak zauważyć, że podane przez Komisję Europejską dane dotyczą wyłącznie partii towarów zatrzymanych przez służby graniczne, a nie całości rynku towarów podrabianych.
W sprawozdaniach Komisji Europejskiej zwraca się szczególną uwagę na fakt, że wśród zatrzymanych towarów podrabianych rośnie udział towarów zamawianych przez Internet i przesyłanych na obszar Unii Europejskiej pocztą. Wiele podrabianych produktów jest dostępnych w sklepach i na aukcjach internetowych, a konsumenci kuszeni ich niską ceną, decydują się na ich zakup. Dodatkowo jakość podrabianych ubrań jest bardzo dobra i często nie budzi żadnych wątpliwości.
Fabryki, które produkują oryginalne towary, coraz częściej jednocześnie produkują ich podróbki. Dokonując zakupu towarów luksusowych w markowych, autoryzowanych salonach, nie można mieć pewności, że są to towary oryginalne. Partie towarów podrabianych często na etapie wysyłki z fabryki pakowane są przez producentów wraz z towarem oryginalnym. Importerzy zajmujący się dystrybucją luksusowych towarów na obszarze Unii Europejskiej często, mimo zaostrzonej kontroli, nie są w stanie wyeliminować sztuk podrabianych.
Zgodnie z danymi Departamentu Służby Celnej Ministerstwa Finansów polska Służba Celna zatrzymuje towar naruszający prawa własności intelektualnej głównie w postaci odzieży, zegarków, biżuterii i galanterii, zabawek, sprzętu sportowego, gier oraz obuwia. Według statystyk Polska wskazywana jest jako czwarty na świecie rynek handlu towarami podrabianymi.
Towary podrabiane najczęściej sprzedawane są na bazarach oraz na aukcjach internetowych, na których sprzedaż jest zazwyczaj prowadzona przez anonimowych sprzedających. Zasadniczym powodem podejmowania przez konsumentów decyzji o zakupie towarów podrabianych jest ich niska cena i powszechna dostępność.
Pogarszająca się sytuacja finansowa konsumentów w czasie kryzysu wpływa na wzrost popytu na towary tańsze. Wiele osób zastępuje towary luksusowe towarami podrabianymi, tańszymi, lecz wyprodukowanymi z surowców niewiadomego pochodzenia i wątpliwej jakości. Odzież, biżuteria, kosmetyki i farmaceutyki to surowce najbardziej chodliwe. Używki, takie jak alkohol, czy papierosy, nie są produktami pierwszej potrzeby, jednak w czasie pogarszającej się koniunktury na rynku odnotowywany jest wzrost popytu na te towary.
O ile podrabiane dobra luksusowe, takie jak galanteria skórzana, odzież czy kosmetyki można zaliczyć do grupy towarów kupowanych przez konsumentów świadomie, o tyle farmaceutyki często kupowane są bez wiedzy o tym, że są towarami podrabianymi. Ich liczba na rynku rośnie w bardzo szybkim tempie. Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że Polacy rocznie na podrabiane leki wydają aż 100 mln. złotych. Szacuje się, że co setny preparat na polskim rynku może być sfałszowany. Na całym świecie liczba zgonów spowodowanych przez podrobione lekarstwa wynosi od kilkudziesięciu do nawet 200 tys. osób rocznie.
Do najczęściej podrabianych leków należą preparaty na potencję, środki na odchudzanie, leki na choroby żołądka i dwunastnicę, preparaty aborcyjne, sterydy anaboliczne, a nawet, co najbardziej szokujące leki specjalistyczne, stosowane w leczeniu nowotworów. Podrobione leki najczęściej są kupowane przez Internet, a decyzje o ich zakupie podejmowane są na podstawie opisów zamieszczonych na stronach, na których nie ma nawet podstawowych informacji o producencie leku oraz o jego składzie.
Nielegalny rynek towarów podrabianych jest pełen alkoholu. W wyniku pracy Polskiej Służby Celnej oraz Policji bardzo często dochodzi do likwidacji nielegalnych rozlewni alkoholu oraz wykrywania nieprawidłowości związanych z jego produkcją. Fałszerze wyrobów alkoholowych wykorzystują wszelkie sposoby w celu doskonalenia procesów produkcyjnych i coraz trudniej jest rozpoznać podrobioną wódkę, whisky, brandy lub inny typ alkoholu.
Lekarze coraz częściej przestrzegają przed kupowaniem alkoholu z nielegalnych źródeł. Alkohol ten przeważnie produkowany jest na bazie metanolu, czyli alkoholu metylowego, który dla człowieka jest substancją trującą. Fałszerze często sięgają po spirytus techniczny i różnego typu rozpuszczalniki, które są równie niebezpieczne dla życia i zdrowia człowieka.
Na rynku pojawia się coraz więcej podrabianych wyrobów tytoniowych. Nielegalnie sprzedawane papierosy charakteryzują się niską jakością, nie spełniają wymaganych norm urzędowych i przemysłowych, co sprawia, że jest w nich znacznie więcej substancji smolistych i nikotyny, niż dopuszczają jakiekolwiek standardy. Stwierdzone w nich stężenie tlenku węgla, ołowiu, kadmu i arszeniku niezaprzeczalnie potwierdza, iż stanowią poważne zagrożenie dla życia i zdrowia. Dodatkowym niebezpieczeństwem dla osób sięgających po podróbki jest brak świadomości, że transport i magazynowanie podrabianych wyrobów tytoniowych odbywa się bez zachowania wymaganych standardów i procedur bezpieczeństwa. Odbywa się poprzez przemyt.
Zjawisko szarej strefy w branży tytoniowej, a w szczególności przemyt papierosów i innych wyrobów tytoniowych, należy do największych problemów państw członkowskich Unii Europejskiej.
Głównym źródłem przemytu nielegalnych towarów akcyzowych na teren Unii Europejskiej są Chiny, jednak największe problemy w zakresie przeciwdziałania i zwalczania nielegalnego obrotu towarami akcyzowymi występują na wschodniej granicy UE. Większość tych towarów pochodzi z Rosji, Białorusi, Ukrainy oraz Mołdawii. Polska znajduje się w strategicznej pozycji, gdyż wiodą przez nią główne szlaki przemytu.
Problem szarej strefy w branży tytoniowej cechuje się większym natężeniem niż w przypadku branży spirytusowej i paliwowej. Wynika to z łatwości wprowadzania do nielegalnego obrotu wyrobów tytoniowych (zarówno gotowych jak i półproduktów), co ma związek z charakterystyką fizyczną wyrobu (małe wymiary, niska masa a jednocześnie relatywnie wysoka wartość rynkowa).
Istotną cechą branży tytoniowej jest również wysoki udział obciążeń podatkowych w cenie detalicznej sięgający 85%, znacznie przekraczający wartości stosowane w odniesieniu do paliw płynnych (ok. 50%) oraz wyrobów spirytusowych (ok. 70%). Tak duże obciążenia podatkowe, a także różnice w tych obciążeniach i wynikające z nich ceny dla ostatecznego konsumenta pomiędzy Polską a jej wschodnimi sąsiadami, są głównym czynnikiem rozwoju nielegalnego rynku.
Straty budżetu Unii Europejskiej i budżetów państw członkowskich tylko z tytułu przemytu papierosów szacuje się na 10 mld. euro rocznie. W Polsce problem rozrostu szarej strefy wyrobów tytoniowych ma również bezpośrednie konsekwencje dla finansów publicznych, ponieważ sektor tytoniowy zapewnił w ubiegłym roku ponad 20 mld zł wpływów budżetowych, co stanowiło 9% łącznych wpływów budżetowych.
Ułatwieniem dla rozwoju czarnego rynku może być przede wszystkim ujednolicenie opakowań wszystkich wyrobów tytoniowych, zakaz używania znaków handlowych, a także charakterystycznych kolorów i czcionek, albo nadmierne zwiększanie powierzchni ostrzeżeń o skutkach palenia. Tego typu rozwiązania w oczywisty sposób ułatwią podrabianie i utrudnią odróżnianie wyrobów legalnych od nielegalnych.
Należy również podkreślić, że większość działań Komisji Europejskiej nakierowanych na zwalczanie nielegalnego handlu opiera się na ochronie własności intelektualnej. Regulacje wprowadzające ujednolicone opakowania osłabiłyby (a nawet wyeliminowałyby) znaczenie znaku towarowego, a tym samym znacznie utrudniłyby ściganie przestępstw dotyczących nielegalnych wyrobów tytoniowych.
Istotną konsekwencją funkcjonowania szarej strefy jest wzrost przestępczości zorganizowanej. Nielegalnym handlem wyrobami tytoniowymi na terenie Polski zajmują się przede wszystkim zorganizowane grupy przestępcze, jako że przemyt na większą skalę wymaga zaangażowania znacznych środków finansowych i ludzkich. Zyski osiągane z przemytu papierosów i innych wyrobów akcyzowych, są też często wykorzystywane do finansowania działalności przestępczej w innych sektorach gospodarki.
Biorąc pod uwagę znaczne podwyżki akcyzy i wymuszane nimi podwyżki cen legalnych wyrobów tytoniowych w Polsce, należy się spodziewać, że coraz większa część przemycanych papierosów będzie zostawać w naszym kraju. Wynika to z faktu zmniejszania się różnicy pomiędzy cenami wyrobów tytoniowych w Polsce i innymi krajami UE (np. Niemcami) oraz rosnącą atrakcyjnością rynku polskiego dla osób i grup zajmujących się przemytem. Analiza geograficzna nielegalnego handlu wyrobami tytoniowymi w Polsce, wskazuje na duży potencjał wzrostu tego problemu.
Zmniejszanie się znaczenia Polski jako kraju tranzytowego dla przemycanych papierosów, a zwiększanie znaczenia jako kraj docelowy, może doprowadzić do wzrostu podaży przemycanych wyrobów na terenie naszego kraju do poziomu, jaki obecnie obserwujemy już w województwach wschodnich.
Przykładem nielegalnego procederu jest działanie zorganizowanych grup przestępczych przemycających papierosy do Polski zza wschodnich granic Unii Europejskiej. Wykorzystując fakt prowadzenia działalności gospodarczych w postaci firm transportowych zajmują się przemytem kontrabandy w ramach przewozu legalnych towarów przy użyciu samochodów ciężarowych typu TIR. W jednym zestawie samochodowym - ciągniku siodłowym i naczepie, jednorazowo może być przemycone ok. 2000 pakietów papierosów, zależnie od rodzaju wyrobów tytoniowych.
Papierosy ukrywane są w specjalnie przygotowanych skrytkach umiejscowione są one w elementach konstrukcyjnych samochodów TIR.
Przemyt odbywa się także przy użyciu samochodów osobowych, w specjalnie przygotowanych skrytkach. W tak skonstruowanych schowkach jednorazowo można przewieźć ok. 1000 pakietów papierosów.
Papierosy przemycane są także przez kurierów podróżujących pociągami np. Eurostar, którzy przewożą kontrabandę w specjalnie przystosowanych do tego walizkach i torbach, wykorzystując podrobione bilety FIP.
Przemycane na teren Unii Europejskiej towary akcyzowe powodują uszczuplenia na szkodę Skarbu Państwa z tytułu niezapłaconej akcyzy oraz podatku VAT i cła. W 2014 służby celne Unii Europejskiej skonfiskowały ponad 180 mln. produktów, co do których istniało podejrzenie naruszenia praw własności intelektualnej. Wśród artykułów zatrzymanych przez funkcjonariuszy celnych najwięcej było papierosów, leków, materiałów opakowaniowych. Artykuły codziennego użytku oraz produkty potencjalnie zagrażające zdrowiu i bezpieczeństwu konsumentów stanowiły 30% wszystkich zatrzymanych towarów.