Klasa II f na wyjeździe Nasza wychowawczyni, pani Lidia Dziewięcka, mówi, że jesteśmy najmądrzejsi na świecie. Że wkrótce staną przed nami otworem wyższe szczeble edukacji, bo w tej na poziomie klas I-III po prostu się dusimy. Że my to już na studia możemy pojechać No to pojechaliśmy na Uniwersytet Łódzki. I jeszcze dalej do siedziby PAN! No tam to dopiero było!
PROGRAM WYCIECZKI REKREACYJNO-NAUKOWEJ DO ŁODZI DZIECI KLAS II D I II F ZE SZKOŁY PODSTAWOWEJ Z ODDZIAŁAMI INTEGRACYJNYMI NR 22 IM. JANUSZA KORCZAKA W PŁOCKU 19 KWIETNIA 2013 godz. 10.30 przyjazd do Łodzi (powitanie Dzieci przez p. prof. Artura Gałkowskiego, kierownika Zakładu Italianistyki Katedry Filologii Romańskiej UŁ Centralne Muzeum Włókiennictwa, ul. Piotrkowska 282) godz. 11.00-12.30 spektakl lalkowy Mała syrenka w Teatrze Arlekin (tymczasowo w siedzibie Centralnego Muzeum Włókiennictwa) godz. 12.30 przejście przez Skansen Łódzkiej Architektury Drewnianej przy Centralnym Muzeum Włókiennictwa i przejazd do Łódzkiego Oddziału PAN godz. 13.15-15.35 cykl spotkań w Łódzkim Oddziale PAN (ul. Piotrkowska 137/139) w ramach wydarzeń XIII Łódzkiego Festiwalu Nauki, Techniki i Sztuki: 13.15-13.45 powitanie Dzieci przez p. Jacka Jurczakowskiego, dyrektora Łódzkiego Oddziału PAN prezentacja działalności PAN i siedziby Oddziału (pałac Kindermana) 13.45-14.35 zajęcia z logorytmiki z p. dr Renatą Gliwą z Katedry Dialektologii Polskiej i Logopedii Instytutu Języka Polskiego UŁ 14.35-14.45 przerwa 14.45-15.35 zajęcia z języka i kultury włoskiej Tutti frutti, ciao bambini w ramach projektu Uniwersytet Łódzki dla Dzieci, przygotowane przez studentów Koła Naukowego ItaliAMO przy Zakładzie Italianistyki UŁ godz. 16.00 przejazd i spacer po Rynku Manufaktury, posiłek w McDonaldzie w Galerii Manufaktura godz. 17.00 wyjazd z Łodzi Opiekunowie Dzieci: p. mgr Lidia Dziewięcka (wychowawczyni klasy II F) p. mgr Dorota Wiśniewska (wychowawczyni klasy II D) Koordynator wydarzeń zaplanowanych w Łodzi: p. prof. Artur Gałkowski (Zakład Italianistyki UŁ)
19 kwietnia, ranek. Deszcz siąpi i straszy, ale my nie jesteśmy z cukru. Wspólnie z kolegami z klasy II D wyruszamy na podbój nauki przez wieeelkie N. Przed południem dotarliśmy do Teatru Lalek Arlekin w Łodzi. Obejrzeliśmy spektakl pt. Mała Syrenka. To dopiero była piękna baśń! A jakie zakończenie! Kajtek orzekł, że to najlepszy punkt dnia. Z teatru pojechaliśmy do Łódzkiego Oddziału PAN zakosztować samej mądrości. Ale i historii. Dyrektor p. Jacek Jurczakowski przyjął nas bardzo serdecznie, więc świetnie czuliśmy się w starym pałacu Kindermana. Wcale nie byliśmy skrępowani powagą miejsca, a stuletnią kasę pancerną prześwietliliśmy na wylot. Niejeden z nas dzierżył w dłoni niezwykły klucz do niej!
Oliwia prezentuje magiczny klucz
Wszyscy chcemy zobaczyć skarby ukryte w kasie pancernej Ale zasuwy!!
Studenci italianistyki zaprosili nas na przyspieszony kurs języka i kultury włoskiej dla wybitnie uzdolnionych. Od razu odkryliśmy w sobie pierwiastek śródziemnomorskiego luzu i pasji, dzięki któremu rozmawialiśmy już prawie tylko po włosku do końca dnia (w każdym razie ciao nie schodziło nam z ust). Każdy otrzymał certyfikat ukończenia kursu, oczywiście z notą celującą, a Maja wspominała tę przygodę z zachwytem.
Za wyjątkowe umiejętności językowe zdobywaliśmy nagrody
Uczestniczyliśmy w warsztatach logorytmiki. Pani dr Renata Gliwa z wielką wyrozumiałością i chęcią zdradzała nam magiczne sztuczki. Opanowaliśmy je do perfekcji. Pani Lidia zaproponowała, abyśmy niektóre wykorzystali w naszej klasie na przykład układanie puzzli bez przekładania elementów dłońmi, a jedynie wewnętrzną siłą i rurką do napojów chłodzących.
Nie tylko Nadia i Kuba nie chcieli opuścić sali zajęć, lecz czas gonił, zwłaszcza głodnych. Pospieszyliśmy do McDonalda po strawę cielesną i zabawkę obowiązkowo. Marcel te właśnie chwile zapamiętał najgłębiej. Przed powrotem do Płocka zrobiliśmy krótki spacer po Rynku Manufaktury. Pani opowiedziała nam o historii tego miejsca. A deszcz nadal siąpił. 19 kwietnia wieczór. Wróciliśmy do Płocka. Rodzice czekali już w umówionym miejscu stęsknieni. W drodze do domów opowiadaliśmy im o swoich wrażeniach. Spotkanie z dorosłą nauką udało się cudnie, bo mieliśmy wyjątkowego przewodnika pana profesora Artura Gałkowskiego. Bardzo dbał, byśmy nie zbłądzili w obcym mieście, byśmy jak najwięcej skorzystali z wizyty, poznali, zobaczyli, wynieśli głowy pełne nowej wiedzy, a kieszenie upominków (ach, te włoskie biszkopciki!). I wszystkie słowa Pani się spełniły my się tam po prostu nadajemy. I już!!!