Marzec 2013 Numer 35 STOWARZYSZENIE POMOCY DZIECIOM NIEPEŁNOSPRAWNYM I OSOBOM POTRZEBUJĄCYM WSPARCIA NASZE DZIENNIKARSKIE SPOJRZENIE NA ŚWIAT Fot. 1 Fot. 2 TAK BAWIĄ SIĘ DOROŚLI IZA GRZEŚKO JESTEM DOŚWIADCZAM TWORZĘ BEATA DYBOWSKA HISTORIA JEDNEGO MARZENIA JUSTYNA AMKIEWICZ WYWIAD Z EWĄ KWIESIELEWICZ MARIA MILARSKA,, PRZEMYSŁAWP PLITTA PIERWSZY RAZ W ŻYCIU SEKSUALNOŚĆ = TABU JAKUN GREGROWICZ,, MONIKAM NATKANIEC EKSUALNOŚĆ = T IZA GRZEŚKO Fot. 2
2 Stopka redakcyjna wiosennie Drodzy Czytelnicy! Oddajemy do waszych rąk kwietniowy numer. Na dworze powiało wiosną i optymizmem czego nie zabrakło także na łamach naszej gazetki. Podejmując się coraz trudniejszych tematów jesteśmy blisko problemów czytelników, poruszamy sprawy ważne jak i te najbardziej codzienne. Chcemy, aby w Waszych sercach gościła radość i nadzieja, a potrzeba pracy z ludźmi i dla nich pozwalała promiennie się uśmiechać każdego dnia pomimo wszystko. Zapraszamy do współtworzenia pisma i publikowania tekstów na łamach naszej gazetki. ZESPÓŁ REDAKCYJNY ZESPÓŁ REDAKCYJNY AMKIEWICZ Justyna ADAMOWSKA Joanna CZAPLIŃSKA Anna DYBOWSKA Beata GRZEŚKO Izabela GREGROWICZ Jakub GRUSZCZYŃSKA Urszula KRZYŻANOWSKA Agata MILARSKA Maria MASZYŃSKI Szymon NATKANIEC Monika NOSKOWICZ Paulina PLITTA Przemysław RUCZYŃSKI Dariusz ROMANOWSKA Paulina SZAFARZ Filip ŹRÓDŁA wykorzystane w numerze ARCHIWUM STOWARZYSZENIA JESTEM : Fot.2- Okładka [s.1] Fot.3,4 Tak się bawią dorośli [s.3] Fot.5 Jestem Doświadczam Tworzę [s.4] Fot.7 Kręgle - pierwszy raz w życiu [s.5] ELEMENTY GRAFICZNE NA LICENCJI DO UŻYTKU NIEKOMERCYJNEGO: Fot.1 - Yellow flowers #2 /Stock.Xchng - Okładka [s.1] Fot.6 - Graph Paper Collage 4 /Stock.Xchng - Kręgle - pierwszy raz w życiu [s.5] Fot.8 - z archiwum Ewy Kwiesielewicz Warto działać i zmieniać świat na lepszy [s.6] Fot.9 - za zgodą Fundacji Mam Marzenie [s.7] Fot.10 - lips 5/Stock.Xchng Heart and flowers/stock.xchng - Seksualność=Tabu [s.8] KONKURS FOTOGRAFICZNY Terapia śmiechem Jeśli miałeś okazję w ostatnim czasie zrobić kilka ciekawych fotografii weź udział w naszej zabawie i podziel się radością z naszymi Czytelnikami. Najciekawsze zdjęcie znajdzie się na okładce naszego pisma. Do udziału w konkursie zapraszamy wszystkich chętnych. Każdy z uczestników konkursu fotograficznego przesłać może maksymalnie 3 autorskie zdjęcia w wersji elektronicznej na adres: gazetka.jestem@gmail.com. Zdjęcia te staną się własnością organizatora, a twórcy pisemnie przed opublikowaniem udzielą pisemnej zgody upoważniającej organizatora do dowolnego zmieniania, przekształcania i wykorzystywania jego pracy, w tym dokonania publikacji. Czekamy na Wasze propozycje. Jesteśmy bardzo ciekawi Waszych fotograficznych dokonań! ADRES REDAKCJI Jestem - Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom Niepełnosprawnym i Osobom Potrzebującym Wsparcia ul. Żółkiewskiego 37/41, 87-100 Toruń, tel. (0-56) 659 85 25 w. 170 www.stowarzyszeniejestem.pl gazetka.jestem@gmail.com rusz głową
Zabawa karnawałowa w Lizard King Tak się bawią dorośli Jest poniedziałek 11 lutego bieżącego roku. Już zapełnia się sala w klubie Lizard King, gdzie spotykamy się aby zakończyć czas karnawału wspólną zabawą i konkursami. Obowiązkowo musimy mieć jakiś akcent - drobny lub większy, który jest atrybutem niezbędnym w tym okresie, czyli kostium czy też maska. O określonej godzinie (17.00) Weronika, która była zakonnicą, serdecznie przywitała zgromadzonych i przybywających i zachęciła do tańców oraz rozdawała karteczki na darmowy sok. Pierwszy takt muzyki wydobył się z głośników i parkiet zapełnił się przeróżnymi strojami, jakimi byli przebrani uczestnicy. Piosenka Ona tańczy dla mnie porwała niemal każdego, bo to w końcu hit, który nie pozwala siedzieć w kącie. Był m.in. kucharz, kocica, klaun, cyganki w pięknych sukniach oraz wiele, wiele prześlicznych przebrań. DJ puszczał nam same kawałki na czasie przy Fot. 3 których bawiliśmy się świetnie, co było widać po roześmianych twarzach. Czas na konkurs w którym jury wybiera króla i królową balu. Osoby przebrane zebrały się na scenie i z nutką nadziei czekały na werdykt. Po obradach jury wskazało zwycięzców. Królem został Darek, który przebrany był za Kolarza a Czerwony Kapturek, którego reprezentowała Malwinka została królową. Wszyscy bili brawo zwycięzcom i zatańczyli razem z nimi wspólny taniec. Tak to już bywa, że jak się miło spędza czas w gronie przyjaciół to czas szybko leci i niestety musimy zakończyć świetną zabawę, chociaż do ostatnich chwil przy muzyce było nas dość dużo. 3 Te 4 godzinki zapamiętają nie tylko stali bywalcy, ale też ci, którzy byli pierwszy raz. Bo liczy się to, że się ma z tego radość i miłe wspomnienia. IZA GRZEŚKO Fot. 4 Fot. 3 Aktualności JESTEM z życia Stowarzyszenia
4 14 stycznia 2013 roku w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Kujawsko- Pomorskiego w Toruniu odbyło się otwarcie wystawy fotograficznej: Jestem Doświadczam Tworzę. Wystawa była podsumowaniem projektu realizowanego przez Jestem Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom Niepełnosprawnymi Osobom Potrzebującym Wsparcia w Toruniu. Na wystawie prezentowane były zdjęcia o różnej tematyce. Bardzo ciekawe ujęcia fotograficznie amatorów fotografów zaskoczyły zwiedzających wystawę. Autorzy zdjęć dzieli się wrażeniami, doświadczeniem zdobytym w czasie trwania warsztatów fotograficznych. Na wystawie prezentowane były również zdjęcia fotoreportera gazety wyborczej Mikołaja Kurasa prezentujące działania twórcze grupy teatralnej działającej przy Stowarzyszeniu Jestem. Głównym punktem programu był zaplanowany w Urzędzie Marszałkowskim V Sejmik Osób Niepełnosprawnych. Na sejmik zostały zaproszone osoby niepełnosprawne i instytucje na co dzień pracujące związane z tym środowiskiem. W trakcie trwania sesji przedstawiciele instytucji reprezentujących interesy osób niepełnosprawnych mieli możliwość wniesienia własnych postulatów i zapytań. Problemy osób niepełnosprawnych w regionie dotyczyły głównie barier architektonicznych, uprawień i ulg dla osób niepełnosprawnych, dostępności do świadczeń leczniczych i rehabilitacyjnych, objęcia szczególną pomocą rodzin z osobami niepełnosprawnymi oraz konieczności otoczenia opieką osób niepełnosprawnych po śmierci ich bliskich. W trakcie trwania sesji obecni byli przedstawiciele mediów. W imieniu osób niepełnosprawnych skupionych w Stowarzyszeniu Jestem koleżanka Maryla Milarska poruszyła w wywiadzie dla TV Toruń problem komunikacji miejskiej i toruńskiego bruku który jest dużym problem dla osób mających trudności z poruszaniem się. Na zakończenie sesji uczestnicy otrzymali drobne upominki od Urzędu Marszałkowskiego i zaproszenie na sesje w przyszłym roku. Wystawa fotograficzna w Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu Jestem Doświadczam Tworzę Nasze sprawy na Forum BEATA DYBOWSKA Fot. 5 Aktualności z życia Stowarzyszenia JESTEM
Integracyjne wyjście do kręgielni 5 KRĘGLE Fot. 6 Pierwszy raz w życiu Wyjście zorganizowane przez Stowarzyszenie Jestem do kręgielni Grakula, które odbyło się 07.03.2013 było dla mnie dość niezwykłe ze względu na to, że było tam ponad 60 osób. Na początku spotkania mieliśmy poczęstunek, którym było kilka dobrych pizz i Pepsi. Natomiast potem jak już rozpoczęliśmy grę i zmagania z kręglami, a przede wszystkim z naszymi siłami to po minach większości osób widziałem radość, zadowolenie oraz swego rodzaju satysfakcję z udanego rzutu kulą. Podobało mi się również udogodnienie dla wózków, jakim była równia pochyła, dzięki której osoby niepełnosprawne mogły również cieszyć się z gry. A jeśli chodzi o moje wrażenia to takie wyjście pokazało mi że potrafię robić coś co właśnie wtedy robiłem pierwszy raz w życiu (czyli grać w kręgle). JAKUB GREGROWICZ Spotkanie przebiegło zgodnie z planem. Uczestnicy zostali podzieleni na kilka drużyn. Tak aby każda z drużyn miała swojego opiekuna. Spotkaniu towarzyszył pyszny poczęstunek w postaci kilku rodzinnych pizz oraz coli. Radość tych chwil została uwieczniona na licznych, pamiątkowych zdjęciach oraz na filmie. Zajęcia miały charakter integracyjny. Były okazją do spotkania, rozmów oraz pogłębienia i utrwalania znajomości. Temu wszystkiemu sprzyjał poczęstunek. To właśnie z powodu spodziewanej integracyjnej atmosfery, przyszła większość uczestników mimo obaw i wątpliwości czy kręgle to sport dla osób niepełnosprawnych. MONIKA NATKANIEC Fot. 7 Aktualności JESTEM z życia Stowarzyszenia
6 Rozmowa z Ewą Kwiesielewicz - prezesem kujawsko-pomorskiego Ośrodka Wsparcia Inicjatyw Pozarządowych TŁOK Warto działać i zmieniać świat na lepszy PRZEMEK I JA ZNAMY EWĘ OD DAWNA, JAK DZIELNIE, JAKO WOLONTARIUSZKA, POMAGAŁA W KODZIE (KLUBIE OTWARTYCH DRZWI ), ORAZ KIEDY BĘDĄC CZŁONKIEM A NASTĘPNIE PREZESEM STOWARZYSZENIA INICJATYW NIEMOŻLIWYCH POMOGŁA ODBU- DOWAĆ KOD I SPRAWOWAŁA NAD NIM OPIEKĘ AŻ TO JEGO SAMEGO KOŃCA. DZIŚ SPOTYKAMY SIĘ Z NIĄ W TŁOKU, ORGANIZACJI POWOŁANEJ W CELU NIESIENIA POMOCY INNYM ORGANIZACJOM. Od kiedy istnieje TŁOK, czy jest w każdym, mieście? Tłok istnieje w Toruniu od 2005 roku. W innych województwach istnieją stowarzyszenia o podobnym profilu. Na czym polega Wasza działalność? Pomagamy, krok po kroku, w założeniu stowarzyszenia bądź fundacji, a także niesiemy bezpłatnie wszechstronną pomoc już istniejącym organizacjom. Pomagamy w uzyskiwaniu środków, pisaniu projektów, zapoznajemy z zasadami księgowości. Ciekawi nas ile w Toruniu jest takich organizacji? Około 1200. I wszystkie działają? Nie, część zaprzestała działania, ale nie wyrejstrowała więc liczą się jako działające. I wszystkie są organizacjami pożytku publicznego? Nie, nie wszystkie, niektórym nie zależy by otrzymać taki status. Kiedy można się starać o status OPP? Po dwóch latach działalności, ale wiąże się to też z obowiązkiem składania specjalnego sprawozdania do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Od czego zależy powodzenie organizacji? Od zespołu, a przede wszystkim od lidera, który potrafi odpowiednio pokierować pracą zespołu, a także od profilu działań, od tego czy na danym terenie znajduje on zapotrzebowanie na swoje usługi. Fot. 8 Gdyby ktoś zapytał Ciebie dlaczego warto założyć stowarzyszenie - to, co byś odpowiedziała? Jeśli masz pasję, chęć działania to zgłoś się jako wolontariusz do organizacji o profilu który Cię interesuje, następnie z tymi doświadczeniami zdecyduj, czy chcesz działać dalej w tej organizacji lub tworzyć własną. Często warto działać już z istniejącą organizacją gdyż ma ona swoją historię, zaplecze i doświadczenie, które przydaje się działaniu. Wróćmy jeszcze do Twojej osoby, Twojego wolontariatu, od kiedy to się zaczęło? Moja mama zawsze pomagała ludziom, a ja już jako nastolatka czynnie uczestniczyłam w sztabie WOŚP, a także pomagałam w świetlicach środowiskowych, oraz w prowadzeniu grupy teatralnej dla dzieci. Zarówno moja praca magisterska, jak i dwie inne na studiach podyplomowych, też dotyczyły wolontariatu. I może na koniec coś by chciała powiedzieć od siebie Warto działać i zmieniać świat na lepszy. MARIA MILARSKA,, PRZEMYSŁAWP PLITTA Fot. 8
Aktualności z życia Stowarzyszenia Jestem Mając 14 lat zaczęłam interesować się piosenkarzem Michałem Wiśniewskim, wokalistą zespołu Ich troje. Podziwiałam go za to, jakim jest człowiekiem i co osiągnął pomimo trudnego startu w życiu. Kupowałam gazety, oglądałam programy z jego udziałem, chodziłam na koncerty odbywające się w Toruniu oraz w Bydgoszczy. Jednak moim największym marzeniem było spotkanie z idolem. Pisałam do różnych fundacji z apelem o pomoc, lecz z reguły otrzymywałam negatywną odpowiedź. Dopiero przy pomocy pani pedagog z hospicjum, która zadzwoniła do fundacji Mam marzenie nastąpił przełom. Tego pamiętnego dnia przyjechały do mnie panie z Fundacji. Jest ona odpowiednikiem amerykańskiej fundacji Make a Wish i spełnia marzenia dzieci i młodzieży nieuleczalnie chorych. Osoba wybrana może poprosić o spełnienie jednego marzenia do wyboru, w jednej z czterech kategorii: Być, Dostać, Spotkać, Pojechać. Na początku panie z Fundacji przeprowadziły ze mną wywiad, zapoznały się z moją sytuacją i obiecały, że postarają się spełnić moje marzenie. Po tym spotkaniu zrozumiałam - aby marzenie zostało spełnione, potrzebny jest człowiek, który potrafi marzyć oraz ludzie, którzy pomogą spełnić jego marzenie. Czekałam pięć miesięcy i doczekałam się telefonu z Fundacji z zaproszeniem na koncert zespołu Ich troje i spotkanie z Michałem Wiśniewskim. Moje marzenie miało spełnić się za trzy dni. Przez trzy dni oczekiwań budowałam plan wydarzeń. W końcu nastał długo oczekiwany dzień. Niedzielne popołudnie zapadło w mojej pamięci na zawsze. Najpierw wizyta w pizze- Historia jednego marzenia rii, potem obecność na koncercie i spotkanie z idolem. W czasie rozmowy z Michałem opowiedziałam w pigułce swoją historię. Michał także opowiedział niektóre fragmenty ze swojego życia. Rozmowa ta sprawiła, że wstąpiła we mnie nowa energia do walki z trudnościami. W drodze powrotnej łzy szczęścia spływały mi po twarzy, a z mych ust wydobywały się słowa: udało się! Historia mojego spełnionego marzenia dowodzi, iż jeśli się naprawdę czegoś pragnie i jest się konsekwentnym to mimo trudności osiąga się cel. Marzenia to niezwykła rzecz, pozwólcie sobie na marzenia bo w nich kryją się tęczowe barwy, radość. Dążenie do realizacji marzeń jest nieco trudniejsze, ale czy może być coś piękniejszego od Fot. 9 spełnionego marzenia. Najważniejszą rzeczą jest uwierzyć, że się spełniają. Artykuł mojej koleżanki Izy Grześko: Marzenia i wyobraźnia zmotywował mnie do napisania przygody mojego marzenia i podzielenia się z Czytelnikami gazetki. Marzenia są jak kwiaty, lubią gdy się je odpowiednio pielęgnuje. A gdy marzysz, świat się zmienia. Dziękuję Ci droga koleżanko, że mi o tym przypomniałaś. W zabieganej trudnej codzienności łatwiej jest o tym zapomnieć niż pamiętać. W sercu skrywam swoje kolejne marzenie, które wymaga nie lada odwagi i na pewno nie przyjdzie z łatwością. Wiem, że warto próbować więc na pewno nie spocznę na laurach. felietony zamyślenia rozważania 7 JUSTYNA AMKIEWICZ
Widzimy ten sam świat? Seksualność=Tabu Postanowiłam napisać kilka zdań na temat, który na pewno dla większości społeczeństwa jest wciąż tematem tabu, mianowicie o życiu erotycznym niepełnosprawnych. Zapytacie, dlaczego akurat piszę o tym? Odpowiedź brzmi: bo chcę powiedzieć Wam, że osoba z niepełnosprawnością ma takie same potrzeby jak pełnosprawny człowiek. Zdaję sobie sprawę, że to odważne posunięcie z mojej strony, ale pozwólcie choć spróbować mi coś skrobnąć. Ludzie na wózkach inwalidzkich często wydają się aseksualni. Tymczasem urazy kręgosłupa lub nóg nie powodują, że zapominają o potrzebie miłości i bliskości. Jeśli osoba niepełnosprawna pozostaje dalej w związku, nie ma z tym większego problemu. Pojawia się on wówczas, gdy zostaje sama. O ile ludzie niewidomi czy niesłyszący mają większe szanse na życie uczuciowe i erotyczne, to w szczególnie trudnej sytuacji pozostają osoby na wózkach. Wydaje mi się, że brak bliskości, jak również seksu jest znacznie większym problemem niż bariery architektoniczne, czy przeszkody terenowe. Spotykamy na ulicy mnóstwo ludzi, jedni są wysportowani, felietony zamyślenia rozważania NIE BÓJ SIĘ KOCHAĆ, KOGOŚ KTO JEST W INNEJ SYTUACJI FIZYCZNEJ NIŻ TY, BO FIZYCZNOŚĆ TO TYLKO CIAŁO, A W DUSZY TKWI JEGO PIĘKNO. Fot. 10 8 drudzy eleganccy w garniturach, piękne kobiety w najmodniejszych sukniach. Nikt z szczególną uwagą nie zwróci uwagi na siedzącą kobietę na wózku, ponieważ od razu jest skreślona jako obiekt zainteresowania seksualnego z wiadomego powodu wózka. Ale czy to oznacza, że mamy być pozbawieni bliskości i ciepła? Nie! Ponieważ to jest normalna potrzeba człowieka, i chcemy ją znać, zaznać z bliską naszemu sercu osobą. Jest w naszej Polsce cały czas mało spotykane, że osoby z niepełnosprawnością są traktowane na równi w tym temacie. Dlaczego? Bo nasz kraj jest chyba nie przyzwyczajony do tego, że osoba z jakąś niepełnosprawnością jest taka sama jak pozostali ludzie, ma uczucia. Wciąż u nas jest myślenie stereotypowe, niestety. Oglądałam ostatnio film pt. Sesje, opowiadający o tym, że mężczyzna po przebytym w dzieciństwie polio został sparaliżowany od szyi w dół. Miał jedno marzenie, aby przed 40 urodzinami posmakować smaku bliskości, seksu. Pomimo, że całe życie spędził w żelaznym płucu, które umożliwiało mu oddychanie, spełnił je. Zatrudnił terapeutkę leczącą zahamowania seksualne, która na swoich sesjach odkrywała u bohatera jego seksualność. Ta historia pokazuje, że niepełnosprawność wcale nie jest przeszkodą w tej sferze, tylko potrzeba zrozumienia ze strony ludzi pełnosprawnych, że jesteśmy też Ludźmi. IZA GRZEŚKO