RUCH PRAWNICZY, EKONOMICZNY I SOCJOLOGICZNY ROK LXIX - zeszyt 3-2007 JAROS AW GROTH ROZUMOWANIE MORALNE NIELETNICH PRZEST PCÓW I. WPROWADZENIE Celem bada, których wyniki prezentowane s w niniejszym artykule, by a próba scharakteryzowania rozumowania moralnego nieletnich przest pców i nieprzest pców oraz okre lenia ró nic mi dzy tymi grupami1. Teoretyczn podstaw okre lenia kategorii rozumowania moralnego stanowi o podej cie poznawczo-rozwojowe2. Przeprowadzane z tej perspektywy analizy zwi zków moralno ci z podejmowaniem zachowa przest pczych, stosunkowo zreszt nieliczne, dostarczaj danych wskazuj cych na ni szy ni przeci tny poziom rozumowania moralnego przest pców3. Aby scharakteryzowa rozumowanie moralne nieletnich przest pców w prezentowanym badaniu skorzystano z J. R. Resta modelu stadialnego rozwoju. Przyj to, e rozumowanie moralne danej osoby przeprowadzane jest jednocze nie z kilku perspektyw, w a ciwych ró nym stadiom rozwojowym (zwykle przy przewadze jednego z nich). Wydaje si, e - w porównaniu z podej ciem polegaj cym wy cznie na przy porz dkowaniu rozumowania jednostki do okre lonego stadium - podej cie takie pozwoli mo e na bardziej precyzyjn charakterystyk moralno ci badanych osób. II. STADIALNO ROZWOJU MORALNEGO - PODEJ CIE POZNAWCZO-ROZWOJOWE U róde podej cia Resta do stadialno ci tkwi zaproponowana przez Kohlberga koncepcja rozwoju moralnego. Warto w tym miejscu przywo a jej podstawowe za o enia i wskaza na pewne rozbie no ci mi dzy badaczami. 1 Przedstawiane wyniki uzyskano w toku realizacji projektu badawczego po wi conego analizie modelu czynników sprzyjaj cych podejmowaniu zachowa przest pczych przez osoby nieletnie; por. J. Groth, Rozwój moralny a radzenie sobie ze stresem u nieletnich przest pców, Bogucki Wydawnictwo Naukowe, Pozna 2003. 2 L. Kohlberg, Moral Development, w: International Encyclopedia o f Social Science, Macmillan Free Press, New York 1968, s. 483-493; idem, Moral Stages and Moralization: The Cognitive-developmental developmental Approach, w: Moral Development and Behavior: Theory, Research, and Social Issues, red. T. Lickona, Holt, Rinehart and Winston, New York 1976, s. 31-53; idem, Essays on Moral Development. The Philosophy of Moral Development, t. 2, Harper and Row Publisher, New York 1984; J. Piaget, Rozwój ocen moralnych dziecka, PWN, Warszawa 1967; J. R. Rest, Epilogue: Larry Kohlberg Remembered, World Psychology 2, 1996, nr 3-4, s. 413-435. 3 J. R. Rest, Development in Judging Moral Issues, University of Minnesota Press, Minneapolis 1979.
192 Jaros aw Groth Kohlberg, jako zwolennik szczególnie twardej wersji modelu stadialnego4, przedstawi trzy podstawowe kryteria prawdziwo ci wy onionych stadiów: kryterium struktury, sekwencji oraz hierarchii5. Zgodnie z kryterium struk tury, ka de stadium ma natur strukturalnej ca o ci i cechuje si stosunkowo du zgodno ci w zakresie podejmowanego rozumowania moralnego. Spójno ta pozostaje niezale na od rodzaju rozwa anego problemu moralnego. Sposób rozwi zywania kwestii moralnej w danym stadium wynika zatem nie tylko z tre ci problemu, wiedzy jednostki, jej znajomo ci zadania i do wiadczenia w rozwi zywaniu podobnych zada, ale tak e z wzgl dnie sta ych, w a ciwych danemu stadium, zasad organizacji my lenia. Zmiany jako ciowe struktury implikuj pojawienie si nowego stadium. W zwi zku z tym, zgodnie z koncepcj Kohlberga, jednostka znajduje si albo w danym stadium i wówczas zasadnicza cz formu owanych s dów moralnych wywodzi si z tego stadium, albo pomi dzy stadiami i wtedy znacz ca cz rozumowania wywodzi si z perspektyw typowych dla dwóch s siaduj cych stadiów. Wed ug kryterium sekwencji, ró ne jako ciowo postacie struktury tworz inwariantn sekwencj. Rozwój ma charakter nieodwracalnego procesu wzrostowego, co oznacza, e wszelkie zmiany stadialne zwi zane s z przechodzeniem do stadiów wy cznie wy szych. Warunkiem osi gni cia danego stadium jest przej cie przez wszystkie stadia poprzednie, przy czym niemo liwa jest regresja b d omini cie którego ze nich. Poszczególne jednostki ró ni si tempem rozwoju i jego punktem ko cowym. Czynniki kulturowe nie maj wp ywu na porz dek stadiów, mog co najwy ej rozwój przyspieszy, zwolni, b d zatrzyma. Stosowane do kryterium hierarchii kolejne stadia rozwoju cechuj si coraz wi ksz z o ono ci. Zaobserwowano, e jednostka jest poznawczo przyci gana w kierunku rozumowania o poziom wy szego od jej w asnego6. Ludzie preferuj zatem rozumowanie dojrzalsze, tj. takie, które pozwala rozwi zywa dylematy w sposób bardziej adekwatny, a jednocze nie odrzucaj rozumowanie ze stadium ni szego. Zdolni s do pojmowania rozumowania ze stadium ni szego i zniekszta caj regresywnie rozumowanie ze stadium wy szego, nie s jednak w stanie zrozumie my lenia typowego dla poziomu wy szego o dwa stadia od ich w asnego. Cho model twardych stadiów strukturalnych zapo yczony zosta przez Kohlberga od Piageta7, stanowisko tego pierwszego wydaje si bardziej skrajne. Wspó cze ni zwolennicy teorii Piageta nie opowiadaj si za tak siln jak Kohlbergowska koncepcj stadiów8. 4 A. Mirski, A. Niemczy ski, Stadia inteligencji operacyjnej i stadia spo eczno-moralne w rozwoju cz owieka doros ego, Kwartalnik Polskiej Psychologii Rozwojowej 3, 1995, nr 4, s. 46. 5 L. J. Walker, Kohlberg s Cognitive-developmental Contributions to Moral Psychology, World Psychology 2, 1996, nr 3-4, s. 276-277; P. Socha, Stadialny rozwój s dów moralnych w koncepcji Lawrence a Kohlberga. Przegl d i ocena g ównych tez, w: Duchowy rozwój cz owieka, red. P. Socha, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiello skiego, Kraków 2000, s. 145-164. 6 R. Duska, M. Whelan, Moral Development. A Guide to Piaget and Kohlberg, Paulist Press, New York 1975, s. 48-49. 7 B. J. Wadsworth, Teoria Piageta. Poznawczy i emocjonalny rozwój dziecka. Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, Warszawa 1998, s. 162-164. 8 J. R. Rest, Epilogue..., s. 413-435; L. J. Walker, The Development o f Moral Reasoning, Annals of Child Development 1988, nr 2, s. 33-78.
Rozumowanie moralne nieletnich przest pców 193 III. STADIALNY MODEL RESTA Zdaniem J. R. Resta, podobnie jak Kohlberga, pojmowanie moralno ci wymaga zrozumienia sposobów opisu spo ecze stwa i relacji spo ecznych. Rozumowanie moralne rozwa ane jest przez Resta w kategoriach rozwoju stadialnego, determinowanego rozwojem struktur poznawczych oraz ilo ci i z o ono ci do wiadcze spo ecznych. Wed ug sze ciostadialnego modelu, rozwój moralny wynika ze wzrastaj cej zdolno ci do stopniowego pojmowania ró nych mo liwych zasad wspó ycia (kooperacji), zwi zków wspó dzia ania i warunków, które umo liwiaj ich nawi zanie i podtrzymywanie9. W kolejnych stadiach w odmienny sposób jednostka charakteryzuje moralne prawa i obowi zki, odmiennie pojmuje uczciwo i sprawiedliwo. W miar coraz lepszego u wiadamiania sobie z o ono ci ycia spo ecznego, zmienia si zmys moralny, pozwalaj cy intuicyjnie rozpoznawa to, co dobre i sprawiedliwe. J. R. Rest przedstawia to zjawisko w kategoriach ró norakich spo ecznych umów dotycz cych dystrybucji zysków i obci e w interakcji kooperacyjnej. Zwraca uwag, e aby jakikolwiek uk ad umów spo ecznych móg funkcjonowa, uczestnicy musz zna oczekiwania innych, a tak e musz by zainteresowani podtrzymywaniem umów poprzez poczucie, e równowa enie interesów jest sprawiedliwe. Poni ej przedstawione zosta y wyró nione przez Resta stadia rozwoju moralnego10. W stadium moralno ci pos usze stwa (1) dziecko uprzytamnia sobie, e jego opiekunowie nakazuj podejmowanie pewnych zachowa, a zabraniaj innych. Nie jest ono w stanie dostrzec mo liwo ci koordynacji swoich pragnie z pragnieniami opiekunów w formu owaniu regu nie rozumie intencji opiekunów, nie potrafi ujrze regu y jako rezultatu obopólnej zgody. Jednostka w tym stadium postrzega regu y zastane i niezmienne, nie rozumiej c jednak ich celu. Poziom ten cechuje normatywna organizacja struktury spo ecznej, w której obowi zuje nierówno mi dzy stronami interakcji, jako e dziecko nie ustanawia regu dla opiekuna. Ma ono wyra nie okre lone obowi zki, ale jego jedynym prawem jest wynikaj ca z pos usze stwa wolno od kary. Naczeln norm jest zasada starsze stwa. Zachowanie jednostki poddane zostaje wp ywowi norm spo ecznych, reprezen tuj cym rzeczywisto inn ni jednostkowa. W stadium tym to, co dobre, wynika z pos usze stwa wobec zastanych praw. Niepos usze stwo poci ga za sob kar w sposób nieuchronny, a ka dy, kto zosta ukarany, musia by z y. W stadium instrumentalnego egoizmu i prostej wymiany (2) moralno przestaje by lepa i zaczyna s u y pewnym celom - dobre jest to dzia anie, które jest ród em jakiego dobra dla dzia aj cego. Inny postrzegany jest jako wyposa ony we w asny punkt widzenia i w asne motywy post powania. Dzi ki przyj ciu, e inny d y do realizacji w asnych interesów, mog pojawi si zr by równowagi mi dzy stronami interakcji oraz pocz tki wspó pracy. Ludzie mog chcie wspó pracowa i wy wiadcza sobie przys ugi, gdy le y to w ich obustronnym interesie. Wcze niejsze lepe pos usze stwo zostaje zast pione 9 A. Maciejewska, Strukturalno-rozwojowe podej cie w dziedzinie bada nad moralno ci - przegl d zagadnie, Psychologia Wychowawcza 31, 1988, nr 5, s. 494. 10 J. R. Rest, Development..., s. 21-39.
194 Jaros aw Groth dostrze eniem celowo ci regu kooperacji. W stadium tym zawierane umowy maj posta prostej wymiany przys ugi za przys ug. W dobrowolnie podejmowanej interakcji dobre (sprawiedliwe) jest to, e ka dy mo e co zyska. W ten sposób konstytuowane s rudymenty kategorii równo ci i wzajemno ci. Taki system czasowego wspó dzia ania funkcjonuje jednak dopóty, dopóki obie strony relacji nie zaczynaj domaga si tego samego w tym samym czasie. Warunkiem stadium interpersonalnej harmonii (3) jest osi gniecie zdolno ci do obustronnego przyjmowania roli, tj. mo liwo ci uprzytomnienia sobie przez jednostk, e inny my li o niej, a tak e, e inny wie o tym, i jednostka wie, e jest przedmiotem my li innego. Zdolno do antycypowania wewn trznych motywów innego, obustronne przyjmowanie ról i wzajemne zrozumienie pozwalaj na pojawienie si nowego, trwalszego sposobu wspó pracy, opartego na przyja ni lub relacjach osobistych. Wspó dzia aniu towarzyszy troska i liczenie si z uczuciami innych, co prowadzi do ustanowienia wzgl dnej równowagi interesów w procesie kooperacji. Pomoc i wzajemne wspieranie si jest w tym stadium rozumowania uznawane za dobre samo w sobie. W tej fazie ka da ze stron interakcji okre la swoje prawa i obowi zki poprzez anty cypowanie potrzeb i oczekiwa innego. Stabilno relacji opiera si na ch ci brania w niej udzia u i dbania o ni. System ten funkcjonuje jednak e tylko 0 tyle, o ile mi dzy uczestnikami interakcji istnieje przyja. Istnienie grupy takich osób pozwala na trosk o innego, ustanawianie i podtrzymywanie pozytywnych relacji interpersonalnych, realizowanie motywów prospo ecznych. Zachowania te nie dotycz osób spoza grona przyjació i krewnych. W stadium prawa i obowi zku wobec porz dku spo ecznego (4) oczekiwania jednostek koordynowane s poprzez prawa pozwalaj ce na antycypowanie oczekiwa innego, bez konieczno ci jego bezpo redniej znajomo ci. Pozwala to na ustalenie spo ecznego systemu wspó pracy regulowanego prawem. Prawa ustalaj publiczne normy zachowania, znane wszystkim cz onkom spo ecze stwa i przez wszystkich uwzgl dniane, bezstronnie stosowane i bezosobowo egzekwowane. W stadium tym prawo i porz dek spo eczny, pozwalaj ce dzia a kooperacyjnemu systemowi spo ecze stwa, przedk adane s ponad wszelkie osobiste czynniki czy okoliczno ci. Ochrona warto ci opiera si nie na dzia aniach pojedynczych osób, lecz na szacunku wobec warto ci wynikaj cym z ogólnej zgody spo ecznej. Prawo jak warunek ochrony warto ci bywa mylone z prawem jako pierwotn warto ci czy podstaw wszystkich warto ci. Zgodnie z rozumowaniem w a ciwym temu stadium, w spo ecznym systemie wspó pracy jednostki wspó dzia aj, podejmuj c odpowiednie role stosownie do funkcjonalnego podzia u pracy w spo ecze stwie. Z ka d z ról wi si okre lone prawa i obowi zki. Funkcjonowanie spo ecze stwa mo liwe jest dzi ki komplementarno ci ról, tj. realizowaniu swej roli 1oczekiwaniu, e inni realizuj swoje. W rezultacie wiadomo, jakich zachowa mo na oczekiwa od innych. Osi gni ciem tego stadium jest wi c koncepcja ustabilizowanego systemu kooperacji na poziomie ca ego spo ecze stwa. Jednym z obowi zków wzgl dem spo ecze stwa jest szacunek dla delegowanej w adzy. Nieposzanowanie w adzy jest równoznaczne z nielojalno ci wobec ca ego systemu ról i zagra eniem typowej dla tego stadium koncepcji wspó pracy. Stadium konsensusu spo ecznego (5) reprezentuje moralno zasad. Jednostki znajduj ce si na poziomie stadiów 5 i 6 zdaj sobie spraw z istnienia
Rozumowanie moralne nieletnich przest pców 195 wielu sposobów organizacji systemów spo ecznych oraz z tego, e w niektórych z nich zasady rozdzielania kosztów i nagród w spo ecznej kooperacji s arbitralne i niesprawiedliwe. Rozumowanie cechuj ce te stadia zmierza do eliminacji takich zasad, staraj c si dostarczy innych, odzwierciedlaj cych rzeczywiste potrzeby ludzi. Podejmowane s próby dostarczenia racjonalnych podstaw wyboru mi dzy alternatywnymi systemami prawa czy umowami spo ecznymi, a tak e odnalezienia wskazówek do uchwalania nowych praw i umów. Poprzez próby koordynacji perspektywy drog wyobra ania sobie warunków zgody, na które przysta mog aby grupa hipotetycznych racjonal nych ludzi, dostarczane bywaj podstawy dla tworzenia systemu spo ecznej wspó pracy. Stosowanie do rozumowania ze stadium 5, w procesie formowania prawa wyra a ma si ogólna wola ludzi. Za w a ciwe uznawane s prawa, które wed ug wi kszo ci cz onków spo ecze stwa reprezentuj najbardziej po dane umowy spo eczne. Mimo eliminacji wielu czynników arbitralnych, nierównowa ga w spo ecznej kooperacji nadal pozostaje. Sprawiedliwo proceduralna (tj. próba równowa enia spo ecznej kooperacji poprzez procedury dla tworzenia praw) cechuj ca to stadium nie zapewniaj ca sprawiedliwo ci rzeczywistej. Prawa odzwierciedlaj ce wol wi kszo ci nie gwarantuj w pe ni niearbitralnej równowagi spo ecznej kooperacji, poniewa mog by niesprawiedliwe z punktu widzenia mniejszo ci. Prawa kooperuj cych jednostek uzgadniane s poprzez zapewnienie wszystkim uczestnikom interakcji pewnej minimalnej ochrony ich dóbr, czy podstawowych praw. W ten sposób wi kszo ci uniemo liwia si konstruowanie takich umów spo ecznych, które by yby niemo liwe do zaakcept owania przez mniejszo. Zgodnie z rozumowaniem ze stadium niearbitralnej kooperacji spo ecznej (6), to, e wi kszo ludzi domaga si jakiego prawa, nie czyni go moralnie w a ciwym. W stadium tym istnieje postulat sprawdzianu moralno ci bardziej ostatecznego ni spo eczny konsensus. Równie na tym etapie koordynacja perspektyw zachodzi poprzez wyobra anie sobie punktu widzenia racjonalnej osoby. Konstruowanie systemu etycznego cechuj cego to stadium zasadza si jednak nie tylko na próbie antycypacji tego, co racjonalna osoba zaakceptowa a by w zakresie procedur tworzenia praw, ale na próbie antycypacji zasad ostatecznych, tj. takich, na których racjonalne spo ecze stwo chcia oby oprze swój system kooperacji. Rozumowanie w tym stadium cechuje odwo ywanie si do abstrakcyjnych zasad moralnych, które racjonalni, równi i bezstronni ludzie mogliby obiera za podstaw regulacji idealnego spo ecze stwa. Na poj cie kooperacji wp ywa postrzeganie wszystkich jednostek jako celów samych w sobie, nie za rodków dla osi gania dóbr. IV. ROZUMOWANIE MORALNE A PRZEST PSTWO Wi kszo osób w spo ecze stwach europejskich i ameryka skim cechuje przewaga rozumowania na poziomie konwencjonalnym11. W a ciwa mu silna internalizacja regu i norm czyni ma o prawdopodobnym przekraczanie przez 11 D. Czy owska, A. Niemczy ski, E. Kmie, Formy rozumowania moralnego Polaków w wietle danych z badania metod Lawrencea Kolberga, Kwartalnik Polskiej Psychologii Rozwojowej 1, 1993, nr 2, s. 19-37, a zw aszcza 21; R. Duska, M. Whelan, op. cit., s. 75.
196 Jaros aw Groth jednostk, któr cechuje perspektywa cz onka spo eczno ci, ustanowionych przez to spo ecze stwo praw. Niemniej jednak mo na za o y, e równie z funkcjonowaniem na tym poziomie mo e wi za si ryzyko podejmowania zachowa przest pczych. Wynika mog one z grupowej lojalno ci. Aprobata dla dzia a grupy dotyczy mo e wszelkich rodowisk, które jednostka akceptuje i z którymi sympatyzuje, w tym równie grup nieakceptowanych przez spo ecze stwo. Podejmowanie zachowa przest pczych przez osoby o postkonwencjonalnym poziomie my lenia wydaje si najmniej prawdopodobne. Osoby te cechuje uznanie relatywno ci zasad spo ecznych i ponowna perspektywa jednostkowa, polegaj ca na widzeniu sytuacji przez pryzmat indywidualnych praw i obo wi zków wynikaj cych z aktywnego stosunku do spo ecze stwa i jego zasad (nie za uto samiania si z nim). Mo na jednak przypuszcza, e w pewnych sytuacjach jednostki, sk din d ceni ce prawo, wykraczaj poza skodyfikowan spo ecznie wersj tego, co dobre lub z e, by ulepsza istniej ce prawo i porz dek zgodnie z osobistym rozumieniem dobra i z a. Mo na wyobrazi sobie okolicz no ci, w których podejmowane zachowania - przyjmuj ce form protestu wobec spo eczno ci, a jednak prospo eczne12 - zostaj uznane za przest pcze. Jak wskazuj wyniki bada 13, prekonwencjonalny poziom my lenia cechuje nie tylko dzieci, ale równie przest pczych doros ych (w ród których s równie tacy, których zdolno ci poznawcze pozwala yby na osi gni cie wy szych stadiów rozumowania moralnego). Osoby te ujmuj rzeczywisto w kate goriach bezpo rednich pragnie i zainteresowa, s niezdolne do zrozumienia oczekiwa innych ludzi i norm spo ecznych. Podstawowymi determinantami ich dzia ania jest troska o w asn przyjemno oraz obawa przed autorytetami i kar z ich strony. Nie bez znaczenia dla zachowa przest pczych pozostaje z pewno ci w a ciwy im sposób pojmowania prawa. Normy i regu y traktowane s jako co zewn trznego, pozbawionego celu, jako narzucone arbitralnie przeszkody. Osoba nie rozumiej ca praw i nie dostrzegaj ca ich znaczenia dla porz dku spo ecznego jest sk onna do ich przekraczania. Spo ecze stwo pojmowane jest przez ni jako zbiór odr bnych, silniejszych podmiotów dyktuj cych regu y. Siebie sam postrzega jako reaguj c na rodowisko. Niezdolna do rozpatrywania dylematów moralnych w kategoriach wymaga systemu spo ecznego, jest stosunkowo ma o odporna na pokus naruszania regu. Ów egoizm wynika równie z tak niskiego poziomu rozwoju poznawczego, e osoba ta nie jest w stanie dostrzec istnienia spo ecze stwa, a w konsekwencji zidentyfikowa si z nim i z jego normami. By poczu si cz ci spo eczno ci, cz owiek musi rozwin zdolno do odgrywania roli, do usytuowania siebie w roli innego. Niezdolno do przyjmowania cudzej perspektywy poci ga za sob s absz samokontrol oraz mniejszy altruizm w sytuacjach kooperacji. Nale y zaznaczy, e osi gni cie danego stadium rozumowania nie gwarantuje samo przez si adekwatnego post powania moralnego. Do wiad czenie dylematu tak z o onego, e odnalezienie rozwi zania przekracza mo liwo ci poznawcze danego cz owieka, mo e sprawi, e podejmie on 12 A. S. Waterman, Indywidualizm i wspó zale no, Nowiny Psychologiczne 1982, nr 3, s. 18. 13 R. Duska, M. Whelan, op. cit., s. 51-52.
Rozumowanie moralne nieletnich przest pców 197 zachowania wiadcz ce o pozornie ni szym poziomie rozwoju. W warunkach takich zmniejsza si rola stadium rozumowania, a zwi ksza znaczenie czynników sytuacyjnych. Postawi mo na kilka hipotez co do przyczyn rozbie no ci mi dzy przest pcami i nieprzest pcami w zakresie rozumowania moralnego. Rozwój rozumowania moralnego wymaga adekwatnego rozwoju poznawczego, a odpo wiednie zdolno ci poznawcze stanowi warunek konieczny dla wzrostu w sferze moralno ci. Nie wydaj si one jednak warunkiem wystarczaj cym, skoro istniej jednostki, których rozwój moralny nie osi ga poziomu, na który pozwala by ich rozwój poznawczy. Rozwój rozumowania moralnego, tak jak i operacji logicznych, wymaga do wiadcze spo ecznych. Mo na przypuszcza, e zasadnicz ró nic mi dzy przest pcami a nieprzest pcami jest charakter tych do wiadcze. Jednym z czynników dynamizuj cych rozwój moralny jest brak poznawczej równowagi, zwi zany z nieadekwatno ci perspektywy poznawczej jednostki w sytuacji dylematu poznawczego. Niezdolna do rozwi za nia dylematu jednostka nie podejmuje poszukiwa struktury pozwalaj cej go rozwi za, gdy jej orientacja nie podlega zak óceniom. Innymi s owy, gdy perspektywa jednostki nie zostanie zakwestionowana, nie pojawi si poznawczy brak równowagi, a w rezultacie potrzeba poszukiwa bardziej adekwatnych perspektyw14. Tak jak Piaget za relacje sprzyjaj ce rozwojowi moralnemu uznaje g ównie te, w których nie istnieje przewaga drugiego uczestnika relacji, tak Kohlberg za korzystny uznaje udzia we wszelkich grupach spo ecznych. Dotyczy to równie relacji podporz dkowania z rodzicami, dostarczaj cymi wiedzy o regu ach funkcjonuj cych w spo ecze stwie oraz o konsekwencjach ich przekroczenia. Abstrahuj c jednak e od aspektu tre ciowego, Kohlberg15 zwraca uwag, e przewaga relacji opartych na przewadze i autorytecie innych mo e przyczynia si do spowolnienia rozwoju, czy te zatrzymania go na ni szych stadiach. Przedstawiciele podej cia poznawczo-rozwojowego dostrze gaj tak e rol silnych nacisków sytuacyjnych jako decyduj cych pobudek zachowania przest pczego16. Podkre laj, e niski poziom rozumowania moralnego, wraz z przekonaniem o niskiej warto ci uczciwo ci w relacjach spo ecznych, formuje niezwykle siln dyspozycj do zachowa przest pczych. V. PREZENTACJA BADA Celem prezentowanych bada by a próba scharakteryzowania rozumowania moralnego nieletnich przest pców i nieprzest pców oraz odnalezienia odpo wiedzi na pytania dotycz ce ró nic mi dzygrupowych w tym obszarze. Spodziewane zró nicowanie mia oby dotyczy wi kszego udzia u perspektywy moralno ci zasad w rozumowaniu nieletnich nieprzest pców, przewagi wk adu ni szych stadiów rozwoju moralnego w rozumowaniu przest pców oraz u tych 14 Ibidem, s. 48. 15 J. Trempala, Rozumowanie moralne i odporno dzieci na pokus oszustwa, Wydawnictwo Uczelniane WSP w Bydgoszczy, Bydgoszcz 1993, s. 49. 16 J. R. Rest, Development..., s. 188.
198 Jaros aw Groth ostatnich - cz stszego odwo ywania si do postaw sprzeciwu wobec istniej cego porz dku spo ecznego. Przyj to, e rozumowanie moralne odzwierciedla sposób organizacji my lenia i e mo na uj je w ramach stadialnego rozwoju, zdeterminowanego rozwojem struktur poznawczych oraz ilo ci, z o ono ci i rodzajem do wiadcze spo ecznych17. Rozwój moralny znajduje zatem wyraz w stopniowym osi ganiu zdolno ci rozumienia ró norodnych zasad wspó ycia mi dzy lud mi oraz warunków, które umo liwiaj nawi zanie i trwanie relacji kooperacji. Zgodnie z modelem Resta18, wyró niono nast puj c sekwencj stadiów: in strumentalny egoizm i prosta wymiana (stadium 2), interpersonalna harmonia (stadium 3), prawo i obowi zek wobec porz dku spo ecznego (stadium 4), konsensus spo eczny (stadium 5a), intuicyjny humanizm (stadium 5b), niearbitralna kooperacja spo eczna (stadium 6). Ponadto w opisie sposobu rozumowania moralnego uwzgl dnione zosta y dwa wspó czynniki: A - ujmu j cy nasilenie orientacji sprzeciwu wobec istniej cego porz dku spo ecznego, P - identyfikuj cy tendencj do stosowania rozumowania opartego na moral no ci zasad. W zwi zku z tym, e rozumowanie moralne rozwa ano jako przeprowadzane jednocze nie z kilku perspektyw rozwojowych, charakter tego rozumowania ujmowano poprzez oszacowanie udzia u, jaki w rozumowaniu moralnym maj sposoby my lenia charakterystyczne dla kolejnych stadiów. 1. Metoda Celem oceny sposobu rozumowania moralnego osób badanych wykorzystano skonstruowany przez J. R. Resta test Opinie o problemach spo ecznych (.Defining Issues Test - DIT)19. W badaniu tym wykorzystana zosta a d u sza, tj. z o ona z 6 historyjek, wersja narz dzia. DIT pozwala na oszacowanie rozumowania moralnego poprzez uchwycenie punktów widzenia, z których jednostka analizuje problem spo eczno-moralny i okre la w a ciwy kierunek dzia ania. W rezultacie uzyskano wyniki okre laj ce relatywn wa no, jak osoba badana przypisuje rozwa aniom moralnym wywodz cym si z per spektywy ka dego ze stadiów. Ocenie poddano tak e nasilenie orientacji sprzeciwu wobec tradycji i istniej cego porz dku spo ecznego, ze wzgl du na jego arbitralno, skorumpowanie i eksploatacj biednych (wska nik A), oraz znaczenie rozumowania odnosz cego si do zasad w podejmowaniu decyzji w sytuacji dylematu moralnego (wska nik P). 17 L. Kohlberg, Moral Development, s. 483-493; idem, Moral Stages and Moralization..., s. 31-53; idem, Essays on Moral Development...', J. Piaget, op. cit.; J. R. Rest, Epilogue..., s. 413-435. 18 J. R. Rest, Development..., s. 21-39. 19 J. R. Rest, Manual for the Defining Issues Test, Center for the Study of Ethical Development, Minessota 1986.
Rozumowanie moralne nieletnich przest pców 199 2. Grupa badana W sk ad grupy osób badanych ( nieletnich przest pców ) weszli ch opcy w wieku 13-17 lat, którzy mi dzy 13 a 17 rokiem ycia weszli w udokumen towany konflikt z prawem, w zwi zku z czym umieszczeni zostali w schro niskach dla nieletnich lub zastosowano wobec nich rodki wychowawcze b d rodek poprawczy. Druga grupa ( nieletni nieprzest pcy ) z o ona by a z jednostek, które nie wesz y w udokumentowany konflikt z prawem. W trakcie doboru osób do bada wykluczono tych, u których rozpoznano symptomy upo ledzenia umys owego, zaburze psychotycznych, uszkodzenia OUN, a tak e sprawców przest pstw o charakterze seksualnym. Cho badaniu poddano ogó em 330 osób, to ostatecznie do analizy zakwalifikowano dane uzyskane od 94 nieletnich przest pców i 91 nieletnich nieprzest pców (pozosta e kwestionariusze odrzucono b d to ze wzgl du na nieca kowite ich wype nienie, b d te z powodu dewiacyjnego sposobu udzielania odpowiedzi). W obu grupach najwi cej osób pochodzi o z miast licz cych powy ej 100 tys. oraz od 21 tys. do 100 tys. mieszka ców. Grupy zró nicowane by y tak e pod wzgl dem wykszta cenia rodziców by o ono istotnie wy sze w grupie nieletnich nieprzest pców (zarówno w przypadku matki, jak i ojca). Pod wzgl dem wykszta cenia (tj. rodzaju szko y) w grupie nieletnich przest pców górowa y osoby ucz ce si w szko ach podstawowych, zawodowych oraz w technikach, natomiast w grupie nieletnich nieprzest pców liczniejsi byli uczniowie gimnazjów oraz liceów. Pope niane przez nieletnich przest pców czyny mia y ró noraki charakter - zarówno indywidualny, jak i grupowy. Czyny zakwalifikowano do nast puj cych klas: zabójstwo, udzia w bójce lub pobiciu, uszkodzenie cia a, kradzie mienia prywatnego, kradzie z w amaniem do obiektu spo ecznego lub prywatnego, kradzie rozbójnicza, przest pstwo drogowe, przest pstwo narko tyczne, inne. 3. Wyniki bada W celu analizy ró nic mi dzy grup nieletnich przest pców i nieprzest pców utworzono grupowe profile stadialne (poprzez u rednienie wyników uzyski wanych w poszczególnych stadiach przez wszystkie osoby w grupie). Wyniki dotycz ce udzia u poszczególnych stadiów rozwoju moralnego w podejmowaniu decyzji w sytuacji dylematu oraz poziomu wska ników A i P przedstawiono na rysunku 1. Badane grupy kryterialne istotnie ró ni y si pod wzgl dem wszystkich stadiów, poza stadium 6. Nieletni przest pcy uzyskali istotnie wy sze wyniki na poziomie 2 i 3, natomiast w stadiach 4, 5a i 5b mia a miejsce tendencja odwrotna. Analiza porównawcza grup ujawni a istotne statystycznie ró nice równie w zakresie tendencji do stosowania rozumowania opartego na moralno ci zasad (P) oraz orientacji sprzeciwu wobec istniej cego porz dku spo ecznego (A). Pierwszy ze wska ników uzyska wy sz warto w grupie nieprzest pców, drugi za w grupie przest pców.
200 Jaros aw Groth Rysunek 1 Profil stadiów rozumowania w grupach nieletnich nieprzest pców i przest pców ród o: badania w asne. n i e p r z e s t ępc y A przestępcy Interesuj ce wyniki uzyskano dzi ki analizie danych przy zastosowaniu analizy skupie metod - rednich. Osoby badane pogrupowano w homoge niczne podgrupy ze wzgl du na reprezentowany przez nie poziom rozwoju moralnego. W wyniku przeprowadzonej analizy przyj to rozwi zanie z trzema skupieniami. Liczebno osób w skupieniach, centra skupie oraz wyniki analiz istotno ci zaprezentowano w tabeli 1. Tabela 1 Liczebno skupie, centra skupie oraz testy F istotno ci ró nic Zmienna 1 (n = 71) Skupienie 2 (ra = 43) 3 (ra = 71) F Istotno Stadium 2 7,02 7,96 11,95 20,365,000 Stadium 3 26,89 25,36 39,12 79,297,000 Stadium 3 38,46 26,13 23,00 160,219,000 Stadium 5a 13,31 20,39 10,29 48,719,000 Stadium 5b 3,64 6,28 2,17 13,488,000 Stadium6 2,89 2,56 3,20,613,543 Wska nik A 4,28 7,33 5,85 6,336,002 ród o: badania w asne. Zgodnie z uzyskanymi wynikami, wszystkie zmienne okre laj ce charakter rozumowania moralnego, z wyj tkiem stadium 6, istotnie ró nicowa y sku pienia.
Rozumowanie moralne nieletnich przest pców 201 Rysunek 2 Profile skupie wyodr bnionych ze wzgl du na charakter rozumowania moralnego skupienie 1 skupienie 2 - - A- - -skupienie 3 ród o: badania w asne. Istotno ró nic pod wzgl dem charakterystyki rozumowania moralnego mi dzy parami skupie przedstawiono w tabeli 2. Tabela 2 Istotno ró nic (test Tukeya) w zakresie charakterystyki rozumowania moralnego mi dzy parami skupie Zmienna Pary skupie 1-2 1-3 2-3 Stadium 2 - + + Stadium 3 - + + Stadium 4 + + + Stadium 5 a + + + Stadium 5b + - + Stadium 6 - - - Wska nik A + - - Legenda: + oznacza, e ró nica jest istotna, oznacza brak istotnych ró nic. ród o: badania w asne.
202 Jaros aw Groth Rozumowanie moralne osób, które znalaz y si w skupieniu 1 cechuje perspektywa konwencjonalna, zwi zana z naciskiem na funkcj prawa w spo ecze stwie. Porz dek spo eczny i prawo przedk adaj one ponad motywy osobiste, w przekonaniu e stanowisko takie zapobiega chaosowi w systemie spo ecznym. Osoby te podejmuj wyznaczane przez system spo eczny role, wraz z odpowiednimi prawami i obowi zkami. Koncepcja formalnej organizacji ról stanowi istot ich sposobu kooperacji z innymi. Okazywany przez nie szacunek dla instytucji reprezentuj cych w adze, pojmowany jest jako obowi zek wobec spo ecze stwa i przejaw lojalno ci wobec systemu ról. Osoby tworz ce skupienie 2 cechuje niski poziom rozumowania prekonwencjonalnego i konwencjonalnego, przy relatywnie wysokim udziale rozumo wania postkonwencjonalnego. S one wiadome istnienia wielu sposobów organizacji spo ecze stwa i systemów praw. Posiadaj tak e zdolno do podejmowania prób wyborów ró nych praw i umów spo ecznych zgodnie z racjonalnymi kryteriami. Rozumowanie o indywidualistyczno-humanistycznym charakterze, równie spotykane u osób o takim profilu rozumowania moralnego, wyra a si w przekonaniu o warto ci ludzkiej godno ci (cho niekiedy spotykana jest niezdolno do uzasadnienia tego stanowiska w racjo nalny sposób). Osoby takie poszukiwa mog praw, b d te tworzy takie systemy kooperacji, które odzwierciedlaj potrzeby ludzi oraz gwarantuj przynajmniej minimaln ochron podstawowych praw jednostki. Osoby te mog narusza prawo w sytuacji, kiedy uznaj, e nie realizuje ono powy szych postulatów. Niekiedy cechowa je mo e postawa sprzeciwu wobec zastanego porz dku spo ecznego i instytucji kontroli. U osób wy onionych w skupieniu 3 przewa a rozumowanie prekonwencjonalne, pozwalaj ce na utrzymywanie z innymi prostych relacji wspó pracy. Podejmowane przez nie kooperacje pe ni zasadniczo funkcj instrumentaln i s u osobistym celom stron interakcji. Obowi zuj ce w tych relacjach umowy, okre laj ce prawa i obowi zki uczestników, maj charakter prostej wymiany. Kooperacje takie podtrzymywane s tak d ugo, jak d ugo przynosz zysk. Osoby tworz ce to skupienie przestrzegaj prawa o tyle, o ile rozwa nie jest tak czyni. Ich rozumowanie cechuje tak e wysoki poziom mniej z o onych struktur konwencjonalnych, dzi ki którym mo liwe jest uczestnictwo w relacjach trwalszych ni wspomniana wcze niej prosta wymiana. Relacje te bazuj na przyja ni b d osobistych zwi zkach. Podtrzymywanie tych relacji, pomaganie przyjacio om i wspieranie ich, traktowane jest jako dobro samo w sobie. Owa prospo eczna motywacja nie dotyczy jednak osób spoza grona rodziny i przyjació. Okaza o si, e mi dzy wyodr bnionymi ze wzgl du na charakterystyk rozumowania moralnego skupieniami osób istniej ró nice w zakresie podejmowania zachowa przest pczych. Najwy szym udzia em przest pców charakteryzuje si skupienie 3, najni szym za - skupienie 1 (w skupieniu 2 udzia osób z obu grup jest zrównowa ony). Najwy szy odsetek przest pców wyst puje zatem w skupieniu cechuj cym si najwy szym nasileniem rozumo wania prekonwencjonalnego, kooperacji na poziomie stadium 3 oraz ubóstwem w zakresie dojrzalszych sposobów rozumowania. Stosunkowo najmniej prze
Rozumowanie moralne nieletnich przest pców 203 st pców znajduje si w skupieniu o najwy szym poziomie rozumowania konwencjonalnego, podkre laj cego znaczenie prawa i obowi zku wobec porz dku spo ecznego. Interesuj ce wydaje si skupienie 2, o procentowej równowadze udzia u osób z obu grup, w którym znalaz y si osoby o wysokim poziomie rozumowania postkowencjonalnego, a jednocze nie najwy szym udziale postawy sprzeciwu wobec istniej cego porz dku spo ecznego. Doda nale y, e nie ujawniono istotnych ró nic mi dzy wyodr bnionymi skupieniami osób pod wzgl dem charakteru oraz rodzaju pope nionych prze st pstw. VI. PODSUMOWANIE Wyniki prezentowanych bada potwierdzaj istnienie zale no ci mi dzy rozumowaniem moralnym a podejmowaniem zachowa przest pczych. Ujaw nione zosta y mi dzygrupowe ró nice w zakresie udzia u rozumowania moralnego typowego dla ka dego ze stadiów rozwojowych (poza stadium 6 - co t umaczy mo e cho by wiek osób badanych), a tak e udzia u rozumowania odwo uj cego si do zasad oraz orientacji sprzeciwu wobec istniej cego porz dku spo ecznego. Moralno nieletnich przest pców cechuje istotnie wy szy udzia rozumowania w a ciwego ni szym stadiom rozwoju. Typowa jest dla nich przewaga perspektywy prekonwencjonalnej, wyra aj cej si w instru mentalnym egoizmie i prostej wymianie, a tak e mniej z o onego rozumowania konwencjonalnego, odwo uj cego si do warto ci interpersonalnej harmonii. Mniejsze znaczenie maj pozosta e moralne punkty widzenia. W grupie nieprzest pców dostrze ono tendencj odwrotn -w ocenie sytuacji g ówn rol odgrywaj stadia dojrzalsze, tj. konwencjonalne traktowanie prawa i obowi zku wobec porz dku spo ecznego oraz perspektywa postkonwencjonalna. Uzyskane wyniki potwierdzaj g oszony w literaturze kryminologicznej pogl d, i przest pcy zatrzymuj si na ni szych stadiach rozwoju moralnego (czy te tempo ich rozwoju jest wolniejsze)20. Interesuj cych wyników, uzupe niaj cych te uzyskane w rezultacie analizy ró nic mi dzygrupowych, dostarczy a analiza trzech skupie osób wyodr b nionych ze wzgl du na sposób rozumowania moralnego. Jak okaza o si, skupienie tworzone przez jednostki charakteryzuj ce si przewag ni szych, prekonwencjonalnych stadiów rozwoju moralnego oraz ma ym udzia em rozumowania odwo uj cego si do zasad, reprezentowane by o w stopniu istotnie wy szym przez nieletnich przest pców. Osoby wy onione w tym skupieniu utrzymuj proste instrumentalne relacje i wyra aj przekonanie, e wspó praca s u y ma osobistym celom stron interakcji. Kooperacja przyjmuje u nich form zwyk ej wymiany, podtrzymywanej o tyle, o ile stanowi ona ród o zysku. Osoby te przestrzegaj prawa jedynie wtedy, gdy dyktuje to rozwaga. W ich rozumowaniu obecna jest tak e mniej z o ona perspektywa konwencjonalna, która pozwala na udzia w relacjach nieco trwalszych ni 20 D. Czy owska, A. Niemczy ski, E. Kmie, op. cit., s. 20; R. Duska, M. Whelan, op. cit., s. 51-52; McColgan, 1977, za: J. R. Rest, Development..., s. 188-190.
204 Jaros aw Groth kooperacja polegaj ca na prostej wymianie. Skoro jednak relacje te oparte s wy cznie na przyja ni b d zwi zkach osobistych, w a ciwa im motywacja prospo eczna dotyczy wy cznie osób z grona rodziny i przyjació. Wydaje si to zgodne z wynikami bada, których autorzy ujawnili cechuj ce przest pców odmienne postawy wobec osób zaliczanych do kategorii ka dy inny ni ja i moi bliscy 21. Skupienie osób o wy szym udziale rozumowania konwencjonalnego oraz rozumowania odwo uj cego si do zasad (stadium 5a), okaza o si w istotnie wi kszym stopniu gromadzi jednostki nieprzest pcze. Perspektyw moraln osób tworz cych to skupienie charakteryzuje konwencjonalny punkt widzenia, akcentuj cy znaczenie prawa i porz dku spo ecznego i przedk adanie tych warto ci ponad motywy osobiste. Podejmowane relacje wspó pracy z innymi wyznaczane s przez role, które osoby te pe ni w spo ecze stwie. Jednostki te cechuje szacunek wobec instytucji reprezentuj cych porz dek spo eczny. Okaza o si tak e, e skupienie osób o niskim poziomie rozumowania prekonwencjonalnego i konwencjonalnego oraz istotnie wy szym poziomie perspektywy postkonwencjonalnej, a tak e najwy szym poziomie orientacji sprzeciwu wobec istniej cego porz dku spo ecznego, tworzone jest w równym stopniu przez jednostki przest pcze, jak i nieprzest pcze. Osoby te cechuje zdolno do u wiadomienia sobie istnienia wielu systemów praw i sposobów organizacji spo ecze stwa. Jednocze nie s one zdolne do przedk adania pewnych praw czy regu nad innymi, b d to w oparciu o kryteria racjonalne (stadium konsensusu spo ecznego), b d te irracjonalne (stadium intuicyjnego humanizmu). Cechuje je tendencja do poszukiwania b d tworzenia takich regu, które pozwalaj na ochron podstawowych praw jednostki. Naruszanie spo ecznych regu post powania przez te osoby wynika mo e z przekonania, e dany sposób organizacji spo ecze stwa owych praw nie gwarantuje. Prawdo podobnie z tym w a nie zwi zany jest, cechuj cy jednostki w tym skupieniu, sprzeciw wobec zastanego porz dku spo ecznego i instytucji kontroli. Wspó - wyst powanie tego rodzaju postawy z wysokimi stadiami rozumowania moralnego zaobserwowane zosta o równie przez Kohlberga22, który zjawisko to interpretowa w kategoriach regresji towarzysz cej przej ciu od moralno ci konwencjonalnej do postkonwencjonalnej. Uzyskane wyniki potwierdzaj formu owane w literaturze przedmiotu przypuszczenia, e niski poziom rozumowania moralnego sprzyja podejmo waniu zachowa przest pczych i mo e by traktowany jako jeden z predyktorów tego rodzaju zachowa. Wskazuj równie, e zachowaniom nieprzest pczym, konformistycznym sprzyja wyra na perspektywa konwencjonalna, wyra aj ca si w koncentracji na podtrzymywaniu porz dku spo ecznego. Analiza skupie ujawnia jednak, i orientacja sprzeciwu wobec istniej cego porz dku spo ecz nego towarzyszy mo e rozumowaniu moralnemu o wysokim udziale naj wy szych, postkonwencjonalnych struktur. Wyrównany udzia przest pczych i nieprzest pczych osób w skupieniu o takiej charakterystyce wskazywa mo e 21 W. Poznaniak, Zaburzenia w uspo ecznieniu u przest pców, Wydawnictwo Naukowe UAM, Pozna 1982, s. 117-118. 22 Kohlberg, Kramer, 1969, za: J. R. Rest, Manual..., s. 4.2.
Rozumowanie moralne nieletnich przest pców 205 na podobne prawdopodobie stwo podejmowania przez nie zarówno konwencjo nalnych, jak i niekonwencjonalnych sposobów realizacji tego rozumowania moralnego w dzia aniu. Zagadnienie podejmowania zachowa przest pczych i nieprzest pczych przez osoby tworz ce owo skupienie nale y do obszarów problemowych wymagaj cych dalszych rozwa a teoretycznych i bada empirycznych. Dr Jaros aw Groth jest adiunktem Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu. MORAL REASONING OF JUVENILE DELINQUENTS Summary The paper is devoted to the subject of moral reasoning of juvenile delinquents. The data collected from a sample of male adolescents indicate that there is a difference in morality between juvenile delinquents and their non-delinquent peers. They also reveal a diversity in the group of delinquents. The paper presents three clusters of persons that differ in the way of their moral reasoning. It also contains a brief overview of the cognitive-developmental theory of moral reasoning and J. Reste s model of the stages of development of morality that constitute the theoretical background of the presented research.