TROPEM LOTNICZYCH HISTORII



Podobne dokumenty
MARIAN BEŁC MIESZKANIEC WSI PAPLIN BOHATER BITWY O ANGLIĘ

Lotnictwo. Zmiana Program warty rozwoju Wojska Polskiego i jego realizacja

LuftwaFFE kontra Januszewicz na niebie Zielonki

UCHWAŁA NR XXI/261/2016 RADY MIEJSKIEJ KALISZA z dnia 31 marca 2016 r.

MIASTO GARNIZONÓW

Ulica majora pilota Jana Michałowskiego

Monte Cassino to szczyt wysokości 516m położony w skalistych masywach górskich środkowych Włoch, panujący nad doliną Liri i drogą Neapol-Rzym, na

26 Pułk Artylerii Lekkiej im. Króla Władysława IV

TEST HISTORYCZNY 7 DYWIZJA PIECHOTY. 1. W skład której armii wchodziła 7 Dywizja Piechoty we wrześniu 1939 roku? (0-1 pkt)

Arkady Fiedler DYWIZJON 303

ASY POLSKIEGO LOTNICTWA W BITWIE O ANGLIĘ

Powstanie Warszawskie. Anna Strus 6a

Jan Tarnawa-Malczewski ( ) (p. str. 124b oraz 125b Albumu)

Gra IPN 111 już w sprzedaży!

Karpacki Oddział Straży Granicznej

4 września 1939 (poniedziałe k)

2014 rok Rok Pamięci Narodowej

Dowódcy Kawaleryjscy

Latające katamarany

Bitwa o Bochnię 5 września 2009 r.

Karpacki Oddział Straży Granicznej

ANKIETA BADAWCZA. 5. Fundatorem obiektu było Społeczeństwo Ziemi Olkuskiej.

Polskie Państwo podziemne Przygotowała: Katarzyna Kossakowska Klasa III A

Bitwa o Anglię. 10 lipca października 1940

Nadbużański Oddział Straży Granicznej

REPLIKA SAMOLOTU R - XIII LUBLIN

Warszawa A jednak wielu ludzi

Walki o wzgórze Jabłoniec 1914 piknik i inscenizacja. Część II. Wpisał Administrator Niedziela, 25. Maj :57

POWSTANIE WARSZAWSKIE

GENERAŁ WŁADYSŁAW EUGENIUSZ SIKORSKI

kampanią wrześniową,

Historisch-technisches Informationszentrum.

Instytut Pamięci Narodowej

Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu im. nadkom. Józefa Bocheńskiego

Południowoafrykańska załoga Liberatora KG-836 z 31 dywizjonu SAAF

Od początku okupacji przygotowywano się do wybuchu powstania Zdawano sobie sprawę z planów Stalina dotyczących Polski 27 października 1943 r. gen.

Koncepcja merytoryczna i wstęp Witold Rawski. Rysunki Roman Gajewski. Redakcja techniczna i skład Bożena Tomaszczuk

Szkoła Podstawowa nr 3 im. Armii Krajowej w Pcimiu

Projekt Edukacyjny Gimnazjum Specjalne w Warlubiu. Kto ty jesteś Polak mały

gen. Władysław Sikorski generał broni Wojska Polskiego

Zadanie 1. NA PODSTAWIE INFORMACJI UZYSKANYCH PODCZAS ZWIEDZANIA EKSPOZYCJI ZAZNACZ POPRAWNE ODPOWIEDZI.


Muzeum Polskich Formacji Granicznych


STOWARZYSZENIE SENIORÓW LOTNICTWA WOJSKOWEGO RP PLAN DZIAŁANIA

Dziennik bojowy 14. Pułku Strzeleckiego 72. Dywizji Strzeleckiej

ZWIĄZEK WETERANÓW I REZERWISTÓW WOJSKA POLSKIEGO DOLNOŚLĄSKI ODDZIAŁ WOJEWÓDZKI imienia 2 Armii Wojska Polskiego DRUGA ARMIA WOJSKA POLSKIEGO

Gen. August Emil Fieldorf Nil

Operacja Market Garden

Patroni naszych ulic

Miejsca walk powstańczych tablicami pamięci znaczone

Gimnazjum w Pleśnej im. Bohaterów Bitwy pod Łowczówkiem DLACZEGO BOHATERÓW BITWY POD ŁOWCZÓWKIEM?

Zadanie 1. NA PODSTAWIE UZYSKANYCH INFORMACJI PODCZAS ZWIEDZANIA EKSPOZYCJI I PRACY WŁASNEJ UDZIEL POPRAWNYCH ODPOWIEDZI.

Śladami Braci Dudzińskich.

I Wojna Światowa. Koniec epoki

Pamięć.pl - portal edukacyjny IPN

Warszawa, dnia 9 października 2013 r. Poz DECYZJA Nr 296/MON MINISTRA OBRONY NARODOWEJ. z dnia 9 października 2013 r.

Ostatni taki pilot. Franciszek Grabowski publicysta

Zbigniew Mierzwiński Spadochroniarze Armii Krajowej i jeden z nich cichociemny podpułkownik "Oliw" Feliks Dzikielewski

wszystko co nas łączy"

Nalot bombowy na Wieluń 1 września

Pomnik Lotnika. Osiągnięcia polskich lotników w II Rzeczypospolitej

STOWARZYSZENIE SENIORÓW LOTNICTWA WOJSKOWEGO RP PLAN DZIAŁANIA

STOWARZYSZENIE SENIORÓW LOTNICTWA WOJSKOWEGO RP PLAN DZIAŁANIA

Płk L. Okulicki z Bronisławą Wysłouchową na tarasie budynku Dowództwa Armii Polskiej w ZSRR (wrzesień 1941 r.)

Nadbużański Oddział Straży Granicznej

Lekka jazda chorwacka

Organizacja zgrupowania armii niemieckiej WRZESIEŃ 1939:

Wpisany przez DT poniedziałek, 17 stycznia :50 - Poprawiony poniedziałek, 17 stycznia :55

ODSŁONIĘCIE I POŚWIĘCENIE TABLICY KU CZCI PILOTA Z PRUSZKOWA, JERZEGO PALUSIŃSKIEGO

ZADANIA DO SPRAWDZIANU

Jan Nowak-Jeziorański. Kalendarium życia

DYWIZJON 303 BOHATERZY BITWY O ANGLIĘ

UCHWAŁA NR XXV//18 RADY MIEJSKIEJ W LIPSKU. z dnia 28 marca 2018 r.

11.VII Strona 1

6 POMORSKA DYWIZJA PIECHOTY

Biuletyn Informacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej

EUROPEJSKIE DNI DZIEDZICTWA 2009 W GMINIE OCHOTNICA DOLNA

LATAJĄCE REPLIKI SAMOLOTÓW HISTORYCZNYCH. Ryszard Kędzia (Polskie Stowarzyszenie Motoszybowcowe) Tomasz Łodygowski (Politechnika Poznańska)

Kłuszyn Armią dowodził hetman polny koronny Stanisław Żółkiewski.

PREZENTACJA. Zajęcia turystyczno-krajoznawcze Zajęcia turystyczno-krajoznawcze w ramach Projektu Klucz do Przyszłości:

Instytut Pamięci Narodowej

"GŁÓWNA SIŁA UDERZENIOWA". ANATOMIA ROSYJSKIEJ DYWIZJI [ANALIZA]

Lista mieszkańców Gminy Rzgów poległych, pomordowanych, walczących, więzionych, represjonowanych, zaginionych w latach II wojny światowej

WETKI Wybrana literatura 179

OPRACOWANIA DOTYCZĄCE WOJNY POLSKO-SOWIECKIEJ W ZBIORACH CENTRALNEGO ARCHIWUM WOJSKOWEGO

Dyrektor Centrum Doktryn i Szkolenia Sił Zbrojnych. płk Jarosław MOKRZYCKI

Władysław Sikorski ( )

MONTE CASSINO Tatiana Staszczyk

Punkt 12 W tym domu mieszkał i został aresztowany hm. Jan Bytnar ps. Rudy bohater Szarych Szeregów uwolniony z rąk Gestapo 26.III 1943 r.

Okres PRL Polska Rzeczpospolita Ludowa

Załoga Liberatora EW 264 ze 178 dywizjonu bombowego brytyjskich sił powietrznych RAF

Jaki statek Karta dowodu katastrofie, znalezione na miejscu katastrofy elementy samolotowej aparatury tlenowej przeznaczonej dla ludzi; VII-14

BARCZEWO BUDUJE - NOWE CZYLI LEPSZE

MATERIAŁY ARCHIWALNE DO DZIEJÓW LOTNICTWA LWP W LATACH Zarys organizacyjny

Scenariusz inscenizacji Kosakowo 2006 część druga kwiecień 1945

Sprzęt radiotelegraficzny (radiowy) sił lądowych w okresie II Rzeczypospolitej

WAŻNE DATY WAŻNE BITWY. Lekcja. Temat: Lekcja powtórzeniowa. 1 września 1939 roku - wybuch II wojny światowej

Kraków, dnia 6 listopada 2015 r. Poz UCHWAŁA NR XIII/112/2015 RADY POWIATU MYŚLENICKIEGO. z dnia 29 października 2015 roku

Transkrypt:

TROPEM LOTNICZYCH HISTORII LOTNICZE ŚLADY Schronisko PTTK Kudłacze. fot. Piotr Sadowski Odkąd w 1903 r. bracia Wright wynaleźli zdolną do lotu machinę cięższą od powietrza, upłynęło już ponad sto lat. Od zarania dziejów awiacji Małopolska była w ścisłej czołówce obszarów, gdzie prowadzono lotnicze eksperymenty i powstawały bazy lotnicze różnych epok. Tu rozgrywały się działania wojenne, w których lotnictwo pełnił niepoślednią rolę. Obecnie w regionie znajduje się kilkadziesiąt miejsc, w których zachowały się materialne i krajobrazowe ślady historii starych i nowszych skrzydeł. W dobie coraz większej popularności turystyki kulturowej pojawiła się koncepcja, aby miejsca te stały się osnową Szlak Historii Lotnictwa. Jego centrum stanowić będzie Lotniczy Park Kulturowy, powstający w Krakowie w obrębie dawnego lotniska Rakowice-Czyżyny. Już w 2004 r. rozpoczęto budowę pierwszych ekspozycji i ścieżek terenowych, stanowiących elementy szlaku. Kolejnym z tych elementów jest ekspozycja stała Lotnicze ślady na ziemi myślenickiej przy schronisku PTTK Kudłacze w Pcimiu, otwarta w 2009 r. Dlaczego właśnie tutaj? Idea wyeksponowania mało znanych epizodów z dziejów regionu zrodziła się w chwili odnalezienia w odległości 2 km od schroniska miejsca katastrofy niemieckiego samolotu transportowego. Wydarzyła się ona w 1944 r., a więc w okresie najintensywniejszych działań partyzanckich w okolicznych lasach. Badania terenowe pozwoliły na identyfikację kolejnych dotąd mało znanych lub zapomnianych osób, miejsc i wydarzeń, których historię pragniemy Państwu zaprezentować. LOKALIZACJA (s. II okładki): KUDŁACZE KONIECZNIE ZOBACZ (s. III okładki): tablica nr 1 1

MYŚLENICKIE POLA WZLOTÓW BŁONIA MYŚLENICKIE Kraksa samolotu RWD-8 na błoniach myślenickich, ok. 1935 r. zbiory Jacka Hołuja Dziś obszar ten jest tak zabudowany, że mało kto uwierzy, iż niegdyś lądowały tutaj samoloty. Myślenickie błonia były dawniej połacią łąk, rozciągających się od tartaku Hołujów (w czasach okupacji była tu fabryka granatów, prowadzona przez Armię Krajową) i budynku sądu po rzekę Rabę. Jak wieść niesie, pierwszy cesarski i królewski aeroplan wylądował tu w 1918 r., zmuszony do tego jakąś usterką. Była to w owym czasie wielka sensacja dla mieszkańców małego, galicyjskiego miasteczka. W latach 1930. na błoniach gościli podczas pokazów lotniczych lotnicy z aeroklubów południowej części kraju, a także piloci wojskowi z 2 Pułku Lotniczego z Krakowa. Lądowały tu m.in. maszyny typu RWD-8 i Lublin R-XIII. W czasie hitlerowskiej okupacji pole wzlotów, wielkości mniej-więcej 20 hekarów, nie było używane. Dopiero od stycznia 1945 r. przez kilka tygodni z równych połaci błoń korzystały sowieckie samoloty łącznikowe Polikarpow Po-2 oraz R-5, przylatujące do miejscowych komend z rozkazami, a do szpitali polowych z pocztą. Jeden z nich uległ katastrofie, kiedy to przy podejściu do lądowania odmówił posłuszeństwa silnik. Po odsunięciu się frontu na teren Czechosłowacji, myślenickie pole wzlotów nie było już wykorzystywane. 2 LOKALIZACJA: MYŚLENICE KONIECZNIE ZOBACZ: tablica nr 2

MYŚLENICKIE POLA WZLOTÓW POLA DWORSKIE W STRÓŻY Willa Włada kwatera lotników, za nią pole wzlotów. zbiory Franciszka Gorączko Lądowisko Luftwaffe w Stróży, na dawnych polach dworskich, owiane jest wciąż pewną tajemnicą. Wiadomo, że Niemcy zaczęli je urządzać w 1943 r. W celu zakwaterowania stałej załogi zarekwirowali budynki dworskie i willę Włada przed wojną uznany pensjonat, zbudowany przez Władysława Firka. Pole wzlotów miało nieco ponad 400 m długości i 150 m szerokości mogło więc przyjmować tylko małe, lekkie samoloty. Takie jak np. Fieseler Fi-156 Storch, używany jako maszyna łącznikowa, ale także do zwiadu przeciw oddziałom partyzanckim. Lądowanie w ciasnej dolinie Raby wymagało od lotników nieraz sporych umiejętności i odwagi. Samoloty przebywały tutaj najwyżej przez kilka dni, potem odlatywały do macierzystych baz. Lądowisko było pod stałą obserwacją wywiadu Armii Krajowej. Zachował się również przekaz, iż jednostką dowodził niemiecki oficer w randze majora. Inny oficer z załogi został zastrzelony nad Rabą przez partyzanckiego łącznika, którego próbował zatrzymać. Ewakuacja niemieckiej jednostki nastąpiła w dniu 19 stycznia 1945 r., na dwie doby przez przetoczeniem się frontu przez Stróżę. Obecnie zielone maszyny z czarnymi krzyżami wspominają tylko nieliczni, najstarsi mieszkańcy. LOKALIZACJA: STRÓŻĄ KONIECZNIE ZOBACZ: tablica nr 2 3

BOHATEROWIE PRZESTWORZY GEN. BRYG. LUDOMIŁ RAYSKI Rayski (po prawej), jeszcze jako pułkownik, z francuskim gen. de Goys. Ilustrowany Kurier Codzienny Generał brygady Ludomił Rayski urodził się w 1892 r. w majątku swojego ojca w Czasławiu k. Dobczyc. Wkrótce Teodor Rayski sprzedał majątek i przeniósł się z rodziną do Krakowa. Przed wybuchem I wojny światowej Ludomił ukończył studia inżynierskie we Lwowie. Służył w Legionach, a na początku 1915 r. otrzymał powołanie do armii... tureckiej (miał po ojcu obywatelstwo tego kraju). Tam walczył jako lotnik w kampanii na półwyspie Gallipoli. W 1918 r. wrócił do Polski i współtworzył oddziały lotnicze w czasie wojny z bolszewikami. Przez kilka miesięcy był dowódcą słynnej 7. Eskadry Myśliwskiej. Po zakończeniu wojny stopniowo awansował, a w 1926 r. powierzono mu funkcję szefa lotnictwa wojskowego. Stawiał na rozwój krajowego przemysłu lotniczego. W marcu 1939 r. podał się do dymisji, ponieważ nie zaakceptowano określonego przez niego budżetu na rozwój lotnictwa. Po klęsce wrześniowej został przez środowiska emigracyjne obarczony winą za nieprzygotowanie polskiego lotnictwa do wojny. Nie dostał szansy obrony przed zarzutami, spędzając kilka miesięcy w obozie karnym w Szkocji. Wstąpił do RAF, gdzie latał rozprowadzając samoloty od Afryki po Daleki Wschód. Dopiero w 1943 r. otrzymał funkcję w Polskich Siłach Powietrznych, zostając ich dowódcą na Bliskim Wschodzie. Jako ochotnik odbył loty bojowe ze zrzutami 1586. Eskadrze Specjalnej oraz Dywizjonie 318. Rehabilitowany w ostatnich dniach życia, zmarł w 1977 r. w Londynie. 4 LOKALIZACJA: CZASŁAW KONIECZNIE ZOBACZ: tablica nr 3

BOHATEROWIE PRZESTWORZY POR. STANISŁAW PIETRUSZKA Ppor. Pietruszka (po prawej) z kolegą w Anglii, 1940 r. zbiory rodziny Pietruszków Porucznik Stanisław Pietruszka urodził się w 1916 r. w Gruszowie. W 1939 r. ukończył Szkołę Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie, otrzymując przydział do 24. Eskadry Rozpoznawczej jako pilot samolotu bombowego PZL.23 Karaś. W kampanii wrześniowej uczestniczył w stopniu podchorążego w kilku misjach bojowych, m.in. bombardowaniach kolumn niemieckich pod Częstochową (2 IX) i Spytkowicami (3 IX). Za udział w tych misjach otrzymał Krzyż Walecznych. Po napaści Związku Radzieckiego na Polskę, wraz z innymi pilotami eskadry przedostał się do Rumunii, a stąd do Francji i Anglii. Po ukończeniu szkolenia na samolotach angielskich, został skierowany do 301. Dywizjonu Bombowego Ziemi Pomorskiej. Jako podporucznik pilot brał udział w wielu nalotach na Niemcy i cele wojskowe w okupowanej Francji. W nocy z 22 na 23 VI 1941 r. na Wellingtonie Mk.IC GR-R uczestniczył w nalocie na Bremę. Samolot został uszkodzony nad celem. W drodze powrotnej odpadło jedno ze śmigieł. W wyniku katastrofy Stanisław Pietruszka oraz strzelec pokładowy Czesław Tęgowski ponieśli śmierć. Pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Virtuti Militari V kl. oraz awansowany do stopnia porucznika, spoczywa na cmentarzu w Newark. LOKALIZACJA: GRUSZÓW KONIECZNIE ZOBACZ: tablica nr 4 5

WOJNA OBRONNA 1939 WALKI 10 BRYGADY KAWALERII Polska tankietka TKS zniszczona w Kasinie Wielkiej. Alpenkorps in Polen Ziemia myślenicka doświadczyła wojny już 1 IX 1939 r. To właśnie tędy kierował się na Kraków niemiecki XXII Korpus Pancerny generała Kleista. Naprzeciw stanęły jednostki 1 pułku piechoty Korpusu Ochrony Pogranicza, trzymające wzgórza na południe od Jordanowa (należał on wówczas do powiatu myślenickego). Obronę wzmocniła świetna, zmotoryzowana 10 Brygada Kawalerii płk. dypl. Stanisława Maczka. Kolejne dni to skuteczne działania brygady i oddziałów KOP, opóźniających przeważające siły trzech dywizji przeciwnika (2. pancernej, 4. lekkiej i 3. górskiej). Do starć doszło pod Wysoką (2 IX) i Naprawą (3 IX). W kolejnym dniu płk Maczek kontratakował piechotą oraz nielicznymi czołgami i tankietkami pod Kasiną Wielką, co pozwoliło na powstrzymanie marszu wroga na północ. Gorzej wiodło się obrońcom w dolinie Raby, gdzie zgrupowanie 10 pułku strzelców konnych i batalionu KOP Wołożyn zostało po ciężkich bojach zepchnięte z Lubnia i Pcimia na Stróżę. To właśnie tutaj płk Maczek kontratakował o świcie 5 IX, wprowadzając do boju odwodowy batalion KOP Wilejka. Kontratak udał się, ale wskutek zagrożenia Myślenic od strony Suchej przez kolejną niemiecką 7 Dywizję Piechoty, żołnierze polscy musieli wycofać się za Dobczyce. Myślenic broniły do popołudnia dwa bataliony 12 pp. Trwały też walki pod Wiśniową, gdzie biły się oddziały KOP, 24 pułk ułanów, a także część 156 pp rez. Zgodnie z wytycznymi dowódcy Armii Kraków, nocą 5/6 IX oddziały broniące dolin Raby i Krzyworzeki wycofały się pod Bochnię. 6 LOKALIZACJA: Lubień, Pcim, Myślenice, Kasina Wielka, Wiśniowa KONIECZNIE ZOBACZ: Izba Pamięci w schronisku

SŁONECZNY WRZESIEŃ WOJNA OBRONNA 1939 Niemieckie Dorniery Do-17. Bundesarchiv / Militärarchiv Kolejny przystanek na trasie zwiedzania informuje o operacjach lotniczych w czasie wojny obronnej 1939 r. Działania nad doliną Raby prowadziły wtedy przede wszystkim samoloty rozpoznawcze. Niemcy dysponowali na tym odcinku dwiema eskadrami z 14. dywizjonu bliskiego rozpoznania. Maszyny niemieckie (Henschel Hs-126 i Heinkel He-46) dokonujące zwiadu były uzbrojone w bomby. Dokonywały one licznych ataków na cywilne (Dobczyce, Pcim) i wojskowe cele na okolicznych drogach. W dniu 2 IX nastąpił zmasowany atak niemieckich Dornierów Do-17Z z pułku bombowego KG 77 na zgrupowania 10 Brygady Kawalerii między Pcimiem a Tenczynem. Obrona przeciwlotnicza brygady, wyposażona m.in. w cztery działa przeciwlotnicze Bofors kal. 40 mm, uszkodziła kilka maszyn wroga. Niedługo później udało się zestrzelić niemiecki samolot rozpoznawczy Hs-126. Z kolei 3 IX polskie Karasie z eskadr rozpoznawczych 24. i 31. zaatakowały niemieckie kolumny na drogach Jabłonka Spytkowice i Nowy Targ Chabówka. Stracone zostały dwie maszyny, zestrzelone przez obronę niemiecką. Jeszcze 4 IX w rejonie Mszana Dolna Lubień patrolowały polski samolot RWD-14 Czapla z 23. Eskadry Obserwacyjnej. W następnych dniach i tak przez kolejne 56 miesięcy pojawiały się tutaj wyłącznie samoloty z czarnymi krzyżami na skrzydłach. LOKALIZACJA: obszar Dobczyce Rabka Myślenice KONIECZNIE ZOBACZ: tablica nr 5 7

WOJNA OBRONNA 1939 HENSCHEL Z TENCZYNA Wrak Henschla Hs-126 5F+GK w Tenczynie. zbiory PTH Nowy Targ W dniu 2 IX 1939 r., wkrótce po bombardowaniu dokonanym przez dwusilnikowe bombowce niemieckie, nad Lubniem pojawił się samotny Henschel Hs-126. Jego załoga obserwowała rezultaty ataku. Kiedy samolot przelatywał nad miejscem postoju sztabu 10 Brygady Kawalerii, otwarły ogień rozmieszczone na okolicznych wzgórzach Boforsy 71. baterii artylerii przeciwlotniczej oraz karabiny maszynowe. Samolot został trafiony i odleciał chwiejnym lotem na południe, stopniowo obniżając lot. Być może ranny pilot próbował awaryjnie lądować, jednak zawadził o wysoki jesion. Maszyna spadła na ziemię i uderzyła skrzydłem o łąkę tracąc je. Kadłub z drugim skrzydłem wpadł w jar pobliskiego potoku. Obaj lotnicy ponieśli śmierć. Na miejsce zdarzenia przybyli żołnierze polscy, który wydobyli z wraku mapę z zaznaczonymi kierunkami uderzeń nieprzyjaciela. Już po zajęciu Tenczyna i Lubnia przez Wehrmacht, po ciało obserwatora, por. Reinfeldera przyleciał z Niemiec niewielką maszyną jego ojciec, który lądował na polach Krzeczowa i odwiedził miejsce zdarzenia. Wrak został rozebrany przez okoliczną ludność. Widoczne jego fragmenty zostały zachowane dla potomnych i przekazane na ekspozycję przez panów Stanisława Mońko i Stanisława Tomczyka. 8 LOKALIZACJA: TENCZYN KONIECZNIE ZOBACZ: tablica nr 6

KARAŚ NUMER 5 WOJNA OBRONNA 1939 Samolot PZL.23 Karaś. J. Pawlak, Polskie eskadry... Trzeci dzień wojny w polskich publikacjach wspomnieniowych został nazwany może nieco górnolotnie czarnym dniem XXII Korpusu Pancernego. Trzynaście bohaterskich załóg Karasi zaatakowało zmotoryzowane kolumny hitlerowskie na drogach w rejonie Klikuszowej, Rdzawki, Chabówki, Spytkowic, Podwilka i Jabłonki. Podwożonej na ciężarówkach piechocie, czołgom i samochodom transportującym zaopatrzenie zadano spore straty. Według relacji załóg, niektóre bomby trafiły wprost w czołgi, inne pojazdy koziołkowały od podmuchów bliskich eksplozji. Ataki podniosły też morale broniącej się w okopach polskiej piechoty. Niestety, nie odbyło się bez strat. Nad Orawką został zestrzelony Karaś z 24. Eskadry zginęli ppor. obs. Tadeusz Prędecki i kpr. strz. Rudolf Widuch. Pilot kpr. Aleksander Rudy zdołał wyskoczyć z rozpadającej się maszyny i dostał się do niewoli. Drugi Karaś (z 31. Eskadry) został trafiony nad Rdzawką. Załoga: por. obs. Antoni Soroko, kpr. pil. Ignacy Rabiega i pchor. Stefan Pigułowski wyskoczyła na spadochronach i trafiła do niewoli. Samolot spadł kilka kilometrów dalej, na terenie Rabki-Zarytego, niszcząc budynek mieszkalny. Zachowane fragmenty obu maszyn, prezentowane na ekspozycji, pochodzą z kolekcji Roberta Kowalskiego. LOKALIZACJA: RABKA-ZARYTE KONIECZNIE ZOBACZ: tablica nr 6 + MODEL 9

BESKIDZKIE KATASTROFY CIOTKA JU Z PORĘBY Rozbity Junkers Ju-52/3m gdzieś na froncie wschodnim. M. Griehl, Ju-52 Weltweit im Einsatz Ciotka Ju tak pieszczotliwie określali swe samoloty piloci niezdarnych, transportowych Junkersów Ju-52. Samoloty te służyły wszędzie tam, gdzie pojawiała się niemiecka armia, przewożąc ludzi i zaopatrzenie. Najsłynniejsze kampanie z ich udziałem to desant na Kretę (1941) i loty do oblężonego Stalingradu (1942/43). Mimo, że były bardzo bezpieczne (latały przez pół wieku, do lat 80. XX w., również jako samoloty pasażerskie), również i im zdarzały się wypadki. Przykładem jest choćby katastrofa Junkersa na Babiej Górze zimą 1943 r. Na przełomie czerwca i lipca 1944 r. nad doliną Trzemeśnianki pojawiła się trzymotorowa maszyna tego typu. Z jednego silników wydobywał się dym. Pilot skierował samolot ku grzbietowi łączącemu Działek z Kudłaczami, być może z nadzieją na awaryjne lądowanie. Jednak nie dociągnął. Kiedy już samolot kosił sosny, przez boczne drzwi wyskoczyła trójka lotników. Poturbowali się spadając po drzewach, ale ocalili życie. Mieszkańcy Poręby odstawili ich do najbliższego niemieckiego szpitala. Samolot spadł na łąkę i zapalił się, zaczęła wybuchać amunicja. To, co z niego zostało, rozebrali okoliczni mieszkańcy. Jeszcze niedawno w Porębie były śmigła z Ciotki Ju. Grupa Poszukiwawcza PTH Nowy Targ odnalazła szereg jej fragmentów w rejonie miejsca katastrofy. Duży fragment poszycia został podarowany na ekspozycję przez pana Marka Talagę. 10 LOKALIZACJA: PORĘBA KONIECZNIE ZOBACZ: tablica nr 7 + model

BESKIDZKIE KATASTROFY PARTYZANCKI MESSERSCHMITT Niemiecki lotnik opatrywany w bazie Armii Krajowej na Łysinie. zbiory Muzeum Regionalnego Dom Grecki w Myślenicach W słoneczne popołudnie, 6 VIII 1944 r., nad szczytem Grodziska pojawił się szarozielony samolot. Silnik przerywał, maszyna dymiła i obniżała lot, aż wreszcie lądowała z wciągniętym podwoziem na terenie Raciechowic. Samolot zaczął się palić, ale zaraz nadbiegli gospodarze i ugasili płomień, pomagając wydostać się z kabiny lekko poparzonemu i oszołomionemu pilotowi. Był to czas partyzanckiej Rzeczypospolitej Raciechowickiej. W kilka chwil byli na miejscu członkowie AK z miejscowej terenówki, a później oddział Prąda. Ponieważ pojawiły się w okolicy patrole niemieckie, samolot a był nim myśliwski Messerschmitt Bf-109 został zamaskowany słomą. Później wymontowano z niego uzbrojenie (działko i dwa karabiny maszynowe), a resztę wraku rozebrano. W Izbie Pamięci w schronisku oglądać można lotniczy karabin MG-131, który prawdopodobnie został wymontowany z tej właśnie maszyny. Lotnika zabrano do partyzanckiej bazy na Łysinie, opatrzono, przesłuchano i puszczono wolno. Komendant Kościesza dbał bowiem bardziej o efekt propagandowy, niż o możliwość dekonspiracji swego zgrupowania. Nazajutrz cała okolica aż huczała, że to partyzanci zestrzelili samolot... LOKALIZACJA: RACIECHOWICE KONIECZNIE ZOBACZ: tablica nr 7 11

PARTYZANCKIE ZRZUTOWISKA 44: REPUBLIKA PARTYZANCKA Grupa podchorążych oddziału AK Pościg, wrzesień 1944 r. zbiory Piotra Sadowskiego Już w 1943 r. na terenie myślenickiego obwodu Armii Krajowej (kryptonim Murawa ) rozpoczęły działalność grupy dywersyjne. Jednak jeszcze roku potrzeba było, aby obszar ten stał się prawdziwie partyzanckim krajem. W lipcu 1944 r. komendant obwodu ppor. Wincenty Horodyński Kościesza zarządził koncentrację oddziałów partyzanckich do następnego miesiąca powstało ich dziesięć, o łącznej sile ponad 400 ludzi. Do tego na terenie powiatu działały trzy bataliony terenowe AK oraz silna organizacja BCh. Po walkach pod Porębą, Zasanią i Czasławiem 12 IX 1944 r. hitlerowcy urządzili wilką obławę i wyparli partyzantów, dokonując krwawej pacyfikacji okolicy. Zgrupowanie Murawa uległo reorganizacji i prowadziło działalność do końca wojny choć już nie tak aktywną, jak latem. We wrześniu 1944 r. na terenie obwodu przybyło silne, krakowskie zgrupowanie AK Żelbet, które walczył z Niemcami bitwy w Porębie (21 XI) i Zawadce (29 XI). Od jesieni pod Harbutowicami przebywał oddział AK Hardego, skierowany tu na zimowanie spod Olkusza. Walczył on z obławą niemiecką w lesie Gościbia, 12 I 1945 r. Huragan, Limba, Harnaś, Wicher, Wilk, Luboń to nazwy tylko części oddziałów partyzanckich, które operowały na pograniczu obwodu Murawa. 12 LOKALIZACJA: Lipnik, Poręba, Raciechowice, Węglówka, Zawadka KONIECZNIE ZOBACZ: Izba Pamięci w schronisku

PARTYZANCKIE ZRZUTOWISKA BROŃ Z NIEBA I DAREMNE CZUWANIA Załadunek zaopatrzenia dla AK na Halifaxa 148. Dywizjonu. www.wrotamalopolski.pl Oddziały obwodu AK Murawa musiały zdobywać broń na wrogu, nie mogąc się doczekać upragnionych stenów. Nie powiodły się próby przejęcia zrzutu wiosną 1944 r. w Lipniku, na zrzutowisku Kawka 2. Samolot zawrócił z powodu złej pogody. Czuwający na dole z nadzieją na broń z nieba ludzie słyszeli nawet dźwięk jego motorów... Kolejne pogotowia wyznaczane w Lipniku, Bysinie czy Zawadce nie przynosiły efektów tym razem obwód był placówką rezerwową, a prezent dostawał ktoś inny. Dopiero w sierpniu 1944 r. pozyskano nieco zrzutowej broni z obwodu bocheńskiego. Więcej szczęścia mieli partyzanci oddziału Chełm 12 pp AK. Nocą z 30 na 31 VII 1944 r. przejęli oni zrzut zaopatrzenia z Halifaxa por. Clacketta ze 148. dywizjonu kanadyjskiego na zrzutowisku Żywica pod Palczą. Pozwoliło to na dozbrojenie nie tylko Chełmu, ale i oddziałów żywieckich. Od jesieni 1944 r. w okolicy przebywały też oddziały partyzantki sowieckiej. Dla nich szło więcej zaopatrzenia z samolotów Lisunow Li-2 czy niewielkich Po-2 zrzucano worki ze sprzętem i amunicją... bez spadochronów. To nic, że wiele przepadło. W okolicach Myślenic znane są dwa takie zrzutowiska: pod szczytem Babicy w Bieńkówce oraz na pograniczu Trzebuni i Więciórki. Prawdopodobnie zrzutów dokonywano również na Kozłówce przysiółku Harbutowic. LOKALIZACJA: PALCZA, TRZEBUNIA-WIĘCIÓRKA, LIPNIK KONIECZNIE ZOBACZ: tablica nr 8 13

BESKIDZKIE KATASTROFY KATASTROFA W DOLINIE BYSTREGO Samolot He-111 z pułku bombowego KG 55, zima 1944. Bundesarchiv / Militärarchiv W zimowy dzień 28 I 1944 r. w Słopnicach Górnych, pod szczytem Mogielicy w Beskidzie Wyspowym rozbił się niemiecki samolot. Przed żandarmerią na miejsce katastrofy przybył patrol miejscowej placówki AK, który pozbierał amunicję i nadające się do remontu karabiny maszynowe. Niemcy widząc, że przy wraku ktoś się kręcił, przeszukali całą okolicę. Bezskutecznie. Rewizja i szczelna obstawa dróg dały powód do plotek, że w wypadku zginęli jacyś niemieccy oficerowie, wśród nich generał. Dziś już wiemy, że w samolocie Heinkel He-111H G1+NS zginęła pięcioosobowa załoga por. Alfreda Gutschmidta z pułku bombowego KG 55, odbywająca lot treningowy. Nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy zła widoczność, czy może nagła awaria. Samoloty KG 55 stacjonowały w tym czasie na lotnisku w Dęblinie. Ich załogi szkoliły się do bombardowań z małej wysokości. Była to elitarna jednostka, która miała za sobą walki w Polsce, w bitwie o Anglię i na froncie wschodnim. Prezentowane na wystawie szczątki samolotu zostały odnalezione przez Grupę Poszukiwawczą PTH Nowy Targ. Warto przyjrzeć się im bliżej, gdyż jest to jedna z ciekawszych eksponowanych kolekcji. 14 LOKALIZACJA: SŁOPNICE GÓRNE KONIECZNIE ZOBACZ: tablica nr 9 + model

BESKIDZKIE KATASTROFY SZTURMOWIK Z OLSZOWIC Samolot szturmowy Ił-2M3. www.warbirdsresearch.org Pogoda w lutym 1945 r. nie sprzyjała lataniu. Liczne burze śnieżne przeplatane odwilżą były przeszkodą dla lotników ale nie dla armii 4. Frontu Ukraińskiego, popędzanych batem Stalina. Właśnie wtedy 38 Armia podjęła ofensywę pod Czechowicami i Strumieniem. Niemcy kontratakowali. Aby wesprzeć walczącą piechotę, niemal codziennie, w fatalnych warunkach, wylatywały na misje bojowe załogi 8 Korpusu Lotnictwa Szturmowego, stacjonującego na krakowskim węźle lotnisk. Podczas powrotu z jednej z takich wypraw, 14 II 1945 r., latający czołg Iljuszyn Ił-2M3 lejtnanta Georgija G. Jewtigina znalazł się nad Olszowicami. Pilot nie mógł odnaleźć drogi do bazy i krążył pośród padającego śniegu z deszczem, aby gdzieś wylądować. Przez nieuwagę, czy też nagły podmuch wiatru zawadził o drzewo. Samolot spadł, uderzając w dom pełen ludzi. Szczęście w nieszczęściu zginęła tylko jedna, 14-letnia dziewczyna, gdyż reszta rodziny przebywała w drugiej izbie. Zginął też pilot samolotu, a strzelec został ranny. Obu zabrali Rosjanie do Krakowa. Niedługo potem grupa mechaników z jednostki rozebrała i odwiozła do Balic samolot, który ze względu na mocną konstrukcję przetrwał wypadek w jednym kawałku. Dom stary, drewniany po prostu rozleciał się od uderzenia 4 ton stali i już nigdy go nie odbudowano. LOKALIZACJA: OLSZOWICE KONIECZNIE ZOBACZ: tablica nr 9 15

W CIENIU LATAJĄCYCH FORTEC OPERACJA FRANTIC V Rosjanin i amerykańscy lotnicy w bazie w Mirgorodzie. www.95thbg-horham.com W czasach PRL nie wolno było mówić głośno o misjach lotnictwa aliantów nad terenami Polski. Dziś wiemy, że było ich wiele. Największe emocje wzbudza lot z pomocą dla Powstania Warszawskiego ponad setki amerykańskich maszyn, 18 IX 1944 r. Misja oznaczona była dziwnym kryptonimem Frantic VIII. Frantic oznaczał misję wahadłową czyli taką, gdzie samoloty 8 Armii Powietrzej USA z Anglii lub 15. AP USA z Włoch bombardując cele w Europie Środkowej korzystały z baz w Związku Radzieckim. Bodaj najbardziej skomplikowaną z nich była Frantic V. Armada powietrzna wystartowała z Anglii, przeleciała do Mirgorodu na Ukrainie, stamtąd do Włoch i z powrotem do Anglii. Efekt: zbombardowane cele w Polsce (Rumia, Trzebinia), Rumunii (Buzau i Zilistea) oraz Francji (Tuluza). Podczas nalotu na Trzebinię lecące z baz sowieckich formacje bombowców przelatywały na południe od Krakowa. Doszło wtedy do walk powietrznych, które rozpoczęły się na wysokości Myślenic. W ich trakcie zestrzelone zostały trzy niemieckie myśliwce. Właśnie wtedy 7 VIII 1944 r. mieszkańcy ziemi myślenickiej po raz pierwszy od początku okupacji oglądali samoloty sprzymierzonych. Formacje B-17 Latających Fortec i myśliwców P-51 Mustang budziły zrozumiały nawet po latach zachwyt. Lecą na północny-wschód, spokojnie i pewnie, jakby we własnym kraju zapisała w dzienniku Zofia Horodyńska, żona komendanta Kościeszy. 16 LOKALIZACJA: obszar Gdów Myślenice Lanckorona KONIECZNIE ZOBACZ: tablica nr 10 + MODEL

BITWA O PALIWO W CIENIU LATAJĄCYCH FORTEC Piloci 332. Grupy Myśliwskiej w bazie Ramitelli. National Museum of the USAF Największą kampanię powietrzną nad terenami Polski stoczyło lotnictwo 15. Armii Powietrznej USA, atakując cele na Śląsku zakłady przemysłowe produkujące paliwa syntetyczne. Blechhammer i Odertal (dziś znane jako Blachownia, Kędzierzyn i Zdziszowice), Oświęcim, Czechowice to cele tych ataków. Dla załóg bombowych oznaczały trwające kilkanaście godzin, skrajnie wyczerpujące misje, na granicy zasięgu samolotów. I tak 19 razy, od 7 VII do 28 XII 1944 r. W piękny dzień 20 VIII 1944 r. Fortece i Liberatory (B-24) obrabiały Oświęcim i Czechowice. Trasa lotu wypadła nad Tatrami i Beskidem Średnim. Dwie setki bombowców, dziesiątki myśliwców, rozsianych w szykach po całym niebie cały ogrom potęgi amerykańskiego lotnictwa. Tak porażający, że eskadry Lutfwaffe stacjonujące w Krakowie nie śmiały przeciwdziałać. Nad Myślenicami z bombowców wyrzucono całe kilogramy pasków staniolu w celu zakłócenia niemieckich radarów. Cynfolię zrzucają dziwili się na dole partyzanci. Niektórzy dostrzegli przez lornetki białe gwiazdy i czerwone ogony amerykańskich samolotów myśliwskich P-51 Mustang. Tak malowała swe samoloty elitarna jednostka czarnoskórych pilotów, 332 Grupa Myśliwska, którą tego dnia kapitan Gleed powiódł z ziemi włoskiej nad daleką ziemię myślenicką. LOKALIZACJA: obszar Mszana Dln. Jordanów Kalwaria Dobczyce KONIECZNIE ZOBACZ: tablica nr 11 + MODEL 17

W CIENIU LATAJĄCYCH FORTEC CZARNA ŚRODA Zestrzelenie Liberatora płk. Lokkera nad Blachownią. National Museum of the USAF Nawet wielkie czteromotorowe bombowce, latające w defensywnych formacjach, ponosiły straty. Największym ich wrogiem nad Polską okazały się nie niemieckie myśliwce, lecz artyleria przeciwlotnicza. W lecie 1944 r. dowództwo niemieckie skoncentrowało w rejonie celów i na trasach przelotu liczne baterie przeciwlotnicze. Czasem załogom bombowców udawało się uniknąć ich ognia. Jednak 13 IX 1944 r. wiele rzeczy poszło nie tak. Formacja Liberatorów rozminęła się z zakładami IG Farben Oświęcim-Dwory, okładając bombami wieś Kamień. Nad Blachownią Niemcy położyli morderczy ogień przeciwlotniczy. Tego dnia 15 Armia Powietrzna utraciła 30 bombowców łącznie 300 ludzi z tego kilka nad Polską. Liberator Hell s Angel z 485. Grupy Bombowej, trafiony nad Oświęcimiem, eksplodował nad wsią Zygodowice. Zginęło 6 lotników, 5 dostało się do niewoli. Tamże został uszkodzony Liberator Dinah Might z 460. Grupy Bombowej, który kraksował w Jeleśni. Dwóch lotników zginęło, 8 wpadło w ręce Niemców. Nad Blachownią trafiona została Forteca z 483. Grupy. Samotny samolot zestrzeliły w rejonie Babiej Góry niemieckie myśliwce. Maszyna spadła w Koniówce, pięciu lotników dostało się do niewoli, drugie tyle znalazło ocalenie w 1 psp AK. W odstępie kilku sekund nad celem zestrzelone zostały również dwie maszyny z 97. Grupy Bombowej. Forteca Flak Happy Baby, uszkodzona, doleciała w rejon Krakowa, rozbijając się kilka kilometrów od Gdowa. 18 LOKALIZACJA: obszar Gdów Oświęcim (poza mapą) KONIECZNIE ZOBACZ: tablica nr 12

W CIENIU LATAJĄCYCH FORTEC SREBRNY SAMOLOT SPOD GDOWA Uszkodzony Boeing B-17 Latająca Forteca. Gun Camera W pamiętną Czarną Środę (13 IX 1944) w okolicach Niegowici pojawił się srebrny, czteromotorowy samolot, zataczając krąg. Po chwili na niebie rozkwitło 11 spadochronów. Samolotem tym była Latająca Forteca o wdzięcznym imieniu Flak Happy Baby. Dowódcą samolotu był por. Bruce Knoblock. Co ciekawe, załoga samolotu była powiększona o jedną osobę podoficera nasłuchującego niemieckich rozmów radiowych. Nad Blachownią ich Forteca oberwała w lewe skrzydło. Pilot próbował skierować samolot do Rumunii udało się z wielkim trudem dolecieć za Kraków. Tu załoga opuściła maszynę. Zaraz potem B-17 zwaliła się na skrzydło i wykonała twarde lądowanie na polach na granicy Podolan i Wólki Zręczyckiej. Maszyna była poważnie pokiereszowana, wybuchł też niewielki pożar. Nie spalone elementy stały się źródłem wielkiego dobrobytu dla okolicznej ludności, której w gospodarstwie przydawał się każdy kawałek metalu. Dziewięciu lotników wpadło w ręce Niemców wkrótce po wylądowaniu. Dziesiąty ukrywał się aż do 23 XII, kiedy to namierzyli go niemieccy konfidenci. Jedynie ów podoficer od nasłuchu, Morgan Davis, dotrwał do końca wojny u partyzantów. Bardzo prawdopodobne, że przebywał właśnie w zgrupowaniu AK na Łysinie. Eksponowany fragment poszycia samolotu pochodzi ze zbiorów Tomasza Jastrzębskiego. LOKALIZACJA: WÓLKA ZRĘCZYCKA KONIECZNIE ZOBACZ: tablica nr 12 19

OFENSYWA ZIMOWA 1945 JAK DALEKO DO BERLINA? Wrak radzieckiego czołgu IS-2 na rynku w Dobczycach. zbiory Leszka Kawalca Ofensywa zimowa Armii Czerwonej rozpoczęła się 12 I 1945 r. na przyczółku baranowskim i była najpotężniejszą tego typu operacją całej wojny. Na pierwszy ogień poszły armie 1. Frontu Ukraińskiego, które już 19 I zajęły Kraków. Trzy dni po ofensywie marsz. Koniewa od Jasła ruszyła w kierunku Krakowa 38 Armia 4. FU. Już 19 I jej czołowe oddziały podeszły pod Dobczyce. Doliny Raby broniła niemiecka 78. Ludowa Dywizja Szturmowa, mająca za zadanie osłonę korytarza, którym wycofywały się jednostki Wehrmachtu z rejonu Bochni i Wieliczki. Po ciężkich walkach Rosjanie, wspierani przez dwie brygady pancerne, zajęli Dobczyce i Myślenice (21 I). Pod Droginią czerwonoarmiści przecięli drogę odwrotu niemieckiej dywizji w bezskutecznych kontratakach skrwawił się tam cały niemiecki batalion. Niemcy musieli cofać się bocznym drogami, na Jawornik. Następnego dnia wszczęto krwawe boje o północny skraj Sułkowic. Po ich opanowaniu (23 I) 38 Armia atakowała dalej w kierunku Wadowic. Na jej południowym skrzydle posuwała się 1 Armia Gwardii. Jej oddziały powstrzymywał XI Korpus SS (320. i 545. Ludowa Dywizja Grenadierów). Do większych walk doszło w okolicach Makowa Podhalańskiego (22-29 I), Tokarni, Krzeczowa i Naprawy (28 I). Jednostki niemieckie wycofały się pod Żywiec, gdzie ponownie stawiły zacięty opór. 20 LOKALIZACJA: Dobczyce, Myślenice, Sułkowice, Krzeczów KONIECZNIE ZOBACZ: Izba Pamięci w schronisku

STYCZNIOWA NAWAŁNICA OFENSYWA ZIMOWA 1945 Uzbrajanie samolotu Ił-2 na lotnisku polowym (lato 1944). www.warbirdsresearch.com Pochód wojsk 4. Frontu Ukraińskiego wspierało ponad 500 samolotów 8. Armii Powietrznej ZSRR. Atakowały one cele na szerokim froncie od Wieliczki po słowackie Koszyce. Misje bombnowe wykonywały dwusilnikowe samoloty amerykańskiej produkcji A-20 Boston. Wsparcie walczących oddziałów, a przede wszystkim nękanie cofających się kolumn wroga, zapewniały szturmowe Ił-2M3 oraz myśliwskie Ła-5FN. Nocą nad linią frontu przelatywały powolne Po-2, zrzucając flary. Nalotów bombowych doświadczyły m.in. Dobczyce (17 I) i Sułkowice (20 I). Myśliwce z czerwonymi gwiazdami, atakując z niskiego pułapu, poczyniły spustoszenia na drogach odwrotu Niemców Wieliczka Mogilany, Bochnia Myślenice i Limanowa Rabka Jordanów. Niemcy nie mieli wiele maszyn, które mogli im przeciwstawić. W połowie stycznia ich jednostki zostały wycofane z Krakowa na Dolny Śląsk sam dolot na miejsce wydarzeń trwał więc kilkadziesiąt minut. Siły Luftwaffe nie pozostawały jednak bierne. Nad Harbutowicami Focke-Wulfy FW-190 okładały bombami stanowiska Armii Czerwonej podczas walk o Maków. Nad Świątnikami, Myślenicami i Stryszowem doszło do walk powietrznych samolotów rosyjskich z Messerschmittami Bf-109. Nad Sieprawiem widziano niemiecki myśliwiec atakujący formację Bostonów. Jak opowiadał naoczny świadek, zwijał się unikając ognia strzelców pokładowych, sam też strzelał ale nic nie ustrzelił. LOKALIZACJA: obszar Dobczyce Wieliczka Sułkowice KONIECZNIE ZOBACZ: TABLICA NR 14 + MODEL 21

W CIENIU LATAJĄCYCH FORTEC ODYSEJA ZAŁOGI MISS BEHAVEN B-17 Miss BeHaven po bezzałogowym lądowaniu pod Krotszynem. zbiory Szymona Serwatki Nieco tragikomiczna historia lotnicza wydarzyła się pod sam koniec wojny, 14 III 1945 r. Tego dnia samoloty 15 Armii Powietrznej USA atakowały węzeł kolejowy Komarom (dziś na granicy Słowacji i Węgier). Samolot B-17 z 301. Grupy Bombowej o nazwie Miss BeHaven został podczas tej akcji uszkodzony przez flak (popularna nazwa artylerii przeciwlotniczej). Pilot, por. Walter Podasek, zdecydował się nie wracać do Włoch, a lądować na terenach zajętych przez Rosjan. Mając dość mgliste pojęcie o przebiegu linii frontu załoga poleciała na północ. Kiedy uznali, że dalszy lot uszkodzoną maszyną był zbyt ryzykowny, wyskoczyli. Tak się złożyło, że było to dokładnie nad Myślenicami. Kilku lotników lądowało na polach Plebańskiej Góry, pozostali na terenie Dolnego Przedmieścia i Borzęty. Zaraz pozbierali ich Rosjanie, uznając przybyszy z nieba za... desant faszystowski. Na wszelki wypadek trzymali sojuszników przez kilka dni w areszcie, później odwożąc do Krakowa. Samolot poleciał dalej dowódca przed skokiem włączył bowiem autopilota. Po 250 km doleciał pod Krotoszyn w Wielkopolsce, gdzie wykonał (bez załogi!) wzorowe lądowanie na brzuchu. Członkowie załogi Miss BeHaven po kilku tygodniach dotarli przez Odessę do bazy we Włoszech. Dla części z nich nie był to koniec przygód polecieli na jeszcze jedną misję, zostali znów zestrzeleni i internowani tym razem w neutralnej Szwajcarii. 22 LOKALIZACJA: MYŚLENICE, BORZĘTA KONIECZNIE ZOBACZ: TABLICA NR 13

ZASIĄDŹ ZA STERAMI W CIENIU LATAJĄCYCH FORTEC Fragment kabiny pilota w B-17. www.historyarticles.com Na koniec naszej wędrówki mamy dla Państwa małą niespodziankę makietę kokpitu jednego z najsłynniejszych samolotów w historii, amerykańskiego bombowca B-17. Patrząc na dziesiątki wskaźników, przycisków i dźwigni, wspomnijmy, że wśród pilotów tych maszyn, a więc ludzi obsługujących ówczesne cuda techniki, byli Amerykanie polskiego pochodzenia. Wśród nich Alex Piętka, syn emigrantów z Pcimia, pilot B-24 z 8. Armii Powietrznej. Liberatory i Latające Fortece budziły i budzą podziw nie tylko ogromem, ale też jakością wykonania (mimo masowej produkcji) i zwłaszcza B-17 wytrzymałością. Historia Miss BeHaven, która po 250 km lotu bez załogi spadła na brzuch tracąc tylko pogięte śmigła, czy Flak Happy Baby, która gdyby nie drzewa też prawdopodobnie spadłaby w jednym kawałku mówią same za siebie. Trafnie określił to jeden z górali, opisując Fortecę z Koniówki: Hamerykański samolot piekny był! Jak my go rozbierali, to sie caluśkie dwa miesiące męcyli. A tyn niemiecki co potem spadł za borem, to był dziadoski w tydzień my se z niem poradzili... LOKALIZACJA: KONIECZNIE ZOBACZ: KOKPIT (NR 15) 23

ZAPRASZAMY!!! JAK DOJECHAĆ? Dojście do schroniska szlak czerwony. fot. Piotr Sadowski Ekspozycja stała Lotnicze ślady na ziemi myślenickiej, której integralną częścią jest Izba Pamięci, urządzona została przy schronisku PTTK Kudłacze. Jest to jedno z młodszych schronisk w naszych górach zostało otwarte w 1991 roku. Do schroniska dojść można szlakami turystycznymi: - z Pcimia przez Banię (czarny), - z Pcimia przez Górę Krzywicką (żółty/czerwony), - z Myślenic przez Uklejnę (czerwony), - z Poręby przez Działek (zielony/czerwony). Stąd polecamy spacery na urokliwą, odległą o 2 km Suchą Polanę lub przez piękne lasy na szczyt Łysiny. Można też odbyć dalszą wędrówkę z Łysiny do Lubnia (szlak żółty), Kasiny Wielkiej (czerwony), Wiśniowej (czerwony/zielony) czy Dobczyc (żółty). Szlaki te znakomicie nadają się do uprawiania górskiej turystyki rowerowej, a w zimie dla narciarstwa turystycznego. Odwiedzający dysponujący mniejszą ilością czasu łatwo dotrą do schroniska od pętli mikrobusowej Pcim-Działy (20 minut) lub parkingu trawiastego na roli Kudłacze (3 minuty). Dojazd na parking odbywa się przez most na Rabie w Pcimiu, za którym należy skręcić w prawo i jechać 9 km przez przysiółek Pcim-Sucha. Do Pcimia-Suchej i Działów kursują regularnie mikrobusy z Myślenic. 24 LOKALIZACJA: KUDŁACZE KONIECZNIE ZOBACZ: Izba Pamięci w schronisku