PRACE NAUKOWE Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie Zeszyty Historyczne 2017, t. XVI, s. 401 413 http://dx.doi.org/10.16926/zh.2017.16.26 Mateusz PAWLAK Akademia im. Jana Długosza w Częstochowie Rola sportu w życiu codziennym w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau oraz jego podobozach Zasadniczą kwestią poniższej narracji będzie przestawienie życia sportowego i poszczególnych jego dyscyplin, jakie organizowano na terenie niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau, a także jego filii. Zagadnienie sportu było rozumiane w ówczesnych czasach w niemieckich obozach koncentracyjnych w dwóch wymiarach normalnym i patologicznym. Sport w ujęciu normalnym oznaczał jego tradycyjny aspekt, tzn. nie był traktowany jako kara czy udręka. Dostarczał więźniom niezbędnej rozrywki. Skoncentrowany był przede wszystkim na meczach piłki nożnej, siatkowej, boksie, zapasach i szermierce, a także na kilku innych dyscyplinach. Za jego uprawianie więźniowie często otrzymywali nawet dodatkowe racje żywieniowe. Nieraz powstawał w wyniku ich ruchu spontanicznego, a niekiedy za przyzwoleniem lub pod przymusem władz obozowych, strażników SS, czy kapo i blokowych. W tej formie należy go również traktować jako element życia kulturalnego, który pozwalał w jakiejś mierze zapomnieć o tym, co tu i teraz. Dawał też, w pewnym sensie, gwarancję odprężenia psychicznego 1. W znaczeniu zaś patologicznym sport był utożsamiany z prześladowaniem, udręką, szykanami, a nawet śmiercią. Był używany i stosowany jako jedna z kar dla więźniów za ich rzekome wykroczenia regulaminowe. Ten rodzaj sportu, który nazywano inaczej musztrą lub pseudo-sportem, zestawiano z terminem wyczerpujących ćwiczeń fizycznych. Na nie składały się takie ćwiczenia, jak np. skakanie żabką lub na jednej nodze, robienie przysiadów, wykonywanie komend padnij-powstań czy czołganie się na łokciach 2. Dlatego też 1 2 I. Urbańska, Życie kulturalne więźniów w KL Auschwitz w świetle relacji i pamiętników, Toruń 2005, s. 79. Ibidem, s. 79; por. F. Piper, Warunki życia i pracy jako środek wyniszczania więźniów, [w.] Auschwitz. Nazistowski obóz śmierci, red. F. Piper, T. Świebocka, Oświęcim-Brzezinka 2008, s. 146.
402 Mateusz PAWLAK więźniowie tego kompleksu obozowego bardzo różnie opisywali te dwa rodzaje sportu w swoich relacjach, wspomnieniach czy oświadczeniach. Wobec tego autor niniejszego artykułu, podejmując się opisania podanych zagadnień, szukał odpowiedzi na następujące pytania i problemy badawcze: w jakim zakresie sport oddziaływał na psychikę więźniów? Jak charakteryzowały się jego dwie odmiany? Jakie znaczenie miały konkretne dyscypliny sportowe? Najwięcej w poszczególnych relacjach więźniów można było spotkać opisów dotyczących meczów piłki nożnej 3, które odbywały się do 1941 roku na terenie obozu macierzystego, czyli Auschwitz I, a organizowano je na tamtejszym placu apelowym, zwykle w niedzielne popołudnie. Drużyny, które uczestniczyły w takowych przedsięwzięciach, tworzono z więźniów różnej narodowości. Dochodziło do nich wskutek porozumienia niemieckich więźniów funkcyjnych z osobami ze Sztafet Ochronnych. Jan Flak, osadzony w KL Auschwitz-Birkenau, wspomniał, że: W tym czasie więźniowie Niemcy funkcyjni w porozumieniu z SS zorganizowali mecze piłki nożnej, nie wiem, skąd piłkę wzięli. Mecze odbywały się na placu apelowym przed kuchnią, tam gdzie stoją obecnie bloki 4, 5, 6, 7, 15, 16, 17, 18, między więźniami różnej narodowości, nigdy z SS, ale tylko do 1941 roku, dokąd plac był niezabudowany. W następnych latach na centralnym obozie Oświęcim już nie było żadnych meczy 4. Więźniowie, którzy nie grali, z chęcią podejmowali się kibicowania. Na około dwie godziny znikała tu niemiecka dyscyplina. Ludzie stawali się psychicznie wolni i korzystali jak gdyby z okolicznościowego urlopu 5. Czas ten wykorzystali, jak tylko mogli, aby nie podupaść na duchu i przetrwać obozową rzeczywistość. Zawodnicy biorący udział w meczach piłki nożnej często dostawali dodatkowe porcje żywieniowe, co stanowiło bardzo istotny element. Wskazał na to 3 4 5 I. Urbańska, op. cit., s. 79. Mówiąc o tych czasach, Jan Flak miał na myśli rok 1941. Archiwum Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau (dalej APMA-B), zespół: Materiały, sygn. Mat./1730, Relacja byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Jana Flaka, k. 35. Na mecze piłki nożnej powołał się też w swojej pracy Krzysztof Dunin-Wąsowicz idem, Ruch oporu w hitlerowskich obozach koncentracyjnych 1933 1945, Warszawa 1983, s. 295, a także więźniowie Adam Gawąd, Antoni Siciński i Józef Klink APMA-B, zespół: Materiały, sygn. Mat./1730, Relacja byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Adama Gawąda, k. 50; APMA-B, zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Siciński/213, t. 21, Wspomnienie byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Antoniego Sicińskiego Ramię pręż, słabość krusz, k. 40 41; APMA-B, zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Klink/639, t. 107, Wspomnienia byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Józefa Klinka (pseudonim Leszek ), k. 180. Z kolei Zygmunt Rogowski zrelacjonował, że dochodziło do częstych meczy piłki nożnej na terenie więzienia Montelupich. W takich rozgrywkach naprzeciw siebie grali więźniowie i SS-mani. Trenerem drużyny więźniarskiej był tamtejszy osadzony dr Garbień, przed wojną członek klubu piłki nożnej Pogoń Lwów (na podstawie APMA-B, zespół: Materiały, sygn. Mat./1730, Relacja byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Zygmunta Rogowskiego, k. 177). APMA-B, zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Siciński/213, t. 21, Wspomnienie byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Antoniego Sicińskiego Ramię pręż, słabość krusz, k. 40 41.
Rola sportu w życiu codziennym 403 m.in. były więzień Józef Tabaczyński, który od 1943 roku znalazł się w podobozie w Monowicach (zakłady Buna Werke, gdzie budowano kombinat chemiczny). Zanim dostał się do drużyny obozowej, przyznał, że [ ] nie chęć grania była powodem zazdrości, lecz jedynie możliwość otrzymania dodatkowej porcji pożywienia, jaką gracze otrzymywali z obozowej kuchni! 6. Było to zatem bardzo ważnym motywem przyciągającym zawodników, ale jednoczenie przyczyną trudnego dostania się do takiej drużyny. Wiele zależało w tej materii od organizatorów, którymi byli najczęściej kapo, więźniowie funkcyjni narodowości niemieckiej. Wśród nich znalazł się też i Polak Paweł Stolecki. To on w listopadzie 1943 roku wciągnął do drużyny piłkarskiej Tabaczyńskiego. Wówczas to jak wspomniał ten ostatni Stolecki istotnie oświadczył mi, że mam grać w meczu, który za chwilę się rozpocznie. Otrzymałem kostium sportowy i uradowany takim obrotem rzeczy wybiegłem razem z drużyną na plac apelowy, na którym rozgrywał się mecz. Tym razem grały ze sobą dwie drużyny polska i niemiecka. [ ] W pewnym momencie zarządzono strzał na bramkę niemiecką. [ ] Zawodnicy ustawili się odpowiednio i czekali na strzał [ ]. Ja natomiast, nie pilnowany przez nikogo, nagle zobaczyłem, jak odbita piłka leci w moim kierunku. Nie namyślając się wiele, skierowałem ją do bramki przeciwników. Nagły, dobrze wymierzony strzał całkowicie zaskoczył bramkarza drużyny niemieckiej. Publiczność więźniarska szalała! Nic dziwnego, była to pierwsza i jak się okazało jedyna bramka w tym meczu. Wygrali Polacy 7. Całą grę wykorzystywano do własnych, głęboko skrytych potrzeb naturalnych oraz dla przyjemności. Drugim miejscem, w którym grano w piłkę nożną na terenie obozu macierzystego Auschwitz, było podwórko między blokami 20 i 21 8. Zdarzało się jednakże, że więźniowie grali również na dziedzińcu bloku nr 11 (tzw. Bloku Śmierci). Przy tej okazji dawali trochę rozrywki osobom zamkniętym w bunkrach tego budynku na poziomie piwnic 9. Kiedy mecze przestały odbywać się na placu apelowym 10, kolejne rozgrywano już na terenie niemieckiego obozu 6 APMA-B, zespół: Oświadczenia, sygn. Ośw./Tabaczyński/917, t. 44, Relacja byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Józefa Tabaczyńskiego, k. 47. 7 Ibidem, k. 47 48. Tabaczyński stał jako zawodnik na lewym skrzydle. Po swoim pierwszym meczu, jak sam przyznał, w następnych rozgrywkach grał już tylko dla pozoru (ibidem, k. 48). 8 APMA-B, zespół: Materiały, sygn. Mat./1730, Relacja byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Jana Sikorskiego, k. 183. 9 APMA-B, zespół: Oświadczenia, sygn. Ośw./A.Woźnica/1977, t. 86, Relacja byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Augustyna Woźnicy, k. 108. Owe bunkry to tzw. z jednej strony cele do stania, a z drugiej ciemnice czy cele głodowe. Zaliczono je do systemu kar panującego w tym obozie. Stanowiły zarówno pośrednią, jak i bezpośrednią metodę w uśmiercaniu osadzonych (na podstawie F. Piper, op. cit., s. 144, oraz idem, Metody bezpośredniego zabijania więźniów, [w.] Auschwitz. Nazistowski obóz śmierci, red. F. Piper, T. Świebocka, Oświęcim- Brzezinka 2008, s. 151 152). 10 Więźniowie przestali grać w piłkę nożną na placu apelowym w obozie macierzystym Auschwitz I już od 1942 roku, gdyż plac ten przestał praktycznie istnieć. Zabudowano go nowymi
404 Mateusz PAWLAK w Brzezince, czyli w Birkenau. Toczyły się one na obszarze przeznaczonym dla mężczyzn, a dokładniej na odcinku BII w pobliżu rampy kolejowej i budynku krematorium III. Boisko urządzili tamtejsi więźniowie z obsługi szpitala, drużyny zaś były tworzone z więźniów tam pracujących, Romów oraz więźniów politycznych mężczyzn z części BIId 11. Tutaj także doszło do meczów między Sonderkommando a strażnikami obozowymi z SS. Ci, którzy nie zagrali, chętnie podjęli się kibicowania 12. Nikt jednak nie starał się z meczów rezygnować, w takiej czy innej formie przeżywano owe zdarzenia i chętnie w nich uczestniczono. Liczyła się rozrywka, a dla grających także zaspokojenie głodu. Niejednokrotnie mecze piłki nożnej, odbywające się zwykle w niedziele, toczono między Polakami a Niemcami. Polska więźniarska drużyna piłkarska przewyższała pod każdym względem swoich przeciwników, co cieszyło wszystkich współtowarzyszy niedoli. W większości tych meczy zwyciężali Polacy. Niemcy tylko, jak twierdził więzień Antoni Gąszczyk, biegali bez głowy po boisku, rozkładając bezradnie ręce 13. Charakterystycznym zjawiskiem był fakt, iż wszyscy tamtejsi osadzeni nawzajem się dopingowali. Większość ludzi cieszyła sytuacja, w której to porażkę odnosił reprezentant Niemiec, bez względu na to, kto stał naprzeciwko niego. Odbywały się nie tylko oficjalne imprezy sportowe, ale także rozgrywano mecze komiczne, np. grubi kontra chudzi. Widowiska te gromadziły tłumy więźniów, a nawet i SS-manów. Powodowały dużo zabawy i ogólne rozluźnienie 14. Wydarzenia tego typu w jakiejś mierze wpływały na lepszy stan psychiczny osadzonych. Kolejną istotną dyscypliną sportową była siatkówka. Jak informował były więzień Antoni Siciński, w KL Auschwitz trzeba było jednak ze strony więźniów nie lada odwagi, aby zdobyć się na rozpięcie siatki między blokami 23 i 24 15. Mecze siatkówki znalazły uznanie władz SS i już w kilka tygodni po pierwszym treningu tworzono takie miejsca w innych filiach obozu macierzystego, np. w podobozach Fürstengrube 16 (koło Mysłowic, tutaj więźniowie pracoośmioma blokami (na podstawie APMA-B, zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Siciński/213, t. 21, Wspomnienie byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Antoniego Sicińskiego Ramię pręż, słabość krusz, k. 41). 11 APMA-B, zespół: Oświadczenia, sygn. Ośw./Długoborski/1559, t. 71, Relacja byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Wacława Długoborskiego, k. 37; por. I. Urbańska, op. cit., s. 80. 12 I. Urbańska, op. cit., s. 80. 13 APMA-B, zespół: Oświadczenia, sygn. D-RO/180, t. 62, List więźnia Antoniego Gąszczyka do swojej siostry Moja Najukochańsza Siostrzyczko!, k. 57. 14 APMA-B, zespół: Oświadczenia, sygn. Ośw./Brandhuber/1762, t. 78, Relacja byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Jerzego Brandhubera, k. 223. Świadkiem meczów piłki nożnej był także Jan Plewa APMA-B, zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Plewa/552, t. 95, Wspomnienie byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Jana Eugeniusza Plewy, k. 151. 15 APMA-B, zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Siciński/252, t. 30, Wspomnienie byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Antoniego Sicińskiego Sport na granicy życia i śmierci, k. 3. 16 APMA-B, zespół: Oświadczenia, sygn. Ośw./Bara/1304, t. 60, Relacja byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Karola Bary, k. 90.
Rola sportu w życiu codziennym 405 wali w kopalni Fürsten przy wydobyciu węgla), czy w Jaworznie (gdzie pracowano w kopalni węgla kamiennego, budowano elektrownię i zajmowano się sprawami administracyjnymi) 17. Na taką sytuację wpłynęło w dużej mierze to, że kiedy w roku 1943 wojska niemieckie poniosły klęskę pod Stalingradem, reżim obozowy uległ pewnemu odprężeniu względem wcześniejszych lat 18. W siatkówkę jednak grano sporadycznie. Na wiosnę 1944 roku mecze rozgrywano między blokami nr 10, 11 i 17 w obozie Birkenau. Siatkę tworzyli więźniowie sami, a piłkę wynoszono z magazynów Kanady (budynek przeznaczony do rzeczy zagrabionych więźniom). W rozgrywkach tych brali udział osadzeni pracujący w szpitalu obozowym 19. Były to wydarzenia na skalę obozową niewyobrażalne w początkowej fazie jego istnienia, w pierwszych latach wojny. Bardzo znaczącą rolę w Auschwitz odegrał boks. Zawody bokserskie organizowali zazwyczaj kapowie i blokowi, a brał w nich udział m.in. przedwojenny bokser Tadeusz Pietrzykowski, zwany Teddym. Zanim tu jednak przybył, swój czas spędził w komandzie rolniczym w podobozie Harmęże, gdzie żywności mu nie brakowało. To przyczyniło się do tego, iż miał więcej sił 20. Z czasem został przeniesiony do obozu macierzystego, gdzie rozpoczął swoje walki. Walczył na polecenie strażników SS, o przeżycie i o przysłowiową kromkę chleba. Pierwszą potyczkę stoczył w marcu 1941 roku z mistrzem Niemiec Walterem Düningiem, wygrywając ją przez nokaut. Jan Sikorski zrelacjonował, że Pietrzykowski [ ] znokautował swojego cięższego [ ] o kilka wag przeciwnika. Był to zresztą jakiś znany niemiecki bokser i Teddy uważał to zwycięstwo za największy swój sukces życiowy 21. 17 APMA-B, zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Siciński/213, t. 21, Wspomnienie byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Antoniego Sicińskiego Ramię pręż, słabość krusz, k. 42. 18 Ibidem, k. 41; por. APMA-B, zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Siciński/252, t. 30, Wspomnienie byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Antoniego Sicińskiego Sport na granicy życia i śmierci, k. 3. Ponadto do meczów siatkówki na terenie obozu Auschwitz-Birkenau i jego filii odwołali się w swoich relacjach byli więźniowie: Jan Sikorski, Józef Klink i Jan Plewa, potwierdzając, że takowe przedsięwzięcie miało miejsce. APMA-B, zespół: Materiały, sygn. Mat./1730, Relacja byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Jana Sikorskiego, k. 183; oraz APMA-B, zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Klink/639, t. 107, Wspomnienia byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Józefa Klinka (pseudonim Leszek ), k. 180; APMA-B, zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Plewa/552, t. 95, Wspomnienie byłego więźnia KL Auschwitz- Birkenau Jana Eugeniusza Plewy, k. 151. 19 APMA-B, zespół: Oświadczenia, sygn. Ośw./Długoborski/1559, t. 71, Relacja byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Wacława Długoborskiego, k. 37; por. I. Urbańska, dz. cyt., s. 80 81 oraz D. Czech, Rola męskiego obozu szpitalnego w KL Auschwitz II, Zeszyty Oświęcimskie 1974, z. 15, s. 61. 20 APMA-B, zespół: Materiały, sygn. Mat./1730, Relacja byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Jana Sikorskiego, k. 183. 21 Ibidem, k. 183. Tadeusz Pietrzykowski w dniu walki ważył zaledwie 40 kg, a jego przeciwnik 70 kg. Por. M Staroń, Tadeusz Pietrzykowski ps. Teddy bokser, który bił Niemców jak chciał,
406 Mateusz PAWLAK Bokser ten łącznie stoczył na obszarze obozu 37 walk, z czego ponad 20 wygrał. Pojedynki te odbywały się w łaźni nr 2. Latem 1942 roku rozegrał też starcie z przedwojennym mistrzem Holandii i Europy Leu Sandersem, na ringu wybudowanym ze stołów. Rywalizację tę stoczono bardzo poważnie. Był sędzia i sekundanci oraz lekarz. Wynik spotkania wskazał na remis, jednak wszyscy zgodnie kibicujący więźniowie ogłosili zwycięstwo Teddy ego. Oprócz niego w walkach wsławili się także więźniowie Zygmunt Małecki i Antoni Czortek 22. Osoby te były jednakże bardzo często zmuszane przez członków SS do takiej aktywności sportowej. Czortek był znany z walk bokserskich na terenie Birkenau, gdzie w 1943 roku w obozie kwarantanny w części BII a utworzono specjalny ring ogrodzony jedynie liniami i bez desek, których zwyczajnie brakowało. Walczono zatem na ubitej ziemi. Czortek pojedynkował się na nim m.in. z greckim Żydem 23. Rozegrał też kilka walk w obozie macierzystym, gdzie latem 1944 roku zwyciężył kilku Niemców. Sukcesy te miały nie tylko psychologiczne znaczenie, ale też sportowe, były bowiem odniesione w rywalizacji z przeciwnikami o dużo większej wadze. Wszystkie zaś jego tryumfy cieszyły kibicujących więźniów 24. Świadkiem tego zdarzenia był m.in. Jan Eugeniusz Plewa. Oglądając kilka razy bokserskie walki Czortka, widział, jak ten pewnego razu nokautuje swojego niemieckiego przeciwnika, który w Auschwitz był więźniem kryminalnym 25. Widowiska te przyciągały uwagę wielu osób. Na terenie kompleksu obozowego tworzono również kluby bokserskie, w których walczyli Polacy i Niemcy przeciwko sobie. Jeden z meczy Polacy wygrali w stosunku 18:2, a wszystkie walki zakończyły się poprzez nokaut. Więźniowie ci byli w stanie uprawiać sport, posiadając przy tym dobrą kondycję, gdyż odpowiednio im pomagano i dożywiano, przez co zachowywali więkźródło internetowe: http://historia.wp.pl/title,tadeusz-pietrzykowski-ps-teddy-bokser-ktorybil-niemcow-jak-chcial,wid,18430437,wiadomosc.html?ticaid=118945 [dostęp: 6.02.2017]. Patrz także: M. Bogacka, Bokser z Auschwitz. Losy Tadeusza Pietrzykowskiego, Warszawa 2012. 22 APMA-B, zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Siciński/213, t. 21, Wspomnienie byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Antoniego Sicińskiego Ramię pręż, słabość krusz, k. 41. Por. K.D. Wąsowicz, op. cit., s. 295; J. Twardosz, Tadeusz Teddy Pietrzykowski jedyny mistrz wszechwag KL Auschwitz, źródło internetowe: http://www.bokser.org/content/2013/10/27/ 195949/index.jsp [dostęp: 6.02.2017]. 23 APMA-B, Zespół Oświadczenia, sygn. Ośw./Długoborski/1559, t. 71, Relacja byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Wacława Długoborskiego, k. 28 29. O tej sytuacji wspomniał też Czesław Gaszyński APMA-B, zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Gaszyński/643, t. 108, Wspomnienie byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Czesława Gaszyńskiego Godło! Sprawiedliwość zwycięża!, k. 22. 24 APMA-B, zespół: Oświadczenia, sygn. Ośw./A.Woźnica/1977, t. 86, Relacja byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Augustyna Woźnicy, k. 108. 25 APMA-B, zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Plewa/552, t. 95, Wspomnienie byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Jana Eugeniusza Plewy, k. 151.
Rola sportu w życiu codziennym 407 sze siły fizyczne niż pozostali osadzeni 26. To podobnie jak w przypadku piłki nożnej dawało szansę na przetrwanie i przeżycie obozu. Walki zapaśnicze, choć zaistniały w tym miejscu, jednakże nie osiągnęły popularności na miarę wyżej opisanych dyscyplin. Rozgrywały się na macie lub na ringu 27. Urządzano je w blokach mieszkalnych w okresie zimowym, w stylu grecko-rzymskim. Znanym zapaśnikiem był Teo Piskoń (w podobozie Jaworzno), którego określano mistrzem wszechwag [ ] o barach rasowego ciężkoatlety 28. Podobnie było z szermierką, która pojawiła się w Birkenau. Trenerem i zawodnikiem w jednej osobie był więzień Czesław Ostańkowicz. Walczył tu na specjalnym ringu. Prowadził treningi, szkolił i jednocześnie rywalizował na klingi ze swoim zwierzchnikiem, kierownikiem obozu męskiego w Brzezince (część BII d ), Johannem Schwarzhuberem. Jak przyznał Ostańkowicz, bał się SS-manowi zrobić jakąkolwiek krzywdę i pozostawał, jak to określił, kukłą do kłucia 29. Dyscyplinę sportową, jaką była szermierka, należy zaliczyć tylko do owego duetu. Nie znalazła swojego odbicia wśród innych osób, zwłaszcza, że odbywała się potajemnie. Więźniowie KL Auschwitz-Birkenau wskazywali w swoich wspomnieniach i relacjach, że odbywały się tu zawody lekkoatletyczne, gra w szachy czy w karty i ping-pong oraz koszykówka. Zaliczyli je wszystkie do dyscyplin sportowych w aspekcie normalnym 30. W szachy grano w bloku 9 lub 19 obozu macierzystego. Chętnych tej sztuki rywalizacji uczył pewien Żyd pochodzący z Węgier, dobry szachista 31. O kartach wypowiedziała się z kolei była więźniarka Birkenau Maria Elżbieta Jezierska. Uznała ona, że traktując karty jako sport, a nie jako rozrywkę, należało przyjąć, iż czasem uprawiano sport i w obozie kobiecym [ ]. Karty pojawiły się naturalnie dopiero wtedy, gdy można było mieć nie wypełniony reszty czas. Możliwe to było na rewirze, 26 K.D. Wąsowicz, dz. cyt., s. 295 oraz APMA-B, zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Książek/78, t. 6, Wspomnienie byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Władysława Książka Rozrywki obozowe, k. 35. Boks potwierdzili w swoich wspomnieniach byli więźniowie Adam Gawąd i Jan Liwacz. APMA-B, zespół: Materiały, sygn. Mat./1730, Relacja byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Adama Gawąda, k. 50; APMA-B, zespół: Materiały, sygn. Mat./1730, Relacja byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Jana Liwacza, k. 187. 27 APMA-B, zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Sobieraj/323, t. 58, Wspomnienie byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Lucjana Sobieraja Pamiętnik z lat okupacji hitlerowskiej, k. 139 140. 28 APMA-B, zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Siciński/213, t. 21, Wspomnienie byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Antoniego Sicińskiego Ramię pręż, słabość krusz, k. 42 43. 29 Cz. Ostańkowicz, Ziemia parująca cyklonem, Łódź 1969, s. 201 202. 30 Wymienili te dyscypliny sportowe w swoich wspomnieniach Adam Gawąd i Antoni Siciński. APMA-B, zespół: Materiały, sygn. Mat./1730, Relacja byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Adama Gawąda, k. 50; APMA-B, zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Siciński/213, t. 21, Wspomnienie byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Antoniego Sicińskiego Ramię pręż, słabość krusz, k. 41 43. 31 APMA-B, zespół: Materiały, sygn. Mat./1730, Relacja byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Jana Sikorskiego, k. 183.
408 Mateusz PAWLAK w czasie długiej rekonwalescencji; albo przy pewnych szczególnych funkcjach. [ ] W tym właśnie czasie nauczyłam się grać w bridża na bloku 27 BI b 32. Innych dyscyplin sportowych wokół siebie jednakże nie zauważyła. Koszykówka odbywała się, podobnie jak siatkówka i piłka nożna, w niedzielę 33. Nietypową sytuację, jeżeli chodzi o zagadnienie sportu w Auschwitz, zapisał Jerzy Brandhuber. Otóż wspomniał on o zorganizowanym tam meczu lekkoatletycznym między więźniami z komanda, które pracowało w kuchni obozowej, a SS- -manami. Odbył się on na placu pomiędzy blokami 9 i 10, w jedną z niedziel 1943 roku 34. Umiejscowiona była tam skocznia w dal i drążek do gimnastyki. Najbardziej natomiast Brandhuber zapamiętał z tego spotkania zawody rzutu kulą. W konkurencji tej pierwszą rundę wygrali Niemcy. W drugiej był już niemalże remis, ale w kolejnej ponownie SS-mani przeważyli swoim rzutem. Na koniec kolejki Polak Styczyński, zdołał jednakże wysunąć drużynę więźniów na prowadzenie, deklasując rywali o ponad jeden metr. Charakterystyczne były po tym meczu nastroje, tzn. konsternacja wśród SS-manów, a radość wśród zwycięzców i kibicujących im osób 35. W tym miejscu raz jeszcze należy podkreślić, że były to nietypowe zjawiska, a jednak do nich dochodziło, czego wyrazem są powyżej przedstawione przykłady. Należy zwrócić jeszcze uwagę na fakt wykorzystania basenów przeciwpożarowych do sportowych rekreacji. Baseny takie nie spełniały swojej zamierzonej funkcji, a służyły często do różnorakich rozrywek. Jan Eugeniusz Plewa przyznał, że na terenie obozu Auschwitz-Birkenau rozgrywane były pokazy skoków do wody w basenie, wykonywane z trampoliny przez Czechosłowaka Hanaka i Czesława Sowula, który raczej parodiował 36. W podobozie Jaworzno basen przeciwpożarowy latem służył do pływania, zimą zamieniał się w ślizgawkę 37. Każdy z tych dotychczasowych rodzajów sportu w aspekcie normalnym było łatwiej organizować, im bardziej zbliżała się klęska hitleryzmu. To wszystko jednakże i tak wymagało dużego ryzyka, sprytu i zbiorowego wysiłku. Potrzebna była umiejętność przekonywania poszczególnych strażników SS do takich, a nie innych, aktywności sportowych 38. Wyjątek pojawiał się, rzecz jasna, wtedy, gdy chciano uprawiać sport całkowicie w konspiracji, potajemnie. 32 APMA-B, zespół: Materiały, sygn. Mat./1730, Relacja byłej więźniarki KL Auschwitz-Birkenau Marii Elżbiety Jezierskiej, k. 104. 33 APMA-B, zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Klink/639, t. 107, Wspomnienia byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Józefa Klinka (pseudonim Leszek ), k. 180. 34 APMA-B, zespół: Oświadczenia, sygn. Ośw./Brandhuber/1762, t.78, Relacja byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Jerzego Brandhubera, k. 224. 35 Ibidem. 36 APMA-B, zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Plewa/552, t. 95, Wspomnienie byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Jana Eugeniusza Plewy, k. 151. 37 APMA-B, zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Siciński/213, t. 21, Wspomnienie byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Antoniego Sicińskiego Ramię pręż, słabość krusz, k. 42. 38 Ibidem, k. 43.
Rola sportu w życiu codziennym 409 Na porządku dziennym na obszarze opisywanego obozu koncentracyjnego i jego filii zaistniał też sport, ale traktowany przez więźniów jako patologia, kara za pewne wykroczenia regulaminowe. Określany był słowem musztra, parodia sportu czy pseudo-sport. Stosowano go w formie represji karnej lub w czasie kwarantanny odbywanej przez nowo przybyłych więźniów 39. Polegał on na wykonywaniu przez grupę więźniów, bądź przez pojedynczą osobę, różnego rodzaju ćwiczeń fizycznych, takich jak np. marsz ze śpiewem, bieg, czołganie się na łokciach i palcach u nóg, toczenie się po ziemi pokrytej żwirem, kręcenie się w kółko z podniesionymi rękami. Ćwiczenia te wykonywano w szybkim tempie, nie zważając na wiek, płeć i zdrowie ludzi. Głównym propagatorem stosowania tej kary był SS-man Ludwik Plagge (1910 1948) 40. Nie było zatem w tym rodzaju sportu charakterystycznej rywalizacji czy zabawy, jaka powinna dochodzić do głosu w jego normalnym brzmieniu. W większości przypadków bywało tak, że więźniowie innego sportu nie znali. Na przykład Irena Białówna z Birkenau ze swojej lagrowej przeszłości pamiętała tylko obrazy sportu w ujęciu patologicznym. Dla niej «Pseudosport», jako represja w stosunku do więźniów, istniał w obozie w postaci biegów, dźwigania ciężarów, klęczenia na apelach. Uprawianie sportu pomiędzy SS-manami i więźniarkami nie istniało 41. Przekazuje ona zatem, że nie tylko nie było sportu w jego tradycyjnej formie, ale dla niej nie występowała też relacja sportowa typu więzień i SS-man. Podobnego zdania była więźniarka Stanisława Gogołowska, która znała jedynie sport, jaki uprawiały kobiety na rozkaz SS-manów i SS-manek, a polegał na skakaniu żabek, biegach, padaniu na ziemię i podnoszeniu się na rozkaz, przeważnie w najgorszym błocie 42. Przytoczyła też sytuację, kiedy w pierwszy dzień Wielkanocy (kwiecień 1944 roku) całe jej komando robocze wypędzono z bloku i zmuszono na wertepach do całodziennego maszerowania. Była to kara za zły marsz przy bramie wejściowej do Birkenau, podczas powrotu kobiet z pracy. Dzień ten należał do bardzo zimnych i przymuszanie do tego rodzaju sportu przyczyniło się do wielu ciężkich chorób, a nawet i śmierci kilku więźniarek w wyniku zapalenia płuc 43. W tej problematyce zbieżne zdanie zaprezentował Antoni Golema, który stwierdził, że w jego całym jedenastomiesięcznym pobycie w obozie Auschwitz (styczeń listopad 1941 roku) nie zaistniał tam sport w normalnym ujęciu. Dla niego sport stanowił element udręki, wyniszczającej organizm ludzki i przyspieszającej kres życia więźniów 44. Obejmował ów sport makabryczne karne ćwicze- 39 F. Piper, Warunki życia i pracy, s. 146. 40 Ibidem. 41 APMA-B, zespół: Materiały, sygn. Mat./1730, Relacja byłej więźniarki KL Auschwitz-Birkenau Ireny Białównej, k. 9. 42 APMA-B, zespół: Materiały, sygn. Mat./1730, Relacja byłej więźniarki KL Auschwitz-Birkenau Stanisławy Gogołowskiej, k. 55. 43 Ibidem, k. 55 56. 44 APMA-B, zespół: Materiały, sygn. Mat./1730, Relacja byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Antoniego Golemy, k. 60.
410 Mateusz PAWLAK nia, typu: komendy padnij-powstań przy biciu strażników obozowych, wielogodzinne przysiady z wyciągniętymi rękami do przodu lub założonymi na kark, skakanie żabką czy kaczy chód 45. To oznaczało pośrednią eksterminację więźniów obozu. Wincenty Jaworski także odczuł działania sportu w ujęciu patologicznym. Niemiec więzień kryminalny w randze blokowego aby nie nudziło się osadzonym, pewnego razu zarządził zbiórkę i podczas niej kazał robić im przysiady, a jednocześnie w tym przysiadzie trzymał ich po kilkanaście minut 46. W nie innej sytuacji znalazła się Wanda Tarasiewicz, która wraz z innymi kobietami, jednego razu, po całodziennym dniu pracy, wychodziła z kąpieli na brzeg stawu. Wtedy nadzorujący je SS-mani urządzili sobie widowisko: [ ] kazali robić przysiady, skakać i klękać i wstawać te, które nie poruszały się szybko, dostawały bicie kijem i kopniaki w nerki 47. Znanym, wyczerpującym ćwiczeniem było także tzw. Rollen. Polegało to na tym, że więzień najpierw musiał paść na ziemię, po czym miał się po niej toczyć. SS-mani nieraz wskakiwali w szeregi ludzi zmuszonych do tego i nawoływali do szybszego wykonywania tego sportu. Przy tej okazji kopali więźniów 48. Doprowadzało to bardzo często do śmierci wielu z nich. Wspomniany już wyżej basem przeciwpożarowy strażnicy obozowi wykorzystywali również do prześladowania osadzonych. Był to sport wodny. Wrzucano do niego siłą np. osoby, u których znaleziono choćby jedną wesz. Z braku wystarczających sił, tonęli nawet ci, którzy potrafili w normalnych warunkach pływać. Czyniono tak bez względu na pogodę: czy było zimno, ciepło, czy padał deszcz, czy śnieg. Nie miało to znaczenia 49. Później biegiem w przemoczonych pasiakach gnano wszystkich do dalszych prac. Warto podkreślić jeszcze jeden bardzo istotny czynnik w stosunku do sportu w znaczeniu patologicznym w Auschwitz-Birkenau. Otóż więźniowie, zwłaszcza z Polski, którzy przed wojną byli sportowcami, doznawali szczególnego nękania ze strony sportowców SS-manów. W najgorszym położeniu byli 45 Ibidem, k. 60 62. 46 APMA-B, zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Jaworski/97, t. 4, Wspomnienie byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Czesława Wincentego Jaworskiego (więzień polityczny Oświęcimia) Wspomnienia z Oświęcimia (Oświęcim, Brno, Monowice), k. 159. 47 APMA-B, zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Tarasiewicz/6, t. 1, Wspomnienia byłej więźniarki KL Auschwitz-Birkenau Wandy Tarasiewicz Kobiety za drutami kolczastymi, k. 6. 48 APMA-B, zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Ciesielski/312, t. 55, Poprzez katownie hitleryzmu 1941 1943/ Wspomnienia z okresu okupacji niemieckiej w latach 1939 1945, Ciesielski Edward Leopold, k. 13 14. Rolowanie po błocie urządzali SS-mani podczas apeli w niedzielę wraz z innymi męczącymi ćwiczeniami. Niekiedy trwały dwie godziny, nieraz jeszcze dłużej; APMA-B, zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Klink/639, t. 107, Wspomnienia byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Józefa Klinka (pseudonim Leszek ), k. 148. 49 APMA-B, zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Gaszyński/643, t. 108, Wspomnienie byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Czesława Gaszyńskiego Godło! Sprawiedliwość zwycięża!, k. 23.
Rola sportu w życiu codziennym 411 ci, którzy w czasie międzywojnia odnosili sukcesy międzynarodowe 50. Czesław Ostańkowicz był świadkiem, kiedy karne ćwiczenia zastosowano wobec więźnia Józefa Noji, tylko dlatego, że zwyciężył on w biegu po ulicach Berlina. Sport użyto też wobec Antoniego Czortka, który nie raz jednak uprawiał go w sposób normalny w tym obozie. Z kolei pewnemu piłkarzowi krakowskiemu przyniesiono na plac egzekucji, miał być bowiem rozstrzelany, piłkę, szydząc z niego, że idzie na mecz. Sportem zamęczono też znanego pływaka, w Birkenau utopiono go w kałuży przed budynkiem kuchni. Do końca jego dręczyciel kazał wykonywać mu ruchy płynącego kraulem 51. Ten drugi rodzaj sportu miał zatem pokonać ciało i duszę więźnia, a w konsekwencji odebrać mu życie, albo uczynić narzędziem oprawców 52. Był typową katuszą w miejscu niemieckiej kaźni. Podsumowując przedstawione wiadomości, należy stwierdzić, że występowały dwa rodzaje sportu w Auschwitz-Birkenau, tzn. w znaczeniu normalnym i patologicznym. Ten pierwszy rodzaj stanowił część życia kulturalnego. Niekiedy odbywał się w wyniku akcji zorganizowanych, a nieraz jako ruch spontaniczny. Hartował ciało i ducha, pozwalał na krótko rozstać się z rzeczywistością obozową, w pewien sposób łagodząc smutną dolę więźnia. Dawał też większą możliwość przetrwania. Udział w takiej formie spędzania czasu krzepił też i dodawał sił do walki o własny byt. Był niezbędną pomocą w zachowaniu psychicznej równowagi więźnia, która ostatecznie przekładała się na to, że można było przeżyć obóz 53. Powszechnym zjawiskiem były mecze piłki nożnej i zawody bokserskie. W nieco mniejszej skali dały o sobie znać rozgrywki siatkowe, czy walki zapaśnicze i szermierka. Pojawiła się też koszykówka, lekkoatletyka, karty, szachy, ping-pong oraz pływactwo. Więźniowie biorący udział w takich rozrywkach chcieli choćby na moment zapomnieć o miejscu swojego dotychczasowego pobytu. Niezależnie, czy brali czynny udział jako zawodnicy, czy bierny jako kibice, poprzez swoje uczestnictwo wykazywali się energią i nie rezygnowali z niego nawet w wolnych chwilach, które mogliby przeznaczyć na odpoczynek od katorżniczej pracy. Sport w znaczeniu normalnym stanowił jednakże mniejszość. Naziści bowiem w obozie wypaczyli jego ideę. Kumulując wokół siebie patologię, władze obozowe organizowały aktywność ruchową, aby prześladować i gnębić więźniów, upadlać ich, niszczyć ludzką godność, lub też przyglądać się, jak rywalizują oni np. o chleb 54. Owa aktywność miała na celu nie tylko zniszczyć czło- 50 Cz. Ostańkowicz, op. cit., s. 202. 51 Ibidem. 52 APMA-B, zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Siciński/213, t. 21, Wspomnienie byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Antoniego Sicińskiego Ramię pręż, słabość krusz, k. 40. 53 I. Urbańska, op. cit., s. 82 83 oraz APMA-B, zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Siciński/213, t. 21, Wspomnienie byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Antoniego Sicińskiego Ramię pręż, słabość krusz, k. 40 i 43. 54 I. Urbańska, op. cit., s. 83.
412 Mateusz PAWLAK wiecze siły fizyczne, ale też złamać psychikę. Wysiłek nie pomagał w niczym, ponieważ należało do niego tylko szkodzenie zdrowiu i życiu. Stosowany jako bezwzględna kara, wpływał jako czynnik na zastraszenie i sterroryzowanie więźniów. W tych okolicznościach więźniowie starali się uniknąć kary i utrzymać się przy życiu, zachowując jak największe siły fizyczne i zdrową, niezrujnowaną psychikę. Bibliografia Źródła Archiwum Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau: Zespół: Materiały, sygn. Mat./1730, Ankieta. Kultura w Hitlerowskim Obozie Koncentracyjnym Oświęcim-Brzezinka. Do artykułu zostały wykorzystane relacje: Ireny Białówny, Jana Flaka, Adama Gawąda, Stanisławy Gogołowskiej, Antoniego Golemy, Marii Elżbiety Jezierskiej, Jana Liwacza, Zygmunta Rogowskiego i Jana Sikorskiego. Zespół: Oświadczenia, sygn. Ośw./Bara/1304, t. 60, Relacja byłego więźnia KL Auschwitz- -Birkenau Karola Bary. Zespół: Oświadczenia, sygn. Ośw./Brandhuber/1762, t. 78, Relacja byłego więźnia KL Auschwitz- -Birkenau Jerzego Brandhubera. Zespół: Oświadczenia, sygn. Ośw./Długoborski/1559, t. 71, Relacja byłego więźnia KL Auschwitz- -Birkenau Wacława Długoborskiego. Zespół: Oświadczenia, sygn. D-RO/180, t. 62, List więźnia Antoniego Gąszczyka do swojej siostry Moja Najukochańsza Siostrzyczko!. Zespół: Oświadczenia, sygn. Ośw./Tabaczyński/917, t. 44, Relacja byłego więźnia KL Auschwitz- -Birkenau Józefa Tabaczyńskiego. Zespół: Oświadczenia, sygn. Ośw./A.Woźnica/1977, t. 86, Relacja byłego więźnia KL Auschwitz- -Birkenau Augustyna Woźnicy. Zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Ciesielski/312, t. 55, Poprzez katownie hitleryzmu 1941 1943/ Wspomnienia z okresu okupacji niemieckiej w latach 1939 1945, Ciesielski Edward Leopold. Zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Gaszyński/643, t. 108, Wspomnienie byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau Czesława Gaszyńskiego Godło! Sprawiedliwość zwycięża! Zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Jaworski/97, t. 4, Wspomnienie byłego więźnia KL Auschwitz- -Birkenau Czesława Wincentego Jaworskiego (więzień polityczny Oświęcimia) Wspomnienia z Oświęcimia (Oświęcim, Brno, Monowice). Zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Klink/639, t. 107, Wspomnienia byłego więźnia KL Auschwitz- -Birkenau Józefa Klinka (pseudonim Leszek ). Zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Książek/78, t. 6, Wspomnienie byłego więźnia KL Auschwitz- -Birkenau Władysława Książka Rozrywki obozowe. Zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Plewa/552, t. 95, Wspomnienie byłego więźnia KL Auschwitz- -Birkenau Jana Eugeniusza Plewy. Zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Siciński/213, t. 21, Wspomnienie byłego więźnia KL Auschwitz- -Birkenau Antoniego Sicińskiego Ramię pręż, słabość krusz Zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Siciński/252, t. 30, Wspomnienie byłego więźnia KL Auschwitz- -Birkenau Antoniego Sicińskiego Sport na granicy życia i śmierci. Zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Sobieraj/323, t. 58, Wspomnienie byłego więźnia KL Auschwitz- -Birkenau Lucjana Sobieraja Pamiętnik z lat okupacji hitlerowskiej.
Rola sportu w życiu codziennym 413 Zespół: Wspomnienia, sygn. Wsp./Tarasiewicz/6, t. 1, Wspomnienia byłej więźniarki KL Auschwitz-Birkenau Wandy Tarasiewicz Kobiety za drutami kolczastymi. Źródła drukowane: Ostańkowicz Cz., Ziemia parująca cyklonem, Łódź 1969. Opracowania Auschwitz. Nazistowski obóz śmierci, red. F. Piper, T. Świebocka, Oświęcim-Brzezinka 2008. Bogacka M., Bokser z Auschwitz. Losy Tadeusza Pietrzykowskiego, Warszawa 2012. Czech D., Rola męskiego obozu szpitalnego w KL Auschwitz II, Zeszyty Oświęcimskie 1974, z. 15. Piper F., Metody bezpośredniego zabijania więźniów, [w.] Auschwitz. Nazistowski obóz śmierci, red. F. Piper, T. Świebocka, Oświęcim-Brzezinka 2008. Piper F., Warunki życia i pracy jako środek wyniszczania więźniów, [w.] Auschwitz. Nazistowski obóz śmierci, red. F. Pipera, T. Świebocka, Oświęcim-Brzezinka 2008. Urbańska I, Życie kulturalne więźniów w KL Auschwitz w świetle relacji i pamiętników, Toruń 2005. Wąsowicz K.D., Ruch oporu w hitlerowskich obozach koncentracyjnych 1933 1945, Warszawa 1983. Źródła internetowe Staroń M., Tadeusz Pietrzykowski ps. Teddy bokser, który bił Niemców jak chciał, źródło internetowe: http://historia.wp.pl/title,tadeusz-pietrzykowski-ps-teddy-bokser-ktory-bil-niemcowjak-chcial,wid,18430437,wiadomosc.html?ticaid=118945 [dostęp: 6.02.2017]. Twardosz J., Tadeusz Teddy Pietrzykowski jedyny mistrz wszechwag KL Auschwitz, źródło internetowe: http://www.bokser.org/content/2013/10/27/195949/index.jsp [dostęp: 6.02.2017]. Sport as a norm and pathology in the German concentration camp Auschwitz-Birkenau and its subcamps Summary In this article, the author outlines issues concerning the life of sport and its individual disciplines which were organized in the German camp Auschwitz-Birkenau, and also its subcamps. Sport was understood in two dimensions: normal and pathological. In terms of normal, it meant traditional aspect, namely: it wasn t treated as penalty, but as exercise. It encompassed mainly football, volleyball, boxing, wrestling and fencing. Sport in the pathological meaning was associated with the persecution, torture, torment and even death. It was treated as one of the penalties for prisoners due to their alleged voilation of regulations. This kind of sport involved physical exercise such as: jumping jack or jumping on one leg, doing sit-ups or crawling on elbows. Keywords: sports, Auschwitz-Birkenau, subcamp, football, volleyball, boxing, fencing, wrestling, basketball, chess, physical exercise, sit-ups, persecution. Słowa kluczowe: sport, Auschwitz-Birkenau, podobozy, piłka nożna, siatkówka, boks, szermierka, zapasy, koszykówka, szachy, ćwiczenia fizyczne, przysiady, prześladowania.