Dzienniczek wypraw rodziny Kocórów Parę słów o nas Imię i nazwisko Data urodzenia Miejsce zamieszkania Stopień pokrewieństwa Anna Sudyk-Kocór 22-02-1975 Kraków Mama Maciej Kocór 20-02-1977 Kraków Tata Mikołaj Kocór 23-02-2007 Kraków Syn Filip Kocór 17-04-2011 Kraków Syn
Turystyka jest naszą pasją odkąd pamiętamy. Od czasów studenckich, kiedy poznaliśmy się z żoną staramy się jak najczęściej spędzać czas na łonie natury. Za czasów studenckich często to były wyjazdy wielodniowe, nierzadko w większym gronie. Z czułością wspominamy czasy, gdy za równowartość 100$ można było jechać na 2-tygodniowe wakacje Zmiana nastąpiła z momentem podjęcia pracy, kiedy czasu i urlopu było o wiele mniej niżbyśmy chcieli. Ale nie zaprzestaliśmy naszych wycieczek może bardziej starannie się do nich przygotowaliśmy, aby nie tracić cennego czasu. Po narodzinach pierwszego syna (Mikołaj), wspólnie uznaliśmy, że dziecko nie może się stać przeszkodą przy aktywnej turystyce, ale wręcz przeciwnie wspólne wyjazdy pozwolą nam przekazać naszą pasję kolejnemu pokoleniu. Noszenie coraz większego syna w nosidełku wymagała niejednokrotnie dużego samozaparcie Teraz gdy syn ma prawie 7 lat jest o wiele lepiej. Trasy górskie do 15 km jest w stanie pokonać samodzielnie, a rodzice mogą nosić młodszego synka (Filip). Mikołaj z rodzicami zwiedził już trochę Europy: Słowację gdy miał pół roczku i ponownie gdy miał 4,5 roku Ukrainę 1,5 roku Estonię 2,5 roku Rumunię 3,5 roku i ponownie gdy miał 5,5 roku Filip zdążył zwiedzić do tej pory: Słowację i Rumunię. Ale wszystko jeszcze przed nim. Mieszkając w Krakowie nie brakuje nam miejsc do których możemy się udać całą rodziną. Po całym tygodniu pracy chętnie uciekamy z miasta i spędzamy całe dnie w przyrodzie. Nasze dzieci co widać na dokumentacji zdjęciowej podzielają pasję rodziców i chętnie z nami udają się na wycieczki.
Spis wycieczek w roku 2013: 1. 02-04.05.2013 Beskid Niski (piesza) 2. 09-16.06.2013 Poddąbie (piesza/rowerowa) 3. 06.07.2013 Żywiec (piesza/rowerowa) 4. 07.07.2013 Hala Krupowa (piesza) 5. 01-15.08.2013 Sudety (piesza) 6. 25.08.2013 Dolinki jury krakowsko-częstochowskiej (rowerowa) 7. 08.09.2013 Gorce (piesza) 8. 05.10.2013 Gorce (piesza) 9. 20.10.2013 Kopce krakowskie (piesza) 10. 27.10.2013 Beskid Makowski (piesza)
1. 02-04.05.2013 Beskid Niski (piesza) Przebieg trasy: Ropki Bieliczna - Ropki Piękna wiosna zachęciła nas do odwiedzin Beskidu Niskiego. Mieliśmy o tyle łatwiej, że Babcia mieszka w Gorlicach, które stanowią doskonałą bazę do wycieczek w ten piękny rejon Polski. W pierwszym dniu postanowiliśmy udać się do Bielicznej nieistniejącej już dzisiaj miejscowości całkowicie wysiedlonej w trakcie akcji Wisła w latach 50-tych. Przed wojną znajdowały się tutaj 34 domostwa oraz mała cerkiewka z 1796 roku. Obecnie pozostała tylko cerkiewka odremontowana dzięki staraniom księży z pobliskich Izb. W tejże cerkiewce w roku 2003 zawarliśmy związek małżeński. Cerkiewka w Bielicznej
Na łące nad Bieliczną Podróż więc jak najbardziej sentymentalna (staramy się odwiedzić Bieliczną przynajmniej raz w roku). Kolejnego dnia w niezwykle urokliwej mgle, a właściwie chmurze wybraliśmy się na Magurę Wątkowską. Wędrówka wśród budzącej się wiosną do życia przyrody była niezapomniana. Przebieg trasy: Barne - Magura Wątkowska - Bartne
Wpis do książki pamiątkowej na Magurze Wątkowskiej - autor Mikołaj
2. 09-16.06.2013 Poddąbie (piesza/rowerowa) Tegoroczne wakacje postanowiliśmy podzielić na dwie części. Pierwszą cześć (tydzień) spędziliśmy aktywnie nad Bałtykiem. Na wydmie w Poddąbiu W ramach odpoczynku jeździliśmy rowerami, wspinaliśmy się na wydmy (i ciągnęliśmy ze sobą przez nie przyczepkę rowerową) a także wędrowaliśmy brzegiem morza. Rowy - szlak rowerowy nad jeziorem Gardno
O tej porze roku (jeszcze przed sezonem) nad Bałtykiem jest naprawdę cudownie puste plaże, którymi można spokojnie spacerować i brodzić po w miarę ciepłym morzu. Plaża w Poddąbiu To była również pierwsza wycieczka, na której wykorzystaliśmy sztywny hol rowerowy do zaczepienie roweru Mikołaja, dzięki temu mogliśmy przebywać większe odległości (Mikołaj samodzielnie był w stanie przejechać 15 km). Zarówno dzieci jak i rodzice wspaniale wypoczęli. Na plaży
3. 06.07.2013 Żywiec (piesza/rowerowa) Wraz z zaprzyjaźnioną rodziną wybraliśmy się do niedalekiego Żywca. Już sama podróż samochodem przez przełęcz Kocierz dostarcza pięknych widoków. Dodatkowo trafiliśmy na wyścig rowerowy i dzieci mogły pokibicować zawodnikom wspinającym się na przełęcz. Park miejski w Żywcu W Żywcu udało nam się zwiedzić miasto. Dzieci poćwiczyły jazdę rowerami w parku miejskim a potem odwiedziliśmy jeszcze mini Zoo. Park miejski w Żywcu
4. 07.07.2013 Hala Krupowa (piesza) Postanowiliśmy odwiedzić jedno z piękniej położonych schronisk pasma babiogórskiego Halę Krupową. Wycieczka dosyć krótka, jak najbardziej nadająca się na wędrówkę z dziećmi. Wybrała się z nami nasza zaprzyjaźniona rodzina. Nasze dzieci są w podobnym wieku, więc doskonale się rozumieją. Przy schronisku krótki odpoczynek połączony z obiadem i powrót do samochodów. Przełęcz Kucałowa Schronisko Na Hali Krupowej
5. 01-15.08.2013 Sudety (piesza) Druga część wakacji! Tym razem góry. Wybór padł na nieodwiedzane jeszcze przez nas Sudety. Wszystko zaplanowaliśmy z góry (rozpiska tras na każdy dzień, rezerwacja schronisk, itp.). Widok z Wysokiego Kamienia na pasmo Karkonoszy Dzięki pięknej pogodzie (o nią najbardziej się baliśmy) plan został zrealizowany w 100%. Głównym celem było przejście pasma Karkonoszy począwszy od Szklarskiej Poręby do Karpacza. Przejście zajęło nam 5 dni. Odpoczynek przy Samotni
Dodatkowym wyzwaniem były nasze obładowane plecaki (mieliśmy ze sobą jedzenie i śpiwory) oraz Filip niesiony w nosidełku. Na Śnieżce Dodatkowo na rozgrzewkę odwiedziliśmy Góry Izerskie a na deser zostały Góry Stołowe i Góry Sowie. Były to jedne z najlepszych naszych górskich wakacji. Błędne Skały
6. 25.08.2013 Dolinki jury krakowsko-częstochowskiej (rowerowa) Jeden z naszych synków przebywał na wakacjach u babci. Korzystając z tego mogliśmy zrobić dłuższą wycieczkę rowerową z przyczepką. Wybór padł na dolinki podkrakowskie i nieodwiedzaną dotychczas przez nas Dolinę Mnikowską. Przebieg trasy: dolinki podkrakowskie Przebieg trasy: dolinki podkrakowskie
Całodzienna wycieczka była wyczerpująca przede wszystkim dla rodziców. Na szczęście Filip bardzo lubi jeździć w przyczepce i nie trzeba się często zatrzymywać. Również popołudniową drzemkę jest w stanie urządzić sobie w trakcie jazdy. Ania i nasze pojazdy na szlaku
7. 08.09.2013 Gorce (piesza) Chyba najczęściej wybierana przez nas trasa na krótkie wypady w góry: Rabka Zdrój Maciejowa. Łatwo prosta i przyjemna, najczęściej połączona z obiadem w Bacówce na Maciejowej. Przebieg szlaku: Rabka - Maciejowa - Rabka Dzieci też ja znają na pamięć. Tym razem wybraliśmy jednak podejście krótsze, ale za to bardziej strome. W schronisku byliśmy szybciej, chociaż Mikołaj trochę narzekał przy podejściu. Jak zwykle skorzystaliśmy z gościnności Bacówki i zjedliśmy pyszny obiad, chociaż oczekiwaliśmy na niego blisko godzinę (z powodu pięknej pogody Bacówka tego dnia pękała w szwach ). Przy Bacówce PTTK Na Maciejowej
Zejście z Maciejowej do Rabki
8. 05.10.2013 Gorce (piesza) Tym razem wejście na Stare Wierchy z Rdzawki (stacja benzynowa). Szklak o łagodnym podejściu, chociaż dosyć długi. Trasa ta przy dobrej widoczności zapewnia piękne widoki na całe pasmo Tatr. Przebieg trasy: Rdzawka Stare Wierchy Rdzawka Przebieg trasy: Rdzawka Stare Wierchy Rdzawka
Zasłużony posiłek przy schronisku i powrót do samochodu. Zejście już praktycznie po zachodzie słońca. Schronisko PTTK Stare Wierchy Widok z zejścia do Rdzawki
9. 20.10.2013 Kopce krakowskie (piesza) W ramach aktywnego spędzania czasu w weekendy dzisiaj postanowiliśmy odwiedzić dwa kopce krakowskie: Piłsudskiego i Kościuszki. Aby dzieci miały większą frajdę na wycieczkę pojechaliśmy autobusami. Podejście pod Kopiec Piłsudskiego Po drodze popodglądaliśmy zwierzęta w krakowskim Zoo zaglądając przez ogrodzenie Na Sikorniku (droga między Kopacami)
10. 27.10.20 Beskid Makowski (piesza) Ostatnia tegoroczna wycieczka w góry. Aby nie tracić czasu na dojazd (dnie już dosyć krótkie) wybraliśmy pasmo Beskidu Makowskiego. Samochód zostawiliśmy w osadzie Chełm (Myślenice) i szlakiem udaliśmy się na PTTK na Kudłaczach. Przebieg trasy: Chełm Schronisko PTTK Na Kudłaczach Chełm Miłym zaskoczeniem przy schronisku był nowo powstały mini plac zabaw dla dzieci, gdzie nasi synowie spędzili wspaniale się bawili. Schronisko PTTK Na Kudłaczach
Pogoda jak na koniec października była wspaniała. Aż nie chciało się wracać do miasta, dlatego w drodze powrotnej nie śpieszyliśmy się i delektowaliśmy się piękną polską złotą jesienią.