33 Kpt. Ernest Walter, oficer techniczny dywizjonu rozpoznawczego Warszawskiej Brygady Pancerno-Motorowej. Relacja, 23 marca 1946 r. Ernest Krystian WALTER ur. 27 XI 1901 w Białymstoku. Od 1910 uczęszczał do Korpusu Kadetów w Orle, z którego wystąpił w 1917 jako uczeń VI klasy, następnie krótko służył w 5 syberyjskiej eskadrze lotniczej, a później przebywał z rodzicami w Smoleńsku (był tam przejściowo aresztowany przez bolszewików) i Mińsku Litewskim, gdzie działał w POW. 19 XI 1918 wstąpił ochotniczo do WP i został wcielony do 10 puł. Walczył na froncie, a 15 XII 1919 został przeniesiony do szwadronu zapasowego pułku i tam pozostał do końca wojny. Urlopowany 20 XI 1920, pracował jako urzędnik w Izbie Skarbowej w Białymstoku, a jednocześnie uczył się prywatnie. 20 IV 1922 powołany ponownie do służby czynnej z przydziałem do 10 puł, był pisarzem kancelarii szwadronu i 15 X 1922 awansował na kpr. 21 XII 1922 zwolniony do rezerwy, uczył się na Wojskowych Kursach Maturalnych im. W. Łukasińskiego w Wilnie, gdzie w 1923 uzyskał świadectwo z zakresu 6 klas gimnazjum i przez rok uczęszczał jako wolny słuchacz na wykłady architektury na Uniwersytecie Wileńskim. 1 V 1924 powrócił do służby wojskowej i służył w 10 puł jako podoficer nadterminowy, a następnie (od 1 IX 1924) podoficer zawodowy na stanowisku zastępcy dowódcy plutonu. Skierowany na kurs do Oficerskiej Szkoły dla Podoficerów w Bydgoszczy (1925 27), jako jej absolwent został 15 VIII 1927 promowany na ppor. 304 Kpt. Karol Czechowski i rtm. Leon Podrez. 305 Pomyłka autora. Poległ dowódca plutonu pionierów ppor. Tadeusz Laskowski, a dowódca plutonu motocyklistów (por. Andrzej Hudzicki) przeżył, co potwierdza jego relacja zamieszczona w zbiorze. 306 Chodzi o 84 pp (8 DP), który przed wojną stacjonował w Gliwicach. 307 Opuszczono dalszą część, w której autor przedstawił swoją działalność w ZWZ-AK oraz losy powojenne. 457
Warszawska Brygada Pancerno-Motorowa kaw. z przydziałem do 14 puł; dowodził plutonem, a po awansie do stopnia por. kaw. (15 VIII 1929) objął dowództwo szwadronu. Po ukończeniu kursu pułkowych oficerów łączności w Centrum Wyszkolenia Łączności (6 X 1930 28 II 1931) dowodził pułkowym plutonem łączności; w tym czasie ukończył kurs unitarny broni panc. w Centrum Wyszkolenia Broni Panc. (3 I 30 VIII 1933). 1 IV 1934 przeniesiono go do 6 baonu czołgów i samochodów panc. (późn. 6 baon panc.), w którym dowodził plutonem łączności, a po ukończeniu kursu oficerów techniczno-warsztatowych w Centrum Wyszkolenia Broni Panc. (3 X 1934 29 V 1935) był kolejno zastępcą kierownika warsztatów baonu, dowódcą kompanii czołgów rozpoznawczych oraz dowódcą kompanii motorowej. W 1937 przeniesiony do nowo utworzonego korpusu oficerów broni panc., a 19 III 1938 awansowany na kpt. broni panc. Od 5 XI 1938 był kierownikiem warsztatów 6 baonu panc. 25 VII 1939 przeniesiony do dyonu rozpoznawczego WBPM na stanowisko oficera technicznego, funkcję tę piastował także podczas kampanii wrześniowej; ranny 15 IX 1939 pod Modliborzycami. Po rozwiązaniu resztek dyonu przedarł się pod Bełżec, a stamtąd zawrócił w kierunku Warszawy; wzięty do niewoli radzieckiej i osadzony w Szepietówce, został w październiku 1939 wydany Niemcom i odstawiony do obozu przejściowego w Radomiu; zbiegł zeń 30 X 1939 i przedostał się do Warszawy, gdzie dostał się do szpitala. Po powrocie do zdrowia początkowo trudnił się handlem, a od kwietnia 1940 prowadził własny warsztat spawalniczo-blacharski w Warszawie; jednocześnie od października 1941 działał w ZWZ-AK jako referent techniczny broni panc. i instruktor (ps. Szkot ). W czerwcu 1943 został przymusowo zatrudniony przez Niemców jako majster w warsztacie samochodowym przy ul. Srebrnej, a od maja 1944 pracował w prywatnym przedsiębiorstwie budowlano-kolejowym jako kierownik warsztatu. Podczas Powstania Warszawskiego należał do sztabu Obwodu Żoliborz AK, w którym był kierownikiem odbioru zrzutów i jednocześnie dowódcą plutonu odbioru zrzutów i sygnalizacji lotniczej. Po kapitulacji Żoliborza (30 IX 1944) dostał się do niewoli i przebywał w stalagach XIa Altengrabow (1944 45), Xa Sandbostel (1945) i Xc Lubeka. Uwolniony 2 V 1945, pracował jako kierownik warsztatów samochodowych w Rümpel i Heimstedt. 4 XII 1945 powrócił do Polski. Od 1 II 1946 był z ramienia Związku Uczestników Walki Zbrojnej o Niepodległość i Demokrację kierownikiem ośrodka szkoleniowego dla sierot po poległych partyzantach w Gliwicach. Następnie powrócił do Warszawy, gdzie pracował kolejno w PKS Oddział Warszawa jako zastępca naczelnika ds. technicznych (od 6 IX 1948), w oddział sprzętowo-transportowym Warszawskiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych jako kierownik ds. eksploatacji (od 1 VIII 1951), oraz w Zjednoczeniu Robót Elewacyjnych Budownictwa Miejskiego jako główny mechanik (od 1 V 1955). Następnie powrócił do pracy w PKS i od 1 XI 1955 był kierownikiem Ekspozytury PKS w Grójcu, a od 10 VIII 1957 dyrektorem Ekspozytury PKS w Kłodzku. Zm. 11 XII 1977 w Kłodzku. Odznaczony Krzyżem Niepodległości i Krzyżem Walecznych. [ ] 308 Ad 2 Dowódca dywizjonu rozpoznawczego mjr kaw. Kułagowski Konstanty Zastępca i oficer techniczny dywizjonu kpt. br. panc. Walter Ernest Kwatermistrz rtm. [Bronisław] Kochański Adiutant por. kaw. [Witold] Najgrodzki Dowódca szwadronu czołgów rozpoznawczych kpt. br. panc. [Karol] Czechowski 308 Schemat organizacji dywizjonu rozpoznawczego, który rozpoczyna relację, zamieszczono na s. 459. 458
Dywizjon rozpoznawczy WBPM: Ernest Walter OdeB dywizjonu rozpoznawczego Warszawskiej Brygady Pancerno-Motorowej (wg E. Waltera) poczet żywność pl. reg. ruchu 5 patr. motocykl. pl. motocykl. 5 patr. motocykl. pl. pion.-min. drużyna minerska drużyna pionierska pl. łączności drużyna radio drużyna telefoniczna pl. granat. 2 drużyny granatników pl. dz. ppanc 2 drużyny dział bagaż mat. pędne amunicja szwadron czołgów rozpoznawczych szwadron strzelców zmotoryzowanych sanit. warsztat techn. poczet 1 pl. cz. 2 pl. cz. techn. poczet pl. cz. rozp. pl. ckm pl. strz. pl. strz. druż. osłony I rzut taboru bojowego pl. reg. r. pl. mot. pl. pion.-min. pl. łączn. pl. granat. pl. ppanc szw. cz. szw. strz. Było: oficerów sztab. 1 czołgów rozpoznawczych TKS 25 oficerów starszych 8 samochodów typu Łazik 6 oficerów młodszych 14 (w tym 4 rez.) samochodów typu Łazik 518 z ckm 8 podof. zaw./ndt. ± 78 motocykli bez przyczep 8 strzelców ± 460 motocykli z przyczepami 56 samochodów specjalnych 14 samochodów ciężarowych 36 przyczep samochodowych 12 Dowódca szwadronu strzelców zmot. rtm. [Leon] Podrez Dowódca plutonu dział ppanc. kpt. piech.? 309 Dowódca plutonu pionierów pancernych ppor. kaw. [Tadeusz] Laskowski Dowódca plutonu motocyklistów por. kaw. [Andrzej] Hudzicki Płatnik por. int. [Cyryl] Krajewski Lekarz med. por. lek. Teresiński Lucjan Dowódca kadry i ewid. pers. rtm. [Michał] Kłopotowski 310 309 Ppor. Stanisław Rzadkiewicz. W publikacjach (np. S. Maksimiec, Warszawska Brygada Pancerno-Motorowa 1939, Oświęcim 2014) często niepoprawna forma nazwiska Rządkiewicz. 310 Do 31 VIII dowódca szwadronu liniowego dywizjonu, po przekazaniu szwadronu rtm. L. Podrezowi dowódca szwadronu w 1 psk. 459
Warszawska Brygada Pancerno-Motorowa Straty: Kpt. br. panc. [Karol] Czechowski zginął pod Lipskiem na zach. Brzegu Wisły, na zach. od m. Opole Lubelskie Ppor. [Tadeusz] Laskowski 311 Opole Lubelskie Ppor. rez. [Szymon] Czapliński zginął pod Annopolem, wsch. brzeg Wisły na płd. od m. Opole. Por. int. [Cyryl] Krajewski zginął pod st. Maziły Ranni: Kpt. br. panc. [Ernest] Walter ranny w głowę w czasie nalotu w m. Modliborzyce Ad 3 Rozkaz organizacyjny i powołujący do życia Warszawską Brygadę Pancerno-Motorową, a tym samym dywizjon rozpoznawczy brygady, został wydany 15 VII 1939 r. Formowanie dyonu rozpoczęło się dnia 21 VII 39 r. Oficerowie zgłaszali się do 10 VIII 1939 r. (w 75% kawalerzyści). Podoficerowie i strzelcy w czasie do 20 VIII 1939 r. (w 75% z 1 psk). Kierowcy i warsztatowcy w 95% z kursów Przysposobienia Wojskowego Junaków przy batalionach pancernych po 3-miesięcznych i 6-tygodniowych kursach (fizycznie słabi, zupełnie bez doświadczenia fachowego). Szwadron czołgów rozpoznawczych przybył w pełnym etatowym składzie z Centrum Wyszkolenia Broni Panc. z Modlina. Dowódcy i podoficerowie w poszczególnych pododdziałach posiadali odpowiednie przeszkolenie fachowe w zakresie dowodzenia tymi jednostkami. Dywizjon formował się z miejsca w pełnych etatach mob. Jako stały garnizon dyon miał wyznaczone Łazienki w Warszawie, w miejsce 1 dywizjonu artylerii konnej, dla braku pomieszczeń formowanie odbywało się w Garwolinie. 1 psk dał większość ludzi, umundurowania i uzbrojenia. Ad 4 Uzbrojenie w 85% nowe. Czołgi typu TKS 3,5 t, używane i tylko po prowizorycznym przeglądzie, lecz bez remontu. Działka ppanc. na pneumatykach, przyczepiane do sam. furgoników, które przewoziły obsługę i amunicję. Kb ppanc. wzoru polskiego, zupełnie jeszcze nieznane spiesznie zapoznawano się [z nimi] i przeszkalano obsługę. Znajdujące się na wyposażeniu piechoty granatniki ciężkie przewożono na samochodach ciężarowych (Chevrolet 1 t), rkm, ckm, pistolet Vis i dużo granatów. Nasycenie bronią 100%. dział ppanc. 4 dział ppanc. w czołgach 2 ckm w linii 8 ckm w czołgach 23 granatników 4 rkm na motorach 12 rkm na czołgach 25 rkm w linii 24 kb ppanc. 12 311 Dowódca plutonu pionierów dywizjonu. 460
Dywizjon rozpoznawczy WBPM: Ernest Walter Ad 5 Dywizjon zasadniczo był przygotowywany do wyjazdu na poligon w Bojanowie w celu zgrania się, odbycia strzelań bojowych i ćwiczeń w ramach brygady. Wojna zastała dywizjon w Garwolinie niezupełnie gotowy nawet do marszu podróżnego. Spiesznie zakończyłem pobieranie sprzętu. W dn. 6 IX 1939 r. dywizjon w straży przedniej Warszawskiej Brygady Pancerno-Motorowej przesuwał się w kierunku południowym w rejon m. Opole celem ochrony mostów i przepraw na Wiśle. Dywizjonowi przydzielono odcinek płn.-zach. brygady, rejon most w Kamieniu na Wiśle. Dyon wzmocniono jednym rezerwowym baonem piechoty (dowódca mjr Wiśniewski) 312 w składzie etat mob., uzbrojenie i umundurowanie bez zarzutu, jeden Baon Obrony Narodowej, 1 komp. policji oraz wsparcie jedna bateria art. zmot. ze składu brygady. Rozkaz: 9 IX 39 r. utrzymać i bronić mostu w m. Kamień aż do chwili wycofania się własnych rozbitych jednostek pod Skierniewicami 313, na wschodni brzeg Wisły. Most przygotować do zniszczenia. Przeszkód w wykonaniu zadania było niewiele. Kilkakrotnie most był przedmiotem nalotów lotnictwa niemieckiego. Straty: 1 zabity (pchor. rez.) i 2 rannych. W dniu 11 IX 39 r. dołączył przez most pluton ochotniczy art. plot (dowódca ppor. rez. inż. [Janusz] Dietrych) 314 sformowany z załogi Zakł. Starachowice. Pluton ten przyczynił się do zmniejszenia natężenia nalotów na most, jednak wzmógł się ogień nękający art. niemieckiej. Wypady niemieckich samochodów panc. i patroli kończyły się zazwyczaj ich zniszczeniem, w większości wypadków ogniem z kb-ów ppanc. 13 IX 39 r. wieczorem otrzymałem od dowódcy dyonu rozkaz spalenia mostu rozkaz wykonałem 315. W dniu 14 IX 1939 r., godz. 10.00, dyon na rozkaz dowódcy brygady wycofał się w kierunku na m. Opole, przekazując odcinek przysłanemu tam majorowi (nazwiska nie pamiętam). Dyon otrzymał zadanie osłaniać jako straż tylna ruch brygady w kierunku Krasnystaw Biłgoraj Tomaszów Lub. W dniu 15 IX 1939 r. dyon stał na postoju ubezpieczonym w m. Modli borzyce. Trzy naloty dzienne spaliły niemal całkowicie miasteczko, przez które przeciągały duże ilości naszych wojsk z zachodu na wschód. Straty: 1 zabity i 4 rannych, 2 samochody zniszczone. Uwaga: W czasie postoju nad Wisłą, śp. kpt. [Karol] Czechowski w wypadzie na most w kier. na m. Lipsko stracił 50% czołgów i bojowego stanu załogi pancernej, wpadłszy na stanowiska broni ppanc. niem. W czasie nawiązywania łączności z Rzeszowską Brygadą Panc.-Mot. pluton motocyklistów stracił: 2 oficerów i 1 strzelca oraz 16 motocykli z przyczepkami, które zostały zniszczone zgnieceniem przez samochody pancerne niemieckie. Na płn.-wsch. od nas posuwał się własny 1 zmot. psp, na płd.-wsch. 1 zmot. psk. W straży przedniej baon czołgów brygady, wsparty baonem ppanc. Działalność tych jedno- 312 Był to III/93 pp mjr. Zygmunta Szymańskiego (przybył 7 IX 1939 r.) z plutonem artylerii pozycyjnej oraz częścią kompanii km plot nr 15. 313 Tak w tekście. W rzeczywistości chodziło o znajdujące się na zachodnim brzegu Wisły jednostki Armii Prusy. 314 Był to pluton art. plot kal. 75 mm wz. 36 St., sformowany z robotników Starachowickich Zakładów Górniczych pod dowództwem ppor. rez. inż. Jana Józefa Kutnika. Po nim przybył pluton fabryczny nr 1007, sformowany w Zakładach Wielkich Pieców SA w Ostrowcu. Obydwa plutony połączone zostały w baterię, której dowódcą został ppor. rez. Janusz Dietrych. Patrz Polska obrona przeciwlotnicza 1939, T. 3, cz. 4, Warszawa 2013, s.140 141. 315 Most zniszczono dwa dni wcześniej. 461
Warszawska Brygada Pancerno-Motorowa stek jest dla mnie nieznana, gdyż sytuację dowódca dyonu rzadko podawał, na odprawach w brygadzie przeważnie bywał osobiście. 19 IX 39 r. cała brygada przenikła w rejon lasów zamojskich, zatrzymując się w rejonach Ruda Zwierzyniec, płn.-zach. Tomaszów Lub., mniej więcej przy wyjściu z lasów. Pierwszą decyzją, którą wysunął szef sztabu bryg. ppłk dypl. [Franciszek] Stachowicz i dowódca dyonu mjr [Konstanty] Kułagowski, było natychmiastowe uderzenie wieczorem na Tomaszów i spłynięcie w kierunku między Rawą Ruską a Sokalem w ogólnym kier. Lwów. Dowódca brygady płk dypl. Rowecki i inni dowódcy proponowali zmontować natarcie i uderzenie nad ranem, plan ten zawiódł, gdyż Niemcy, zorientowawszy się, ściągnęli posiłki z rej. m. Lubaczowa. Nasze natarcie załamało się. Intensywnie prowadzone rozpoznanie stwierdziło, że brygada łącznie z innymi jednostkami jest otoczona. Do 21 IX 1939 r. zebrały się na naszym odcinku i rejonie resztki oddziałów dowodzonych przez gen. Piskora (kawaleria gen. Kleeberga 316, płk. [Antoniego] Sikorskiego dowódcy SGO [ Sandomierz ], oddziałów fortecznych Bytom 317 itp.). Ponawiane i montowane uderzenia na Tomaszów nie powiodły się. Tomaszów przechodził z rąk do rąk. Zabrakło inicjatywy przebijania się w innych kierunkach. Z naszego baonu czołgów zostały tylko trzy 7TP. W nocy z 23 na 24 IX 1939 r., po nieudanym natarciu i w morderczym ogniu obustronnym, otrzymaliśmy rozkaz przedzierania się małymi grupami. Unieruchomiwszy sprzęt samochodowy znajdujący się w pobliżu w sile 3 oficerów i 30 kilku szeregowych, sforsowałem linie niemieckie w rejonie st. Maziły. Straty 1 oficer. Jakie straty poniosła brygada czy też dyon pod Tomaszowem, jest dla mnie nieznane, bowiem te rozbite jednostki odchodziły do tylu na zach. i dostały się w większości do niewoli niemieckiej. Brygada i dyon przestały istnieć jako jednostki bojowe. W dn. 26 IX 1939 r. napotkałem rozbrojone jednostki pod Lwowem i odchodzące bez broni w kierunku Zamościa. Większość szeregowych będących ze mną pochodziła ze Lwowa, zwolniłem więc ich pod dowództwem podoficera (plut. Bęgowski) w kier. Lwowa, sam udałem się w kierunku Zamość Lublin w otoczeniu 2 oficerów i 4 strzelców. Żadnych rozkazów na piśmie przez cały czas działań nie otrzymałem. Ad 7 Łączność w okresie wstępnych działań była czynna bez przerwy. Samochody dowodzenia, jak i sprzęt czołgowy był wyposażony w sprzęt radiowy odbiorczy. Poza tym były czynne własne radiostacje z plut. łączności. Pluton motocyklowy był w stałej łączności osobistej z prawym skrzydłem rzeszowskiej Brygady Panc.-Mot. aż do chwili zniszczenia sprzętu motocyklowego przez niemieckie samochody panc. Nowe wyposażenie plutonu w sprzęt nie pozwoliło jednak na ponowne nawiązanie łączności, bowiem zachodni brzeg Wisły już był obsadzony przez Niemców i byliśmy w marszu na płd.-wsch. Meldunki i rozkazy były zazwyczaj przesyłane czołgami i motocyklami. Łączność między oddziałami i pododdziałami nawiązywana była przez osobisty kontakt i odprawy. Radio więcej było używane jako podsłuch. 316 Nieścisłe. Była tam Krakowska BK gen. bryg. Zygmunta Piaseckiego. 317 Chodzi o Grupę Forteczną Obszaru Warownego Śląsk płk. Wacława Klaczyńskiego. 462
Dywizjon rozpoznawczy WBPM: Stefan Rowecki Ad 8 Wychodziliśmy na wojnę z nową bronią, sprzętem, umundurowaniem itp. Brak było części zamiennych. Jeszcze w dniu 7 IX 1939 r. kompletowałem [je] sam z dwoma podoficerami i sześcioma strzelcami. W już zbombardowanym magazynie PZInż. na Podskarbińskiej [odbierałem] brakujące motocykle i pakowałem części zamienne do czołgów, samochodów i motocykli. Materiały pędne były przywożone nieraz z dość znacznych odległości, ok. 250 km. W tym celu były czynne dwie sekcje zaopatrzeniowe, które bez przerwy były w ruchu. Zaopatrzenie w środki żywnościowe i amunicję nie napotykało takich trudności. Własne zapasy amunicji były zbyt duże, by je zużyć. Punkty intendentury, gęsto znajdujące się w terenie, umożliwiały pobranie należnych porcji żywnościowych. Z braku części i kurczenia się zapasów materiałów pędnych wiele sprzętu trzeba było niszczyć i unieruchamiać w czasie drogi odwrotu. Ad 9 Ewakuacji dywizjon nie przeprowadzał, gdyż będąc jednostką nową i o etatach mob., wyszedł w takim składzie w pole, nie pozostawiając w garnizonie nic poza wartą przy magazynie administracyjnym. Będąc bardzo zajęty kwestiami organizacji dyonu, jego wyposażeniem technicznym i przystosowaniem samochodów do warunków ich przeznaczenia, nie miałem czasu wprost wniknąć w dokładne stany personalne, broni itp. Starałem się je odtworzyć na podstawie późniejszych rozmów prowadzonych z mjr. Kułagowskim w latach 1940 1942, bowiem w tym czasie pisał on historię powstania brygady i dywizjonu, pracując w konspiracji w Warszawie. Oryginał, maszynopis; CAW, Relacje uczestników kampanii wrześniowej, sygn. II/3/3