nieuwsbrief@looijetomaten.nl 22/7/2013 Marzenia o Honingtomaten i z nimi Tekst: Willemijn Visser Projektem naszej łodzi zajmuje się firma Zuidkoop. Spotykamy się kilka razy w miesiącu, aby o tym dyskutować. Wygląda na Każdy czasem marzy. Jedni marzą o nieosiągalnej miłości, inni o dalekich podróżach fantazyjność marzeń jest nieograniczona. Kreatywny zespół Varend Corso uznał, że jest to dobry powód, aby w tym roku wydarzenie to odbywało się pod hasłem Odważ się to, że będzie to bardzo ładna łódź! Oprócz tego, że będziemy mieć własną łódź, zorganizujemy punkty wzdłuż trasy rejsu, w których będziemy rozdawać nasze Honingtomaten. W ten sposób odwiedzający nie będą w stanie nas nie zauważyć. marzyć. Varend Corso to bowiem wydarzenie, podczas którego można realizować wszystkie marzenia. Wydarzenie to odbędzie się 2, 3 i 4 sierpnia, gromadząc ponad 425 000 odwiedzających. Jeśli nie będziesz wtedy na wakacjach, Dla nas jest to doskonała okazja, aby ziścić nasze marzenie. Jest nim oczywiście sprawienie, aby jak najwięcej ludzi poznało Honingtomaten. Po raz pierwszy w 16-letniej historii Varend przyjdź i zobacz to na własne oczy! Jeśli jednak będziesz na urlopie, to nic, z pewnością udokumentujemy to w taki sposób, aby można było zobaczyć to później. Corso odważyliśmy się wziąć udział w rejsie własną łodzią. Przyjemne przerwy w nowej stołówce w Burgerveen Tekst: Nicolas Hirschegger Wszyscy pracownicy zakładu Looije w Burgerveen mogą już spędzać przerwy w nowej stołówce. Ten piękny budynek, na który czekaliśmy już od długiego czasu, robi niesamowite wrażenie. Mimo iż nie jest on jeszcze w pełni ukończony, czekamy
na przykład na nowe meble, możemy już powoli przyzwyczajać się do niego. Dzięki przestronnej architekturze do środka wchodzi dużo powietrza z zewnątrz, a także widok jest bardzo ładny. Wszystko to sprawia, że jest to doskonałe miejsce na lunch i kawę. Poza tym również w nowym biurze wszystko powoli jest już na swoim miejscu. Również do nowych przestrzeni biurowych trafia dużo powietrza z zewnątrz, co daje możliwość złapania zdrowego oddechu podczas pracy! Ponieważ najbliższy turniej piłki nożnej i siatkówki zostanie zorganizowany w Burgerveen, również koledzy z innych zakładów będą mogli wkrótce to wszystko zobaczyć! Praca, praca, praca! Tekst: Cynthia Boekestijn Kiedy pracownicy nocnej zmiany kończyli pracę, od razu witali się ze zmianą dzienną! W okresie od 20. do 25. tygodnia mieliśmy nasz okres szczytowy. Oznacza to, że w tym momencie roku zbieramy najwięcej pomidorów, które trzeba oczywiście później zapakować. Dzięki dostosowaniu schematu upraw okresy wiążące się z większym natężeniem pracy przebiegają nieco inaczej niż w poprzednich latach. W tym roku przed okresem szczytowym przeprowadziliśmy płodozmian w 1 szklarni w Burgerveen, co W tym okresie ilość przetwarzanych pomidorów sięgała około 145 000 kilogramów tygodniowo. W normalnych okresach jest to około 90 000 kilogramów pomidorów. sprawiło, że szczyt był nieco krótszy niż w poprzednich latach. Młode sadzonki już rosną w nowej szklarni, co sprawi, że natężenie pracy znów zwiększy się w 33. tygodniu. Wymaga to dużego nakładu pracy i zaangażowania naszych pracowników, maszyn i pozostałych ogniw procesu. W Maasdijk praca trwała więc niemal 24 godziny na dobę, aby W tej chwili pracy jest nieco mniej i możemy cieszyć się (w końcu) piękną pogodą! możliwe było zapakowanie wszystkich zebranych pomidorów.
Pomoc w Kenii Tekst: Michiel Hoogenboom że możemy pomagać tamtejszej ludności w rozwoju, korzystając Wkrótce znów nadejdzie ten dzień po wakacjach grupa z naszych możliwości szkoleniowych, infrastruktury i stabilnej gospodarki. osób z naszej firmy pojedzie do Kenii, aby kontynuować pomoc grupie rolników uprawiających pomidory w Satebu. Podjęliśmy tam już wiele działań, ale z pewnością jest jeszcze wiele do poprawienia. Muszę przyznać, że byłem trochę zaskoczony, kiedy poproszono mnie o udział w tym przedsięwzięciu. Muszę przyznać także, że odkąd ogłoszona została data wyjazdu, czyli 16 września, odczuwam już lekkie dreszcze pozytywnego podenerwowania. Wszystko oczywiście musi się udać. Będzie to z pewnością niezapomniane przeżycie, które da mi po raz kolejny nowe doświadczenia życiowe i przestrzeń dla osobistego rozwoju. Przed wyjazdem czeka nas jeszcze wiele rzeczy do zrobienia: szczepienia w GGD, załatwienie wiz, Jestem jednak dumny z tego, że mogę w tym pomóc. Od pierwszego dnia, w którym nasza firma rozpoczęła realizację projektu w Kenii, byłem nieco przytłoczony historiami udział w kursie na temat kenijskiej kultury, pakowanie walizek, przygotowanie prezentacji itd. Na razie tyle wkrótce dowiecie się więcej o naszym projekcie w Kenii... o biedzie i braku wiedzy kenijskiej ludności, ale także zafascynowany pięknem tamtejszej flory i fauny. Cieszę się, Tymczasem: Djambo! Przez Westland na rowerze Tekst: Willemijn Visser Jazda na rowerze po regionie Westland i zwiedzanie znajdujących się tutaj przedsiębiorstw zajmujących się uprawą roślin to doskonały sposób, aby na sportowo i bardzo przyjemnie poznać ten region. Westland Experience organizuje raz w miesiącu wycieczkę rowerową przez Westland. Przewodnikami jest dwójka
studentów. Przy okazji każdej wycieczki odwiedzane są różne zakłady. Każdy z nich raz w roku otrzymuje możliwość, aby przedstawić się rowerzystom. W sobotę 13 czerwca to my mogliśmy przyjąć gości. rozpoczęli zwiedzanie szklarni. Było to bardzo ciekawe. W szklarni 1 znajdowały się nowe sadzonki pomidorów. W ten sposób grupa mogła zobaczyć, w jakiej formie pomidory przybywają do naszego zakładu i jakie rozmiary mają na końcu. Niespodziewanie grupa została zaskoczona połączeniem Po południu przybyła do naszego zakładu w Naaldwijk entuzjastyczna grupa rowerzystów. Około 30 gościom zaproponowaliśmy na początku chwilę odpoczynku i coś do picia. Przy napojach mogli oni posłuchać różnych informacji Honingtomaten z wódką. Doskonałe odświeżenie w słoneczną sobotę. Kombinacja ta przypadła do gustu wszystkim członkom grupy. Potem znów wszyscy wsiedli na rowery, aby dotrzeć do punktu końcowego. na temat naszej firmy. Następnie założyli kombinezony i Grada Terlouw Na początku lipca znów powiększył się zespół Looije. Grada Terlouw została zatrudniona na stanowisku pracownika ds. finansowych i administracyjnych. Pracuje w naszym biurze w Maasdijk. W tym wywiadzie chciała się Wam przedstawić. Witamy w naszej firmie! Czym dokładnie będziesz się zajmować? Dziękuję. Będę pracować w administracji i przejmę zadania Mary. Moja praca będzie polegać między innymi na przetwarzaniu faktur, przelewów bankowych i deklaracji. Jakie są twoje pierwsze wrażenia z pracy w Looije? To bardzo dobra firma. Poznałam Looije już kilka lat temu za pośrednictwem mojego poprzedniego pracodawcy FresQ i jestem bardzo zadowolona, że mogłam wzmocnić ten zespół. Opowiedz trochę więcej o sotbie. Kim jest Grada Terlouw? Mam 30 lat i mieszkam w Wateringen z moimi 3 kotami. 30 lat temu urodziłam się w Rotterdamie, a kiedy miałam 8 lat przeprowadziłam się do regionu Westland. Mam brata Josa (jak widać na zdjęciu). Moimi hobby są jazda samochodem, zajmowanie się moimi kotami i kreatywne zajęcia, takie jak Kto jest twoim idolem? Moim idolem Chyba nie mam takiego. Bardzo cenię jednak moich rodziców za wszystko, co zrobili dla mnie i mojego brata. Jak myślisz, w jakim miejscu będziemy jako firma za 5 lat? Myślę, że przed nami jeszcze duży wzrost i że czeka nas udana przyszłość. Kiedy ostatni raz pękałaś ze śmiechu? W ubiegłą sobotę z moją najlepszą przyjaciółką. Byłyśmy razem w Hoek van Holland i super się tam bawiłyśmy. pielęgnacja paznokci.
Kolumna Michiel Bontenbal Podróż dookoła świata Co mają ze sobą wspólnego Hongkong, Tokio, Dubaj, Moskwa, Praga, Berlin, Amsterdam i Rotterdam? Wszystkie te miasta są bardzo znanymi miejscami. Na przykład Tokio, liczące ponad 38 milionów mieszkańców, jest największą metropolią na świecie. Hongkong i Rotterdam znajdują się w pierwszej dziesiątce największych portów na świecie. W Dubaju natomiast znajduje się największy na świecie stok narciarski pod dachem, podczas gdy na zewnątrz średnia temperatura nie spada tam poniżej 24 stopni Celsjusza. aby wykonywać swoje zadania, wkładając w to swoje serce. No tak, ale co on mógł zrobić. Przecież zajmował się tylko pakowaniem zakupów. Johnny jednak postanowił nie ograniczać się do samego pakowania, ale wpadł na pewien pomysł. Każdego dnia wkładał do toreb, które pakował, liścik z osobistym przesłaniem, myślą lub życzeniami. Z tyłu pisał odręcznie Pozdrawiam Johnny the Bagger. W przypadku każdego z tych miast można wymieniać wiele atrakcji, ale to, co naprawdę świadczy o ich potędze, to to, że we wszystkich tych miejscach jedzone są nasze pomidory! We wszystkich tych miejscach, a także w wielu innych, są ludzie, z którymi mamy coś wspólnego. Jedzą oni bowiem nasze produkty i opłacają nasze wynagrodzenie. Mamy relację z tymi ludźmi, nie znając nawet ich historii ani nie wiedząc, jak wyglądają. Po 3 miesiącach szef supermarketu przechadzał się po sklepie i zobaczył, że tam, gdzie zakupy pakuje Johnny, kolejka jest 3 razy dłuższa. Szef wpadł w panikę i od razu kazał otworzyć więcej kas. Kiedy jednak próbował odesłać ludzi do innych kas, pozostali oni w kolejce do kasy, przy której stał Johnny. Woleli oni poczekać nieco dłużej i zostać obsłużeni przez Johnny ego, niż szybciej skończyć zakupy. Relacja z naszymi klientami przypomina każdą inną relację. Trzeba o nią dbać. Jest to dość proste, jeśli możemy regularnie się z kimś widywać i rozmawiać. Jednak jak utrzymywać relację, jeśli kogoś się nie zna, a także nie można z nim porozmawiać ani go zobaczyć? Możliwe, że słyszeliście kiedyś historię, której bohaterem był Johnny the Bagger. Opowiedział mi ją kiedyś Robbert. Jest to historia chłopca, który pakował klientom torby z zakupami w jednym z amerykańskich supermarketów. Supermarket ten miał problemy z utrzymywaniem relacji ze swoimi klientami. Johnny pisał liściki, ale zaczął od tego, że zobaczył osoby, które kryły się za torbami. U nas wszystko kręci się wokół pomidorów, ale jeszcze ważniejsze są osoby, które je kupują. Jeśli będziemy pamiętać o tych ludziach podczas sprzedaży, pakowania, przycinania i wszystkich innych czynności, wierzę, że kolejka do nas może być 3 razy dłuższa niż u innych, którzy nie są świadomi tego, że ostatecznie chodzi o ludzi. Niezależnie od tego, czy mieszkają oni w Tokio, czy za rogiem. Chcecie posłuchać całą historię Johnnym? Poszukajcie jej na YouTube, wpisując słowa Johnny the Bagger! Johnny usłyszał podczas prezentacji szkoleniowej, że ważne jest,
URDOZINY Magdalena Thiel(N) 19-7 Priscilla Spreen (N) 19-7 Pieter Pinson (B) 20-7 Josianne Cloutier(B) 22-7 Dorota Chrostowska (B) 22-7 Arnis Moisejevs(B) 23-7 Zsolt Kubatovics (B) 23-7 Monika Staniszewska (M) 23-7 Natalia Magda(B) 24-7 Magdalena Drygalska (M) 25-7 Anna Wagner(M) 26-7 Anna Golda (N) 26-7 Lukasz Hiszpanski (B) 27-7 Ali Deli Chasan(B) 27-7 Joanna Hospod-Filip (M) 27-7 Kinga Serafin (M) 27-7 Grzegorz Jurak(M) 31-7 Malgorzata Szalajko (M) 1-8 Krystian Mitlaszewski (N) 1-8 Adam Szabo(N) 1-8 Czym się zajmujesz... Szymon Szymkowski Mam na imię Szymon. Mam 26 lat, mieszkam we Vlaardingen. W firmie Looije pracuję od grudnia 2011 z przerwą 7 miesięcy, do dnia dzisiejszego jako drajer. Pochodzę z Poznania....w świecie? Za miesiąc wybieram się do Polski po 1,5 rocznej przerwie, na 2 tygodnie urlopu i będzie to na pewno niezapomniany okres w którym odwiedzę swoich znajomych i rodzinę....w Twoim otoczeniu? W Holandii jestem od 5 lat i w tym czasie poznałem wielu ciekawych ludzi. We Vlaardingen mieszkam od 4 lat i zamierzam mieszkać tu przez dłuższy okres czasu. Jestem kawalerem (na razie). Interesuję się sportem, muzyką i spotkaniami ze znajomymi....w Twojej pracy? Drajowania nauczyłem się właśnie w Looije i idzie mi chyba całkiem nieźle. W tym roku powstaje obok naszej szklarni, kolejna szklarnia także nie będziemy raczej narzekać na brak pracy.