de Luxe Przystojny Włoch spod Chojnic Casanova Arek Rejs Na tegorocznych sierpniowych targach Wiatr i Woda w Gdyni pojawiło się wyjątkowo dużo premier jachtów. Jedną z łodzi budzących szczególne zainteresowanie była nietypowa jak na nasze warunki pogodowe, klasyczna, niemal rodem z włoskiego Sarnico otwartopokładowa łódź Casanova.
Premiera tej łodzi miała miejsce na targach w Rzymie, które odbyły się już w lutym. Gdynia była więc tylko kolejnym przystankiem podczas tournée Casanovy. Na targach nie sposób było przejść koło tej jednostki, żeby choć na chwilę się nie zatrzymać i nie wziąć ulotki, chociażby z ciekawości, kto to cudo zmajstrował? No i właśnie, po przejrzeniu folderu producenta tego jachtu, stoczni Krüger Boats, zacząłem się zastanawiać, czy nie nastąpił błąd w druku lub jakaś inna pomyłka. Krüger Boats z Ogorzelin pod Chojnicami buduje łodzie już od ponad 20 lat, jednak głównymi produktami stoczni są niewielkie łodzie rybackie i motorówki nieprzekraczające 6 m długości. Przeglądając ulotkę Casanovy, miałem poważne podejrzenie, że coś jest nie tak, bo konstruktor bardzo prostych, niemal masowych łódek, nagle tworzy jednostkę zupełnie odmienną. W Gdyni niestety nie miałem okazji porozmawiać z twórcami tego jachtu, nie udało mi się także sprawdzić, czy jego świetny wygląd idzie w parze ze sprawnością na wodzie. Zżerała mnie ciekawość, skąd nagle taka odmiana stylu w konstruowanych łodziach czy może jest to tylko jednorazowy wybryk i realizacja jakichś fantazji konstruktora bez konkretnego pomysłu na sprzedaż? Odpowiedzi na wszystkie dręczące mnie pytania uzyskałem dzięki Fundacji Klaster Polskie Jachty, która wraz z Urzędem Marszałkowskim Białegostoku już po raz drugi zorganizowała pod koniec sierpnia w Augustowie forum gospodarczo-inwestycyjne, którego głównym tematem były rozwój i promocja polskiego przemysłu jachtowego. Przy okazji forum na jeziorze Necko dla
70 de Luxe TEST JACHTU MOTOROWEGO międzynarodowych dziennikarzy organizowane są testy najnowszych konstrukcji oferowanych przez polskie stocznie. Jednym z zaproszonych gości była stocznia Krüger Boats, która udostępniła do testów swoje najmłodsze dziecko klasyczną Casanovę. Spełnione marzenie Casanova to podróż w czasie i przestrzeni, jej linia i wykończenie przenoszą nas w beztroskie lata 60., do ciepłych portów Lazurowego Wybrzeża. Jednak prawdziwy klimat tamtych lat poczujemy dopiero po wejściu na pokład. Laminatowy kadłub wykończony jest delikatnym kremowym kolorem, z którym kontrastuje purpura tapicerki dużego słonecznego łóżka i elementów kokpitu. Niewielki pokład dziobowy i platforma kąpielowa wyłożone są polakierowanym na wysoki połysk drewnem teakowym. Wszystkie drewniane elementy, łącznie z manetką, deską rozdzielczą i kierownicą wykonane są z równie połyskującego w słońcu mahoniu. Na tej łodzi wszystko lśni i przywołuje dawne czasy. Konstruktorzy zadbali nawet o to, aby system audio na łodzi swoim wyglądem nie odbiegał od stylistyki retro. Dopełnieniem Casanovy była rozbrzmiewająca z jej głośników włoska muzyka. Brakowało tylko drinka z palemką, no i kilku stopni na termometrze. W Augustowie udało mi się porozmawiać z właścicielem stoczni i uzyskać odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Pan Mariusz Kryger powiedział, że jest miłośnikiem szalonych lat 50. i 60. i od zawsze marzył o zbudowaniu i posiadaniu jachtu nawiązującego stylistyką do tamtych czasów. Zresztą, jak mogą się nie podobać klasyczne Rivy czy Chris-Crafty? Pomysł budowy Casanovy kołatał się po jego głowie już od kilku lat, jednak ciągle brakowało impulsu, który doprowadziłby do rozpoczęcia prac nad jego realizacją. W końcu nastąpił punkt zwrotny, którym było pojawienie się na rynku Tak soczystą purpurę tapicerki spotkamy na niewielu jachtach. Tu sprawdza się bardzo dobrze
71
72 de Luxe TEST JACHTU MOTOROWEGO Ten projekt naprawdę w całości powstał pod Chojnicami kolejnej podróbki opracowanej przez Krygera konstrukcji. Stocznia od lat boryka się z problemem wykradania projektów krótko po premierze kolejnych łodzi szybko na rynku pojawia się bliźniacza konstrukcja. Dlatego Mariusz Kryger w końcu podjął decyzję o stworzeniu łodzi, która nie będzie tak łatwa do skopiowania. Podczas budowy Casanovy najtrudniej było zdobyć drobne elementy wykończeniowe, które pasowałyby do narzuconego stylu retro. Na szczęście wiele lat doświadczeń w budowie łodzi zrobiło swoje i stocznia Krüger Boats doskonale poradziła sobie ze wszystkimi problemami, dzięki czemu powstała łódź wyjątkowa. Jak się okazuje, ten jacht robi duże wrażenie nie tylko w naszym kraju Casanovą zainteresowali się Włosi, co jest zrozumiałe, ale również klienci z Emiratów Arabskich, dla których najnowsza łódź spod Chojnic może być doskonałym, stylowym tenderem dla ich dużo większych jednostek. do jej kokpitu. Oczywiście bosą stopą staję na pokład i dalej, na ogromne, pikowane łóżko słoneczne na rufowej części. Tu pierwsze zaskoczenie stopy zapadają się w miękkim materacu. Zdążyłem się już przyzwyczaić, że słoneczne materace na nowoczesnych jachtach są zrobione tak, by łatwo dało się je czyścić, a wygoda wypoczywających jest dopiero na dalszym planie. Na Casanovie jest odwrotnie Komfort w kokpicie Sam wygląd Casanovy to dopiero początek podróży w czasie, ciąg dalszy następuje, gdy wchodzimy
73 wygoda to priorytet. Siadając w kokpicie na rufowej kanapie lub którymś z obrotowych foteli nawigatora lub sternika, poczujesz się jak w starym dobrym Cadillacu dosłownie zapadniesz się w miękkim fotelu z wysokimi oparciami. Centralne miejsce w kokpicie zajmuje składany owalny, mahoniowy stół, na który przewidziany jest także specjalny schowek. Wszystkie ściany kokpitu są obite miękką purpurową tapicerką, pod którą niżej znajdują się wygodne jaskółki na drobiazgi. Pod kanapą na rufie są kolejne trzy pojemne zamykane mahoniowymi drzwiami schowki. Największy W planach konstruktorów jest pomysł, by dziób Casanovy ozdobić lśniącą figurką delfina magazynek został natomiast ukryty za żaluzjowymi drzwiami z przodu, pod pokładem dziobowym. Jest on tak duży, że bez najmniejszych problemów zmieści się tam lodówka czy chemiczna toaleta. Na wprost fotela nawigatora znajduje się osłonięta od wiatru półka i zamykany, wodoszczelny schowek na dokumenty i telefon. Podłoga kokpitu pokryta jest miękką wodoodporną wykładziną. Naprawdę bardzo trudno jest znaleźć coś, co byłoby niewygodne czy jakoś by przeszkadzało w wypoczynku. Za sterem Testowana Casanova napędzana była najmniejszym z oferowanych dla tej łodzi silników, benzynowym MerCruiserem o mocy 135 KM. Jest on ukryty w ogromnej komorze silnikowej pod elektrycznie podnoszoną pokrywą z łóżkiem słonecznym, które dodatkowo zapewnia wyciszenie maszynowni. Producent zapewnia możliwość montażu dużo
74 de Luxe TEST JACHTU MOTOROWEGO
75 większego motoru, aż do mocy 220 KM, co ciągle pozostawia dużo wolnej przestrzeni w tym pomieszczeniu. Maszynownia wyposażona jest też w dwie dmuchawy do przewietrzania pomieszczenia przed uruchomieniem silnika i system gaśniczy Marine Fire 740-125 MA, który zapewnia zduszenie pożaru w czasie krótszym niż 10 s. Nie tylko wygoda, ale i bezpieczeństwo. Jak już wspomniałem wcześniej, fotel sternika jest bardzo wygodny. Siedzi się dosyć nisko, ale widoczność wokoło łodzi jest bardzo dobra, także podczas przechodzenia w ślizg, kiedy łódź delikatnie zadziera dziób. Widoczność ogranicza jedynie kierownica, która niemal całkowicie zasłania ładne, białe, analogowe wskaźniki prędkości i obrotów silnika. Pozostałe wskaźniki: poziomu paliwa, trymu, ciśnienia oleju i stanu naładowania akumulatora są doskonale czytelne. Wszystkie przełączniki świateł, dziobowej windy kotwicznej, pokrywy silnika i pozostałych systemów łodzi są lekko ukryte poniżej głównego panelu sterowania, ale mimo to dostęp do nich jest bardzo łatwy. Jedyne, czego mi troszkę zabrakło przy stanowisku sterowania, to podłokietnik przy manetce, gdzie można by było wygodnie oprzeć ramię, ale to tylko drobnostka, tak abym miał się do czego przyczepić. Skoro jestem już przy manetce, to okazała się ona być najsłabszym punktem Casanovy. Nie było problemów z regulacją mocy silnika, ale klawisz regulacji trymu ciągle blokował się i trzeba było naciskać go kilka razy, zanim zareagował na nasze polecenia. Szczególnie opornie pracował, kiedy chcieliśmy trymować w dół. Jednak nawet w tym wypadku stocznia wychodzi obronną ręką, ponieważ akurat manetka jest elementem wyprodukowanym przez firmę zewnętrzną. Wypływamy Klasyczne łodzie raczej nie posiadają sterów strumieniowych. Tak było i w tym przypadku, a szkoda, bo na pewno ułatwiłoby to manewry Wnętrze tego Cadillaca jest jeszcze bardziej wygodne, niż na to wygląda
76 de Luxe TEST JACHTU MOTOROWEGO Ostre V kadłuba zapewnia pewną i stabilną jazdę przy pełnym zakresie prędkości w ciasnym porcie. Mimo braku tego urządzenia bez problemów wyszliśmy na otwarte wody Necka. Najpierw spróbowaliśmy dokonać wszystkich pomiarów. Niestety okazało się, że po całym dniu pracy baterie w naszym GPS-ie odmówiły posłuszeństwa i nie mogliśmy zmierzyć kolejnych prędkości przy różnych obrotach silnika. Na szczęście z pomocą przyszli koledzy z Hiszpanii, którzy tuż przede mną przeprowadzali test jachtu z Krüger Boats i udostępnili wyniki swoich pomiarów. Maksymalna prędkość, jaką udało się osiągnąć, to 26 węzłów przy trymie w dół i obrotach silnika 4800 rpm i 28,2 węzła przy podniesionym trymie i obrotach równo 5000 rpm. Raczej nie robię pomiarów hałasu przy łodziach tego typu, gdyż najczęściej wywołuje go wiatr lub szum wody, ale skoro mamy już te dane, to najwyższy poziom hałasu wyniósł 84 db przy 4500 obr. To dosyć dużo, ale wynik ten jest nieco zakłamany i zapewniam, że przez cały czas podróży, przy różnych prędkościach, mogliśmy spokojnie rozmawiać bez podnoszenia głosu. Łódź wchodzi w ślizg po 5 s od wrzucenia biegu, natomiast prędkość 25 węzłów osiąga po 17 s. Jacht bardzo sprawnie wchodzi w łuki, łagodnie się przechylając. Krótki, ale szeroki pokład dziobowy skutecznie chroni pasażerów i owiewkę przed bryzgami pokonywanych fal, z którymi Casanova także świetnie sobie radzi. Przy podniesionym trymie i ostrym skręcie śruba kawituje, ale wystarczy zmienić położenie trymu, by pozbyć się tego problemu. Przydałby się trochę mocniejszy silnik, który może nie miałby wpływu na zmianę prędkości, ale dałby przydatny zapas mocy. Próbowaliśmy znaleźć najodpowiedniejsze ustawienie trymu, by łódź delikatnie tylko muskała fale, ale awaria manetki skutecznie utrudniała nam to zadanie. Myślę, że z trochę większym motorem to zadanie byłoby łatwiejsze i nie wymagałoby tak precyzyjnej regulacji trymu. Jednak, jak zapewnił mnie pan Mariusz, wszystkie jednostki, które zostały sprzedane do tej pory, napędzane były właśnie tym najmniejszym silnikiem. Prawdopodobnie w tym wypadku zwycięża ekonomia. Jeszcze kilka lat temu mocniejszy silnik byłby wybierany bez wahania. Niezależnie od tego, jaki motor wybierzesz, mogę zapewnić, że zawsze będziesz zadowolony z wypoczynku na pokładzie Casanovy, stanowiącego połączenie Cadillaca z klasyczną włoską łodzią. Ostatnio wzrasta u nas popularność tego typu jednostek i coraz częściej mimo kapryśnego lata decydujemy się na zakup stylizowanych klasycznych łodzi. Ciągle jednak nie możemy uwierzyć w dobrą jakość naszych produktów i wolimy przepłacać, kupując niemal identyczne jachty budowane w zagranicznych stoczniach. Mam nadzieję, że Casanova spod Chojnic szybko uwiedzie miłośników otwartopokładowych klasyków i czasów rock and rolla. dane techniczne Długość Szerokość Zanurzenie Waga Zbiornik paliwa Zbiorniki wody Maksymalna liczba osób 5 Opcje silników Cena netto wersji standard bez silnika 7,6 m 2,5 m 0,35 m 1600 kg 200 l 300 l MerCruiser 3.0 l, Alpha, 135 KM Volvo Penta D3, SX, 140 KM Volvo Penta D3, DPS 170 KM Volvo Penta D3, DPS 200 KM 30 900 EUR Obroty silnika (rpm) Prędkość (węzły) Hałas (db) 750 2,5 64,7 1000 3,8 63,1 1500 5,3 71,3 2000 6,7 76 2500 7,9 70,2 3000 12,4 73,7 3500 17,3 78 4000 21,5 80 4500 24,8 84 4800 26 5000 28,2 zdjęcia: www.arekrejs.com, casanovaboat.com