RZECZ O RYBO OWIE / A STORY ABOUT A OSPREY Antoni Kasprzak Moje pierwsze œwiadome spotkanie z rybo³owem pamiêtam jak dziœ. By³ to wakacyjny dzieñ pod koniec lat osiemdziesi¹tych. Z wakacyjnej wyprawy rodzice przynieœli do domu m³odego rybo³owa z pobliskiego gniazda. Okaza³o siê, e prawdopodobnie podczas nocnej burzy gniazdo z m³odymi ptakami spad³o. Jeden z pisklaków, dobrze ju wypierzony, prze y³ upadek i przesiadywa³ na ga³êzi pod drzewem gniazdowym. Drugi ptak nie mia³ tyle szczêœcia i znajdowa³ siê nieopodal martwy, zagryziony przez jakiegoœ czworono nego drapie nika. Wyziêbionego ptaka umieœciliœmy w kancelarii leœniczówki i czym prêdzej pobiegliœmy na³apaæ ryb w pobliskim stawie dla wyg³odnia³ego ptaka. M³odzian pocz¹tkowo nie chcia³ pobieraæ pokarmu, lecz ju po kilku godzinach zajada³ siê przyniesionymi rybami. W domu przebywa³ kilka dni i w tym czasie nauczy³ siê sam wyci¹gaæ ryby z miski z wod¹. Po zorganizowaniu transportu rybo³ów zosta³ odstawiony do poznañskiego ZOO. Wtedy jeszcze w najbli szej okolicy leœniczówki, w której siê wychowywa³em na terenie Puszczy Noteckiej gniazdowa³o kilka par tych piêknych ptaków. Nie raz jako dzieci wraz z rodzicami jeÿdziliœmy sprawdzaæ, co dzieje siê w najbli szych gniazdach. A by³y to czasy, gdy jeszcze w³asnoœæ prywatna by³a w mniejszoœci. Okolicznymi stawami i jeziorami gospodarowa³y PGRy, corocznie zarybiaj¹c wiele zbiorników. Hodowla ryb nawet na najdzikszych stawach by³a prowadzona nienagannie, a rachunek ekonomiczny mia³ drugorzêdne znaczenie. By³y to tak e czasy, gdy w lasach nie powo³ywano stref ochronnych wokó³ gniazd, a byt ptaków szponiastych, w tym tak e rybo³owa by³ uzale niony od dobrej woli leœników. Z politycznego punktu by³y to czasy wielkich napiêæ i prze³omów jakie dokonywa³y siê w naszej ojczyÿnie. W tym czasie broñ paln¹ posiada³o niewiele osób. A dziœ? Dziœ kiedy piszê te s³owa, w czasach kiedy wydawa³oby siê, e ochrona przyrody jest czymœ normalnym, wrêcz naturalnym, w czasach kiedy mo emy tworzyæ strefy ochronne wokó³ gniazd, kiedy wyznaczamy obszary Natura 2000, rybo³owy z moich rodzinnych stron zniknê³y, wyginê³y. Z kilku stanowisk nie zosta³o ani jedno. W ostatnich latach na terenie Puszczy Noteckiej prawdopodobnie nie gniazdowa³ aden rybo³ów, a podziwiaæ te ptaki mo na jedynie w okresie wêdrówek. Dlaczego?! Przecie robimy wiele (przynajmniej w stosunku do minionych czasów) na rzecz ochrony przyrody. Zw³aszcza w Lasach Pañstwowych, które wci¹ jako w³asnoœæ spo³eczeñstwa staraj¹ siê propagowaæ ochronê przyrody, w tym rybo³owa zapewniaj¹c mu wzglêdny spokój w miejscach rozrodu. Skoro tak, to dlaczego sytuacja rybo³owa w ostatnich kilku dekadach tak znacz¹co siê pogorszy³a, nie tylko lokalnie w mojej okolicy, lecz tak e w skali ca³ego kraju? Sytuacja jest o tyle dziwna i doœæ nieporêczna dla naszych rodaków, e w s¹siaduj¹cych Niemczech populacja rybo³owa rozkwita i to tu za nasz¹ granic¹. Skoro jest to ten sam gatunek, a tereny pojezierzy w zachodniej Polsce i wschodnich Niemczech nie ró ni¹ siê diametralnie, to musi byæ jakiœ inny czynnik (nieprzyrodniczy) powoduj¹cy tak wielki kontrast w zasiedlaniu tych terenów. Prawdopodobnie jest to czynnik ludzki, a konkretnie przeœladowanie rybo³owów przez zarz¹dców obrêbów hodowlanych, do których zaliczana jest wiêkszoœæ stawów. Nie jest tajemnic¹, e stawowi maj¹ prawo do posiadania broni palnej w celu ochrony ryb przed szkodnikami, którymi z regu³y s¹ ptaki chêtnie korzystaj¹ce z ³atwej zdobyczy. Czasami niestety oprócz gatunków, na które zgodnie z prawem mo na polowaæ, strzelane s¹ równie bieliki i rybo³owy. Niestety ograniczone mo liwoœci kontroli tego procederu powoduj¹, e ludzie ci czuj¹ siê bezkarni. Nieliczne za alenia do prokuratur koñcz¹ siê umorzeniami ze wzglêdu na niewykrycie 322 Antoni Kasprzak Rzecz o rybo³owie
sprawcy b¹dÿ ma³¹ szkodliwoœæ spo³eczn¹ czynu. Potrzebna jest zmiana tego stanu rzeczy poprzez uregulowania prawne umo liwiaj¹ce wiêksz¹ kontrolê tego, co dzieje siê na stawach lub zakaz strzelania do tzw. szkodników. Warto tak e przypomnieæ, e dziêki inicjatywie cz³onków Komitetu Ochrony Or³ów podejmowanych jest wiele dzia³añ maj¹cych ochroniæ rybo³owa. Choæby od budowy sztucznych gniazd w miejscach, gdzie naturalne gniazda uleg³y zniszczeniu lub w miejscach historycznego wystêpowania rybo³owów, do tworzenia wraz z leœnikami stref ochronnych w miejscach gniazdowania ptaków. Prowadzi siê tak e monitoring wraz ze znakowaniem obr¹czkami m³odych w celu œledzenia ich ycia. W³aœnie dziêki znakowaniu dowiedzieliœmy siê miêdzy innymi, e ptaki z enrgicznie rozwijaj¹cej siê populacji niemieckiej zasilaj¹ ostatnie stanowiska tego gatunku na pograniczu Wielkopolski i Pomorza. Jaki los czeka rybo³owy w naszym kraju? Nie wiadomo. Pewne jest jednak, e na to czy rybo³ów przetrwa w naszym kraju, my sami mamy najwiêkszy wp³yw. Antoni Kasprzak jeden z najbardziej uzdolnionych i cenionych fotografików przyrody m³odego pokolenia. W 2005 roku ukoñczy³ studia leœne na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu. Obecnie pracuje jako podleœniczy w Nadleœnictwie Sieraków. Jego fascynacja przyrod¹ przek³ada siê na fotografie pe³ne ekspresji i zaskakuj¹cych scen. Dziêki nim mo emy podgl¹daæ ycie dzikich zwierz¹t, ich codzienne czynnoœci a tak- e zupe³nie nietypowe zachowania. Zdjêcia s¹ rezultatem wielu godzin spêdzonych w terenie, czêsto w ekstremalnych warunkach. Laureat Grand Prix National Geographic (2006) oraz nagrody g³ównej w konkursie zorganizowanym przez brytyjski magazyn przyrodniczy BBC Wildlife Magazine i Muzeum Historii Naturalnej w Londynie (kategoria zachowania zwierz¹t, 2008 rok). Autor wci¹ rozwija swoj¹ pasjê i doskonali umiejêtnoœci. Pozostaje przy tym przyrodnikiem czynnie anga uj¹cym siê w ochronê naszej rodzimej przyrody jako cz³onek Komitetu Ochrony Or³ów. Jednoczeœnie jest cz³owiekiem skromnym i sympatycznym, który tak wspomina jedn¹ z wygranych: zakwalifikowanie siê do pó³fina³u by³o dla mnie zdziwieniem, pierwsze miejsce w kategorii zaskoczeniem, zdobywaj¹c Grand Prix prze y³em szok i niedowierzanie. Przypadki strzelania przez nieznanych sprawców do ptaków, w tym do szponiastych zdarzaj¹ siê ka dego roku (http://srodowisko.ekologia.pl/ochrona-srodowiska/klusownictwo-dla-zabawy-ptaki-ofiarami-klusownictwa,16043.html). W chwili oddawania niniejszego tomu do druku (jesieñ 2011 r.) ujawniono dwa przypadki postrzelenia rybo- ³owów podczas przelotów: 1) pod odzi¹ (http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35153,10403040,kto_strzela_do_rzadkich_ptakow Barbarzynstwo.html), 2) pod Radomiem (http://www.7dni.radom.pl/aktualnosci/radom/jego_ostatni_lot,653,1,0.html) (przyp. Red.) Studia i Materia³y CEPL w Rogowie R. 13. Zeszyt 2 (27) / 2011 323