"Zapora" w sieci agentów (przedruk ze strony http://podziemiezbrojne.blox.pl) Sprawa informatora WUBP Lublin o pseudonimie Iskra vel Żmudzki. Siódmego marca minęła kolejna rocznica zamordowania w więzieniu mokotowskim mjr. Hieronima Dekutowskiego Zapory i żołnierzy z jego oddziału. Do tej pory toczy się wśród historyków spór, kto wydał w ręce UB partyzantów, którzy jedyną szansę ocalenia widzieli w ucieczce poprzez Czechy na teren Niemiec. Niektórzy historycy uważali, że uczynił to zwolniony z więzienia w lipcu 1947 roku były inspektor lubelski WiN Franciszek Abraszewski Boruta. Pojawiły się również głosy sugerujące, że mógł to uczynić śp. mecenas Władysław Siła Nowicki. Obie wersje, jak ocenił na podstawie przejrzanych akt MBP i WUBP w Lublinie Leszek Pietrzak nie znajdują potwierdzenia w archiwaliach wytworzonych przez wspomniane instytucje. Zapewne były one świadomie rozpowszechniane przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa w celu zamaskowania prawdziwych sprawców wydania mjr. Zapory i towarzyszy w ręce UB. Co gorsze niektórzy historycy po 1990 roku nadal je powielali, bez sprawdzenia w aktach będących w zasobie Archiwum Państwowego w Lublinie i Sądu Rejonowego w Lublinie. Mam nadzieję, że poniższy tekst przybliży wyjaśnienie sprawy. I. Rozpracowanie lubelskich struktur AK rys historyczny Problem rozpracowania struktur Komendy Okręgu AK WiN Lublin oraz podległych jej grup zbrojnych był poruszany przez historyków tzw. młodego pokolenia już na początku lat dziewięćdziesiątych. Pisała o tym Pani Anna Grażyna Kister i Pani dr Ewa Kurek. Niewątpliwie przełomowy pod tym względem był artykuł Leszka Pietrzaka opublikowany na łamach Zeszytów Historycznych WiN w 2000 roku[1], w którym autor podał, że w lubelska bezpieka posiadała aż 63 agentów i informatorów w środowisku Zapory. W sprawach obiektowych prowadzonych przeciwko Lubelskiemu Inspektoratowi WiN i Okręgowi WIN ciągle przewijają się kryptonimy dwóch informatorów WUBP w Lublinie, którzy zdaniem L. Pietrzaka walnie przyczynili się do rozpracowania środowisk niepodległościowych na terenie Lubelszczyzny. Są to informator używający pseudonimu Lena vel Maria i drugi ukrywający się pod pseudonimem Iskra vel Żmudzki. Doniesienia informatora Lena, jak wynika z zachowanych procedur operacyjnych UB przeciwko podziemiu (w tym miedzy innymi przeciwko środowisku mjr. Zapory ) były kontrolowane przez informatora Iskra i odwrotnie denuncjacje informatora Iskra były weryfikowane przez informatora Lena. Z perspektywy funkcjonariuszy WUBP w Lublinie była to niesłychanie cenna i bardzo pracowita, a jednocześnie bardzo sprawdzona i zasłużona agentura. Leszek Pietrzak obliczył, że w latach 1946-1956 informator WUBP w Lublinie ukrywający się pod kryptonimem Iskra dostarczył ponad 1800 doniesień, miedzy innymi o zgrupowaniu mjr. Hieronima Dekutowskiego Zapory. Z kolei w sporządzonej pod koniec lat siedemdziesiątych przez funkcjonariuszy SB charakterystyce Komendy Okręgu Lublin AK WiN można przeczytać, że informator Lena - Helena Moor - będąca już współpracownikiem WUBP w Lublinie przyczyniła się do rozbicia tzw. II Komendy Okręgu AK odtwarzanej na przełomie grudnia 1944 i stycznia 1945 roku przez cichociemnych. Ponadto na podstawie jej donosu aresztowano cały sztab Okręgu AK w dniu 21.03.1945 roku podczas odprawy na warszawskiej Pradze. Informator ps. Lena, jak wynika z zachowanych akt zapewne została zwerbowana w listopadzie 1944 roku do współpracy przez generała NKWD (Czyżby chodziło o generała Iwana Sierowa?). Prawdopodobnie, korzystając z jej informacji (była łączniczką dowództwa Kedywu, pracowała w Kancelarii Komendy Okręgu i kierowała komórką Pomocy Żołnierzom, znała większość oficerów Komendy Okręgu AK Lublin oraz Inspektorów Rejonowych), NKWD udaremniło przygotowywany przez Kedyw Lubelski zamach na Bolesława Bieruta i ministra Bezpieczeństwa Publicznego Stanisława Radkiewicza. W styczniu 1945 roku została przekazana przez NKWD na stan MBP, gdzie jej oficerem prowadzącym był między innymi wiceminister MBP późniejszy generał Roman Romkowski, a następnie posiadali ją na tzw. kontakcie Szefowie WUBP w Lublinie, którzy mieli w swojej pieczy bardzo cenną i zaufaną agenturę. W archiwum Oddziału IPN w Lublinie znajduje się kilka tomów jej doniesień. Była aktywna z niewielkimi przerwami do 1973 roku, chociaż znaczenie jej spadło po ujawnieniu podziemia na Lubelszczyźnie. Co ciekawe, tak lubiła donosić, że na początku lat pięćdziesiątych napisała do MBP skargę na lubelskich funkcjonariuszy WUBP, że nie korzystają z jej usług. Oczywiście, po wizycie przedstawiciela Wydziału I Departamentu III kpt. Stanisława Rozlała ponownie została przywrócona do pracy i dalej aktywnie donosiła, ale jej donosy nie miały już takiej wartości operacyjnej dla UB, a później SB, jak te z lat czterdziestych. Za donoszenie 22 lipca
1973 roku otrzymała na wniosek lubelskiej SB Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. W rozpracowaniu podziemia od 1946 roku pomagał jej bardzo aktywnie wspomniany już informator WUBP w Lublinie o pseudonimie Iskra. Oboje funkcjonowali w środowisku byłej lubelskiej AK. Mieli więc łatwy dostęp do ludzi, którzy podjęli działalność w Zrzeszeniu Wolność i Niezawisłość, bądź też sympatyzowali z tą organizacją. Znali ich, mogli w bardzo łatwy i nie wzbudzający podejrzeń sposób skontaktować się z nimi i uzyskać wiarygodne informacje, stąd też byli bardzo cenni dla UB. II. Por./kpt. Stanisław Wnuk - agent Iskra vel Żmudzki W aktach IPN nie zachowała się teczka personalna i praca informatora WUBP w Lublinie o kryptonimie Iskra vel Żmudzki, ale w sprawach obiektowych oraz w rozpracowaniach znajduje się dużo doniesień tego informatora, z których można odtworzyć teczkę pracy. W wydanym w 2004 przez lubelski oddział IPN wydawnictwie źródłowym Rok Pierwszy pod redakcją Sławomira Poleszaka w jednym z przypisów stwierdzono na podstawie zapisów ewidencyjnych, że Stanisław Wnuk został zarejestrowany w kartotece SB w 1962 roku jako tajny współpracownik Żmudzki vel Dziadek. Twierdzenie to nie wytrzymuje krytyki w świetle akt Wojskowej Prokuratury Rejonowej w Lublinie oraz licznych spraw obiektowych i rozpracowań w których brał udział w charakterze współpracownika UB Stanisław Wnuk Opal. W tym roku zapewne został tylko przerejestrowany, bowiem na początku lat sześćdziesiątych w związku z wejściem nowych instrukcji MSW w sprawie rejestracji masowo dokonywano przerejestrowania całej agentury SB. W tym też roku zmieniono kryptonim informatora z Iskra na Żmudzki. Informator ps. Iskra został prawdopodobnie zwerbowany do współpracy przez funkcjonariusza UB kpt. Wincentego Wojciusza[2] w grudniu 1945 roku lub na początku stycznia 1946 roku, kiedy był więziony na Zamku w Lublinie. W aktach śledczych dotyczących Stanisława Wnuka, który pełnił w latach 1944 1945 funkcję zastępcy mjra Zapory zachowała się bowiem, sporządzona w języku rosyjskim przez kpt. Wincentego Wojciusza notatka, w której czytamy: (...) W rozmowie z kpt. Wojciuszem Opal zameldował, co następuje: 1.W mieście Warszawie zamieszkuje łączniczka AK, która co miesiąc dostarcza literaturę lubelskiemu okręgowi AK. Wymieniona łączniczka ma łączność z londyńską delegaturą rządu emigracyjnego w Warszawie. Opal osobiście zna tą łączniczkę i może ją wydać organom Bezpieczeństwa. 2.On też osobiście zna łączniczkę AK zamieszkała w mieście Łodzi i mającą kontakty z kraśnickim i pułaskim inspektoratem AK oraz puławskim obwodem. Komendantem kraśnickiego Obwodu jest kpt. Rymsza [3], z którym Opal jest dobrze znajomy i może z nim nawiązać łączność. 3. Opal osobiście zna komendanta rejonu AK Bolka działającego w rejonie Urzędowa i może go wydać Bezpieczeństwu. 4.Zna z twarzy łącznika lubelskiego inspektoratu i obwodu AK za pośrednictwem, którego można zatrzymać komendanta obwodu Borutę. Opal posiada do niego kontakt. 5. Opal może nawiązać kontakt z komendantem oddziałów NSZ Cichy [4] i Orłem"[5] działającymi w rejonie Gdyni-Gdańska i Sopot. 6. Obiecuje także wydać Zaporę t.j. Dekutowskiego Henryka urodz. w mieście Tarnobrzegu woj. Rzeszowskiego rodzina którego zamieszkuje w Tarnobrzegu woj. Rzeszowskiego rodzina którego zamieszkuje w Tarnobrzegu ul. Kolewa nr 67. Według słów Opala Zapora winien znajdować się na wolności u swojej siostry w miesiącu styczniu r.b. 7. Opal może nawiązać kontakt z wieloma komendantami dywersyjnych placówek w puławskim powiecie. W kolejnej notatce z dnia 10 stycznia 1946 roku Wnuk podaje bardziej szczegółowe informacje odnośnie swego byłego dowódcy, jego rodziny na terenie Tarnobrzega oraz przypuszczalnych miejsc ukrywania mjra Hieronima Dekutowskiego Zapory w tym mieście. (...) W Tarnobrzegu przy ul. Kolejowej 69 mieszka siostra Zapory Stępińska. Miedzy mieszkaniem a warsztatem blacharskim od wejścia z ulicy na wprost jest długi, wąski pokoik na który należy zwrócić szczególną uwagę, gdyż tam w tejże samej przechowywał się sam Opona, Kruk i ostatnio może tam przebywa Zapora. Przy tej samej ulicy mieszka ich kuzyn zajmując cały domek. Tam też może Zapora przebywać. Na tej samej ulicy po stronie parzystej od miasta w kierunku stacji naprzeciwko domu Dekutowskiej Marii /nr 67/ mieszka kuzynka Basanianiówna Jasia / zajmuje z rodzicami cały domek/ u której
też ukrywał się Kruk i inni poszukiwani przez Bezpieczeństwa: Należy zwrócić tam baczną uwagę. U siostry Zapory Szelengiewiczowej przy tej samej ulicy numery parzyste może się też Zapora przechowywać. W Tarnobrzegu przy ulicy Kościuszki naprzeciw szpitala w domu dr Pawlasa mieszka jego dawna narzeczona Halina, u której Zapora też się zatrzymywał Wystarczyło kilka dni, aby nowo zwerbowany informator bez żadnych skrupułów zdobył i przekazał samorzutnie funkcjonariuszom UB interesujące ich informacje o swoich byłych kolegach z podziemia. Można stwierdzić analizując jego doniesienia, że był to jeden z lepszych werbunków przeprowadzony przez funkcjonariuszy WUBP w Lublinie. Z kolei w innych aktach zgromadzonych w lubelskim oddziale IPN można przeczytać, że kpt. Bronisław Rębacz Rymsza Komendant Obwodu AK-WiN Kraśnik został aresztowany przez funkcjonariuszy UB 11 listopada 1946 roku na podstawie informacji przekazanych UB przez Opala. III. Więzień Stanisław Wnuk Opal zeznaje Bardzo interesujące informacje są również w aktach wytworzonych przez Wojskową Prokuraturę Rejonową w Lublinie, a dotyczących Stanisława Wnuka Opala. Mianowicie w lutym 1950 roku Wojskowa Prokuratura w Lublinie wydała na wniosek WUBP w Lublinie nakaz aresztowania Stanisława Wnuka Opala, bowiem Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego podejrzewał go o współpracę z podziemiem niepodległościowym. W trakcie kolejnych przesłuchań Wnuk zaprzeczał jakoby współpracował z WIN, natomiast mówił, że o wszystkich spotkaniach z żołnierzami WIN z oddziału mjr. Hieronima Dekutowskiego Zapory meldował funkcjonariuszom UB w przesłuchaniu z dnia 16 listopada 1950 roku na pytanie oficera śledczego Tadeusza Markowskiego o spotkaniach z Zaporą i Mikołajem Pruszkowskim Kędziorkiem po amnestii 1947 roku odpowiadał, że: (...) Tak przed amnestią 47 r. jak i po amnestii 1947 roku spotkałem się z Zaporą i innymi, ale nie w sprawach moich osobistych a z polecenia władz UB. O wszystkich spotkaniach meldowałem w UB w Lublinie. Po upływie terminu amnestyjnego 1947 roku miałem polecenie od władz UB w Lublinie, aby o ile możności spotkać się z Zaporą i jego członkami, a w rozmowie z nimi wpływać na nich, aby się ujawnili oraz dowiadywać się o nich co nadal myślą robić i kto stoi na czele konspiracji na terenie województwa lubelskiego, a dosłownie chodziło szczególnie o to, aby dowiedzieć się kogo Zapora uważa za inspektora WiN na terenie Lubelskim. Wykonując polecenia w czasie poamnestyjnym 1947 roku pierwszy raz przypadkowo spotkałem się z Zaporą w lipcu lub sierpniu 1947 roku daty dokładnie nie pamiętam. Działo się to we wsi Borów gm. Chodel pow. Lublin. W dniu tym odbywało się wesele sanitariuszki Zapory Szymczyk Leokadii. Wraz z Zaporą wówczas był były inspektor WiN ps. Stefan ( Władysław Siła Nowicki), Mikołaj (Mikołaj Malinowski ) nazwiska jego nie znam i jeszcze dwóch lub jeden osobnik. Wówczas ja byłem u mojego brata Władysława i tam mnie zauważył Zapora i w ten sposób nastąpiło spotkanie. W czasie tego spotkania dowiedziałem się od Zapory, że on wraz z Rysiem i innymi wyjeżdża za granicę i że Boruta jest nadal inspektorem WiN-u na tym terenie. O powyższym spotkaniu dnia następnego zameldowałem w WUBP i PUBP w Lublin.. Więcej nigdy już z Zaporą nie widziałem się w ogóle. Po ulotnieniu się z tut. terenu Zapory dowództwo nad bandą zbrojną objął Kędziorek i również władze UB poleciły mi starać się nawiązywać kontakt z bandą Kędziorka i dążyć do likwidacji tej bandy. W przesłuchaniu z 8 marca 1951 roku Opal wymienia nawet oficerów UB, którym meldował o wyjeździe Zapory za granicę: O powyższym zameldowałem dnia następnego ówczesnemu Kierownikowi PUBP w Lublinie Joszczukowi, a za kilka dni będąc w Lublinie opowiedziałem o tym kpt. Lachowskiemu. O zdobyciu podobnych danych od Zapory miałem nastawienie od mjra Wojciusza i kpt. Lachowskiego Z przesłuchania członka grupy Zapory i później Kędziorka Mikołaja Malinowskiego Mikołaja wynika, że Zapora zdawał sobie sprawę z współpracy swego byłego zastępcy z UB. Świadczy o tym fragment przesłuchania Mikołaja Malinowskiego w którym mówi on: (...) Jak sobie przypominam w jednej z rozmów miedzy członkami naszej bandy Walerek postawił wobec Kędziorka sprawę zlikwidowania Opala mówiąc, że to jest szpicel UB. Kędziorek zaś przeciwstawił się temu mówiąc, że kiedy Zapora przekazywał mu dowództwo w czasie jego odjazdu z tutejszych terenów powiedział, aby Opala nie likwidować, ponieważ jest i będzie potrzebny.
Kolejnym dowodem współpracy Stanisława Wnuka jest pismo Prokuratora Wojskowej Prokuratury Rejonowej w Lublinie mjr. Marka Szaubera skierowane do Wydziału VII Naczelnej Prokuratury Wojskowej w Warszawie, w którym pisze między innymi o powodach zatrzymania i aresztowania Stanisława Wnuka przez funkcjonariuszy WUBP w Lublinie: (...) melduję, że Wnuk Stanisław został aresztowany mimo, iż był współpracownikiem UB na tej podstawie, iż tut. WUBP posiadał poważne poszlaki, stwierdzające, iż Wnuk Stanisław jako współpracownik WUBP informuje bandy o przedsięwzięciach władz bezpieczeństwa udzielając im różnego rodzaju wiadomości. Tut. WUBP przekonany był, że w toku likwidacji band, która miała miejsce w 1950 i 1951 roku uda się uzyskać od zatrzymanych bandytów potwierdzenie współpracy Wnuka Stanisława z bandami oraz faktu mylnego informowania przez niego władz bezpieczeństwa. Mimo największych wysiłków tut. WUBP nie udało się zebrać dostatecznych dowodów winy Wnuka Stanisława w kierunku popełnienia przez niego przestępstwa z art. 8 Dekr. z 13.06.46 r. wobec czego postępowanie karne musiało być umorzone. Stanisław Wnuk został 26 maja 1951 roku zwolniony z więzienia WUBP w Lublinie. Dalej współpracował z funkcjonariuszami UB, a później SB w rozpracowywaniu osób działających w latach 1939-1947 w podziemiu niepodległościowym na terenie Lubelszczyzny. Współpracę z nim zakończono dopiero w 1989 roku. Był jednym z lepszych agentów, bardzo dyspozycyjnym. Kontrolowano poprzez niego w latach 1946-1989 środowisko lubelskiej AK i WiN. Donosy jego można spotkać w wielu sprawach obiektowych oraz w sprawach prowadzonych przez UB i później SB na konkretne osoby. Miedzy innymi pogrążył bliską współpracownicę Zapory Izabelę Kochanowską, która o tym pisze: Dochodzi do konfrontacji z Opalem zastępcą Zapory z czasów pierwszej okupacji. Konfrontacja przebiega uroczyście. Zeznania Opala sprawiły, że z podejrzanej stałam się oskarżoną. Mając świadka swoich zbrodni wszystko stracone. Nie muszę się nawet przyznawać do winy pomyślałam i ogarnęła mnie wściekłość. Nic nie odpowiedziałam. Wykonałam tylko w stronę Opala nieprzystojny gest. Rozdzielono nas długim stołem. [7] Izabela Kochanowska została skazana na 6 lat więzienia. Karę odbywała w więzieniu na Zamku w Lublinie i w Fordonie. Wyszła na wolność w 1956 roku. Stanisław Wnuk Opal prawdopodobnie przyczynił się również do aresztowania przez funkcjonariuszy WUBP w Lublinie byłego dowódcy dywersji Inspektoratu Puławskiego WiN Zygmunta Wilczyńskiego Żuka, który po ujawnieniu żołnierzy z byłego zgrupowania WiN mjra Mariana Bernaciaka Orlika założył w Nałęczowie własną firmę samochodową. Pomagał dawnym żołnierzom zgrupowania w uzyskaniu nowych dokumentów, ułatwiając im w ten sposób podjęcie nowego życia na Ziemiach Odzyskanych. Z przesłuchań Stanisława Wnuka wynika, że w 1948 roku na polecenie funkcjonariuszy WUBP w Lublinie odwiedził Żuka w Nałęczowie namawiając go do zorganizowania odbicia Zapory z gmachu Sądu w Warszawie.[8] Żuk wierząc w jego dobre intencje ( był przecież zastępcą Zapory nie przypuszczał, że jest on jednocześnie prowokatorem UB) podjął się tego dzieła. Między innymi wraz z kilkoma żołnierzami z dawnego zgrupowania skonfiskował w Rykach 600 tys. złotych oraz w Warszawie w Domu Towarowym na Żoliborzu 1 200 000 złotych. Pieniądze miały posłużyć na przygotowanie akcji odbicia i ucieczkę po jej zakończeniu. 13 listopada 1948 roku Zygmunt Wilczyński został w ramach rozpracowania o kryptonimie Noc aresztowany przez funkcjonariuszy WUBP w Lublinie wraz z kilkoma żołnierzami. Po przejściu ciężkiego śledztwa został skazany na karę śmierci, którą wykonano 16 października 1950 w Warszawie. Stanisław Wnuk był postacią bardzo tragiczną, którą cześć środowiska winowskiego podejrzewała już w latach pięćdziesiątych o współpracę z UB. Tak o Wnuku pisał w Zeszytach Historycznych WiN były zastępca mjr. Hieronima Dekutowskiego kapitan Aleksander Głowacki Wisła : Po ujawnieniu się był kilkakrotnie aresztowany przez UB i zwalniany z więzienia. Miałem do niego dużo koleżeńskiego szacunku i długo nie chciałem uwierzyć pogłoskom, że po ujawnieniu zaczął się wysługiwać bezpiece.
Stanisław Wnuk informator Iskra vel Żmudzki był wierny UB i SB od 1946 do 1989 roku. Niestety w przeciwieństwie do informatora Lena vel Maria orderu nie otrzymał, chociaż podobnie jak i ona siedział dwukrotnie w więzieniu UB. Dr Jarosław Kopiński, IPN O/Lublin Przypisy 1.L. Pietrzak, Kto wydał Zaporę w: Zeszyty Historyczne WiN 15(2001) s.281-286. 2.Wojciusz Wincenty por. armii sowieckiej, kpt. WP, mjr/ppłk UB, ur. 1908 w Sankt Petersburgu, członek WKP (b), PPR, PZPR, służył w latach 1932-1934 w armii sowieckiej. Ponownie powołany do Armii Czerwonej w lipcu 1941 roku, brał udział w obronie Leningradu. W maju 1943 roku został skierowany do 1 DP im. Tadeusza Kościuszki. 3.kpt. Bronisław Rębacz Rymsza Komendant Obwodu AK-WiN Kraśnik został aresztowany przez funkcjonariuszy UB 11 listopada 1946 roku na podstawie informacji przekazanych UB przez Opala Pismo z dnia 30.11.1946 roku. 4.Władysław Piotrowski. 5.Stanisław Młynarski. 6.IPN LU 02/294 t.1 k.21. 7.Izabela Kochanowska, Major Zapora, Sopot 1998, s.78 8.Protokół przesłuchania Stanisława Wnuka z dnia 16 listopada 1950, IPN Lu 81/1299, k.43v, patrz także protokół przesłuchania Stanisława Wnuka z dnia 8 marca 1951 IPNLu 81/1299, k.64v