SGO Polesie w dokumentach i wspomnieniach. Część 1. Dowództwo. Wyd. Centralne Archiwum Wojskowe im. mjr. Bolesława Waligóry. Instytut Polski i Muzeum

Podobne dokumenty
Grupa Operacyjna Polesie, [oprac. zbior., Londyn, 1951 r.] 292

REMBERTÓW W CZASIE BITWY WARSZAWSKIEJ W ŚWIETLE DOKUMENTÓW CAW

Jan Wróblewski Samodzielna Grupa Operacyjna Polesie 1939, Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, Warszawa 1989

Dziennik bojowy 14. Pułku Strzeleckiego 72. Dywizji Strzeleckiej

4 września 1939 (poniedziałe k)

Koncepcja merytoryczna i wstęp Witold Rawski. Rysunki Roman Gajewski. Redakcja techniczna i skład Bożena Tomaszczuk

SPIS TREŚCI. Od wydawców... 19

Relacje: Kazimierz Pykało

MIASTO GARNIZONÓW

Gimnazjum w Pleśnej im. Bohaterów Bitwy pod Łowczówkiem DLACZEGO BOHATERÓW BITWY POD ŁOWCZÓWKIEM?

Karpacki Oddział Straży Granicznej

Bogusław Guz Powstanie i szlak marszowo-bojowy Samodzielnej Grupy Operacyjnej Polesie gen. Franciszka Kleeberga

Z walk Dywizji Podlaskiej w lutym 1919 r.

23. SGO Polesie w dokumentach i wspomnieniach

Obrona Brześcia Julian Andrzej Sosabowski

Organizacja zgrupowania armii niemieckiej WRZESIEŃ 1939:

Od początku okupacji przygotowywano się do wybuchu powstania Zdawano sobie sprawę z planów Stalina dotyczących Polski 27 października 1943 r. gen.

88. Dywizja Kobryń. I. Organizacja dywizji Mapy 1 : Pińsk Brześć Kowel Lublin Radom

TEST HISTORYCZNY 7 DYWIZJA PIECHOTY. 1. W skład której armii wchodziła 7 Dywizja Piechoty we wrześniu 1939 roku? (0-1 pkt)

HISTORIA I TRADYCJE. Zgodnie z Decyzją Nr 154/MON Ministra Obrony Narodowejz dnia 19 listopada 2018 r. Pułk przejął:

OPRACOWANIA DOTYCZĄCE WOJNY POLSKO-SOWIECKIEJ W ZBIORACH CENTRALNEGO ARCHIWUM WOJSKOWEGO

Dowódcy Kawaleryjscy

Relacje: Eugeniusz Schubert

11.VII Strona 1

Spis treści. Od redakcji Wstęp Ireneusz Bujniewicz, Kolejnictwo w przygotowaniach obronnych Polski w latach

Sądownictwo polskich formacji wojskowych na froncie wschodnim

POWSTANIE WARSZAWSKIE

Warszawa, dnia 9 października 2013 r. Poz DECYZJA Nr 296/MON MINISTRA OBRONY NARODOWEJ. z dnia 9 października 2013 r.

ZESPÓŁ AKT 3 ARMII WOJSKA POLSKIEGO ( r.) 1. Zarys organizacyjny

OPIS. działań bojowych 120. SGKD 1. w okresie od do

RUSZYŁO NAJWIĘKSZE TEGOROCZNE ĆWICZENIE W ŚWINOUJŚCIU

Powstanie Warszawskie. Anna Strus 6a

Lotnictwo. Zmiana Program warty rozwoju Wojska Polskiego i jego realizacja

Monte Cassino to szczyt wysokości 516m położony w skalistych masywach górskich środkowych Włoch, panujący nad doliną Liri i drogą Neapol-Rzym, na

FORT MOKOTOWSKI W DNIACH WRZEŚNIA 1939 ROKU

o zmianie ustawy o wojewodzie i administracji rządowej w województwie oraz o zmianie niektórych innych ustaw.

ARCHIWALIA DOWÓDZTWA 1 KORPUSU POLSKICH SIŁ ZBROJNYCH W ZSRR. 1. Sprawy organizacyjne

6 POMORSKA DYWIZJA PIECHOTY

Jerzy Przybylski Flotylla Pińska i jej udział w wojnie polsko-rosyjskiej Słupskie Studia Historyczne 5,

WALKI O SIBIN. Fot.1. Kościół i cmentarz w Sibinie, początek XX wieku (archiwum Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej)

MIEJSCE I ROLA NACZELNEGO DOWÓDCY SIŁ ZBROJNYCH W POŁĄCZONEJ OPERACJI OBRONNEJ W WYMIARZE NARODOWYM I SOJUSZNICZYM

ZESPÓŁ AKT DOWÓDZTWA ARTYLERII Z LAT Zarys organizacyjny

ARCHIWALIA OBRAZUJĄCE POMOC MATERIAŁOWĄ ZSRR DLA LWP W LATACH * * *

ZESPOŁY AKT JEDNOSTEK KAWALERII Problemy organizacyjne

Kpt. dypl. Zenon Starkiewicz

Warszawa, dnia 29 lipca 2013 r. Poz. 852 USTAWA. z dnia 21 czerwca 2013 r.

KAWALERIA POLSKA ROLA KAWALERII POLSKIEJ W KAMPANII WRZEŚNIOWEJ 1939 ROKU

Pamięć.pl - portal edukacyjny IPN

17 września 1939 (niedziela)

TEST WIEDZY OGÓLNEJ: 1. Kiedy zakończyła się II wojna światowa? a) 8 maja 1945 b) 15 września 1942 c) 9 maja 1940

Kłuszyn Armią dowodził hetman polny koronny Stanisław Żółkiewski.

SGO POLESIE. w dokumentach i wspomnieniach. Część 2

UCHWAŁA NR XXI/261/2016 RADY MIEJSKIEJ KALISZA z dnia 31 marca 2016 r.

AKTA WYTWORZONE W WYNIKU DZIAŁALNOŚCI WICEMINISTRÓW SPRAW WOJSKOWYCH Zarys rozwoju organizacyjnego

26 Pułk Artylerii Lekkiej im. Króla Władysława IV

Tradycje HISTORIA. Strona 1

Przykładowy rozdział książki: Działania 3. Konnego Korpusu Gaja SPIS TREŚCI

Karpacki Oddział Straży Granicznej

Historia Pułku KALENDARIUM

Sprzęt radiotelegraficzny (radiowy) sił lądowych w okresie II Rzeczypospolitej

Ośrodek Szkoleń Specjalistycznych Straży Granicznej w Lubaniu

Observation Team) szkolenie w Centrum skupiało się na działalności taktycznej. Żołnierzy zapoznano m.in. z operacyjną charakterystyką misji, zasadami

MATERIAŁY ARCHIWALNE 1 KORPUSU PANCERNEGO Z LAT

USTAWA z dnia 24 maja 2007 r. o zmianie ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej oraz o zmianie niektórych innych ustaw 1)

Chcesz pracować w wojsku?

Warszawa, dnia 11 stycznia 2016 r. Poz. 7

Nieoficjalny poradnik GRY-OnLine do gry. Faces of War. autor: Marcin jedik Terelak

Biuletyn Informacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej

Bitwa o Bochnię 5 września 2009 r.

04 marca Inna rzeczywistość

AKTA DEPARTAMENTU I BRONI GŁÓWNYCH I WOJSK TABOROWYCH MINISTERSTWA SPRAW WOJSKOWYCH Zarys rozwoju organizacyjnego

Agresja ZSRR na Polskę zbrojna napaść dokonana 17 września 1939 przez ZSRR na Polskę, będącą od 1 września 1939 w stanie wojny z III Rzeszą.

Niepodległa polska 100 lat

WYBRANE ARCHIWALIA DOTYCZĄCE PIERWSZEGO ETAPU REORGANIZACJI POKOJOWEJ LUDOWEGO WOJSKA POLSKIEGO W 1945 R.

o zmianie ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej oraz niektórych innych ustaw.

Wojskowe plany wzmocnienia Polski Wschodniej

2014 rok Rok Pamięci Narodowej

Jarosław Gołembski Użycie artylerii podczas przełamania wału Pomorskiego : wnioski i doświadczenia

Historia SGO Polesie. Przewodnik po ostatniej bitwie kampanii 1939 r.

Polskie Państwo podziemne Przygotowała: Katarzyna Kossakowska Klasa III A

Warszawa, dnia 28 lutego 2014 r. Poz. 75. DECYZJA Nr 61/MON MINISTRA OBRONY NARODOWEJ. z dnia 26 lutego 2014 r.

Szkic nr 1. Trasa marszu i walk batalionu kpt. Adama Jarosińskiego w składzie zgrupowania Drohiczyn Poleski do czasu włączenia do Dywizji Brzoza

Ćwiczenie zamykające sześcioletni cykl zgrywania systemu walki

Relacje: Józef Podgóreczny

PIERWSZY SAMODZIELNY PUŁK ŁĄCZNOŚCI 1 ARMII WOJSKA POLSKIEGO

ASY POLSKIEGO LOTNICTWA W BITWIE O ANGLIĘ

Nadbużański Oddział Straży Granicznej

Warszawa, dnia 14 sierpnia 2013 r. Poz DECYZJA Nr 230/MON MINISTRA OBRONY NARODOWEJ z dnia 14 sierpnia 2013 r.

Agresja sowiecka na Polskę- IV rozbiór Polski

Instytut Pamięci Narodowej

Miejsca walk powstańczych tablicami pamięci znaczone

SAMODZIELNY BATALION KOBIECY I JEGO AKTA Z LAT

Nalot bombowy na Wieluń 1 września

Zbigniew Popławski Problemy motoryzacji Wojska Polskiego w latach Przegląd Naukowo-Metodyczny. Edukacja dla Bezpieczeństwa nr 1, 76-83

UCHWAŁA NR XXV//18 RADY MIEJSKIEJ W LIPSKU. z dnia 28 marca 2018 r.

"GŁÓWNA SIŁA UDERZENIOWA". ANATOMIA ROSYJSKIEJ DYWIZJI [ANALIZA]

Warszawa Obrona Lwowa. Tom 2: Dokumenty września

Mirosław PAKUŁA Organizacja polskich wojsk łączności w latach

Lekka jazda chorwacka

Transkrypt:

SGO Polesie w dokumentach i wspomnieniach. Część 1. Dowództwo. Wyd. Centralne Archiwum Wojskowe im. mjr. Bolesława Waligóry. Instytut Polski i Muzeum im. gen. Sikorskiego. Warszawa 2013. Źródła: I. 1939, 30 września, godz.13. Rozkaz szczególny gen. bryg. Franciszka Kleeberga dla dowódców Wielkich Jednostek, L.4/30/Op. dotyczy: po raz pierwszy w rozkazie dowódcy SGO Polesie gen. bryg.f. Kleeberga pojawia się nazwa Adamów. 1939, 30 września, godz. 13. Rozkaz szczególny gen. bryg. Franciszka Kleeberga dla dowódców Wielkich Jednostek, L4/30/Op. 1. Po stwierdzeniu przez rozpoznanie kawalerii, że Radzyń jest wolny od npla, zamierzam osiągnąć do rana dnia 1 X rejon Sitno - Kolonia Pasmugi - Talczyn - Wola Osowińska. Kawaleria rejon Wólka Domaszewska - Adamów - Wojcieszków. 2. W tym celu: Dywizja "Kobryń"- w ciągu dnia dzisiejszego przesunie sie lasami na płd. zachód od Wohynia- następnie marszem nocnym osiągnie rejon Sitno - Borki - Wola Osowińska. Oś marszu: Milanów - Kolonia Branica - Zabiele - Sitno - Ossowo - Wola Osowińska. Dywizja " Brzoza" marszem nocnym przesunie się do rejonu Kolonia Pasmugi- Kol. Terba - Talczyn - tak, by do godziny 7 rano zwolnić przejście przez Tyśmienicę dla Suwalskiej Br. Kaw.- w ciągu dnia dzisiejszego przejdzie do rejonu Radzyń, skąd ubezpieczy przemarsz obu dyw. piech od północy, a następnie w nocy osiągnie rejon lasów Siedliska- Wólka Domaszewska, skąd rozpoznaje w kierunkach na zachód i północny zachód. Suwalska Br. Kaw. - marszem dziennym osiągnie rejon Adamów - Wojcieszków. Oś marszu : Kol. Cegielna- kol. Zawada - Dębica - Talczyn - Adamów. Tabory - w ciągu nocy osiągną rejon lasu na zachód Kol. Dębica, skąd po przejściu Br. Suwalskiej przesuną się skokami do lasu w rejonie Antonówka ( północny -wschód Kocka - na wschód od szosy ). Moje m.p. do godz. 18.00 Siemień, następnie folw. Dębica. Oryginał, maszynopis; AAN, Zespół 1755 - SGO "Polesie". Opublikowano w: Z dalekiego Polesia...,s 72-73 II. 1939, 2 października, godz.12.00. Ogólny rozkaz operacyjny dowódcy SGO Polesie gen. bryg. Franciszka Kleeberga, L.1/2/Op. dotyczy: przemarszu SGO Polesie w okolice Adamowa i Woli Gułowskiej. 1939, 2 października, godz. 12.00. Ogólny rozkaz operacyjny dowódcy SGO " Polesie" gen. bryg. Franciszka Kleeberga, L.1/2/Op. 1. Zamiar Zamiarem moim jest osiągnąć rejon Okrzeja - Radoryż Kościelny - Adamów - Wola Gułowska- prowadząc intensywne rozpoznanie na Łysobyki - Dęblin - Żelechów - Garwolin. ubezpieczyć sie z kierunku Łukowa i Radzynia. 2. Rozpoznanie - Dywizja " Zaza" Prowadzi rozpoznanie na Ryki - Dęblin i Maciejowice, celem stwierdzenia jakie siły znajdują się w tym rejonie. Dywizja " Brzoza" Prowadzi rozpoznanie na Łysobyki - Kock, rozpoznając wartość przeprawy pod Łysobykami oraz czy i jaka siła jest w Łysobykach i na kierunku Kock.

Brygada "Kmicic" Rozpoznaje na Stoczek - Łuków i Radzyń. Dywizja " Kobryń" Rozpoznaje na Żelechów. 3. Przemarsz Rejony do osiągnięcia najpóźniej do godzin rannych dnia 4X: Dywizja " Zaza". Rejon Okrzeja - Lipiny - Wola Gułowska. Dywizja " Brzoza". Rejon Poznań - Krzówka - Sobiska - Leonardów. Dywizja " Kobryń". Rejon Okrzejska Wola - Hordzieżka - Huta. Brygada " Kmicic". Rejon Radoryż Koscielny - Krzywda - Burzec. Tabory SGO Przejd a dp lasów na wschód Adamów. 4. Łączność. Moje m.p. do godzin południowych dnia 3 X - wieś na zachód Adamów 3 km( mapa 1:300 000), po czym leśniczówka na południe Hordzieżka. Dowódcy WJ podadzą mi swoje kolejne m.p. jeszcze w ciagu dnia dzisiejszego. Przyszłość oficerów łącznikowych do m.p. ( Gułów - 3 km zach. Adamów). Oryginał, maszynopis; AAN, Zespół 1755- SGO "Polesie". Opublikowano w : Z dalekiego Polesia...,s. 94-95 III. 1939, 2 października, godz. 23.35, Tereba. Rozkaz operacyjny dowódcy Dywizji Brzoza płk. Ottokara Brzozy-Brzeziny na dzień 3 października 1939 r. dotyczy: zorganizowania w szkole w Adamowie głównego punktu opatrunkowego dywizji 2) Główny punkt opatrunkowy dywizji w Adamowie zorganizuje szef San. Dywizji, tam odsyłać rannych i chorych na wozach taborowych. 3) W ciągu nocy uzupełnić amunicję z dyw. taboru ciężkiego w lesie obok Kol. Tereba. 4) Tabory ciężkie dyw. przesunąć w ciągu nocy dzisiejszej do lasu płn.-zach. Gułowa. IV. 1939, 5 października, godz. 16.30. Rozkaz pożegnalny dowódcy SGO Polesie gen. bryg. Franciszka Kleeberga, L.1/5/Op. dotyczy: tekst ostatniego rozkazu dowódcy SGO Polesie gen. bryg. Franciszka Kleeberga. ŻOŁNIERZE! Z dalekiego Polesia, znad Narwi, z jednostek, które sie oparły w Kowlu demoralizacji- zebrałem was pod swoja komendę, by walczyć do końca. Chciałem iść wpierw na południe - gdy to stało się niemożliwe nieść pomoc Warszawie. Warszawa padła nim doszliśmy. Mimo to nie straciliśmy nadziei i walczyliśmy dalej. Najpierw z bolszewikami - ostatnio w trzydniowej bitwie pod Serokomlą z Niemcami. Wykazaliście hart i odwagę w masie zwątpień i dochowaliście wierności Ojczyźnie do końca. Dziś jesteśmy otoczeni, amunicja i żywność jest na wyczerpaniu. Dalsza walka nie rokuje nadziei, a tylko rozleje krew żołnierską, która jeszcze przydać się może. Przywilejem dowódcy jest brać odpowiedzialność za siebie.

Dziś biorę ją w tej najcięższej chwili - każę zaprzestać walki, by nie przelewać krwi żołnierskiej nadaremno. Dziękuję wam za wasze męstwo i waszą karność - wiem, że staniecie, gdy będzie potrzeba. Jeszcze Polska nie zginęła. I nie zginie! Powyższy rozkaz przeczytać przed frontem wszystkich oddziałów. Relacje I Grupa Operacyjna Polesie, (oprac. zbior., Londyn, 1951 r.) dotyczy: genezy powstania oraz szlaku bojowego SGO Polesie Dnia 10 września Naczelny Wódz oceniwszy, że zaznaczające się ciągłe oskrzydlanie oddziałów Polskich od północy i południa grozi całkowitym zdezorganizowaniem ugrupowania polskiego, oraz z uwagi na to, że wdzierająca się na tyły jednostek polskich broń pancerna npla utrudnia odrywanie się od npla i zbieranie się pod osłona Wisły- zdecydował się ściągnąć jak najszybciej możliwie całość wojska w kierunku na Małopolskę Wschodnią i zapewnić sobie połączenie z Rumunią. Aby zabezpieczyć należyte przeprowadzenie tego zamiaru i umożliwienie specjalnej koncentracji wojska w Małopolsce Wschodniej, Naczelny Wódz nakazał stworzenie zapory na linii Brześć - Pińsk i organizacje jej powierzył dowódcy OK IX w Brześciu n/bugiem gen. bryg. Franciszkowi Kleebergowi. Zgodnie z tym zostaje utworzona Grupa Operacyjna "Polesie", w skład której wchodzą oddziały zapasowe 20 DP ze Słonimia i Baranowicz oraz 30 DP z rej. Kobrynia. Według otrzymanych ustnych rozkazów, potwierdzonych następnego dnia na piśmie, Grupa Operacyjna "Polesie" miała osłonić wycofanie się Grupy Operacyjnej " Narew" i oddziałów z Wileńszczyzny przez obronę na linii Ptypeci, Kanału Królewskiego i Muchawca po Brześć włącznie. Na skutek jednak interwencji gen. Kleeberga, Naczelne Dowództwo zgodziło się, aby linia obronna została wysunięta w przód i przecinała Półwysep Piński na wysokości m. Drohiczyn Poleski - Chomsk. Łącznie z Grupą Operacyjną " Polesie" miały współpracować oddziały Poleskiej Brygady KOP, która miała na wysokości m. Hancewicze zamknąć przejścia między bagnami rz. Szczary a granicą sowiecką. Jeszcze tego samego dnia zostały zaalarmowane garnizony Baranowicze, Słonim i Prużana z rozkazem natychmiastowego skierowania gotowych już oddziałów marszowych do rej. Kobrynia, Janowa i Drohiczyna Polskiego. Równocześnie, zresztą zgodnie z zamiarami Naczelnego Dowództwa stworzenia zamkniętych ośrodków obronnych w Warszawie, Modlinie i Brześciu, gen. Kleeberg powierza obronę Brześcia gen. [ w st. spocz. Konstantemu] Plisowskiemu, oddając mu do dyspozycji 56 baon saperów, przebywający w Brześciu, oraz oddziały zapasowe z Ośrodka Zapasowego 9 Dyw. [ Piechoty ] w Siedlcach i 18 Dyw. [ Piechoty ] w Białej Podlaskiej. Po wydaniu powyższych zarządzeń gen. Kleeberg wraz ze swoim sztabem przeniósł się do m. Pińsk, wyznaczonego rozkazem Naczelnego Dowództwa na m.p. Grupy Operacyjnej " Polesie".

Tymczasem gen. Plisowski przystąpił do organizacji obrony Brześcia. Na miejscu nie posiadał zbyt dużo oddziałów, które mogłyby zostać użyte do obrony. Ponadto brakło mu broni do całkowitego zaopatrzenia oddziałów, które były na miejscu. Wobec powyższego zdecydował się na wyewakuowanie z rejonu twierdzy wszystkich, którzy byli nieuzbrojeni i którzy w czasie walki mogliby być raczej przeszkodą aniżeli pomocą. Jednym z pierwszych zarządzeń, jakie dowódca obrony Brześcia wydał jeszcze dnia 10 września, było wysłanie rozpoznania na m. Sokołów i Łomżę. Wiadomość zarówno o sytuacji własnych oddziałów, jak i o sytuacji npla były w dowództwie obrony bardzo skąpe. Jednocześnie 56 baon saperów otrzymał rozkaz przygotowania do zniszczenia mostu drogowego na Muchawcu na szosie Terespol- Brześć oraz przygotowania obrony ppanc ( rowy ppanc, pola minowe, płoty z drutu kolczastego w zachodniej części twierdzy od strony Terespola. Ponadto nakazano przygotować do zniszczenia most drewniany znajdujący się nad starym korytem Bugu ( droga z Terespola do Twierdzy). 11 września Cały dzień przeszedł pod znakiem przygotowań do obrony linii Brześć - Pińsk nakazanej rozkazami NW. Dowództwo grupy " Polesie" przybyło w ciągu nocy do Pińska i natychmiast zaczęło nawiązywanie łączności bądź to z ND, bądź to z oddziałami przebywającymi na terenie OK. IX. W rozmowie telefonicznej z PŁK. Eplerem, który był w trakcie organizacji nowej jednostki bojowej z pozostałości 30 DP w rej. Kobrynia, dowódca Grupy nastawał na przyspieszenie prac związanych z formowaniem dywizji, polecając równocześnie zamknięcie szos i dróg przechodzących przez Kobryń oraz dozorowanie rz. Muchawiec na odcinku od Kobrynia do m. Horodec. Dalej na wschód miały sie znaleźć oddziały 20 DP, które zostały zaalarmowane jeszcze w dniu poprzednim. Na razie jednak nie było o nich żadnych wiadomości i nie wiadomo było nawet, czy ruszyły już ze swym m.p. Poza powyższymi zadaniami płk Epler miał również rozpoznawać na kierunkach Kobryń - Brześć, Kobryń - Żabinka, Kobryń - Ogrodniki, Kobryń - Tewele, Kobryń - Prużana,. Oddziały jego były jednak w trakcie organizacji, a co gorsza brakło mu uzbrojenia, które dopiero było zapowiedziane. Wczesnym rankiem szef sztabu Grupy Polesie płk [dypl. Mikołaj] Łapicki odebrał okrężną drogą telefoniczną wiadomość z Wysokiego Mazowieckiego, że na drodze Ciechanowiec Siemiatycze miały się przerwać jakieś czołgi niemieckie i napadły na olbrzymią kolumnę wycofujących się taborów. Straty rzekomo miały być duże i komendant kolumny prosił o udzielenie mu pomocy. Nie mogąc uzyskać bezpośredniego połączenia z dowódcą obrony Brześcia, płk Łapicki przekazał tę wiadomość dowódcy baonu saperów. Dowództwo Obrony Brześcia W rejonie Brześcia spokój. Dowództwo Obrony Brześcia zajęte jest w dalszym ciągu przygotowaniem do obrony. Oddziały, które nie będą mogły brać udziału w obronie, zostały wyewakuowane. Między innymi wyewakuowano tego dnia do Kobrynia OZ nr 9, z którego wydzielono pewną liczbę żołnierzy dla sformowania 30 pal. Zaalarmowane poprzedniego dnia oddziały z Siedlec, Białej Podlaskiej jeszcze nie nadeszły.

Dywizja Kobryń W trakcie organizacji. Zgodnie z otrzymanymi zadaniami przeprowadzenia szeregu rozpoznań, o których już była mowa, dowódca dywizji przeznacza do tego celu oddział zwiadowczy dywizji. Składał się on z plutonu konnego i rowerzystów. Zostały one wyrzucone na przedpole dywizji, z tym, że pluton rowerzystów, mając swoje m. p. w m. Czernawczyce nad Muchawcem, rozpoznawał w kierunku na Brześć, Żabinkę i Ogrodniki, zaś pluton konny umieszczony został w m. Zaprudy i rozpoznawał na m. Tewle i Prużany. W godzinach popołudniowych na st. Orańczyce wyładowany został baon 79 pp, którego dowódcą był mjr [Michał] Bartula. Baon zostaje podporządkowany dowódcy Dywizji Kobryń i otrzymuje rozkaz ubezpieczenia Kanału Królewskiego w rej. m. Horodec. O zmierzchu baon opuszcza stację kolejową i marszem nocnym osiąga nad ranem dn. 12 września Kanał Królewski. 12 września Grupa operacyjna Polesie jest w dalszym ciągu zajęta przygotowaniem do obrony. Niektóre oddziały zajęły już wyznaczone stanowiska, inne szykują się do wymarszu ze swoich garnizonów, a pewne są już w marszu. Dowództwo Grupy stara się utrzymać łączność ze swoimi oddziałami. Jest ona co pewien czas przerywana w skutek nalotów lotnictwa nieprzyjacielskiego. Tego dnia zameldował się u dowódcy Grupy po rozkazy zastępca dowódcy Flotylli Rzecznej. Ponieważ od chwili wybuchu wojny dowódca Flotylli nie otrzymał żadnych rozkazów co do użycia Flotylii Rzecznej, zarządził on we własnym zakresie przejście Flotylli nad granicę rosyjską. Dowódca Grupy podporządkował sobie Flotyllę Rzeczną i polecił Komandorowi [Witoldowi] Zajączkowskiemu, dowódcy Flotylli Rzecznej, zorganizować obronę na Kanale Królewkim, na odcinku od m. Kużliczyn aż do granicy sowieckiej, z tym, że miał on podlegać bezpośrednio dowódcy Brygady KOP Polesie płk [dypl. Tadeuszowi] Różyckiemu. Ponieważ odcinek powierzony dowódcy Flotylli Rzecznej liczył ok. 200 km, co utrudniłoby płk Różyckiemu w dowodzeniu całością odcinka, zdecydowano następnie, że dowódcy Brygady KOP podlegać będą jedynie oddziały Flotylli w rej. Kop, reszta zaś odcinka miała pozostać w bezpośredniej zależności od dowódcy Flotylli. Dowództwo Obrony Brześcia Brześć przygotowuje się do obrony. Oddziały, które zostały zaawizowane z Siedlec i Białej Podlaskiej, jeszcze nie nadeszły. Przybycie ich spodziewane jest w ciągu dzisiejszego dnia. Lotnictwo nieprzyjacielskie kilkakrotnie bombardowało twierdzę, straty jednak były na ogół niewielkie. W godzinach popołudniowych pod forty Brześcia podeszło od strony Widomli nieprzyjacielskie rozpoznanie pancerne w sile 4 czołgów, które stwierdziwszy, że forty są obsadzone zawróciły natychmiast. Dywizja Kobryń W rejonie Kobrynia na ogół panuje spokój. Wysłane jednak rozpoznania meldują, ze na północ od Kobrynia ukazały się jakieś oddziały niemieckie.

Mimo niezakończonej jeszcze organizacji dywizji płk Epler powierza obronę odcinka Kobryń 83 pp. Pułk wzmocniony jednym baonem 84 pp oraz oddziałem saperów przystąpił natychmiast do prac umocnieniowych. Aby przyśpieszyć prace, utworzono szereg kolumn roboczych spośród miejscowej ludności. Odcinek rz. Muchawiec na wschód od Kobrynia obsadzono 82 pp i jednym baonem 84 pp. W rejonie Kamienia Szlacheckiego znajdował się samodzielny baon 79pp. Począwszy od 12 IX, przez rejon dywizji zaczęły przelewać się w kierunku wschodnim masy uchodźców z zachodu, którzy zaczęli wznosić wśród organizujących się oddziałów zachód od Wisły że wszystko stracone trzeba się ratować. Mimo to nastrój w dywizji nie opadł ani na chwilę i wszyscy byli zajęci pracą nad przygotowaniem terenu walk w myśl wydanych zarządzeń. 13 września Dowództwo Grupy Operacyjnej We wczesnych godzinach porannych dowódca Grupy przesyła do Naczelnego Dowództwa meldunek sytuacyjny, w którym melduje, że oddziały własne przygotowują się do obrony rejonów Brześć i Kobryń. Garnizony północne w marszu na Drohiczyn i Janów osiągnęły szosę sucką. Przed forty Brześcia podeszło rozpoznanie panc. npla z kier. Widomli. Akcja porządkowania tyłów w toku... W kilka godzin później hen. Kleeberg ponownie melduje do Naczelnego Dowództwa, że w rej. Brześcia. Według uzyskanych wiadomości drobne oddziały panc npl nakręcą się między m. Siemiatycze i m. Wysokie Litewskie. W godzinach popołudniowych dowódca Grupy Operacyjnej wydaje swój zasadniczy rozkaz dotyczący obrony Polesia. Brzmiał on: I. Zadanie: Mam zadanie bronić Polesia od Brześcia włącznie do granicy sowieckiej. II. Położenie: Na przedpolu Brześcia własne oddziały w walkach z nplem. Drobne oddziały panc npla przerwały się przez własna obronę i grasują w rejonie Wysokie Litewskie. III. Myśl przewodnia: Bronić silnie lewego skrzydła, przede wszystkim między Brześciem a Antopolem na kierunkach Brześć i Kobryń. Zamkąć główne kierunki, zostawiając je dla ruchu wycofujących sie wojsk. Podnieść morale tam, gdzie tego zachodzi potrzeba. Przez drobne rozpoznania utrzymać łączność z terenem na północ, który musi być całkowicie opanowany przez własne rozpoznanie i wywiad. IV. Dowództwa i fazy działania: ustalam następujące zgrupowania: 1). Zgrupowania Obrony Brześcia - dowódca hen. Plisowski. Skład - obecnie podporządkowane jednostki. Pas działania: granica południowa Kodeń- Stradecz wł. Granica wschodnia Widomla - Podlasie - rz. Ryta. Zadanie- znane oraz nawiązanie łączności na zachód z grupa gen. Przedrzymirskiego i płn. zach. z grupą gem. Młota 2). Zgrupowanie " Kobryń" - dowódca płk Epler. Skład- obecnie zgrupowanie jednostki. Pas działania: granica zach. Widomla- rz. Ryta, granica wsch. Prużana wł. Horodec wył. Zadanie znane. 3). Zgrupowanie " Drohiczyn" - dowódca ppłk Gorzkowski. Skład- oddziały wycofane z garnizonu Słonim na Janów oraz oddziały wycofane z Prużany na Antopol. Pas działania: granica płd. Kanał Królewski, granica płn. st. Kosów - Bereza Kartusk. Zadanie - zorganizować się obronnie na linii Chomsk - Drohiczyn - Kublik - Zarzeczka. Teren na północ całkowicie zagrodzić przeszkodami. Gros w rejonie Drohiczyn- Chomsk. Drogi i przeprawy biegnące z północy i zachodu w rej. Linowo-

Horodec-Drohiczyn- Bereza Kartuska zniszczyć, pozostawiając główne osie komunikacyjne dla ruchu wojsk, jednak przygotować do zniszczenia, wyznaczyć stały silny oddział rozpoznawczy na północ dla rozpoznawania stałego rejonu Bereza- Kosów, trakty z kierunku Bereza Kartuska-Chomsk zniszczyć. 4). Zgrupowanie " Jasiodła"- dowódca mjr [ Ludwik] Rau. M.p.Dw. Nowoszyce. Skład: oddziały wycofane częściowo ze Słonima - garnizon Baranowicze. Pas działania: Motol-Horodyszcze oraz gotowość działania w kierunku zachodnim. Zadanie- pozostawić w rejonie Koziki silny oddział rozpoznawczy dla stałego rozpoznania rejonu Iwacewicze - Błudeń. Skupić się w gros w rej. Borowa południowy wschód Janów i zamknąć wszystkie dojścia z Iwacewicz na Pińsk i Janów. Oddział rozpoznawczy wyposażyć w oddziały robocze dla niszczeń dróg z Iwacewicz- drogi przez Jasiołdę przygotować do zniszczeń 5). Odcinek KOP- dowódca odcinka płk dypl. Różycki. M.p. Łuniniec. Składwszystkie oddizły KOP na terenie OK. Pas działania: granica zachodnia jezioro Wyganowskie- Pińsk wył. Zadanie- zorganizować w rejonie Hancewicze- Łoktysze obronę w kierunku na Łuniniec. Organizować oddziały KOP w rejonie Dawidgródek- Łuniniec. Utrzymać stałe rozpoznanie i wywiad na rejonie Słonim i Baranowicze. Przy czym zaznaczam, że obsady granicy nie wolno redukować. 6). Flotylla Pińska - zadanie: dozorować przejścia przez Pinę i Prypeć na południe. Skandalizować ruch, robiąc dookoła każdego przejścia dozorowania zawały. Przejścia przygotować do zniszczeń. Rozmieszczenie Flotylli według zarządzeń własnych. 7). Odwody- dowódca odwodów komandor por. Orłowski. Skład- oddziały marynarzy flotylli Pińskiej oraz oddziały, które przydzielę. Rozmieszczenie- rejon Pińsk. Zadanie- organizować jednostki, zorganizowane szkolić w walce partyzanckiej. V. Łączność: Moje m.p. Pińsk- Albrechtów. M.p. dowódcy w miejscach wskazanych w pukcie IV. Nawiązać z moim sztabem bezpośrednią łączność telefoniczną, ponadto gen. Rückeman łączność juzem ( wraz z płk. Różyckim) Polecam dowódcom wszystkich szczebli położyć duży nacisk na łączność - bądź oddziały kolarzy, bądź zmotoryzowane z aut i motocykli, które należy zarekwirować i trzymać w swoim ręku. W tym względzie należy być nawet brutalnym i uruchomić wszystkie środki i możliwości dla utrzymania łączności kilkoma drogami i środkami. To samo dotyczy własnej łączności wewnętrznej z oddziałami rozpoznawczymi wysłanymi na przedpole. Dowódca OK IX Kleeberg, grn. bryg. Tego samego dnia gen. Kleeberg wydał instrukcję dla dowódców, składającą się z części bojowej oraz części organizacyjnej. W części pierwszej dowódca Grupy zwraca dowódcom podległych mu oddziałów uwagę, że w istniejącej sytuacji nie należy liczyć na normalną pokojową organizację wojska i że należy przygotować się raczej na walkę partyzancką. Będzie ona prowadzona w specjalnych warunkach Polesia, na przeprawach, w lasach i cieśninach. Oddziały do tego celu organizować mają sobie dowódcy sami. W walce z oddziałami pancernymi nieprzyjaciela należy stawiać wojsko za przeszkodą, która powinna mieć chronione skrzydła uniemożliwiające obejście. Dowódca Grupy w dalszym ciągu podkreślał, że nie należy się nigdy ograniczać tylko do działań obronnych, lecz przeprowadzać rozpoznania oraz zasadzki

na patrole i pojazdy pancerne npla, którym należy uniemożliwić odwrót przez niszczenie dróg za oddziałami pancernymi. Rozpoznać należy teren do linii Prużana- Słonim- Baranowicze przez wysyłanie naprzód dobranych oficerów, z oddziałami, które będą prowadzić walkę partyzancką i będą dostarczały wiadomości. Ponadto gen. Kleeberg poleca tworzenie oddziałów dywersyjnych z miejscowej ludności, które by wsparły oddziały wojskowe zarówno w walce z nplem, jak i w przygotowaniu umocnień oraz niszczeń. W części organizacyjnej instrukcji szczególny nacisk położony został na konieczność zwalczania wszelkimi środkami paniki szerzonej przez uciekinierów i dezerterów. Tych ostatnich oraz wszelkiego rodzaju łazików należy chwytać i organizować w oddziały. Maruderstwo należy zwalczać natychmiast i bezwzględnie przez sądy doraźne. w tej części instrukcji podkreślono również trudności w dostawie sprzętu oraz zwrócono szczególna uwagę na konieczność zorganizowania łączności, którą należy szukać i nawiązywać wszelkimi posiadanymi i możliwymi środkami. Po wydaniu rozkazu operacyjnego oraz instrukcji dla dowódców Grupa Operacyjna stara się utrzymać łączności z Naczelnym Dowództwem oraz swymi oddziałami. Ponadto stara się przyśpieszyć marsz oddziałów przeznaczonych do objęcia odcinków obronnych " Drohiczyn" oraz " Jasiodła". Dowództwo Obrony Brześcia W rejonie Brześcia na ogół spokój. Oddziały przeznaczone do obrony zajęły wewnętrzne forty, wysuwając na forty zewnętrzne stosunkowo słabe czaty wsparte jedną baterią 30 pal sformowaną po opuszczeniu OZ nr 9. W ciągu dnia przybyli do Dowództwa Obrony przedstawiciele Departamentu Dowodzenia Ogólnego MS Wojsk., aby zorientować sie, jak dalece posunęła się organizacja obrony twierdzy. Według informacji udzielonych kurierom przez gen. Plisowskeigo skład obrony był następujący: baony marszowe 34, 35 i 82 pp, dyon armat 75 mm z 30 pal, bateria art. plot 40 mm i 2 luźne armatki bez obsługi, pluton ckm plot, kompania czołgów najstarszego typu, pluton łączności zostawiony przez ND, kilka luźnych armat z obsługą, lecz bez koni, użyte jako działa ppanc. Niewątpliwie powyższy stan nie jest dokładny, wiemy bowiem, że jednym z pierwszych oddziałów, jakie dowódca obrony Brześcia otrzymał do dyspozycji, był 56 baon saperów. Żywności posiadała twierdza dla około 5000 ludzi na okres około 20 dni. Licząc się jednak z dłuższym trwaniem obrony, gen. Plisowski wysunął potrzebę zmagazynowania w twierdzy żywności dla 10 000 ludzi na przeciąg kilku miesięcy. Broni w twierdzy było na ogół niewiele i dlatego trzeba było pewność ilość żołnierzy, którzy przybyli z baonami marszowymi, usunąć z Brześcia jedynie z uwagi na brak broni indywidualnej, ckm oraz armatek ppanc. Było natomiast dużo amunicji. Łączność z ND Dowództwo Obrony nie posiadało, nie mogło jej również nawiązać z oddziałami gen. Przedrzymirskiego oraz gen. Młota- Fijałkowskiego, które, wg wiadomości wojskowej uzyskanej od gen. Kleeberga miały się cofać na Brześć. Łączność jedynie była utrzymywana z Dowództwem Grupy Operacyjnej w Pińsku.

W godzinach popołudniowych gen. Plisowski uzyskał niesprawdzoną wiadomość, że w Żabince sa oddziały niemieckie, o czym natychmiast powiadomił gen. Kleeberga, przy czym prosił o sprawdzenie tej wiadomości przez rozpoznanie, gdyż tam z uwagi na brak środków nie przeprowadzał sam rozpoznania przedpola. Dywizja "Kobryń" Zasadniczo w rejonie Kobrynia bez zmian. Oddziały dywizji nie mają styczności z nplem, jedynie rozpoznania dywizji wysunięte dość daleko na przedpole Kobrynia przeprowadzone dn. 13 IX. W rej. Tewle - Ogrodniki drobne utarczki z patrolami panc npla, które zniszczyły tor kolejowy pod Łyszczkami na linii Brześć-Baranowicze. Oddziały z 20 DP przeznaczone do obsady odcinków "Drohiczyn" i : Jasiodła" wciąż jeszcze w marszu. Tego dnia zatrzymały się one m. Iwacewicze, st. kol. Kosów w kierunku południowym. 14 września Dowództwo Grupy Operacyjnej "Polesie" Od samego rana utrzymywana jest łączność z Naczelnym Dowództwem, które jest informowane o sytuacji oddziałów podległych gen. Kleebergowi. W meldunku z godzin porannych gen. Kleeberg informuje Naczelne Dowództwo, że w rejonie Brześcia panuje spokój. Posiada natomiast niestwierdzone wiadomości, że w Żabince są Niemcy. Sytuacja w rejonie Kobrynia jest również bez zmian, jedynie w rej. Tewle-Ogrodniki maja być drobne oddziały panc npla. Dowódca Dywizji "Kobryń" nawiązał przez Próżanę łączność z oddziałami grupy " Narew", które znajdują sie na zachodnich skrajach puszczy Białowieskiej. W dalszych meldunkach gen. Kleeberg donosił, że w ciągu dnia na przedpolu Brześcia ukazywały sie silne patrole czołgów oraz żę od północy zjawiły się mniejsze oddziały piechoty. W związku z tym, jak również w związku z meldunkiem otrzymanym w dniu 13 IX od gen. Plisowskiego, że w Żabince rzekomo są Niemcy, dowódca grupy polecił dowódcy Dywizji "Kobryń" wysłanie silnego rozpoznania na Żabinkę celem wyjaśnienia sytuacji. Około godz. 17 Szef Sztabu NW polecił gen. Kleebergowi, aby wszystkie oddziały przedstawiające wartość bojową oraz środki transportowe znajdujące się na południe od linii Brześć- Pińsk odsyłać w kierunku na Pokucie. Dowództwo Obrony Brześcia W ciągu całego dnia na przedpolu Brześcia ukazywały się silne patrole pancerne. Celem ujednolicenia całokształtu obrony gen. Plisowski powierzył dowództwo piechoty ppłk [Julianowi] Sosabowskiemu, nakazując mu bronić linii fortów wewnętrznych twierdzy, pozostając na swych stanowiskach aż do ostatniego żołnierza. W razie utraty przedpola wysadzić wszystkie mosty i zamknąć się obroną wewnątrz samej cytadeli. Dowódca obrony nie posiadał w zasadzie żadnych bliższych danych o nieprzyjacielu. Rozpoznania dalszego nie prowadził, a uzyskane informacje pochodziły bądź od dowódcy Grupy Operacyjnej Polesie, z którym utrzymywał stałą łączność, bądź też od chwilowej zupełnie przypadkowo nawiązanej, łączności telefonicznej z dowódcami WJ.

Całokształt obrony Brześcia pomyślany został następująco: Pas obrony podzielony został na 3 odcinki obronne. Odcinek północny Brama Brzeska obsadził baon marszowy 33 pp. wsparty jednym baonem etapowym oraz plutonem czołgów. Odcinek zachodni Brama Szpitalna obsadził baon 34 pp. Plus baon etapowy; odcinek południowy Brama Terespolska obsadził baon marszowy 35pp. Działania piechoty miała wesprzeć artyleria, przy czym główna jej uwaga została zwrócona na odcinek zachodni jako najbardziej zagrożony. Jedna bateria otrzymała ponadto zadanie ppanc. Kompania czołgów miała dozorować bezpośrednie przedpole oraz wydzielić jeden pluton, jako barykady w bramach prowadzących do cytadeli. Saperom polecono przygotować przedpole do podminowania oraz dozorowanie przeszkód. Żołnierze niezaangażowani do tych prac odeszli do odwodu dowódcy obrony Brześcia. Obronę dworca kolejowego Brześć powierzono jednej kampanii podległej bezpośrednio dowódcy obrony. W razie wyparcia jej z dworca miała ona wejść w skład obrony twierdzy. Kompanii czołgów powierzono dozorowanie bezpośredniego przedpola, przy czym jeden pluton został przeznaczony jako barykady w bramach prowadzących do cytadeli. W godzinach popołudniowych w kierunku m. Stradecz ukazały się czołgi rozpoznawcze, które spędziły własne czaty znajdujące się na linii fortów zewnętrznych. Wysunięta bateria 30 pal dość skutecznie ostrzeliwała npla, pozbawiona jednak osłony piechoty nie zdołała się już w całości wycofać, tracąc 3 działa. Zniszczone zostały również dwa własne czołgi. Pod wieczór tego dnia opanowana została stacja kolejowa oraz wschodnia część miasta. Usiłowania npla wdarcia się do cytadeli od strony południowej nie powiodły się mimo dość silnego wsparcia artylerią oraz równorzędnego natarcia na Bramę Brzeską, które również spełzło na niczym. Dywizja Kobryń 14 IX została zakończona organizacja Dywizji Kobryń, która składała się z: dowództwa ze sztabem i służbami, kawalerii dywizyjnej, oddziału zwiadowców dywizyjnych, kompanii łączności, strzeleckiej kompanii sztabowej, dyspozycyjnej komp. Ckm, plutonu rowerzystów, zmot. Baterii ppanc, komp. sap. ze zmot. plutonem i kolumny sap. 82 pp o dwóch baonach, 83 pp o dwóch baonach, 84 pp o dwóch baonach, samodzielnego baonu 79 pp, 3 baterii artylerii lekkiej, 3 kolumn wozów krajowych, 1 kolumny samochodowej, szpitala polowego z kolumną sanit.

Na przedpolu Kobrynia npl począł wykazywać bardzo ożywioną działalność rozpoznawczą. Patrole npla dochodziły tego dnia do skrzyżowania szos prowadzących z Włodawy do Kobrynia i z Brześcia dokowa. Również wysłany na dalsze przedpole oddział kolarzy meldował, że w rej. Ogrodniki Tewle ukazały się liczniejsze siły pancerne. Dowódca oddziału, bojąc [się] odcięcia, wycofał się wieczorem w kierunku na m. Kobryń. Jak już poprzednio wspomniano, dowódca Grupy Operacyjnej Polesie polecił dowódcy Dywizji Kobryń wysłanie silniejszego oddziału na Żabinkę, która według niesprawdzonych wiadomości została zajęta przez npla. Do zadania tego został wyznaczony I/84 pp. Nie miał on broni ppanc poza granatami ręcznymi i amunicją ppanc do rkm i kb. Ponadto zaopatrzono żołnierzy we flaszki z benzyną, której było sporo, prócz I/84 pp rzucony został na przedpole II/83 pp, którego zadaniem było opóźnianie nacierającego npla. Oddziały 20 DP po nocnym marszu zatrzymały się na postój dzienny [w] lesie w rej. Rzeczyca. Flotylla Pińska Zgodnie [z] rozkazem operacyjnym dowódcy Grupy Polesie dowódcy Flotylli podzielił przydzielony mu odcinek obrony na szereg pododcinków z zadaniem zamknięcia przepraw przez Kanał Królewski i rz. Jasiodłę oraz dróg prowadzących z Łachwy i Kożangródka. Ponadto pododcinki miały przygotować mosty znajdujące się w ich rejonie do wysadzenia. Zmobilizowane przez Flotyllę dwa baony marynarzy odeszły tego dnia do odwodu dowódcy Grupy Polesie i zostały zakwaterowane w okolicznych wsiach na wschód od Pińska. Dowódca Flotylli miał swoje m. p. w m. Poczapowie koło Pińska. 15 września Dowództwo Grupy Operacyjnej Polesie W rozmowie juzowej, jaką tego dnia gen. Kleeberg przeprowadził z płk [Andrzejem] Mareckim ze sztabu NW, dowódca Grupy przedstawił dość szczegółowo sytuację na terenie podległej mu Grupy. Według posiadanych przez gen. Kleeberga wiadomości w rejonie Brześcia trwa od poprzedniego dnia dość ożywiona działalność npla. Dowódcy obrony twierdzy udało się nawiązać łączność z 33 DP, która znajdowała się w rejonie Białej i zamierzała maszerować na m. Sławatycze, względnie Włodawę. Ze względu na konieczność zwiększenia siły obronnej Brześcia dywizja ta została na rozkaz Naczelnego Wodza podporządkowana dowódcy obrony Brześcia, który nakazał jej maszerować na Brześć, gdzie była spodziewana dopiero dnia 16 IX w godzinach porannych. Oddziały 20 DP zbliżają się do wyznaczonych odcinków. Baon ze Słoima osiągnął Chomsk i organizuje obronę w parcelach leśnych na zachód od traktu Chomsk Drohiczyn. Drugi baon ma przejść na przedpole Pińska z zadaniem zorganizowania obrony rz. Jasiołdy od północy na odcinku Motol Pińsk. W dalszej rozmowie gen. Kleeberg prosił o ogólną sytuację oraz o sprecyzowanie dalszego zadania. Przy tej sposobności upomniał się o oddanie mu do dyspozycji 2-3 aparatów lotniczych, aby można było rozpoznawać przedpole, oraz prosił o brakujące granaty ręczne by działać wypadami na czołgi, gdyby miał trzymać linię obecną. Ponieważ ma obawy, że Brześć może paść, zanim 33 DP nadejdzie, proponuje zagięcie skrzydła na linii Włodawa Ratno. Siły Grupy jednak nie obejmują tak dużego odcinka, gdyż są słabe, a Dywizja

Kobryń mogłaby tylko bronić kierunku na Dywin. Oczywiście są to przewidywania tylko na wypadek, gdyby Brześć się nie utrzymał. Gen. Kleeberg wyraził jednak nadzieję, że sytuacja poprawi się zaraz, gdy nadejdzie 33 dywizja. W dalszym ciągu rozmowy płk Marecki poinformował dowódcę Grupy o ogólnej sytuacji i zaznaczył, że zadanie gen. Kleeberga pozostaje nadal bez zmian, na wypadek jednak, gdyby Brześcia nie udało się utrzymać dowódca Grupy miał trzymać obszar Polesia na wschód od Bugu, by w ten sposób uniemożliwić przenikanie npla wzdłuż wschodniego brzegu Bugu i umożliwić należyte przegrupowanie całości sił polskich. Na zakończenie gen. Kleeberg prosił o jakąś drobną akcję lotniczą celem odciążenia Brześcia oraz zapowiedział, że natychmiast wyśle jakiś oddział celem zabezpieczenia szosy Brześć Kowel. Dowództwo Obrony Brześcia Od wczesnego rana nieprzyjaciel ostrzeliwał artylerią twierdzę. Ogień, który trwał przez cały dzień, spowodował pożary wewnątrz cytadeli, wyrządzając bardzo duże zniszczenie. Dwukrotna próba npla opanowania odcinka południowego nie powiodła się. Sytuacja jednak była zła i gen. Plisowski upomniał się u dowódcy Grupy o wsparcie go nowymi siłami, by mógł utrzymać twierdzę. Zapowiedziana 33 DP nie nadchodziła. Poprzedniego dnia znajdowała się ona w rej. Piszczaca i przygotowywała się do współdziałania z załogą Brześć. Dyw. Kobryń Rozpoznanie stwierdziło, że Niemcy rozpoczęli przygotowania na Muchawcu na południe od m. Żabinki. Wobec spodziewanego natarcia niemieckiego dowódca dywizji zarządził zwiększoną czujność, aby nie być zaskoczony przez npla. Siły do czekającego zadania były niezbyt liczne, tym bardziej, że I/84 pp już poprzedniego dnia został skierowany na dalekie rozpoznanie do rejonu Żabinka, zaś II/84 pp, wobec wiadomości, że w Małorycie są Niemcy odszedł na skrzyżowanie szos Brześć Kowel i Kobryń Włodawa do Puszczy Rudzkiej. Po odejściu 84 pp dowódca dywizji miał do dyspozycji do obrony rej. Kobrynia: 82 pp broniący Muchawca, 83 pp broniący Kobrynia oraz Samodzielny baon 79 pilnujący przepraw na Kanale Królewskim w rej. Kamienia Szlacheckiego. Na odcinku dywizji tego dnia walk nie było. Obywało się jedynie penetrowanie terenu przez npla i własne patrole. Oddziały 20 DP dołączyły tego dnia do Grupy Operacyjnej i objęły odcinki przewidziane rozkazie operacyjnym gen. Kleeberga z dnia 13 IX. Przystąpiły one natychmiast do prac ziemnych i rozpoczęły budowę przeszkód przeciwpancernych. 16 września Dzień ten właściwie przeszedł bez większych zmian. Brześć był nadal ostrzeliwany gwałtownym ogniem artylerii. W godzinach południowych, po uprzednim przygotowaniu artyleryjskim, nplowi udało się wedrzeć na styk odcinka Brama Brzeska i Terespolska, lecz w przeciwnatarciu zdołało odebrać częściowo utracono pozycje. Ze względu na szczupłość sił oddziały walczące w twierdzy są bardzo wyczerpane. 33 DP nie

dołącza. Na odcinkach Kobrynia nie było żadnych walk. Jedynie baon 84 pp, który wysłany został w celach rozpoznawczych na Żabinkę, natknął się w godzinach rannych na npla, na którego uderzył. Po krótkiej walce zdołano npla rozproszyć. Okazało się, że przygotowuje on przeprawę przez Muchawiec i mieli juz nawet na południowym brzegu przyczółek mostowy wspierany przez baterię habic ustawiona na północnym brzegu rzeki. Po wykonaniu zadania baon powrócił do dywizji i został skierowany do rejonu m. Hajnówka na szosie Kobryń- Włodawa. W ten sposób cały 84 pp został skoncentrowany w jednym rejonie. Oddziały 20 DP znajdowały się w rejonie Chomska i Janowa i w dalszym ciągu zajęte były przy budowie przeszkód przeciwpancernych. Brak jakiegokolwiek kontaktu z nplem. 17 września Dowództwo Grupy Operacyjnej "Polesie" Wczesnym rankiem gen. Kleeberg otrzymał od dowódcy oddziału KOP " Kleck" pierwsza wiadomość o przekroczeniu granicy przez wojska sowieckie. W ślad za tą pierwszą wiadomością zaczęły nadchodzić meldunki o przekroczeniu granicy w innych punktach i o zajęciu m. Stołpce, Nieświeź i Kielc. Dowódca grupy nie posiadał łączności z ND, jak również nie miał żadnych zarządzeń na wypadek wojny z Rosją sowiecką. Ponieważ starania o uzyskanie łączności zupełnie sie nie powiodły, generał Kleeberg zdecydował się nadać wiadomość o wkroczeniu wojsk sowieckich na terytorium Polski tekstem otwartym. Tymczasem, gdzieś około godziny 9.35 lotnik z ND przywiózł do Dowództwa Grupy rozkaz, datowany poprzedniego dnia, w którym Naczelny Wódz, z uwagi na swoją decyzję zebrania jak najwięcej sił w obszarze na południe od Dniestru, poleca gen. Kleebergowi, aby wszystkie wojska jadące z Grodzieńszczyzny i Wileńszczyzny kierować jak najszybciej na Zdołbunów- Dubno- Brody. Rozkaz ten równocześnie nakazywał odesłać natychmiast 33 DP, która, jako wiadomo, była poprzednio zadrygowana do rejonu Brześcia, a która dotychczas tam nie dołączyła jeszcze. Naczelny Wódz nakazuje bronić Brześcia " w każdej sytuacji na miejscu" i- jak wynika z zarządzeń materiałowych odnośnie [ do] gromadzenia żywności, podkreśla, że nie należy całkowicie ogałacać Brześcia, gdzie należy liczyć się z wyżywieniem około 10 tysięcy ludzi. Potwierdzając odbiór rozkazu NW gen. Kleeberg melduje pisemnie szefowi Sztabu NW o sytuacji spowodowanej przekroczeniem granicy przez wojska sowieckie oraz że na przedpolu Brześcia i Kobrynia trwają walki z nacierającą piechotą niemiecką wspartą czołgami i artylerią. Komunikuje przy tym, że ma zamiar przejść w razie konieczności na obronę linii Prypeci, jednak wobec zmiany ogólnej sytuacji prosi o zasadnicze dyrektywy. Nie mając wciąż żadnych wiadomości od ND, jak powinna się Grupa zachować wobec wkroczenia oddziałów czerwonych, gen. Kleeberg powziął decyzję skierowania się na południe, dążąc po drodze do połączenia się z innymi walczącymi oddziałami. W tym celu

zamierzał skupić podległe mu siły w taki sposób, aby były one zdolne do wykonania marszu. W każdym razie dowódca Grupy zamierzał unikać walki zaczepnej z żołnierzami sowieckimi, a jedynie bronić się w wypadku natarcia z ich strony. W godzinach popołudniowych Grupa nawiązuje łączność z dowódcą Podlaskiej Brygady Kawalerii gen. Kmicicem-Skrzyńskim, którego oddziały od kilku dni " są osamotnione całkowicie i bez żadnych absolutnie wiadomości o jakichkolwiek oddziałach polskich. Łączności - żadnej z nikim..." Po rozmowie z gen. Kleebergiem, który przedstawił gen. Kmicicowi- Skrzyńskiemu swoje zamiary, ten ostatni decyduje się podporządkować Dowództwu Grupy Operacyjnej " Polesie". W ciągu całego dnia dowódca Grupy odczuwał bardzo brak łączności nie tylko z ND, ale również z Dowództwem Obrony Brześcia i gen. Rückemanem. Dowództwo Obrony Brześcia Od świtu artyleria npla ostrzeliwała twierdzę, powodując dość poważne straty. Dowódca obrony wciąż oczekiwał przybycia 33 DP, która miała wesprzeć go. Nie posiadając łączności ani z Dowódcą Grupy Operacyjnej "Polesie", ani nie mogąc nawiązać w ogóle jakiejkolwiek łączności, gen. Plisowski nie wiedział zupełnie o zarządzaniu Naczelnego Wodza, aby 33 DP jak najśpieszniej odeszła do rej. Pokucia oraz aby Brześć " bronił się w każdej sytuacji na miejscu" Około godz. 10 npla naparł na stanowiska własne na drodze prowadzącej z miasta do Bramy Brzeskiej. Oddział polski natarcia nie wytrzymał i wycofał się, a npl osiągnął pierwszą zaporę wałów obronnych. Zarządzone przeciwnatarcie nie zdołało wyprzeć npla, co znacznie osłabiło cały system obronny Brześcia. Ogień artylerii trwa przez cały dzień, powodując duże straty. Straty powoduje również nalot npla. Tymczasem poczyna wyczerpywać się amunicja działowa, brak również amunicji ppanc i granatów ręcznych, zaopatrzenie w żywność poczyna szwankować, a co najważniejsze-" wartość oddziałów, które od trzech dni są w walce, słabnie". "W tym położeniu, nie widząc możności dalszego utrzymania obrony Brześcia i oceniając, że opuszczenie jej nie będzie szkodą dla całości akcji, gen. Plisowski pod wieczór 17 IX zarządził opuszczenie twierdzy". Oddziały, które w sumie nie stanowiły więcej jak jeden pułk, pomaszerowały na południe, by tam szukać łączności z naszymi oddziałami. Odwrót nastąpił przez niezniszczony most w kierunku na Terespol, który został dopiero zajęty przez npla o świcie 18 IX. W dn. 8 IX weszły do twierdzy pierwsze oddziały niemieckie. Dywizja " Kobryń" Bardzo wczesnym rankiem wysunięty na szosę brzeską w rej. Chwedkowicze oddział rozpoznawczy wymienił pierwsze strzały z niemieckim oddziałem zmotoryzowanym ciągnąc na Kobryń. Po zepchnięciu Polskiego rozpoznania Niemcy wsparci kilkudziesięcioma wozami pancernymi i czołgami podeszli pod stanowiska II/83 pp wysuniętego nad rz. Trościanką. Poszczególne kompanie baonu trzymały wsie Perki, Suchowszczyznę i Piaski, uniemożliwiając nplowi posuwanie się naprzód. Przez cały dzień trwały usiłowania npla przedarcia się przez II/83, lecz zawsze z niepomyślnym skutkiem. Wprawdzie wieczorem udało się nplowi sforsować bród pod Rykowiczami, ale i to nie pozwoliło mu na wsparcie

baonu z zajmowanych stanowisk. W ciągu nocy baon otrzymał rozkaz pozostawienia jedynie oddziałów styczności i wycofania się do lasków na południe od Kobrynia do odwodu 83 pp. Na innych odcinkach panował przez cały dzień spokój. Wysłane rozpoznania nie stwierdziły nigdzie npla. Oddziały 20 DP i Foltylla Rzeczna zostały w ciągu dnia poinformowane przez gen. Kleeberga o sytuacji i o swym zamiarze skierowania sie na południe. W związku z tym dowódca Grupy polecił im wycofać się na Kanał Królewski, zapowiadając, że sam przejdzie do rej. Lubieszowa w ciągu nocy z 18/19 września. Wymarsz oddziałów 20 DP nastąpił wieczorem. 18 września Dowództwo Grupy nie posiada nadal żadnej łączności z ND oraz nie wie, że dowódca Obrony Brześcia zaprzestał walki i wycofał z twierdzy swoje oddziały. W ciągu dnia robione są przygotowania do ewakuacji Pińska. Dyw. " Kobryń" W ciągu nocy nastąpiło przeszeregowanie dywizji. II/83 pp i sam. baon 79 pp, który dotychczas był nad Kanałem Królewskim w rej. Kamienia Szlacheckiego, zostały skierowane do odwrotu w rej. Sławki- Hajnówka. Noc minęła zupełnie spokojnie i dopiero około 9 ukazały się na przedpolu dywizji pierwsze oddziały rozpoznawcze z npla. Rozpoznania polskie stwierdziły coraz większe przygotowania niemieckie do działań zaczepnych. W godzinach przedpołudniowych npla wprowadził artylerię, która intensywnie rozpoczęła ostrzeliwać sam Kobryń, jak również stanowiska zajęte przez I/*# pp. Około południa wyszło pierwsze natarcie niemieckie, zostało ono jednak zatrzymane ogniem własnej artylerii oraz ckm wysuniętych na skraj pozycji. Kilkakrotnie jeszcze npl ruszał do natarcia, przy czym udało mu się opanować poszczególne punkty obrony, które bezpośrednio zagrażają Kobryniowi. Około godziny 17 dowódca dywizji zarządza przeciwnatarcie celem odebrania utraconych miejscowości. Odniesiono całkowite powodzenie i npl wycofuje się. Tymczasem nadchodzi rozkaz od dowódcy Grupy zaprzestania walki i " przejścia do komleksun lasów dywińskich i zamknięcia w nich przejść i dróg między Kanałem Orzechowskim i torem kolejowym Brześć- Kowel". Dywizja ma ruszyć natychmiast, aby osiągnąć rano wyznaczony rejon. O północy dywizja oderwała się od npla i drogą z Kobrynia przez Nowosiółki i Kamienia Szlacheckiego przez Lipowo pomaszerowała do nakazanego rejonu. Oddziały 20 DP dotarły nad ranem nad Kanał Królewski. Część oddziałów pozostała na północnym brzegu kanału, reszta zaś przeszła na płd. brzeg, gdzie organizowała obronę frontem na południe. Oddziały Flotylli Rzecznej do rej. Morocza... 19 września W nocy z 18/19 IX dowództwo Grupy " Polesie" przeniosło się do Lubieszowa. Pobyt tutaj obliczony był na 2-3 dni celem umożliwienia oddziałom dojścia do nakazanego rejonu. W godzinach wieczornych przybył do dowódcy Grupy " Polesie" gen. Orlik-

Rückeman celem omówienia zasadniczej linii współpracy KOP z reszta oddziałów Grupy " Polesie". Zdecydowano, że połączenie obydwu grup nastąpić powinno najdalej do 28 IX w rej. Kowla. Gen. Kleeberg zamierzał przenieść się do Kamienia Koszyrskiego, tam zebrać swoją grupę i dn.23 IX ruszyć w kierunku Kowel. Decyzja pójścia na Kowel spowodowana była wiadomościami, że powstała tam silna grupa pod dowództwem płk. dypl.koca. Celem zorientowania się o możliwościach ewentualnego użycia transportu kolejowego został wysłany do Kowla szef kolejnictwa. W godzinach popołudniowych Dywizja "Kobryń" weszła do lasów dywińskich i zajęła nakazane rejony. Odwrót, jakkolwiek odbywał się bez nacisku ze strony npla, był jednak bardzo ciężki. Oddziały 20 DP były nad Kanałem Królewskim, gdzie umacniały teren. Około godz. 16 nad Kanał Królewski w rej. m. Kublik przybyły pierwsze oddziały Podlaskiej Brygady Kawalerii, która odtąd miała dzielić wspólnie los z Grupą gen. Kleeberga. Zetknięcie nastąpiło w rej. Berlina, gdzie na wysuniętych czatach znajdowały się oddziały 20 DP. Brygada na noc zakwaterowała się w m. Osowce. Wieczorem wyszły rozkazy nakazujące oddziałom przejście do nowych rejonów. Podlaska Brygada Kawalerii przejść miała do rej. m. Werchy, a piechota ( Dywizja "Kobryń" oraz oddz. 20 DP) do rej. Kamienia Koszyrskiego. Początek marszu wyznaczono na 20 IX. 20 września Dowództwo Grupy " Polesie" znajduje się w Lubieszowie. Brak łączności z zewnątrz, brak również jakichkolwiek rozkazów. Dowódca Grupy nie wie, czy Warszawa się jeszcze trzyma. Sądzi, że gen. Plisowski jest jeszcze w Brześciu. W rozmowie z gen. Kmicicem- Skrzyńskim przedstawia mu swe plany na najbliższą przyszłość. zamierzam pójść na południe przez Kowel, ale mam pewne obawy, czy zdąży tam dojść przed bolszewikami. Gdyby się to nie udało, to pójdzie na pomoc Warszawie, ale i tutaj ma wątpliwości, czy zdąży na czas. Wojsko podporządkowane gen. Kleebergowi z trudem się zbierało. KOP się ścigał znad granicy, a oddziały marynarki były jeszcze pod Pińskiem. Gen. Kleeberg zdawał sobie sprawę z piętrzących się trudności, jednakże dążył do tego, by jak najdłużej walczyć z nplem. W ciągu dnia oddziały opuściły swoje rejony i ruszyły w kierunku Kamień Koszyrski. 21 września Dowództwo Grupy " Polesie" przeszło do Kamienia Koszyrskiego. Tutaj dowiedziano się, że Kowel został przejęty przez bolszewików, a pododdziały polskie częściowo wymaszerowały stamtąd, częściowo zaś zostały rozpuszczone do domów Od wysłanego jeszcze w dniu 19 IX z L:ubieszowa do Kowla szefa kolejnictwa nadeszła wiadomość telefoniczna, że w Kowlu rządy sprawują komuniści, regulując swe porachunki przede wszystkim z policją. Mimo wytworzonej sytuacji dowódca Grupy obstaje przy swoim pierwotnym planie pójścia na południe, chcąc jednak uniknąć walki z bolszewikami, decyduje się nawiązać łączność z władzami sowieckimi w Kowlu w sprawie przemarszu oddziałów Grupy " Polesie". po przeprowadzonej rozmowie telefonicznej z komisarzem sowieckim w Kowlu zostało ustalone, że spotkanie przedstawicieli strony polskiej i sowieckiej nastąpi dnia 22 IX w m. soszczyno, gdzie znajdował się wysunięty oddział z 20 DP do rej. Nujno. 22 września

Zgodnie z decyzją rozpoczęcia pertraktacji z oddziałami bolszewickimi w sprawie przepuszczenia grupy " Polesie" przez Kowelna południe gen. Kleeberg wyznaczył jako swych przedstawicieli gen. Kmicicca- Skrzyńskiego, dowódcę Podlaskiej Brygady Kawalerii, oraz mjr. dypl. Grzeszkiewicza ze Sztabu Grupy, którzy udali się do m. Soszyczno, gdzie miało nastąpić spotkanie. Przedstawiciele sowieccy nie zjawili się jednak. Powiadomiony o tym gen. Kleeberg usiłował kilkakrotnie nawiązać łączność telefoniczną z władzami bolszewickimi w Kowlu. gdy mu się to wreszcie udało, oświadczono mu, że oddziały Grupy mają pozostając na miejscu, złożyć broń i czekać na przybycie oddziałów bolszewickich. w tych warunkach gen. Kleeberg oceniwszy, że przejście na południe jest niemożliwe, polecił gen. Skrzyńskiemu i mjr. dyp. powrócić do Grupy i zdecydował skierować się na zachód, starając się jak najszybciej dotrzeć do Warszawy, by wesprzeć jej obrońców. W dniu 23 IX oddziały ruszyły na zachód. Brygada Kawalerii mająca mającą osłaniać południowe skrzydło Grupy przeszła tego dnia do rejonu Serechowicz. Dywizja "Kobryń" przeszła z rej. Zamszany do rej. m. Synowo. W czasie marszu oddziały miały starcia z dywersantami bądź to w rej. Nowosiółki, bądź to w m. Niesuchojeże oraz w m. Synowo. Ponadto samoloty sowieckie ostrzeliwały kolumny, które ponosiły przy tym straty. W dniach nastepnych marsz trwa w dalszym ciągu. jest on ciągle utrudniany napadami dywersantów. w dniu 25 IX grupa dotarła do rejonu Szacka. Przez cały dzień oddziały przeprowadzaja rozpoznanie w kierunku na Włodawę. Według uzuskanych wiadomości miały tam znajdować się jakiieś oddziały polskie, którymi dowodził płk Ottokar Brzoza- Brzezina. Oddziały te składały się przeważnie z rozbitków, których płk Brzoza zebrał w Małorycie, a następnie przeszedł dop Włodawy z zamiarem przekroczenia rz. Bug, gdzie jakoby miał byc zniszczony [most], i ruszenia na zachód. Wysłane rozpoznania natknęły się także na zmotoryzowane rozpoznania bolszewickie, które jednak przy pierwszym zetknięciu z oddziałami polskimi szybko się wycofały. 26 IX Grupa "Polesie" pomaszerowała na Włodawę, aby jak najszybciej przekroczyć Bug. Kawaleria ruszyła wczesnym rankiem, piechota zaś przed zmierzchem. Marsz był wyjątkowo ciężki. Okazało się - pisze płk. Epler - że wszystkie mosty i mostki na szosie były bezpośrednio przed marszem dywizji zniszczone. gdy oddziały do nich dochodziły, tliły się jeszcze ich belki i deski. Trzeba było budować z faszyn przejścia przez grząskie bagna i strumyki. Bezpośrednio przed marszem Grupy " Polesie" droga tą maszerowało zgrupowanie płk Brzozy i nie wiedząc, że za nim porusza się tak znaczna jeszcze liczba oddziałów polskich, niszczył [on] wszystkie mosty i przejazdy. Wskutek tak [jego] całego stanu dróg marsz przedłużał się, jakkolwiek dowódcy starali się jak najszybciej osiągnąć rz. Bug i przeprawić jeszcze przed świtem. Jak juz poprzednio zaznaczono, oddziały płk Brzozy znajdowały się tego dnia we Włodawie. wczesnym rankiem płk Brzoza wydał rozkaz przejścia przez Bugu, zatrzymania się w lesie na zachód od Włodawy i podjęcia o zmroku dalszego marszu do rej. Parczewa. W skład Grupy "Brzoza" wchodziły: 4 baony piech., dyon art., bat. haubic, baon sap.,13 eskadra lotn. oraz oddział Policji Państwowej. Gen. Kleeberg, dowiedziawszy się, że płk Brzoza znajduje się we Włodawie, przekazał mu natychmiast rozkaz o podporządkowaniu całej jego grypy poleskiej oraz nakazał zatrzymać na razie oddziały w dotychczasowym m.p. i czekać na dalsze rozkazy. Ponadto grupa Brzozy ubezpieczyć przedmieście Włodawy na linii lasów Kaplonosy- Lubień-