II KOLEJE ŻYCIA Polski żołnierz walczy o wolność innych narodów, lecz umiera zawsze z myślą o Polsce. 1 I. Pierwsze lata służby żołnierskiej - I wojna światowa. Po ukończeniu studiów Stanisław Maczek skierowany został do odbycia rocznego obowiązkowego przeszkolenia na stopień oficera rezerwy carsko-królewskiej, po którym to otrzymał patent oficera rezerwy piechoty armii austriackiej. Z chwilą wybuchu I wojny światowej wcielono go do armii austriackiej. S. Maczek odbył przeszkolenie w Ośrodku III Korpusu w Gratzu i objął obowiązki dowódcy plutonu w zmotoryzowanym batalionie 3. pułku obrony krajowej. Pełnił służbę w tym pułku do połowy czerwca 1915 r. Jego przełożeni, dostrzegając w nim przymioty takie jak: zmysł taktyczny, umiejętność doskonałej jazdy na nartach i sprawność fizyczna, skierowali go do elitarnego 2. pułku tyrolskiego Kaiser-Jaeger. Tam Maczek zdobył ogromne doświadczenie w walkach górskich. Został dowódcą plutonu 8. kompanii 2. batalionu i okazał się być bardzo dobrze rokującym, energicznym dowódcą strzelców tyrolskich 2. W lipcu 1915 r. pułk Kaiser-Jaeger zluzowano i przegrupowano na front włoski, gdzie zajął on pozycje do obrony w rejonie doliny rzeki Isonzo. 2. pułk trwał w uporczywej obronie również w warunkach zimowych. 17 XII 1915 r. Maczek znalazł się na leczeniu szpitalnym Wiedniu, w trakcie którego otrzymał awans na stopień podporucznika. Następnie, w 1916 r., oddelegowany został jako instruktor do Szkoły Oficerskiej XIV Korpusu w miejscowości Steyer. 2 X 1916 r. ppor. Stanisław Maczek objął dowodzenie całą 8. kompanią. Od jesieni 1916 do początków 1918 r. brał udział w krwawych bitwach zaczepno-obronnych w Dolomitach i pod Asiago 3. Na początku lutego 1918 znalazł się z powrotem w wiedeńskim szpitalu: w końcowej fazie walk, 31 I 1918 r., został ranny w nogę. Po leczeniu wojskowi lekarze skierowali go na trzymiesięczny urlop rekonwalescencki, który spędził we Lwowie i w czasie którego dopełniał formalności związane z otrzymaniem dyplomu ukończenia studiów uniwersyteckich. We Lwowie zetknął się z bardzo wyraźną ideą niepodległości Polski 1 Napis na cokole pomnika gen. Stanisława Maczka w Warszawie. 2 P. Potomski, Generał broni Stanisław Władysław Maczek (1892-1994), Warszawa 2008, s. 28. 3 J. Pajewski, Historia powszechna 1871-1918, Warszawa 1996, s. 352-353. 1
spotykał się bowiem z kolegami z uniwersytetu oraz innymi młodymi oficerami w jednej z lwowskich kawiarni i omawiał z nimi sposób postępowania na wypadek zakończenia wojny oraz plan działania w nadziei rychłego załamania militarnego Austro Węgier 4. W lipcu 1918 Maczek powrócił do 2. pułku, tym razem w okolice południowego Tyrolu. W uznaniu jego zasług bojowych przełożeni awansowali go w listopadzie 1918 r. na stopień porucznika. W trakcie walk za wszystkie brawurowe i skuteczne akcje wyróżniony został odznaczeniem Signum Laudis, Krzyżem Karola, Medalem Waleczności oraz rzadko przyznawanym medalem Za ratowanie rannych. Koniec wojny zastał Stanisława Maczka w wysokich Alpach austriackich, nadal w pułku Kaiser-Jaeger. Przewidując kapitulację i ewentualną niewolę, postanowił opuścić pułk i jeszcze tego samego dnia dzięki swoim umiejętnościom narciarskim znalazł się w Trydencie, skąd udał się do Wiednia. Tam dotarły do niego informacje o sytuacji w Małopolsce i polsko-ukraińskich walkach we Lwowie. W dalszą drogę Maczek udał się do Krakowa. Maczek podczas I Wojny Światowej Swój okres życia podczas I wojny światowej Maczek wspomina tak: 4 P. Potomski, Generał broni Stanisław Władysław Maczek (1892-1994), Warszawa 2008, s. 29. 2
Pierwszą wojnę światową przetrwałem sportowo i z pewnym rozmachem w formacjach wysokogórskich i narciarskich pułku tyrolskiego, w którym w miarę postępu wojny, coraz mniej było Tyrolczyków, a coraz więcej bliskich mi pokrewieństwem krwi Kroatów. Dziadek mój był pochodzenia kroackiego. Byłem w moim batalionie jedynym oficerem Polakiem nie wolno mi więc było być najgorszym mnożyły się wstążeczki odznaczeń, ale i rosło doświadczenie w walkach górskich. Do końca mej służby wojskowej byłem szczęśliwym, gdy teren na mapie zaczynał się gmatwać i czernić warstwicami najlepiej mi się wtedy wojowało 5. II. Wojna polsko-ukraińska. Walki pomiędzy Polakami a Ukraińcami toczyły się we wschodniej części Małopolski od 1 XI 1918 r. Po powrocie do Polski Stanisław Maczek dostał propozycję wcielenia go do oficerskiego oddziału wartowniczego pilnującego magazynów. Jak można było się spodziewać, odmówił służba w takim oddziale oznaczała bezczynność sprzeczną z jego charakterem 6. 14 listopada Stanisław Maczek otrzymał dowództwo kompanii krośnieńskiej złożonej ze znakomitych oficerów i żołnierzy. Kompania ta wchodziła w skład batalionu strzelców sanockich i była przeznaczona do odsieczy obciążonego Lwowa. Pierwsza większa akcja tejże kompanii miała miejsce w nocy z 20 na 21 listopada była to wyprawa na Chyrów. Pociąg wiozący kompanię, z zaimprowizowanym opancerzeniem, wjechał na stację kolejową Ustrzyki Dolne równocześnie z pociągiem ukraińskim, w którym znajdował się batalion siczowników razem z baterią dział polowych. Doszło do krótkiej utarczki - ludzie Maczka okazali się szybsi i skuteczniejsi, w wyniku czego pociąg ów został opanowany, a "w prezencie" kompania krośnieńska otrzymała cztery działa polowe. Już pod koniec listopada kompania Maczka zdobyła węzeł kolejowy Chyrów, po czym uderzyła w kierunku na Sambor, aby jak najszybciej odciążyć Lwów. Jednakże natarcie to pod ukraińskim ostrzałem artyleryjskim załamało się pod Felsztynem. Przez całą zimę zreorganizowany batalion strzelców sanockich pozostał w Chyrowie, wiążąc duże siły ukraińskie. Wtedy już w umyśle Maczka zrodziła się idea utworzenia oddziału szybkiego na wozach, z dobranym elementem żołnierskim, być może stworzonego dla jednego specjalnego zadania 7. W kwietniu 1919 roku batalion Strzelców Sanockich przesunięto pod Lwów do rejonu Sądowej Wiszni. Pod koniec miesiąca działania zaczepne WP doprowadziły do ostatecznego odblokowania Lwowa i uwolnienia miasta od groźby ostrzały artyleryjskiego. Tam Maczek został wezwany do sztabu dywizji, gdzie zaproponowano mu, by jego "szturmowców" wydzielić z rozwiązanego batalionu strzelców i stworzyć ruchomy oddział na 5 S. Maczek, Od podwody do czołga, Lublin-Londyn 1990, s. 17. 6 P. Potomski, Generał broni Stanisław Władysław Maczek (1892-1994), Warszawa 2008, s. 33. 7 S. Maczek, Od podwody do czołga, Lublin-Londyn 1990, s. 25. 3
szczeblu dywizji. Propozycja objęcia dowództwa tego rodzaju kompanii była wyróżnieniem dla oficera. Tak powstała "Lotna kompania pościgowa 4. dywizji piechoty", potem "Lotna kompania szturmowa" (nazwy uważane przez Maczka za pretensjonalne 8 ), dzięki pomocy i energii pułkownika Włodzimierza Tyszkiewicza oraz całego sztabu 4. dywizji. Maczek objął swoje nowe obowiązki 10 V 1919 r., a już kilka dni później Lotna" stała się osłoną sztabu podczas walki. Niemal samodzielnie zdobyła też Drohobycz i Borysław, ratując w ten sposób miliardowe wartości kopalń naftowych. Sam Maczek żałował tylko, że nie dane mu było walczyć w Borysławiu "ani przedtem w zimie, ani teraz na wiosnę" 9. W czerwcu 1919 zdobyto także Stanisławów, a następnie kompania przeszła do walki o wioskę Czerniów i panujące nad okolicą wzgórze, silnie bronione przez Ukraińców. Gdy kompania zdobyła redutę na tymże wzgórzu, pochłonięty porządkowaniem obsady Maczek został wezwany przez samego Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego, którego znał jeszcze z czasów uniwersyteckich, kiedy to odbywał przeszkolenie w Związku Strzeleckim. Oto, jak sam Maczek opisuję zaistniałą wówczas sytuację: Gdy na grzbiecie wzgórza byłem zajęty porządkowaniem obsady, gdyż za dużo zagęściło się żołnierzy w jednym miejscu, jak na wściekle teraz odgryzającą się baterię ukraińską, zziajany goniec wzywa mnie w dół do pancerki, do jakiegoś wysokiego dowódcy. (...) Był nim Komendant Józef Piłsudski. Piszę "Komendant", bo takim był dla mnie z czasów mych studiów uniwersyteckich we Lwowie. (...) Melduję się więc przepisowo, szarżą, nazwiskiem etc. i zdaję relację z bitwy. Oczy Piłsudskiego lustrują mnie badawczo, wreszcie z uśmiechem odzywa się: "Ale to groźnie wyglądacie, poruczniku - ale z tą górą to załatwiliście się szybko - trzymajcie tylko ją zanim nadejdą oddziały waszej dywizji." (...) W kilka tygodni potem dostaję awans za wybitny czyn na polu bitwy. Ale coś w sztabie w górze sztabowcy wyraźnie pokiwali, bo zostaję mianowany porucznikiem, którym już byłem od listopada zeszłego roku. Kończy się więc na razie na ogromnym honorze awansu na polu walki, a weryfikacja w następnym roku naprawia ten błąd i zostaję kapitanem z datą wsteczną tej czerwcowej bitwy. 10 Jesienią 1919 Lotna Maczka została przerzucona na Wołyń, wraz z całą dywizją. Zimą 1919/1920 rozstał się ze swoją kompanią, otrzymując nowy przydział służbowy. Od tamtej pory Maczek miał swoje dowodzenie wspominać z podziwem dla żołnierzy-ochotników, którzy stawali 8 S. Maczek, Od podwody do czołga, Lublin-Londyn 1990, s.26. 9 Ibidem, s. 31. 10 Ibidem, s. 34. 4
się żołnierzami dopiero w pierwszych walkach, bez poprzedniego przygotowania i metodycznego szkolenia. 11 III. Wojna polsko-bolszewicka. 29 XI 1919 w drodze wyróżnienia Maczek oddelegowany został do Oddziału Operacyjnego Sztabu Frontu Wołyńskiego. Jego bezpośrednim przełożonym stał się rotmistrz Władysław Jabłoński. Pełnił służbę w tym oddziale do wiosny 1920 r. W obliczu wojny z Rosją nastąpiła dalsza reorganizacja struktur WP. Podczas ofensywy kijowskiej Maczek był już członkiem sztabu 2. Armii gen. Antoniego Listowskiego (a potem gen. Kazimierza Raszewskiego). Swoją pracę w sztabie Maczek określił jako dowodzenie na mapie chorągiewkami, oznaczającymi ruch brygad Siemiona Michajłowicza Budionnego i oddziałów polskich 12. Planował on po prostu kolejne działania ofensywne 2. Armii; zajmował się również przekazywaniem rozkazów ze sztabu 2. Armii do jej oddziałów, kontrolą działań poszczególnych dywizji i składaniu meldunków przełożonym o sytuacji, stanie moralnym i materialnym wojsk oraz o powziętych decyzjach i ich wykonaniu przez podległe armii dowództwa oddziałów. Na przełomie czerwca i lipca 1920 r. nadarzyła się okazja, by Maczek powrócił ze sztabu do służby liniowej. Komórka wywiadowcza 2. Armii przechwyciła depeszę Budionnego (który groził rozerwaniem frontu południowego), alarmującą wyższe dowództwo o braku amunicji i podającą dokładne rozlokowanie rosyjskich brygad w rejonie Korca 13. Szybko opracowano więc koncentryczne uderzenie wszystkimi oddziałami 2. Armii. Do dwóch batalionów 4. dywizji piechoty dodano dodatkową łącznikową grupę, którą to miał Maczek dowodzić, w ostateczności jednak dowództwo objął mjr Wolf, a Maczek zgłosił się na ochotnika jako jego adiutant. Grupa ta miała wiązać natarcie obu oddziałów, uderzając przez Międzyrzecz Korzecki na Korzec. 1 VII 1920 r. grupa zdobyła Międzyrzecz i w godzinach popołudniowych zbliżała się już do Korca. Niestety, nastąpiły zdarzenia diametralnie zmieniające sytuację: najpierw grupa Wolfa została ostrzelana z kierunku spodziewanego ruchu przyjaznej dywizji, a następnie otrzymała meldunek od pewnego porucznika z ostrzeżeniem, iż prawdopodobnie nie dojdzie do uderzenia na Korzec. Gdy w oddziałach Wolfa powstało zamieszanie, generał wysłał Maczka do 37 plutonu straży tylnej. Wtedy Maczek objął dowództwo nad owym plutonem i ruszył pod Korzec. Tuż pod miastem doszło do strzelaniny z oddziałem kozackim, po której cały oddział wycofał się bez rozkazu Maczka na skutek zmęczenia i braku poczucia zaufania do nowego dowódcy. Maczek samotnie ukrył się, a 11 Ibidem, s. 36 12 Ibidem, s. 37. 13 S. Benedykt, Kijowskie poprawki historyczne. Zeszyty historyczne. Paryż 1975, nr 31, s. 204. 5
potem wrócił do sztabu, gdzie powierzono mu dowództwo nad dwoma batalionami ad hoc uformowanymi i przydzielono pluton pancerny o trzech czołgach francuskich, których używał głównie jako moralnego poparcia, przejeżdżając z odcinka jednego batalionu do drugiego (potem sam zastanawiał się, czy nie był wtedy prymitywem murzyna na czołgu, ale nie miał właściwie możliwości lepszego użycia tych trzech maszyn 14 ). Niedługo potem Maczek wysłany został z armii jako oficer łącznikowy. Niestety, nie mógł już powrócić, ponieważ Budionny przeciął i zablokował drogi wiodące na północ. W tej sytuacji zameldował się we Lwowie u gen. Wacława Iwaszkiewicza, prosząc o danie szansy na stworzenie własnego oddziału zmotoryzowanego. Tak więc powstał batalion szturmowy, nazwany potem Batalionem Szturmowym 1. Dywizji Kawalerii im. kpt. Stanisława Maczka. Pierwsza bitwa batalionu szturmowego miała miejsce na wzgórzu w miejscowości Oserdów, po której wcielony został do pierwszej dywizji jazdy gen. Juliusza Rómmla. Maczek zdecydował się przemieszać element rekrucki z piechoty z uzupełnieniami z kawalerii i to doprowadziło to pierwszego buntu: Przychodzi do mnie bardzo liczna delegacja podoficerów z kawalerii, bo około 30. W imieniu wszystkich ST. Wachmistrz któregoś z wielkopolskich pułków oświadcza: że oni ostatecznie mogą się zgodzić walczyć na piechotę, ale nigdy się nie zgodzą, by ich mieszać razem z piechotą. Moment bardzo krytyczny, od niego zależy być albo nie być baonu, zanim jeszcze naprawdę powstał. ( ) Muszę zachować spokój, choć kipi we mnie. Zwracam się więc spokojnie do wachmistrza ze słowami: no to jak nie to proszę zdjąć pas i oddać go podchorążemu. Podchorąży Mrówka odprowadzi wachmistrza do sądu polowego dywizji za odmówienie wykonania rozkazu. Cisza jak makiem zasiał, wachmistrz oddaje pas a ja odczekawszy moment psychologiczny, zwracam się do reszty: no, a kto jeszcze nie zgadza się, by go mieszano z piechotą? Gdy nie pada ani słowo, wyrywam pas podchorążemu i rzucam go wachmistrzowi ze słowami: a to się daliście nabrać młokosom, a teraz nikt z wami zabrać pas i maszerować do oddziału. Tak w zarodku zgasł sztuczny antagonizm piechota czy kawaleria i nigdy już w batalionie zlepionym z obu czynników nie wybuchnie 15. W połowie sierpnia 1920 batalion kpt. Maczka zdobywając miasto Waręż przełamał front 24 dywizji sowieckiej i umożliwił wyjście dywizji kawalerii podążającej za armią Budionnego w kierunku Warszawy. Potem batalion ściągnięty został do Zamościa, gdzie rozpoczął okres 14 S. Maczek, Od podwody do czołga, Lublin-Londyn 1990, s. 41 15 Ibidem, s. 43. 6
reorganizacji i szkolenia okres ten wpłynął na oddział bardzo pozytywnie, ale po nim większych działań wojennych już nie prowadzono. Batalion osiągnął Słucz i tam, na południe od Zwiahla, zastał go koniec wojny polsko-bolszewickiej. W tym czasie dotarła do Maczka też tragiczna wiadomość o śmierci młodszego brata Jana, który zginął na froncie polsko-bolszewickim. 23 X 1920 r. kpt. Stanisław Maczek został odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militarii (V klasy) po raz pierwszy. 25 V 1921 otrzymał również odznaczenie Krzyżem Walecznych. Dwa tak prestiżowe odznaczenia wieńczyły jego zasługi w dwóch wojnach o niepodległość i granice Polski 16. Zdjęcie pamiątkowe Władysława Wileńskiego żołnierza Maczka 16 P. Potomski, Generał broni Stanisław Władysław Maczek (1892-1994), Warszawa 2008, s. 74. 7
Maczek z żoną 8