ł ą ę ę Czerwiec 1, 2015 Tej wiosny, moje podróże przywiodły mnie do Europy, gdzie mam przyjemność rozmawiać z kolegami, klientami i przedstawicielami spółek z regionu, który wciąż jest na radarze naszego zespołu. Będąc ponownie w Londynie, wezmę udział w tegorocznej Konferencji Inwestycyjnej Franklin Templeton, której temat brzmi: Investing for What s Next inwestowanie w przyszłość: mapa dla aktywnych inwestorów. Franklin Templeton przykłada dużą wagę do wartości aktywnego zarządzania, a członkowie naszego zespołu Templetona ds. rynków wschodzących aktywnie przemierzają świat w poszukiwaniu potencjalnych możliwości inwestycyjnych. Kluczowe tematy, które, według mnie, kształtują dzisiejszą sytuację na rynkach wschodzących, zamierzam szczegółowo omówić podczas konferencji, a oto kilka słów na ten temat na zachętę. Prognozy dla rynków wschodzących Gdybyśmy mieli napisać piosenkę podsumowującą tegoroczne wydarzenia na rynkach światowych, moglibyśmy zatytułować ją Wszystko kręci się wokół banków [centralnych], ponieważ rozbieżności w polityce pieniężnej cały czas wymagają od inwestorów wzmożonej czujności i wzmagają zmienność rynkową. Alternatywny tytuł mógłby brzmieć Wszystko kręci się wokół baryłek [ropy] : obserwatorzy rynków ciągle zastanawiają się nad możliwym wpływem długofalowego załamania cen ropy na różne gospodarki lub nad prawdopodobieństwem wzrostu cen. Choć wyniki poszczególnych rynków były zróżnicowane, rynki wschodzące generalnie radziły sobie w okresie pierwszych czterech miesięcy bieżącego roku lepiej niż rynki rozwinięte ; wszystko wskazywało na to, że Rezerwa Federalna USA (Fed) nie zamierza spieszyć się z podnoszeniem stóp procentowych, a wpływ niższych cen ropy był postrzegany jako korzystny dla największych rozwijających się gospodarek, czyli Chin i Indii. Ponadto, przecena na rynku ropy stanowiła bodziec do dalszych reform na niektórych rynkach wschodzących, w tym do eliminowania dopłat do paliw. Rynki oczekują, że Fed zacznie podnosić stopy procentowe w kolejnych miesiącach bieżącego roku, ale większość innych banków centralnych na świecie, włącznie z Ludowym Bankiem Chin, Bankiem Japonii i Europejskim Bankiem Centralnym, wciąż rozluźnia politykę pieniężną poprzez potężne programy luzowania ilościowego. Pobudzenie inflacji i ożywienie wzrostu gospodarczego w Europie poprzez luzowanie ilościowe jest niewątpliwie tematem sezonu wśród europejskich inwestorów, ale osobiście uważam, że banki wciąż nie udzielają dostatecznie dużych kredytów (co widać na poniższym wykresie stosunku kredytów do depozytów w strefie euro), a ludzie wciąż nie wydają dostatecznie dużo pieniędzy. W mojej ocenie, na całym świecie jest jeszcze dużo kapitału oczekującego na zainwestowanie, który może zasilić globalne rynki akcji, nawet gdy Fed zacznie podnosić stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych.
Podwyżki stóp? Bez pośpiechu. Uważamy, że liczne nowoczesne narzędzia technologiczne, które weszły do powszechnego użycia (aplikacje na smartfony, sklepy internetowe, itp.) zwiększyły konkurencję i presję na ceny, ograniczając inflację w wielu obszarach gospodarki. Bankowi centralnemu (takiemu jak Fed w USA) trudno jest uzasadnić podwyżki stóp procentowych, gdy gospodarka nie jest przegrzana, a inflacja nie wykazuje oznak wzrostu. Nie jestem w stanie przewidzieć kiedy Fed zacznie podnosić stopy, ale amerykański bank centralny prawdopodobnie nie będzie działał zbyt pochopnie lub agresywnie, a ewentualne podwyżki stóp będą stopniowe i wyważone. W obliczu braku większego zagrożenia ze strony rosnącej inflacji, nie sądzę, by Fed chciał nadmiernie umacniać dolara amerykańskiego, ponieważ miałoby to niekorzystny wpływ na spółki zorientowane na eksport, czego już doświadczyliśmy w ostatnim okresie publikacji danych o zyskach spółek w USA. Rynki jednak z pewnością zareagują na wszelkie ewentualne działania Fedu, zatem zachowujemy ostrożność i przygotowujemy się na wzmożone wahania w przyszłości.
U progu drugiego kwartału 2015 r., złożone warunki globalne wydają się generalnie korzystne dla rynków wschodzących. Na rynkach rozwiniętych mamy dziś kontrast pomiędzy solidnymi trendami wzrostowymi w USA oraz nieustannymi próbami pobudzenia niezbyt dynamicznych gospodarek poprzez agresywne luzowanie ilościowe i deprecjację walut w Europie i Japonii. Korzystne trendy dla rynków wschodzących Na rynkach wschodzących, wciąż mocne trendy wzrostu gospodarczego, rozległe reformy oraz korzyści płynące z przeceny na rynku ropy tworzą sprzyjające warunki dla rynków akcji, uzupełniając takie korzystne czynniki, jak profil demograficzny, transfer technologii czy generalnie niskie zadłużenie. Co więcej, kierunek polityki realizowanej w większości krajów azjatyckich najwyraźniej sprzyja dalszemu rozwojowi gospodarczemu. Chińskie władze kontynuują zakrojony na szeroką skalę program reform przedstawiony pod koniec 2013 r. W Indiach, premier Narendra Modi zaczyna realizować ambitne reformy, zgodnie z przedwyborczymi zapowiedziami. Na wielu innych rynkach w całym regionie zachodzą pozytywne zmiany strukturalne, a dodatkowym motorem dalszego wzrostu mogą okazać się inicjatywy promujące wolną wymianę handlową, takie jak Wspólnota Gospodarcza ASEAN czy Partnerstwo Transpacyficzne. W Ameryce Łacińskiej, trudna bieżąca sytuacja w Brazylii może przygotowywać grunt pod ożywienie, ponieważ dewaluacja waluty podnosi konkurencyjność, a walka z korupcją może z czasem podnieść poziom ładu korporacyjnego. Reformy w Meksyku i w innych krajach również mogą wkrótce przełożyć się na lepsze wyniki rynków. Rynki wschodzące w Europie Środkowej oraz Turcja mogą skorzystać na odbiciu gospodarczym w strefie euro, które może także złagodzić presję ekonomiczną w Grecji. Z kolei słabnące napięcie związane z sytuacją na Ukrainie może zwrócić uwagę inwestorów na atrakcyjne aktywa i niskie wyceny dostępne na rynku rosyjskim. Wśród krajów zaliczanych do rynków wschodzących i nowych rynków wschodzących znajdują się najprężniejsze i najszybciej rosnące gospodarki na świecie. Choć sporo mówi się o spadku poziomów ich rezerw walutowych, gospodarki te nadal są, według mnie, w dobrej kondycji. Ich ratingi kredytowe poprawiają się, a liczba wzrostów ratingów jest większa w przypadku rynków wschodzących niż wśród gospodarek rozwiniętych. Co więcej, rynki wschodzące oferują inwestorom atrakcyjne warunki pod względem stóp procentowych. Władze wielu krajów rozwijających się wykorzystują niższe ceny energii do reformowania swych gospodarek, w tym do wspomnianego już eliminowania dopłat. Przecena na rynku ropy jest oczywiście korzystna dla jednych, a niekorzystna dla drugich gospodarek, ponieważ niektóre z nich są eksporterami netto, a inne importerami netto tego surowca. Analizując globalny popyt na ropę, nie sądzimy, by ceny ropy utrzymały się zbyt długo na tak niskich poziomach. Poszukiwanie wartości na rynkach wschodzących Choć wzmożona zmienność może wywoływać niepokój wśród inwestorów, my postrzegamy takie warunki jako okazję do kupowania papierów wysokiej jakości spółek po atrakcyjnych cenach. Naszym zdaniem, akcje na wielu rynkach wschodzących są dziś niedoszacowane (sądząc po wskaźnikach cen do zysków i cen do wartości księgowej ), a na rynku wciąż jest sporo pieniądza, biorąc pod uwagę rozszerzanie bilansów przez banki centralne. Ponadto, rynek pierwszych ofert publicznych (IPO) i emisji wtórnych w krajach rozwijających się wciąż jest dynamiczny i poszerza gamę dostępnych możliwości; ponad 30% wszystkich pierwszych ofert publicznych na świecie w ciągu ostatnich 10 lat miało miejsce na rynkach wschodzących. Spodziewamy się także nowych możliwości inwestycyjnych wynikających z rozwoju technologicznego rynków wschodzących. Coraz więcej ludzi, włącznie z mieszkańcami krajów zaliczanych do rynków wschodzących, porzuca laptopy na rzecz smartfonów, a produkty te generują ogromną sprzedaż w krajach rozwijających się, na czele z Chinami i Indiami.
Oczywiście zawsze istnieją pewne wyzwania, a przetrwanie niepewnych czasów bywa niełatwe. Jak jednak powiedział kiedyś Sir John Templeton: Skuteczne inwestowanie nie jest łatwym zadaniem. Wymaga ono otwartego umysłu, nieustannej nauki i umiejętności krytycznej oceny sytuacji. Komentarze, opinie i analizy dr. Mobiusa wyrażają wyłącznie jego osobiste poglądy, są przedstawione wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowią indywidualnych porad inwestycyjnych ani zachęty do kupna, sprzedaży ani utrzymywania jakichkolwiek papierów wartościowych czy stosowania jakiejkolwiek strategii inwestycyjnej. Informacje zawarte w niniejszym dokumencie nie mają charakteru porad prawnych ani podatkowych. Informacje zawarte w niniejszym dokumencie są aktualne wyłącznie na dzień publikacji, mogą ulec zmianie bez uprzedniego powiadomienia i nie stanowią kompletnej analizy wszystkich istotnych faktów dotyczących jakiegokolwiek kraju, regionu, rynku czy inwestycji.
Dane pochodzące z zewnętrznych źródeł mogły zostać wykorzystane na potrzeby opracowania niniejszego dokumentu. Takie dane nie zostały odrębnie zweryfikowane, potwierdzone ani poddane kontroli przez Franklin Templeton Investments (FTI). FTI nie ponosi żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek straty wynikające z wykorzystania jakichkolwiek informacji zawartych w niniejszym dokumencie; inwestor może opierać swe decyzje na przedstawionych tutaj opiniach lub wynikach analiz wyłącznie na własne ryzyko. Produkty, usługi i informacje mogą nie być dostępne pod niektórymi jurysdykcjami i są oferowane przez podmioty powiązane z FTI i/lub przez dystrybutorów, w zależności od lokalnie obowiązujących przepisów. Aby dowiedzieć się, czy dane produkty i usługi są dostępne pod określoną jurysdykcją, należy skonsultować się z profesjonalnym doradcą finansowym. Jakie jest ryzyko? Wszelkie inwestycje wiążą się z ryzykiem, włącznie z ryzykiem utraty zainwestowanego kapitału. Z inwestowaniem na rynkach zagranicznych związane jest określone ryzyko, m.in. ryzyko wahań kursów walut i ryzyko niestabilnej sytuacji gospodarczej i politycznej. Inwestycje na rynkach wschodzących, do których należą także nowe rynki wschodzące, obarczone są większym ryzykiem wynikającym z powyższych czynników, oprócz typowych dla nich ryzyk związanych z względnie niewielkimi rozmiarami, mniejszą płynnością i brakiem odpowiednich ram prawnych, politycznych, biznesowych i społecznych dla rynków papierów wartościowych. Ponieważ wspomniane ramy prawne, polityczne, biznesowe i społeczne są zwykle jeszcze słabiej rozwinięte na nowych rynkach wschodzących, a występują także rozmaite inne czynniki, takie jak podwyższony potencjał skrajnych wahań kursów, braku płynności, barier ograniczających transakcje oraz mechanizmów kontroli giełd, ryzyka związane z rynkami wschodzącymi są nasilone w przypadku nowych rynków wschodzących. 2017. Franklin Templeton Investments. All rights reserved.