Pszczoła,, SABARDA Selekcja naturalna Tak nazwałem pszczołę którą wyselekcjonowałem w własnej pasiece na bazie pszczół sprowadzanych z stacji chodowli matek pszczelich. Więc nie jest to rasa, ani linia jest to selekcja naturalna, na podobnych zasadach jak robił to Brat Adam z pszczołą buckfastlecz system jest bardziej uproszczony naturalny.. Podstawą do wyprowadzenia tej pszczoły była reprodukcyjna matka NieSka, od której wyprowadziłem matkę F-1 która z kolei w naturalnych warunkach unasienniona została trutniami o różnym pochodzeniu m. In z pszczołą włoską. Jako że w pobliżu były również pszczoły Buckfast, Vigor, NieSka, Kaukaska,. Wśród pokolenia które się wylęgało były różne kolory pszczół, i obserwuję że maja one różne cechy. Te cechy poszczególnych pszczół w ulu w rodzine pszczelej składającej się z takich różnorodności uzupełniają się wzajemnie, dając swoistą powtarzalną heterozję rodziny pszczelej. Od najbardziej miodnych i łagodnych matek produkowałem następujące pokolenie i 4 lata temy wyhodowałem matkę pszczelą która dawała pokolennie bardzo łagodne i nieprzeciętną miodność z dużą powtarzalnością pozytywnych cech.. Ta matka w drugim roku zachorowała na gliniaka i mimo leczenia pszczoły wymieniły matkę z cichej wymiany. Wyprowadzone od tej matki pokolenie jest jej wierną kopiąbardzo łagodne i bardzo miodne przekazuje zdecydowaną większoiść swoich pozytywnych cech następnemu pokoleniu i stanowi mój wzorzec reprodukcyjny..- 1 / 8
pszczoły mają wprawdzie żółty pasek ale nie wszystkie. Ub roku był nieprzeciętnie dobry pożytek- rodzina z matką córką od niej dała rekord wszechczasów m ojego pszczelarzenia w warunkach Pomorza - 115 kg miodu z ula, przy przeciętnej w pasiece 66 kg z ula. Tego roku przeciętna wynosiła 29 kg z ula, a w tej rodzinie było 42 kg. Ponad przeciętną miały tylko matki córki od niej- /30 45 kg/. Ub roku wyprowadziłem od tej matki liczne pokolenie ok 40 młodych matek które zachowują cechy tej rekordzistki w 90% zarówno pod względem łagodności jak też produkcji miodu. Dodatkowo przez dwa minione lata stwierdzam bardzo małą podatność tych pszczół na choroby. Spośród ubiegłorocznego pokolenia wyselekcjonowałem 3 młode matki o bardzo dużej łagodności i tegorocznej wydajności ponad 40 kg z ula przy średniej 29 kg z ula i całe pokolenie ma zbliżone osiągi.. Prowadzę wprawdzie zabiegi przeciwrojowe, ale w żadnej z tych rodzin przez 3 lata ścisłej selekcji nie nastąpił nastrój rojowy. Podczas selekcji matek zwracam uwagę na wielkość matek i ich kształt. Takie efekty dają tylko matki pszczele największe, kształtne i jaśniejsze z żółtym ubarwieniem jednego do 2 tergitów odwłoka od strony tułowia. Taka selekcja następuje w moich warunkach po wylęgnięciu się matek w inkubatorze. Kolor ten jest wyraźnie żółto pomarańczowy a nie pomarańczowy lub pomarańczowy z czerwonym odcieniem jak u typowych buckfastów. Do matek tej selekcji potrzebne są ule o nieograniczonej możliwości rozbudowania czyli wielokorpusowe lub wielonadstawkowe. Oprócz tego matki w początkowym okresie rozwoju muszą mieć pojemność gniazda odpowiedającą 1,5 korpusa wielkopolskiego i jeśli są to ule wielkopolskie to ograniczanie gniazda można rozpocząć dopiero po 1 lipca lokując gniazdo jeszcze na połowie plastrow z węzą. Pszczoły te bardzo intensywnie budują i przy bardziej niż przeciętnym pożytku swobodnie odbudują podwójną pojemność wielkopolskiego 2 / 8
korpusa z wenzą czyli w sumie 20 plastrów. Oczywiście pszczoły wiosną muszą być silne. Wyprowadzone tego roku nowe pokolenie zapowiada się świetnie pod względem łagodności i po rozwoju dotychczasowym zapowiadają się świetnie tak w zakresie rozwoju, czerwienia, zbioru pyłku i nektaru. Szczytowa nieśność matek przypada na okres od 25 kwietnia do 15 czerwca i okresowo wynosi ok 4 tyś jajeczek dziennie. Pracują przy niskich temperaturach znacznie wcześniej niż NieSka i buckfast. Matka pierwotna tego roku miała już 4 lata i wyprowadziła jeszcze rodzinę na 3 korpusach wielkopolskich, dając właśnie te 42 kg miodu z ula. Wskazuje to na nieprzeciętną długowieczną nieśność matek z tej selekcji trzyletnie matki córki zachowują w trzecim roku też wysoką nieśność. Rodzina została zazimowana z bardzo dużą ilością młodej pszczoły- 12 sierpnia było 8 ramek czerwiu- zajętych przez czerw w 70%. Rodzina została przesiana po 15 sierpnia z podejrzeniem wyprowadzenia młodej matki z cichej wymiany, ponieważ w tym czasie rodzina była w grupie rodzin z największą ilością czerwiu- matki młodej nie stwierdziłem, a ta 4 letnia zachowywała się jak dwuletnia- była ruchliwa i stosunkowo szybka. Podobna sytuacja panowała w rodzinach z matkami córkami. Wszystkie matki w moich pasiekach znakuję kolorami tak że o pomyłkach nie może być mowy, Nie prowadzę unasienniania sztucznego. Pasieka zarodowa ustawiona jest w centrum stacjonowania moich 8 pasiek- bo w tyle miejsc rozwożę pszczoły już w kwietniu. Zawsze w pasiece trafi się jakaś rodzina żądliwa, więc na początku maja pozbawiam tę rodzinę całkowicie trutni i czerwiu trutowego, oraz wymieniam do 10 maja matkę na łagodną, by w rejonie nie było trutni pochodzących z rodzin żądliwych. W maju / do 20 -go /pszczoły i trutnie latają zwykle nie dalej jak 2 km, zapewnia że młode matki w ulikach unasienniane są naturalnie prawie całkowicie trutniami z moich pasiek, dlatego że, w 5 kierunkach od pasieki zarodowej w odległości do 3 km rozlokowane są następne moje pasieki z pszczołami łagodnymi, a szczegółnie nie produkowane są trutnie z rodzin o cechach żądliwych. 3 / 8
Jeśliby od 0 do 10 ocenić poziom żądliwośści rodzin pszczelich z tymi matkami- gdy 10 oznacza pszczoły o bardzo dużej żądliwości i wręcz złośliwości, a 0 pszczoły zupełnie nie żądlące to ub roku wyszło tak 25% to rodziny o żądliwości,,0 -praca bez żadnego zabezpieczenia podczas otwierania ula nie ma potrzeby stosować podkurzacza- bez podkurzacza można wyciągać ramki i przeglądać całe gniazdo. niezależnie od pogody- pszczoły w niskich temperaturach, wietrze, w deszczu nie wykazują żadnej żądliwości- nawet przyciśnięcie pszczoły nie wywołuje użądlenia 40% to rodziny o żądliwości,,1 tu też praca m oże odbywać się bez podkurzacza a pszczoły jak w pierwszym przypadku do ula czy z ramek można zganiać dmuchnięciem. W rodzinach tych jednak może nastąpić sporadyczne użądlenie tylko w przypadku jeśli bez dymu nagle zerwie się folię na powałce, użądle nie sporadycvzne może nastąpić również w wietrznej pogodzie, ale z całą pewnością w tych dwóch grupach rodzin nie potrzebne jest żadne zabezpieczenie. Ok 35% wykazuje żądliwość,,2. rodziny wykazują reakcję pojedynczego niezorganizowanego żądlenia, jeśli otwieramy ul bez dymu, jednak puszczenie kłęba dymu podczas otwierania ula uspokaja je całkowicie i dalsza praca może odbywać się bez dymu. 4 / 8
Do 5 % rodzin pochodzących z tej selekcji zwykle jest to 1 5 rodzin na 100 wykazuje żądliwość w zakresie od 3 5. Jest to żądliwość taka że otwieranie ula musi być z dymem, lecz po odymieniu rodziny, pszczoły się uspakajają i dym potrzebny jest sporadycznie. Zdarzają się jednak sporadycznie pojedyncze rodziny z bardzo du żą żądliwością przeciętnie na 300 uli są to 2 rodziny. Wg mojej oceny jeśli generalnie matki przekazują młodym matkom 75% swoich cech, a w 25% przekazuje je truteń, to na skutek mojej selekcji udało się wyprodukować pszczoły których matki przekazują młodemu pokoleniu ok 90-% cech, a tylko do 10 procent cech trutnia. Daje to duże prawdopodobieństwo zachowania zarówno łagodności jak też miodności sprowadzanych matek nieunasiennionych- w poszczególnych następnych pokoleniach przy naturalnym unasiennieniu w swoich pasiekach.. W przyszłości matki pszczele będą zmieniały ubarwienie, ale zasada i kryteria produkcji matek użytkowych w moich pasiekach,pozostaną bez zmian. W tej selekcji pszczół podczas przeglądów nie używam żadnych zabezpieczeń, - czyli nie pracuję ani w rękawicach ani w siatce ochronnej, a przeglądy bardzo często dokonuję w ciepłe dni do połowy rozebrany. Pszczoły w rodzinach reprodukcyjnych z matkami sprowadzanymi z stacji hodowli matek pszczelich- bo przecież na nich bazuję, wykazują żadliwość w g punktów od 1 5 wg tej oceny, czyli przeciętnie żądlą zdecydowanie mocniej, a w ostatnich 4 latach chodowcy przysyłali pojedyncze matki które wg tej skali żądliły w zakresie 5-7. Na 15 matek reproduktorek sprowadzonych w ciągu 3 lat cechy żądliwości na poziomie 5 7 miało 9 matek, a pokolenie f1 wyprowadzane od nich żądliło w skali 5 do 10, przy czym tych złośliwych było prawie 40%. 5 / 8
Podejrzewam że selekcja w tym zakresie w stacjach produkujących materiał reprodukcyjny jest niedbała, lub po drodze następuje unasiennianie przypadkowe dlatego są takie rozbieżności. Również dotyczy to cech miodności, ale w mniejszym stopniu. Dlatego uważam że w moich warunkach opłaca się prowadzić własną selekcję na bazie tych lepszych reproduktorek dopiero wtedy są dobre efekty. Prowadząc 300 pniową pasiekę rozstawianą nawet w 10 osobnych pasieczysk uważam że w 30 pniowej pasiece jakie bywają w stacjach chodowli matek pszczelich selekcja jest schematyczna i niepełna. W moim przypadku na 220 wyprowadzonych matek od swojej reproduktorki cechy reprodukcyjne mają tylko 3 młode matki, z których wyselekcjonowana zostanie znowu tylko jedna. I tu na prawdę sztuczne unasiennianie nie ma nic do rzeczy. Selekcję prowadzę w 5 kierunkach : łagodność, łagodność w niskich temperatutach i wietrznej pogodzie, miodność, wielkość matek- ich maksymalna produkcja jajeczek, obrona gniazda i praca w niskich temperaturach. Zjawisko heterozji które występuje w przypadku kojarzenia międzyrasowego jest zawsze w większym lub mniejszym stopniu, ale musi być częste. Cechy matki muszą być w ciągu selekcji wyłapywane w ciągu całego sezonu, a szczególnie wtedy gdy panują trudne warunki obsługi pasieki- czyli zimno, wiatry i zarówno mocny jak też słaby pożytek.. Pszczoły sprowadzane z stacji chodowli matek najczęściej obwarowane są znacznym imbredem czyli krzyżowania w pokrewieństwie osłabiającego metabolizm wyprowadzanych pokoleń, odbijający się na zdrowotności, żywotności pszczół co w konsekwencji przekłada się na złe zimowanie i rozrzut cech w poszczególnych osobnikach. Matki sprowadzane przed 8 laty 6 / 8
miały cechy rasowe bardziej wyrównane i zdecydowanie większą łagodność. Ja nie jestem producentem matek pszczelich generalnie nie produkuję ich na spr zedaż, i nigdy tego nie będę robić na dużą skalę, ale jeśli będzie zainteresowabnie tą moją selekcją, to ok 100 matek nieunasiennionych mogę zaofrować chętnym. Matki produkuję jak wspomniałem zdecydowanie na własny użytek na bazie sprowadzanych z stacji hodowli matek pszczelich. Tego roku na 300 uli matki z mojej selekcji są w ponad 220 ulach. Jakość skompresowana {youtube}n32lnju_prc{/youtube} Jakość lepsza 7 / 8
{youtube}sfuwax5jlc8{/youtube} 8 / 8