POSTAWY EKOLOGÓW WOBEC ENERGETYKI JĄDROWEJ A BUDOWA ŚWIADOMOŚCI SPOŁECZNEJ

Podobne dokumenty
Postawy ekologów wobec energetyki jądrowej

Przewidywane skutki awarii elektrowni w Fukushimie. Paweł Olko Instytut Fizyki Jądrowej PAN

Prawda o transformacji energetycznej w Niemczech Energiewende

Zielona Energia czyli Rola nauki w rozwiązywaniu zagrożeń cywilizacyjnych

BEZPIECZEŃSTWO ELEKTROWNI JĄDROWYCH

Energia chińskiego smoka. Próba zdefiniowania chińskiej polityki energetycznej. mgr Maciej M. Sokołowski WPiA UW

Energetyka odnawialna w procesie inwestycyjnym budowy zakładu. Znaczenie energii odnawialnej dla bilansu energetycznego

Elektroenergetyka w Polsce Z wyników roku 2013 i nie tylko osądy bardzo autorskie

wodór, magneto hydro dynamikę i ogniowo paliwowe.

Gospodarka wypalonym paliwem jądrowym analiza opcji dla energetyki jądrowej w Polsce

Innowacyjne technologie a energetyka rozproszona.

Przyszłość energetyki słonecznej na tle wyzwań energetycznych Polski. Prof. dr hab. inż. Maciej Nowicki

Do dyskusji. Bezpieczeństwo transportu odpadów radioaktywnych. Prof. dr inż. A. Strupczewski Narodowe Centrum Badań Jądrowych

Niska emisja sprawa wysokiej wagi

DYLEMATY POLSKIEJ ENERGETYKI W XXI WIEKU. Prof. dr hab. Maciej Nowicki

Elektrownia jądrowa to dobry sąsiad 1

O co pytają mieszkańcy lokalnych społeczności. i jakie mają wątpliwości związane z wydobyciem gazu łupkowego.

ALTERNATYWNE ŹRÓDŁA I OSZCZĘDZANIE ENERGII

Energetyka węglowa a zdrowie. Paulina Miśkiewicz Michał Krzyżanowski

Rozwój energetyki jądrowej a poparcie społeczne

Postawy ekologów część 2

Mielczarski: Czy rynek mocy spełni swoje zadanie?

Stanowisko w sprawie dyskusji na temat kosztów energii z morskich farm wiatrowych i energetyki jądrowej.

Program polskiej energetyki jądrowej. Tomasz Nowacki Zastępca Dyrektora Departament Energii Jądrowej Ministerstwo Gospodarki

Potencjał inwestycyjny w polskim sektorze budownictwa energetycznego sięga 30 mld euro

Symulacja ING: wpływ technologii na ograniczenie emisji CO 2. Rafał Benecki, Główny ekonomista, ING Bank Śląski Grudzień 2018

RAPORT Rozwój polskiego rynku fotowoltaicznego w latach

CEM. Polacy o zmianach klimatu. Instytut Badań Rynku i Opinii Publicznej. Prezentacja głównych wyników badań. Październik 2013

Skorzęcin Fukushima. Reminiscencje ze spotkania International Nuclear Workers' Unions' Network. Skorzęcin 2014 r. Grzegorz Jezierski

Społeczna percepcja ryzyka

WPŁYW PRODUKCJI ENERGII ELEKTRYCZNEJ W ŹRÓDŁACH OPALANYCH WĘGLEM BRUNATNYM NA STABILIZACJĘ CENY ENERGII DLA ODBIORCÓW KOŃCOWYCH

WYZWANIA EKOLOGICZNE XXI WIEKU

Wiedza o powstaniu w getcie warszawskim i jego znaczenie

Energetyka Jądrowa. Wykład 10 5 maja Zygmunt Szefliński Środowiskowe Laboratorium Ciężkich Jonów szef@fuw.edu.pl

Polska energetyka scenariusze

Postanowienia Polaków dotyczące klimatu na rok 2019: recykling, mniejsze zużycie energii, mniej odpadów

Przyszłość polskiej energetyki. Raport badawczy

Alternatywne źródła energii. Elektrownie wiatrowe

ZMIANY KLIMATU. Specjalne wydanie Eurobarometru (EB 69) Wiosna 2008 Badanie PE/KE Podsumowanie analityczne

Koszty energetyki jądrowej

PROJEKT MALY WIELKI ATOM

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ OPINIA PUBLICZNA NA TEMAT SONDAŻY BS/55/2004 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, MARZEC 2004

51 Informacja przeznaczona wyłącznie na użytek wewnętrzny PG

Człowiek a środowisko

Program II Szkoły Energetyki Jądrowej

Do dyskusji. Czy potrafimy unieszkodliwiać odpady radioaktywne? Prof. dr inż. A. Strupczewski Narodowe Centrum Badań Jądrowych

Zużycie Biomasy w Energetyce. Stan obecny i perspektywy

PRZYSZŁOŚĆ SYSTEMU GOSPODARKI ODPADAMI KOMUNALNYMI W POLSCE

Interpelacja (nr 25891) do ministra gospodarki w sprawie konieczności zwiększenia udziału innych od biomasy odnawialnych źródeł energii w całkowitym

Fragment nadchodzącej książki: Zdrowie na Zawsze: czyli, czego nie powie Ci doktor Zbigniew Bryła

System handlu emisjami a dywersyfikacja źródeł energii jako wyzwanie dla państw członkowskich Unii Europejskiej. Polski, Czech i Niemiec

POMPY CIEPŁA Analiza rynku Wykres 1

Elektrownie wiatrowe

ODNAWIALNE I NIEODNAWIALNE ŹRÓDŁA ENERGII. Filip Żwawiak

Największe katastrofy jądrowe w historii

ILE NAPRAWDĘ KOSZTUJE NAS ENERGETYKA WĘGLOWA?

Poziom akceptacji społecznej dla farm wiatrowych. Warszawa,23 maja 2012

Plan wykładu: Wstęp. Zanieczyszczenia powietrza atmosferycznego. Zanieczyszczenia wód. Odpady stałe

Jak działamy dla dobrego klimatu?

WYNAGRODZENIA POLAKÓW ZA GRANICĄ W 2016 ROKU RAPORT EURO-TAX.PL

Energia emitowana przez Słońce

Prezentacja na II Mazurskie Targi Odnawialnych Źródeł Energii w Ełku,

Polacy bagatelizują wpływ zanieczyszczeń powietrza na własne zdrowie

Obecna sytuacja w zakresie oceny oddziaływania na zdrowie

Niemiecka ekologia. w pigułce

Przemysł cementowy w Polsce

grupa a Człowiek i środowisko

DZIAŁANIA ZWIĄZANE Z NIEDOBOREM ENERGII

Warszawa, czerwiec 2015 ISSN NR 84/2015 O KONFLIKCIE NA UKRAINIE I SANKCJACH GOSPODARCZYCH WOBEC ROSJI

Sytuacja na niemieckim rynku budowlanym w 2017 roku

Elektrownie Atomowe. Łukasz Osiński i Aleksandra Prażuch

Czym fascynuje, a czym niepokoi energetyka jądrowa?

Rozwiązania dla klientów przemysłowych Mała kogeneracja

KOMUNIKATzBADAŃ. Stosunek do przyjmowania uchodźców w Polsce i w Czechach NR 54/2016 ISSN

Polska energetyka scenariusze

Realizacja Programu polskiej energetyki jądrowej

KOMPLEKSOWE PODEJŚCIE DO TERAPII

Wykorzystanie energii z odnawialnych źródeł na Dolnym Śląsku, odzysk energii z odpadów w projekcie ustawy o odnawialnych źródłach energii

POLACY ŻYJĄ W NIEZDROWYCH DOMACH. WZROST ZAGROŻENIA UBÓSTWEM ENERGETYCZNYM [INFOGRAFIKA]

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ OPINIE O PRAWNEJ REGULACJI PRZERYWANIA CIĄŻY BS/139/2003 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, WRZESIEŃ 2003

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ DEZAPROBATA EWENTUALNEJ INTERWENCJI ZBROJNEJ W IRAKU BS/31/2003 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, LUTY 2003

Autor: Joanna Nitecka, pracownik Departamentu Integracji Europejskiej i Studiów Porównawczych URE

Rozwój energetyki wiatrowej w Polsce w kontekście planów przekształcenia polskiej gospodarki z wysokoemisyjnej na niskoemisyjną

Warszawa, wrzesień 2011 BS/106/2011 FREKWENCJA WYBORCZA: DEKLARACJE A RZECZYWISTOŚĆ

Z BIEGIEM RZEK, CZY POD PRĄD? stan prac nad Ustawą o Odnawialnych Źródłach Energii oraz Prawem Wodnym

"Żył w świecie, który nie był gotowy na jego pomysły". T estament Kościuszki

Pompa ciepła zamiast kotła węglowego? Jak ograniczyć niską emisję PORT PC

, , POLSKA POLITYKA ZAGRANICZNA W OPINII SPOŁECZNEJ WARSZAWA, PAŹDZIERNIK 95

Maria Dreger Konfederacja Budownictwa i Nieruchomości

WYBORY EUROPEJSKIE W 2009 R. Eurobarometr Standard (EB 69.2) Parlament Europejski - Wiosna 2008 Podsumowanie analityczne

PRODUKCJA I ZUŻYCIE ENERGII ELEKTRYCZNEJ W KRAJACH AMERYKI. Kasia Potrykus Klasa II Gdynia 2014r.

Czy polska elektrownia jądrowa będzie bezpieczna?

Energia słoneczna docierająca do ziemi ma postać fali elektromagnetycznej o różnej długości. W zależności od długości fali wyróżniamy: Promieniowanie

Uwolnij energię z odpadów!

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Scenariusz zaopatrzenia Polski w czyste nośniki energii w perspektywie długookresowej

Kluczowe problemy energetyki

Energetyka jądrowa: powolutku...

Problemy z realizacji programów ochrony powietrza i propozycje zmian prawnych i rozwiązań w zakresie niskiej emisji Piotr Łyczko

Warszawa, kwiecień 2013 BS/51/2013 POLACY O ENERGETYCE JĄDROWEJ I GAZIE ŁUPKOWYM

Transkrypt:

POSTAWY EKOLOGÓW WOBEC ENERGETYKI JĄDROWEJ A BUDOWA ŚWIADOMOŚCI SPOŁECZNEJ Andrzej Strupczewski 1 1 Instytut Energii Atomowej, POLATOM, 05-400 Swierk k. Otwocka Polska 1. Kim są ekolodzy? Prawdziwi zapaleni ekolodzy to romantycy - są z zasady przeciwni wszystkiemu, co jest obce naturze, czy to zakłady przemysłowe, miasta, czy elektrownie jądrowe. Jako romantycy chcą widzieć przyrodę taką, jaka była przed opanowaniem Ziemi przez człowieka. Ich prekursorem był Maurice Thoreau amerykański filozof i pisarz z końca XVIII wieku, twórca utopijnej teorii powrotu człowieka do natury, który w swojej książce Walden pisał, że gdy widzi dym z komina chaty sąsiada, to znaczy, że mieszkają za blisko siebie. Wielu tych romantyków sprzeciwiało się początkowo energetyce jądrowej, widząc w niej przejaw dominacji techniki nad człowiekiem i przyrównując związane z nią zagrożenia ze skutkami wybuchów bomb nad Hiroszimą i Nagasaki. Potrafili oni jednak zmienić zdanie, zrozumieć, że energetyka jądrowa jest potrzebna ludzkości i dostrzec jej zalety czyste powietrze i wodę, uniknięcie efektu cieplarnianego, godziwe warunki pracy i obfitość energii produkowanej bez zniszczenia jej bogactw naturalnych. Prawdziwi ekolodzy to ludzie, którzy kochają przyrodę i stawiają wysoko jej dobro, ale nie chcą człowieka traktować jak wroga. Chcą oczyścić powietrze ze spalin, dwutlenku siarki i pyłu, oczyszczać ścieki, rekultywować kopalnie węgla brunatnego, zadrzewiać hałdy górnicze i hutnicze. Widzą też, że setkom milionów ludzi należy się energia elektryczna, niezbędna dla zapewniania im czystej wody, oświetlenia, przechowywania żywności, dla umożliwienia opieki lekarskiej i godziwego życia. Szukają więc dróg do polepszenia sytuacji i nie zgadzają się z twierdzeniami, że ludzie żyją dziś gorzej niż przed stu czy pięciuset laty. Znany ekolog duński Lomborg sprzeciwiając się propagandzie strachu i beznadziejności uprawianej przez Greenpeace przypomina, że ludzie żyją dzisiaj 80 lat podczas gdy w średniowieczu czas życia wynosił przeciętnie lat 35, w 1800 roku lat 45 a jeszcze w 1900 roku 55 lat. Dzięki osiągnięciom naszej cywilizacji mamy dziś czyste rzeki w Renie można się kąpać, chociaż przed 50 laty groziło to ciężkim zakażeniem skóry, parlament brytyjski może obradować przy otwartych oknach, chociaż przed stu laty musiały być szczelnie zamknięte by do sali obrad nie wpadało zanieczyszczone powietrze znad Tamizy, ba, nawet odbywają się znów konkursy wędkarskie z mostów londyńskich, choć przed pół wiekiem wszystkie ryby w Tamizie wymarły z powodu zanieczyszczenia jej wody. Podobnie dzięki nieustannym wysiłkom polskich energetyków zdecydowanie zmniejszyły się emisje dwutlenku siarki, tlenków azotu i pyłów. W osławionym czarnym trójkącie między Polską, Czechami i Niemcami drzewa w górach Izerskich już nie umierają. W Wałbrzychu czy Łodzi dzieci są zdrowe, chociaż w latach 70-tych czas życia w Wałbrzychu był o 7 lat krótszy od średniego w Polsce z powodu zanieczyszczeń powietrza, a w dzielnicach Łodzi, gdzie stężenie pyłu i dwutlenku siarki przekraczało 140 mikrogramów na m3, ponad 70 % dzieci cierpiało na chroniczne choroby górnych dróg oddechowych. Jest więc lepiej i zawdzięczamy to polskim inżynierom i technikom. Część ekologów to docenia - ale nie oni są najczęściej cytowani w środkach masowego przekazu. Niestety, najwięcej rozgłosu w życiu politycznym zdobywają te grupy ekologów, które są najbardziej radykalne. Potępiają cywilizację XXI wieku uważając, że człowiek niszczy przyrodę, i im bardziej jest cywilizowany, tym jest groźniejszy dla Ziemi. W tej grupie widzimy działaczy takich jak Amory Lovins, gotowych odmówić jednej trzeciej ludzkości prawa do energii elektrycznej a więc do czystej wody, zdrowej żywności, opieki lekarskiej i oświaty byle nie dopuścić do wprowadzenia energetyki jądrowej, mogącej zapewnić ludziom dostateczną ilość energii. W swojej książce The road not taken 1 Lovins pisze choćby energia jądrowa była czysta, bezpieczna, tania i nie powodowała powstawania odpadów promieniotwórczych, i tak będziemy ją zwalczać bo jest źródłem niewyczerpanych zasobów energii, a człowiek może te zasoby wykorzystać do tego by zniszczyć Ziemię. Piękne motto dla człowieka mieszkającego w willi na słonecznych zboczach Gór Skalistych w USA ale trudne dla przyjęcia dla Hindusa, który nie ma czystej wody i gotuje swe potrawy na garstce łajna krowiego, bo elektryczność w jakiejkolwiek formie jest dla niego nieosiągalnym luksusem. Ale ci wojownicy ekologiczni nie zabiegają o poparcie przymierających głodem Hindusów czy Abisyńczyków, oni działają wśród bogatych społeczeństw zachodu i starają się tak prowadzić swą politykę, by zebrać glosy potrzebne na wejście do parlamentu. Czasem odnoszą sukces tak było w Niemczech, gdy partia Zielonych opanowała ministerstwo ochrony środowiska i z wielkim rozgłosem prowadziła przez wiele lat akcję zwalczania energetyki jądrowej. 2. Czemu energetyka jądrowa stała się głównym celem ataku aktywistów ekologicznych? W przeciwieństwie do tradycyjnych źródeł energii, jak spalanie węgla czy ropy, a nawet budowanie wiatraków, które przecież stanowiły część krajobrazu w wielu krajach, energia uzyskiwana z rozszczepienia atomu wydaje się obca

i groźna. Przyczyniają się do tego skojarzenia z bombami atomowymi, które wybuchły nad Hiroszimą i Nagasaki, wprowadzając ludzkość w epokę atomową. Niekorzystnie działa też efekt skali wiatraki lub baterie słoneczne mogą być małe i wydają się bliskie i przyjazne człowiekowi. Elektrownie jądrowe są duże, a wobec dążenia do wyposażania ich w układy bezpieczeństwa, które są potrzebne niezależnie od mocy EJ, naturalną tendencją jest budowanie coraz większych EJ, by obniżyć udział układów bezpieczeństwa w ogólnych kosztach i uzyskać tanią energię. Ale wielkość EJ i wysokie wymagania, jakie stawiamy jej jakości stwarzają wrażenie obcości, dystansu od normalnego człowieka. Łatwo jest utożsamiać ogromną elektrownię jądrową z totalitarnym państwem, w którym człowiek ma mało do powiedzenia. Fakt, że promieniowanie emitowane przy procesach rozszczepienia jest niewidoczne, a ewentualne skutki napromieniowania występują z dużym opóźnieniem, nawet po wielu latach, powoduje dodatkowe zaniepokojenie. Również i argument o zagrożeniu przyszłych pokoleń przez odpady promieniotwórcze działa silnie na wyobraźnię. Odpowiedzi fachowców tłumaczących, że w odniesieniu do jednostki mocy użytecznej elektrownie jądrowe zużywają dużo mniej stali, aluminium czy kadmu niż baterie słoneczne, że w sieci energetycznej potrzeba źródeł zapewniających niezawodne zasilanie niezależnie od kaprysów wiatru i okresowych przerw w dopływie energii słonecznej, że wreszcie wszystkie rozwiązania i zabezpieczenia EJ są jawne, dostępne dla krytyki i stanowią przykład najdalej zaawansowanej otwartości i współpracy międzynarodowej, nie są wystarczającą przeciwwagą dla obaw normalnego człowieka. Niezależnie od tych obaw, organizacje zwalczające energetykę jądrową czynią to również zgodnie z filozofią głoszącą, że dawanie człowiekowi energii do dyspozycji może przynieść spustoszenie środowiska naturalnego i zniszczenie Ziemi. "Skomplikowana technologia jakiegokolwiek rodzaju stanowi obelgę dla godności człowieka pisze Amory Lovins, czołowy ekowojownik, uznawany przez Greenpeace za ich przywódcę duchowego. I dalej Byłoby niemal katastrofą, gdybyśmy odkryli źródło czystej, taniej i obfitej energii ze względu na to, co człowiek mógłby z nią zrobić. 2 Wobec tego, że energia jądrowa jest właśnie taką czystą i obfitą energią, stała się ona naturalnym celem ataków ekowojowników. Zarzucają oni przemysłowi nuklearnemu, że wykorzystywał dotacje rządowe, że elektrownie jądrowe były przykrywką dla ambicji zbrojeniowych różnych państw, a eksperci piszący dobrze o EJ są po prostu przekupieni i stronniczy. W rzeczywistości energetyka jądrowa od pierwszych lat swego istnienia w USA i innych krajach OECD rozwijała się w atmosferze otwartości, a w analizach możliwych zagrożeń uwzględniano nawet najbardziej katastroficzne warianty awarii reaktorowych. Pierwsze studia zagrożenia, wykonane przez energetykę jądrową, a nie przez ekologów, oparte były o założenie, że po stopieniu rdzenia reaktora wszystkie produkty rozszczepienia będą wydostawały się swobodnie w powietrze, tak jak to wiele lat później stało się w Czarnobylu. Ale w USA i w krajach OECD te studia uznano za sygnał, że reaktory trzeba budować tak, by w razie awarii ich moc samoczynnie malała a nie rosła i by każdy reaktor był wyposażony w potężną i szczelną obudowę bezpieczeństwa. W Czarnobylu pracował reaktor niezgodny z tymi zasadami. Natomiast w EJ budowanych w krajach OECD zasady te spełniono, podobnie jak i w reaktorach WWER, które miały powstać w EJ Żarnowiec w Polsce. Takie reaktory nagromadziły ponad 12 000 reaktoro-lat owocnej pracy, bez spowodowania utraty życia ani zdrowia kogokolwiek z personelu lub społeczeństwa wskutek awarii jądrowej. Ale organizacje antynuklearne mogły swobodnie czerpać z opublikowanych studiów i robiły to, podając do wiadomości maksymalne liczby możliwych ofiar, a milcząc o przyjmowanych zabezpieczeniach i o znikomym prawdopodobieństwie, że takie awarie mogą kiedykolwiek wystąpić. Ponadto jaskrawe odstępstwa od zasad bezpieczeństwa, do jakich dopuszczono w ZSRR i które doprowadziły do awarii w Czarnobylu, rzuciły cień na rzetelność przemysłu jądrowego na całym świecie i dostarczyły amunicji do ataku na energetykę jądrową również tam, gdzie reaktory były zupełnie odmienne od tych w Czarnobylu. 3. Skutki małych dawek promieniowania Dodatkowa trudność związana jest z oceną skutków działania małych dawek promieniowania. W latach 50-tych, gdy wielkie mocarstwa prowadziły wyścig w doskonaleniu broni jądrowej i dokonywały wybuchów bomb atomowych w atmosferze, uczeni starali się znaleźć argumenty, które powstrzymałyby ten proceder. W owym czasie Międzynarodowa Komisja Ochrony Radiologicznej (ICRP) przyjęła hipotezę, że każda dawka promieniowania może powodować zagrożenie nowotworowe. Pomogło to w powstrzymaniu prób z bronią jądrową w atmosferze, ale wzbudziło głęboką nieufność społeczeństwa wobec energii jądrowej każdego typu. Hipoteza owa była oparta na fakcie, że każde zderzenie cząstki promieniowania z komórką może powodować zmiany w tej komórce, a w razie ich niedoskonałej naprawy przez organizm, uszkodzenia mogą prowadzić do zaczątku raka. Takie podejście nie uwzględniało faktu, że w komórkach naszych organizmów zachodzą codziennie miliardy 2

samoistnych uszkodzeń, tak że jedno uszkodzenie mniej czy więcej nie gra żadnej istotnej roli. To co ważne, to sprawność procesów naprawczych. Małe dawki działają jako bodziec dla pobudzenia organizmu do obrony. Badania uczonych w wielu ośrodkach w różnych krajach doprowadziły do zrozumienia wpływu promieniowania na sprawność tych procesów obronnych przy dużych dawkach ich sprawność maleje, natomiast przy małych dawkach rośnie. W okresie powstawania na Ziemi organizmów żywych poziom promieniowania był dwu- lub trzykrotnie większy od obecnego. Istnienie mechanizmów obrony przed negatywnymi skutkami promieniowania było niezbędnym warunkiem ewolucji tych organizmów. W oparciu o wyniki badań biologii molekularnej ostatnich lat zarówno Francuska Akademia Nauk jak i Akademia Medycyny stwierdziły, że hipoteza o linowym, bezprogowym ujemnym oddziaływaniu promieniowania na zdrowie człowieka (Linear Non Threshold- LNT) jest nieuzasadniona naukowo a małe dawki nie stanowią zagrożenia dla człowieka 3. Obecnie przyjmowana w przepisach ochrony radiologicznej hipoteza LNT uwzględnia tylko zniszczenia komórek, natomiast pomija wpływ promieniowania na mechanizmy obronne. Jest to źródłem poważnych dyskusji naukowych. Według opinii Komitetu ONZ do Spraw Skutków Promieniowania (UNSCEAR), hipoteza LNT jest wygodnym narzędziem w dziedzinie przepisów ochrony radiologicznej, natomiast nie może być stosowana do oceny liczbowej skutków zdrowotnych napromieniowania. W połowie lat 90-tych UNSCEAR zachęcił naukowców do podjęcia badań nad zjawiskami hormezy, to jest dobroczynnych skutków małych dawek promieniowania 4 Ogromna ilość danych doświadczalnych przemawia za dobroczynną rolą małych dawek promieniowania 5, a badania biologii molekularnej ostatnich lat dają mocne podstawy teoretyczne dla takiego stanowiska. Jednakże dyskusje te trwają i jest oczywiste, że nie zakończą się one prędko. Taka sytuacja przyczynia się do niejasności i stwarza organizacjom antynuklearnym szanse proponowania własnych ocen, które wprawdzie nie są popierane przez naukowców, ale za to przyciągają uwagę społeczeństwa wyolbrzymionymi liczbami możliwych ofiar. W co więc ma uwierzyć Czytelnik, który nie zamierza specjalizować się w biologii molekularnej i statystyce? Książka Nie bójmy się energetyki jądrowej 6 zawiera dużo materiału, który wskazuje na nieszkodliwość małych dawek promieniowania. Obszerne studium Sandersa wydane w 2009 r. podaje setki argumentów i prac uzasadniających że promieniowanie porównywalne z promieniowaniem naturalnym jest nieszkodliwe. Dopóki jednak uczeni wszystkich krajów nie uzgodnią ostatecznie stanowiska, jako najbardziej reprezentatywne przyjmuje się stanowisko UNSCEAR, jako komitetu powołanego przez Narody Zjednoczone właśnie do badania skutków promieniowania. Zapewnia to bezpieczeństwo naszych ocen, a jednocześnie pozwala realistycznie patrzyć na możliwe zagrożenia. Z porównania kosztów zewnętrznych dla różnych rodzajów energetyki widać, że nawet przy przyjęciu hipotezy LNT jako podstawy ocen okazuje się, że energia jądrowa należy do źródeł energii najbardziej korzystnych dla zdrowia i dobrobytu człowieka. Niezależnie jednak od tego ogólnego stwierdzenia, trzeba zdawać sobie sprawę z wielu zarzutów stawianych energetyce jądrowej przez jej przeciwników. Zarzuty te rozpatrzymy poniżej, ale zanim przejdziemy do tak skomplikowanego problemu jak energia jądrowa, popatrzmy na dyskusje, które miały miejsce w przeszłości na temat spraw, które dziś wydają nam się bezdyskusyjnie oczywiste. 4. Tło historyczne protesty przeciw nowym technologiom w przeszłości. Wprowadzanie nowych technik zawsze wywoływało protesty części społeczeństwa. Znane są opory przeciw budowie kolei, gdy w XIX wieku alarmowano, że ruch kolei spowoduje straszliwe żniwo ofiar, począwszy od dzieci a skończywszy na ptakach, które będą umierały przelatując nad parowozami. Wzywano lud, by powstał w majestacie swej potęgi i zabronił tej zniewagi ludzkości. Rys. 1 Protesty przeciw kolei 3

Dużo wcześniej, bo w XIV wieku, w Anglii gwałtownie sprzeciwiano się wprowadzaniu węgla zamiast drewna na opał. Dopiero, gdy większość lasów wyrąbano, gdy za kradzież drewna na opał zaczęto odcinać ręce, a ludzie masowo marli z zimna - dopiero wtedy wreszcie uznano, że węgiel jest niezbędnym środkiem opałowym. Protestowano nawet przeciw tak dziś oczywistemu osiągnięciu technicznemu jak kanalizacja Warszawy. W 1900 roku szanowana oficyna wydawnicza Gebethner i S-ka wydała książkę 7 pod zdecydowanym tytułem: Kanalizacya Miasta Warszawy jako Narzędzie Judaizmu i Szarlataneryi w Celu Zniszczenia Rolnictwa Polskiego oraz (nie lękajmy się mocnych słów, ekowojownicy XXI wielu wyrażają się podobnie) Wytępienia Ludności Słowiańskiej nad Wisłą. Rys. 2 Okładka książki protestującej przeciw kanalizacji Warszawy Napisał tę książeczkę Rolnik Nadwiślański, a w tekście aż roi się od argumentów zalecających wstrzymanie się od kanalizacji, co miało być jedyną rękojmią trwałego dobrobytu ludzkości. System kanalizacyjny potępili jednozgodnie najwięksi myśliciele, mężowie stanu, ekonomiści i badacze natury pisze nasz Rolnik Nadwiślański. Dowodzić szkodliwości nawozów organicznych dla zdrowia ludzkiego lub nieekonomiczności dla kraju strzech słomianych, prowokować zniszczenie odpadków miejskich za pomocą kanalizacyi, znaczyłoby sprzeciwiać się odwiecznym prawom natury i zdobyczom nauki, pokuszać się na obalenie kultury rolniczej i postępu ludzkości woła dalej, strasząc że:...zmieniłoby to ostatecznie pola orne w chude pastwiska, a nawet w piaski lotne i zgotowało rolnikom nędzę, a ostatecznie głód, choroby i przyspieszyłoby emigrację ludności wiejskiej z siedzib ojczystych... a w końcu atakuje inż. Lindley a, na którego cześć nazwano plac obok systemu filtrów wody pitnej w Warszawie pisząc Kanały warszawskie... zubożyły ludność wiejską i miejską, napełniły krzywdą społeczeństwa kieszenie kulturnika... Lindleja i jego szajki... dzisiaj z powodzeniem operujących po miastach sarmackich pod firmą dobrze opłacanych inżynierów kanalizacyjno-wodociągowych... Historia przyznała rację inżynierowi Lindley owi. Dziś nie 4

możemy sobie wyobrazić Warszawy bez kanalizacji i filtrów, które on zbudował. A jak będzie w przypadku energetyki jądrowej? 5. Początki energetyki jądrowej utożsamianie elektrowni jądrowych z bronią jądrową Jak napisał niedawno dr. Patrick Moore, jeden z założycieli Greenpeace w 1971 r. i prezes Greenpeace w latach 1970-tych: Gdy w latach 70-tych zakładałem Greenpeace, energia jądrowa była dla nas jednoznaczna z wojną nuklearną i zagładą ludzkości. Dziś po 30 latach patrzę inaczej. Ponad 6 miliardów ludzi musi żyć godziwie na naszej planecie. Energia jądrowa jest jedynym źródłem energii, które nie emituje gazów cieplarnianych i może skutecznie zastąpić paliwa organiczne, tak że zaspokoi globalne potrzeby energetyczne 8 Te 30 lat, o których pisze dr Moore, to okres szybkiego rozwoju energetyki jądrowej i ciągłego doskonalenia jej bezpieczeństwa, ale także okres nieustannych ataków ze strony ekowojowników, dla których słowa jądrowa i nuklearna kojarzyły się nie z elektrownią, lecz z bronią jądrową. Patrząc na zniszczenia w Hiroszimie i Nagasaki oczekiwali oni, że takie same zniszczenia zobaczą wokoło elektrowni jądrowych. Nie zwracali przy tym uwagi, że zniszczenia w Japonii powstały głównie wskutek fali uderzeniowej i pożarów po wybuchu, a uszkodzenia popromienne były związane z działaniem wielkich dawek otrzymanych w bardzo krótkim czasie. Wobec tego zaś, że brakowało im rzetelnych argumentów, nie wahali się przed naginaniem faktów do ich potrzeb. Klasycznym przykładem takiego postępowania są wyniki publikowane przez dr Sternglassa w USA, zilustrowane na rys. 3. Dla udowodnienia, że eksploatacja Elektrowni Jądrowej (EJ) Indian Point spowodowała wzrost umieralności niemowląt, Sternglass wybrał spośród wielu pomiarów tylko dwa, wcześniejszy bardzo niski, późniejszy bardzo wysoki, i przypisał różnicę pracy EJ. 9 Rys. 3 Rysunki Sternglassa rzekomo pokazujące wpływ promieniowani na umieralność noworodków. Gdy uwzględniono inne lata, punkty te straciły swe znaczenie, bo okazały się tylko punktami z pośród wielu innych rozrzuconych przypadkowo wokoło wartości średniej. Co więcej, znaczące emisje radioaktywności z EJ Indian Point zaczęły się dopiero po późniejszym z cytowanych przez Sternglassa pomiarów, a dalsze oceny umieralności niemowląt wykazały że była ona mniejsza, a nie większa niż przed uruchomieniem elektrowni 10 Publikacje Sternglassa były ostro krytykowane ze względu na popełniane błędy metodyczne, przede wszystkim pomijanie wpływu czynników ubocznych i świadomy dobór tylko niektórych punktów spośród wielu danych. Wielu specjalistów analizowało jego publikacje i odrzucało zarówno jego metodologię jak i wnioski. Twierdzenia Sternglassa zostały obalone przez liczne prace naukowe i techniczne, między innymi opracowane przez Agencję Ochrony środowiska USA (US EPA), Narodowy Instytut Badań nad Rakiem USA, Narodową Akademię Nauk USA i wielu uczonych niezależnych, w tym także przeciwników energetyki jądrowej. Tym niemniej Sternglass w dalszym ciągu publikował po kilka raportów rocznie twierdząc, że energia jądrowa szkodzi zdrowiu. Doprowadziło to bezprecedensowego oświadczenia Towarzystwa Fizyki Medycznej (Health Physics Society - HPS) podpisanego przez wszystkich żyjących poprzednich prezesów HPS, którzy stwierdzili, że nie zgadzają się z twierdzeniem dr Sternglassa jakoby wykazał on, że narażenie na promieniowanie z EJ powoduje wzrost umieralności noworodków 11. Analizy naukowe publikacji podobnych do artykułów Sternglassa wielokrotnie wykazały, że nie ma 5

potwierdzenia zwiększonej umieralności na choroby nowotworowe wskutek promieniowania jądrowego emitowanego przez EJ. Niestety prawda ta nie jest spektakularna, a zatem również niezbyt często obecna w środkach masowego przekazu. Obszerne studium na temat chorób nowotworowych u ludności mieszkającej w sąsiedztwie EJ 12 opracowane przez US National Cancer Institute i opublikowane przez Narodowe Instytuty Zdrowia USA wykazało, że nie ma faktów świadczących o wzroście częstości zachorowań na raka w pobliżu EJ. Co więcej, ryzyko zachorowania na białaczkę i na raka po uruchomieniu reaktora było nieco mniejsze niż poprzednio. Komitet, który dokonał oceny tego studium stwierdził, że statystyczne operacje i interpretacja danych były w pełni poprawne. Wobec tego, że materiał statystyczny w okręgach z EJ obejmował ponad 900 000 zgonów na raka, a w okręgach kontrolnych dodatkowe 1 800 000 zgonów, statystyczna waga wniosków jest wysoka. Do mocnych stron studium należą: duża liczba badanych elektrowni jądrowych, staranny dobór okręgów kontrolnych do celów porównawczych, ocena ryzyka przed i po uruchomieniu reaktora i uzyskanie danych przez okres 35 lat dla każdego badanego okręgu. Zastosowana metoda ( analizy korelacyjne danych o umieralności w każdym z okręgów) była uprzednio stosowana z powodzeniem dla wykrycia zagrożeń nowotworowych powodowanych przez zanieczyszczenia arsenem przy wytopie metali i wdychaniem azbestu przez pracowników stoczniowych. Jako przykład stwierdzenia o małym względnym spadku zagrożenia chorobami nowotworowymi może służyć białaczka dziecięca, dla które względne ryzyko przy porównaniu okręgów z EJ z okręgami kontrolnymi wyniosło przed uruchomieniem EJ 1,08, a po uruchomieniu spadło do 1,03. W przypadku białaczki dla wszystkich grup wiekowych względne ryzyko odniesione do okręgów kontrolnych wynosiło 1,02 przed i 0,98 po uruchomieniu EJ. Nie jest to dowodem, że praca EJ zmniejsza ryzyko zachorowania na raka. Ale widać, że na podstawie wyników tej analizy nie można dowodzić szkodliwości promieniowania z EJ 6. Ataki na energetykę jądrową w Polsce W krajach rozpoczynających budowę energetyki jądrowej twierdzenia przeciwników EJ są często kompletnie oderwane od wszelkiej wiedzy i ukierunkowane wyłącznie na wywołanie maksymalnego przerażenia wśród ufnych słuchaczy. I tak w czasie publicznej dyskusji na temat budowy pierwszej polskiej EJ w żarnowcu J. Jaśkowski wykorzystywał zaufanie ludzi do reprezentowanego przez niego zawodu lekarza, by głosić takie twierdzenia jak to, że promieniowanie emitowane rocznie podczas normalnej pracy EJ Żarnowiec będzie 100 razy większe niż promieniowanie spowodowane przez bombę atomową w Hiroszimie. 13 To i wiele innych podobnie bzdurnych twierdzeń było skwapliwie rozgłaszanych w środkach masowego przekazu, gotowych publikować sensacyjne twierdzenia bez względu na ich prawdziwość. Na koniec Zarząd Polskiego Towarzystwa Fizyki Medycznej opublikował oświadczenie potępiające jego błędy i wskazujące, że wartości podawane przez J. Jaśkowskiego są błędne 14. Wielkości błędów sięgały od 10 milionów razy do całkowitej zamiany wartości dodatnich i ujemnych, np. J. Jaśkowski podawał, że po Czarnobylu nastąpił wzrost liczby martwych urodzeń o około 30 000, podczas gdy w rzeczywistości nastąpił ich spadek, a łączna liczba wszystkich martwych urodzeń w Polsce była 9 razy mniejsza od wyimaginowanego przez J. Jaśkowskiego wzrostu. Niestety oświadczenie lekarzy Polskiego Towarzystwa Fizyki Medycznej nie powstrzymało ani Jaśkowskiego, ani jego wydawców od dalszego propagowania takich fałszywych twierdzeń. 6

Rys. 4 Wyjątek z oświadczenia PTFM potępiającego kłamstwa J. Jaśkowskiego Skutki twierdzeń takich jak powyższe są trudne do usunięcia. Łatwiej jest wzbudzić strach niż go wykorzenić. Tym bardziej, że zdarzają się problemy gdzie trudno znaleźć wyjaśnienia obserwowanych anomalii. Jednym z takich problemów jest 7. Pojawianie się skupisk o podwyższonej częstości białaczki dziecinnej w pobliżu zakładów przerobu paliwa wypalonego w Sellafield. Szereg studiów wykazał, że nie są one skutkiem emisji radioaktywnych z zakładów w Sellafield 15. Jednakże, gdy w latach 1990 i 1992 Gardner et al. wysunęli hipotezę, że wzrost zachorowań na białaczkę może być skutkiem mutacji komórek rozrodczych u ojców narażonych zawodowo na promieniowanie, podjęto badania kontrolne w wielkiej skali by sprawdzić tę hipotezę. Studium objęło 35949 dzieci z chorobami nowotworowymi i ponad 120 000 pracowników zarejestrowanych w brytyjskim rejestrze osób narażonych zawodowo na promieniowanie. Wyniki wykazały, że nie ma związku przyczynowego między dawkami promieniowania otrzymywanymi przez rodziców a białaczką i chłoniakiem nieziarniczym u dzieci 16, co obaliło hipotezę Gardnera na temat spowodowania skupisk białaczki przez zakłady w Sellafield. W szczególności, nie wykryto dowodów na wzrost ryzyka wśród ojców którzy otrzymali skumulowane dawki przed poczęciem dziecka przekraczające 100 msv, ani wśród tych, którzy otrzymali 10 msv lub więcej w okresie 6 miesięcy przed poczęciem dziecka. Jeśli istnieje jakieś ryzyko, jest ono małe w kategoriach bezwzględnych. Występowanie skupisk białaczki może być skutkiem efektu przypadkowego, może być spowodowane przez inne czynniki niż promieniowanie, lub wynikać ze wzrostu narażenia na infekcję wskutek przemieszczeń i mieszania ludności. Hipotezę tę poparł brytyjski Urząd Ochrony przed Promieniowaniem NRPB 17 8. Ewolucja poglądów ekologów Ale powoli ludzie zmieniają zdanie i zaczynają sobie zdawać sprawę z potrzeby energii elektrycznej. Patrząc ponadto na przykłady wykorzystywania zasobów energii jako broni gospodarczej i politycznej ludzie zaczynają doceniać energię jądrową jako czyste i niezawodne źródła energii, niezależne od nacisków politycznych. Państwa, które przez 20 lat głosiły rezygnację z energetyki jądrowej, dzisiaj widzą w niej środek ratunku dla swej gospodarki. Szwecja, Włochy, Wielka Brytania zmieniły swe nastawienie antynuklearne i zadeklarowały zdecydowane wznowienie budowy elektrowni jądrowych, a 30 dalszych krajów planuje rozpoczęcie programów rozwoju energetyki jądrowej. Nawet Niemcy deklarują dziś, że elektrownie jądrowe będą pracować nadal, bo nie ma innych możliwości bezpiecznego i stabilnego zasilania energetycznego bez emisji CO2. 7

Przed 20 laty ekolodzy byli przeciw energetyce jądrowej, demonstracje przeciw EJ Diablo Canyon w USA we wrześniu 1981 roku przyciągnęły 20 000 ludzi, niemieccy aktywiści rozkręcali złącza na liniach wysokiego napięcia prowadzących do elektrowni jądrowych, a na trasie przejazdu pociągów z odpadami radioaktywnymi przykuwali się do torów. Dzisiaj nastawienie ekologów wobec energetyki jądrowej uległo zmianie. Wielu oddanych ideałom ochrony środowiska ekologów sugeruje, że rozszczepienie atomu może być lepsze niż spalanie węgla. Co więcej, coraz nowi czołowi ekolodzy twierdzą, że energia jądrowa jest naprawdę zielona. Należy do nich np. James Lovelock, twórca teorii zwanej skrótowo Ziemia-Gaia, mówiącej, że cała Ziemia tworzy łącznie jeden organizm, który dokonuje samoregulacji, by podtrzymywać życie. Cytaty z jego wypowiedzi nie pozostawiają wątpliwości co do przekonań tego wielkiego ekologa. Opozycja wobec EJ- twierdzi Lovelock - oparta jest na irracjonalnym strachu karmionym fikcjami w stylu Hollywood, tworzonymi przez lobby Zielonych i przez środki masowego przekazu. Obawy te są nieuzasadnione, a energia jądrowa od jej powstania w 1952 roku okazała się najbezpieczniejszym ze wszystkich źródeł energii. Lovelock radzi: Oczywiście, wykorzystujmy najlepiej jak można ten mały wkład energetyczny, jaki mogą ofiarować OZE. Ale tylko jedno źródło stabilnej, niezawodnej energii nie powoduje efektu cieplarnianego i tym źródłem jest energia jądrowa. 18 Zdanie Lovelocka potwierdził rząd brytyjski, przeprowadzając w latach 2006-2007 dyskusję społeczną o energetyce jądrowe. Została ona zakończona w styczniu 2008 roku wydaniem Białej Księgi, w której rząd stwierdził, że energetyka jądrowa jest dla Wielkiej Brytanii niezbędna. A argumenty za energią jądrową musiały być nie do odparcia, skoro w lutym 2009 r. Stephen Tindale, wieloletni przewodniczący organizacji Greenpeace w Wielkiej Brytanii, Lord Chris Smith of Finsbury, prezes Agencji Środowiska, Mark Lynas, autor Księgi Nauki Towarzystwa Królewskiego (the Royal Society) i Chris Goodall, aktywista partii zielonych (Green Party) i kandydat do parlamentu zmienili front i zdecydowali się poprzeć energię jądrową 19. W artykule stanowiącym punkt zwrotny w historii postaw ekologów wobec energetyki jądrowej, zamieszczonym w lewicowym czasopiśmie Independent, dotychczasowy kierownik Greenpeace UK, aktywista Partii Zielonych, Prezes Agencji Środowiska i czołowy dziennikarz ruchu ekologicznego zamieścili swe wyznania nawrócenia i wezwali do poparcia energetyki jądrowej. Elektrownia jądrowa Zwentendorf w Austrii miała dostarczyć 10% energii elektrycznej potrzebnej dla tego kraju, ale kampania antynuklearna doprowadziła do tego, że zamiast czystej energii jądrowej spala się węgiel. Stwierdziliśmy, że istnieje bardzo poważny problem zmiany klimatu i zasadniczym zadaniem ludzkości jest powstrzymanie emisji dwutlenku węgla i dekarbonizacja energetyki w ciągu następnych 20 do 30 lat oświadczył lord Smith, prezes Agencji Środowiska. Rys. 5 Nowe hasło ekologów brytyjskich dawniej wzywali by zatrzymać budowę EJ w Zwentendorfie, dziś piszą Start Zwentendorf! Dzienikarz z czasopisma New Statesman, Mark Lynas, który jeszcze w ubiegłym roku publikował artykuły pod haslem wyjść z energetyki jądrowej oświadczył, że antynuklearne kampanie z przeszłości uważamy dzisiaj za straszny błąd, za który cenę musi zapłacić klimat Ziemi. Cytował on przykład Austrii, gdzie uruchomiono elektrownie węglowe i spala się węgiel wskutek zatrzymania elektrowni jądrowej Zwentendorf, która była zbudowana, lecz została unieruchomiona wskutek rozgrywek politycznych. 20 W komentarzu redakcyjnym, Chris Goodal z partii Zielonych wezwał do realistycznej debaty na temat polityki energetycznej, opisując nawet pewne niekorzystne cechy energii odnawialnej i przytoczył jako ostrzeżenie przykład Niemiec, gdzie węgiel ma zastąpić elektrownie jądrowe przedwcześnie wyłączone wskutek antynuklearnej polityki partii Zielonych Niemiec. Stephen Tindale kierował brytyjską sekcją Greenpeace u od 2000 do 2005 roku. Oświadczył on na piśmie: To jest jak rodzaj nawrócenia religijnego. Przez długi czas postawa antynuklearna była istotą naszej postawy ekologicznej. Obecnie twierdzi on, że obecnie szeroko rozpowszechniony jest pogląd, że energetyka jądrowa nie jest idealna, ale jest lepsza niż zmiana klimatu. W USA, Patrick Moore i Christine Todd Whitman, dawny szef Agencji Ochrony Środowiska (EPA), stanęli na czele amerykańskiej Clean and Safe Energy Coalition. Szczególnie wpływowy jest Patrick Moore w młodości 8

walczący aktywista Greenpeace u, protestujący przeciw próbom broni jądrowej. Opisując swe dawne lata, gdy podżegał tłumy przeciw energii jądrowej, Moore przedstawił swą zmianę stanowiska w zeznaniach przedstawionych Komitetowi Senatu USA ds. Energii i Zasobów Naturalnych: Rys.6 Zeznania Patricka Moore przed Senatem USA 21 Tak, byłem przeciwnikiem energetyki jądrowej przez wszystkie lata gdy kierowałem Greenpeace m mówi Moore.. Ale gdy zaczynam liczyć, jasne się staje, że OZE nie wystarczą i energia jądrowa musi być częścią naszego systemu energetycznego..... Jako ekolog, wybieram energię jądrową jako rozwiązanie 22 Kierownictwo organizacji ekologicznych walczących z energetyką jądrową, takich jak Greenpeace, Global czy Friends of the Earth stara się przykleić Partickowi Moore etykietkę Judasza ekologicznego, ale historia osiągnięć Moore a, sięgająca legendarnych wyczynów na statku Rainbow Warrior zapewnia, że ma on status bez porównania wyższy niż krytykujący go urzędnicy partyjni. Innym sławnym ekologiem, który zmienił swe przekonania, jest Stewart Brand, autor Katalogu Całej Ziemi (Whole Earth Catalog) Niektórzy działacze mówią, że jest to walka energii jądrowej z odnawialną, albo z oszczędnością energii. Ale to nieprawda - oświadcza Brand. Mówimy o zaspokojeniu zapotrzebowania na elektryczność, a więc o wyborze energii jądrowej lub węgla. A przy porównaniu odpadów z energetyki jądrowej i z węglowej energia jądrowa okazuje się sto lub tysiąc razy bezpieczniejsza..... Ale odwrót wielu prawdziwych ekologów od oficjalnej twardej linii partyjnej niepokoi przywódców partyjnych. Nie znoszą oni opinii przeciwnych ich hasłom. Gdy zmarły już Hugh Montefiore, dawny biskup kościoła anglikańskiego i wieloletni skarbnik organizacji Friends of the Earth napisał w brytyjskim czasopiśmie THE TABLET: "Doszedłem do wniosku, że jedynym rozwiązaniem jest szersze stosowanie energii jądrowej" władze jego organizacji uznały to wyraz zdrady ideałów ruchu zielonych i zmusiły go do rezygnacji z członkowstwa 23. Dziś biskup Montefiore już nie żyje, ale coraz nowi ekolodzy idą w jego ślady. Przywołuje ich do posłuszeństwa Mycle Schneider w programowym artykule Dawka realiów dla tych zielonych, którzy przechodzą na stronę nuklearną 24. Pisząc ze wstrętem o artykule Schwartza i Resiusa, którzy stwierdzili, że 'There's only one sane, practical alternative: nuclear power,' jest tylko jedno rozsądne, praktyczne rozwiązanie energetyka jądrowa 25, M. Schneider stwierdza dumnie, że w 2003 roku światowa energetyka wiatrowa wytworzyła (generated) ponad 8,000 megawatów (MW) co spowodowało obroty ( turnover ) wynoszące 8 miliardów euro. Ten argument kryje w jednym zdaniu aż dwa błędy: zbudowanie wiatraków o mocy szczytowej 8000 MW nie oznacza wytworzenia energii, tylko zainstalowanie mocy szczytowej, którą można wykorzystać, gdy wieje wiatr. Ale wiatr nie wieje stale w Niemczech średni współczynnik wykorzystania mocy zainstalowanej w wiatrakach wynosi około 20% rocznie. Tak więc dumne 8000 MW turbin wiatrowych to równowartość 8000 x 0.20 = 1600 MWe mocy średniej w ciągu roku. Po drugie, koszty 8 miliardów euro są atrakcyjne dla biznesu na pewno tak, bo tyle społeczeństwo płaci by mieć wiatraki, Ale wcale nie jest to powód do radości dla odbiorców energii elektrycznej - przecież te 8 miliardów euro, zarabianych rocznie przez biznes, pochodzi z naszych własnych kieszeni! Czy M. Schneider ma powód do dumy? Społeczeństwo płaci na wiatraki, bo wiemy że trzeba to zrobić dla dobra ludzkości i przyszłych pokoleń, ale nie oszukujmy się, interes jest w tym dla działaczy i producentów wiatraków, bynajmniej nie dla odbiorców. Ale są i tacy działacze partyjni, którzy świadomie i jawnie stawiają sobie jako cel nadrzędny zwalczanie energetyki jądrowej, a wszystko inne łącznie z efektem cieplarnianym, w który podobno wierzą uważają za mniej ważne. Na przykład na łamach internetowej strony Ecologist, taki aktywista antynuklearny pisze, że zapowiedź rządu brytyjskiego o ustaleniu ceny emisji CO2 przyjął w pierwszej chwili z radością, bo zawsze byłem wyznawcą zasady, że cena emisji CO2 nie powinna spaść poniżej pewnej wartości. Ale dodaje nasz aktywista, chociaż stała cena CO2 pomoże wprowadzaniu OZE, pomoże też ona i energetyce jądrowej, więc takie działanie rządu uznaje on za zdradę i niegodne wykorzystywanie społeczeństwa. Power corrupts - władza korumpuje - pisze zielony aktywista 26. I nie zdaje sobie sprawy, że zdradza swe własne ideały chociaż uważa zmianę klimatu za groźbę powodowaną przez człowieka, odrzuca własne zasady, bo chce zwalczać energetykę jądrowa za wszelką cenę. Przeciwnicy energetyki jądrowej w Polsce twierdzą, że elektrownie jądrowe w naszym kraju trzeba było budować 20 lat temu, a dzisiaj jest na nie za późno, bo nie zdążymy ich uruchomić przed 2020 rokiem. A przecież energii będzie nam potrzeba wcześniej, wołają i powtarzają z uporem, że dla ocalenia świata przed efektem cieplarnianym trzeba wprowadzić bezemisyjne źródła energii już w najbliższej dekadzie, a nie później. Nie chcą przyznać, że to właśnie 9

wskutek działań zielonych aktywistów przerwano budowę Żarnowca i Klempicza dwóch elektrowni jądrowych, które dzisiaj dałyby nam możność szybkiego startu do budowy nowych bloków jądrowych, a przez poprzednie dwie dekady dawałyby tani prąd. 9. Koszty energetyki jądrowej na tle OZE Tani? Dyrektorzy i urzędnicy szeregu organizacji ekologicznych, takich jak The National Wildlife Federation, the Union of Concerned Scientists, the Natural Resources Defense Council (NRDC), a tym bardziej tak radykalnych organizacji jak Greenpeace, Friends of the Earth czy partia Zielonych w Niemczech powtarzają, że energetyką jądrowa jest za droga. Rozwój energetyki jądrowej jest najdroższym sposobem redukcji zanieczyszczeń powietrza mówi Michael Mariotte, dyrektor antynuklearnej służby informacji o energii jądrowej NIRS (Nuclear Information and Resource Service). Gdy doda się te koszty do innych problemów energetyki jądrowej, jak bezpieczeństwo, proliferacja i odpady radioaktywne, to widać, że energia jądrowa nie jest dobrym rozwiązaniem... Przemysł jądrowy odpowiada, że energetyka jądrowa może rozwiązać problem unieszkodliwiania odpadów i uzupełniania paliwa przez recykling paliwa wypalonego. Gdyby żużel z elektrowni węglowej zawierał wciąż jeszcze 95% węgla, czy usuwalibyśmy go do składowiska odpadów, czy też raczej znaleźlibyśmy sposób, by spalić go jeszcze raz? A przecież w paliwie wyładowywanym z reaktora jądrowego po 3 latach pracy wciąż jeszcze jest 95 % materiału rozszczepialnego, a prawdziwe odpady stanowią zaledwie 5% masy tego paliwa. I sposób na wykorzystanie zawartego w wypalonym paliwie jądrowym uranu i plutonu już znaleziono. We francuskich zakładach La Hague, brytyjskich zakładach w Sellafield i w innych zakładach recyklingu paliwo usunięte z reaktora i wystudzone przez 3-4 lata poddawane jest procesom chemicznej separacji, dzięki którym odzyskujemy materiały rozszczepialne niemal w całości. Nie umiemy jeszcze w pełni odzyskać aktynowców, jak ameryk, kaliforn czy kiur, ale prace nad tym trwają i przynoszą dobre rezultaty. A gdy te procesy separacji zostaną opanowane, to materiały rozszczepialne w całości wrócą do reaktora jako nowe paliwo, a odpady- czyli produkty rozszczepienia takie jak cez czy stront - zostaną przesłane do składowisk odpadów średniożyciowych, które przestaną być groźne dla otoczenia po kilkuset latach. Takie składowisko odpadów średniożyciowych mamy już w Polsce, pracuje ono w Różanie położonym o kilkadziesiąt kilometrów na północny wschód od Warszawy i po pół wieku eksploatacji jest wciąż zupełnie nieszkodliwe dla otoczenia. Ludzie są tam zdrowi, woda czysta, powietrze nieskażone. Różan jest dowodem, że potrafimy unieszkodliwiać odpady radioaktywne, a choć dzisiaj składujemy tam tylko odpady z medycyny i przemysłu, odpady z energetyki jądrowej będą zupełnie podobne. Nieprawdą jest opinia, że energetyka jądrowa musi wstydzić się problemu odpadów radioaktywnych. Przeciwnie, energetyka jądrowa jest jedną z nielicznych gałęzi przemysłu, które troszczą się o swoje odpady i gwarantują, że pozostaną one odosobnione od środowiska aż do chwili, gdy przestaną być groźne. Czy podobne oświadczenie może złożyć przemysł usuwający do odpadów wiele substancji szkodliwych dla człowieka, które w przeciwieństwie do odpadów radioaktywnych pozostają groźne na zawsze? Nakłady inwestycyjne energetyki jądrowej są wysokie i zwykle cytowane są przez aktywistów Greenpeace u jako argument przeciw budowie elektrowni jądrowych. I rzeczywiście - nakłady inwestycyjne na elektrownię jądrową są wyższe niż na elektrownie węglowe, a tym bardziej gazowe. Podczas gdy jednostkowe nakłady inwestycyjne na elektrownię węglową to około 1,8 mln euro/mwe, dla elektrowni jądrowej nakłady te ocenia się na około 3 3,5 mln euro/mwe. W obu przypadkach mówimy o kosztach podawanych w kontraktach na zakup elektrowni a więc o kosztach prac inżynieryjnych, dostaw i budowy do momentu uruchomienia elektrowni, (tzw EPC- engineering, procurement, construction) bez kosztów działki, linii transmisyjnych, oprocentowania kapitału itd. Przeciwnicy energetyki jądrowej twierdzą, że koszty te są dla elektrowni jądrowej dużo wyższe i oceniają je na 5 6 mln euro/mwe i wyżej. Opierają się przy tym na danych niektórych agencji ratingowych z USA. Spory jednak rozstrzygnął przed miesiącem wynik przetargu międzynarodowego na dostawę elektrowni jądrowych o łącznej mocy 5600 MWe dla Emiratów Arabskich. Przetarg ten wygrała Korea Południowa, podpisuje kontrakt na kompletną dostawę tych elektrowni za 20 miliardów dolarów, co przy obecnym kursie oznacza jednostkową cenę 2,57 miliona euro/mwe. I jest to dostawa wraz z pierwszym kompletnym wsadem paliwowym, a budowa obejmuje wszystkie etapy aż do uruchomienia elektrowni! Oferta reaktora francuskiego typu EPR była nieco droższa, bo obejmowała między innymi obudowę bezpieczeństwa o sprawdzonej odporności na uderzenie samolotu, a także sprawdzony system opanowania najcięższych 10

hipotetycznych awarii ze stopieniem rdzenia. Dlatego reaktory dla Polski nie będą tak tanie jak dla Emiratów Arabskich. Ale punkt odniesienia dla dyskusji o kosztach został ustalony- i jest nim cena około 3-3,5 mln euro/mwe. Przeciwnicy powołują się na złe doświadczenia z budowy ostatnich elektrowni jądrowych w USA. Trzeba jednak wiedzieć, że wzrost kosztów inwestycyjnych w USA był spowodowany przede wszystkim opóźnianiem momentu uruchomienia elektrowni jądrowych, często już kompletnie zbudowanych i czekających na wyrok sądu, by móc wreszcie rozpocząć pracę. Okres 23 lat budowy, chętnie wymieniany przez aktywistów antynuklearnych, to przypadek EJ Watts Bar One, która już po zbudowaniu musiała czekać na wynik długotrwałego przewodu sądowego. W ciągu tych 23 lat trzeba było naliczać odsetki od zainwestowanego kapitału, ale nie można było rozpocząć pracy i wytwarzania energii elektrycznej, bo organizacje antynuklearne wysuwały coraz nowe zarzuty i wstrzymywały wydanie zezwolenia na pracę. Gdy wreszcie sąd wydał pozytywny wyrok, elektrownia Watts Bar One podjęła pracę i pracowała bez przerwy przez 560 dni, udowodniając w praktyce jak bardzo jest niezawodna i bezpieczna. Do dziś elektrownia ta jest jedną z najlepszych elektrowni jądrowych w USA. Czy aktywiści ekologiczni rzeczywiście mają powód do dumy, że spowodowali tak długie opóźnienie w jej uruchomieniu, narażając na ogromne straty ludność otrzymującą prąd z tej elektrowni, która przecież musiała w ostatecznym rozrachunku za te niepotrzebnie płacone procenty od kapitału zapłacić? Koszty elektrowni jądrowych wybudowanych w Europie nie wzrastały w sposób znaczący, bo też i ich budowa przebiegała bez takich zakłóceń jak w USA. Nie ulega wątpliwości, że 58 elektrowni jądrowych zbudowanych we Francji dostarcza prąd bardzo tanio, co pozwala Francji na utrzymywanie cen energii elektrycznej na poziomie dużo niższym niż we Włoszech lub w Danii. Włochy wprawdzie na jesieni 2008 roku podjęły dramatyczną decyzję o wznowieniu programu budowy elektrowni jądrowych, które wg uchwały parlamentu włoskiego z lipca 2009 są ważne dla gospodarki krajowej, ale od decyzji do otrzymania prądu z pierwszych elektrowni jest daleko...a tymczasem Włosi płacą rachunek za lekkomyślnie zmarnowany potencjał elektrowni jądrowych, które wyłączyli w przypływie paniki po awarii w Czarnobylu. Aktywiści antynuklearni twierdzą, że wiatraki są tanie, a elektrownie jądrowe drogie. Sprawdźmy to twierdzenie w odniesieniu do elektrowni wiatrowych na lądzie. Według kontraktów zawieranych w Polsce w ciągu ostatniego półrocza, nakłady na jednostkę mocy zainstalowanej dla elektrowni wiatrowej wynoszą około 1,6 mln euro/mwe. Po uwzględnieniu średniego współczynnika wykorzystania mocy zainstalowanej dla elektrowni wiatrowych na lądzie (22%) okazuje się, że nakłady inwestycyjne na jednostkę mocy średniej w ciągu roku wynoszą około 7,2 mln euro/mwe. Jest to dużo więcej niż dla elektrowni jądrowych pracujących obecnie przy wysokim współczynniku obciążenia, który np. w USA dla wszystkich 104 elektrowni jądrowych wynosi średnio ponad 90%. A gdy uwzględnimy, że elektrownia jądrowa pracuje 60 lat, a wiatrowa 20 lat czyli nakłady na elektrownię wiatrową trzeba ponosić trzykrotnie w ciągu życia jednej elektrowni jądrowej to jasne się staje, że ekolodzy spod znaku Greenpeace u nie mają podstaw by utrzymywać, że wiatraki są tanie a elektrownie jądrowe drogie Przytoczone powyżej przykłady to tylko kilka z pośród dziesiątków argumentów przytaczanych przez organizacje antynuklearne, które ilością zarzutów chcą przytłoczyć przeciwnika i wygrać dyskusje. Gdy jest dość czasu na przedstawienie wyjaśnień, zarzuty te okazują się nieprawdziwe. A jeśli mamy poczucie odpowiedzialności wobec naszych dzieci, to powinniśmy pozostawić im świat, w którym będą mogły zaspokoić swe zapotrzebowanie na energię bez wyłączenia światła. Organizacje antynuklearne starają się zawłaszczyć tytuł ekologów. Jak widać z przeglądu powyżej, istnieje ogromna rozbieżność między ludźmi naprawdę dbającymi o ekologię, a organizacjami mającymi na względzie przede wszystkim swe wpływy polityczne. Co więcej, są i organizacje takie jak Stowarzyszenie Ekologów na Rzecz Energii Nuklearnej SEREN 27 działające w Polsce, lub międzynarodowy ruch ekologiczny popierający energetykę jądrową - Environmentalists for Nuclear Power - liczący ponad 10 000 członków wybranych z pośród wybitnych działaczy ekologicznych z wielu krajów. Fakty wykazują, że energetyka jądrowa przeżywa renesans, bo jest źródłem energii naprawdę czystym i tanim. Ale dyskusja trwa. Przyszłość pokaże, kto naprawdę przyczynia się do ochrony środowiska i działa z pożytkiem dla człowieka. 10. Opinia publiczna W pierwszych latach po awarii w Czarnobylu opinia publiczna w Polsce pozostawała pod wrażeniem propagandy klęski zniszczenia szerzonej przez organizacje antynuklearne. Ci, którzy próbowali wytłumaczyć, że niewielki wzrost promieniowania wokoło Czarnobyla jest mniejszy od różnic promieniowania między np. Finlandią a Polską, byli oskarżani o zatajanie faktów. Nacisk ekowojowników wyolbrzymiających skutki Czarnobyla był wielki. Dobrą, choć 11

smutną ilustracją jest przykład dr Roberta Gale. Dr Gale, ekspert w leczeniu białaczki i zaburzeń szpiku kostnego, był pierwszym lekarzem z krajów zachodnich, który na wieść o awarii w Czarnobylu przybył do Kijowa, by nieść pomoc chorym po ostrym napromieniowaniu w czasie akcji ratunkowej i gaszenia pożaru w Czarnobylu. Przyjechał on wraz z żoną i dwoma córeczkami, budząc zdumienie Kijowian, którzy widzieli jak władze partyjne uciekają byle dalej od Ukrainy. Dr Gale pracował niezmordowanie, ratując życie chorym i zdobywając ogromny szacunek wśród ludności. Został uznany przez opinią światową za lekarza Czarnobyla [Chernobyl Doctor]. Gdy nakręcono później film o ofiarach Czarnobyla, dr Gale był jego bohaterem, a jego chorzy zostali w nim pokazani zgodnie z prawdą. Podczas pierwszego pokazu filmu jeden z widzów który po awarii jako strażak był chory na ostrą chorobę popromienną i został wyleczony przez dr Gale a- rzucił mu się na szyję i płacząc i śmiejąc się na zmianę dziękował za wyleczenie. Takie były początki. Gdy w 1999-2000 r. MAEA zorganizowała międzynarodową misję do oceny radiacyjnych następstw Czarnobyla, dr Gale wziął w niej także udział. Ale gdy przedstawiał wyniki misji, znacznie odbiegające od okropności wymyślonych przez ekowojowników, jego przyjęcie było zupełnie inne. Siedzący na sali ludzie, dla których Czarnobyl był świetnym hasłem by starać się o wpływy i fundusze, nie chcieli słyszeć, że ewakuacja jest niepotrzebna, a narażenie radiacyjne już się dawno skończyło. Rozległy się krzyki protestu, a jeden z siedzących obok podium cisnął w dr Gale butem. Po tym incydencie Vladimir Gubarev napisał w książce Czarnobyl wydanej przez Akademickie Towarzystwo Opieki nad Ofiarami Katastrofy Wybacz nam Robercie i zachowaj w sercu tak jak to było w dniach, kiedy tratowałeś nas po katastrofie! 28 But i oszczerstwo to koronne argumenty tych, którzy odmawiają dyskusji, a chcą tylko straszyć ludzi i podburzać tłum. I chociaż na czele misji MAEA stał Itsuzo Shigemitzu, dyrektor Fundacji badania skutków radiacyjnych Hiroszimy, a brali w niej udział najwybitniejsi specjaliści nie związani w żaden sposób z energetyką jądrową, przeciwnicy ogłosili, że zostali oni przekupieni by zminimalizować skutki Czarnobyla. Podobnie odrzucane były kolejne raporty UNSCEAR 29, UNDP, UNICEF, UN-OCHA i WHO 30 i ostatnio Forum Czarnobyla 31. Dyskusje trwały też w Polsce. Jak widzieliśmy w ramce powyżej, kłamstwa o wzroście liczby martwych urodzeń (gdy w rzeczywistości nastąpił ich spadek) głoszone przez J. Jaśkowskiego były zdemaskowane przez lekarzy z Polskiego Towarzystwa Fizyki Medycznej. Ale ataki trwają. Gdy prof. Jaworowski, wybitny specjalista w dziedzinie ochrony radiologicznej, wieloletni przewodniczący polskiej delegacji w UNSCEAR i przewodniczący całego komitetu UNSCEAR w pierwszej połowie lat 90-tych, w niczym nie związany z energetyką jądrową, potwierdził, że małe dawki promieniowania nie są szkodliwe dla człowieka a następstwa Czarnobyla w Polsce były niezauważalne, zaatakowali go ludzie nie mający pojęcia o ochronie radiologicznej, nie szczędząc z anteny TV wyzwisk stanowiących godny odpowiednik buta rzuconego w dr Roberta Gale. A dziennikarze uważają, że im mocniejsze wyzwiska tym lepiej, bo to ludzi interesuje, bo rozgłośnia zyskuje na oglądalności. Ale coraz mniej ludzi wierzy w okropności Czarnobyla. Tygodnik Wprost zamieścił już przed 9 laty artykuł Czarnobyl- największy blef XX wieku 32, opierając się na raportach największych i cieszących się największym szacunkiem agencji ONZ UNSCEAR, Światowej Organizacji Zdrowia WHO, UNEP., UNDP, IAEA i innych. W sierpniu 2010 r. rząd Białorusi oznajmił, że mieszkańcy terenów wokoło Czarnobyla będą mogli wrócić do swoich siedzib i słusznie, bo od lat eksperci powtarzają, że promieniowanie w tamtych rejonach nie powoduje złych skutków zdrowotnych, a choroby są skutkiem stresu i nienaturalnych warunków bytowania w przeświadczeniu o stałym zagrożeniu i grożących chorobach. Co równie ważne, chociaż od Czarnobyla minęło już 25 lat, w ciągu których organizacje antynuklearne straszyły wielokrotnie ludzi możliwymi awariami elektrowni jądrowych porównywalnymi z Czarnobylem, nikt nie stracił ani życia, ani zdrowia przy żadnej z tych awarii. Np. przy awarii w EJ Paks, opisywanej przez Greenpeace jako najpoważniejszy wypadek w europejskim reaktorze jądrowym od czasu Czarnobyla 33 maksymalna dawka jaką dostał ktokolwiek wyniosła 0,5 mikrosiwerta. Aby zdawać sobie sprawę ile to jest, przypomnijmy, że w Polsce dawka promieniowania ze źródeł naturalnych wynosi średnio 2500 mikrosiwertów rocznie, a w Finlandii 7000 mikrosiwertów. Polak będący w Finlandii dostaje w ciągu godziny dodatkową dawkę 0,5 mikrosiwerta - tyle, ile dostał najbardziej narażony pracownik w EJ Paks. A czy ktoś boi się pojechać na godzinę do Finlandii? W USA poparcie dla energetyki jądrowej jest bardzo wysokie. Opublikowane przez Environment News Service wyniki ankiety z marca 2010 r. wskazują, że 74% osób pytanych popiera rozwój energetyki jądrowej 34, a 84% uważa, że firmy energetyczne powinny przygotowań się już teraz, by można było budować nowe elektrownie jądrowe w następnym dziesięcioleciu. Podobne wyniki uzyskano w szeregu krajów. Ludzie przestają lękać się gróźb rozgłaszanych 12

przez handlarzy strachu. Jednocześnie widzą czyste niebo nad elektrowniami jądrowymi w sąsiednich krajach, widzą jakie korzyści ekonomiczne daje taka elektrownia krajowi i najbliższe mu otoczeniu, doceniają że energetyka jądrowa zapewnia bezpieczeństwo energetyczne i niezależność od kaprysów sąsiada. Podobna ewolucja poglądów zachodzi w Polsce. Widać to na wykresie poniżej. Rys. Zmiana nastawienia mieszkańców Polski do energetyki jądrowej (zaczerpnięto z badań CBOS.) Protesty przeciw elektrowniom jądrowym, straszenie ludzi rzekomym wzrostem radioaktywności przy przejeździe pociągów wiozących odpady radioaktywne, a nawet niszczenie linii przesyłowych lub rozkręcanie torów kolejowych to stały i znany repertuar działań organizacji uważających, że przez walkę zdobędą największe wpływy i finanse. Ale dziś demonstracje odbywają się nie tylko przeciw energii jądrowej, ale i przeciw innym rodzajom energii, np. przeciw turbinom wiatrowym. Rys. Mieszkańcy Wielkiej Brytanii widzą wiatraki jako najeźdźców idących przez ich zielone pola Rzędy stalowych wiatraków idących przez pola i wzgórza wywołują sprzeciwy w W. Brytanii i innych krajach UE, więc zwolennicy energii wiatru szukają lokalizacji dla wiatraków już nie na lądzie, lecz na morzu. Okazuje się, że ludzie wcale nie mają ochoty na to rozwiązanie. Protesty przeciw wiatrakom w Nantucket Sound (USA) odbywają się zgodne ze wszystkimi regułami gry stosowanymi w walce przeciw EJ: długowłosi młodzi ludzie z gitarami na statkach, afisze z apelami do ludności, straszenie pożarem transformatorów olejowych na morzu (Najgorszy koszmar 10 piętrowy transformator olejowy w naszej zatoce grozi pożarem!) i wezwania by ocalić piękno zatoki przed zniszczeniem przez wiatraki 35. Podobne akcje trwają w krajach Unii Europejskiej. Rys. Demonstracja przeciwko wiatrakom na morzu w zatoce Nantucket Tymczasem fakty przemawiają za energią jądrową. Niezawodna praca EJ udowadnia ich zalety dla społeczeństwa zarówno z punktu widzenia ekonomii jak i zdrowia. Dlatego nie tylko lekarze są za - prawdziwi ekolodzy też popierają energetykę jądrową. W Internecie można znaleźć studium 36 opracowane przez Wyższą Szkołę Ekologii i Zarządzania, Wydział Ekologii Kierunek Ochrona Środowiska pt. Postawy ekologów i ekologii jako nauki wobec energetyki jądrowej w którym czytamy... patrząc z perspektywy zdrowia i dobrobytu społeczeństwa energia jądrowa obok energii odnawialnych wydaje się najbardziej pożądanym źródłem energii....ze względu na zdrowie człowieka i ochronę środowiska energia jądrowa powinna być preferowanym źródłem energii przez następne kilkadziesiąt lat. 13