24.04.2014 Fałszywie chrześcijański Masław i jego koniec Autor: Wieczorna Image not found http://wieczorna.pl/uploads/photos/middle_ W środowiskach części historyków lata 30-te i 40-te XI wieku są okresem walk między różnymi odłamami chrześcijan. Jest to okres tuż przed Wielką Schizmą, możliwe że jej przyczyną były tez wyarzenia w Polsce. Do dziś nie ujawniono wszystkich źródeł z tego okresu, odkruywane są
rozmaite "denary Masława", o których tylko pobieżnie wspomina literatura przedmiotu. Nawet mimo upływu blisko tysiąca lat z trudem można opisać ten okres. Oto bowiem Mazowsze stało się niezależną prowincją, której przywódca dowodził "fałszywymi chrześcijanami", jak donoszą źródła. Ksistwo Mazowieckie w latach 1037-1047, wg http://massovia.blogspot.com/2010/05/o-pochodzeniunazwy-miasta-maszewa.html Kronika Polski Wincentego Kadubka (XII/XIII w.)[prowincję] tę zajął był pewien wiedziony żądzą panowania imieniem Masław, z podłego rodu służebnego, z dziada chłopa, on zaś był mężem i pełnym swady i bitnym. [...] W końcu zaś zarówno od obcych, jak i od własnych mieszkańców Polska doznała takiego spustoszenia, że w zupełności niemal obraną została z bogactw i ludzi. Wtedy to Czesi zniszczyli Gniezno i Poznań i zabrali ciało św. Wojciecha. Ci zaś, co uszli z rąk wrogów lub którzy uciekali przed buntem swoich poddanych, uchodzili za rzekę Wisłę na Mazowsze. [...] Po uwolnieniu tedy i odbiciu ojczyzny i po wygnaniu obcych ludów, nie mniejszy pozostał Kazimierzowi trud orężnego pokonania własnego ludu i swoich prawowitych poddanych. Był bowiem pewien człowiek, imieniem Miecław, cześnik i sługa jego ojca Mieszka, a po śmierci tegoż we własnym przekonaniu książę i naczelnik Mazowszan. W tym czasie mianowicie Mazowsze było tak gęsto zaludnione przez Polaków [Polan], którzy, jak powiedziano, uciekali tam poprzednio, iż pola roiły się od oraczy, pastwiska od bydła, a miejscowości od mieszkańców. Stąd poszło, że Miecław, ufny w odwagę swego wojska, a nadto zaślepiony żądzą zgubnej ambicji, próbował
zuchwale sięgnąć po to, co mu się nie należało ani z prawa żadnego, ani z przyrodzenia. Stąd też do takiej posunął się hardości i pychy, że odmawiał posłuszeństwa Kazimierzowi, a nadto z bronią w ręku i podstępem stawiał mu opór. Kronika polska Galla Anonima (I poł. XII w.) Latopisy - I latopis sofijski (XI/XII w.) [1041] W roku 6549. Idzie kniaź Jarosław na Mazowszan, w łodziach. [1043] W roku 6551. Posłał na wiosnę wielki kniaź Jarosław syna swojego Włodzimierza na Greków [...] Tejże jesieni wydał wielki kniaź Jarosław siostrę swoją za Kazimierza. I w tym roku krzywdził Miecław Kazimierza. I chodzi Jarosław dwukrotnie na Mazowszan w łodziach i mówi Kazimierzowi: "Ojciec twój Bolesław pobił mnie i zabrał w niewolę moich ludzi, daj mi za wiano". I zebrał Kazimierz ludzi jego wziętych w niewolę z Rusi, 800, nie licząc kobiet i dzieci i dał za wiano Jarosławowi, swemu szwagrowi. Tenże Kazimierz wydał siostrę swoją za Izasława, syna Jarosława. [1047] W roku 6555. Idzie Jarosław po raz trzeci na Mazowszan, i zwycięża ich, i zabija ich kniazia Mojsława, i podbija ziemię dla Kazimierza. IV latopis nowogrodzki (XI/XII w.) [1041] Posłał na wiosnę Jarosław syna swojego Włodzimierza na Greków [...] Tejże jesieni wydał Jarosław siostrę swoją za Kazimierza. W tym roku krzywdził Miecław Kazimierza, i chodzi Jarosław dwukrotnie na Mazowszan w łodziach i mówi Kazimierzowi: "Ojciec twój Bolesław pobił mnie i zabrał w niewolę moich ludzi, daj mi za wiano". I zebrał Kazimierz ludzi jego wziętych w niewolę z Rusi 800, nie licząc kobiet i dzieci i dał za wiano Jarosławowi, swemu szwagrowi. Tenże Kazimierz wydał siostrę swoją za Izasława, syna Jarosława. [1047] W roku 6555. Idzie Jarosław po raz trzeci na Mazowszan, i zwycięża ich, i zabija ich kniazia Mojsława, i podbija ziemię dla Kazimierza. Powieść Minionych Lat (I poł. XII w.) [1041] Roku 6549. Poszedł Jarosław na Mazowszan, w łodziach. [1043] Roku 6551. Posłał Jarosław syna swojego Włodzimierza na Greków, [...] W tych też czasach wydał Jarosław siostrę swoją za Kazimierza, i dał Kazimierz za wiano ludzi ośmiuset, których był zabrał w niewolę Bolesław, zwyciężywszy Jarosława.
[1047] Roku 6555. Jarosław poszedł na Mazowszan, i zwyciężył ich, i kniazia ich zabił, Mojsława, i poddał ich Kazimierzowi. Ów zaś dumny książę ucieka do Getów, gdzie go wynoszą na wyższy stopień godności. Albowiem Geci, poniósłszy dotkliwe straty w swoich zabitych, wszyscy na niego zrzucają winę, na nim mszcząc się za śmierć wszystkich: po wielu dopiero mękach wieszają go na bardzo wysokiej szubienicy i mówią: "W górę dążyłeś, góry się trzymaj" - po to, aby nawet umierającemu nie brakowało szczytu upragnionej wysokości. Wincenty Kadłubek w swojej Kronice Polski (XII/XIII w.) Lecz Kazimierz, oburzony, że sługa ojca i jego własny siłą zatrzymuje Mazowsze, i przekonany, że gdyby nie dochodził swych praw, groziłaby mu wielka szkoda i niebezpieczeństwo, zebrał nieliczną wprawdzie, lecz zaprawioną w walkach garść wojowników i stoczył zbrojnie bitwę, w której Miecław poległ, a on tryumfalnie zdobył zwycięstwo, pokój i cały kraj. Miała tam nastąpić ogromna rzeź Mazowszan, jak na to dotychczas wskazuje miejsce walki i urwisty brzeg rzeki. Sam też Kazimierz, osobiście siekąc mieczem, niezmiernie się utrudził, ramiona, całą pierś i twarz ubroczywszy rozlaną krwią, i tak zapamiętale ścigał sam jeden uciekających wrogów, że byłby musiał zginąć, nie znajdując pomocy ze strony swoich; pewien wszakże prosty żołnierz, choć nie ze szlachetnego rodu, szlachetnie pospieszył mu z pomocą, gdy już miał zginąć, co następnie Kazimierz hojnie mu odpłacił, bo i miasto mu nadał, i co do godności wyniósł go między najdostojniejsze rycerstwo. W owej zaś bitwie mieli Mazowszanie 30 sprawionych hufców, podczas gdy Kazimierz posiadał zaledwie 3 pełne hufce wojowników, gdyż, jak powiedziano, cała Polska niemal że pustką stała. Wygrawszy zatem chlubnie tę bitwę, Kazimierz z nieliczną garstką pospieszył bez wahania, by zajść drogę wojsku Pomorzan, które przybywało na pomoc Miecławowi. Uprzednio bowiem doniesiono mu o tym i z góry wiedział, że przybywają na pomoc wrogom. Dlatego roztropnie postanowił najpierw z osobna skończyć z Mazowszanami, a potem już łatwiej stoczyć walkę z Pomorzanami. Tym razem bowiem Pomorzanie wyprowadzili do boju cztery legiony rycerzy, Kazimierzowe zaś rycerstwo nie stanowiło nawet połowy jednego. Ale cóż? Gdy przybyli na pole bitwy, Kazimierz, jako mąż wymowny a doświadczony, w ten sposób zachęcał swych rycerzy: Oto dzień od dawna upragniony, Oto kres trudów i walk ziszczony!
Pogromiwszy fałszywe chrześcijany, Już bez trwogi uderzcie na pogany! To nie liczba stanowi o zwycięstwie, Lecz kogo Bóg swą łaską wesprze w męstwie. Wspomnijcie więc dawniejszą waszą cnotę I walczcie, by nie walczyć nigdy potem! To powiedziawszy z pomocą Bożą rozpoczął walkę i wielkie odniósł zwycięstwo. Kronika polska Galla Anonima (I poł. XII w.) zebrał: Adam Fularz na podstawie poczet.com Anonim tzw. Gall Kronika Polska, przekł. Roman Grodecki, oprac. Marian Plezia, Wrocław 1968 r. Bieniak J., Państwo Miecława, Warszawa, 1963 r. Drożdż K., Kazimierz Odnowiciel, Polska w okresie upadku i odbudowy, Wodzisław Śląski, 2009 r. Labuda G., Mieszko II Król Polski (1025-1034).Czasy przełomu w dziejach państwa polskiego, Kraków, 1992 r. Jasiński K., Rodowód pierwszych Piastów, Poznań, 2004 r August Bielowski, Monumenta Poloniae Historica, Lwów, Kraków 1864-1893 Kronika polska: Anonim tzw. Gall, oprac.: Marian Plezia, tłum.: Roman Grodecki, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 1965 Powieść minionych lat: charakterystyka historycznoliteracka, oprac.: Marian Jakóbiec, Wiktor Jakubowski, tłum. Franciszek Sielicki, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 1968 Krzysztof Benyskiewicz, Książę Polski Władysław I Herman 1079-1102, Oficyna Wydawnicza Uniwersytetu Zielonogórskiego, Zielona Góra 2010 Janusz Bieniak, Państwo Miecława: studium analityczne, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2010 Klaudia Dróżdż, Kazimierz Odnowiciel: Polska w okresie upadku i odbudowy, Wydawnictwo Templum, Wodzisław Śląski 2009 Gerard Labuda, Mieszko II Król Polski (1025-1034), Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2008
Stanisław Kętrzyński, Kazimierz Odnowiciel (1034-1058), Akademia Umiejętności, Kraków 1899