Świąteczne przygody uczniów nagrodzone poznaj prace laureatów!

Podobne dokumenty
VIII Międzyświetlicowy Konkurs Literacki Mały Pisarz

Kamila Kobylarz. A oto wyróżnione prace i kilka ciekawych opracowań: Wesołych Świąt

Wreszcie nadszedł ten dzień, na który tak długo czekały. Rodzice przygotowali im tort.

Z wizytą u Lary koleżanki z wymiany międzyszkolnej r r. Dzień I r.

Magdalena Bladocha. Marzenie... Gimnazjum im. Jana Pawła II w Mochach

Kielce, Drogi Mikołaju!

ŚWIĘTA BOŻEGO NARODZENIA

WYCIECZKA DO ZOO. 1. Tata 2. Mama 3. Witek 4. Jacek 5. Zosia 6. Azor 7. Słoń

KARTY ĆWICZEŃ DO KONCERTU EDUKACYJNEGO GÓRALSKIE ŚWIĘTOWANIE GDZIE TRADYCJA NAS ZACHWYCA? zad.1. Pomóż Mikołajowi dostarczyć prezent.

MAŁGORZATA PAMUŁA-BEHRENS, MARTA SZYMAŃSKA. Bo to było tak

Grudzień u Misiów. 1. Grudniowe życzenia

Opowiedziałem wam już wiele o mnie i nie tylko. Zaczynam opowiadać. A było to tak...

Nowe przygody Pana Toti

Streszczenie. Streszczenie MIKOŁAJEK I JEGO KOLEDZY

Święta Wielkanocne. Idą Wielkanocne święta. Każda mama jest zajęta, pierze, prasuje, dużo sprząta. i po kuchni wciąż się krząta.

Pan Toti i urodzinowa wycieczka

Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować. (1 J 4,11) Droga Uczennico! Drogi Uczniu!

Nagrodzone prace

* * * WITAJCIE! Dziś jest niedziela, posłuchajcie. opowieści. do jutra! Anioł Maurycy * * *

2 dni w Wiosce Świętego Mikołaja

Szczęść Boże, wujku! odpowiedział weselszy już Marcin, a wujek serdecznie uściskał chłopca.

Uprzejmie prosimy o podanie źródła i autorów w razie cytowania.

GŁOS SPORTOWCA nr 2 (2012/2013)

MAŁGORZATA PAMUŁA-BEHRENS, MARTA SZYMAŃSKA. W szpitalu

Copyright SBM Sp. z o.o., Warszawa 2015 Copyright for the illustrations by SBM Sp. z o.o., Warszawa 2015

Przygody Jacka- Część 1 Sen o przyszłości

WITAJCIE PO FERIACH!!!

W GRUDNIU W NASZEJ GRUPIE:

Bajkę zilustrowały dzieci z Przedszkola Samorządowego POD DĘBEM w Karolewie. z grupy Leśne Ludki. wychowawca: mgr Katarzyna Leopold

Nr 1 listopad/grudzień 2016 Zespół Szkół im. ks. Jana Twardowskiego w Stryjkach. Uczniowie:

Królowa zwierząt. Dawno, dawno temu, przed wiekami w leśnej krainie stał. Klara Mikicka 5a

Przedstawienie. Kochany Tato, za tydzień Dzień Ojca. W szkole wystawiamy przedstawienie. Pani dała mi główną rolę. Będą występowa-

PONIEDZIAŁEK, 11 marca 2013

Święta zdaniem przedszkolaków

TRADYCJE ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA PROJEKT EDUKACYJNY PRZEPROWADZONY W GRUPIE 6-LATKÓW FASOLKI

Żołądź o imieniu Jacek

BAZGROŁEK. NUMER 2. GRUDZIEŃ 2014 r. KOLEŻANKI I KOLEDZY PRZECZYTAJCIE, A BĘDZIECIE WIEDZIELI WIĘCEJ

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!!

NOWA Przerwa 22 gazetka szkolna dla każdego SP 22 im. Agaty Mróz w Sosnowcu Nr 4. styczeń / r.

Chłopcy i dziewczynki

Tygodnik klasy 1 nr

Język polski marzec. Klasa V. Teraz polski! 5, rozdział VII. Wymogi podstawy programowej: Zadania do zrobienia:

Gazetka Szkolna. Nr 2 Rok szkolny 2015/2016. Gazetka redagowana przez uczniów klas trzecich w składzie:

Piosenki z miesiąca Grudzień grupa maluchy

Temat: Niezwykły-zwykły Święty Mikołaj. 1. Wokół postaci Mikołaja wypisz ciąg skojarzeń związanych z tą osobą.

USZATKOWE WIEŚCI. PRZEDSZKOLE NR 272 im. MISIA Uszatka. w Warszawie

21 marca. 22 marca. Wiosna z. Spis treści: B.I.G.O.S. Junior - Str. 2. ,,Nie taka miłość straszna... - Str. 5. Ważne daty - Str. 6

Joanna Charms. Domek Niespodzianka

i na matematycznej wyspie materiały dla ucznia, klasa III, pakiet 3, s. 1 KARTA:... Z KLASY:...

Opracowanie: Elwira Laskowska Julia Kurowska Patryk Stelmaszczyk Mikołaj Stybliński. Pod kierownictwem: Justyny Jedynak

Z życia świetlicy (s.15)

WRZESIEŃ 2012 (1) Przedszkole Nr 31 w Poznaniu

KONSPEKT. Data: r. Grupa wiekowa: 4-5 latki Temat: Komu potrzebne jest Boże Narodzenie? - zabawy dydaktyczne

OPERON. W EUROPIE to kolejny blok tematyczny o Unii

Czerwony Kapturek inaczej

EDUKACJA WCZESNOSZKOLNA ROK SZKOLNY 2011/2012

i na matematycznej wyspie materiały dla ucznia, pakiet 19, s. 1 KARTA:... Z KLASY:...

Gwiazdkowa kolorowanka

Violet Otieno Catherine Groenewald Aleksandra Migorska polsk nivå 4

Gość jak z baśniowych snów odwiedził Płock [FOTO]

Violet Otieno Catherine Groenewald Aleksandra Migorska Polish Level 4

"PRZYGODA Z POTĘGĄ KOSMICZNA POTĘGA"

STARY TESTAMENT. NARODZINY BLIŹNIĄT 9. NARODZINY BLIŹNIĄT

Bloki tematyczne: Co robić w taki smutny czas? Nadeszła zima. Święta tuż tuż.

SCENARIUSZE SCENARIUSZE LEKCJI KLASA II. Czas start! Powodzenia!

Boże Narodzenie. 1a. Proszę podpisać obrazek. 1b. Co to jest?

46zóstka. Gazetka Szkolna Sportowej Szkoły Podstawowej Nr 46 we Wrocławiu, Nr 4(9)/2008. Rys. Patrycja Tarnowska kl. VI a

SZLACHETNA PACZKA DORĘCZONA!

Ćwiczenia do pobrania z Internetu

SPRAWDZIAN KOMPETENCJI DRUGOKLASISTY. Czy rodzice lubią zwierzęta? 2013

Siekierczyn, r. Kochana Babciu!

Tak prezentują się laurki i duży obrazek z życzeniami. Juz jesteśmy bardzo blisko.

ECHO SZKOŁY - GAZETKA SZKOLNA

ĆWICZENIA DLA NAUCZYCIELA. 1. Oglądanie filmu.

INSCENIZACJA OPARTA NA PODSTAWIE BAJKI CZERWONY KAPTUREK

Ursula Nafula Catherine Groenewald Aleksandra Migorska Polish Level 4

Ursula Nafula Catherine Groenewald Aleksandra Migorska polsk nivå 4

ŚWIĄTECZNE ŻYCZENIA PEDAGOG SZKOLNY; RENATA BILIŃSKA ORAZ IWONA MAJEWSKA

Karta pracy 6. Jak było w szkole?

MAŁGORZATA PAMUŁA-BEHRENS, MARTA SZYMAŃSKA

Plan pracy Samorządu Uczniowskiego i Rady Uczniowskiej w roku szkolnym 2010/2011

Karta pracy 2. Przed wyjściem

Opracowanie - ks. Krzysztof Szymański Do wykorzystania: Spotkanie dzieci ze św. Mikołajem

ZAMIERZENIA WYCHOWAWCZO-DYDAKTYCZNE

JAK KARNAWAŁ TO KARNAWAŁ

r. Jadą, jadą sanie, księŝyc złoty świeci. Hej, jedzie w nich Mikołaj do wszyściutkich dzieci.

Praca z rodzicami dziecka i nastolatka z ADHD

Czy pamiętasz jak nazywa się spotkanie dwojga ludzi, często kobiety i mężczyzny, którzy się sobie

Zrób sobie najlepszy prezent

Bangsi mieszkał na Grenlandii. Ogromnej, lodowatej

Płynęły statkiem aż zobaczyły na wodach ogromnego wieloryba. Dziewczynki bardzo się przestraszyły.

Podróże w czasie. Autor: Maja Kleiber Ilustracje: Maja Kleiber

Część 4. Wyrażanie uczuć.

III. Temat: Pakujemy plecak na pielgrzymkę. ks. Marek Studenski

Ćwiczenia do pobrania z Internetu

Zawsze w środy, zanim zadzwoni dzwonek, ja wcześniej muszę się udać do pracowni plastycznej. Przynoszę wodę. Oliwię zastałam w łazience. Myła ręce.

Friedrichshafen Wjazd pełen miłych niespodzianek

Scenariusz zajęć nr 8

Transkrypt:

Świąteczne przygody uczniów nagrodzone poznaj prace laureatów! Jeszcze w ostatnim miesiącu 2016 roku uczniowie Zespołu Szkół w Suchym Dębie wzięli udział w Szkolnym Konkursie Pisarsko-Plastycznym Świąteczna przygoda. Dzieci miały za zadanie stworzyć tekst, w którym opisałyby niesamowite wydarzenie okresu bożonarodzeniowego. Zgodnie z regulaminem niektórzy wzbogacili swoje opowiadania pracami plastycznymi. W gronie uczniów klas 1-3 SP pierwszą nagrodę przyznano Adrianowi Rzepie z klasy 2B za pracę plastyczną z wierszem zatytułowanym Mróz (zdjęcie nr 1). Zgłoszenia uczniów z klas 4-6 były oceniane przez pięcioosobowe jury, które nie znało tożsamości autorów i przygotowało swoje rankingi (6 punktów dla najlepszej pracy, 5 punktów za drugie miejsce i tak aż do 1 punktu za miejsce szóste) wyłącznie na podstawie treści opowiadań. Po zsumowaniu wszystkich punktów okazało się, że różnice między laureatami były nieznaczne, w związku z czym przyznano zarówno dwa trzecie miejsca za prace, które uzyskały identyczną liczbę punktów, jak i dwa wyróżnienia. Laureaci konkursu (klasy 4-6): 1. Julia Ciółkowska, klasa 4 Spóźniony prezent 19 p (zdjęcie nr 2) 2. Kacper Mazurowski, klasa 4 Magiczne spotkanie z Mikołajem 16 p (zdjęcie nr 3) 3. Remis: Magdalena Maciejczyk, klasa 5B Dziwne święta 14 p (zdjęcie nr 4) Beata Pakuszewska, klasa 5A Moja świąteczna przygoda! 14 p (zdjęcie nr 5) Wyróżnienia: Patrycja Miotke, klasa 5B Święta Zuzi 11 p (zdjęcie nr 6) Olaf Kotarski, klasa 5B Śnieżna przygoda 8 p W skład jury weszli nauczyciele: Pani Agnieszka Gantner, terapia pedagogiczna i rewalidacja, Pani Justyna Szczepańska, matematyka, Pani Marzena Szczyrbowska, język angielski, Pan Tomasz Jagielski, historia i wiedza o społeczeństwie, Pan Kazimierz Krakowiak, chemia. Wyniki konkursu zostały ogłoszone 3 lutego br. na apelu kończącym pierwszy semestr obecnego roku szkolnego. Wszystkim nagrodzonym gratulujemy i życzymy kolejnych sukcesów, a Państwa zapraszamy do lektury. Spóźniony prezent, autorka: Julia Ciółkowska I miejsce Jakub Neumann 1

Pewnego ranka Olę obudził jej brat Kuba. Krzyczał o jakichś prezentach, ale ona nic nie rozumiała. Wtedy oboje usłyszeli, jak mama prosi tatę o przyniesienie choinki z piwnicy. Dziewczynka wstała z łóżka, ubrała się i pobiegła do salonu. Czekała tam już na nią jej mama i poprosiła o pomoc w ubieraniu choinki. Kiedy drzewko było już przystrojone, tata powiedział, żeby Ola ulepiła z nim bałwana na podwórku. Po przygotowaniach do Bożego Narodzenia nastała noc. Dziewczynka czekała z bratem na przybycie gości. Wreszcie zadzwonił dzwonek. Ola z Kubą wyszli z pokoju i pobiegli do salonu, a w drzwiach już stała cała rodzina. Tata zaprowadził gości do salonu, Ola przywitała babcię Zosię, dziadka Adama, ciocię Kasię i wielu innych. Po zjedzeniu kolacji wigilijnej wszyscy usłyszeli dzwonek. Mama Oli i Kuby poszła otworzyć drzwi. Nagle zadzwoniły dzwoneczki. Okazało się, że w drzwiach stał Święty Mikołaj. Ola zawołała swoją kuzynkę Kingę. Obydwie skakały z radości, a Kuba biegał po całym domu. Kiedy przyszła pora rozdawania prezentów, Święty Mikołaj położył swój wielki wór na podłogę i zawołał Kubę. Gdy chłopiec usiadł na jego kolanach, Mikołaj zapytał go, co chciałby dostać na Boże Narodzenie. Kuba odpowiedział, że chciałby dostać samochód, po czym od razu otworzył swój prezent. Okazało się, że w środku był jego wymarzony samochodzik! Czym prędzej pobiegł z nową zabawką do pokoju, a Mikołaj wręczył prezenty pozostałym członkom rodziny. Wszystkim oprócz Oli, która nie dostała żadnego prezentu. Gdy Święty Mikołaj poszedł, biedna dziewczynka poszła do swojego pokoju i położyła się spać. W tym czasie większość rodziny pojechała już do domu. Rano, kiedy wszyscy spali, Ola poszła do salonu i zauważyła prezent pod choinką z listem. Były w nim przeprosiny od Świętego Mikołaja. Zdziwiona dziewczynka rozpakowała podarunek. W środku była jej wymarzona lalka. Ola szybko pobiegła do rodziców, aby ich obudzić. I tak przykre święta okazały się najwspanialszymi. Magiczne spotkanie z Mikołajem, autor: Kacper Mazurowski II miejsce Pewnej nocy Świąt Bożego Narodzenia obudziłem się o drugiej w nocy, bo usłyszałem kroki. Wyszedłem na balkon i zobaczyłem coś czerwonego obok komina. Wziąłem drabinę i wszedłem na dach. Stamtąd spostrzegłem renifery i sanie Mikołaja. Schowałem się pod prezentami. Jak się obudziłem, było mi bardzo zimno. Gdy odsłoniłem głowę, zauważyłem, że jestem na biegunie północnym. Wyszedłem z sań i znalazłem pralnię. Zobaczyłem strój elfa, w który się przebrałem. Dopiero wtedy zrobiło mi się ciepło. Nagle przyszedł elf i zawołał do mnie: Stasiu! Dlaczego nie jesteś w pracy? Myślałem, że mam urlop. Ty nie masz urlopu, ale Franek ma? Okej! Chodź teraz do pracy. Podeszliśmy do jakichś drzwi. Gdy je otworzyłem, zobaczyłem, że prowadzą do fabryki zabawek. Zapytałem elfa: Czy pokażesz mi, gdzie pracujesz? Zapomniałem też, gdzie mieszkam. Poszliśmy za metalowe drzwi i zauważyłem, że obserwują wszystkich ludzi mieszkających na Ziemi. Tak dowiedziałem się, skąd Mikołaj wie, jakie prezenty dorośli i dzieci chcą dostać pod choinkę. Elfy potrafią zbudować wszystkie zabawki dostępne na całym świecie. Razem z nimi musiałem zrobić misia, samochód wyścigowy i lalkę, a potem ładnie je wszystkie zapakować. Były to już gotowe prezenty dla Mikołaja, który dostarczy je dzieciom. W roznoszeniu prezentów pomagają mu elfy. Takim jestem też ja. Gdy z innymi elfami dostarczyłem zrobione prezenty Mikołajowi, bardzo się ucieszyłem, bo po raz pierwszy zobaczyłem prawdziwego Świętego Mikołaja. Po powrocie do chatki usiedliśmy do kolacji. Wypiliśmy mleko i zjedliśmy ciasteczka. Wtedy jeden z elfów odkrył, że nie jestem elfem. Zapytał mnie, jak mam na imię, a ja odpowiedziałem, że Kacper. Elfy opowiedziały o swoim odkryciu Mikołajowi, a on się nie pogniewał, tylko zaprosił mnie do pomocy w roznoszeniu prezentów. Była to 2

nagroda za moją wykonaną do tej pory pracę. Tak poznałem Świętego Mikołaja! Dziwne święta, autorka: Magdalena Maciejczyk III miejsce Zbliżały się Święta Bożego Narodzenia, a z tym ubieranie choinki. To właśnie robiły Marysia i Magda. Dziewczyny zmęczyły się, więc poszły do kuchni napić się wody. W kuchni okno było otwarte, a z dworu dobiegały dziwne odgłosy. Marysia zamknęła okno, a Magda pobiegła do łóżka i zakryła się kołdrą. Dziewczęta od pewnego czasu mieszkały razem. Zapytacie, 15 lat to dużo? Mieszkały w małej wsi Pleciowo, a ich dom był otoczony lasami liściastymi i iglastymi. Marysia szybko pobiegła po Magdę i poprosiła: Madzia, chodź, to pewnie jakiś borsuk czy inne zwierzę. Na pewno? Po pewnym czasie Magda zgodziła się. Dziewczynki ubrały się, wzięły latarki i wyszły. Na dworze zobaczyły, że w kojcu nie ma psów. Maria krzyknęłą: Jezu, gdzie jest Kora, Mija i Sonik? Zaraz zza rogu usłyszały dźwięki i wszystkie trzy pieski się pojawiły. Trzesąca się z zimna Magda krzyknęła: O, o, one gadają! Tak, rozmawiamy i to my otworzyliśmy okno odpowiedziała na to Kora. Ale jak to? Nie kumamy ledwie wykrztusiły dziewczyny, które stały jak zamurowane. To było bardzo dziwne. Dziewczyny wpuściły psy do domu i weszły do środka. Rozmowa trwała chyba z pół godziny. W końcu, gdy wszystko zrozumiały, zaczęły dalej ubierać choinkę, a psy poszły spać. Za godzinę drzwi się otworzyły i wszedł miś brunatny. Chciał zjeść psy, ale one wzięły z kuchni nóż. Miś tak się przestraszył, że uciekł. Po chwili dziewczynki się obudziły, a Marysia spytała: Czy to był sen? Na to wygląda odpowiedziała Magda. Wstały, popatrzyły na kalendarz i wszystko stało się jasne. To jest 24 grudnia. Wszyscy wiedzą, że wtedy zwierzęta mówią ludzkim głosem. Na widok prezentów dziewczęta wykrzyknęły radośnie, zaprosiły rodziców i było super, a sen o mówiących zwierzętach okazał się tylko sensacją w ich głowach. Moja świąteczna przygoda!, autorka: Beata Pakuszewska III miejsce Pewnego dnia, w poranek świąt Bożego Narodzenia, mama pozwoliła mi wyjść na dwór. Najpierw zjadłam śniadanie, ubrałam się i przygotowałam. Zanim wyszłam, przytuliłam się do mamy. Idę na dwór. Pa, mamo! Dobrze. Pa, kochanie! Wyszłam z domu i poszłam na plac z myślą, że z pewnością przyjdzie do mnie Święty Mikołaj. Na placu zaczęłam wojnę ze śnieżkami. Tak się ucieszyłam, że bardzo długo się bawiłam. Kiedy skończyłam zabawę ze swoimi 3

rówieśnikami, wróciłam do domu. Zdjęłam buty, kurtkę, szalik i czapkę i poszłam do kuchni. O! A co jest? Cześć, mamo. Właśnie wróciłam. Cześć. Ja właśnie posprzątałam i obiad jest gotowy. Fasolka po bretońsku, a co? Moja ulubiona potrawa. Wiedziałam! No dobrze, to idź już do pokoju i usiądź przy stole. Dobrze, mamo. Pobiegłam po chwili do pokoju i zaraz usiadłam przy stole. Tam miał być uroczysty obiad. Przywitałam się z babcią, która czytała gazetę i spytała mnie: Gdzie byłaś? Na placu zabaw. Rzucaliśmy w siebie śnieżkami! A nie ulepiłaś bałwana? Nie, tym razem tylko śnieżki. Rozumiem. W tym momencie przyszła mama z obiadem. Gdy zjadłam, poszłam do swojego pokoju. Pomyślałam o tym, by wejść do szafy, ale wcześniej zeszłam na dół, żeby powiadomić o tym mamę. Musiałam jej o wszystkim mówić. Mamo, wejdę sobie do szafy. Informuję, żebyś w razie czego wiedziała. Przynajmniej nie będzie tam żadnej nudy. Och, kochanie! A czemu do szafy? zapytała mama. No bo tam ostatnio spotkałam anioła. Ach, to dlatego. Zrobiłam wtedy smutną minę, bo mama początkowo nie chciała do tego dopuścić, ale w końcu się zgodziła. Uśmiechnęłam się. Poszłam na górę, weszłam do szafy i zamiast jej końca, dotknęłam gałęzi. Taka byłam zdziwiona. Szłam na razie przed siebie. Spotkałam prawdziwą postać Świętego Mikołaja. Stałam przed nim, a on wyjął ze swojego wora nowego smartfona z białą pokrywą, brokatowym etui, słuchawkami, starterem do Internetu na telefon oraz karty SIM i pamięci. Ze zdziwieniem mu podziękowałam. Dziękuję. Nie ma za co. Zasłużyłaś. To był zadziwiający szok. Zaczęłam wracać, ale najpierw musiałam przejść przez gałęzie, a potem dopiero byłam w szafie. Podeszłam do drzwi i pchnęłam je. Nie udało się. Silnie oparłam się o te drzwiczki i dopiero wtedy je otworzyłam. Poszłam do pokoju mamy i opowiedziałąm jej o swojej przygodzie. Mama się ucieszyła, przytuliła, a je wyjęłam z kieszeni swój prezent i spokojnie zjadłyśmy kolację. Fajnie! 4

Święta Zuzi, autorka: Patrycja Miotke Wyróżnienie Zbliżały się święta Bożego Narodzenia. Zuzia jak zawsze ze swoją rodziną ubierała choinkę. Tego roku postawili na czerwone i złote ozdoby. Myśleli, że to zwykłe święta, a jednak mylili się Szóstego grudnia 2016 roku były mikołajki. Zuzia wierzyła w Świętego Mikołaja, natomiast jej brat Aleksander uważał, że to bujda. Tamtego dnia Zuzanna dostała książkę o Świętym Mikołaju. Od razu zaczęła ją czytać. Udało jej się przeczytać zaledwie trzynaście stron, gdy mama zawołała ją na śniadanie, czyli kanapki z serem w kształcie Mikołaja. Aleksander dostał za to kanapki z szynką, bo nie lubił sera. Z okazji mikołajek otrzymał wcześniej dwie gry komputerowe. Była 7:20, kiedy Zuzia i Olek wyszli do szkoły. Aleksander pojechał autobusem, a jego siostra zdecydowała się pójść pieszo przez las. Było tam jasno, więc Zuzanna nie bała się. Nagle przeraził ją krzyk zwierzęcia. Dziewczynka była bardzo ciekawa, mimo że była już 7:35, a lekcje rozpoczynały się o ósmej. Poszła za odgłosem. Wydawało jej się, że to ryk jelenia, ale nie była pewna. Podeszła i zobaczyła jelenia uwięzionego w sidłach. Uwolniła go, a on zaczął uciekać jak opętany. W szkole Zuzia opowiedziała wszystko bratu. Olek powiedział, że słusznie postąpiła, lecz z doświadczenia wiedział, że w pierwszej kolejności powinna zawiadomić mamę, a potem mama weterynarza. Spytał ją, czy jeleń nie był ranny. Zuzia pośpiesznie odpowiedziała, że dostrzegła ranę na jego nodze, ale nie zdążyła jej się przyjrzeć, bo jeleń uciekł. Po lekcjach Olek zabrał Zuzię do lasu, aby poszukać jelenia. Znaleźli go w tym samym miejscu niedaleko pułapki. Chłopiec podszedł i pogłaskał zwierzę. Zuzia przyniosła z domu trochę płatków kukurydzianych. Takim sposobem jeleń poszedł za nimi do domu. Mama zadzwoniła po weterynarza, który zabrał jelenia do przychodni dla zwierząt. Tydzień później Zuzia ponownie szła przez las, tym razem z Olkiem. Ich oczom ukazał się jeleń skaczący pomiędzy drzewami. Zuzia krzyknęła: Patrz, to ten jeleń. Jest już zdrowy!, na co Olek odpowiedział: Tak, to on! Śnieżna przygoda, autor: Olaf Kotarski Wyróżnienie Pewnego śnieżnego dnia wraz z moim wujkiem postanowiliśmy wyjść na spacer w Gdyni do lasu. Szliśmy piękną białą drogą. Mijaliśmy dużo zaśnieżonych samochodów. Byliśmy tuż koło lasu, kiedy w pewnej chwili zauważyliśmy dwa duże i trzy małe dziki. Schowaliśmy się za samochodem, bo największy ze stada spojrzał w naszym kierunku, po czym niespodziewanie ukrył się za górką i połamanymi drzewami. Wujek wziął sanki i usiadł na nie. Krzyknął wesoło: Wsiadaj! nie namyślając się, wskoczyłem i pojechaliśmy bardzo szybko w dół. Nagle wujek zatrzymał się. Co się stało? zapytałem. Musimy szybko wracać, bo całe stado dzików idzie w naszą stronę. Wujek wziął sanki w ręce. W tym czasie dołączyła do nas moja siostra, która przyszła, bo mama powiedziała, żeby dołączyła do nas. Nagle zaczęła płakać i krzyczeć. Wtedy wujek przytulił się do niej i zapytał, co się stało. Odpowiedziała płaczącym głosem: To dziki, to dziki! 5

Przez dwie minuty schowaliśmy się w dużym bunkrze, a potem zaczęliśmy znowu zjeżdżać. W pewnym momencie zauważyliśmy dwie sarny. Zrobiłem im kilka zdjęć. Była godzina 19:30, więc nie było ich dobrze widać na zdjęciu. Na nasz widok obie sarny uciekły. Udaliśmy się wtedy nad rzekę. Na tej rzece był gruby lód, na którym zauważyłem pieska z ranną łapą. Dandi był psem mojej cioci, więc zawinąłem jego łapę moim szalikiem. Potem położyłem go na sanki, bo zauważyłem u niego kawałek naboju od wiatrówki. Zwierzak bardzo skamlał. Wróciliśmy do domu i zawieźliśmy go do weterynarza. Tak zakończyła się historia, którą przeżyłem w święta Bożego Narodzenia ubiegłego roku. 6