<<Chodźcie a zobaczycie>> Już niebawem Wasi opiekunowie i animatorzy otrzymają nowe PODRĘCZNIKI NINIWITY przeznaczone do prowadzenia poszczególnych wspólnot NINIWY. Wszystkim Wam dajemy do rąk Wstęp do naszego Podręcznika, który może pomóc i nam oblatom, i Wam młodym, we wspólnym wzrastaniu i pełnemu poznaniu życia Jezusa w swoim życiu. Bardzo zachęcamy do lektury tych kilku stron. Wstęp Drogi Opiekunie, Duszpasterzu, Animatorze! Drogi Człowieku, który żyjesz dla Boga! Człowieku, który pragniesz dawać i prowadzić! Nauczycielu gdzie mieszkasz? Chodźcie a zobaczycie (J1, 38-39) młodym trzeba dać doświadczenie. Dając Tobie do ręki formacyjny Podręcznik Niniwity, chcemy dać Ci propozycję prowadzenia młodych. Prowadzenia bardzo świadomego, konkretnego. Jest to Podręcznik dla liderów, dla ludzi którzy chcą być przywódcami, a nie dla ludzi biernie obserwujących rzeczywistość, czekających nie wiadomo na co. My chcemy młodych prowadzić. Celem jest upodobnienie się do Jezusa i pełne zjednoczenie z Nim, całkowite uczestnictwo w Jego życiu. Ten Podręcznik jest na usługach ewangelicznego i ewangelizacyjnego życia. Nie zastąpi realnie budowanej wspólnoty przez doświadczenie modlitwy, budowanie relacji i wspólnego wychodzenia w ten świat. Na zapytanie uczniów: Nauczycielu gdzie mieszkasz? Jezus zaprasza do doświadczenia: Chodźcie a zobaczycie. Ten motyw drogi w formacji jest niezbędny. Bóg swojego czasu do wędrówki zaprosił Abrama, by kształtować w nim nowego człowieka. Potrzeba było odwagi wyjścia, odwagi pozostawiania tego, co racjonalnie było dobre. Później Izraelitów Bóg także kształtował prowadząc ich przez pustynię pod wodzą Mojżesza. Każdy, kto chce zajmować się młodymi, musi najpierw zdecydować się na ich prowadzenie. Nie bać się być przewodnikiem. Bóg nas konkretnie zaprasza do prowadzenia młodych zgodnie z wezwaniem, które niegdyś skierowane było do proroka Jonasza: Wstań i idź do Niniwy. Zanim o samej NINIWIE, chciałbym najpierw podzielić się krótką refleksją wynikającą z własnego doświadczenia oraz obserwacji, a także niezliczonych rozmów. Żadne, nawet najlepsze programy czy materiały formacyjne, nie zastąpią spotkania z żywym człowiekiem. Młody człowiek najpierw spotyka się z Tobą.
Ty masz być pierwszą Ewangelią. Twoja twarz, Twoje spojrzenie, uśmiech, sposób mówienia, każdy gest to ma być Dobra Nowina. Jeśli po spotkaniu z Tobą młodzi nie będą chcieli za Tobą pójść, to nie będziesz ich formować. Twoje życie to pierwszy znak Ewangelii. Dopiero później jest cała treść, różne formy, metody, sposoby i środki. W naszej formacyjnej postawie wobec młodych konieczna jest wiara w nich samych. Niestety oni sami często nie mają zbyt wielkiego poczucia własnej wartości. Ty musisz w nich widzieć ogromny potencjał pięknego życia, który w ich wnętrzach jest złożony. To w zasadzie dokonuje się od pierwszego momentu, od razu wyczują, czy Ty im ufasz. Przejawia się to w tym, że zaczynasz dzielić się swoim życiem. Dzielisz się tym, co jest ważne dla Ciebie, czym się w życiu kierujesz, za co jesteś zdolny oddać życie. Od razu czują się docenieni. Jezus dał nam uczestnictwo w swoim życiu. Jak chcesz ich do Jezusa doprowadzić, to daj im uczestnictwo w swoim życiu. Nie bój się. Twoja otwartość pomoże uzyskać otwartości młodych, która jest bezwzględnie konieczna dla ich wzrastania. Pomóż im od razu dostrzec ich zalety. Najczęściej nie mają pojęcia jakie talenty w nich drzemią. Niech zapragną rzeczy pięknych, dobrych, wielkich. Niech zaczną marzyć, by wzbijać się na wyżyny, by chcieli poszerzać granice swoich możliwości bycia w tym świecie, możliwości budowania relacji, możliwości pięknego wyrażania uczuć, możliwości intelektualnych, fizycznych, ludzkich. Niech odkryją Boga, który jest Wszechmogący. Niech zobaczą, że ograniczenia najczęściej są tylko w nas, w naszych zamkniętych sercach i umysłach. Chcąc pociągnąć młodych muszą oni też czuć się przy nas bezpiecznie. Na pewno pomaga świadomość przynależności do czegoś większego. Nam przecież chodzi o Kościół. Najpierw my musimy być ludźmi Kościoła, ludźmi tworzącymi wspólnotę zgromadzoną wokół Jezusa, wspólnotę ludzi zbawionych, ludzi których życie stało się misją wypełnianą całym swoim życiem. Kościół, który jest żywym organizmem Chrystusa sam w sobie jest misją. Niech młodzi zadziwią się, że Kościół to piękna rzeczywistość, przestrzeń życia, środowisko, w którym jest się kochanym i kocha się innych. Niech odkryją Kościół jako miejsce budowania jedności Boga z ludźmi i ludzi między sobą. To piękna misja. Wiele środowisk kościelnych wpada w pułapkę świeckiego funkcjonowania. Z tego powstaje dużo frustracji i rozgoryczenia. Kościoła nie buduje się tak, jak buduje się firmę. W Kościele nie da się rozliczać, czy wynagradzać za wymierne efekty, tak tylko po ludzku. Boża ekonomia, a zatem i Boże budowanie jest inne. Jakieś formy prawne naszych działań muszą istnieć, ponieważ w tym świecie funkcjonujemy, ale jest to tylko zewnętrzny wyraz prawdziwego życia Kościoła, który jest wspólnotą. Kościół tworzymy nie przez terminowe wykonanie zlecenia, ale przez osobiste i wspólne budowanie więzi z Chrystusem. Ważne jest zrozumienie, że sam Kościół jest misją, bo jest budowaniem Ciała Chrystusa. Chodzi o to, by ludzie wokół nas, poruszeni naszym świadectwem życia, chcieli przy- << Żadne nawet najlepsze programy czy materiały formacyjne nie zastąpią spotkania z żywym człowiekiem. >> FOT. MAREK I AGNIESZKA MASŁYKA
stępować do Kościoła, by z wygnańców stawali się domownikami Boga. Tego nie da się zamówić, w jakikolwiek sposób kupić czy opłacić. Trzeba wprowadzić młodych w ekonomię daru. Wszystko, co mamy, jest darem. Uczyć ich przyjmować każdy dzień, każde wydarzenie, każdego człowieka, wszystko co wokół. Pokazać, że nic nie dzieje się przypadkowo i tylko wtedy gdy z wiarą przyjmiemy samych siebie, ludzi i świat, to będziemy mogli prawdziwie się rozwijać, w pełni żyć, z zaangażowaniem, i będziemy prawdziwie kochać. Wstań i idź do Niniwy. Biblijne wezwanie, bardzo konkretne, usłyszane niegdyś przez proroka Jonasza. Pewnie przez wieki te biblijne słowa dla wielu były jakimś mottem życiowym, jakimś wezwaniem. Na przełomie 2004 i 2005 roku także dla mnie i kilku młodych, dziś już dla wielu młodych, stały się konkretną misją do wypełnienia w swoim życiu. Chodzi o wyjście do współczesnej Niniwy, grzesznego świata, ze Słowem samego Boga, ze Słowem pełnym miłosierdzia i przebaczenia. Jest nam samym dane we wspólnocie Niniwy doświadczać nieustannego nawrócenia przez poznawanie prawdy o sobie w odniesieniu do innych. Często widzimy w sobie Jonasza, który ucieka przed Bogiem, przed wymaganiami życia, przed samym życiem. I wtedy te słowa: Wstań i idź do Niniwy brzmią jeszcze mocniej. Pierwszych 10 lat funkcjonowania wspólnoty NINIWA pokazało, jak aktualne i potrzebne jest realizowanie tego wezwania ze starotestamentalnej Księgi Jonasza. Ten Podręcznik jest pewnym usystematyzowaniem formy funkcjonowania naszych młodzieżowych wspólnot, które pragną to starotestamentalne wezwanie realizować. Być w Niniwie to przede wszystkim modlić się. Od tego nasza oblacka NINIWA się zaczęła. Nasza wspólnota modli się i prosi Boga, by być narzędziem w Jego ręku. Tego fundamentu nie może zabraknąć, co więcej z tej płaszczyzny modlitwy mają wynikać zewnętrzne działania. Od początku NINIWA charakteryzowała się odwagą. Jeśli mamy przekonanie Bożego posłania, to trzeba działać konkretnie i zdecydowanie. Tej odwagi żadnej wspólnocie nie może zabraknąć. Jonasz zrealizował swoją misję i odpowiedział na Boże wezwanie, gdy odważył się wyruszyć do wielkiej Niniwy. Realizując Bożą wolę zobaczył niesamowite owoce swojego działania, zobaczył ogrom Bożego Miłosierdzia. Ale od razu trzeba zaznaczyć, że nie jesteśmy powołani do odnoszenia zewnętrznych sukcesów, ale do prawdziwej wierności Bogu i do nawracania najpierw samych siebie. Historia Jonasza także kończy się w momencie kiedy nie trwa przy Bogu. My także ciągle musimy do Niego powracać. Niniwa tak naprawdę zaczęła się już 200 lat temu w sercu św. Eugeniusza de Mazenoda, który zdecydowanie realizował głoszenie Słowa Bożego i Jego Miłosierdzia wśród ludzi, którzy tego potrzebowali. Swój charyzmat pozostawił najpierw Misjonarzom Oblatom Maryi Niepokalanej. Dziś wiemy, że jego charyzmatem żyje wiele instytucji i wspólnot. Nasza NINIWA to także przedłużenie jego misji, by wychodzić do tych, którzy Boga nie znają. Chcemy szczególnie docierać do młodych, do rówieśników członków naszych wspólnot. Gdy założyciel oblatów pisał o pracy z młodymi, to stwierdzał, że trzeba odważyć się na wszystko. A siłą do jego działania i miłości do ludzi była ogromna miłość do Boga. Był pasjonatem Chrystusa. Gdy się modlił, to prosił Boga, by kochał Go tak jak On sam siebie kocha. To przecież niemożliwe, żeby kochać tak jak sam Bóg kocha, ale pragnienia można a nawet
trzeba mieć. Przez całe życie dążył z wielką gorliwością do osiągnięcia miłości pełnej czystego oddania Bogu i ludziom. Sam Podręcznik, można stwierdzić, tworzony jest od momentu powstania pierwszej wspólnoty NINIWY, ponieważ od razu spisywaliśmy nasze cele, założenia oraz sposób ich realizacji. Zatem wkład w proponowaną treść ma wielu ludzi. W 2011 roku wydaliśmy Przewodnik Niniwity. Jego forma była typowo przygotowana w odbiorze dla młodzieży. Zupełnie inaczej jest z Podręcznikiem Niniwity, który trzymamy w ręku. Ten adresowany jest do opiekunów i animatorów. Zatem i jego forma, treść oraz język są zupełnie inne. Podręcznik zasadniczo dzieli się na trzy części: założenia Niniwy, konspekty spotkań oraz konspekty weekendów formacyjnych. Jeśli chodzi o czas realizacji proponowanych konspektów spotkań to przewidziane one są na okres trzech lat. Nasza oferta jest oblacką propozycją duszpasterstwa młodzieży, ale także stoi otworem dla grup prowadzonych przez księży diecezjalnych i dla innych zgromadzeń, jeśli tylko chcą razem z nami i młodymi realizować wezwanie: Wstań i idź do Niniwy. Prawdą jest, że święty Eugeniusz swą gorliwą pracę z młodymi rozpoczął jako ksiądz diecezjalny i wtedy nadawał pierwsze kształty młodzieżowej wspólnocie, a potem korzystając z tego doświadczenia budował wspólnotę oblatów. Może to być zachęta dla ksieży diecezjalnych do zakładania wspólnot NINIWY w swoich parafiach. Mam nadzieję, że Podręcznik Niniwity to dobre narzędzie i pomoc do prowadzenia duszpasterstwa młodzieży. Chciałbym na końcu podziękować. Oczywistym jest, że Podręcznik Niniwity jest owocem pracy wielu ludzi. Najpierw wszystkim oblatom prowadzącym wspólnoty NINIWY, którzy przez ostatnie lata dzielili się doświadczeniami i refleksjami na temat formacji. Młodym z NINIWY, którzy od początku ją tworzyli, szczególnie pierwszej ekipie z Katowic, która spisywała pierwsze cele i założenia, układała pierwsze tematy spotkań. Tu szczególnie dziękuję Magdalenie Kudełce- Lwowskiej. Dalej dziękuję klerykom, którzy prawie 10 lat temu opracowywali konspekty. Wykonywali to na zaliczenie z katechetyki dzięki ówczesnemu ich wykładowcy, a obecnemu Prowincjałowi o. Antoniego Bochmowi OMI, któremu za tę pomoc także wielkie dzięki. Stanowiły one swoistą bazę doświadczeń. Dziękuję w końcu tym, którzy do tego nowego Podręcznika Niniwity napisali nowe konspekty oparte już na tych latach doświadczseń. Wielu włożyło w to wiele wysiłku i pracy. Najwięcej czasu i pracy redakcyjnej poświęcił Krzysztof Zieliński, któremu największe podziękowania. Nie sposób nie wspomnieć tu o. Bartosza Madejskiego OMI znanego z pomysławości, która znalazła swój wyraz w Kuźni Charakteru czy NINIWA Dance. Jego pomysły oraz sugestie zawsze obrazowe są pełne młodzieńczej świeżości. Osobno też chciałbym bardzo podziękować o. Andrzejowi Jastrzębskiemu OMI, który choć nie towarzyszy nam bezpośrednio, to zawsze służy kompetentnymi spostrzeżeniami, zwraca uwagę na systematykę i widzi pełny rozwój młodego człowieka w różnych sferach. Dzięki niemu m. in. układ naszych konspektów i spotkań jest podzielony na trzy części: oblackie, o dojrzałości ludzkiej oraz katechizmowe, a tych drugich jest najwięcej, ponieważ łaska buduje na naturze i bez dojrzałych ludzi ani wiary, ani naszego charyzmatu nie wcielimy jej w życie. To, że dziś możemy ten Podręcznik trzymać w ręku, to dzięki wsparciu Administracji Prowincjalnej Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, której za to także serdeczne podziękowania. Niech Bóg wszystkim wynagrodzi. Ostatnia refleksja jest taka. Nie zrobimy niczego dla młodych i z młodymi, jeśli nie będziemy mieli dla nich czasu. Najpiękniejszym wyrazem miłości jest obecność. o. Tomasz Maniura OMI Duszpasterz Młodzieży Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej
14-15 września 2015 Kokotek SPOTKANIE OBLACKICH DUSZPA ERZY MŁODZIEŻY W programie: modlitwa za młodych konferencja zaproszonego prelegenta dzielenie się doświadczeniami pracy z młodzieżą refleksja nad wspólną formacją opartą o nowy PODRĘCZNIK NINIWITY przedstawienie programu przygotowania duchowego naszych parafii do Oblackich Światowych Dni Młodzieży INFO DLA OBLATÓW: Zróbmy wszystko, żeby nikogo z nas nie brakło (szczegółowy plan spotkania bliżej wskazanego terminu zostanie rozesłany drogą mailową) INFO DLA MŁODYCH: Prosimy Was o modlitwę za nasze oblackie duszpasterstwo młodzieży NINIWA, za duszpasterzy zajmujących się młodzieżą, za rozwój Centrum Formacji NINIWA w Kokotku. Nasze coroczne spotkania, refleksja, tworzenie Kokotka oraz materiałów formacyjnych pokazują, że zależy nam na Was młodych. Chcemy prowadzić Was bardzo świadomie do pełnego i dojrzałego rozwoju Waszego człowieczeństwa i życia chrześcijańskiego.
Bardzo cieszymy się, że papież Franciszek na kolejne Światowe dni Młodzieży wybrał nasz kraj, wybrał Kraków. 26-31 lipca 2016 2016 OMI ŚDM My już teraz wszystkich Was zapraszamy tydzień wcześniej do Wrocławia, gdzie odbędą się Oblackie Światowe Dni Młodzieży, w których uczestniczyć będzie młodzież oblacka z całego świata Wrocław 20-25 lipca 2016 Powyższe wydarzenia to dla nas wielka łaska. Pamiętajmy jednak, że są to wydarzenia, które odbędą się i przeminą. Umocnią nas, dodają sił, ale najważniejsze jest nasze codzienne życie w Kościele, nasze stawanie się uczniami Jezusa. Niech treści tego Zjazdu Niniwy w Kokotku o naszej stałej potrzebie formacji będą przez nas traktowane na serio. wyd2016omi.org