Wojciech Mazurek O flocie radzieckiej na Morzu Czarnym. Przegląd Historyczno-Wojskowy 13 (64)/4 (242),

Podobne dokumenty
Wojciech Mazurek "Diesanty Wielikoj Oteczestwiennoj wojny", M. Morozow, A. Płatonow, W. Gonczarow, Moskwa 2008 : [recenzja] Colloquium nr 2,

OPRACOWANIA DOTYCZĄCE WOJNY POLSKO-SOWIECKIEJ W ZBIORACH CENTRALNEGO ARCHIWUM WOJSKOWEGO

"GŁÓWNA SIŁA UDERZENIOWA". ANATOMIA ROSYJSKIEJ DYWIZJI [ANALIZA]

DESANT CZY DYWERSJA? NOWY SPOSÓB DZIAŁANIA FLOTY BAŁTYCKIEJ [ANALIZA]

PROGRAM PRZYSPOSOBIENIA OBRONNEGO

PROGRAM PRZYSPOSOBIENIA OBRONNEGO

Dr Ihar Melnikau: Władze bały się, że popsujemy im rocznicę 17 września

COLLOQUIUM WYDZIAŁU NAUK HUMANISTYCZNYCH I SPOŁECZNYCH ROCZNIK III/2011. W o j c i e c h M a z u r e k A k a d e m i a P o m o r s k a w S ł u p s k u

autorstwie przedłożonej pracy dyplomowej i opatrzonej własnoręcznym podpisem dyplomanta.

GEN. SAMOL DLA DEFENCE24.PL: NOWOCZESNĄ DYWIZJĘ NALEŻAŁOBY ZBUDOWAĆ OD PODSTAW

Tadeusz Wojewoda "Barak : przywrócona pamięć", Jerzy R. Prochwicz, Szydłowiec 2013 : [recenzja]

Warszawa, dnia 9 października 2013 r. Poz DECYZJA Nr 296/MON MINISTRA OBRONY NARODOWEJ. z dnia 9 października 2013 r.

6 POMORSKA DYWIZJA PIECHOTY

UCHWAŁA NR 4. Rady Wydziału Politologii i Studiów Międzynarodowych. z dnia 19 stycznia 2010 r.

ARCHIWALIA DOWÓDZTWA 1 KORPUSU POLSKICH SIŁ ZBROJNYCH W ZSRR. 1. Sprawy organizacyjne

Jan Pilżys. [Warszawa 2013, s. 559]

Wojciech Mazurek "Bohaterowie najdłuższych dni. Desanty morskie II wojny światowej", Maciej Franz, Warszawa 2011 : [recenzja]

wykorzystaniem powietrznego systemu wczesnego wykrywania i naprowadzania. Swój rozwój naukowy kontynuował w AON, gdzie

MIEJSCE I ROLA NACZELNEGO DOWÓDCY SIŁ ZBROJNYCH W POŁĄCZONEJ OPERACJI OBRONNEJ W WYMIARZE NARODOWYM I SOJUSZNICZYM

Karpacki Oddział Straży Granicznej

UKRAIŃSKI DESANT. "WYSOKOMOBILNY" ODWÓD KIJOWA [ANALIZA]

ZASADY PISANIA PRACY DYPLOMOWEJ W KJ TSW

WYDZIAŁ BEZPIECZEŃSTWA NARODOWEGO AKADEMII OBRONY NARODOWEJ ZESZYTY DOKTORANCKIE WYMOGI EDYTORSKIE

Spis treści. Wprowadzenie. I. KSZTAŁCENIE OBRONNE MŁODZIEśY W POLSCE (TRADYCJE I WSPÓŁCZESNOŚĆ)

GRUPY BOJOWE. Katedra Studiów nad Procesami Integracyjnymi INPiSM UJ ul. Wenecja 2, Kraków.

COLLOQUIUM WYDZIAŁU NAUK HUMANISTYCZNYCH I SPOŁECZNYCH KWARTALNIK I/2012

UCHWAŁA NR 44/2013. Senatu Akademii Marynarki Wojennej im. Bohaterów Westerplatte z dnia 19 września 2013 roku

Agresja ZSRR na Polskę zbrojna napaść dokonana 17 września 1939 przez ZSRR na Polskę, będącą od 1 września 1939 w stanie wojny z III Rzeszą.

UCHWAŁA NR 43/2013. Senatu Akademii Marynarki Wojennej im. Bohaterów Westerplatte z dnia 19 września 2013 roku

PRZECIWLOTNICZA TARCZA ROSYJSKIEJ BRYGADY

Polskie Państwo podziemne Przygotowała: Katarzyna Kossakowska Klasa III A

1. Polskie miesiące. Wystąpienia przeciw władzy w okresie PRL projekt edukacyjny

GRUPA A. a) odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 r. do wybuchu powstania warszawskiego.

A/ Prace w zakresie nauk biomedycznych

DECYZJA Nr 193/MON MINISTRA OBRONY NARODOWEJ. z dnia 23 maja 2011 r. w sprawie wprowadzenia odznaki okolicznościowej Marynarza Jednostek Pływających

Kodeks etyczny czasopisma Progress in Economic Sciences 1. Autor (autorzy)

USTAWA z dnia 24 maja 2007 r. o zmianie ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej oraz o zmianie niektórych innych ustaw 1)

Przykłady wybranych fragmentów prac egzaminacyjnych z komentarzami Technik technologii ceramicznej 311[30]

korwetę zwalczania okrętów podwodnych

UCHWAŁA NR 22/2014. Senatu Akademii Marynarki Wojennej im. Bohaterów Westerplatte z dnia 29 maja 2014 roku

POLSKA MISJA NA UKRAINIE TO TWORZENIE NOWOCZESNEJ ARMII [RELACJA]

MIASTO GARNIZONÓW

Uniwersytet Humanistyczno-Przyrodniczy Jana Kochanowskiego w Kielcach WYDZIAŁ PEDAGOGICZNY I ARTYSTYCZNY Instytut Edukacji Muzycznej

WYBRANE ARCHIWALIA DOTYCZĄCE PIERWSZEGO ETAPU REORGANIZACJI POKOJOWEJ LUDOWEGO WOJSKA POLSKIEGO W 1945 R.

Kierowanie Siłami Zbrojnymi Estonii oparte jest na zasadzie cywilnego kierownictwa

Chcesz pracować w wojsku?

126 Recenzje i artykuły recenzyjne

2014 rok Rok Pamięci Narodowej

prof. zw. dr hab. Piotr Mickiewicz Akademia Marynarki Wojennej im. Bohaterów Westerplatte

Powstanie Warszawskie. Anna Strus 6a

Ukraińska partyzantka

Agresja sowiecka na Polskę- IV rozbiór Polski

1) organy właściwe do powoływania komisji egzaminacyjnych i nadawania klas kwalifikacyjnych;

DECYZJA Nr 334/MON MINISTRA OBRONY NARODOWEJ

Recenzja opracowania M. Bryxa. pt: Rynek nieruchomości. System i funkcjonowanie.

Kontradmirał Jaworski dowódcą Centrum Operacji Morskich

SPIS ARTYKUŁÓW OGŁOSZONYCH W NUMERACH 1 5 BIULETYNU. Nr 1, 1969

DECYZJA Nr 103/MON MINISTRA OBRONY NARODOWEJ

Ekspozycje w Galerii Plenerowej Łazienek Królewskich (ogrodzenie od Alei Ujazdowskich) dostępne będą do 30 września 2018 roku. ***

Instytut Prawa i Administracji Państwowa Wyższa Szkoła Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży

Czapka naczelnika PKP

ZASADY PISANIA PRAC DYPLOMOWYCH LICENCJACKICH

1. Publikacje książkowe. * Działalność Polskich Związków Zawodowych w ŚFZZ , Warszawa 1986; Instytut Wydawniczy Związków Zawodowych, s.

Organizacja informacji

INFORMACJE OGÓLNE. Strona 1

Monte Cassino to szczyt wysokości 516m położony w skalistych masywach górskich środkowych Włoch, panujący nad doliną Liri i drogą Neapol-Rzym, na

Dyrektor Centrum Doktryn i Szkolenia Sił Zbrojnych. płk Jarosław MOKRZYCKI

WYMAGANIA REDAKCYJNE DOTYCZĄCE PISANIA PRAC KOŃCOWYCH

Ćwiczenie zamykające sześcioletni cykl zgrywania systemu walki

Zasady i wskazówki pisania prac dyplomowych

PL Zjednoczona w różnorodności PL A8-0369/4. Poprawka. Cristian Dan Preda w imieniu grupy PPE

ZADANIA DO SPRAWDZIANU

AKTA ZESPOŁÓW JEDNOSTEK OCHRONY Z LAT Uwagi wstępne

MŁODZIEŻOWA ENCYKLOPEDIA INTERNETOWA BOHATERÓW KRAJNY POD REDAKCJĄ MICHAŁA KOKOWSKIEGO

Koncepcja strategiczna obrony obszaru północnoatlantyckiego DC 6/1 1 grudnia 1949 r.

Warszawa, dnia 29 lipca 2013 r. Poz. 852 USTAWA. z dnia 21 czerwca 2013 r.

Rafał Waśko "Walka na wrażenia", Mariusz Kolczyński, Marek Mazur, Warszawa 2007 : [recenzja] Przestrzeń Społeczna (Social Space) 1/2,

PRZEDMIOTOWY REGULAMIN I WOJEWÓDZKIEGO KONKURSU Z HISTORII DLA UCZNIÓW SZKÓŁ PODSTAWOWYCH WOJEWÓDZTWA ŚWIĘTOKRZYSKIEGO W ROKU SZKOLNYM 2019/2020

Wojskowe plany wzmocnienia Polski Wschodniej

MATERIAŁY ARCHIWALNE CAW DOTYCZĄCE STANÓW LICZEBNYCH WOJSKA W LATACH Zarys organizacyjno-prawny

ZESPÓŁ AKT DOWÓDZTWA ARTYLERII Z LAT Zarys organizacyjny

Spis tresci. Wykaz 11 Wstçp 13

7. W przypadku wątpliwości ostateczna, wiążąca interpretacja postanowień niniejszego Regulaminu należy do organizatora.

Wymagania edukacyjne na poszczególne oceny z przedmiotu historia klasa VII

B/ Julian Kaczmarek Julian Skrzyp NATO

POLSKIE PAŃSTWO PODZIEMNE

HISTORIA I TRADYCJE. Zgodnie z Decyzją Nr 154/MON Ministra Obrony Narodowejz dnia 19 listopada 2018 r. Pułk przejął:

VI KOŁOBRZESKI PIKNIK WOJSKOWY I SŁUŻB MUNDUROWYCH

Komu ma służyć wznowienie monografii Barbary Skargi o pozytywizmie?

WYTYCZE EDYTORSKIE PERIODYK DYPLOMACJA I BEZPIECZEŃSTWO.

DZIENNIK USTAW RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dni Twierdzy Poznań - Fort VI Obiekt został zbudowany zaledwie w 4 lata i oddany do użytku pruskiej armii w roku Jest jednym z 9 fortów typu głó

W odpowiedzi na artykuł Ihara Szauczuka Wyższa humanistyczna edukacja na Białorusi w okresie międzywojennym: szkic historyczny

Organizacja Traktatu Północnoatlantyckiego, (ang. North Atlantic Treaty Organization, NATO; organizacja politycznowojskowa powstała 24 sierpnia 1949

ĆWICZENIE Z WOJSKAMI ANAKONDA-14

Karpacki Oddział Straży Granicznej

Wojciech Mroczka "Koniec tamtego świata : Mielec w latach Wielkiej Wojny", Jerzy Skrzypczak, Mielec 2014 : [recenzja]

11.VII Strona 1

Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych

Archiwum Pełne Pamięci IPN GD 536/121

Transkrypt:

Wojciech Mazurek O flocie radzieckiej na Morzu Czarnym Przegląd Historyczno-Wojskowy 13 (64)/4 (242), 185-191 2012

RECENZJE I OMÓWIENIA O flocie radzieckiej na Morzu Czarnym Michał Glock, Flota Czerwona na Morzu Czarnym, t. 1, Wielka improwizacja 1941 1942; t. 2, Wymęczone zwycięstwo 1943 1944, Warszawa 2011 Zainteresowania naukowe oraz prowadzone w ubiegłym wieku programy badawcze dotyczące sił zbrojnych ZSRR w latach II wojny światowej znalazły odbicie w polskiej historiografii wojskowej. Po zmianach ustrojowych przełomu lat 80. i 90. tematyka frontu wschodniego oraz armii i floty radzieckiej nie była przedmiotem zainteresowania polskich historyków. Działania bojowe Armii i Floty Czerwonej ustąpiły miejsca badaniom agresji ZSRR na Polskę we wrześniu 1939 r. oraz represji, jakim zostali poddani obywatele polscy na zaanektowanych kresach wschodnich II Rzeczypospolitej. Książka Michała Glocka Flota Czerwona na Morzu Czarnym jest jedną z niewielu ostatnio wydanych polskich naukowych prac historycznych o tematyce wojenno-morskiej. Jej autor jest historykiem mającym pokaźny dorobek publicystyczny 1. Mimo młodego wieku jest z pewnością znawcą radzieckich sił morskich od zarania ich dziejów oraz shiploverem (w wolnym przekładzie okrętoznawca), prowadzi badania nad rozwojem technicznym środków walki na morzu. Zainteresowania autora wykraczają poza okrętownictwo i dotyczą również polityki morskiej ZSRR. Przedmowę do książki Glocka napisał adm. Władimir G. Jegorow, były dowódca Floty Bałtyckiej, gubernator okręgu kaliningradzkiego. Chwali on zarówno książkę, jak i jej autora. Jego zdaniem, poza mało obiektywnymi opracowaniami niemieckimi, jest to pierwsza monografia Floty Czarnomorskiej powstała poza granicami Rosji. Autor przedmowy myli się jednak, tytułując Glocka kandydatem nauk wojskowych (t. 1, s. 10). O ile wiem uzyskał on stopień naukowy doktora na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu w naukach humanistycznych (specjalność: historia). Jegorow pozytywnie odniósł się zarówno do samej książki, jak i do artykułów publikowanych przez innych polskich autorów w czasopismach wojenno-morskich, podkreślając ich rzetelność badawczą. Tytuł pracy nie odzwierciedla jej zawartości. Autor nie ograniczył się do lat wskazanych w podtytułach obu tomów (t. 1 obejmuje lata 1941 1942; t. 2 okres 1943 1944), lecz objął badaniami również okres międzywojenny. Moim zdaniem, tytuł nie może mylić, powinien informować o zawartości książki. Może bowiem zaistnieć sytuacja, że czytelnik zainteresowany wcześniejszym okresem, kierując się informacją 1 Zob. www.teragon.com.pl/autorzy_mglock_wywiad.01.html (9 VIII 2012). 185

186 RECENZJE I OMÓWIENIA na okładce, bez zaglądania do książki pominie je, ze szkodą dla siebie. Nie twierdzę, że umieszczenie w pracy międzywojnia jest błędem. Przeciwnie, uważam, że jest uzasadnione, gdyż dzięki temu zostały wyjaśnione kwestie związane z powstaniem i rozwojem radzieckich sił morskich po latach rewolucyjnej i wojennej zawieruchy, co stanowi naturalne wprowadzenie do zasadniczej tematyki książki. Tom pierwszy liczy 398 s. i zawiera 4 rozdziały, które zostały podzielone na liczące od kilku do kilkudziesięciu stron podrozdziały. Pierwszy rozdział dotyczy okresu międzywojennego, dla którego autor wskazał cezurę lat 1918 1941. O ile pierwsza z dat nie budzi raczej wątpliwości i w historiografii światowej przyjmuje się ją jako datę graniczną wejścia Europy i świata w dwudziestolecie międzywojenne, o tyle już druga jest co najmniej dyskusyjna. Rosyjscy historycy, a od niedawna i kremlowscy politycy za początek II wojny światowej oficjalnie uznali rok 1939, natomiast agresja III Rzeszy w czerwcu 1941 r. i początek zmagań niemiecko-radzieckich to dla Rosjan okres nazywany propagandowo Wielką Wojną Ojczyźnianą. Zasadne zatem byłoby zamknięcie rozdziału rokiem 1939. Przystąpienie ZSRR do wojny po stronie III Rzeszy, czy się to Rosjanom podoba czy nie było dopełnieniem sojuszu z Niemcami. W książce nie przedstawiono niestety sekwencji zdarzeń we Flocie Czarnomorskiej, związanych z przygotowaniami i samą agresją na Polskę, a przecież sojusz polsko-rumuński skierowany przeciwko ZSRR wymuszał podjęcie odpowiednich kroków podnoszących gotowość bojową w graniczącym z Rumunią okręgu wojskowym i na Morzu Czarnym. W kalkulacjach wojskowych Rosjanie musieli brać pod uwagę możliwość zbrojnego wystąpienia Rumunii jako konsekwencji najazdu ZSRR na Polskę. Tych wątków autor z niezrozumiałych względów w ogóle nie podjął, potraktował je tak, jakby nie dotykały one tematyki pracy. W książce należało też dokładniej naświetlić działalność Floty Czarnomorskiej, podczas zajmowania przez ZSRR Besarabii w czerwcu 1940 r., które to wydarzenia spowodowały rozdźwięk w sojuszniczych relacjach niemiecko-radzieckich. Poza tym rozdział jest napisany ciekawie i zawiera pełną charakterystykę dziejów Floty Czarnomorskiej, pokazaną głównie przez pryzmat rozwoju jej sił okrętowych oraz infrastruktury bazowania. Autor omówił również floty innych państw basenu Morza Czarnego, ale bez charakterystyki ich realnych możliwości bojowych i zadań, jakie miały realizować w konflikcie z ZSRR. W drugim rozdziale zostały opisane pierwsze miesiące wojny. Oprócz znanych w polskiej historiografii wydarzeń, autor zasygnalizował i szerzej przedstawił wiele działań sił morski ZSRR w pierwszym etapie wojny. Najciekawszym fragmentem tego rozdziału jest omówienie zaczepnych działań podjętych w lipcu 1941 r. przez Flotyllę Dunajską wobec obiektów na wybrzeżu Rumunii. Rozdział trzeci jest poświecony działaniom obronnym Rosjan na Krymie. Oprócz opisu walk autor omówił siły morskie Niemiec i Włoch, które zostały przebazowane na Morze Czarne, oraz wsparcie sprzętowe udzielone marynarce wojennej Bułgarii przez Niemcy. W rozdziale czwartym, kończącym pierwszy tom, Glock przedstawił radzieckie działania obronne na Kaukazie w latach 1942 1943. Przebieg tych walk pokazuje powolne wyczerpywanie się ofensywnych możliwości sił zbrojnych III Rzeszy i wojsk sojuszniczych. Drugi tom o objętości 225 s. został podzielony na dwa rozdziały. Pierwszy jest poświęcony zaangażowaniu radzieckiej marynarki w walkach na Kubaniu. Kolejno

RECENZJE I OMÓWIENIA zostały opisane działania wojenne na Półwyspie Tamańskim i Kaukazie, a także okoliczności i warunki powtórnego sformowania Flotylli Azowskiej podporządkowanej operacyjnie Flocie Czarnomorskiej. W rozdziale drugim, obejmującym okres od października 1943 do września 1944 r., autor skupił uwagę na kerczeńsko-eltigeńskiej operacji desantowej przeprowadzonej jesienią 1943 r. Nie przyniosła ona oczekiwanych rezultatów, a doprowadziła do ciężkich strat tak w desantowanych wojskach, jak i użytych w niej jednostkach pływających. Następnie Michał Glock omówił radzieckie działania na liniach komunikacyjnych, walki na północno-zachodnim wybrzeżu Morza Czarnego i wyzwolenie Sewastopola, a także kończące aktywność bojową Floty Czarnomorskiej zajęcie portów bułgarskich i rumuńskich oraz samozatopienie w tych portach niemieckich jednostek. Tom zamyka bibliografia, skorowidze: nazw geograficznych, nazwisk i okrętów, oraz załączniki. Bibliografia jest imponująca (t. 2, s. 193 203), liczy 298 pozycji źródłowych, książek i artykułów. Należy jednak żałować, że w przypisach często zamiast najnowszych prac przytaczane są dane ze starszych, mniej aktualnych opracowań. Bibliografię uzupełnia wykaz stron internetowych, które należy uznać za rzeczowe i warte polecenia. W zestawieniu zabrakło jedynie słowników i leksykonów oraz atlasów z których autor musiał przecież korzystać, choćby do wykonania opracowań graficznych. Wątpliwości mogą budzić działy, według których została zestawiona bibliografia. Źródła drukowane nie wiedzieć dlaczego zostały umieszczone aż w trzech działach: archiwalne źródła drukowane, źródła drukowane, wspomnienia i relacje, a powinny być w jednym. W tej ostatniej grupie zabrakło wspomnień radzieckich admirałów Nikołaja Kuzniecowa 2 i Siergieja G. Gorszkowa 3. O ile we wspomnieniach pierwszego z wymienionych działania na Morzu Czarnym przedstawione są niejako obok operacji morskich na innych akwenach, o tyle relacje S. G. Gorszkowa, który dowodził m.in. Flotyllą Azowską oraz pełnił wysokie funkcje we Flocie Czarnomorskiej, odnoszą się bezpośrednio do tematyki książki. Ze starszych pozycji niemieckojęzycznych została pominięta ważna i nadal aktualna książka Jürga Meistera 4. Autor niepotrzebnie w bibliografii wydzielił czasopisma (dział V), ponieważ zaraz po nich znajduje się wykaz artykułów z wydawnictw ciągłych, głównie rosyjskich i polskich. Dyskusyjne jest wyodrębnienie działu Artykuły naukowe. Nie każdy wartościowy poznawczo artykuł ma rangę opracowania naukowego, wystarczy, że redakcja ze znanych tylko sobie powodów okroi aparat naukowy. Sądzę, że wystarczyłoby tą grupę opracowań nazwać po prostu Artykuły. W pracy brakuje wykazu skrótów. Skróty nazw jednostek zrozumiałe dla zorientowanych i oczytanych odbiorców dla osób zaczynających przygodę z historią wojenno-morską mogą stanowić przeszkodę nie do pokonania. Poza tym autor nie zamieścił wykazów opracowań graficznych i tabel znajdujących się w tekście głównym. W zakończeniu brakuje podsumowania, na ile działania radzieckiej marynarki dały się we znaki przeciwnikom i jakie ponieśli oni starty. Wprawdzie informacje o stratach występują w tekście i odnoszą się bezpośrednio do omawianych działań, to przedstawienie ich w formie tabeli byłoby zwieńczeniem całego wysiłku badawczego. Zastrzeżenia budzi nadużywanie przez autora określenia operacja desantowa. Wszystkie desanty na Morzu Czarnym stawia on w rzędzie działań operacyjnych, 2 N. Kuzniecow, Zwycięskim kursem, Warszawa 1978 (wyd. ros.: Kursom k pobiedie, Moskwa 1975). 3 S. G. Gorszkow, Na jużnom primorskom fłangie (osień 1941 wiesna 1944), Moskwa 1989; idem, Wo fłotskom stroju. Wojennyje miemuary, Sankt Petersburg 1996. 4 J. Meister, Der Seekrieg in den osteuropäischen Gewässern 1941 45, Monachium 1958. 187

188 RECENZJE I OMÓWIENIA przynajmniej takie można mieć wrażenie, czytając tytuły rozdziałów i podrozdziałów, a tak przecież nie jest. Za działania w skali operacyjnej należy uznać oba desanty wykonane na Półwysep Kerczeński na przełomie 1941 i 1942 r. oraz pod koniec 1943 r., operację noworosyjską, ciąg zdarzeń rozpoczynający się pod Jużną Ozieriejką i Staniczką na początku lutego 1943 r., a także operacje tamańską z września 1943 r. i akermańską przeprowadzoną w sierpniu 1944 r. Przesadą zaś jest tytułowanie operacjami działań, w których uczestniczyło od kilkuset do 2 3 tys. żołnierzy, np. desant przeprowadzony we wrześniu 1941 w Grigoriewce czy lądowanie w Sudaku w styczniu 1942. Były to typowe desanty taktyczne o zawężonych celach związania określonych jednostek przeciwnika w krytycznych dla strony radzieckiej położeniach. Terminem operacja należy określać wydarzenia wojenne o zdecydowanie większym zasięgu czasoprzestrzennym oraz skali zaangażowanych w ich realizacje sił i środków. Opisując działania radzieckie przeciwko Rumunii (t. 1), autor nie wykorzystał książki Anatolija Junowadowa, który szeroko opisał działania desantowe przeprowadzone przez Rosjan w 1941 r., w tym na interesującym nas akwenie 5. Również przy opisywaniu desantu pod Grigoriewką, będącego debiutem Floty Czarnomorskiej w tego typu działaniach, została pominięta praca tegoż autora, jak i Jewgienija P. Abramowa 6, w przypisach zaś przywoływane są starsze opracowania. Autor desantom czarnomorskim poświęcił dużo miejsca, lecz w zakończeniu książki zabrakło scalenia i oceny efektów, jakie uzyskała w nich strona radziecka. Nie zostały zsumowane siły i środki w tych działaniach zaangażowane, a także łączna liczba dni walki przypadająca na operacje desantowe 7. Dane takie, pokazane na tle działań wojennych na akwenie, potwierdziłyby znaczenie desantów podczas całego okresu walk na Morzu Czarnym i Azowskim. Przy omawianiu kerczeńsko- -teodozyjskiej operacji desantowej autor przemilczał sprawę zbrodni wojennej dokonanej w opanowanej przez Rosjan Teodozji 8. 5 A. Junowidow, Diesanty 1941 goda, Moskwa 2009, s. 10 122. 6 J. P. Abramow, Czernyje diawoły. Morskaja piechota w Wielikoj Otieczestwiennoj wojnie 1941 1945 gg., Moskwa 2008. 7 Na 125 desantów wysadzonych przez wszystkie floty i flotylle ZSRR w latach 1941 1945 na akwenie czarnomorskim było 26. W działaniach desantowych okresu Wielkiej Wojny Ojczyźnianej uczestniczyło ok. 240 tys. żołnierzy. Większość radzieckich desantów miała charakter działań taktycznych o ograniczonych celach. Z 11 radzieckich desantów operacyjnych na Morzu Czarnym wysadzono 6, w tym największy operacyjno-strategiczny w grudniu 1941 r. W operacjach tych uczestniczyło 160 tys. żołnierzy (bez desantów taktycznych, w których walczyło kolejnych kilkanaście tysięcy żołnierzy), 1568 dział i moździerzy, 195 czołgów i dział samobieżnych. Do przewiezienia i wsparcia wojsk użyto ponad 700 różnych okrętów, kutrów i innych środków pływających. Z powietrza operacje te wspierało ponad 2 tys. samolotów lotnictwa frontowego i Floty Czarnomorskiej. Żołnierze wysadzeni podczas 6 operacji na Morzu Czarnym znajdowali się nieprzerwanie w walce przez 86 dób. Szerzej zob. J. P. Abramow, op. cit., s. 127, 141 144, 147 148, 310; I. Statiuk, Kierczeńsko-Fieodozijskaja diesantnaja opieracyja 1941 1942, Moskwa 2007, s. 38 46; W. I. Żumatij, Morskije diesantnyje opieracyi woorużonnych sił SSSR. Morskaja piechota w dowojennyj pieriod i w gody Wielikoj Otieczestwiennoj wojny 1918 1945, Moskwa 2011, s. 338 347, 350 352, 373 378. 8 29 XII 1941 r. w Teodozji pijani radzieccy piechurzy morscy, świętując sukces, dopuścili się mordu na 160 jeńcach rekonwalescentach jednego z niemieckich szpitali wojskowych w mieście. Opracowania radzieckie i rosyjskie dotyczące II wojny światowej zawierają wiele danych o popełnianych przez żołnierzy III Rzeszy i jednostki sojusznicze zbrodni wojennych w ZSRR, lecz na ten niewygodny dla Rosjan temat milczą. Zob. M. Konarski, Kampania krymska I faza (11 września 1941 1 stycznia

RECENZJE I OMÓWIENIA W książkach historyczno-wojskowych musi być zachowana terminologia wojskowa określająca użytkowany ówcześnie sprzęt. Niestety, na dobre już zadomowiły się w rodzimym słowniku pojęć modne zdrobnienia typu armatki i działka. Manierze tej uległ i Michał Glock. Takiego sprzętu nie było i nie ma, są za to armaty i działa, czyli artyleryjskie lufowe środki ogniowe o kalibrze powyżej 20 mm. Autor najczęściej używa niepoprawnego określenia działko ppanc. 45 mm (t. 2, s. 81 itd.). Stosuje też poprawny, lecz nie w pełni fachowy termin działo (t. 1, s. 237). Zapewne w obu przypadkach chodzi o batalionową 45 mm armatę ppanc. wz. 1932 zmodernizowaną dwukrotnie w 1937 i w 1942 r. 9, a stanowiącą podstawowy środek walki z bronią pancerną na szczeblu pododdziału. Jeżeli już, to stosujmy zdrobnienia w pracach popularnonaukowych, natomiast w opracowaniach naukowych należy używać pojęć i terminologii stricte fachowej. Jedynym zdrobnieniem w słownictwie wojskowym, niekaleczącym tekstów historycznowojskowych jest karabinek, czyli indywidualne uzbrojenie strzeleckie, które pojawiło się w latach II wojny światowej w wyniku eksperymentów z amunicją strzelecką i stanowiące dziś podstawowy środek walki pojedynczego żołnierza. Niektóre użyte przez autora terminy są nietrafne lub błędne. Na szkicu na s. 181 (t. 1, mapa 10) miejsca zacienione nazwał autor punktami oporu. Patrząc od góry są to: aranczijskij, duwankojskij, czerkies-kiermienskij oraz czirgunskij punkt oporu. Punkt oporu to termin wojskowy używany zarówno w taktyce, jak i fortyfikacji i oznacza rozbudowane pod względem inżynieryjnym miejsca, wycinki terenu bronione przez pododdziały szczebla pluton kompania 10. Miejsc wskazanych na szkicu broniły różne improwizowane oddziały lub związki taktyczne, czyli formacje znacznie większe i liczniejsze niż pododdziały. Zacienione fragmenty powinny być nazwane rejonami umocnionymi, rubieżami obrony (t. 1, s. 188, 208) lub sektorami obrony (t. 1, s. 190 193). Sektor obrony jest tu określeniem najbardziej odpowiednim do przedstawionych działań. Chodzi przede wszystkim o stosowanie terminologii zgodnej i odpowiadającej przedstawianym wydarzeniom pod względem ich wymiaru operacyjno-taktycznego. Pewne zamieszanie zapanowało w pracy w kwestii naprzemiennego określania Floty Czarnomorskiej związkiem taktycznym (t. 1, s. 80; t. 2, s. 159), co jest nieprawidłowe, oraz poprawnie związkiem operacyjnym (t. 1, s. 13). Porządkując te rozbieżności, należy zauważyć, iż w siłach morskich ZSRR od zawsze związkami taktycznymi okrętów były eskadry i brygady okrętów, ewentualnie flotylle, określane jako sojedinienije (ros. takticzeskoje sojedinienije, opieratiwno-takticzeskoje sojedinienije). Dla flot zaś było i jest używane określenie objedinienije (opieratiwnoje objedinienije, stratiegiczeskoje objedinienije) 11, co w polskiej terminologii wojskowej oznacza szczebel co najmniej operacyjny i wyższe, a więc korpus armijny, 1942 r.), http://www.konflikty.pl/a,2140,ii_wojna_swiatowa,kampania_krymska_-_i_faza_%2811_ wrzesnia_1941_-_1_stycznia_1942_r.%29.html (25 V 2012). 9 Szerzej zob. S. Komornicki, Regularne jednostki ludowego Wojska Polskiego. Formowanie, działania bojowe. Organizacja, uzbrojenie, metryki jednostek piechoty, Warszawa 1977, s. 123; C. Grzelak, H. Stańczyk, S. Zwoliński, Armia Berlinga i Żymierskiego. Wojsko Polskie na froncie wschodnim 1943 1945, Warszawa 2003, s. 129 130, 132. 10 Leksykon wiedzy wojskowej, red. M. Larpus, Warszawa 1979, s. 354. 11 Zob. W. A. Zołotariew, W. S. Szłomin, Kak sozdawałas wojenno-morskaja mosz Sowietskogo Sojuza, t. 1, Moskwa Sankt Petersburg 2004, s. 26; Wojennyj encykłopiediczeskij słowar, Moskwa 1986, s. 504, 688. 189

190 RECENZJE I OMÓWIENIA armię lub front w odniesieniu do wojsk lądowych lub w wypadku sił morskich flotę. Moim zdaniem, nazywanie zaokrętowanego desantu pasażerami (t. 1, s. 344) jest nietrafione. Pasażer wielu czytelnikom na pewno nie skojarzy się z walką zbrojną, lecz z wycieczką czy podróżą. Działania wojenne na pewno nie mają charakteru turystyczno-krajoznawczego ani nie są dla ich uczestników relaksującymi przeżyciami. Wskazane jest stosowanie ściśle wojskowego słownictwa, a więc okręty nie podejmowały pasażerów, lecz zaokrętowywały desant. Również niewojskowo brzmi zapis: kuter wybrał się (t. 1, s. 344), co mogłoby sugerować pewną dobrowolność podjętej misji rozpoznawczej, na jaką w działaniach zbrojnych nie ma miejsca, więc raczej nie wybrał się, jak chce tego autor, lecz został wysłany lub otrzymał rozkaz, zadanie itp. Książkę Michała Glocka wzbogacają liczne opracowania graficzne, w tym wiele rycin nazwanych przez Autora mapami. Z opracowanych łącznie ponad 60 grafik nazwanych w ten sposób, 25 jest mapami, w tym w tekście zasadniczym 5 (w t. 1, s. 91, 128, 247, 266 oraz w t. 2, s. 170). W kartografii wojskowej za mapy uznajemy jedynie te, które posiadają określone cechy matematyczne, tj.: odwzorowanie kartograficzne, geodezyjny układ współrzędnych prostokątnych płaskich (tzn. siatka kartograficzna) i skala mapy. Kolejnymi elementami składowymi mapy są dane geograficzne, a więc rysunek poziomicowy odwzorowujący rzeźbę terenu i jego pokrycie roślinne oraz sieci: wodne, osadnicze, drogowe itp., czyli uproszczone płaskie odwzorowanie terenu i akwenów wodnych. Istotnym elementem treści mapy jest tzw. opis pozaramkowy, w którego skład wchodzą: oznaczenie godła mapy i arkusza, dane wydawnicze, objaśnienia zastosowanych znaków topograficznych oraz skala i podziałka mapy. Najistotniejszym jednak i ostatnim elementem jest w wypadku historycznych map wojskowych, wrysowana sytuacja wojskowa z objaśniającą ją legendą, a także odpowiednio rozmieszczone opisy dokumentu. Te z opracowań Michała Glocka, które są pozbawione któregokolwiek z wymienionych składników, należy traktować jako szkic lub schemat, a w wypadku zobrazowania zamiaru działań plan. Szkice w książce są opracowane czytelnie i bardzo starannie. Uwagę budzi jedynie dość dowolne umieszczanie legend, które powinny znajdować się w prawym dolnym rogu grafiki, a tylko w wyjątkowych sytuacjach w miejscach innych lub w ogóle wyodrębnione jako osobny element (taki zabieg autor wykonał z powodzeniem w t. 1, s. 128). Przyjęta koncepcja bezpośredniego umieszczania fotografii w tekście, odbiegająca od znanych i powszechnie stosowanych zabiegów redakcyjnych polegających na skupianiu zdjęć w oddzielonych zbiorach, okazuje się rozwiązaniem sensownym. Nie osłabia przekazu, nie psuje narracji i nie odwraca uwagi, a jednocześnie daje czytelnikowi możliwość odsapnięcia przed następną porcją tekstu. W książce znajduje się 68 tabel, w tym 35 w tekście, oraz zaledwie 4 schematy organizacyjne, których moim zdaniem jest zdecydowanie za mało. Pod tym względem praca jest uboga i należy mieć nadzieję, że będzie ich więcej w ewentualnym kolejnym wydaniu. Powinny znaleźć się wśród nich ogólne struktury organizacyjne podległości jednostek oraz zależności służbowej, niewynikającej z operacyjnego podporządkowania. Tabele współgrają z tekstem i uwypuklają dane zasygnalizowane w tekście. Dobrze graficznie są opracowane dane okrętów wraz z rysunkami. W pracy pominięto jednak dane taktyczno-techniczne szeroko wykorzystywanych przez walczące strony środków desantowych. W zestawie-

RECENZJE I OMÓWIENIA niach dotyczących sił morskich nie uwzględniono niemieckich batalionów saperów. Wprawdzie nie były one podporządkowane dowódcom morskim, ale ich zasadniczym sprzętem były różnorodne środki desantowo-przeprawowe (Pionierlandngsboote) i brały one udział w działaniach bojowych, zwłaszcza na akwenie azowskim 12. Uogólniając, ikonografia pomimo drobnych uchybień wpływa pozytywnie na ogólną ocenę książki. W książce brakuje wyjaśnienia, skąd w składzie sił morskich ZSRR wzięła się piechota morska oraz jednostki strzelców morskich. Temu rodzajowi jednostek wojskowych autor poświęcił zbyt mało miejsca, a i to jedynie przy okazji omawiania działań desantowych, prowadzonych na akwenach czarnomorskim i azowskim. Budzi to zdziwienie, tym bardziej iż Glock dysponował pracami będących jak najbardziej na czasie dwóch rosyjskich autorów 13. Według J. Abramowa, we Flocie Czarnomorskiej sformowano 6 brygad piechoty morskiej, 8 pułków i 22 bataliony liczące łącznie ok. 70 tys. żołnierzy 14. Powyższe uwagi nie mają jednak wpływu na ogólną ocenę pracy, która jest wartościowa. Należy mieć nadzieję, że będzie ona zapowiedzią nowych książek nie tylko o siłach morskich ZSRR, ale też o działaniach na całym froncie wschodnim. Powstałą w latach dziewięćdziesiątych XX w. niszę w polskiej historiografii należy wypełnić, nie czekając na przekłady współczesnych rosyjskich opracowań, których nie brakuje. Nowa, współczesna odsłona działań Armii i Floty Czerwonej, poza ich demitologizacją, powinna też demaskować dotychczasowe opracowania historyków okresu PRL. Z uwagi na uwikłania pozanaukowe ciążące nad historiografią minionej epoki, występują w niej nieliczne wartościowe pozycje, przede wszystkim jednak istnieją prace przepojone propagandowymi teściami, z nadętą narracją naszpikowaną charakterystyczną ówczesną nowomową. Współczesne badania radzieckiej wojskowości w latach II wojny światowej we wszystkich jej aspektach powinny zmierzać do wyjaśniania faktów, co do których istnieją wątpliwości w sferze ich interpretacji czy w ogóle ich zaistnienia (sic!), a z którymi rozprawę rozpoczęli już sami Rosjanie. Książkę polecam zarówno zawodowym historykom, jak i wszystkim interesującym się tematyką historyczno-morską XX w. Praca jest starannie wydana przez warszawskie wydawnictwo Tetragon, którego zespołowi redakcyjnemu należą się słowa uznania. Wojciech Mazurek 12 Szerzej zob. S. Biela, Mułołazy Kriegsmarine, Okręty Wojenne 2011, nr 4, s. 48 49. 13 J. P. Abramow, op. cit.; H. H. Kamałow, Morskaja piechota w boju za rodinu, Moskwa 1983. 14 J. P. Abramow, op. cit., s. 65. Oprócz jednostek piechoty morskiej marynarze stanowili od 30 do 80% stanu osobowego brygad strzelców morskich sformowanych w Północno-Kaukaskim Okręgu Wojskowym. Do jednostek tych (68, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82 i 83 BSM) oddelegowano łącznie 57 197 marynarzy. 191