W hołdzie żołnierzom AK i BCh 24 kwietnia Włoszczowa uczciła 74. rocznicę przemianowania Związku Walki Zbrojnej w Armię Krajową oraz 72. rocznicę opanowania Włoszczowy przez oddział majora Mieczysława Tarchalskiego Marcina. Uroczystości rozpoczęła Msza Święta w intencji poległych, zmarłych i żyjących żołnierzy 27 i 74 Pułku Piechoty Armii Krajowej oraz innych formacji zbrojnych z czasów II wojny światowej, odprawiona pod przewodnictwem ks. prałata Zygmunta Pawlika w kościele parafialnym pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Po nabożeństwie delegacje złożyły kwiaty na symbolicznym grobie dowódców Armii Krajowej, obok świątyni. Poczty sztandarowe i uczestnicy przemaszerowali pod Pomnik Braterstwa Broni Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich na Placu Majora Mieczysława Tarchalskiego, gdzie hm Cezary Huć, komendant Hufca Szczekocińsko-Włoszczowskiego ZHP odczytał Apel Poległych i tu także uczestnicy złożyli kwiaty w hołdzie partyzantom Państwa Podziemnego. Wzruszenia nie krył Zbigniew Zieliński - Honorowy Obywatel Włoszczowy, były minister i kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, żołnierz 74 Pułku Piechoty Armii Krajowej, który walczył na terenie powiatu włoszczowskiego w czasie II wojny światowej. - Nawet w Warszawie nie widziałem tyle pocztów sztandarowych co tu dzisiaj. Dziękuję Wam! mówił ze łzami w oczach. List z okazji obchodów skierowała wojewoda Agata Wojtyszek. Odczytał go doradca wojewody Bartłomiej Dorywalski. W uroczystościach uczestniczyli m.in.: burmistrz Włoszczowy Grzegorz Dziubek, wicestarosta włoszczowski Zbigniew Krzysiek, przewodniczący Rady Miejskiej we Włoszczowie Grzegorz Dudkiewicz wraz z radnymi, przewodniczący Rady Powiatu Włoszczowskiego z radnymi, pełnomocnik Zarządu Województwa Świętokrzyskiego ds. kombatantów i osób represjonowanych Karol Fijałkowski, p. o. zastępcy Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Kielcach Stanisław Nowak, nadleśniczy Nadleśnictwa Włoszczowa Artur Ratusznik, kombatanci z powiatu i regionu, przedstawiciele szkół, urzędów, Państwowej Straży Pożarnej, policji, harcerze, pracownicy opieki zdrowotnej. Warty wystawił Hufiec Szczekocińsko-Włoszczowski ZHP. Komendant przemarszu mjr Kazimierz Matuszewski. Prowadzenie mjr w stanie spoczynku Ryszard Marcinkowski. Oprawa muzyczna Orkiestra OSP Konieczno. Obchody zorganizowało Koło ŚZŻ AK we Włoszczowie przy wsparciu UG Włoszczowa. Poczęstunek przygotował ZPO nr 1 we Włoszczowie. Burmistrz Grzegorz Dziubek składa serdeczne podziękowania Mieszkańcom i Gościom za udział w uroczystościach. Jeden z największych oddziałów AK w Świętokrzyskiem - historia. Mieczysław Tarchalski Marcin (29 XII 1903 17 I 1981) urodził się w Gidlach w powiecie radomszczańskim. Mając 16 lat wstąpił do Korpusu Kadetów w Modlinie i jako ochotnik walczył w wojnie polsko-bolszewickiej. Następnie pracował w służbie leśnej, będąc między innymi wykładowcą w szkole dla leśniczych w Cieszynie. Po klęsce wrześniowej aktywnie włączył się w działalność konspiracyjną w obwodzie włoszczowskim. Pełnił obowiązki komendanta placówki i szkoły podchorążych w Dąbrowie Zielonej. We wrześniu 1942 roku został komendantem II podobwodu, a w czerwcu 1943 roku został dowódcą Kedywu w obwodzie. Oddział Marcina został zorganizowany w 1943 roku na polecenie komendanta obwodu, jako pierwszy oddział 1
partyzancki w Obwodzie Włoszczowa. Podobnie jak w przypadku innych powstających w tym czasie grup partyzanckich w oddziale Marcina mieli znaleźć miejsce spaleni członkowie konspiracji. Ze względu na to, że Tarchalski pełnił obowiązki dowódcy Kedywu obwodowego faktyczne dowództwo objął podporucznik Przemysław Szyc (Schütz) Ludwik. Początkowo oddział liczył zaledwie kilkunastu partyzantów. Do końca października wstąpiło już doń 98 ludzi. Z ważniejszych akcji dywersyjnych oddziału można wymienić ostrzelanie 4 sierpnia 1943 roku pod Kózkami pociągu urlopowego Wehrmachtu (w czasie akcji Niemcy ponieśli duże straty) oraz zniszczenie linii telefonicznej 27 lipca 1943 roku przy torze kolejowym między Żelisławicami a Koniecpolem. Dalsze powiększenie oddziału nastąpiło w listopadzie 1943 roku, kiedy dołączyły dwie grupy partyzanckie - Tadeusza Kozłowskiego Piotra i Aleksandra Seweryna Bartosza. Z powiększonego w ten sposób oddziału, do około 250 ludzi, stworzono Obwodowy Batalion Partyzancki AK Marcina. Przy czym Tarchalski z lasu pełnił dalej funkcję dowódcy Kedywu. Cały batalion stacjonował między innymi we wsi Zagórcze. Do najbardziej znanych bojów, w tym okresie, należy zaliczyć starcie patrolu Ludwika pod Bichniowiem z niemiecką grupą ekspedycyjną 28 listopada 1943 roku, w wyniku którego zginęło pięciu partyzantów (w tym podporucznik Ludwik ), a Niemcy w odwecie dokonali pacyfikacji Bichniowa oraz bój pod Józefowem w powiecie koneckim 13 grudnia 1943 roku, kiedy zginęło siedmiu Niemców. Po późnojesiennych walkach widząc nieskuteczność działań tak licznego zgrupowania postanowiono je podzielić na 4 oddziały po około 20 ludzi, a pozostałych urlopowano. Wczesną wiosną 1944 roku kombinowana grupa uderzeniowa partyzantów pod dowództwem Marcina przeprowadziła niesłychanie udaną operację zajęcia Włoszczowy. Przemówienie Burmistrz Grzegorza Dziubka Szanowni Państwo 74 lata temu rozkazem naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych gen. Władysława Sikorskiego, Związek Armii Zbrojnej przemianowano w Armię Krajową. Choć ta rocznica minęła dokładnie 14 lutego, to nasze uroczystości odbywają się dziś, bo tradycją stało się, że w kwietniu wspominamy opanowanie okupowanej przez Niemców Włoszczowy przez oddział mjr Mieczysława Tarchalskiego Marcina, który powstał w 1943 roku. Brawurowa akcja miała na celu aresztowanie trzech niemieckich konfidentów, zarekwirowanie większych ilości towarów z niemieckich sklepów i magazynów, zniszczenie dokumentacji kontyngentowej oraz pokazanie, że nawet w większych skupiskach Niemcy nie mogą czuć się bezpiecznie. Partyzanci ostrzelali siedzibę miejscowej żandarmerii w budynku Starostwa przy ul. Koniecpolskiej, zniszczyli akta i spisy administracyjne, ukarali chłostą kilku miejscowych urzędników współpracujących z Niemcami oraz zabrali towary z magazynów i sklepów niemieckich. Po jej zakończeni zgrupowanie rozeszło się w ustalonych wcześniej kierunkach m.in. do Kluczewska, Kurzelowa, za Pilicę i w kierunku Oleszna, zabierając ze sobą skonfiskowane towary i złapanych konfidentów. W historii Polski i w dziejach Włoszczowy pojawiła się armia, z którą - nie tylko w czasie wojny, ale wiele lat po wojnie jednoczy serca i pamięć Polaków. Już sama nazwa - znieważana i wyszydzana po 1945 roku - była wtedy dla patriotów tarczą obronną, relikwią narodową, znakiem nadziei.walcząca o wolną Polskę Armia Krajowa stała się fenomenem na skalę światową najsilniejszą i najlepiej zorganizowaną armią podziemną z działających w tamtym czasie w Europie. W chwili największej zdolności bojowej, wiosną 1944 roku, siły Armii Krajowej liczyły około 380 tysięcy żołnierzy i oficerów. Pomimo, że nie miała artylerii, lotnictwa, czołgów, walczyła z okupantem jak równy z równym. Sukcesem Armii Krajowej było zorganizowanie 1175 akcji wykolejenia pociągów, wysadzenie 38 mostów, spalenie 4300 samochodów wojskowych, likwidacja 2000 agentów gestapo. Armia Krajowa, która na swych sztandarach nosiła dumne hasło "Bóg, Honor, Ojczyzna", tym wartościom pozostała wierna aż do ostatniego rozkazu. Aby w pełni zrozumieć ideę powołania tej formacji, jej pozycję na arenie międzynarodowej i walkę z najeźdźcami, trzeba odnieść się do Polskiego Państwa Podziemnego, którego powstanie było rodzajem kontynuacji, ciągłości polskiej państwowości. Najpiękniejsze słowa o Armii Krajowej wypowiedział jej żołnierz ze słynnego oddziału "Jędrusie", który działał na Kielecczyźnie, Zbigniew Kabata. 20 lat po wojnie napisał na wygnaniu w Szkocji: "Byłaś dla nas radością i dumą, jak stal prężna, jak żywioł surowa, ustom - pieśnią, sercu - krwawą łuną, Armio Krajowa! (...). Nas nie stanie, lecz Ty nie zaginiesz. Pieśń Cię weźmie, legenda przechowa. Wichrem chwały w historię popłyniesz, Armio Krajowa!". Niech się tak stanie! Armia Krajowa nie tylko prowadziła opór zbrojny, ale przygotowała ogólnokrajowe powstanie. Też dzięki temu, że miała wspaniałych dowódców. Byli to: gen. Stefan Rowecki Grot, gen. Tadeusz Komorowski Bór, gen. Leopold Okulicki Niedźwiadek. Symboliczne groby dwóch z nich znajdują się we Włoszczowie. Komenda Główna podzielona na wydziały ściśle wojskowe oraz komórki specjalne, jak Biuro Informacji i Propagandy (BIP), Kierownictwo Dywersji (Kedyw) i inne struktury, tworzyła dobrze wyszkolone, konspiracyjne wojsko. AK powołała sądy specjalne dla sądzenia osób popełniających przestępstwa: zdrady, szpiegostwa, denuncjacji, prześladowania ludności polskiej i czyny godzące w bezpieczeństwo partyzantów. Polacy musieli wiedzieć, że Polska nie Zginęła, walczy i zwycięży. Zachowanie pamięci o ludziach, którzy oddali życie w obronie Ojczyzny, jest nie tylko naszym obowiązkiem, przede wszystkim jest dla nas zaszczytem. Dzisiejsze święto jest wyrazem wdzięczności tym ludziom żołnierzom Armii Krajowej. Uroczystości takie, jak dzisiejsza, są istotne dla kształtowania pamięci o trudnych czasach, w których powszechne okrucieństwo okupantów spotkało się z oporem, męstwem i odwagą Wielkich Patriotów, do których należą Żołnierze AK. W 74. rocznicę powołania Armii Krajowej oddajemy hołd nie tylko poległym za Ojczyznę, ale również oddajemy cześć żyjącym Bohaterom, których z roku na rok jest ich coraz mniej. Jednocześnie wyrażamy najwyższy podziw i uznanie dla ich postawy oraz zaangażowania w walkę o niepodległość Polski. Twórcom i Bohaterom Polskiego Państwa Podziemnego chwała! Cześć Ich pamięci! 2
List wojewody Agaty Wojtyszek 3
4
5