Dwutygodnik parafii św. Mateusza w Łodzi KU WSPÓLNOCIE www.parafiamateusza.com Numer 11/2013 (639) 9 czerwca 2013 r.
Liturgia Słowa Modlitwa w Roku Wiary Prosimy Cię, Panie, wypisz w sercach naszych umiłowanie Twego Imienia, aby nasza wrażliwość na to, co święte, rozbudzała naszą religijność i zbliżała nas do Ciebie. X Niedziela Zwykła Łk 7,11-17 Jezus udał się do pewnego miasta, zwanego Nain; a szli z Nim Jego uczniowie i tłum wielki. Gdy zbliżył się do bramy miejskiej, właśnie wynoszono umarłego, jedynego syna matki, a ta była wdową. Towarzyszył jej spory tłum z miasta. Na jej widok Pan użalił się nad nią i rzekł do niej: Nie płacz. Potem przystąpił, dotknął się mar, a ci, którzy je nieśli, stanęli, i rzekł: Młodzieńcze, tobie mówię, wstań. Zmarły usiadł i zaczął mówić; i oddał go jego matce. A wszystkich ogarnął strach; wielbili Boga i mówili: Wielki prorok powstał wśród nas i Bóg łaskawie nawiedził lud swój. I rozeszła się ta wieść o Nim po całej Judei i po całej okolicznej krainie. KOMENTARZ Jezus kontynuuje służbę misyjną opartą o Kafarnaum, z którego udaje się do różnych miejscowości, tym razem do miasta Nain w Galilei. Wiara rzymskiego centuriona i uzdrowienie jego sługi, ukazała uczniom, że w przyszłości w Jezusa uwierzą także ludzie z innych narodów. Teraz Jezusa poznają mieszkańcy Nain. Jezus wraz z uczniami i wieloma zainteresowanymi Nim ludźmi rozpoczyna spotkania w tym mieście od konduktu pogrzebowego. Ludzie niewierzący pocieszają ludzi znajdujących się w żałobie, mówiąc im: Nie smuć się, na nic się to nie zda. Czarnoksiężnicy i inni uzdrowiciele odprawialiby tu rozbudowany ceremoniał. Jezus natomiast wskrzesza syna wdowy mocą Ojca, który jest obecny pośród swojego ludu, przynosi mu ulgę, pociechę i nadzieję. Bóg nie opuszcza żywych, którzy Mu ufają. Jezus nie będzie jednak uzdrawiał wszystkich chorych i wskrzeszał wszystkich zmarłych jedynaków wdów, lecz uczynił ten cud w Nain, aby uczniowie i pozostali członkowie narodu Izraelskiego wiedzieli, że ich Bóg jest teraz obecny pośród nich, że ich odwiedził. W osobie Jezusa i Jego głoszeniu królestwa, Bóg przybliżył się do będących w potrzebie ludzi. Bóg, którego zwiastuje Jezus, wyzwala ludzi, którzy znaleźli się w niewoli śmierci. Uczestnicy wydarzenia w Nain rozpoczęli drogę do poznania Jezusa. Na tle wiedzy o wielkich prorokach z historii Izraela, uznali Jezusa za wielkiego proroka, Bożego wysłannika, i rozradowali się, że Bóg wejrzał na swój lud, że nie jest bierny, lecz aktywny w historii. Bóg nie jest oddalony i obojętny wobec nich, lecz troszczy się o nich. 2 XI Niedziela Zwykła Łk 7,36-8,3 Jeden z faryzeuszów zaprosił Jezusa do siebie na posiłek. Wszedł więc do domu faryzeusza i zajął miejsce za stołem. A oto kobieta, która prowadziła w mieście życie grzeszne, dowiedziawszy się, że jest gościem w domu faryzeusza, przyniosła flakonik alabastrowy olejku i stanąwszy z tyłu u nóg Jego, płacząc, zaczęła oblewać Jego nogi i włosami swej głowy je wycierać. Potem całowała Jego stopy i namaszczała je olejkiem. Widząc to faryzeusz, który Go zaprosił, mówił sam do siebie: Gdyby On był prorokiem, wiedziałby, co za jedna i jaka jest ta kobieta, która się Go dotyka, że jest grzesznicą. Na to Jezus rzekł do niego: Szymonie, muszę ci coś powiedzieć. On rzekł: Powiedz, Nauczycielu. Pewien wierzyciel miał dwóch dłużników. Jeden winien mu był pięćset denarów, a drugi pięćdziesiąt. Gdy nie mieli z czego oddać, darował obydwom. Który więc z nich będzie go bardziej miłował?. Szymon odpowiedział: Sądzę, że ten, któremu więcej darował. On mu rzekł: Słusznie osądziłeś. Potem zwrócił się do kobiety i rzekł Szymonowi: Widzisz tę kobietę? Wszedłem do twego domu, a nie podałeś Mi wody do nóg; ona zaś łzami oblała Mi stopy i swymi włosami je otarła. Nie dałeś Mi pocałunku; a ona, odkąd wszedłem, nie przestaje całować nóg moich. Głowy nie namaściłeś Mi oliwą; ona zaś olejkiem namaściła moje nogi. Dlatego powiadam ci: Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała. A ten, komu mało się odpuszcza, mało miłuje. Do niej zaś rzekł: Twoje grzechy są odpuszczone. Na to współbiesiadnicy zaczęli mówić sami do siebie: Któż On jest, że nawet grzechy odpuszcza?. On zaś rzekł do kobiety: Twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju. Następnie wędrował przez miasta i wsie, nauczając i głosząc Ewangelię o królestwie Bożym. A było z Nim Dwunastu oraz kilka kobiet, które uwolnił od złych duchów i od słabości: Maria, zwana Magdaleną, którą opuściło siedem złych duchów; Joanna, żona Chuzy, zarządcy u Heroda; Zuzanna i wiele innych, które im usługiwały ze swego mienia. KOMENTARZ Służba misyjna Jezusa coraz więcej kosztuje. Jezusowi i uczniom towarzyszy kilka kobiet pokrywających koszty utrzymania służby. W zespole Jezusa są również jako osoby wierzące i świadkowie uwolnienia od złych duchów i uleczenia chorób. Jezus bada zdolność człowieka do wiary, a faryzeusz zatrzymuje się na samym oskarżeniu o niemoralność. W tekście ukazane są dwie kultury - faryzeusza i Jezusa. Zwycięża nowa kultura oparta na żywej wierze, umiera kultura oparta na martwej ludzkiej tradycji.
Życie wiarą Z życia Klubu św. Mateusza Przy Sercu Jezusowym serce człowieka uczy się poznawać, jaki jest prawdziwy i jedyny sens jego życia i jego przeznaczenie: przy Sercu Jezusowym serce człowieka nabiera zdolności miłowania. Jan Pawł II Tymi słowy rozpoczynamy i zamykamy obecny numer naszej parafialnej gazety, przypadający w bogatym czasie wielu wydarzeń z życia Kościoła i naszej parafii. Ostatnie bowiem dni przeżywaliśmy w atmosferze I Komunii św., uroczystości Bożego Ciała i Najświętszego Serca Jezusowego, sakramentu Bierzmowania, Diecezjalnego Dnia Wspólnoty Eucharystycznego Ruchu Młodych w Łagiewnikach. Członkowie Klubu św. Mateusza uczestniczyli w wyprawie nad Zalew Sulejowski zwiastując nadchodzące wakacje. Wszystkie te wydarzenia splecione są czerwcową modlitwą ku czci Serca Jezusowego wyśpiewywaną w codziennej litanii. Kościół, rozciągając tę modlitwę na cały świat i wszystkie czasy, przypomina, że grzechy ludzi są przyczyną klęsk duchowych, które niekiedy są gorsze od chorób ciała. Dlatego ciągle potrzebne jest wołanie o miłosierdzie dla całego świata i modlitwa wynagradzająca. Grzech bowiem przeciwstawia się miłości Boga do nas i odwraca od Niego ludzkie serca. Grzech jest wielkim złem w całym swoim wielorakim wymiarze, poczynając od pierworodnego, poprzez wszystkie grzechy osobiste każdego człowieka, poprzez grzechy społeczne, grzechy, które obciążają dzieje całej ludzkości - mówił Ojciec św. w Elblągu w 1999 r. Tam też zwrócił się z apelem: Wynagradzajmy Sercu Bożemu za grzechy popełnione przez nas i naszych bliźnich. Wynagradzajmy za odrzucenie dobroci i miłości Boga. Dzień, w którym Adam i Ewa zostali wygnani z raju,jako dzień pierwszego grzechu przeszedł do historii ludzkości. Obrazuje go pewna historia: A był to dzień wyjątkowo posępny: niebo zaciągnęło się ciemnymi chmurami, od czasu do czasu zacinał chłodny deszcz, rozmokła ziemia kleiła się do bosych stóp. Nastrój obojga był tak samo ponury i smutny. Wtem Ewa zaczęła nagle szlochać i położywszy głowę na ramieniu Adama, zapytała: Kochasz mnie jeszcze, mimo wszystko? Oczywiście, kogóż innego miałbym kochać - odparł Adam po krótkim namyśle. Serce Adama, choć dotknięte tak wielką skazą, pozostało wierne swojemu przeznaczeniu, nie miało zresztą innego wyjścia - gdyż nie było jeszcze ludzi na Ziemi. Ale potomkowie Adama upadali coraz niżej, by w końcu naturalną powinność serca zamienić w nienawiść. Nabożeństwo czerwcowe tak bardzo uświadamia nam konieczność kształtowania swego serca, wpatrując się w Serce Jezusa: niezmienne, święte, ofiarne, zawsze kochające człowieka nie z braku wyjścia, ale ze względu na niego samego. ks. M. Rojkowicz 3 Dzień po uroczystości Bożego Ciała, 31 maja 2013 r. trzynaścioro dzieci z Klubu św. Mateusza, pod fachową opieką wychowawców, wyjechało nad Zalew Sulejowski. Wśród uczestników wycieczki nie zabrakło ks. proboszcza Jarosława Nowaka, założyciela tego Klubu. Przed wyjazdem, razem z księdzem proboszczem, pomodliliśmy się o pomyślną drogę. Pokrzepieni modlitwą i pełni optymizmu, że pogoda będzie nam sprzyjać ruszyliśmy w drogę. Kiedy dojechaliśmy do celu podróży, nad Zalew Sulejowski przywitał nas serdecznie kapitan Bolek. Dzieci zniecierpliwione wyczekiwały momentu, kiedy będą mogły wsiąść na jacht i pożeglować gdzieś daleko. Życzenia te wkrótce się spełniły, gdy znaleźliśmy się na pokładzie jachtu. Kapitan poinformował dzieciaki o zagrożeniach, które na nich czyhają. Od tej pory było już wiadome, że trzeba zachować bezwzględne posłuszeństwo wobec komend kapitana Bolka. Podczas wycieczki dzieci z ogromną pasją zapoznawały się ze sposobem funkcjonowania jachtu i chętnie wykonywały polecenia kapitana np. Prawy baksztag poluźnić. Możliwość uczestniczenia w tych wszystkich czynnościach była dla nich niezwykle interesująca. Ogromną satysfakcję sprawiło im też to, że mogli usiąść na dziobie jachtu. To przeżycie było tak ekscytujące, że nawet niektórzy nie chcieli opuścić tego miejsca, na którym siedzieli byle tylko móc jak najdłużej się tym cieszyć. Zwłaszcza, że pogoda była w tym czasie wymarzona. Po bajecznej podróży jachtem wszyscy spotkaliśmy się przy grillu. Dzieci z apetytem zjadły przygotowaną kiełbaskę. Na zakończenie naszej wycieczki zaśpiewaliśmy piosenkę: Gdzie jest ta keja? Z ogromnym wzruszeniem żegnaliśmy to miejsce, mając głęboką nadzieję, że wkrótce tu wrócimy. K. Rusiecka
Rok Wiary 4
5 Wierz i żyj!
Wierzę w Ciebie... Archidiecezjalne Święto Eucharystii W niedzielę 9 czerwca br. przeżywamy - kolejny raz - archidiecezjalne Święto Eucharystii, ustanowione na pamiątkę niezapomnianej wizyty Ojca św. Jana Pawła II w Łodzi dnia 13 czerwca 1987 r. Wciąż aktualne są słowa skierowane wówczas do Kościoła łódzkiego przez Namiestnika Chrystusowego o znaczeniu Eucharystii w życiu każdego chrześcijanina: Człowiek potrzebuje Eucharystii, aby mógł żyć na wieki tym życiem, które jest z Boga samego. W Roku Wiary, który obecnie przeżywamy, należy na nowo sobie uświadomić, że ilekroć uczestniczymy w Eucharystii, ożywia się, umacnia i pogłębia nasza wiara. Tegorocznemu Świętu Eucharystii przewodniczy arcybiskup Stanisław Gądecki, metropolita poznański. Zgodnie z dotychczasową praktyką uroczystość rozpoczyna się procesją eucharystyczną, która wyrusza o godz. 10.00 z Sanktuarium Matki Boskiej Zwycięskiej. Po jej zakończeniu przy ołtarzu polowym odprawiana jest pontyfikalna Msza św. Zwieńczeniem naszego Święta jest koncert ewangelizacyjny, połączony z adoracją najświętszego Sakramentu, animowaną przez Zespół Deus Meus ze Szczecina. Rozpocznie się on o godz. 19.00 na placu przy Katedrze. Szczególne zaproszenie ks. arcybiskup kieruje do: duchowieństwa, osób życia konsekrowanego i wiernych świeckich, a zwłaszcza młodzieży oraz osób należących do krucjaty eucharystycznej. Wpatrzony Po liturgii wierni biorą udział w agapie, czyli wspólnym posiłku. Przygotowaliśmy 4 tysiące porcji wyśmienitej zupy gulaszowej". W ugotowanie tak potężnego posiłku, poza kuchnią Caritas, zaangażowane jest Centrum Służby Rodzinie, szkoła gastronomiczna i kuchnia Wyższego Seminarium Duchownego. Poza zupą: ciepła herbata oraz ciasta i słodkie bułki. O przygotowanie słodkości zadbały panie z kół gospodyń wiejskich z wielu miejscowości archidiecezji łódzkiej" - wyjaśnia ks. Ambroszczyk dyrektor Caritas Archidiecezji Łódzkiej. 6 Zmarli luty - maj 2013 r. Paweł Omieciński l.58, Maria Pietruszewska l.77, Czesław Buczek l. 70, Andrzej Osowski l. 36, Kazimierz Ochęcki l. 61, Daniela Barańska l. 92, Janina Rojewska l. 86, Andrzej Chomaniuk l. 62, Barbara Stępień l. 66, Mieczysław Hak l. 83, Barbara Żabczyńska l. 78, Zbigniew Zubert l. 57, Urszula Dzięciołowska l. 88, Halina Tanas l. 87, Kazimierz Barden l. 86, Marceli Szczygielski l. 69, Regina Jędrzejczak l. 75, Andrzej Olewczyński l. 48, Marianna Zagnińska l. 84, Irena Szulc l. 84, Henryk Rosiak l. 65, Jan Liszewski l. 73, Ryszard Chudzik l. 62, Józef Graczyk l. 89, Irena Suprunowicz l. 56, Helena Kijo l. 85, Danuta Stankiewicz l. 90, Jacek Szrajner l. 67, Bożena Świderska l. 68, Helena Dałek l. 83, Kazimierz Spychała l. 93, Irena Stępniak l. 83, Stanisława Górczak l. 89, Halina Kaczorkiewicz l. 91, Bronisława Soska l. 77, Lucyna Borowczyk l. 62, Janina Marciniak l. 82, Ireneusz Filipczak l. 59, Bronisława Głębowska l. 93, Genowefa Kufel l. 82.
Rok Wiary Panie, przymnóż nam wiary! Część trzecia: Od Pięćdziesiątnicy do Chrystusa Króla. XXXV Tydzień 26 V - 1 VI Bóg na pierwszym miejscu Przykazanie pierwsze: Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną KKK 2085: Jedyny i prawdziwy Bóg objawia Izraelowi przede wszystkim swoją chwałę. Objawienie powołania człowieka i prawdy o nim wiąże się z objawieniem się Boga. Człowiek jest powołany, by ukazywać Boga przez swoje działanie, gdyż został stworzony «na obraz i podobieństwo Boże». KKK 2086: Pierwsze z przykazań obejmuje wiarę, nadzieję i miłość. Kto mówi Bogu, mówi w istocie o Kimś wiecznym, niezmiennym, zawsze takim samym, wiernym, doskonale sprawiedliwym. Wynika stąd, że powinniśmy bezwzględnie przyjmować Jego słowa, całkowicie Mu wierzyć i ufać. Jest On wszechmocny, łaskawy i czyniący dobro. Któż mógłby nie pokładać w Nim całej swojej nadziei? Któż mógłby nie miłować Go, rozważając skarby dobroci i miłości, których nam udzielił? Stąd też wyrażenie, jakiego używa Bóg w Piśmie świętym na początku lub na końcu swoich przykazań: «Ja jestem Pan» KKK 2105: Obowiązek oddawania Bogu prawdziwej czci odnosi się do człowieka w wymiarze indywidualnym i społecznym. [...] Obowiązkiem społecznym chrześcijan jest szanowanie i pobudzanie w każdym człowieku umiłowania prawdy i dobra. Wymaga on od nich, by przyczyniali się do rozpowszechniania jedynej prawdziwej religii, która istnieje w Kościele katolickim i apostolskim. KKK 2110: Pierwsze przykazanie zabrania oddawania czci innym bogom poza Jedynym Panem, który objawił siebie swojemu ludowi. Zakazuje zabobonu i bezbożności. Zabobon to pewnego rodzaju wynaturzony przerost religijności; bezbożność jest wadą sprzeciwiającą się, przez brak, cnocie religijności. 7 XXXVI Tydzień 16 VI - 22 VI Święcić imię Boga Przykazanie drugie: Nie będziesz brał imienia Pana, Boga Twego na daremno KKK 2143: Wśród wszystkich słów Objawienia jest jedno szczególne, które jest objawieniem Jego imienia. Bóg powierza swoje imię tym, którzy w Niego wierzą; objawia się im w swoim osobowym misterium. Dar imienia jest znakiem zaufania i zażyłości. «Imię Pańskie jest święte». Dlatego więc człowiek nie może go nadużywać. Powinien pamiętać o imieniu Bożym w ciszy miłującej adoracji. Powinien używać go tylko po to, by je błogosławić, wychwalać i uwielbiać. KKK 2153: Jezus przypomniał drugie przykazanie w Kazaniu na Górze: «słyszeliście... że powiedziano przodkom: Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi. A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie... Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi» (Mt 5, 33-34. 37). Jezus uczy, że każda przysięga zawiera odniesienie do Boga i że obecność Boga oraz Jego prawdy powinna być czczona w każdym słowie. Powściągliwość w powoływaniu się na Boga w mowie jest znakiem wielkiego szacunku dla Jego obecności, zaświadczanej lub podważanej w każdym naszym stwierdzeniu. KKK 2156: Sakrament chrztu udzielany jest «w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego» (Mt 28, 19). Podczas chrztu imię Pańskie uświęca człowieka i chrześcijanin otrzymuje swoje imię w Kościele. Może to być imię świętego, to znaczy ucznia Chrystusa, którego życie było przykładną wiernością swemu Panu. Święty patron jest wzorem miłości i zapewnia wstawiennictwo u Boga. «Imię chrzcielne» może także wyrażać tajemnicę lub cnotę chrześcijańską. «Rodzice, chrzestni i proboszcz powinni troszczyć się, by nie nadawać imienia obcego duchowi chrześcijańskiemu». KKK 2158: Bóg wzywa każdego po imieniu. Imię każdego człowieka jest święte. Imię jest ikoną osoby. Domaga się szacunku ze względu na godność tego, kto je nosi.
Najświętsze Serce Jezusa Czerwiec, to dla Kościoła miesiąc Serca Jezusowego. W tym miesiącu ku Jego czci odprawiamy codziennie nabożeństwo. Również w czerwcu - w pierwszy piątek po oktawie Bożego Ciała - przypada Święto Najświętszego Serca Pana Jezusa. Inne pobożne praktyki, które zbliżają nas do Boskiego Serca to uczestnictwo w Eucharystii w pierwsze piątki miesiąca, Godzina święta czy adoracja Najświętszego Sakramentu. Czy pamiętamy o tych sposobach oddawania czci Sercu Bożemu? Wyjątkowa rola w krzewieniu kultu Serca Jezusowego przypadła postaci niewyróżniającej się wykształceniem, majątkiem ani wysokimi urzędami. Była nią francuska zakonnica, wizytka z Paray-le-Monial, Małgorzata Maria Alacoque, dziś zaliczana do grona świętych. Przez św. Małgorzatę Marię Pan Jezus przypomniał ludziom ewangeliczną prawdę, że Bóg jest miłością (J 4,16). To ona otrzymała misję upowszechnienia nabożeństwa do Najświętszego Serca w całym Kościele. To właśnie jej wielokrotnie ukazywał się sam Zbawiciel, aby przekazać ludziom, jak winni oddawać cześć Jego Najświętszemu Sercu. Nabożeństwo do Serca Pana Jezusa z cichej zakonnej kaplicy w Paray-le-Monial powoli rozszerzało się na cały świat i stało się jedną z najważniejszych form pobożności. Mówią o tym wyraźnie dokumenty papieskie wydane w ciągu ostatnich stu lat. Wielkim czcicielem Bożego Serca jest Ojciec Święty Jan Paweł II. Papież wielokrotnie mówił o nieskończonej miłości Chrystusa ku ludziom: To Serce tętni całą niewyczerpaną miłością, która odwiecznie jest w Bogu. Tą miłością jest ku nam wciąż otwarte, jak zostało otwarte włócznią setnika na krzyżu. Ojciec Święty przypomina, że zadaniem chrześcijan jest budowanie cywilizacji miłości. Nikt z nas nie może pozostać obojętny wobec tego wezwania. O! Gdybym mogła opowiedzieć wszystko, co wiem na temat tego drogiego nabożeństwa i odsłonić przed całym światem skarby łask, które Jezus Chrystus nosi w swym Sercu godnym czci i z jaką hojnością pragnie ich udzielać tym wszystkim, którzy je będą praktykować!. Św. Małgorzata Maria Alacoque Podczas mojej pielgrzymki do grobu św. Małgorzaty Marii w 1986 roku prosiłem, aby w tym duchu, który ona zapoczątkowała w Kościele oddawano wytrwale kult Najświętszemu Sercu. Ponieważ przy Sercu Jezusowym serce człowieka uczy się poznawać, jaki jest prawdziwy i jedyny sens jego życia i jego przeznaczenie: przy Sercu Jezusowym serce człowieka nabiera zdolności miłowania. Jan Paweł II