Czy wiem Biuletyn informacyjno-teologiczny nr 20 sierpień 2012 Adres wydawcy: Augustinus Skr. Pocztowa 28 59-902 Zgorzelec 4 E-mail: augustinus@irs.nu Adres mailowy autora Tomasz Pieczko: ttjpieczko@gmail.com Strony internetowe: www.augustinus.pl http://blogpastoratomaszpieczko.blogspot.com/ Nota od Redakcji Drodzy Czytelnicy. Oddajemy w Wasze ręce nowy numer naszego biuletynu. Uwaga: postanowiliśmy dokonać pewnej zmiany w zawartości tematycznej naszego biuletynu Czy wiem. W związku z uwagami Czytelników, wydaje nam się istotnym uzupełnienie naszych publikacji o kwestie pastoralne, etyczne. A zatem, tematyka kolejnych numerów Czy wiem będzie w większym stopniu wolna, ujmująca także przedstawienie nauczania głównych nurtów protestantyzmu w kwestiach pastoralnych, etycznych. Od razu chcemy podać kilka uwag, aby uniknąć ewentualnych nieporozumień. Biuletyn nie aspiruje do bycia pozycją akademicką, ujmującą i przedstawiającą wszystkie możliwe niuanse w prezentowanej tematyce. Poruszane tutaj elementy nauczania Kościołów podane są w sposób skrótowy, punktowy. Chcemy poruszać tu niektóre kwestie, nie tylko związane z takim, czy innym aspektem nauczania wiary, ale chcemy przede wszystkim dostarczyć materiału do refleksji użytecznych dla życia praktycznego chrześcijan. A zatem, proszę potraktować nasze biuletyny jako szkic, zachętę do samodzielnego poszukiwania, pogłębienia rozumienia tych, czy innych nauk kościelnych. Jeszcze jedna ważna rzecz, jeszcze raz podkreślana: biuletyn nie aspiruje do pełnej neutralności wobec prezentowanych pozycji teologicznych. Publikacja nasza, będąc pisana przez autora/-ów protestanckich, związanych wyznaniem wiary, przekonaniami teologicznymi, ale i czysto emocjonalnie z nurtem Reformacji, w naturalny sposób szerzej i w niektórych sytuacjach z większym naciskiem będzie prezentowała bliskie im pozycje. Zapraszamy tych, którzy poczują niedosyt informacji, lub nie będą mieli poczucia zgody na prezentowane treści, do kontaktu z nami (maile kontaktowe podane wyżej), lub aby sami zdobyli się na dodatkowy wysiłek, zmierzający do pogłębienia podanej w tak dużym skrócie problematyki. Redakcja. Czy wiem nr 20 1 sierpień 2012
Pietyzm W poprzednim numerze Czy wiem mówiliśmy sporo o kwestiach teologicznych, o pewnych orientacjach teologicznointelektualnych w protestantyzmie (zwłaszcza historycznym). Wzmiankowaliśy napięcie istniejące między protestantyzmem liberalnym, a protestantyzmem ortodoksyjnym (skoncentrowanym na dbałości o zgodność proponowanego w Kościołach nauczania z Pismem Świętym, ale i z tradycją kościelną, której refleksem są tzw. wyznania wiary). Tym razem zechciejmy się przyjrzeć bliżej innemu nurtowi, czy raczej jednej z tradycji duchowych protestantyzmu (która przenikła do wszystkich - także tych wyżej wskazanych kierunków protestantyzmu). Tym nurtem jest tzw. pietyzm. Pietyzm to silny prąd, który dotknął i dotyka całość pobożności protestanckiej. Czerpiąc z tradycji wieków poprzednich, pietyzm (rozwijając się silnie od wieków XVII i XVIII) kładzie nacisk z jednej strony na przebudzenie duchowe, na odrodzenie i na uświęcenie każdej osoby wierzącej. Te trzy elementy nie ograniczają się jednak do aspektu indywidualnego, zakładając także następujące w naturalnej i koniecznej konsekwencji ożywienie życia kościelnego i zaangażowanie w przemianę świata, by bardziej uobecniło się w nim Królestwo Chrystusa (rozumiane przez pietystów przede wszystkim jako królestwo pokoju). Wspominaliśmy o ordoksji dogmatycznej, tzn. o trosce, o dbałości o czystość biblijnego nauczania w protestantyzmie. Przy całym słusznym, godnym uwagi i szacunku dążeniu, pewne nurty ortodoksji protestanckiej stały się z czasem zbyt suche, by nie rzec smutne, pozbawione przez swój głęboki intelektualizm - odniesienia do realnego, także emocjonalnego życia przeciętnego wierzącego, który poszukiwał (i poszukuje) nie tylko pewności nauczanej wiary (jej słusznej zgodności z Pismem), ale też poszukuje i potrzebuje poczucia wewnętrznego zaangażowania, poszukuje indywidualnego i konstruującego wspólnotę żywego kontaktu z Bogiem. Pietyzm, zbudowany na tradycji mistyki chrześcijańskiej, na poszukiwaniach duchowych tzw. Reformacji radykalnej kładzie nacisk na potrzebę stałego podkreślania, że często w życiu chrześcijańskim mniej ważne są różnice konfesyjne (w znaczeniu strukturalnym, instytucjonalnym), a większą istotę odgrywają owoce wiary, widoczne w życiu codziennym oraz że jednym z najbardziej widocznych znaków życia chrześcijańskiego wiary jest codzienna praktyka miłości braterskiej. U początków pietyzmu możemy podkreślić znaczenie osób takich jak Caspar Schwenckfeld (1489-1561), Johann Arndt (1555-1621), Jakob Böhme (1575-1624), Christian Hoburg (1607-1675). Jakob Böhme Pietyzm miał i ma w swoich założeniach i efektach uwewnętrznienie pobożności (tzn. położenie nacisku na głębokie jej przeżywanie wewnętrzne, mniejszy nacisk kładąc na jej formę zewnętrzną) przy jednoczesnej tolerancji religijnej (co oczywiście nie oznaczało i nie oznacza utraty tożsamości, czy też zdolności do Czy wiem nr 20 2 sierpień 2012
wyrażenia własnych, głębokich przekonań wiary biblijnej). Za ciekawe inicjatywy historyczne można uznać tworzenie tzw. wspólnot przebudzonych dla zbudowania Kościoła. Były to tzw. collegia pietatis rozumiane jako Kościoły w Kościele (ku jego podkreślmy jeszcze raz zbudowaniu, a nie tworzeniu paralelnych, konkurencyjnych elitarnych struktur). Grupy te szły za wzorem już dawno zaistniałych dążeń i pragnień strasburskiego XVI-wiecznego reformatora - Marcina Bucera. Tego typu doświadczenie (tzn. tworzenie wspólnot pietystycznych) dla Kościołów reformowanych można zauważyć w dziele Theodora Undereycka (1635-1693), a dla Kościołów luterańskich w dziele Filipa Jakuba Spenera (1635-1705). Pisma tego ostatniego, zwłaszcza Pia desideria, lub szczere pragnienie polepszenia prawdziwego Kościoła ewangelicznego (wyd.1675) dały silny impuls ruchowi pietystycznemu, który będzie dominował aż do wieku XVIII w teologii niemieckiej, szwajcarskiej, skandynawskiej i północno-amerykańskiej. Statua Spenera na budynku Pałacu uniwersyteckiego w Strasburgu Należy także podkreślić fundacje dokonane przez Augusta Francke (1663-1727) w Halle, począwszy od 1698 oraz powstanie Braci Morawskich dzięki dziełu hrabiego Nikolausa Lugwiga von Zinzendorf (1700-1760) w Herrnhut (od 1722 r.). Miejsca te tworzyły prawdziwe centra pedagogiki i formacji kaznodziejów, były zaangażowane w rozprowadzanie literatury chrześćijańskiej, stając się z czasem także centrami misyjnymi, skierowanymi na inne kraje (czy kontynenty). Pietyzm nie były ruchem ludowym, w znaczeniu populizmu wiary, tzw. wiary ludu, oproszczonej, czy wręcz pozbawionej wszelkiego porządku biblijnego, opartej wyłącznie o ludzkie intuicje (jak to ma np. miejsce w przypadku szeregu ludowych praktyk katolickich, czyli rozbudowanego kultu świętych i Marii, bazujących przede wszystkim na ludzkiej wyobraźni). Podkreślając potrzebę wewnętrznego doświadczenia wiary, pietystyczna otwartość na drugiego człowieka, kładąc akcent na miłość braterską, pozwoliła pietyzmowi zaistnieć także w środowiskach uniwersyteckich (i oprzeć się o nie). Uniwersytety w Giesen (począwszy od roku 1688), Halle (1691-1694) oraz kapituła Uniwersytetu w Tübingen (od 1688 r.) były centrami myśli akademickiej, przenikniętymi nurtem pietystycznym. Nurt pietystyczny, który pojawił się w XVIII w. Wurtemberdze stworzył wspólnoty, które pozostają aktywne aż do dnia dzisiejszego. Dlaczego warto skupić naszą uwagę na zjawisku pietyzmu protestanckiego? Ponieważ nie tylko miał (ale i ma nadal) znaczący wpływ na życie Kościołów protestanckich i na ich pobożność. Pietyzm otworzył także nowe możliwości, orientacji refleksji w filozofii, pedagogice, medycynie, farmacji, technice, sztuce i muzyce. Jego wpływy możemy zauważyć także w literaturze, w stylu i rodzaju podejmowanych przez nią problemów (dobrym przykładem będzie tu twórczość Goethego). Wszystko to dzięki innemu, nieco głębszemu podkreślaniu znaczenia osoby, indywiduum. To dzięki koncentracji nie tylko na jego intelekcie ludzkim, ale i na znaczeniu ludzkich emocji, pragnień, odczuć, na podkreśleniu ludzkiej delikatności, romantyzmie, pietyści mogli wywrzeć tak silny wpływ na życie Kościołów, na całe wieloletnie kierunki nauczania, czy postrzegania świata i życia w nim. Tomasz Pieczko Czy wiem nr 20 3 sierpień 2012
Pietyzm - Bracia morawscy Ciekawym, konkretnym przykładem życia wiary, opierającym się o myśl pietystyczną są tzw. Bracia Morawscy. Przykład ten jest być może historycznie nam - Polakom - bliski poprzez kontynuację ich obecności i zaangażowanie na terenach polskich, w ciągu kilku wieków. Historia Braci Morawskich (mówi się tu także czasem, choć niezupełnie precyzyjnie oddając znaczenie, o Braciach czeskich) składa się z okresów przed i po hrabim von Zinzendorf (patrz wyżej pietyzm). Ich początków można szukać w wieku XV. To podówczas od nurtu husyckiego odłącza się gałąź pod kierunkiem Petra Chelcickiego (ok.1390-1490). Pośród głównych idei Braci warto podkreślić zasady nie odpowiadania przemocą na przemoc i braterskie relacje wewnątrz ich małych grup. Bracia byli poddani prześladowaniom od początku ich istnienia, a okres Wojny trzydziestoletniej (1618-1648) zdziesiątkował ich wspólnoty i doprowadził do ich rozproszenia. Jedna z takich rozproszonych grup osiadła na terenie dzisiejszej Polski, budując wspólnotę i fundamenty przyszłego życia wiary, rodzinnego i zawodowego w Zelowie, niewielkiej miejscowości na terenie województwa łódzkiego. Kościół ewangelicko-reformowany w Zelowie Dla zainteresowanych: warto odwiedzić istniejącą i kwitnącą jeszcze dzisiaj zelowską parafię Kościoła ewangelickoreformowanego właśnie w Zelowie, z jej zabytkami i archiwami. Parafia ta jest bezpośrednim dziedzicem osadnictwa czesko-braterskiego w tej miejscowości. Znaczący wzrost liczbowy i podniesienie znaczenia Braci Morawskich nastąpił wraz z zaangażowaniem niemieckiego hrabiego Nikolausa Ludwiga von Zinzendorfa (1700-1760), który na terenach do niego należących otoczył opieką początkowo kilku błądzących w poszukiwaniu gościny morawian, pozwalając w dalszej kolejności nowo przybywającym osiedlić się w obrębie jego posiadłości. Był to początek tzw. Herrnhut ( strażnicy Pańskiej ). Hrabia Zinzendorf (sam luteranin) doprowadził do stworzenia nowego ruchu, zorientowanego początkowo na zjednoczenie Kościołów, ale także skierowanego na misje (w Europie i poza Europą) oraz na edukację. Z czasem nastrój zjednoczeniowy został odłożony, z racji prostej i realnej niemożności realizacji kierujących nim założeń, a sam ruch Braci stał się nową, odmienną denominacją kościelną (początkowo długo pozostającą w ramach Kościoła luterańskiego). Kościół morawski (i jego misje) istnieją do dzisiaj. Protestancki Kościół Braci Czeskich (liczący ok. 300 tys. Członków) jest pod jego silnym wpływem. Jako ciekawostkę, użyteczną dla naszego współczesnego życia wiary, warto zwrócić uwagę na zbiór/kalendarz wersetów biblijnych na każdy dzień, wydawany współcześnie przez Jednotę Braterską w Herrnhut (jako tzw. Losungen w języku niemieckim) i tłumaczony na wiele języków. Na każdy dzień proponuje on kilka tekstów biblijnych, wraz z krótkim zdaniem będącym przesłaniem duchowym, do refleksji danego dnia. Zbiór ten jest także dostępny w języku polskim, będąc wydawanym przez luterańskie wydawnictwo Augustana. Tomasz Pieczko Czy wiem nr 20 4 sierpień 2012
Filip Jakub Spener (1635-1705) Dla bardziej plastycznego zrozumienia zjawiska pietyzmu wydaje się celowym zatrzymanie się przez moment i krótkie przedstawienie biografii i myśli jednego z XVII-wiecznych liderów tego nurtu Filipa Jakuba Spenera. ramach już istniejących wspólnot (parafii) kościelnych. Spener publikuje w 1675 r. swoje Pia desiderai, dzieło które stanie się programowym dla nemieckiego pietyzmu. Znajduje się w nim nawoływanie do reformy pastoratu, umocnienia pozycji osób świeckich i wspólnot (duchowego i strukturalnego), zachęta do zwiększonej praktyki pobożności oraz do dania większego miejsca studium Biblii i teologii. To nawoływanie do reformy (kościołów protestanckich sic!) było wpisana w dynamikę nadziei lepszych czasów dla Kościoła Bożego na ziemi. Pomimo bardzo silnych ataków, które napotkała głoszona przez niego nauka, Spener pozostał wierny tej nauce. Filip Jakub Spener 1683 r. Urodzony w Ribeauville (Alzacja) Spener rozpoczął w 1651 r. studia filozofii, a następnie teologii na Uniwersytecie w Strasburgu. Po dalszych studiach, odbytych na uniwersytetach w Bazylei, Genewie, Lyonie, Stuttgarcie i Tübingen, otrzymawszy tytuł doktora teologii w 1664, Spener zostaje kaznodzieją katedry (luterańskiej) w Strasburgu, a od 1666 r. pracuje we Frankfurcie nad Menem. Od roku ok.1670 pietyzm zaczyna w Niemczech stawać się coraz bardziej obecny w życiu Kościoła, a to za przyczyną wcześniejsze pracy i głoszenia Johanna Arndta (1555-1621). Właśnie we Frankfurcie tworzą się coraz liczniejsze grupy przebudzeniowe w W 1686 r. Spener otrzymał nominację na głównego kaznodzieję dworu w Dreźnie, pozycję będącą najwyżej cenioną w luteranizmie niemieckim. Niemniej, na skutek konfliktu, Spener musi opuścić Saksonię, wyjeżdżając do Berlina, gdzie w 1691 zostaje członkiem konsystorza i pastorem kościoła Świętego Mikołaja. Tam osiągnie najwyższy poziom swego wpływu na rzeczywistość kościelną i inetlektualną Niemiec swego czasu (między innymi będzie współodpowiedzialny za fundację uniwersytetu w Halle w latach 1692-94). Wpływ swój zaznacza i wywiera przede wszystkim dzięki obfitej korespondencji. W swoich pismach zwalcza zarówno socynianizm (nurt teologiczny poddający w wątpliwość zasady Trójcy Św.), jak i katolicyzm. Następcą i najważniejszym uczniem Spenera był August Francke (z Halle). Jeśli chcielibyśmy w dwóch słowach streścić główne założenia nauczania Spenera to byłyby to przede wszystkim: nauczanie o nowym narodzenie (czyli mocne osadzenie w nauczaniu Apostoła Pawła), Czy wiem nr 20 5 sierpień 2012
podkreślanie osobistego doświadczenia Boga i koncepcja Kościoła, jako zgromadzenia tych, którzy są nowo-narodzeni w wierze. Nauczanie Spenera do dzisiaj rozbrzmiewa, czasem bez świadomości tego faktu, w wielu - także współczesnych - Kościołach protestanckich, nie tylko tzw. historycznych, ale i być może przede wszystkim w tzw. Kościołach ewangelikalnych. Tomasz Pieczko Dalsze artykuły na ten i inne tematy oraz rozważania biblijne na blogu autora: http://blogpastoratomaszpieczko.blogspot.com/ Zamykając ten kolejny numer comiesięcznego pisemka, poświęconego zarysowaniu zjawisk podobieństw i różnic różnych Kościołów, zachęcamy Was do lektury następnych artykułów o tej tematyce. Niech będzie ona wartościowa z jednej strony dla konfrontacji z wzajemnymi, krzywdzącymi stereotypami, a z drugiej motywująca do Waszych, osobistych poszukiwań. Oczywiście już teraz zainteresowani mogą zwrócić się z pytaniami zarówno do redakcji, jak i do autora(-ów) tekstów w kwestiach, które Was interesują. Pytania zadawane przez czytelników drogą mailową na adres redakcji podany pod tytułem (lub autora tekstów) mogą także wpłynąć na ostateczny kształt artykułów w kolejnych numerach pisemka, starającego się tym samym odpowiadać zasygnalizowanym potrzebom zainteresowanych. Czy wiem nr 20 6 sierpień 2012