Rozdział 1: Przezbrojenie Wehrmachtu Wehrmacht poniósł znaczne straty podczas operacji Barbarossa w 1941 oraz pod Stalingradem w 1942 i 1943, przed operacją Cytadela przezbroił się jednak i wprowadził kilka nowych typów uzbrojenia. W momencie wybuchu wojny w 1939 niemiecka teoria wojskowości była zdominowana przez koncepcję blitzkriegu, wojny błyskawicznej. Polegała ona na wykorzystaniu szybkości, siły ognia i mobilności szczególnie czołgów, ruchomej artylerii i lotnictwa które miały zadać nieprzyjacielowi całkowitą klęskę. Nacierające siły omijały obszary silnego oporu, zachowując impet ataku, koncentrującego się na tyłach wroga, by przeciąć jego linie zaopatrzenia i komunikacji. Po osiągnięciu tego celu mniej mobilne siły, tj. piechota, mogły przystąpić do otaczania i likwidacji izolowanych punktów oporu. W serii krótkich, szybkich kampanii Od nowego czołgu, PzKpfw V Pantera, oczekiwano tak wiele, że Niemcy przyspieszyli jego produkcję, by mógł wziąć udział w bitwie kurskiej. Opracowana na podstawie doświadczeń z T-34 Pantera miała wyprofilowany pancerz kadłuba i wieży. 28
Przezbrojenie Wehrmachtu padły kolejno Polska, Dania, Norwegia, Francja i kraje Beneluksu. Działania w Jugosławii i Grecji toczyły się w podobny sposób, na mniejszą jednak skalę i na terenie nie tak dobrze przystosowanym do wojny pancernej. Podczas tych operacji Niemcy tracili oczywiście ludzi i sprzęt, lecz ich przemysł zbrojeniowy był w stanie zapełnić te ubytki. W trakcie podboju Francji niemieckie siły zbrojne były mniej liczne, lecz odniosły zwycięstwo dzięki uzupełnieniom w postaci czeskich maszyn 38(t) i lepszej taktyce. Operację Barbarossa rozpoczęło 17 dywizji pancernych, liczących ponad 3000 czołgów. W ich szeregach znajdowały się PzKpfw I, przestarzałe i pełniące w zasadzie rolę jedynie ruchomych karabinów maszynowych, również przestarzałe PzKpfw II, lekko opancerzone, z działem kal. 20 mm, oraz rozmaite podtypy PzKpfw III i IV główne narzędzie bezpośrednich walk z innymi czołgami. Trudno się dziwić spektakularnym sukcesom niemieckich sił pancernych w 1941, zważywszy element zaskoczenia, całkowite panowanie w powietrzu, pomysłowość taktyczną i dwuletnie doświadczenie zwycięskich walk. Istotą wcześniejszych podbojów Hitlera okazywała się jednak szybkość gwałtowne ataki na kraje o wyraźnych granicach i rozwiniętej sieci drogowej oraz kolejowej, która łatwo łączyła się z systemem komunikacyjnym Rzeszy, zapewniając sprawny przepływ uzbrojenia z fabryk. Teraz jednak Wehrmacht i jego sojusznicy zamierzali zniszczyć ZSRR, kraj zajmujący jedną szóstą lądowego obszaru Ziemi, o prymitywniejszej sieci transportowej i leżący daleko od źródeł zaopatrzenia. Rozstaw radzieckich szyn kolejowych był też szerszy niż w reszcie Europy, co samo w sobie powodowało Niemieckie samobieżne działo szturmowe StuG III na skraju klina kurskiego (wiosna 1943). Zaprojektowane jako wsparcie dla piechoty działo wykorzystywano później przeciw czołgom. 29
Kursk największa bitwa pancerna w historii Generał pułkownik Heinz Guderian został w lutym 1943 Generalnym Inspektorem Sił Pancernych. Współpracując z Albertem Speerem, podniósł miesięczny współczynnik produkcji czołgów. Wprowadził także wiele ulepszeń do produkowanych maszyn, odwiedzając fabryki i pola ćwiczeń. Minister przemysłu zbrojeniowego Albert Speer, odpowiedzialny nie tylko za produkcję zbrojeniową, transport i rozmieszczenie zakładów, ale i surowce oraz produkcję przemysłową. Niemiecka maszyna wojenna funkcjonowała dzięki niemu i niewolniczej pracy. opóźnienia w terenie, gdzie drogi były w zasadzie tylko wyraźnymi szlakami dla wozów, zamieniającymi się w błotniste rozlewiska po każdych opadach. W wyniku wcześniejszych doświadczeń zaprzestano produkcji PzKpfw I i II (z wyjątkiem wykorzystywania ich jako podwozi dział samobieżnych i specjalnych pojazdów przeciwpancernych). Większość PzKpfw III otrzymała nowe uzbrojenie działo kal. 50 mm. Ciężki czołg PzKpfw IV zachował krótkolufową armatę 75 mm. Choć we wcześniejszych walkach maszyny te sprawowały się znakomicie, nie dorównywały teraz ciężko opancerzonym T-34 i KW-1, z którymi pierwsze walki stoczyły w lipcu 1941. W czerwcu tego roku Armia Czerwona miała ponad 900 T-34 i 500 KW-1, choć wiele z nich straciła na skutek niedoświadczenia załóg i błędów w taktycznym rozmieszczeniu. Jeśli udawało im się wejść do boju, siały panikę wśród żołnierzy Osi, niemających dział przeciwpancernych, które byłyby zdolne do przebicia ich pancerza (w szczególności wyprofilowanej płyty przedniej T-34). Jedyną bronią zdolną powstrzymać te maszyny okazała się legendarna osiemdziesiątka ósemka, działo przeciwlotnicze, bardzo skuteczne także przeciw czołgom. Skuteczne okazywało się także długolufowe działo przeciwpancerne kal. 75 mm, ale w tym czasie jednostki frontowe posiadały tylko nieliczne jego egzemplarze. Jesienią 1941 Niemcy zrozumieli, że PzKpfw III i IV muszą zostać udoskonalone, jeśli mają zachować tę przewagę nad maszynami Armii Czerwonej, którą dawało im wyszkolenie i doświadczenie załóg. Oba typy maszyn miały teraz otrzymać lepsze opancerzenie, a PzKpfw IV długolufowe działo kal. 75 mm (wieża PzKpfw III była na nie zbyt mała). Posunięcia te podniosły jakość sił pancernych, ale nie załatwiały wszystkiego: czołgi musiano jeszcze produkować 30
Przezbrojenie Wehrmachtu w takich ilościach, by dorównać ich liczebnością Armii Czerwonej. Radziecki przemysł wytwarzał więcej maszyn, nawet w okresie niemieckich postępów terytorialnych w 1941 i 1942. Zakłady produkujące czołgi ewakuowano koleją za Ural, gdzie podejmowały pracę w niewiarygodnie krótkim czasie (choć nie da się nigdy oszacować, jakie ofiary to przyniosło). Do kwietnia 1942 Niemcy uzupełnili poniesione w 1941 straty wśród PzKpfw IV, wciąż jednak nie mieli ich więcej. Niska produkcja wynikała po części z niechęci Hitlera do gwałtownych zmian sposobu życia cywilnej ludności Rzeszy (w szczególności zatrudniania kobiet w fabrykach zbrojeniowych). W drugiej połowie 1942 Wehrmacht potrzebował jednak coraz więcej ludzi i sprzętu, istniał więc tylko jeden sposób, by poradzić sobie z brakiem siły roboczej: praca ochotników z podbitych obszarów Europy. Na początku zgłaszali się oni dobrowolnie, szybko jednak rekrutacja zaczęła polegać na przymusowym poborze. Efekty pracy tych ludzi, zatrudnionych w najważniejszych gałęziach przemysłu, można oceniać jedynie po ilości wadliwych egzemplarzy broni, trafiających do niepodejrzewających niczego żołnierzy na froncie. Sprowadzanie zagranicznych robotników pozwoliło jednak Niemcom porzucić w wielu zakładach zbrojeniowych jednozmianowy system pracy, choć nawet po wzroście produkcji wytwarzały one w listopadzie 1942 tylko 100 PzKpfw IV (kropla w morzu potrzeb, jeśli porównać to z powstałym w tym samym okresie 1000 T-34). Zmiany administracyjne Kolejnym powodem wzrostu niemieckiej produkcji była zmiana na stanowisku ministra ds. przemysłu zbrojeniowego: Fritza Todta, który zginął w katastrofie lotniczej, zastąpił Albert Speer. Talenty organizacyjne nowego ministra szybko doprowadziły do podwyższenia poziomu wytwarzania, zapoczątkowanego w 1942 i mającego potrwać do 1944. Drugą istotną decyzją Hitlera w okresie refleksji po Stalingradzie było wyznaczenie generała Heinza Guderiana na Generalnego Inspektora Sił Pancernych. Guderian, wraz z innymi wyższymi dowódcami grupy Środek, został przeniesiony w stan spoczynku po niepowodzeniu ataku na Moskwę pod koniec 1941. 17 lutego 1943 wezwano go jednak do kwatery Hitlera w Winnicy na Ukrainie. Przerwał swą podróż w Gierłoży, by omówić z adiutantem Hitlera, generałem Rudolfem Schmundtem, warunki swego powrotu do służby, które ostatecznie przyjął. Potężny Tygrys trafił do produkcji w sierpniu 1942. Ciężko opancerzony i uzbrojony w 88-milimetrowe działo KwK 36, był w stanie zniszczyć każdy czołg radziecki, zanim dostał się w zasięg ognia przeciwnika. Był jednak powolny i bardzo kosztowny. 31
Kursk największa bitwa pancerna w historii Swoisty debiut Pantery pod Kurskiem nie był udany. Wiele tych maszyn uległo awariom (skrzyń biegów, przekładni, zawieszenia, pożarom silnika) jeszcze przed bitwą lub w jej trakcie. Z początkowej liczby 250 Panter 10 sierpnia 1943 w służbie znajdowało się ich tylko 43. Po spotkaniu z Hitlerem Guderian oficjalnie otrzymał nowe stanowisko 28 lutego 1943. Warunki funkcjonowania sił pancernych z początku go przeraziły. Uzupełnienia dla 18 dywizji na całym wschodnim froncie liczyły 495 sprawnych czołgów ledwie dwukrotnie więcej, niż pełna dywizja przed rozpoczęciem Barbarossy. Guderian, otrzymawszy szerokie pełnomocnictwa, rozpoczął ścisłą współpracę ze Speerem, co miało wnieść do pogrążonych w chaosie prac rozwojowych i produkcji niemieckich czołgów porządek i racjonalność. Jednak nawet wtedy pojawiła się (na początku 1943) absurdalna propozycja OKH, by zakończyć produkcję wszelkich typów czołgów poza Tygrysami i Panterami. Guderian wykluczył taką możliwość na spotkaniu 9 marca, które zakończyło się ustaleniem, że PzKpfw IV będzie stanowić podstawę sił pancernych. Zakłady produkujące PzKpfw III miały na osobisty rozkaz Hitlera z grudnia 1942 przestawić się na wytwarzanie samobieżnych dział Sturmgeschütz (StuG) III. W roku 1943 na arenie działań miały pojawić się nowe czołgi, które planowano już od pewnego czasu. Najbardziej związane z bitwą pod Kurskiem okazały się Tygrysy i Pantery. Pierwsze z nich nie popisały się w czasie działań pod Leningradem (pod koniec 1942), gdzie miały do czynienia z terenem nieprzystosowanym do walk sił pancernych. Tygrysy stanowiły owoc kilkuletnich doświadczeń bojowych 32
Przezbrojenie Wehrmachtu (w tym w ZSRR). Powstały dwie wersje prototypowe: jedna w zakładach Porsche, a druga Henschela. Po pokazie, który odbył się w urodziny Hitlera (20 kwietnia 1942), wybrano ten drugi model, złożono zamówienie i w sierpniu rozpoczęto produkcję (pod nazwą Panzer Kampfwagen VI Tiger Ausf. H, tj. Sd Kfz 181). Tygrys Doświadczenie nauczyło Niemców, że najbardziej skutecznym przeciw radzieckim pancerzom działem jest 88-milimetrowy KwK 36, modyfikacja słynnego Flak 88. Ta właśnie armata stała się głównym uzbrojeniem Tygrysa dzięki niej czołg mógł niszczyć radzieckie maszyny z odległości 1,5 kilometra, pozostając poza zasięgiem ich ognia. Z głównym działem sprzężono karabin maszynowy MG-34 (7,92 mm), drugi zaś umieszczono na przedniej płycie pancernej, gdzie obsługiwał go strzelec radiooperator. Grubość opancerzenia dochodziła do 100 mm (na podwoziu 26 mm, co zmniejszało zagrożenie ze strony min i psów przenoszących ładunki wybuchowe). Szerokie gąsienice miały zapewnić 57-tonowemu pojazdowi płynną jazdę nawet po miękkim gruncie czy śniegu. Maksymalna szybkość na drodze wynosiła 36 km/h, poza nią spadała do 19 km/h. W skład pięcioosobowej załogi wchodzili dowódca, strzelec, ładowniczy, strzelec radiooperator i kierowca. Tygrys okazał się maszyną kosztowną w kategoriach produkcji: wymagał ponad 300 000 godzin roboczych. W razie awarii trudno było go transportować (powstała specjalna wersja tego czołgu, przeznaczona do pomocy uszkodzonym Tygrysom i innym ciężkim pojazdom). Zaprojektowano go jednak głównie jako czołg przełamujący (Durchbruchswagen) i w tej roli miał dowieść swej wartości w rękach takich dowódców jak Michael Wittmann pokazywał ją raz za razem. Pantera powstała z kolei jako rezultat pierwszych doświadczeń Wehrmachtu z T-34, jej konstrukcja odbiegała więc Żołnierze dywizji grenadierów pancernych Grossdeutschland przed bitwą pod Kurskiem. Jako jeden z doborowych oddziałów, dywizja miała pod dostatkiem czołgów, dział szturmowych i wozów opancerzonych. 33
Kursk największa bitwa pancerna w historii PzKpfw IV z osłonami boków. Na zdjęciu model Ausf H, różniący się od wersji G zastosowaniem skrzyni biegów SSG77 i szeregiem drobniejszych modyfikacji (rolkami z litej stali oraz zewnętrznymi filtrami powietrza). W kwietniu 1943 zbudowano ogółem 3774 modele H. radykalnie od PzKpfw III i IV. Jej wyprofilowana przednia płyta o grubości 80 mm, długolufowe działo i szybkość drogowa 54 km/h wyraźnie nawiązywały do teorii stojącej za powstaniem T-34: połączenia siły ognia, opancerzenia i szybkości. I w tym wypadku powstały dwa prototypy firm MAN i Daimler-Benz. Zaaprobowano pierwszy z nich i w listopadzie 1942 rozpoczęła Niemieccy żołnierze na PzKpfw III. Pod koniec 1941 czołgi te zostały zdeklasowane przez T-34, zachowywano je jednak w służbie ze względu na braki liczebne w siłach pancernych. Pod Kurskiem znajdowało się 155 modeli Ausf N. 34
Przezbrojenie Wehrmachtu się produkcja Panzer Kampfwagen V Panther Ausf. D (SdKfz 171). Panter potrzebowano na froncie tak bardzo, że pierwotny program produkcji podawał liczbę 250 sztuk miesięcznie. Ten pośpiech równie szybko ujawnił znaczne problemy (powstałe w części na skutek większej niż projektowana wagi czołgu): nadmierne zużywanie mechanizmów i potężniejszego silnika, co z kolei obciążało przekładnie do granic możliwości. Kłopoty te, wraz z usterkami zawieszenia, stanowiły główne słabości pierwszych Panter, a one właśnie miały pojawić się pod Kurskiem. Guderian podkreślił na marcowym spotkaniu, że wejścia Panter do służby należy oczekiwać najwcześniej w lipcu 1943. Opinię tę potwierdzały wyniki przeprowadzonych w Niemczech testów, podczas których usterki mechaniczne i pożary silników zdarzały się z kłopotliwą regularnością. Mimo rozczarowujących wyników prób terenowych i ostrzeżeń ekspertów (jak Guderian), Pantery mogły być produkowane dwa razy szybciej od Tygrysów, posiadały też działo zdolne do przebijania pancerzy radzieckich maszyn z niemal równą łatwością co osiemdziesiątka ósemka Tygrysa 75-milimetrową armatę 42L/70, ulepszoną wersję uzbrojenia PzKpfw IV G. Uzbrojenia czołgu dopełniały dwa MG-34: jeden sprzężony z działem, drugi na przedniej płycie. Załoga liczyła pięć osób, ale ze względu na słabe wyniki testów i skłonność do stawania w ogniu maszyna nie wzbudzała wśród pancerniaków wielkich nadziei. Podwozie modelu Porsche, który przegrał walkę jako prototyp Tygrysa, stało się po pewnych modyfikacjach podstawą dla samobieżnego działa L/71 (kal. 88 mm). Cała maszyna trafiła do produkcji jako Panzer Jäger Tiger (P) Elefant Fruher Ferdinand (88-milimetrowe działo 43/2 L/71). Ten 69-tonowy niszczyciel czołgów nie cechował się wdziękiem: nie posiadał wieżyczki, działo (długolufową wersję osiemdziesiątki ósemki ) umieszczono więc w wysokiej, pudełkowatej nadbudówce. Ferdynand nie posiadał poza nim żadnego uzbrojenia. Brak karabinów maszynowych okazał się pod Kurskiem poważną słabością, czyniąc z powolnej maszyny łatwy łup dla radzieckich oddziałów przeciwpancernych. Podczas Cytadeli wykorzystano ok. 76 Ferdynandów (9. armia, 653. i 654. oddział specjalny ciężkich niszczycieli czołgów). By zwiększyć bojową przydatność PzKpfw III i IV, opracowano opancerzone osłony boków (schurzen), chroniące StuG III pokryty zimerytem (antymagnetyczną pastą) i z zamontowanymi bocznymi osłonami. Zimeryt zastosowano po raz pierwszy w połowie 1943 w odpowiedzi na radziecką taktykę przykładania min magnetycznych na pionowe powierzchnie pancerzy. Zasada jego działania polegała na stworzeniu warstwy rozdzielającej minę i powierzchnię czołgu. 35
Kursk największa bitwa pancerna w historii Oddziały Waffen- SS na PzKpfw III. 2. korpus pancerny SS stał się do lipca 1943 potężną formacją jego trzy dywizje ( Leibstandarte, Totenkopf i Reich ) liczyły razem 390 czołgów i 194 działa szturmowe. przed ogniem lekkiej broni przeciwpancernej wieżyczkę, gąsienice i koła napędowe. Te PzKpfw IV G stanowiły w liczbie 841 większość sił pancernych pod Kurskiem. Ich nowe działo mogło eliminować T-34 na dystansie bitewnym. Około 432 PzKpfw III biorących udział w operacji Cytadela wyposażono w długolufowe działo kal. 50 mm, które z bliskich odległości było zdolne do przebicia przedniej płyty T-34 (czołgi te stanowiły wartościowe wsparcie cięższych maszyn). Kolejne 60 maszyn tego typu przebudowano na miotacze ognia, szczególnie skuteczne, gdy letnie upały wysuszyły całą roślinność. Oprócz nowych i starych czołgów dużą wagę zaczęto przywiązywać do dział szturmowych (Sturmgeschütz). Guderian nie miał na ich projektowanie i produkcję żadnego wpływu, gdyż podlegały dowództwu artylerii, które zazdrośnie strzegło swych prerogatyw. Większość dział szturmowych wykorzystywała sprawdzone już podwozie PzKpfw III. Podstawowym powodem powstania takich dział było zapewnienie piechocie bezpośredniego, ruchomego wsparcia artyleryjskiego. Ich początkowym uzbrojeniem była krótkolufowa armata kal. 75 mm, umieszczona w przypominającej wieżyczkę nadbudówce z ograniczoną możliwością obrotu. Do 1943 działa szturmowe okazały się bardzo skuteczne w niszczeniu czołgów (szczególnie jeśli chodzi o wersję z długolufową armatą 40L/48 kal. 75 mm). Dodatkowe osłony na gąsienice i koła (grube na 5 mm) nadawały tym maszynom pudełkowaty wygląd. Przed operacją Cytadela pojawiły się również w szerszym wykorzystaniu niszczyciele czołgów i działa samobieżne, zbudowane na innych niż PzKpfw III podwoziach. Wśród nich znajdował się Grizzly (Brummbär), mający podwozie PzKpfw IV, ciężko opancerzoną nadbudówkę i krótkolufową haubicę kal. 150 mm. To działo samobieżne miało niszczyć umocnienia, stanowiąc część 36
Przezbrojenie Wehrmachtu 216. batalionu pancernego 9. armii. Na tym samym podwoziu zbudowano Nosorożca (Nashorn, wczesne wersje nosiły nazwę Szerszeń, Hornisse), niszczyciel czołgów o podobnej co Grizzly, pudełkowatej sylwetce. Nosorożec był wyposażony w armatę kal. 88 mm, niezastąpioną w walce z T-34. Podwozie PzKpfw IV posłużyło także samobieżnemu działu Trzmiel (Hummel), długolufowej haubicy kal. 150 mm z opancerzonym nadwoziem bez dachu. Działo to wspierało 20. dywizję pancerną i inne oddziały tego typu. Nową szansę otrzymało podwozie przestarzałego czołgu Panzer 38(t), produkowanego w Czechach, które stało się podstawą Osy (Wespe), samobieżnej lekkiej haubicy kal. 105 mm kolejnego środka wsparcia artyleryjskiego dla czołgów. Niemcy nie zapomnieli też o PzKpfw II: na jego podwoziu umieszczono z kolei długolufowe działo przeciwpancerne kal. 75 mm, dodano proste nadwozie i tak powstała Kuna II (Marder). Zwiększenie produkcji, intensyfikacja napraw i nowy sprzęt przyczyniły się do wzrostu do czerwca 1943 siły większości dywizji pancernych do ok. 100-130 czołgów. Nowym zjawiskiem była jednak zmiana priorytetów zaopatrywania odwagą, umiejętnościami i skutecznością bojową w kampanii radzieckiej wykazały się oddziały Waffen-SS, pretorianów nazistowskich Niemiec. Nagroda nadeszła w 1942, kiedy rozkaz Hitlera nadał im pierwszeństwo w otrzymywaniu najnowszego wyposażenia, od czołgów i dział szturmowych do wozów pancernych. Mimo sprzeciwów Wehrmachtu trzy pierwsze dywizje Waffen-SS ( Leibstandarte Adolf Hitler, Reich i Totenkopf ) oficjalnie dywizje grenadierów pancernych wyposażane były i pełniły zadania dywizji pancernych. Wsparcie Luftwaffe Do udziału w operacji Cytadela wyznaczono ponad dwie trzecie lotnictwa na Samobieżna haubica Trzmiel pojawiła się w służbie w marcu 1943. Podczas Cytadeli była ich już setka (w bateriach wchodzących w skład dywizji pancernych). Trzmiel miał tylko 18 sztuk amunicji, skonstruowano więc dla nich specjalne transportery pocisków. 37
Kursk największa bitwa pancerna w historii Samobieżne działo przeciwpancerne Kuna III składało się z działa Pak 40/3 (kal. 75 mm), umieszczonego na podwoziu Panzer 38 (t). Od maja 1943 maszyny te kierowano do jednostek przeciwpancernych dywizji piechoty i pancernych. Produkcja Kuny III rozpoczęła się w lutym 1943 i trwała do maja 1944. Froncie Wschodnim (ok. 1800 maszyn). Aby stukasy (które stawały się coraz bardziej podatne na ataki) mogły bezpiecznie wykonywać swe główne funkcje bombowców nurkujących, do osłony myśliwskiej skierowano duże liczby messerschmittów Bf 109 G-6 oraz focke-wulfów Fw 190 A-5. Luftwaffe wciąż przeważała w doświadczeniu i jakości maszyn, choć czerwonoarmiści przynajmniej dorównywali im już liczebnie i pod względem wyszkolenia załóg. Operację Cytadela miały wspierać dwie floty powietrzne jedna z nich operowała na północy, druga na południu. Wśród niemieckich maszyn po raz pierwszy pojawił się w dużych liczbach specjalnie skonstruowany do walki z czołgami samolot Henschel Hs 129 B-2R2. Jego uzbrojenie prezentowało się imponująco: na dziobie dwa karabiny maszynowe 7,92 mm i dwa działka kal. 20 mm, a w gondoli pod kabiną pilota mieściło się główne działko o kal. 30 mm. Jednostki ataku naziemnego (Schlachtsgeschwader) wykorzystywały także focke-wulfy Fw 190 z rażącymi piechotę bombami odłamkowymi, montowanymi na skrzydłach działkami kal. 20 mm i karabinami maszynowymi. Lotnictwo bombowe wykorzystywało wypróbowane heinkle He III i junkersy Ju-88 oraz (w małym zakresie) długodystansowe heinkle He-177. Przed rozpoczęciem Cytadeli przeprowadzono ataki lotnicze na niektóre pozycje radzieckie i zakłady produkujące czołgi za Uralem, nie cechowały się one jednak rozmachem (po części ze względu na braki paliwa, które oszczędzano na czas ofensywy). 38
Przezbrojenie Wehrmachtu Lekkie samobieżne działo kal. 105 mm o nazwie Osa, zapewniające szybkim ugrupowaniom pośrednie wsparcie artyleryjskie. Osy działały poza linią frontu, unikając bezpośrednich starć, choć na wypadek walki z nieprzyjacielskimi czołgami wyposażono je w pociski przeciwpancerne. Stukasy otrzymały zadania wykraczające poza ich zwykłą rolę bombowca nurkującego wiele z nich uzbrojono w podwieszone pod skrzydłami w gondolach działka kal. 37 mm, które mogły zniszczyć cel dość łatwo, jeśli trafiały w bardziej wrażliwe miejsca, jak przedział silnikowy. Mimo osiągów samolotów i czołgów, Wehrmachtowi pozostawał groźny przeciwnik: radziecka piechota. Działo szturmowe Sturmpanzer IV Grizzly (kal. 150 mm). Cechowała je duża skuteczność w ostrzale okopanej piechoty, budynków i umocnień. Pierwsze z nich trafiły tuż przed Kurskiem do 216. Sturmpanzer Abteilung (batalionu). 39
Kursk największa bitwa pancerna w historii Średni bombowiec Heinkel He-111 nad Orłem (1943). Dwusilnikowa maszyna pełniła pod Kurskiem ważną rolę, jednak w połowie 1943 była już przestarzała i bez eskorty bardzo zagrożona atakami myśliwców wroga. Dywizje niemieckie w 1942 przeszły restrukturyzację. Obniżyła ona ich liczebność (do 6000-8000 żołnierzy), czego nie rekompensowała wzmożona siła ogniowa. Dywizje piechoty zredukowano z dziewięciu do sześciu batalionów, a oddziały artyleryjskie o jedną czwartą. Prawie od początku Barbarossy wiele jednostek Osi wykorzystywało byłych czerwonoarmistów do pełnienia funkcji niebojowych, jak kucharz czy robotnik. Znani pod nazwą hiwisów (z niemieckiego pomocnik ) ci, formalnie rzecz biorąc, dezerterzy nie mieli złudzeń co do losu własnego i swych rodzin, gdyby dostali się z powrotem w ręce radzieckie. Nie licząc Kozaków i innych nacjonalistycznych jednostek bojowych, istnieją liczne przykłady bezpośredniej walki hiwisów u boku Niemców (nie jest jednak jasne, czy zdarzało się to podczas Cytadeli ). Dostępność dział przeciwpancernych była słaba wiele dywizji piechoty otrzymało niewielkie ilości skutecznych armat kal. 75 mm, opierając się głównie na modelu 37-milimetrowym, praktycznie nieskutecznym przeciwko T-34. Podczas Cytadeli po raz pierwszy pojawiła się jednak nowa, potężna broń przeciwczołgowa: pancerfausty. W okresie 1943-45 wyprodukowano ich tysiące, a w rękach doświadczonych strzelców stały się zabójczym środkiem walki. Pierwszorzędnym zagadnieniem stała się po stracie ponad 200 000 żołnierzy pod Stalingradem siła ludzka. 13 stycznia 1943 Hitler wydał rozkaz O generalnej mobilizacji mężczyzn i kobiet do obrony Rzeszy, poszerzający zakres mobilizacji do mężczyzn w wieku 16-45 lat i kobiet w wieku 17-45 lat. Zmniejszono liczbę zawodów, które zwalniały od powołania, a mężczyźni w stosownym wieku trafili do sił zbrojnych, zastępowani starszymi lub robotnikami z innych źródeł. Do 30 maja 1943 zabiegi te podniosły liczebność sił niemieckich do najwyższego poziomu podczas wojny 9,5 miliona. Dywizja pancerna w 1943 liczyła teoretycznie 130-180 czołgów, dzieląc się na pułk (2-3 bataliony), brygadę grenadierów pancernych, pułk artylerii i jednostki pomocnicze. Praktyka często jednak odbiegała od założeń, szczególnie w przypadku Wehrmachtu, gdzie dywizja pancerna mogła uznać się za szczęśliwą, mając na stanie 100 maszyn. Znacz- 40
Przezbrojenie Wehrmachtu nie lepszy był stan jednostek Waffen-SS trzy jednostki 2. korpusu pancernego wyposażono znakomicie, podobnie jak doborową dywizję grenadierów pancernych Grossdeutschland Wehrmachtu. Raporty na 5 lipca 1943 podają, że dywizje Waffen-SS liczyły średnio 130 czołgów i 35 dział szturmowych, a Grossdeutschland 160 czołgów i 35 dział. Każda z tych dywizji miała kompanię ciężkich czołgów, liczącą 14 Tygrysów. Pozostałe maszyny tego typu tworzyły wyspecjalizowane bataliony ciężkich czołgów, przydzielane armii czy korpusowi i używane w razie potrzeby. 1. batalion dywizji Grossdeutschland wyposażono w Pantery, podobnie jak dwa bataliony tworzące 10. brygadę pancerną. W jednostkach Waffen-SS działało niewiele Panter. Do udziału w Cytadeli przeznaczono około 533 dział szturmowych. Wiele z nich trafiło do dywizji pancernych, ale większość stworzyła samodzielne brygady, liczące średnio 30 maszyn. OKH świetnie jednak rozumiało, że o wyniku bitwy zadecyduje nie ilość czy jakość czołgów lub samolotów, ale sposób, w jaki zostaną użyte. Pojawienie się nowych maszyn (jak Tygrys czy Pantera ) zapowiadało przynajmniej w planach kolejny triumf niemieckiej taktyki, nawet mimo liczebnej przewagi nieprzyjaciela. Cytadela miała więc opierać się (z nieznacznymi zmianami) na wykorzystaniu blitzkriegu. Taktyka ta, która przyniosła przez cztery lata wojny tak wiele sukcesów, polegała na bombardowaniu, ostrzale artyleryjskim i ataku czołgów na konkretny punkt linii nieprzyjaciela. Po dokonaniu przełomu czołgi i piechota zmotoryzowana posuwały się dalej niezależnie od zagrożenia na skrzydłach, by wytrącić przeciwnika z równowagi i osiągnąć cel przy wsparciu stukasów, pełniących rolę latającego wsparcia ogniowego. Zmiany, które wprowadzono do niej przed Cytadelą, dotyczyły głównie roli Tygrysów jako czołgów przełamujących na ostrzu pancernego klina (Panzerkeil) oraz zabezpieczenia skrzydeł nacierają- Focke-Wulf Fw 190 A-5 był znakomitym myśliwcem, szybkim i o świetnej zwrotności. Jego zasięg i trwałość znacznie przewyższały Messerschmitta Bf 109, a pilot miał z przeszklonej kabiny pełny widok. 41
Kursk największa bitwa pancerna w historii Junkers Ju-87 G-2. Znany jako łamacz czołgów (Panzerknacker) lub armatni ptak (Kanonenvogel), uzbrojony był w parę podskrzydłowych działek Flak 18 (kal. 37 mm) z dwunastoma taśmami amunicyjnymi. Pociski tych działek, wyposażone w wolframowy rdzeń, mogły niszczyć wszystkie czołgi radzieckie (z wyjątkiem najcięższych). cych sił, które miały też nie wysuwać się zbytnio przed artylerię i piechotę. Rolę tego zabezpieczenia przewidziano dla PzKpfw IV i III. Grenadierzy pancerni, przemieszczający się opancerzonymi transporterami, byliby wspierani bezpośrednio przez moździerze i lekką artylerię. Klin pancerny miał wyrąbać przejście przez radzieckie strefy obronne, wspomagany ukierunkowanymi nalotami i nawałą ogniową. Dowódcom czołgów wydano rozkazy nakazujące pozostawianie unieruchomionych maszyn, które służyłyby jako wsparcie ogniowe dla ruchomych oddziałów i oczekiwały odholowania po przetoczeniu się natarcia. Dla sukcesu operacji niezbędne było zachowanie rozpędu. Co ciekawe, taktyki obrane przez generała pułkownika Waltera Modela (dowódcę 9. armii) i von Mansteina różniły się. Model zamierzał na północy klina oszczędzać czołgi, które miały nie przełamywać linii nieprzyjaciela, ale wykorzystywać uczyniony w niej wyłom nic zaskakującego, zważywszy jego zasłużoną reputację jako zwolennika taktyki defensywy. Von Manstein od początku planował wykorzystać na południu pancerny walec. Model lepiej pojmował potęgę systemu obronnego Armii Czerwonej na obszarze Cytadeli (Kwatera Główna skierowała nieznacznie więcej sił do obrony swego północnego skraju, jakby przewidując, że tam skieruje się główne niemieckie uderzenie). Gromadzenie odpowiedniej liczby czołgów zabierało tyle czasu, że rozpo- Heinkel He-177 Greif był bombowcem dalekiego zasięgu, ale o marnych wynikach bojowych okazał się zbyt ciężki, słabo skonstruowany i podatny na pożary silników. Około 20 z nich brało udział w odsieczy pod Stalingradem. 42
Przezbrojenie Wehrmachtu częcie Cytadeli przesuwano kilka razy. Do prowadzenia operacji wyznaczono pięć armii grupy Środek (von Kluge) i Południe (von Manstein). Grupa Środek Ofensywę w północnej części klina miała przeprowadzić 9. armia generała pułkownika Modela. Siły Modela liczyły około 335 000 żołnierzy, podzielonych na 21 niemieckich i 3 węgierskie dywizje. Te ostatnie pełniły role strażnicze i walczyły z partyzantami, nie uważano ich więc za biorące udział w ofensywie. Z 21 dywizji niemieckich sześć (2., 4., 9., 12., 18. i 20.) było pancernych, 14 piechoty, a wyliczenie uzupełniała 10. dywizja grenadierów pancernych. Wszystkie dywizje przydzielono do korpusów armijnych, by ułatwić dowodzenie na wyższych szczeblach. 47. korpus 2., 9. i 20. dywizja pancerna, 6. dywizja piechoty i 21. brygada pancerna. Dywizje pancerne korpusu były wyposażone w PzKpfw III i IV oraz StuG III, a 21. brygada miała 3 kompanie Tygrysów (505. oddział specjalny z 45 Tygrysami i 15 PzKpfw III oraz 909. oddział specjalny dział szturmowych, liczący 36 maszyn). 46. korpus Składał się z 4. i 12. dywizji pancernej oraz 10. dywizji grenadierów pancernych (ogółem 184 czołgów). Na początku Cytadeli ten korpus znajdował się w rezerwie. 41. korpus Składał się z 18. dywizji pancernej, 86. i 292. dywizji piechoty oraz 653. i 654. specjalnego oddziału ciężkich niszczycieli czołgów (niedawno sformowanych i zaopatrzonych we wszystkie powstałe dotąd Ferdynandy oraz małą liczbę PzKpfw IV). Siłę ognia zwiększały jeszcze działa StuG III 177. i 244. brygady dział szturmowych oraz 66 dział Grizzly 216. batalionu pancernego. 20. korpus Na zachodzie; składał się z czterech dywizji piechoty. Junkers Ju-88 był jednym z najwszechstronniejszych samolotów II wojny. Na początku pełnił funkcję bombowca nurkującego i samolotu zwiadowczego, potem bombowca torpedowego, nocnego myśliwca, dziennego myśliwca i samolotu szturmowego. Powstało ich 10 774, wliczając 104 prototypy i wersje doświadczalne. 43
Kursk największa bitwa pancerna w historii Bateria Trzmieli w tyłowym obszarze koncentracji przed operacją Cytadela. Jak widać, załogi jechały w niezadaszonych, wysokich przedziałach, narażone na wszystkie problemy pogodowe. 23. korpus Na wschodzie; składał się z trzech i jednej trzeciej dywizji piechoty. Wszystkie oddziały 9. armii posiadały 590 czołgów i 424 działa szturmowe. Siły łączące grupy Południe i Środek (2. armia pod komendą generała pułkownika Waltera Weissa) liczyły 8 dywizji piechoty, 3 specjalne jednostki przeciwpancerne, 4 dywizje bezpieczeństwa Obsada niemieckiego karabinu maszynowego lustruje pozycje nieprzyjaciela. Broń na zdjęciu to MG-34 na trójnożnej podstawie, standardowe wyposażenie piechoty niemieckiej podczas II wojny światowej. Wystrzeliwał 800-900 pocisków na minutę. 44
Przezbrojenie Wehrmachtu oraz 8. kawaleryjską dywizję SS Florian Geyer. Jednostkom tym brakowało ciężkiego uzbrojenia, pojazdów opancerzonych i broni przeciwpancernej i przez okres trwania Cytadeli miały pozostać w defensywie. Grupa Południe Południowe skrzydło obsadziły potężniejsze siły niemieckie. Główną siłę uderzeniową tworzyły 4. armia pancerna (generał pułkownik Hermann Hoth) i oddział specjalny Kempf (generał Walter Kempf). Pod rozkazami von Mansteina znajdowało się prawie 350 000 żołnierzy, 1269 czołgów i 245 dział szturmowych (nie wliczając sił odwodowych). Na lewym skrzydle stał 52. korpus, złożony z 3 dywizji piechoty i przewidziany głównie do działań defensywnych. W środku znajdował się 48. korpus pancerny (3. i 11. dywizja pancerna, 167. dywizja piechoty, dywizja grenadierów pancernych Grossdeutschland w jej skład wchodziło z kolei 200 Panter 10. brygady pancernej), liczący ogółem 535 czołgów i 66 dział szturmowych. Na południu rozlokowano 2. korpus pancerny SS (3 dywizje grenadierów pancernych: Leibstandarte, Reich, Totenkopf ) z 390 czołgami i 104 działami szturmowymi (w tym 42 ze 102 Tygrysów grupy Południe ). Oddział specjalny Kempf otrzymał zadanie ochrony prawego skrzydła 4. armii pancernej. Składał się z trzech korpusów: 3. pancernego (6., 7., 19. dywizja 299 czołgów; 228. oddział specjalny dział szturmowych 25 dział StuG III; 168. dywizja piechoty; główna siła uderzeniowa 45 Tygrysów 503. specjalnego oddziału pancernego), 11. korpusu (korpus Rauss ; 106. i 320. dywizja piechoty; 905. i 393. oddział specjalny dział szturmowych po 25 dział StuG III) i 42. korpusu (39., 161., 282. dywizja piechoty; 560. oddział specjalny ciężkich niszczycieli czołgów 40 Szerszeni ; oddział specjalny ciężkich niszczycieli czołgów C około 40 dział szturmowych). Tę potężną grupę miał wspierać 24. korpus pancerny, złożony z 17. dywizji pancernej i 5. zmotoryzowanej dywizji SS Wiking i liczący 112 czołgów. Nawet jednak ta wielka liczba ludzi i maszyn nie uspokajała Hitlera, który oświadczył przed rozpoczęciem operacji, że sama myśl o bitwie wywraca mu żołądek. Przeczucie to okazało się słuszne, gdyż okres przed pierwszymi strzałami nie został przez dowódców Armii Czerwonej zmarnowany. Pod koniec czerwca 1943 jednostki Wehrmachtu w klinie kurskim znajdowały się w stanie podwyższonej gotowości. Morale i wyposażenie piechoty oraz sił pancernych pozostawały na wysokim poziomie, podobnie jak nadzieje na zwycięstwo. Żołnierze nie zdawali sobie jednak sprawy z głębokości radzieckich linii obronnych, przed którymi stali. 45