Bunt w Sobiborze Autor: Wieczorna

Podobne dokumenty
Pamięć.pl - portal edukacyjny IPN

musimy zatem wiedzieć policzyć dokładnie zawołać po imieniu opatrzyć na drogę Zbigniew Herbert

Sztutowo Muzeum Stutthof

HOLOCAUST SIEDLECKICH ŻYDÓW

AKCJA SPOŁECZNO-EDUKACYJNA ŻONKILE 19 IV 1943 ROCZNICA POWSTANIA W GETCIE WARSZAWSKIM

Geneza holocaustu. Przygotowywanie Żydów do wywozu do obozu zagłady

Projekt Edukacyjny Gimnazjum Specjalne w Warlubiu. Kto ty jesteś Polak mały

1. Bezsilność i opór. Los poszczególnych Żydów był zależny od wielu czynników; wieku, płci, wyglądu, wykształcenia

Polskie Państwo podziemne Przygotowała: Katarzyna Kossakowska Klasa III A

Wiedza o powstaniu w getcie warszawskim i jego znaczenie

POWSTANIE WARSZAWSKIE

.htit\ f -i**- J OŚRODEK BRAMA GRODZKA

8 grudnia 1941 roku do niemieckiego ośrodka zagłady w Kulmhof (Chełmno nad Nerem) przybył pierwszy transport więźniów.

Majdanek Państwowe Muzeum na Majdanku

Scenariusz zajęć dla uczniów gimnazjum OKUPACJA NIEMIECKA ZIEM POLSKICH

mówi prokurator Łukasz Gramza z krakowskiego IPN, prowadzący śledztwo dotyczące niemieckiego obozu KL Auschwitz

Muzeum Auschwitz-Birkenau

Fot. 1 Stacja Radegast obecnie oddział Muzeum Tradycji Niepodległościowych

Punkt 12 W tym domu mieszkał i został aresztowany hm. Jan Bytnar ps. Rudy bohater Szarych Szeregów uwolniony z rąk Gestapo 26.III 1943 r.

Podczas uroczystości przypomniano, że Legionowo było jedynym miastem w województwie mazowieckim, w którym wybuchło Powstanie Warszawskie.

Zamość Rotunda Muzeum Martyrologii Zamojszczyzny

1 marca Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Ponieważ żyli prawem wilka, historia o nich głucho milczy Zbigniew Herbert

Warszawa Muzeum Więzienia Pawiak

70. rocznica zakończenia II Wojny Światowej

Świadectwo urodzenia Jakuba Szlomo Bytmana, okres międzywojenny (na górze) oraz strona tytułowa dziennika z Lublina Lubliner Tugblat.

Powstanie Warszawskie. Anna Strus 6a

Nadwiślański Oddział Straży Granicznej

ZBRODNIA W HRASTINIE. Czy wiesz, że. Zadanie do wykonania. Fotografia

2014 rok Rok Pamięci Narodowej

Pamięć.pl - portal edukacyjny IPN

GETTO LUBELSKIE. Podzamcze i Majdan Tatarski

Małgorzata Grabowska Katarzyna Panius Łukasz Kępski Malte Mansholt. Potulice jedno miejsce, dwie pamięci. Przewodnik po Miejscu Pamięci Potulice

Skwer przed kinem Muranów - startujemy

UCHWAŁA NR LXXV/848/10 RADY MIASTA OŚWIĘCIM. z dnia 27 października 2010 r.

światowej na terenach Galicji. Wszyscy uczestnicy zapalili na cześć poległych bohaterów symboliczne znicze przy kaplicy cmentarnej.

4 września 1939 (poniedziałe k)

RODZINA JAKUBOWSKICH

Historisch-technisches Informationszentrum.

Działalność Oddziału w okresie wojny: Reaktywacja Oddziału

Radom w drugiej wojnie światowej i dziś

Przed wybuchem II wojny światowej w Polsce mieszkało 35 mln 100 tys. osób, w tym 3 mln 460 tys.

W ramach niemieckiego planu podboju Europy, sam A. Hitler w 1940 r. przygotowywał plany

Żołnierze Wyklęci Źródło: Wygenerowano: Piątek, 8 stycznia 2016, 02:46

Bohaterowie są wśród nas. Dziewczyna z murala bohaterką września

Oddali hołd pomordowanym na Brusie

Białystok, ulica Kopernika 21 (w latach Szosa Południowa)

Agresja ZSRR na Polskę zbrojna napaść dokonana 17 września 1939 przez ZSRR na Polskę, będącą od 1 września 1939 w stanie wojny z III Rzeszą.

ZACHOWAĆ PAMIĘĆ OBOZY PRACY PRZYMUSOWEJ NA TERENIE SZCZECINA W OKRESIE II WOJNY ŚWIATOWEJ

Miejsca walk powstańczych tablicami pamięci znaczone

KOMENDANT NACZELNIK MARSZAŁEK

Źródło:

Album żołnierza niemieckiego

Ukraińska partyzantka

Okres PRL Polska Rzeczpospolita Ludowa

TEMAT: POWSTANIE WIELKOPOLSKIE 1918/1919 CELE LEKCJI

Rzeczpospolita nie pisze jednak ani słowa na temat powojennych obozów zorganizowanych przez PRL.

Od początku okupacji przygotowywano się do wybuchu powstania Zdawano sobie sprawę z planów Stalina dotyczących Polski 27 października 1943 r. gen.

Cześć ich pamięci! Rocznica spalenia więźniów Radogoszcza i zakończenia okupacji niemieckiej w Łodzi

PODRÓŻ PAMIĘCI DO MUZEUM WALKI I MĘCZEŃSTWA W TREBLINCE

Martyrologia Wsi Polskich

Gdynia uczciła pamięć ofiar zbrodni katyńskiej

Struktura narodowościowa ludności Polski, Wolnego Miasta Gdańska oraz wschodnich obszarów Niemiec w latach

Sprawiedliwi regionu świętokrzyskiego - rodzina Lechów z gminy Kije udzielała pomocy Żydom w 1943r.

Projekt edukacyjny Szkoła dziedzictwa

Martyrologia Wsi Polskich

CZEGO NIE MOGLIŚMY WYKRZYCZEĆ ŚWIATU

12 maja 1981 roku Sąd Wojewódzki w Warszawie zarejestrował Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych Solidarność.

Autor: Zuzanna Żukowska

Materiały wypracowane w ramach projektu Szkoła Dialogu - projektu edukacyjnego Fundacji Form

75 LAT TEMU NIEMCY DOKONALI NAJWIĘKSZEJ EGZEKUCJI W PALMIRACH

Nalot bombowy na Wieluń 1 września

POLSKIE PAŃSTWO PODZIEMNE

Chełm, r. Mgr Wojciech Mazurek SUB TERRA Badania Archeologiczne Ul. Szarych Szeregów 5a/ Chełm, Polska SPRAWOZDANIE NR 4

Przed Wami znajduje się test złożony z 35 pytań. Do zdobycia jest 61 punktów. Na rozwiązanie macie 60 minut. POWODZENIA!!!

Instytut Pamięci Narodowej

Wykonały: Ania Jankowska Karolina Kolenda Dominika Łubian

Lista mieszkańców Gminy Rzgów poległych, pomordowanych, walczących, więzionych, represjonowanych, zaginionych w latach II wojny światowej

Trzebinia - Moja mała ojczyzna Szczepan Matan

Historie Mariańskich. Kapliczek

POŻAR Supermarketu Ycuá Bolaños Botánico, Paragwaj STUDIUM PRZYPADKU. Opracował: ADRIAN CISZEWSKI KAMIL CISZEWSKI. Inspektor Ochrony Przeciwpożarowej

ZADANIA DO SPRAWDZIANU

MINISTRA KULTURY I DZIEDZICTWA NARODOWEGO. Warszawa, dnia 29 czerwca 2018 r. Poz. 44. z dnia 29 czerwca 2018 r.

70. ROCZNICA ZAKOŃCZENIA II WOJNY ŚWIATOWEJ

W związku z uroczystościami na cmentarzu w Przemyślu -Pikulicach zamieszczam pewną ekspertyzę.

-w Wprowadzenie 12 Wstęp

ZAŁĄCZNIKI. Musicie przekazać tę historię dalej Filip Białowicz

Przed ostatecznym rozwiązaniem 1942

Nie można uczynić niewolnikiem człowieka wolnego, gdyż człowiek wolny pozostaje wolny nawet w więzieniu. Platon

WAŻNE DATY WAŻNE BITWY. Lekcja. Temat: Lekcja powtórzeniowa. 1 września 1939 roku - wybuch II wojny światowej

Niech śmierć tak nieludzka nie powtórzy się więcej ". 74 rocznica spalenia więźniów Radogoszcza

Krajna w czasach eksterminacji

Wokół Praskiej Wiosny. Interwencja w Czechosłowacji w 1968 r.

GRUPA A. a) odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 r. do wybuchu powstania warszawskiego.

Instytut Pamięci Narodowej - Poznań

W środę 1 października 2014r. wybraliśmy się na wycieczkę do Muzeum Stutthof w Sztutowie. Wzięło w niej udział razem około 55 uczniów z naszej klasy

HARMONOGRAM PRZEDSIĘWZIĘĆ PATRIOTYCZNYCH W MAŁOPOLSCE W 2015 ROKU

Kto jest kim w filmie Kurier

Scenariusz warsztatów dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych

Transkrypt:

04.01.2014 Bunt w Sobiborze Autor: Wieczorna Image not found http://wieczorna.pl/index.php/uploads/photos/middle_ Bunt więźniów obozu w Sobiborze z 14 października 1943 roku był stosunkowo dobrze zorganizowany i przyniósł wolność kilkudziesięciu osobom. Przyczynił się także do likwidacji obozu oraz przyspieszył zakończenie Akcji Reinhardt w ramach nazistowskiego planu ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej.

Obóz w Sobiborze miał jedno zadanie: zgładzić tak wielu Żydów jak to możliwe, w jak najkrótszym czasie. Ciężka praca i głodowe racje żywnościowe powodowały, że dziesiątki szczęśliwców niewysłanych do komór gazowych albo lazaretu każdego dnia umierały z wycieńczenia. [Mosze Bahir] Obóz zagłady w Sobiborze (SS Sonderkommando Sobibor) powstał na przełomie marca i kwietnia 1942 roku, kiedy przybyły tam pierwsze transporty ludności żydowskiej. Był to po Bełżcu drugi ośrodek eksterminacji Żydów w ramach Akcji Reinhardt. Kryptonimu tego używano dla określania masowej zagłady Żydów na terenie okupowanej Polski przeprowadzonej od marca 1942 do listopada 1943 roku. W jej ramach powstały trzy ośrodki eksterminacyjne: w Bełżcu, Sobiborze oraz Treblince, w których zginęło w sumie ok. 1,5 mln Żydów polskich i zagranicznych. W Sobiborze, w ciągu zaledwie kilkunastu miesięcy funkcjonowania obozu, zostało zamordowanych ok. 250 do 300 tys. osób (wg wyliczeń Marka Bema). Sobibor, podobnie jak dwa pozostałe ośrodki, był wzorcowo zorganizowaną machiną śmierci. Podzielony został na trzy, odgrodzone od siebie płotem, obozy. W pierwszym z nich mieściły się budynki administracyjne oraz baraki załogi. Drugi kompleks przeznaczony został dla więźniów żydowskich, pracujących na potrzeby obozu. Każdorazowo przebywało w nim ok. 500 600 osób. Natomiast obóz III, zupełnie odseparowany od dwóch pozostałych, był właściwym punktem zagłady, gdzie znajdowała się komora gazowa oraz piece krematoryjne. To tam mordowani byli wszyscy Żydzi przybyli do Sobiboru. Przygotowania do powstania W połowie roku 1943 więźniowie obozu II zaczęli myśleć o zorganizowaniu zbrojnego powstania i ucieczce z Sobiboru. Zaczęliśmy myśleć o powstaniu i zemście wspominała Estera Raab to nas podtrzymywało na duchu, dodawało nam odwagi, aby przeżyć. Może i plany te nie były na początku nic warte, ale widzieliśmy siebie na zewnątrz, widzieliśmy pozabijanych wszystkich nazistów i to dodawało nam codziennie sił. Grupa Żydów skupiła się wokół Leona Feldhendlera, byłego przewodniczącego Judenratu w Żółkiewce i zaczęła rozmawiać o ewentualnej możliwości zorganizowania buntu. W tym samym mniej więcej czasie, pod koniec czerwca 1943 roku do Sobiboru przybył transport więźniów z obozu zagłady w Bełżcu. Pół roku wcześniej rozpoczęto jego likwidację, a około 300 zatrudnionych przy niej więźniów przewieziono do Sobiboru, aby ich tam zgładzić. Wszyscy więźniowie z Bełżca zostali zamordowani przez Niemców wkrótce po przybyciu do Sobiboru. Ich ciała przewieziono i spalono na terenie obozu III. Sobiborscy więźniowie byli świadomi tego, jaka grupa więźniów została zamordowana. Wydarzenie to wywarło na nich zresztą duże wrażenie. Spotęgowało także niepokój o dalsze

losy obozu w Sobiborze i losy jego więźniów. Coraz częściej bowiem pojawiały się wśród więźniów pogłoski, że obóz zostanie zlikwidowany. Oznaczało to także najprawdopodobniej śmierć dla wszystkich więzionych tam Żydów. Jeden z esesmanów, sympatyzujący z więźniami, wspominał także o tym, że obóz może zostać zamknięty. Poza tym do więźniów docierały strzępy informacji o powstaniu w getcie warszawskim oraz o przerwaniu niemieckiego frontu na Wschodzie. Wydarzenia te budziły niepokój, ale także nadzieję na wyzwolenie z niemieckiej opresji. Tworząca się grupa konspiracyjna, pomimo częstych rozmów o planach oporu, była dość słabo zorganizowana. Żaden wtajemniczony więzień nie wiedział, jak zrealizować ten śmiały plan. Brakowało osoby posiadającej przynajmniej minimalne doświadczenie w organizacji oporu. Jak wspomina jeden z więźniów Sobiboru, Szlomo Alster: [ ] w Sobiborze powstała taka organizacja podziemna. Zrozumieliśmy już wtedy, że nas tam zlikwidują. Już nie łudziliśmy się, że uda się nam zostać przy życiu. Ale nikt nie widział żadnego wyjścia. Bo jak tak po prostu uciec z obozu? Potrzeba jednego dowódcy, przewodnika, który powinien pokierować organizacją. [ ] Aż przybyła grupa sowieckich jeńców wojennych [ ]. Nagle w obozie wśród Żydów zrodził się całkiem inny nastrój. Dla dalszego powodzenia zamierzeń więźniów niezwykle ważny okazał z transport więźniów z getta w Mińsku, który przybył do obozu 23 września 1943 roku. Wśród przywiezionych znajdowali się przede wszystkim radzieccy jeńcy wojenni, a wśród nich Aleksander Sasza Peczerski, wzięty do niemieckiej niewoli żołnierz Armii Czerwonej. Swoim śmiałym i stanowczym zachowaniem zwrócił uwagę Feldhendlera, który postanowił się z nim spotkać i wtajemniczyć go w plany buntu. Do spotkania doszło 29 września. Od tego momentu rozpoczęła się ścisła współpraca pomiędzy obu mężczyznami. Utworzyli oni kilkuosobową komórkę organizacyjną, która zajęła się przygotowaniem powstania. Na tym etapie tylko ok. 60 z ok. 600 więźniów mogło wiedzieć o planach powstańczych. Takie środki bezpieczeństwa były w pełni zrozumiałe. Obawiano się po prostu, aby nikt nie zdradził konspiracyjnych planów. Pierwsze rozmowy dotyczące powstania prowadzili ze sobą właściwe tylko Peczerski i Feldhendler. Dopiero 12 października na dwa dni przed wybuchem buntu w warsztacie stolarskim odbyło się pierwsze zebranie grupy organizacyjnej. Była to równocześnie ostatnia faza przygotowań. Ustalono termin powstania (13 lub 14 października). Wybrano akurat te dni, ponieważ kilku esesmanów miało wówczas wyjechać z obozu na urlopy. Poza tym do współpracy wciągnięto, pomimo początkowych zastrzeżeń, dwóch więźniów funkcyjnych (kapo). Ustalono także, jak przebiegać będzie samo powstanie. Plany powstańców Plan więźniów zakładał trzy etapy powstania. Pierwszym miało być przygotowanie

poszczególnych grup więźniów, czyli wyposażenie ich przede wszystkim w noże i siekiery oraz ewentualnie broń palną skradzioną załodze obozu. Dostarczenie różnych narzędzi nie było większym problemem, ponieważ więźniowie używali ich w pracy. Broń palna natomiast miała częściowo pochodzić od załogi oraz z magazynu broni znajdującego się na terenie obozu w pobliżu kwatery komendanta. Organizatorzy liczyli na to, że wybranym więźniom uda się dostać do tego magazynu. Druga faza polegać miała na zwabieniu członków załogi w określone miejsce i ich zabicie. Poszczególnych buntowników uczyniono odpowiedzialnymi za to, aby zabić esesmanów w wyznaczonych budynkach obozowych. Konspiratorom chodziło przede wszystkim o to, żeby egzekucje załogi nie wzbudzały podejrzeń pozostałych esesmanów oraz nie spowodowały paniki wśród więźniów. Trzeci etap stanowić powinna mobilizacja wszystkich więźniów do buntu i ucieczka z obozu. Miał się on rozpocząć po zbiórce wszystkich więźniów na apelu. Wówczas rozpoczęłaby się właściwa część powstania. Więźniowie powinni zgodni z wyobrażeniami organizatorów spokojnie przemaszerować w kierunku głównej bramy obozu. Taki marsz nie powinien wzbudzić podejrzeń ukraińskich strażników i mógł być potraktowany jako rutynowa czynność obozowa. Następnie zaplanowano szturm na bramę, pokonanie strażników i ucieczkę na zewnątrz. Jedną z głównych dróg ucieczki miała być właśnie brama. Drugą planowano stworzyć poprzez przerwanie obozowego ogrodzenia w pobliżu pomieszczeń służących Niemcom. Zakładano, że tam teren wokół obozu nie jest zaminowany. W innych miejscach należało doprowadzić do bezpiecznego zdetonowania min. Grupa więźniów miała także odłączyć się od głównej kolumny i zaatakować magazyn broni. Ostateczny termin buntu wyznaczono na 14 października. Powstanie 14 października był pięknym, słonecznym dniem napisał później w swoich wspomnieniach Aleksander Peczerski. Powstanie rozpoczęło się krótko przed godz. 16. Wówczas to do pracowni krawieckiej przybył Johann Niemann, pełniący obowiązki dowódcy całego obozu. W czasie przymiarki munduru Niemann został uderzony obuchem siekiery przez więźnia Szubajewa. Upadł. Drugi z krawców zadał mu kilka śmiertelnych ciosów nożem. W podobny sposób zamordowano tutaj drugiego Niemca. W tym samym czasie w pracowni szewskiej podczas przymiarki butów został zamordowany Sturmführer Gettinger. Również za pomocą siekiery. Podobny los spotkał innego członka załogi obozowej. Można przyjąć, że do godziny 16.30 zabito czterech Niemców. Mniej więcej w tym samym czasie dwóch więźniów przecięło kable elektryczne i telefoniczne, dzięki czemu wyłączony został m.in. prąd w ogrodzeniu obozu. W kolejnych minutach dokonywano następnych morderstw na esesmanach. Przed zbiórką zginęło w sumie dziesięciu Niemców. Kiedy rozległ się sygnał wzywający na apel, więźniowie wyszli, jak zawsze, na plac. Peczerski zaczął wówczas krzyczeć: Towarzysze! Do bramy!, zaś Szubajew krzyknął: Hura!. Wtedy

więźniowie, którzy zrozumieli co się dzieje, zaczęli rozbiegać się w różne strony. Najliczniejsza grupa pobiegała w stronę bramy głównej. Inna grupa udała się kierunku magazynu broni. Mimo że zostali ostrzelani, udało się im dostać do środka. Tymczasem strażnicy pełniący wartę na wieżyczkach zaczęli strzelać do uciekających więźniów, buntownikom udało się jednak sforsować główną bramę. Rozpoczęto także rozcinanie drutu kolczastego wokół zabudowań dla Niemców. Grupa innych więźniów łopatami rozrywała druty w innej części ogrodzenia. Ludzie zaczęli uciekać poprzez te nowe przejścia, trafiając na pole minowe, gdzie wielu zginęło. Ich ciała otworzyły drogę ucieczki dla pozostałych. Niemcom i Ukraińcom nie udało się już o powstrzymać uciekającego tłumu, bowiem wg słów Stanisława Szmajzera nic nie było w stanie zatrzymać tego szaleńczego pędu. Około 40 więźniów zginęło podczas walki z załogą obozową oraz w czasie forsowania pola minowego. Według skrupulatnych wyliczeń Marka Bema z obozu uciekło 275 osób. Z obecnych w dniu powstania na terenie Sobiboru 17 Niemców, 12 zostało zabitych przez powstańców. Buntownicy pozbawili także życia dwóch Ukraińców. Powstanie powiodło się. Główny cel jego organizatorów, zakładający wyprowadzenie z zamknięcia jak największej grupy więźniów, został osiągnięty. Ucieczka, pogoń, egzekucje Niemcom stosunkowo szybko udało się opanować sytuację na terenie obozu. Karl Frenzel, który przyjął obowiązki komendanta, przystąpił do rozpoznania sytuacji oraz wyłapania wszystkich znajdujących się jeszcze na jego terenie więźniów. On także odnalazł ciała zabitych Niemców. Wieczorem, korzystając z telefonu na stacji kolejowej, powiadomił swoich przełożonych oraz odpowiednie jednostki policji i wojska o zaistniałym wydarzeniu. Zwrócił się także z prośbą o pomoc w pościgu za uciekinierami. Dzień po powstaniu na terenie obozu zagłady zostało zamordowanych 159 osób. Byli to najprawdopodobniej więźniowie zatrzymani na teranie obozu, w tym przede wszystkim robotnicy z budowanego wówczas obozu IV oraz członkowie sonderkommanda z obozu III. Egzekucji dokonano również na kilkunastu powstańcach, którym nie udało się zbiec lub którzy wrócili do lagru. W raportach władz niemieckich z 16 października wspomniana jest liczba 200 zabitych. Po opanowaniu sytuacji na terenie obozu Niemcy rozpoczęli pościg za uciekinierami. Połączone siły żołnierzy Wehrmachtu, policji konnej, policji porządkowej, żandarmerii i straży granicznej zaczęły przeszukiwać teren wokół obozu, koncentrując się przede wszystkim na strefie na wschód od Sobiboru w kierunku Bugu. Do pościgu zaangażowano także specjalny oddział policji z psami oraz dwa lub trzy samoloty zwiadowcze. Poszukiwania ustały ostatecznie 21 października, co prawdopodobnie wiązać można z nikłą skutecznością prowadzonej obławy. W sumie zatrzymano lub zabito w trakcie obławy ok. 130 uciekinierów. Jakie były dalsze losy pozostałych powstańców? Wojnę przeżyło co najmniej 61 z nich, pozostali padli ofiarą partyzantów, zmarli z powodu chorób i wycieńczenia, podczas ukrywania się w lesie i gospodarstwach chłopskich lub w innych, trudnych dziś do zidentyfikowania

okolicznościach. Jak zauważyła jedna z uciekinierek, Hella Falenbaum: To, że tak niewielu z nas przeżyło, nie jest winą fiaska planu, ale ogólnej sytuacji, z jaką zetknęliśmy się w okupowanej Polsce. Ich losy ułożyły się różnie. Wielu wyemigrowało do Izraela, inni do Stanów Zjednoczonych lub krajów swojego pochodzenia. Jedni próbowali zapomnieć, inni wręcz przeciwnie: publikowali wspomnienia i brali czynny udział w procesach przeciwko nazistom. Aleksander Peczerski przedostał się do partyzantów sowieckich, później został wcielony do Armii Sowieckiej. Kilka lat spędził w sowieckich łagrach, oskarżony o zdradę ojczyzny. Nie doczekał się nawet najmniejszego uhonorowania swoich czynów. Zmarł w 1990 roku. Nie wiadomo, co stało się z Leonem Feldhendlerem. Likwidacja obozu, Akcja Dożynki W międzyczasie władze w Berlinie podjęły decyzję o likwidacji obozu. Ucieczka stosunkowo licznej grupy więźniów była dla Niemców zbyt niebezpiecznym wydarzeniem, aby kontynuować ostatnie etapy Zagłady w tym miejscu. Po 20 października przybyła do Sobiboru pierwsza dwustuosobowa grupa Żydów z Treblinki, która pod niemieckim nadzorem zajęła się rozbiórką infrastruktury obozowej. W połowie grudnia 1943 roku prace związane z likwidacją obozu zostały ukończone. Wszyscy żydowscy robotnicy biorący w niej udział zostali zamordowani przez esesmanów. Teren po dawnym obozie zniwelowano i obsadzono drzewami. Tablica upamiętniająca 18 400 więźniów obozu na Majdanku zamordowanych 3 listopada 1943 roku w ramach Akcji Dożynki (fot. Bronislaw Wesolowski, domena publiczna)na miejscu kilka baraków obozowych oraz wyremontowano budynki pobliskiego nadleśnictwa. Służyły one Urzędowi Służby Budowlanej, który w styczniu 1944 przejął kontrolę nad tym terenem. Urząd ten nadzorował budowę różnych fortyfikacji obronnych nad Bugiem. Do prac tych zaangażowano robotników przymusowych. W lipcu 1944 roku okolice te zostały zajęte przez oddziały Armii Czerwonej. Pozostałości zabudowy obozowej wykorzystywane były przez władze polskie podczas akcji przesiedlania Ukraińców. Wówczas zostały też one zupełnie zdewastowane. W ten sposób ostatnie materialne ślady po niemieckim obozie zagłady w Sobiborze przestały istnieć. Obóz zagłady w Sobiborze stał się miejscem śmierci ok. 300 tys. osób. Przeżyło go zaledwie kilkadziesiąt osób, które postanowiły walczyć o swoje życie lub też o swoją godną śmierć. Powstanie zakończyło się dla nich samych sukcesem. Dało im szansę na nowe życie. Bunt ten był wyrazem ich niebywałego heroizmu. Heroizmu osób, na które wydano bestialski wyrok. Powstanie to było jednak tylko pewnym epizodem w nazistowskiej machinie zagłady. Obóz w Sobiborze został zlikwidowany wkrótce po buncie więźniów, ale inne ośrodki zagłady funkcjonowały nadal. Poza tym powstanie to stało się dla Heinricha Himmlera wygodnym pretekstem do rozpoczęcia kolejnego etapu planu ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej (die Endlösung der Judenfrage) na okupowanych ziemiach Polskich, tzw. Akcji Dożynki (Aktion Erntefest), jednego z największych i najokrutniejszych mordów na Żydach w czasie II wojny światowej. W ciągu dwóch dni (3 4 listopada 1943 roku) zabito ok.42 tys. osób.

Było to równocześnie zakończenie całej Akcji Reinhardt. Bogumił Rudawski portal historyczny histmag.org licencja CC BY-SA 3.0