Jak poinformował Departament Stanu, list Koha jest odpowiedzią na korespondencję, którą w piątek otrzymał ambasador USA w Wielkiej Brytanii,

Podobne dokumenty
Żandarmeria zajęła materiał z naszego magnetofonu pokładowego od razu, gdy przyjechała 10 kwietnia 2010 r. do Smoleńska stwierdził wówczas Muś.

Warszawa, dnia 7 maja 2010 roku

PIERWSZE KŁAMSTWO SMOLEŃSKIE: ŚLEDZTWO W SPRAWIE KATASTROFY ZOSTAŁO CAŁKOWICIE ODDANE ROSJI

Ekspertyza Zespołu Parlamentarnego Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010r.

2

Dane dotyczące aktywności prokuratury w zakresie informowania mediów o ustaleniach i przebiegu śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej.

Jak wynika z opinii biegłych spośród załogi jedynie technik pokładowy posiadał ważne uprawnienia do wykonywania lotu samolotem Tu-154M r.

Warszawa, marzec 2013 BS/25/2013 CO ZROBIĆ Z WRAKIEM PREZYDENCKIEGO TUPOLEWA, KTÓRY ROZBIŁ SIĘ POD SMOLEŃSKIEM

UROCZYSTOŚCI UPAMIĘTNIAJĄCE 7. ROCZNICĘ KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ

Prawda i kłamstwo o Katyniu

Druga Tajemnica Smoleńska: Ukryty czas katastrofy

Pan Marek Jurek Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej

Warszawa, czerwiec 2012 BS/85/2012 KATASTROFA POD SMOLEŃSKIEM - KTO WIERZY W TEORIĘ ZAMACHU

DLACZEGO SŁUŻBA KONTRWYWIADU WOJSKOWEGO SKŁAMAŁA?

istnieją okoliczności, które wskazują na to, że możliwym jest uznanie obecności osoby Dowódcy Sił Powietrznych w kokpicie, bądź też w jego

Katastrofa Smoleńska Podsumowanie pierwszego roku działania podkomisji powołanej do ponownego zbadania Katastrofy Smoleńskiej

Dowody zgłoszone na przesłuchaniu w sprawie znieslawienia piotów tupolewa. Dowód 1

Stan niewiedzy Naczelnej Prokuratury Wojskowej

Uwagi do postanowienia prokuratury

STOSUNKI NATO FEDERACJA ROSYJSKA W ŚWIETLE DOKUMENTÓW

Sześć osób mogło przeżyć, nikt ich nie uratował

68 PRZYPADKÓW SMOLEŃSKICH

wojskowych statków powietrznych Rzeczypospolitej Polskiej i Federacji Rosyjskiej w przestrzeni powietrznej obu państw, sporządzone w Moskwie dnia 14

CBŚP I KWP W KRAKOWIE ZATRZYMALI PODEJRZANYCH O PORWANIE DZIECKA DLA OKUPU

Art. 2. Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej w procesie opracowywania przedmiotowego projektu ustawy;

Amerykański program PRISM odpowiedzi na wnioski o informację publiczną

WOJCIECH T. PYSZKOWSKI KATASTROFA POD SMOLEŃSKIEM

"GEOMETRIA PANCERNEJ BRZOZY",.. czyli teraz WSZYSTKO GRA!

Kazimierz Nowaczyk, Ph.D. Center for Fluorescence Spectroscopy University of Maryland 1

Przykładowe dane obrazujące przyczyny długotrwałości prowadzonego śledztwa.

Biała księga tragedii smoleńskiej

OBECNY POLSKI RZĄD WCIĄŻ TYM TUPOLEWEM LECI

Warszawa, maj 2011 BS/61/2011 POLACY O ZBLIŻAJĄCEJ SIĘ WIZYCIE PREZYDENTA BARACKA OBAMY

1) Maciej Lasek 2) Wiesław Jedynak 3) Agata Kaczyńska 4) Piotr Lipiec 5) Edward Łojek

#antyterrorystyczna #obywatele_radzą

Gdynia upamiętniła ofiary katastrofy smoleńskiej

Warszawa, dnia 22 października 2012 r. Poz. 406 OGŁOSZENIE MINISTRA OBRONY NARODOWEJ. z dnia 22 października 2012 r.

INFORMACJE DOTYCZĄCE ŚLEDZTW PROWADZONYCH PRZEZ PROKURATURY WOJSKOWE ŚLEDZTWA BEZPOŚREDNIO ZWIĄZANE Z RAPORTEM

Zawiadamiający: Stowarzyszenie Solidarni 2010 z siedzibą we Wrocławiu, adres korespondencyjny: ul. Niewielka 29a/53, Warszawa.

Mirosław Jeziorski, Krzysztof Płaska IPN

CZEŚĆ ICH PAMIĘCI!!! ВЕЧНАЯ ПАМЯТЬ ПОГИБШИМ В САМОЛЁТЕ ПОД СМОЛЕНСКОМ.

Zaczynała w tajnym Biurze "B", potem ścigała gangsterów, dziś mówi o sobie "represjonowana"

31 ZARZĄDZENIE NR 429 KOMENDANTA GŁÓWNEGO POLICJI

BIAŁA KSIĘGA W SPRAWIE KATASTROFY RZĄDOWEGO SAMOLOTU TU-154M NR 101 POD LOTNISKIEM SMOLEŃSK-SIEVIERNYJ R. MAPA PYTAŃ

Parulski twierdzi, że to pretensje do ppłk. Karola Kopczyka.

Warszawa, dnia 11 stycznia 2016 r. Poz. 7

Śledztwo smoleńskie powinno wkrótce zostać ponownie wszczęte. Już za moment może za dwa, trzy tygodnie, góra miesiąc powstanie nowa komisja. Czy nie?

Warszawa, dnia 26 sierpnia 2013 r. Poz ZARZĄDZENIE Nr 23/MON MINISTRA OBRONY NARODOWEJ. z dnia 26 sierpnia 2013 r.

POLICYJNE ZABEZPIECZENIE SZCZYTU NATO W WARSZAWIE

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!!

Stan wiedzy lub świadomości danej osoby nie stanowi informacji publicznej. Stan wiedzy lub świadomości danej osoby nie stanowi informacji publicznej.

ROZPORZĄDZENIE PREZESA RADY MINISTRÓW. z dnia 27 kwietnia 2011 r.

Zakres czynności operacyjno-rozpoznawczych oraz formy kontroli nad nimi

Warszawa, dnia 2 września 2014 r. Poz. 303

POLICJA.PL ŚWIĘTO BIURA OCHRONY RZĄDU

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ POLITYK ROKU 2003 W POLSCE I NA ŚWIECIE BS/12/2004 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, STYCZEŃ 2004

Warszawa, październik 2012 BS/144/2012 OPINIE O BŁĘDACH W IDENTYFIKACJI OFIAR KATASTROFY POD SMOLEŃSKIEM

Druk nr 2915 Warszawa, 31 marca 2010 r.

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ KU CZEMU ZMIERZA ROSJA? BS/35/2004 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, LUTY 2004

Trajektorie pionowe. [m] [s] Trajektorie przebiegające najbliżej TAWS -20. Czas - ostatnie sekundy

Restauracja Flaming & Co, ul. Chopina 5, wieczór wyborczy 300polityka

NIK o wizytach VIP w latach

Protektorat prezydenta RP Bronisława Komorowskiego nad organizacjami harcerskimi

Powiem uczciwie "Dudy mi grały", ale...

CHARAKTERYSTYKA TW BOLKA

Kontrola operacyjna w aspekcie ewolucji środków techniki i zmiany form korespondencji

Lekcja 2: Co może Prezydent?

BIAŁA KSIĘGA W SPRAWIE KATASTROFY RZĄDOWEGO SAMOLOTU TU-154M NR 101 POD LOTNISKIEM SMOLEŃSK-SIEVIERNYJ R. MAPA PYTAŃ Uzupełniona

Nr kwiecień 20, Londyn. Telegram gen. M. Kukiela do gen. W. Andersa z prośbą o zorganizowanie nabożeństwa za pomordowanych oficerów

- o zmianie ustawy o służbie funkcjonariuszy Służby Kontrwywiadu Wojskowego oraz Służby Wywiadu Wojskowego (druk nr 3172).

DECYZJA Nr 108 /MON MINISTRA OBRONY NARODOWEJ. z dnia 7 kwietnia 2009 r. w sprawie zasad realizacji polityki informacyjnej w resorcie obrony narodowej

KOMUNIKATzBADAŃ. Polacy o wyjaśnianiu katastrofy smoleńskiej w przeddzień jej szóstej rocznicy NR 52/2016 ISSN

Wywiad z Antonim Macierewiczem, posłem PiS, szefem zespołu badającego tragedię smoleńską.

Prezydent RP w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu

Rząd PiS przegrał pierwszy proces sądowy w sprawie dezubekizacji

11.VII Strona 1

Panie Marszałku! Pani Premier! Wysoki Sejmie!

Warszawa, wrzesień 2011 BS/113/2011 POLACY O RAPORCIE KOMISJI MILLERA I PRZYCZYNACH KATASTROFY PREZYDENCKIEGO SAMOLOTU POD SMOLEŃSKIEM

Warszawa, maj 2010 BS/59/2010 KTO POWINIEN MIEĆ WIĘCEJ WŁADZY RZĄD CZY PREZYDENT

Trzy filmy premierowo w kinach sieci Multikino

DECYZJA Nr 178/MON MINISTRA OBRONY NARODOWEJ z dnia 17 listopada 2017 r.

USTAWA z dnia 4 lutego 2011 r. o zmianie ustawy Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw 1)

UZASADNIENIE. w oświadczeniu lustracyjnym informacji o pracy lub służbie w organach

CZTERY LATA PO SMOLEŃSKU JAK ZGINĄŁ PREZYDENT RP

BASTION - WIELKIE ĆWICZENIA SŁUŻB W WARSZAWIE - SYMULACJA ATAKU TERRORYSTYCZNEGO

Wizyta WAT w Zespole Szkół im. gen. Sylwestra Kaliskiego w Górze

Ranking polityków polskich

Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z art. 129 k.k. (zdrada dyplomatyczna) i z art (niedopełnienie obowiązków)

Oświadczenie tymczasowe Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych dotyczące badania wypadku lotniczego (nr zdarzenia 370/11)

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

OKRĄGŁY STÓŁ LUTY- KWIECIEŃ 1989R. 3 0 R O C Z N I C A

Notatka kpt. Pietruczuka w sprawie lotu Tu sierpnia 2008 r. do AzejberdŜanu Informuję, Ŝe w dniu dowódca 36 SPLT płk Tomasz

Założenia projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw, w związku z pozyskiwaniem i wykorzystywaniem danych telekomunikacyjnych. Warszawa, maj 2012 r.

Ochrona danych osobowych w chmurze

Warszawa, kwiecień 2015 ISSN NR 49/2015 PRZED PIĄTĄ ROCZNICĄ KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ

Rekonstrukcja burt tupolewa tych najważniejszych

Źródło: Wygenerowano: Piątek, 6 stycznia 2017, 08:14

Stanowisko w sprawie

Największa operacja służb od czasu papieskiej pielgrzymki

Transkrypt:

WikiLeaks zagraża - rządowi DONALDA - PRAWDA O SMOLEŃSKU - ZOSTANIE ODKRYTA!!!! UWAGA INFORMACJA NIE OFICJALNA I OFICJALNIE NIE POTWIERDZI JEJ NIKT RZĄD POLSKI JEST PRZERAŻONY MOŻLIWOŚCIĄ UJAWNIENIA W ŚRÓD SETEK STRON DOKUMENTÓW AMERYKAŃSKICH O CHARAKTERZE ŚCIŚLE TAJNYM - INFORMACJI DOTYCZĄCYCH - KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ Z NIE OFICJALNEGO ZRODŁA - WYSYŁANE SĄ JEDNOZNACZNE SYGNAŁY ŻE TAKIE DOKUMENTY DOTYCZĄCE "KATASTROFY" SMOLEŃSKIEJ ZOSTANĄ UJAWNIONE. REAKCJA POLSKIEGO RZĄDU NA TE SYGNAŁY JEST HISTERYCZNA WSZYSTKIE SŁUŻBY ZOSTAŁY ZOBLIGOWANE PRZEZ % % % DO PODJĘCIA ZA WSZELKA CENĘ KROKÓW % % % % % % % %. jakie to bedą czynnosci i na czym polegały nie wiadomo - JEDNAK MOŻNA ZARYZYKOWAĆ ZAŁOZENIE - ŻE MOŻE TO BYĆ JAKIEGOŚ RODZAJU PRÓBA ODCIĘCIA OBYWATELI OD SIECI INTERNETOWEJ % % %.. W sobotę wieczorem doradca prawny amerykańskiego Departamentu Stanu, Harold Koh, wystosował do założyciela WikiLeaks Juliana Assange"a list, w którym wyjaśnił, że publikacja dokumentów "będzie stanowiła pogwałcenie prawa amerykańskiego" i "będzie miała poważne konsekwencje", zagrażając życiu "niezliczonych niewinnych istnień ludzkich od dziennikarzy po obrońców praw człowieka, od bloggerów po żołnierzy". Koh zażądał wstrzymania publikacji. Jego list został udostępniony mediom. Jak poinformował Departament Stanu, list Koha jest odpowiedzią na korespondencję, którą w piątek otrzymał ambasador USA w Wielkiej Brytanii, Dokumenty dotyczące "KATASTROFY" Smoleńskiej maja zawierać miedzy innymi - wyniki analizy filmu - niżej załączonego ORAZ TAJNA KORESPONDĘCJE SŁUŻB POLSKICH Z AMERYKAŃSKIMI AGENDAMI I AGENCJAMI - RZĄDOWYMI USA - Z CZEGO OPINIA NSA - zawiera wstrząsające - wnioski z analizy - zarówno dowodów przekazywanych przez stronę polską jak i cześć pozyskana samodzielnie przez sł. USA. OBAWIAM SIĘ ZE JEŚLI TE DOKUMENTY RZECZYWIŚCIE ZAWIERAJĄ TAKIE TREŚCI - SYTUACJA W EUROPIE MOŻE SIĘ DIAMETRALNIE ZMIENIĆ, A NAPIĘCIA MOGĄ SIĘGNĄĆ ZENITU. Rosyjskie służby specjalne od pierwszych minut po katastrofie uniemożliwiały polskim służbom dostęp do miejsca tragedii, od początku sterowały śledztwem i nadal to czynią. - Oficerów ABW, żandarmerii, którzy przyjechali m.in. zabezpieczyć ocalałe nośniki tajnych danych, zgromadzono w hangarze, oznajmiając, że "nie mają tu nic do roboty". Kilka godzin potem Tusk przytulał się z Putinem - mówi informator "Gazety Polskiej", który był na miejscu 10 kwietnia. Polskie służby posiadają bardzo ważny dowód w śledztwie - trzecią czarną skrzynkę. Jak dowiedziała się "GP", nie przekazały Rosji jej oryginału, choć tego żądała strona rosyjska. Rejestrator jest dobrze zabezpieczony, znajduje się w sejfie. Trzecia skrzynka to cyfrowy rejestrator szybkiego dostępu, produkcji warszawskiej firmy ATM PP, typu ATM-QAR/R128ENC. Ocalał on z katastrofy i został przewieziony do Polski, ponieważ jest to polski patent. Strona rosyjska nie posiadała software (dostępu do oprogramowania), by odczytać jego zapisy. Okazało się jednak, że zarejestrował on o wiele więcej parametrów, niż pierwotnie sądziła rosyjska komisja śledcza. Stanowił niezależną kopię głównego rejestratora pokładowego MŁP 14-5. Bloger "stary wiarus" na Salonie24.pl zwrócił uwagę, że "da się z niego odczytać wszystko to, co z

rejestratora MŁP-14-5, ponieważ QAR jest wpięty równolegle w instalacje MSRP-64 (czyli system rejestracji parametrów lotu). Pochylenie, przechylenie, kurs, przyspieszenia we wszystkich osiach itp., a także tzw. pojedyncze zdarzenia, czyli nas interesujące, np. wysokość decyzji, naciśnięcie przycisku»uchod«-2 krąg. Wysokość z RW i baro". A więc informacje zarejestrowane w polskiej skrzynce zawierają odpowiedź: czy mjr Arkadiusz Protasiuk po komendzie drugiego pilota Roberta Grzywny "odchodzimy" pociągnął wolant, próbując odlecieć. Komisja gen. Anodiny wystąpiła o przekazanie polskiego rejestratora Rosji. Z jakich powodów, skoro mają już własne zapisy dotyczące parametrów lotu? Upublicznienie zapisów trzeciej polskiej skrzynki - po tym, jak Rosjanie przekażą nam ostateczną "odszumioną" wersję stenogramów rozmów w kokpicie - może obalić lansowane tezy o winie pilotów, a inne uprawdopodobnić. Namiestnik Komorowskiego działał 29 kwietnia sekretarz Kolegium ds. Służb Specjalnych Jacek Cichocki (w rządzie PiS stanowisko to należało do śp. Zbigniewa Wassermanna) zapewnił w Sejmie, że przy zabezpieczaniu przedmiotów osobistych ofiar katastrofy pod Smoleńskiem obecni byli przedstawiciele Żandarmerii Wojskowej oraz funkcjonariusze ABW. Polskich służb nie dopuszczono jednak do wykonywania ich obowiązków - wszystkie tajne dane przejęła FSB. Polskich służb Federalna Służba Bezpieczeństwa nie dopuściła, a najwyższemu żyjącemu urzędnikowi Kancelarii Prezydenta nie pozwoliła odlecieć ze Smoleńska do Polski. Piotr Ferenc-Chudy, dziennikarz "GP", który był wśród dziennikarzy na cmentarzy katyńskim, tak relacjonuje zachowanie rosyjskich służb po katastrofie: - Dowiadujemy się, że z polecenia rosyjskich władz mamy wracać do Polski. Nasz przewodnik i oficer FSB wprowadzają nas do autobusu. Okazuje się, że jednak nie wolno nam odjechać. Oficer zabronił. Rosjanie dostają sprzeczne rozkazy. W końcu zbieramy się w autobusie i jedziemy pod bramę lotniska. Stoją tam limuzyny oficjeli, karetki, samochody wojskowe i milicyjne. Rosyjskie służby próbują odebrać dziennikarzom nośniki z nagraniami, karty pamięci ze zdjęciami. Brama jest zamknięta. W samolocie czeka minister Jacek Sasin, który chciał zaraz po katastrofie wracać do Polski. Rosjanie nie pozwalają mu jednak ani odlecieć, ani wyjść na zewnątrz. Tłumaczą, że Jak-40 nie może wystartować, ponieważ na wieży nie ma kontrolera, bo jest właśnie przesłuchiwany. Dziwne, bo widzimy, że na lotnisku wciąż lądują rosyjskie samoloty i śmigłowce. Jak opowiadał potem minister Sasin, ambasador Polski w Moskwie Jerzy Bahr usilnie namawiał go, by został, ale minister zdecydowanie odmawiał. Potem dowiedzieliśmy się, że w czasie, gdy przetrzymywano ministra Sasina, najwyższego żyjącego urzędnika Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, w Polsce już znajdował się w opustoszałej Kancelarii nowy jej szef, mianowany przez p.o. prezydenta, Bronisława Komorowskiego. Rosjanie pozwolili wystartować Jakowi-40 z ministrem Sasinem dopiero po interwencji polskich konsulów. Wylądowaliśmy w Warszawie po godz. 17. Obecność rosyjskich specsłużb i niedopuszczenie do zabezpieczenia terenu oraz ocalałych nośników tajnych danych przez polskie służby są znamienne. W dzienniku "Washington Times" w artykule Billa Gertza z 13 maja br. (Zagrożone kody NATO) autor, powołując się na źródła w wywiadzie NATO, pisał, że "najbardziej znaczące jest to, że Rosjanie prawdopodobnie uzyskali ultratajne kody używane przez armie NATO do komunikacji satelitarnej". Zdaniem Gertza, "jeśli rosyjskie służby specjalne były w stanie odzyskać karty kodowe telefonów satelitarnych, będą w stanie rozkodować teraz całą natowską komunikację sprzed katastrofy. To przełom dla rosyjskich służb. Niemal na pewno natychmiast po katastrofie wydano wojskom państw NATO nowe kody". Rosjanie mogli uzyskać informacje z ostatnich miesięcy, a nawet lat, dotyczące planów obronnych,

ponadto mogli poznać tożsamość agentów lub źródeł podsłuchu NATO. FSB w sprawie katastrofy pojawia się od początku. Oficer tej służby znajdował się na wieży kontrolnej w chwili, gdy polski samolot z prezydencką delegacją zbliżał się do lotniska Smoleńsk- Siewiernyj (sprawę ujawnił "Fakt"). Polakom nie udało się ze stuprocentową pewnością ustalić jego nazwiska (być może brzmi ono Krasnokuckij). Ciekawe, że nie udało się go przesłuchać nawet rosyjskim prokuratorom. Agent towarzyszył dwóm kontrolerom, z których jeden po tragedii przeszedł w trybie ekspresowym na emeryturę i zniknął, a drugi rozpłynął się w powietrzu po tym, jak przyszedł po niego jakiś rosyjski mundurowy. Jeden z tych dwóch pracowników wieży, niejaki Ryżkow - pomocnik kontrolera - został wydelegowany do pracy na lotnisku Smoleńsk-Siewiernyj "do czasu zakończenia lotów, 10 kwietnia" - jak napisano w materiałach prokuratorskich. Zbieżność tej daty z katastrofą jest zastanawiająca. Polska prokuratura wojskowa potwierdziła, że bada wątek tajemniczej obecności oficera rosyjskich służb w wieży, ale dotychczas nie udało się jej przesłuchać ani oficera, ani kontrolerów. Także pojawienie się przed terminem lądowania prezydenckiego Tu-154 rosyjskiego Iła-76, który wykonał karkołomny manewr tuż nad płytą lotniska, jest do dziś niewyjaśnione. Rosjanie tłumaczyli, że iłem lecieli funkcjonariusze FSB mający chronić prezydenta RP. To jednak za wielki samolot do tego celu. Przy tym Ił-76 nie wylądował, a funkcjonariusze FSB mimo wszystko w Smoleńsku byli. Pod parasolem rosyjskiej agentury - FSB steruje przebiegiem śledztwa rosyjskiej prokuratury, decyduje, jakie dokumenty i kiedy śledczy mogą przekazać Polsce, a także kieruje "przeciekami" o rzekomej winie polskich pilotów, które podwładni Putina wrzucają do polskich mediów, wykorzystując byłych agentów WSI. Pracami rosyjskiej komisji steruje gen. Tatiana Anodina, która została szefową Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego dzięki poparciu wiceszefa KGB Jewgienija Primakowa. Chodzi o zagmatwanie śledztwa i zrzucenie winy na załogę Tu-154 - mówi "GP" jeden z polskich śledczych. Nic dziwnego, że postępy rosyjskiego śledztwa pod "opieką" FSB są prawie zerowe, a polscy prokuratorzy wojskowi, którzy są uzależnieni od materiałów uzyskanych z Rosji, nie mogą rozwinąć śledztwa. Choć na linii rządowej - jak podkreśla premier Tusk i p.o. prezydenta Bronisław Komorowski - współpraca polskiej i rosyjskiej prokuratury "układa się wzorowo", napięcie między prokuraturą rosyjską i komisją Anodiny a polską prokuraturą wydaje się powoli rosnąć. Wynikiem tego była wizyta ministra Jerzego Millera w Moskwie, który pojechał odebrać nową wersję zapisów czarnej skrzynki, ponieważ polscy śledczy wykryli w niej wady techniczne (ślady ingerencji?). Polscy śledczy nie mogą przeprowadzić własnej analizy fonoskopijnej oryginalnej czarnej skrzynki, która jest w rękach rosyjskich, ponieważ gen. Anodina kategorycznie stwierdziła, że Rosja nie zwróci ich Polsce. Dlaczego FSB tak pilnie strzeże tajemnic katastrofy smoleńskiej? Jeśli za katastrofę odpowiedzialni byliby piloci albo prezydent lub ktoś z jego otoczenia, Putin w świetle kamer od razu przekazałby Tuskowi czarne skrzynki, co miałoby oznaczać: "patrzcie, nie mamy nic do ukrycia", a nawet z własnej woli przysłał do Polski na przesłuchania kontrolerów z wieży, którzy by to potwierdzili. Tymczasem Rosjanie przetrzymują ponad dwa miesiące dwie skrzynki, w dodatku chcieli, abyśmy oddali im własną, polską. Kłamstwa, matactwa, zacieranie śladów wskazują na winę Rosji. Tajemnica zdjęć z satelity Niedługo po katastrofie "Rzeczpospolita" podała, że polska Służba Kontrwywiadu Wojskowego na

bieżąco otrzymywała informacje o położeniu prezydenckiego Tu-154 w drodze do Smoleńska. Informacje, które wpływały do SKW, były zbliżone do tych przesyłanych przez zwykłe urządzenia GPS. Były to dane m.in. o położeniu maszyny, jej wysokości i prędkości. Z ustaleń "Rzeczpospolitej" wynikało, że SKW najprawdopodobniej już w momencie katastrofy posiadała też nagrania m.in. rozmów pilotów samolotu z wieżą kontroli lotów. Wojskowe służby mają bowiem tajną stację nasłuchową. SKW nie chciała jednak oficjalnie komentować sprawy. Jeszcze bardziej zastanawiające jest milczenie wokół zdjęć satelitarnych, jakie polski rząd otrzymał od National Security Agency (NSA) - amerykańskiej agencji wywiadowczej zajmującej się zdobywaniem, przetwarzaniem i szyfrowaniem tajnych danych. Fotografie te, pochodzące z jednego z satelitów szpiegowskich USA, trafiły do Polski pod koniec kwietnia. Kilka dni później znalazły się w polskiej prokuraturze wojskowej. Śledczy mieli określić je jako "bardzo ważne materiały dowodowe", choć wcześniej minister obrony narodowej Bogdan Klich twierdził, że nie wie, do czego takie fotografie miałyby służyć% Wagi tych materiałów nie docenia chyba także Jacek Cichocki - który w rozmowie z RMF FM przyznał, że zdjęć, które uzyskał od Amerykanów, nawet% nie widział. O amerykańskich zdjęciach wiadomo jedynie, że pochodzą z dnia katastrofy i są kilka razy dokładniejsze niż fotografie satelitarne Smoleńska dostępne w internecie. W jaki sposób mogłyby przydać się w śledztwie? Przede wszystkich można by było dzięki nim zweryfikować hipotezy dotyczące eksplozji samolotu w powietrzu lub po uderzeniu w ziemię, a także obejrzeć dokładnie miejsce katastrofy po upadku samolotu oraz - co może jest jeszcze bardziej istotne - tuż przed tym zdarzeniem. Zdjęcia z najlepszych amerykańskich komercyjnych satelitów (GeoEye, DigitalGlobe) pozwalają rozróżnić obiekty, które oddalone są od siebie na ziemi o 40-50 cm. NSA - jak można przypuszczać - dysponuje dostępem do jeszcze lepszych materiałów. Eksperci czy agenci wpływu? Całkowity brak w dyskusji na temat Smoleńska materiałów źródłowych - a więc zdjęć satelitarnych, rzetelnych informacji o przesłuchaniach, wreszcie wiarygodnych stenogramów rozmów z kokpitu Tu-154 (przypomnijmy, że Rosjanie nie potwierdzili autentyczności publikowanych przez polskie MSW dokumentów) - zmusza dziennikarzy i opinię publiczną do posiłkowania się opiniami przeróżnych ekspertów. Jednak do niektórych osób określanych tym mianem należy zachować duży dystans. Pisaliśmy już w "GP" o Andrzeju Kińskim z "Nowej Techniki Wojskowej" i Tomaszu Hypkim ze "Skrzydlatej Polski". Pierwszy ("mnie hipotezy dotyczące zamachu, ataku elektromagnetycznego, nie interesują") jest wymieniony w Aneksie nr 16 raportu o WSI wśród osób "współpracujących niejawnie z żołnierzami WSI w zakresie działań wykraczających poza sprawy obronności państwa i bezpieczeństwa Sił Zbrojnych RP" jako współpracownik o pseudonimie "Skryba". Drugi - lansujący w mediach tezę o winie polskich pilotów - pisał kilka lat temu: "Niewiele brakowało, by rząd PiS zniszczył Bumar, delegując do jego władz niekompetentne osoby z klucza partyjnego i niszcząc jego otoczenie, w tym struktury MON i służby specjalne". Do kompetencji jednego z najpopularniejszych "specjalistów" w sprawie katastrofy - Siergieja Amielina, autora doskonale znanych w Polsce symulacji ostatnich minut lotu Tu-154 (promowane m.in. w "Gazecie Wyborczej" fotografie ściętych drzew, analizy itd.) - zastrzeżenia mają sami Rosjanie. Na internetowym forum mieszkańców Smoleńska aż kipi od podejrzeń o współpracę Amielina z FSB, wielu internautów udowadnia też, że ten "niezależny ekspert" to w najlepszym przypadku tylko fotograf-amator, o którym przed 10 kwietnia trudno było znaleźć jakąkolwiek wzmiankę w internecie. Doszło do tego, że Amielin - od początku aktywnie udzielający się na forum Smoleńska - próbował obrócić zarzuty pod swoim adresem w żart, publikując w internecie%

fotografię podrobionej legitymacji CIA z własnym zdjęciem, nazwiskiem i stopniem. Równie ciekawą postacią jest niejaki 27-letni mechanik spod Smoleńska Władimir Iwanow, którego 40 dni po katastrofie postanowiono przedstawić jako autora słynnego filmiku nagranego kilkanaście minut po wypadku. Film ten zbadała Okręgowa Prokuratura Wojskowa w Warszawie, stwierdzając, że słychać na nim strzały i głosy po polsku. Tymczasem Iwanow - do którego, jak pisał "Fakt", "dotarli rosyjscy dziennikarze" - utrzymuje, że nie słyszał żadnych polskich głosów, a huki wystrzałów pochodziły z amunicji funkcjonariuszy BOR (choć jak ustaliła "GP", zachowała się ona w całości). Czy polska prokuratura wojskowa wystąpiła o przesłuchanie Iwanowa, by ustalić, czy faktycznie jest autorem nagrania? Czy kiedykolwiek będziemy mieli możliwość porównania głosu z filmu i głosu Iwanowa? Jak wyjaśnić rozbieżności między ustaleniami polskich prokuratorów a wersją odnalezionego przez "rosyjskich dziennikarzy" mechanika? Ale nie zawsze to dziennikarze "docierają" do informatorów; czasem ci drudzy docierają do redakcji. Tuż po publikacji "Gazety Polskiej" pt. Smoleńskie kłamstwa WSI w siedzibie naszego tygodnika zjawił się mjr pil. Andrzej W., wymieniony w raporcie o WSI, próbując w długiej rozmowie przekonać nas, że przyczyną katastrofy było zagapienie się pilotów na reflektory podstawione obok płyty lotniska, tzw. APM-y. Za zamachem mieli stać - według niego - powiązani ze służbami Polacy. Na koniec mjr W. zapytał nas: "Panowie, nie boicie się tak pisać? Na pewno się nie boicie?" Leszek Misiak, Grzegorz Wierzchołowski http://www.sekretyameryki.com/?p=5038 PDF wygenerowany przez NwoNews.pl