Opowieść o harcerzach Zagłębia Dąbrowskiego. Lata 1939-1945 Był rok 1938 gdy powstało Wojenne Pogotowie Harcerzy oraz Wojenne Pogotowie Harcerek. Naczelnictwo ZHP zdawało sobie sprawę, że kraj jest na krawędzi konfrontacji zbrojnej. Harcerze jak zwykle gotowi byli stanąć do walki o Polskę. Na terenie Zagłębia (w istniejącej wówczas Chorągwi Zagłębiowskiej ZHP) praca niby jeszcze toczy się pokojowym rytmem ale... BĘDZIN W ramach działalności Pogotowia Wojennego zostaje zmobilizowanych wielu harcerzy. Grupa około 50 harcerzy pomaga m.in. administracji państwowej w sprawnym roznoszeniu wezwań mobilizacyjnych. Stworzone zostają także całodobowe posterunki porządkowoobserwacyjne. Ich członkowie chronią obiekty, obserwują teren i zgłaszają centrali o zauważonych spostrzeżeniach. Posterunki takie obsadzone przez harcerzy zostają wyznaczone w Łaźni Miejskiej i na Górze Zamkowej. Działają one aż do 3 września czyli do momentu wkroczenia Niemców do Będzina. Na początku października powstają pierwsze zalążki podziemnego harcerstwa. Harcerze wchodzą początkowo w skład organizacji "Orzeł Biały". W celu lepszego zakonspirowanie harcerze działają w niezależnych i nie kontaktujących się wzajemnie zespołach trzyosobowych. Na terenie Będzina działa przynajmniej 10 takich trójek.
Ich głównym zadaniem jest kolportaż prasy podziemnej (gazeta "Nasze Sprawy") oraz sprzedaż wśród Polaków cegiełek na wsparcie organizacji podziemnych. Podejmują również akcje "ku pokrzepieniu serc". Ustrojenie mogił żołnierzy polskich na będzińskim cmentarzy w biało-czerwone wstążki i zapalenie zniczy to niby niewiele, ale podczas okupacji to kolejny znak, że "jeszcze Polska nie zginęła". Pod koniec 1940 roku powstaje "Ul Zamek" - podziemny hufiec będziński "Szarych Szeregów". Ostatnim komendantem "Ula Zamek" był hm. Edward Nowak. Stan liczebny wahał się w okolicach 20 harcerzy. CZELADŹ W 1940 roku powstaje tajny hufiec "Szarych Szeregów" na terenie Saturna. Dowodzi nim Zdzisław Czarnomski (zamordowany później w obozie koncentracyjnym). Stan liczebny to około 20 harcerzy. DĄBROWA GÓRNICZA W sierpniu 1939 komendant hufca phm. Stefan Piotrowski mobilizuje Pogotowie Wojenne Harcerzy. Phm. Jerzy Winkiel dostaje rozkaz utworzenia zbrojnego harcerskiego oddziału wartowniczego w ramach samoobrony ludności Dąbrowy Górniczej. Mimo panującego chaosu oddział zostaje uzbrojony i wyposażony. Karabiny, amunicję i maski przeciwgazowe otrzymuje 40-osobowy oddział złożony z harcerzy 1, 2, 55 i 75 Dąbrowskich Drużyn Harcerzy.
Zadaniem oddziału jest służba porządkowa oraz patrolowa w Dąbrowie Górniczej oraz Będzinie. Po przełamaniu obrony na linii Obszaru Warownego Śląsk i wycofaniu regularnych oddziałów Wojska Polskiego oddział wartowniczy otrzymuje rozkaz odwrotu. 4 września oddział wyrusza w kierunku Strzemieszyc, Sławkowa, Olkusza na Rabsztyn. W rabsztyńskich lasach oddział styka się z uzbrojoną bojówką niemieckich dywersantów. Dowództwo podejmuje decyzję rozwiązania oddziału. Harcerze przebrani w stroje cywilne wracają do domów. Kilku udaje się na tereny działań regularnych oddziałów Wojska Polskiego w celu podjęcia dalszej walki. Wojenne Pogotowie tworzą również harcerki. Na letnich obozach w 1939 roku przechodzą szkolenie sanitarne. We wrześniu tworzą Drużynę Wojennego Pogotowie Harcerek pełniąc służbę w punktach PCK w szkole nr 1, na dworcu kolejowym, w kuchni Pomocy Społecznej w szkole nr 1. Pełniły służbę patrolowania ulic, kopały rowy przeciwlotnicze m.in. w parku na Zielonej oraz w parku jordanowskim w Śródmieściu. Po wkroczeniu wojsk niemieckich drużyna zostaje rozwiązana. Już w październiku 1939 roku harcerze strzemieszyccy rozpoczynają działalność konspiracyjną. Pierwszym przejawem ich działalności jest ozdobienie biało-czerwonymi barwami grobów żołnierskich i harcerskich na miejscowym cmentarzu. 11 listopada po uroczystej mszy harcerze intonują "Boże coś Polskę". Pojawia się pierwsza konspiracyjna ulotka. Z początkiem listopada 1939 zawiązana zostaje w lasach ząbkowickich konspiracyjna grupa harcerzy. Powstaje pierwsza regularnie wychodząca
ulotka "Komunikat Radiowy" - efekt nielegalnego nasłuchu radiowego (posiadanie radia było wówczas karane śmiercią przez hitlerowców). Ulotki wychodziły do 5 grudnia 1940 roku kiedy to nastąpiły masowe aresztowania i w efekcie rozbicie strzemieszyckiej grupy harcerzy. Pod koniec 1940 roku harcerze dąbrowscy zostają włączeni do "Szarych Szeregów". Dowodzi hm. Marian Hachulski. Stan liczebny to około 30 harcerzy. GRODZIEC W Grodźcu wojenne Pogotowie mobilizuje się w sierpniu 1939 przy 6 ZDH. Komendantem zostaje dh. Stanisław Porębski. 1 września drużyny przerywają swą normalną działalność. Na polach kampanii wrześniowej giną harcerze zmobilizowani do walki, a wśród nich: Mieczysław Bacia, Stanisław Jaskurzyński, Józef Kuc. W obozach zagłady oddają swe życie Marian Ciapała, Władysław Flak, Eugeniusz Karcz, Włodzimierz Pilarski. Już w październiku harcerze podejmują działalność konspiracyjną w organizacji "Orzeł Biały". Pod komendą Władysława Rojka prowadzą m.in. podziemne nauczanie. Od czerwca 1940 roku rusza działalność Chorągwi Zagłębiowskiej "Szarych Szeregów". Hufiec grodziecki przyjmuje kryptonim "Ul Cement", którym dowodzi Stanisław Porębski. Kolejnym zostaje Władysław Flak (nauczyciel, zamordowany później w obozie koncentracyjnym).
20 osobowy hufiec (m.in. Witold Majcherczyk, Tadeusz Sokołowski i Józef Pogoda) prowadzi akcje sabotażowe (m. in. niszczenie urządzeń w kopalni Grodziec) i kolportaż ulotek. Harcerze śledzą transporty wroga oraz prowadzą tzw. mały sabotaż. Głośne stają się akcje wywieszania biało-czerwonych flag na górze Św. Doroty (11.XI.1939 i 3.V1940). SOSNOWIEC Wojenne Pogotowie Harcerzy zorganizowało na terenie Sosnowca-Niwki 6 punktów służby obserwacyjno-meldunkowej. Punkty owe (wyposażone w aparaty telefoniczne i lornetki) były częścią systemu wykrywania przeciwlotniczego naszego kraju i dobrze zdały egzamin podczas kampanii wrześniowej. Posterunki (m.in. na dachu najwyższego budynku na Niwce) działały do 3 września 1939. Na potrzeby wojska i PCK pracowała również wtedy wytwórnia artykułów harcerskich założona w 1931 roku przez hm. Edwarda Nowaka (założyciela 27 ZDH w 1923). Wytwórnia szyła wówczas płachty namiotowe, hangary, sprzęt ratowniczo-sanitarny i umundurowanie. 20 listopada 1939 roku powstają zalążki podziemnego harcerstwa sosnowieckiego. W 1942 roku na terenie Niwki zastęp "Szarych Szeregów" pod dowództwem hm. Edwarda Nowaka uruchamia tajną drukarnię. Stan liczebny sosnowieckich "Szarych Szeregów" to około 40 harcerzy. W Pogotowiu Wojennym biorą udział również harcerki. Ponad 30 z nich bierze udział w kopaniu rowów przeciwlotniczych. Harcerki sosnowieckie pomagają w zaopatrzeniu przechodzących żołnierzy i uchodźców w jedzenie i wodę.
Podczas okupacji ponad 20 harcerek sosnowieckich pomaga w działalności punktu żywieniowego Czerwonego Krzyża. Dożywiani w nim są głównie Polacy wysiedleni z terenów Pomorza. "Harcerska" placówka Czerwonego Krzyża działała w Sosnowcu legalnie przez ponad 9 miesięcy poczym została zlikwidowana przez Niemców. Na przełomie 1940-41 grupa sosnowieckich harcerek włącza się do działalności wywiadowczej na rzecz AK. Obserwują ruchy wojsk niemieckich oraz transportów sprzętu wojskowego. Podejmują także szkolenie sanitarne na potrzeby przyszłych oddziałów partyzanckich. W końcu 1940 roku Na terenie Sosnowca powstają hufce męskie "Szarych Szeregów" (dwa w samym Sosnowcu dowodzone przez dh. Dmochowskiego oraz dh. Romana Korka, w Kazimierzu dowodzi hm. Józef Śmigielski) Jednym z naczelnych zadań "Szarych Szeregów" na terenie Chorągwi zagłębiowskiej jest tajne szkolnictwo. Tajne nauczanie, prowadzone w pięcioosobowych zespołach, w mieszkaniach prywatnych doprowadziło m.in. do ponad 500 egzaminów maturalnych. Ogółem w tajnych kompletach uczestniczyło na terenie Zagłębia ponad 2500 dziewcząt i chłopców. Niezbędne podręczniki sprowadzano nieraz aż z Warszawy (jako makulaturę za pośrednictwem placówki "Szarych Szeregów" w papierni w Kluczach). Innymi słynnymi i długotrwałymi akcjami harcerzy Zagłębia było organizowanie przerzutu poszukiwanych przez hitlerowców osób z terenów wcielonych do rzeszy na tereny Generalnej Guberni. Kolejną akcją było wysyłanie paczek do polskich obozów jenieckich.
Inną było wyrabianie fałszywych dokumentów dla osób "spalonych" podczas ich przerzucania na tereny Generalnej Guberni. Jedną z pierwszych była "akcja wędrujących bibliotek" - nielegalne czytelnictwo polskich książek w oparciu o prywatne zbiory "bibliotekarzy". Zagłębiowskie "Szare Szeregi" utrzymywały też stały kontakt z oddziałami partyzanckimi AK działającymi na terenach Jury Krakowsko- Częstochowskiej, głównie z oddziałem "Surowiec" dowodzonym przez ppor. "Hardego". Z inicjatywy samego "Hardego" zostaje stworzony oddział wywiadowczy "Jodła" kierowany przez hm. Edwarda Nowaka. Oddział ten prowadzi akcje wywiadowcze na rzecz "Surowca". Do niego kierowani są też ludzie "spaleni" w swoich miejscach zamieszkania. "Jodła" uczestniczy w większych akcjach "Surowca", pomaga odbierać zrzuty i wspiera akcję utrzymania godnej postawy ludności wobec okupanta. Pluton "Jodła" (po wymarszu oddziału "Hardego" na Podhale podporządkowany grupie Batalionów Chłopskich okręgu Wolbrom) liczy w przededniu wyzwolenia 72 osoby. Harcerze zagłębiowscy organizowali zbiórki odzieży, sprzętu medycznego, opatrunków, leków, namiotów, a nawet sprzętu narciarskiego na potrzeby leśnych oddziałów "Surowiec" oraz "Jodła". W lipcu 1944 roku, powstaje pomysł stworzenia kompanii bojowej zagłębiowskich "Szarych Szeregów" w związku ze zbliżającą się akcją "Burza". Odpowiednie pisma zostają skierowane do Dowódcy Okręgu Korpusu "Śląsk" Armii Krajowej. W związku z nieoczekiwanymi postępami frontu pomysł ten nie zostaje zrealizowany.
17 stycznia 1945 roku, w dniu wyzwolenia z hitlerowskiej okupacji Warszawy, "Szare Szeregi" wychodzą z podziemia tworząc na powrót Związek Harcerstwa Polskiego. 27 stycznia 1945 roku hitlerowcy zostają wyrzuceni również z terenów Zagłębia Dąbrowskiego.