12.11.2014 Święto Odzyskania Niepodległości 11 listopada odbyły się uroczystości z okazji Święta Odzyskania Niepodległości. O godzinie 9.00 w konkatedrze p.w. NNMP odprawiona została Msza święta. Po jej zakończeniu na żywieckim Rynku zorganizowane zostały oficjalne obchody. Uroczystości uświetniła kompania honorowa bielskich komandosów wraz z pocztem sztandarowym (Jednostka Woskowa 1328 z Bielska-Białej). Nie zabrakło również Miejskiej Orkiestry Dętej. Tegoroczne uroczystości poświęcone były rocznicy 100-lecia wymarszu żywieckich legionistów. Wymarsz I Kompanii Żywieckiej to bardzo ważny moment w historii naszego regionu. Grupa młodych mieszkańców zdecydowała się walczyć o wolną, niepodległą Polskę. Wielu z nich zginęło. Ci, którzy przeżyli w XX-leciu międzywojennym czynnie aktywnie włączali się w życie społeczne i polityczne Żywca. Ochotnikami z I Kompanii Żywieckiej dowodził por. Leonard Rybarski. Oddział wszedł w skład I pułku piechoty I Brygady Legionów. Wkrótce po ich wymarszu w mieście powstała II kompania. Dowodził nią Tadeusz Jänich, założyciel pierwszej drużyny skautowej w Żywcu. Do 22 sierpnia zgłosiło się trzystu ochotników, którzy wymaszerowali do Krakowa przez Wadowice. Dzięki działalności Powiatowego Komitetu Narodowego w Żywcu prowadzono dalszy werbunek oddziałów. Gromadzono też pieniądze na żołd, umundurowanie i wyposażenie. 21 września z miasta wymaszerowała do Krzeszowic III kompania w liczbie 148 ochotników, a 3 października dalszych 32. Ponad stu ochotników zebrało się również w Suchej Beskidzkiej, która podlegała wówczas dobrom żywieckim. Ogółem z Żywca i Suchej Beskidzkiej na wezwanie Józefa Piłsudskiego od sierpnia do listopada 1914 r. wyruszyło 778 ochotników. Gośćmi honorowymi uroczystości byli: kombatanci oraz przedstawiciele rodziny Tadeusza Jänicha twórcy Towarzystwa Gimnastycznego Sokół w Żywcu. O godz. 11.10 nastąpił przemarsz do parku, gdzie na dziedzińcu pomiędzy zamkami odbyło się uroczyste zasadzenie Dębu Wolności (dar Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego). Odczytany został specjalny list Prezydent RP Bronisława Komorowskiego do uczestników żywieckich uroczystości patriotycznych. Dalsza część kontynuowana była przy Muzeum Czynu Zbrojnego (schron obok Miejskiego Centrum Kultury). Można było wysłuchać prelekcji o żywieckich legionistach. Nie zabrakło też wojskowej grochówki. O godzinie 12.00 Odzyskanie Niepodległości. Pierwsza wojna światowa, która wybuchła w 1914 roku, sprawiła że po przeciwnej stronie barykady stanęli zaborcy Polski. W jednym obozie znalazły się Austro-Węgry i Niemcy, w drugim wraz z państwami Ententy - Rosja. Polacy zmuszeni zostali więc do walki w imię obcej sprawy, stając często po przeciwnych stronach barykady. Początkowo państwa walczące, które były pewne rychłego zwycięstwa nie interesowały się zbytnio Polakami i sprawą ich ewentualnego niepodległego państwa. Przeciwnie, to sami Polacy przejawili od początku inicjatywę, aby włączyć się do czynnej walki po którejś ze stron. Już po wybuchu wojny, w sierpniu 1914 roku wyruszyła z Krakowa Kompania Kadrowa, na czele której stanął Józef Piłsudski. Liczył on, że jego oddziały wywołają tylko swoją obecnością, narodowe powstanie na terenie zaboru rosyjskiego. Jednakże, w brew nadziejom, oddziały polskie były witane Strona 1/8
grobową ciszą, nie wywołując spodziewanej reakcji społeczeństwa polskiego. Stało się wówczas jasne, że droga do niepodległości będzie długa bardzo skomplikowana. W tej sytuacji oddziały Piłsudskiego zostały wcielone do armii austriackiej. Na początku wojny niewiele konkretnych obietnic uzyskali też zwolennicy opcji prorosyjskiej. Liczyli oni bowiem, że Polsce i Polakom bliżej jest do tego słowiańskiego kraju niż do krajów germańskich. Rosja była niesłychanie ostrożna w swych obietnicach, nie wspominając nawet o niepodległości polski. Podobnie skąpi w deklaracjach pozostawali sojusznicy Rosji - Anglia i Francja. Kraje te uznawały sprawę polską, za problem wewnątrz rosyjski. Wobec fiaska pierwotnych planów i przedłużającej się wojny Józef Piłsudski zdecydował, że należy rozbudować tajną Polską Organizację Wojskową ( P.O.W). Jej celem miała być walka przeciwko Rosji. Wiele dla sprawy Polski zrobił światowej sławy kompozytor Ignacy Jan Paderewski. To właśnie on rozpropagował w stanach Zjednoczonych i na zachodzie Europy problem milionów Polaków znajdujących się pod obcym panowaniem. Dzięki Paderewskiemu społeczeństwa tych krajów poznały los jego rodaków, którzy beznadziejnie od stu lat walczyli o upragnioną wolność. Paradoksalnie, im sytuacja na froncie się pogarszała i koniec wojny wydawał się coraz bardziej odległy, sprawa polska zyskiwała coraz szybszy bieg i zainteresowanie mocarstw. Już w 1916 roku cesarze Austro-Węgier i Niemiec wydali słynny Akt 5-go listopada, w którym zawarto wizję stworzenia, uzależnionego od tych krajów, państwa polskiego. Dokument był jednak niesłychanie ogólnikowy, nie zawierał np. granic w jakich powinno to państwo się mieścić. Wzywał natomiast Polaków do wstąpienia w szeregi armii obydwu krajów. Mimo swej nieprecyzyjności, akt 5-go listopada miał kolosalne znaczenie. Otwierał bowiem dyskusję o Polsce na arenie międzynarodowej, łamiąc solidarność krajów zaborczych. Inne kraje w tej sytuacji musiały zrobić kolejny krok na przód. Dowodem na to była propozycja rosyjska, w której car Mikołaj II zapowiedział utworzenie Polski z ziem znajdujących się w trzech zaborach. Rząd Tymczasowy, który utworzono po Rewolucji Lutowej zapowiedział natomiast utworzenie państwa polskiego, na terenach gdzie większość stanowią Polacy. W Rosji zaczęto więc tworzyć oddziały wojskowe złożone z Polaków. Duże znaczenie dla sprawy polskiej miała też Rewolucja Październikowa w 1917 roku, gdyż wkrótce bolszewicy unieważnili wszystkie dokumenty zawarte przez carską Rosję, w tym akty rozbiorowe. Miało to znaczenie symboliczne, gdyż sytuacja polityczna w Rosji była nadal niepewna. Równocześnie Polacy znaleźli poparcie wśród zachodnich państw Ententy. W Paryżu powstał Komitet Narodowy Polski. Komitet uzyskał - co było niesłychanie ważne, poparcie państw zachodnich. Stał się organem reprezentującym Polaków wobec innych krajów. Na jego czele stanął Roman Dmowski. U jego boku zaczęto także formować oddziały polskie, na czele których staną gen. Józef Haller. Do powstającej polskiej armii zaczęli napływać rodacy rozsiani po terenach Francji, Anglii, Belgi, a nawet U.S.A czy krajów Ameryki Południowej. Ta tzw. "Błękitna armia" ( od kolorów mundurów) odegrała później niesłychanie ważną role, gdy, w listopadzie Polska odzyskała niepodległość. Wówczas to jej oddziały przerzucono do Polski. Tymczasem obóz wiążący nadzieję z Austro-Węgrami i Niemcami poczynił bardzo radykalne kroki. Józef Piłsudski odmówił złożenia przez jego oddziały przysięgi na wierność wobec tych dwóch krajów. Spotkało go za to więzienie w Magdeburgu, a jego oddziały zostały rozwiązane i internowane. O tym, że obietnice zaborców są nietrwałe i nie dają żadnych gwarancji, Polacy przekonali się, gdy Niemcy podpisali pokój brzeski z Rosją, która wycofała się z wojny. Stało się to w marcu 1918 roku.. Na wieść warunkach pokoju brzeskiego, Korpus gen. Hallera wypowiedział posłuszeństwo Austrii i pod Rarańczą przedarł się przez front. Chciano w ten sposób połączyć się z II Korpusem Polskim działającym u boku Rosji. Połączone siły polskie stoczyły 11 maja 1918 roku bitwę pod Kaniowem, którą niestety przegrały. Była to jednak pierwsza próba połączenia sił polskich walczących po obu stronach frontu. Wielkim wydarzeniem dla sprawy polskiej miało orędzie amerykańskiego prezydenta W. Wilsona. w swym 14 punktowym planie pokojowym, w punkcie 13-tym zawarł stwierdzenie, że powinno powstać niepodległe państwo polskie, jako gwarant pokoju i stabilności w Europie. Wszystkie te międzynarodowe starania Polski o poparcie innych krajów w dążeniu do niepodległość były niesłychanie ważne. Jednak gdy przyszedł decydujący moment końca okupacji zaborców, Strona 2/8
ludność polskich miast sama zaczęła rozbrajać obce wojska, przejmując władzę. Gdy jasnym stało się, że Państwa centralne są bliskie klęski, na terenach Królestwa Polskiego zaczęły powstawać kolejne ośrodki władzy polskiej. 19 października 1918 roku, stronnictwa polskie na Śląsku Cieszyńskim utworzyły Radę Narodową Księstwa Cieszyńskiego. 28 października w Krakowie utworzona Polską Komisję Likwidacyjną. Jej zadaniem było przejęcie władzy z rąk austriackich władz okupacyjnych. 5 listopada, z inicjatywy SDKP i L i PPS - Lewicy powstała w Lublinie - pierwsza na ziemiach polskich Rada Delegatów Robotniczych oraz Milicja Ludowa. Rady Delegatów Robotniczych i Żołnierskich powstały także w Warszawie i Poznaniu. Wreszcie w dniach 7-14 listopada 1918 roku utworzono w Lublinie Tymczasowy Rząd Republiki Polskiej pod przywództwem Ignacego Daszyńskiego. Zapowiedziano wiele reform społeczno - ustrojowych. Jednak przełomowymi momentami dla przyszłości Polski były kolejne dni. 10 listopada 1918 roku z więzienia w Magdeburgu do Warszawy wrócił Józef Piłsudski. Jemu to właśnie Rada Regencyjna, w dniu 11 listopada 1918 roku podporządkowała się i przekazała naczelne dowództwo nad tworzącą się polską armią. Ostatecznie władzę z rąk Rady Regencyjnej przejął Piłsudski 14 listopada 1918 roku. info www.wp.pl Strona 3/8
Strona 4/8
Strona 5/8
Strona 6/8
Strona 7/8
Strona 8/8 Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)