Polska poetka noblistka napisała wiele wierszy, które są znane szerszemu kręgowi odbiorców. Wśród nich jest także wiersz pt. Kot w pustym mieszkaniu. Umrzeć - tego nie robi się kotu o tym przecież wie każdy Poetka, jako doskonała obserwatorka codzienności, wspaniale potrafiła wyczuć emocje i zaobserwować umiejętności i zachowanie kota. Kot w pustym mieszkaniu, pustym tzn. bez właściciela (!), po prostu się nudzi, nie wie co ze sobą zrobić, ale także tęskni i czuje pustkę a tym razem pustka jest wyjątkowa, niby wszystkie sprzęty stoją na swoim miejscu, niby można bez ograniczeń psocić, a nawet jedzenie podać może inna ręka. Dochodzą te same odgłosy, jak kroki na schodach, ale brakuje obecności, głosu, dotyku właściciela. Niby wszystko jest w porządku, ale kot zdaje sobie sprawę, że to tylko pozory. Zwierzę doskonale wyczuwa, że coś tu jest nie tak, z pozoru niby drobiazgi, jak nie zaświecona wieczorem lampa, a jednak różnica ogromna, brak człowieka. Kot może czuć się obrażony, obmyśla nawet kocią zemstę, gdy tylko pojawi się właściciel pokaże mu co czuje i co przeżywa przez niego. Co robi kot sam w pustym mieszaniu? Wdrapuje się na ściany, ociera między meblami, zagląda do szaf, przebiega przez półki, wciska się pod dywan, rozrzuca papiery, łamie zakazy całkiem świadomie. Kot czeka, jest cierpliwy, śpi i czeka na znajome gesty, odgłosy, codzienne czynności, ale właściciela uporczywie nie ma. Kot czeka, wierzy w powrót pana. W to, że wszystko znów będzie jak dawniej, wróci do normalności. 1 / 10
Kot obrażony, który pokazuje swojemu właścicielowi, że go zawiódł, zachowuje się (a raczej zachowa się) następująco: Będzie się szło w jego stronę jakby się wcale nie chciało, pomalutku, na bardzo obrażonych łapach. I żadnych skoków pisków na początek Kot zachowuje się trochę jak człowiek. W mieszkaniu jest pusto, bo brak w nim ukochanego, bliskiego człowieka, kot obraża się i czuje się zawiedziony, chce nawet pokazać swoją niechęć, by wywołać jakąś reakcję właściciela, by zwrócić na siebie jego uwagę jak człowiek, który czuje się zapomniany, zlekceważony, zawiedziony. Czy to porównanie jest przesadzone? Czy to tylko zabieg poetycki? Dbajmy o koty i wszystkie domowe zwierzaki, by nie czekały na nas zbyt długo, a tym bardziej, by nie zostały same w pustym mieszkaniu. Bo puste, znaczy bez człowieka, tego najważniejszego, swojego właściciela 2 / 10
Kot w pustym mieszkaniu Umrzeć - tego nie robi się kotu. Bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu. Wdrapywać się na ściany. Ocierać między meblami. 3 / 10
Nic niby tu nie zmienione, a jednak pozamieniane. Niby nie przesunięte, a jednak porozsuwane. I wieczorami lampa już nie świeci. Słychać kroki na schodach, 4 / 10
ale to nie te. Ręka, co kładzie rybę na talerzyk, także nie ta, co kładła. Coś się tu nie zaczyna w swojej zwykłej porze. 5 / 10
Coś się tu nie odbywa jak powinno. Ktoś tutaj był i był, a potem nagle zniknął i uporczywie go nie ma. 6 / 10
Do wszystkich szaf się zajrzało. Przez półki przebiegło. Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło. Nawet złamało zakaz i rozrzuciło papiery. Co więcej jest do zrobienia. 7 / 10
Spać i czekać. Niech no on tylko wróci, niech no się pokaże. Już on się dowie, że tak z kotem nie można. 8 / 10
Będzie się szło w jego stronę jakby się wcale nie chciało, pomalutku, na bardzo obrażonych łapach. I żadnych skoków pisków na początek. 9 / 10
(Wisława Szymborska) 10 / 10