1. 2. 3. 4. CoolerMaster HAF XM... 2 HAF od zewnątrz... 5 Wnętrze... 18 Testy... 26
1. CoolerMaster HAF XM Cooler Master HAF XM HAF to seria obudów przeznaczona dla osób oczekujących bezkompromisowej wydajności, świetnego wykonania oraz ogólnie pojętego perfekcjonizmu. Cooler Master wypuścił całkiem niedawno najnowszy model należący do tej rodziny XM. Jest to mniejsza wersja obudowy X (jak sama nazwa wskazuje), która zebrała znakomite opinie w polskich i nie tylko recenzjach. Zobaczmy jak prezentuje się jej mniejszy brat. Obudowa przyszła do redakcji w kartonowym pudełku utrzymanym w kolorze charakterystycznym dla firmy Cooler Master - fioletowym. Znajdziemy na nim specyfikację produktu, wymieniono również jego zalety. Niestety producent zapomniał o języku polskim. Obudowa została zabezpieczona poprzez pianki na górze i dole.
Producent do obudowy dołącza: speaker, zestaw opasek zaciskowych, zestaw śrubek, instrukcję obsługi, przejściówkę molex -> 3pin. Instrukcja jest bardzo obszerna, znajdziemy w niej informacje także w języku polskim. Duży plus dla producenta. Jest także przydatna przejściówka oraz śrubki umożliwiające montaż ewentualnej chłodnicy. Cieszą także dołączone opaski - będziemy mogli jeszcze lepiej ułożyć przewody w obudowie.
HAF XM ma wymiary 252 530,5 579 mm (szerokość wysokość długość) i waży 10,5 kg. Obudowa została wykonana głównie ze stali, jednak znajdziemy na niej elementy ze słabszego materiału. Zmieścimy w niej także płyty główne w formacie micro-atx, ATX oraz E-ATX. Troszkę tego mało, kompatybilność powinna być nieco większa.
2. HAF od zewnątrz HAF od zewnątrz
Z przodu obudowy, na samej górze, znajdziemy panel wejścia/wyjścia. Cooler Master dał nam do dyspozycji dwa wejścia USB 2.0, dwa USB 3.0 oraz po jednym na słuchawki oraz mikrofon. Osobiście uważam, że jest to za mało. Brakuje mi jeszcze na przykład wejścia esata albo - wprawdzie rzadko, ale jednak używanego FireWire. Poniżej znajdziemy trzy miejsca na urządzenia 5,25 cala oraz dwie stacje X-dock. W tych ostatnich możemy w prosty i szybki sposób włożyć i zmusić do działania każdy dysk 3,5 albo 2,5 cala ze złączem SATA. Musimy także pamiętać, aby przy zdejmowaniu przedniego panelu otworzyć je. Wprawdzie stacje są częścią wnętrza obudowy, jednakże blokuje się je poprzez przedni panel. Gdy tego nie zrobimy, możemy je wyłamać. Na samym dole znajdziemy 200 mm wentylator. Można oczywiście go wymontować i w to miejsce wsadzić jeden 140 mm lub dwa 120 mm śmigła. Przed nimi, na panelu, mamy siatkę, która ma imitować filtr przeciwkurzowy niestety, robi to bardzo słabo. Dziurki są za duże i większość kurzu wpadnie nam do środka.
Na prawym boku znajdziemy duże wytłoczenie. Zwiększa ono ilość miejsca za tacką na płyty główne. Dzięki temu nie powinniśmy mieć problemu ze schowaniem wiązek przewodów, tak jak to przewidział producent.
Na drugim boku znajdziemy miejsce na dwa wentylatory 140 mm, bądź jeden 200 mm. Także w tym miejscu znajduje się wytłoczenie. Oprócz tego umieszczono tam rączkę ułatwiającą demontaż tej części HAF XM. Obydwa boki mocowane są za pomocą szybkośrubek. Dodatkowo, na lewym boku mamy miejsce na kłódkę zabezpieczającą przed złodziejami. Jest to ukłon Cooler Mastera w stronę graczy. Docenią to w szczególności Ci, którzy lubią (lub muszą) chodzić na lan party wraz ze swoimi skrzynkami.
Na górze obudowy znajdziemy trzy przyciski - start, restart oraz wyłączenia podświetlenia przedniego wentylatora. Powyżej przewidziano miejsce na komórkę lub odtwarzacz mp3. Zostało one wyłożone gumą, którą bardzo łatwo zdjąć i wyczyścić. Znajduje się tam jeszcze zdejmowana pokrywka. Pod nią znajdziemy domyślnie zainstalowany wentylator 200 mm wraz z miejscem na drugi identyczny egzemplarz. Oprócz tego, zmieścimy tam dowolną chłodnicę 2 120 mm albo 2 140 mm. Top przykręcany jest na szybkośrubkę, więc nie powinniśmy mieć żadnych problemów z jego zdjęciem. Niestety, nie uświadczymy tam żadnych filtrów przeciwkurzowych.
HAF XM stoi na czterech bardzo solidnych nóżkach, która są na spodzie wyłożone gumą. Idealnie wytłumiają one ewentualne drgania oraz sprawiają, ze wywrócenie obudowy jest praktycznie niemożliwe. Na spodzie znajdziemy również otwór dla zasilacza i znowu zastaniemy tam marną imitację filtra ( praktycznie jego brak).
Tył obudowy, jak u większości graczy na rynku, jest standardowy. Na samej górze jest szybkośrubka umożlwiająca szybki demontaż topu. Poniżej mamy trzy otwory na wypuszczenie węży od chłodzenia wodnego oraz USB 3.0 na zewnątrz. Dalej jest miejsce na 140 mm wentylator, który standardowo jest montowany w obudowie. Do dyspozycji mamy osiem zaślepek PCI oraz dodatkową jedną z boku - możemy dzięki niej zabezpieczyć nasze peryferia. Na samym dole zwyczajowo swoje miejsce znalazł zasilacz.
3. Wnętrze Wnętrze
Przejdźmy teraz to wnętrza HAF XM. Na środku tacki na płytę główną znajdziemy ogromny otwór, umożliwiający montaż najbardziej rozbudowanych chłodzeń, bez konieczności demontażu całego wnętrza. Otwory na śrubki są politerowane i dobrze oznaczone. System zarządzania okablowaniem zasługuje na ogromną pochwałę. Z przodu przewody zasłania nam tunel. Dzięki niemu nie musimy się szczególnie starać w tej części obudowy, aby ładnie wszystko wyglądało - z pewnością docenią to posiadacze zasilaczy bez odpinanego okablowania. Do dyspozycji mamy też trzy otwory oplecione gumą na wyprowadzenia kabli na tył HAF XM oraz jeden, na samej górze, przygotowany specjalnie na wprowadzenie wtyczki EPS. Z tyłu mamy od około 2 do 5cm (za miejscem na dyski) przestrzeni na okablowanie. Dodatkowo możemy do tego doliczyć parę milimetrów z wytłoczenia na boku obudowy. Warto także zauważyć z tyłu specjalne miejsce na dysk SSD.
Zasilacz montujemy na dwóch gumowych podstawkach, które wyciszają ewentualne drgania. Jak już wspomniałem, bardzo brakuje tam porządnego
filtra przeciwkurzowego. Zaślepki PCI, jak na obudowę tej klasy przystało, nie są wyłamywane, lecz przykręcane.
Z prawej strony znajdziemy miejsce na trzy urządzenia 5,25 cala, dwie kieszenie X-Dock oraz miejsce na sześć dysków HDD/SSD. Warto zauważyć, iż górny koszyk z trzema kieszeniami da się wyjąć z obudowy i tym samym zwiększyć miejsce na kartę graficzną z 354 do 463 mm. Jak już mówimy o wymiarach, warto wspomnieć, że w HAF XM zmieścimy chłodzenie procesora o wysokości do 196 mm (praktycznie każde na rynku).
Montaż sprzętu przebiegł bezproblemowo. Wkrętaka musimy użyć jedynie do przymocowania płyty głównej i do dobrego zamocowania karty graficznej. Cała reszta odbywa się beznarzędziowo. Cooler Master wpadł na znakomity pomysł z tubą na dole HAF XM - świetnie ukrywa niepotrzebne przewody, znacznie milej patrzy się na wnętrze obudowy. Jak już wspomniałem, obudowa pomieści nawet najdłuższe karty graficzne i najwyższe schładzacze procesorów redakcyjny sprzęt jest jej nie straszny. Dołączone wentylatory wieją średnio, ale za to są stosunkowo ciche, nie odczuwa się dyskomfortu pracy.
4. Testy Testy Platforma testowa: