Częstochowscy studenci mieli praktyki na Spitsbergenie

Podobne dokumenty
Spotkanie z Jaśkiem Melą

Sprawozdanie z realizacji badań w rejsie jachtu Magnus Zaremba.

Dziennik Ustaw 15 Poz. 460 ZAKRES WYMAGAŃ EGZAMINACYJNYCH

SPITSBERGEN HORNSUND

Rodzinny wyjazd nurkowy Molunat Chorwacja( )

Leśnicka Łucja Kołodziej Alicja Kościelniak Stefania Bryniarski Wojciech

Jakieś 12 godzin później dotarliśmy do miasta Darwin w Australii. Zostaliśmy tam 2 dni, dlatego że byliśmy zmęczeni i potrzebowaliśmy odpoczynku.

SPRAWDZIAN NR 1. Oceń prawdziwość każdego zdania. Zaznacz P, jeśli zdanie jest prawdziwe, lub F, jeśli jest fałszywe.

CHORWACJA HOTEL DUBRAVKA *** nasza propozycja na Lato 2016

PŁYWAJĄCA STACJA DEMAGNETYZACYJNA

Przez Bałtyk po życie finisz OnkoRejsu #wgdyni

LIGA klasa 1 - styczeń 2017

KONSPEKT ZAJĘĆ RUCHOWYCH W GRUPIE 4 LATKÓW

LODOWIEC JAKO RZEŹBIARZ I BUDOWNICZY cz.2

Jak wykorzystać produkt projektu innowacyjnego w nowej perspektywie finansowej ?

NIGDY NIE SKACZ DO WODY W MIEJSCACH NIEROZPOZNANYCH!!!

Dar Młodzieży w Panamie kulminacyjny punkt rejsu

WYNIKI ANKIETY. 1 /

ALPEN TOUR Biuro Turystyczne - Agent info@alpentour.pl, 22/ ,

ROTELE hotele na kółkach

JAROSŁAWIEC NAD MORZEM

Jak wytresować swojego psa? Częs ć 7. Zostawanie na miejscu

Łódź Śródmieście, ul. Juliana Tuwima

WODNA PRZYGODA!!! ORGANIZACJA URODZIN DLA DZIECI OD 10 LAT

CN IGEL DIVERS RADOSŁAW KONIECZNY MOBILE:

Probny test szóstoklasisty z matematyki nr 15. W górach

ORP Gen. K. Pułaski wrócił z arktycznych manewrów

Źródło: Wygenerowano: Środa, 4 października 2017, 02:16

NACHYLENIE OSI ZIEMSKIEJ DO PŁASZCZYZNY ORBITY. Orbita tor ciała niebieskiego lub sztucznego satelity krążącego wokół innego ciała niebieskiego.

ZAMIERZENIA w zakresie POPULARYZACJI NAUKI I PROMOCJI INSTYTUTU w 2009 i 2010 r. Jacek Wyrwiński

Konkurs fizyczny szkoła podstawowa. 2018/2019. Etap wojewódzki

WSTĘPNA OCENA POTENCJAŁU MONITORINGU ŚRODOWISKA W ZAKRESIE TRWAŁYCH ZANIECZYSZCZEŃ ORGANICZNYCH

**** **** **** Hotel MONTEMAR MARITIM **** Hotel LUNA CLUB. Hotel AUGUSTA CLUB. Hotel SIRIUS. Dostępny. Dostępny WIOSNA/JESIEŃ 2012 WIOSNA/JESIEŃ 2012

Ruch obiegowy Ziemi. Ruch obiegowy Ziemi. Cechy ruchu obiegowego. Cechy ruchu obiegowego

Precyzyjne pozycjonowanie w oparciu o GNSS

PROGRAM SZKOLENIA Jachtowy sternik morski teoria e-learning stan na dzień:

Norwegia Spitzbergen 5 dniowy incentive Od 1 października do 20 kwietnia

Tak prezentują się laurki i duży obrazek z życzeniami. Juz jesteśmy bardzo blisko.

System informacji przestrzennej w Komendzie Miejskiej w Gdańsku. Rysunek 1. Centrum monitoringu w Komendzie Miejskiej Policji w Gdańsku.

Mieszkanie z widokiem na morze w Rawdzie

KOLOROWANKA ARKA NOEGO I ZWIERZĘTA

ISLANDIA. Kraina ognia i lodu - bezdrożami przez Islandię

Europejscy zawodowcy w Portugalii 2-23 marca 2019

Mieszkania w kompleksie Royal Palm

Polacy lepszymi klientami niż Niemcy

Kartkówka powtórzeniowa nr 2

W Beskidzie Sądeckim

Lady Dana 44 po rejsie dookoła świata zacumowała w Gdyni

Mistrzostwa Polski Pilotów i Personelu Pokładowego w biegu na 10 km.

Cudzoziemcy wydają w polskich sklepach coraz więcej pieniędzy

wcale nie było pierwsze. Nieśmiertelny popcorn zawdzięczamy

Podsumowanie akcji promocyjnej Klimatyczni Plażowicze w centrach dużych miast

WYNIKI BADANIA ABSOLWENTÓW AKADEMII MORSKIEJ W GDYNI

Warszawa Wilanów, ul. Bruzdowa

Powitanie jachtu "Lady Dana 44" w Vancouver.

Charakterystyka środków technicznych SAR

! Alesund 2

Scenariusz zajęć nr 8

USA - Wybrzeże Maine z Parkiem Narodowym Acadia

Finlandia. jest więcej saun niż domów ( zgodnie z zasadą może być sauna bez domu

Wydział Elektryczny Akademia Morska w Gdyni. Dlaczego warto u nas studiować?

Spitsbergen - wyprawa za polskimi naukowcami

Najczęstsze pytanie, jakie słyszę z ust właścicieli firm usługowych brzmi: Gdzie szukać nowych klientów?

Sprawdzony przepis na udane wakacje

Działanie nr 7 - druga wymiana.

. Costa BRAVA. WYLOT GDAŃSK. **** 4-gwiazdkowy JESIEŃ Biuro Podróży Invitatio. Hotel MERCURY. Cena pakietu obejmuje:

SPITSBERGEN HORNSUND

Livigno Free Ski Zapraszamy na narty do Livigno! Free Ski skipass 6 dni Livigno w cenie!

Projekty gotowe: kiedy wykonać projekt zagospodarowania działki?

Rys. Gabriela Piersa PODWODNY ŚWIAT

Mieszkanie w kurorcie Rawda

Skrajne ubóstwo rodzin włączonych do projektu. 33% z nich to rodziny dotknięte chorobą. żyje w skrajnym ubóstwie. bądź niepełnosprawnością.

Panoramiczny apartament nad morzem

ŁĄCZNOŚĆ I TRANSPORT W POLSCE. Ewa Kaczmarek Kinga Jędrzejewska Katarzyna Balcer

Niedrogie dwupokojowe mieszkanie w elitarnym kompleksie Taliana Beach

SPRAWOZDANIE Z POBYTU W HISZPANII (PROGRAMU ERASMUS+)

W dniach maja 2012 odbył się wyjazd rowerzystów z Zielonej Góry do Zittau.

zadania treningowe z matematyki Akcja edukacja ZESTAW 8. Zadanie 1. Zapisz temperaturę wskazywaną przez termometr

ZIELONE SZKOŁY 2013 CENTRUM AKTYWNEGO WYPOCZYNKU BOREK

Polski Caravaning. Zapraszamy na Hel!

Rzeźba na mapach. m n.p.m

SPRAWDZIAN NR Na wykresie przedstawiono zależność prędkości pociągu od czasu.

PRAKTYKA I TEORIA JEDNOSTKA RATOWNICTWA WODNO-NURKOWEGO OSP CZĘSTOCHOWA

Rejs z Polskim Pilotem Propozycja Wycieczek Fakultatywnych Wyprawa na Spitsbergen Statek Pullmantur Zenith

Nowe mieszkania w mieszkalnym kompleksie Apolon

Trzypokojowe mieszkanie w Rawdzie

Zasady Byłoby bardzo pomocne, gdyby kwestionariusz został wypełniony przed 3 czerwca 2011 roku.

KRZYSZTOF MĄCZEWSKI Geodeta Województwa Mazowieckiego

Marcin Borecki PlaceChallenge Rafał Czupryński Microsoft

Zapraszamy na wyjazd do Marsa Alam. dziewicze, żywe rafy, kolorowy, podwodny świat bez limitów! Żółwie i krowa morska w pakiecie!

Apartamenty druga linia

ZAŁĄCZNIK 11. REZOLUCJA MEPC.265(68) (przyjęta 15 maja 2015 r.)

POŻAR Supermarketu Ycuá Bolaños Botánico, Paragwaj STUDIUM PRZYPADKU. Opracował: ADRIAN CISZEWSKI KAMIL CISZEWSKI. Inspektor Ochrony Przeciwpożarowej

JEZUS CHODZI PO WODZIE

Jak przygotować się do ważnego sprawdzianu w krótkim czasie?

Infrastruktura pomiarowo badawcza

MIESZKANIE NA WYNAJEM liczba pokoi: 3, pow. całkowita: 67,00 m 2, Kraków, Prądnik Czerwony. Cena zł

Spitsbergen - tydzień na krańcu Północy!

TYDZIEŃ 2/2017 (9-15 STYCZNIA 2017)

SPECJALNY OŚRODEK SZKOLNO-WYCHOWAWCZY DLA NIESŁYSZĄCYCH I SŁABOSŁYSZĄCYCH W RACIBORZU

Transkrypt:

Częstochowscy studenci mieli praktyki na Spitsbergenie Monika Jaremko-Siarska 2008-05-22 - Każde spotkanie z niedźwiedziem polarnym musieliśmy odnotować w dzienniku bazy - wspominają studenci Politechniki Częstochowskiej. Pojechali na praktykę w okolice... bieguna północnego. - Pobyt za kołem podbiegunowym był dla nas sprawdzianem zdrowia, umiejętności, odporności na stres. Przeżyliśmy wspaniałą przygodę, choć pewnych rzeczy nie chcielibyśmy drugi raz doświadczyć - mówią Mateusz Bienias, Krzysztof Grunsiok i Łukasz Głąb, studenci czwartego roku Wydziału Budownictwa. Do dentysty można jechać i dwa dni Dwa lata temu Politechnika Częstochowska podpisała umowę o współpracy z Instytutem Geofizyki Polskiej Akademii Nauk. Od 52 lat PAN prowadzi stację polarną na Spitsbergenie w fiordzie Hornsund. To najdalej na północ wysunięta placówka naukowa, działająca przez cały rok. Do bieguna północnego jest stąd zaledwie 1200 km. Najbliższą większą osadą jest Longyearnbyern położony 200 km na południe. Są w nim sklepy, szpital, małe lotnisko. - Drogi do bazy są dwie: morska i lądowa, a tę można pokonać tylko śmigłowcem lub psim zaprzęgiem - wspominają studenci. - Na wyprawy w okolice bazy chodziliśmy pieszo albo jeździliśmy skuterami śnieżnymi - dodają. Ale po kolei: wiosną 2007 roku PAN zaproponowała politechnice wysłanie grupy studentów na Spitsbergen. Na uczelni zaczęło się szukanie ochotników. - Tych nie brakowało. Główny powód, prócz chęci przeżycia przygody, to odbycie praktyki, która otwiera potem ogromne możliwości podczas studiów i w późniejszej pracy - mówi prof. Jarosław Rajczyk, dziekan Wydziału Budownictwa. - Ze względu na polarne warunki musieliśmy zastosować ostre kryteria: uczestnicy musieli być absolutnie zdrowi i sprawni fizycznie. Ważne było choćby uzębienie w idealnym stanie, bo tam do dentysty można jechać i dwa dni - zaznacza profesor. Sam był przed dwoma laty na Spitsbergenie, choć - jak zastrzega - zaledwie dwa tygodnie. Towarzyszył mu dr Jarosław Kalinowski, pracownik naukowy wydziału. Ostatecznie rywalizację wygrali Mateusz, Krzysztof i Łukasz. 10 lipca wsiedli na statek badawczo-szkoleniowy "Horyzont II" Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni. - W normalnych warunkach rejs trwałby osiem dni, ale kiedy wypływaliśmy, zaczęły się sztormy. Podróż zajęła nam prawie dwa tygodnie. Wiatr dochodził do ośmiu węzłów, a statek przechylał się o 45 stopni. Nie można wtedy normalnie funkcjonować. Klasyczną chorobę morską trudno porównać z tym, jak reaguje organizm w podczas takiego rejsu - wspominają. Choć statek był wyposażony w nowoczesne urządzenia pomiarowe, GPS, cyfrową mapę nawigacyjną, to podczas drogi kołysał się, szumiał, skrzypiał, wył. - Z głębin dobiegało głuche dudnienie, pewnie od ocierających się wielkich kawałów lodowca. Tych wrażeń nie mogło złagodzić komfortowe wyposażenie statku i wygodne kajuty - podkreślają studenci.

Obierali ziemniaki, instalowali sejsmografy Wreszcie 22 lipca zeszli na ląd w Hornsund. Pierwsze skojarzenie było takie, że znaleźli się w bazie wojskowej - tyle było tu anten i przewodów. Na stałe w stacji przebywa od trzech do ośmiu ludzi. To pracownicy techniczni, konserwatorzy, kucharz. - Temu ostatniemu trzeba pomagać, więc po kolei pełniliśmy całodniowe dyżury: obieraliśmy ziemniaki, przygotowywaliśmy posiłki, zmywaliśmy - wylicza Mateusz. Do głównych zadań częstochowskich studentów należało prowadzenie pomiarów geodezyjnych. Budowali też kolejną część bazy, sprawdzając przy okazji wytrzymałość materiałów budowlanych w warunkach polarnych. I najważniejsze: osadzali w pobliżu bazy sejsmometry. Urządzenia rejestrują drgania ziemi, potem sygnały ze wszystkich stanowisk są przesyłane do stacji. Po wstępnej obróbce zarchiwizowane dane trafiają do Instytutu Geofizyki PAN. Tam są analizowane i interpretowane. - W ten sposób służą stacjom sejsmograficznym na całym świecie. Dzięki umieszczeniu sejsmometrów tak daleko na północ i sprzężeniu z pracą innych stacji można bardziej precyzyjnie zlokalizować miejsce występowania podziemnych wstrząsów albo narodziny podwodnych tsunami - chwalą swoich studentów dr Kalinowski i prof. Rajczyk. Niedźwiedzie pod oknami Oprócz pracy naukowej trójka studentów pomagała w rozładunku statku, który właśnie dotarł z kolejną dostawą dla bazy. Przypływa dwa razy w roku, ale zapasy są gromadzone na rok naprzód - na wypadek, gdyby kolejna dostawa nie mogła dopłynąć ze względu na złą pogodę. - Rozładunek to kilkudniowe przedsięwzięcie logistyczne. Statek stoi na kotwicy w pewnej odległości od brzegu - opowiadają młodzi mężczyźni. - Okrętowe dźwigi przenoszą paki z towarem na transportery pływające. Po dopłynięciu do brzegu trzeba je rozładować. Statkiem przywozi się nie tylko żywność, ale i materiały do rozbudowy stacji, środki czystości, paliwo, pomoce naukowe, a nawet zapasy karmy dla psów. Bo psy - husky - są tu niezbędne. Pilnują m.in. bazy przed niedźwiedziami polarnymi, które są tu częstymi gośćmi. Ponieważ stacja nie jest ogrodzona, misie podchodzą pod same okna. Szczekanie psów biegających na długich smyczach przypiętych do rozciągniętych lin zazwyczaj je odstrasza. - Ale nie zawsze, bo niedźwiedzie nauczyły się, że w bazach jest jedzenie. Raz zdarzyło się, że niedźwiedź podszedł pod same okna, chodził wzdłuż ścian, nie dało się go odgonić. Na koniec znalazł przy magazynie wielką beczkę z płynem borygo. Obserwowaliśmy go z okien, nikt nie odważył się wyjść na zewnątrz. Po całym dniu wywracania beczki jakimś cudem udało mu się ją odkorkować. Sporo się napił, resztę wylał. I padł. Trzy dni leżał, a my baliśmy się podejść, by sprawdzić, czy zdechł - opowiada Łukasz. - I słusznie, bo po trzech dniach miś się zerwał i trochę niemrawo odszedł - śmieją się studenci. I dodają już poważnie: - Niedźwiedzie polarne są pod ochroną, a Norwegowie bardzo pilnują przestrzegania przepisów. Gdy wychodziliśmy poza bazę - obowiązkowo w kilka osób, bo pojedynczo nie wolno - zawsze mieliśmy długą broń palną, rakietnice i krótkofalówki. W przypadku spotkania z niedźwiedziem nie wolno się do niego zbliżać na odległość mniejszą niż 50 metrów. Gdy same zaczynały podchodzić, odstraszało się je rakietnicami i strzałami w powietrze. Do nich samych strzelać wolno tylko w sytuacji zagrożenia życia. Każde spotkanie z niedźwiedziem musieliśmy odnotowywać w dzienniku bazy. Widywaliśmy też stada reniferów, które zupełnie nie bały się ludzi.

Przypadek sprawił, że studenci mogli popisać się również odwagą. W sierpniu wzięli udział w akcji ratowniczej. Media donosiły później, że gdyby nie polscy polarnicy, wycieczka turystów z Rosji na Morze Arktyczne zakończyłaby się tragicznie. Otóż rosyjski statek podpłynął zbyt blisko lodowca. Nagle oderwały się od niego i runęły do wody wielkie bryły lodu. Powstała ogromna fala, która przechyliła i zalała statek. Kilku turystów miało połamane ręce i nogi, a gdyby polarnicy natychmiast nie przypłynęli na pontonach z ratunkiem, kąpiel w lodowatej wodzie zakończyłaby się tragicznie. Na szczęście wszystkich uczestników wycieczki udało się przetransportować na ląd. Śmigłowcami odlecieli do szpitala w Longyearnbyern. Świat stoi przed nimi otworem Codzienne życie w bazie jest dość jednostajne: praca, posiłek, praca... Zaskakują za to częste zmiany pogody. W jednej chwili jest spokojnie i jasno, a po kilku minutach chmurzy się i zrywa się wiatr, który dochodzi do 100 km na godzinę. Powoduje wielkie fale na morzu. - Energię w stacji dają trzy agregaty. Jest biologiczna oczyszczalnia ścieków. Łączność ze światem utrzymywaliśmy za pomocą telewizji satelitarnej, więc mogliśmy oglądać polskie programy. Jest telefon satelitarny i internet - wylicza Krzysztof. Nadchodziła jesień, a z nią długa noc polarna, gdy temperatury dochodzą do minus 45 stopni i słońce nie wychyla się zza horyzontu. Zbliżał się koniec praktyki. 29 września częstochowianie wsiedli na statek i dwa tygodnie później przybili do Gdyni. - Gdybyśmy mogli, pojechalibyśmy znowu na Spitsbergen - deklarują studenci. Prof. Rajczyk nie kryje dumy z wychowanków: - Przydali prestiżu naszej uczelni. Teraz świat stoi przed nimi otworem. Z takim doświadczeniem i wykształceniem budowniczym znajdą pracę wszędzie. Monika Jaremko-Siarska