Turcja, nowe energetyczne supermocarstwo?



Podobne dokumenty
Warszawa, maj 2011 BS/61/2011 POLACY O ZBLIŻAJĄCEJ SIĘ WIZYCIE PREZYDENTA BARACKA OBAMY

NIEBEZPIECZNY PAT W SPRAWIE BALTIC PIPE. POLSKA WYKORZYSTA WIZYTĘ PREMIERA SOBOTKI?

ANALIZA. Kolejne sukcesy South Stream. Nabucco przechodzi do historii?

Uwarunkowania historyczne, polityczne i ekonomiczne stosunków UE-Rosja. 1.Rosyjskie zasoby surowców energetycznych oraz zarys historyczny odkryć

Z Abdelazizem Lahiouelem, ambasadorem Republiki Algierii rozmawia Piotr Kwiatkiewicz

-1MX. Warszawa, dnia 2 marca 2010 r. WICEPREZES RADY MINISTRÓW MINISTER GOSPODARKI Waldemar Pawlak. DRO-III /10 L.dz.

Korytarz przesyłowy Zachód-Wschód Połączenie Ukrainy z europejskim rynkiem gazu

LUKASZ WOJCIESZAK ITRANZYTU ROSYJSKIEGO GAZU

3. Rezerwy i zasoby kopalnych surowców energetycznych

FAE Policy Paper nr 35/2012. Przyczyny ewolucji projektu Nabucco. Paweł GODLEWSKI. Warszawa, Strona 1

BIURO RADCY HANDLOWEGO AMBASADY REPUBLIKI BUŁGARII W WARSZAWIE. Polsko - Bułgarskie Forum Gospodarcze Tak daleko, a tak blisko Sofia, r.

RAPORT SPECJALNY 14/09/2018. i jego znaczenie dla regionu. Fundacja Warsaw Institute

PARLAMENT EUROPEJSKI

JAN KRZYSZTOF BIELECKI - PRZEWODNICZĄCY RADY GOSPODARCZEJ PRZY PREZESIE RADY MINISTRÓW

Wyciąg z raportu. Problematyka formuł cenowych

Wojciech Grządzielski, Adam Jaśkowski, Grzegorz Wielgus

Gazowy konflikt Rosja-Ukraina Józef Dopke

Ocena dążeń Rosji i konfliktu rosyjsko-gruzińskiego

Ekonomiczno-techniczne aspekty wykorzystania gazu w energetyce

Wydobycie ropy naftowej w Federacji Rosyjskiej

Konsumpcja ropy naftowej per capita w 2015 r. [tony]

Program Bezpieczeństwo energetyczne i polityka klimatyczna Ośrodka Analiz Politologicznych Uniwersytetu Warszawskiego

Strategia PGNiG wobec zagranicznych rynków gazu GAZTERM 2019

POLSKA - INDIE W KIERUNKU EFEKTYWNEGO MODELU DYPLOMACJI GOSPODARCZEJ?

Co ma Gruzja do szlaków przesyłu surowców energetycznych? Kraj na uboczu

Gazprom a rynek rosyjski

GU(U)AM SZANSA NA DYWERSYFIKACJĘ DOSTAW ZASOBÓW ENERGETYCZNYCH DO EUROPY

WSZYSTKIE PORAŻKI GAZPROMU [RAPORT]

Konsumpcja ropy naftowej per capita w 2016 r. [tony]

KIERUNKI WSPÓŁPRACY GOSPODARCZEJ ZE WSCHODEM

mapy cyfrowe dla biznesu

"ARKTYCZNA KARTA" - ROSYJSKI JOKER W ROZGRYWCE O BALTIC PIPE? [ANALIZA]

ZAŁĄCZNIK KOMUNIKATU KOMISJI DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO, RADY EUROPEJSKIEJ I RADY

Turcja a kwestia importu kaspijskiej ropy i gazu do Europy. Wieloaspektowy zarys problemu

mapy cyfrowe dla biznesu

Drogi wodne w Polsce szansą na rozwój cywilizacyjny regionów

Import surowców energetycznych. Rośnie uzależnienie UE

Szefowa MSW: Działamy solidarnie i odpowiedzialnie

GEOPOLITYKA - GEOGOSPODARKA - GEOLOGISTYKA

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Nabucco vs. South Stream Problemy w realizacji projektów oraz perspektywy rozwoju. Paweł Lickiewicz Praktyki studenckie PISM, sierpień 2010 r.

SZCZYT TRUMP-PUTIN. NORD STREAM 2 W ZAMIAN ZA ROSYJSKĄ POMOC Z IRANEM?

Wyzwania Energetyki 2012 CEF

Azja Środkowa: OBWE w obronie wolności w sieci 06 lipca 2012

Współpraca ze wschodnimi partnerami Polski jak działać pomimo trudnej sytuacji politycznej

PL Zjednoczona w róŝnorodności PL A8-0014/1. Poprawka. Indrek Tarand w imieniu grupy Verts/ALE

Główne kierunki handlu ropą naftową w 2008 r. [mln ton]

Analiza. Białoruski rynek cementu

ANALIZA BIURO BEZPIECZEŃSTWA NARODOWEGO

Polityka energetyczna Rosji

POLSKA AGENCJA INFORMACJI I INWESTYCJI ZAGRANICZNYCH. Wspieranie polskiego eksportu na przykładzie programu Go Africa

Dialog energetyczny Unia Europejska - Rosja

Konsumpcja ropy naftowej na świecie w mln ton

Dokument z posiedzenia. złożony zgodnie z art. 212 i art. 214 Regulaminu

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ OPINIA PUBLICZNA O KONTRAKCIE Z NORWEGIĄ NA DOSTAWĘ GAZU DO POLSKI BS/166/2001 KOMUNIKAT Z BADAŃ

Gospodarka światowa w Mateusz Knez kl. 2A

PROGRAM V BALTIC BUSINESS FORUM 2013 Gość Honorowy: Federacja Rosyjska października 2013 Świnoujście Heringsdorf

Rosja, Turcja i Azerbejdżan dyktują warunki. Nabucco umarł zanim zdążył się narodzić

Zamiast do Europy... Gaz z Syberii - do Chin?

Barbara Janusz-Pawletta

South Stream kolejny rosyjski megaprojekt gazowy


Iran - oparty na gazie i ropie

Południowy Korytarz Gazowy Azersko-turecki projekt w rozgrywce. Aleksandra Jarosiewicz

OD STAROŻYTNOŚCI DO R.

LPG KOLEJNA PŁASZCZYZNA DO AMERYKAŃSKOROSYJSKIEGO STARCIA NAD WISŁĄ?

Życie młodych ludzi w państwie Izrael

Pogrzebane Nabucco. Autor: Jan Wyganowski. ( Energia Gigawat nr 6-7/2013)

Gazociąg Północny. Paweł Konzal r., Warszawa

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ DEZAPROBATA EWENTUALNEJ INTERWENCJI ZBROJNEJ W IRAKU BS/31/2003 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, LUTY 2003

Co mówią liczby Tekstylia i OdzieŜ - handel zagraniczny 2006r.

mapy cyfrowe dla biznesu

PL Zjednoczona w róŝnorodności PL B7-0571/2010 } B7-0577/2010 } B7-0578/2010 } RC1/Am. 10. Poprawka

WIEDZA INNOWACJE TRANSFER TECHNOLOGII EFEKTYWNE WYKORZYSTANIE ŚRODKÓW UE

Bezpieczeństwo dostaw gazu

Opis danych kartograficznych dostępnych w ofercie Emapa sp. z o.o.

Europa staje się gazowym placem budowy

Warszawa, czerwiec 2009 BS/95/2009 ZAUFANIE DO POLITYKÓW ŚWIATOWYCH OPINIE LUDNOŚCI 20 KRAJÓW

Międzynarodowe Targi Górnictwa, Przemysłu Energetycznego i Hutniczego KATOWICE Konferencja: WĘGIEL TANIA ENERGIA I MIEJSCA PRACY.

Erasmus + Projekt Młody Europejczyk - Świadomy i bezpieczny obywatel świata. Zrozum problem uchodźców i konfliktów wojennych współczesnego świata

GPW: Spółki zapomniane przez inwestorów. Paweł Satalecki, Money.pl

, , CZY ROSJA NAM ZAGRAŻA? WARSZAWA, KWIECIEŃ 95

Dyplomacja energetyczna i klimatyczna

DZIEŃ DOSTAWCY. Perspektywa strategiczna rozwoju GAZ-SYSTEM

Zbiorniki naziemne to nie stacje paliw

Czy w stosunkach polsko-niemieckich w obszarze polityki energetycznej jest miejsce na zaufanie?

Wyniki Grupy PKP CARGO i perspektywy

Atyrau Oil&Gas Kazakhstan 2017

Fiasko projektu Nabucco w następstwie walki o kontrolę nad szlakami transportowymi z południa

Opis danych kartograficznych dostępnych w ofercie Emapa sp. z o.o.

NATO a problem bezpieczeństwa energetycznego

Nośniki energii w 2014 roku. Węgiel w fazie schyłkowej, atom trzyma się dobrze

RAPORT: CHINY WOBEC AZJI ŚRODKOWEJ

ENERGETYKA W FUNDUSZACH STRUKTURALNYCH. Mieczysław Ciurla Dyrektor Wydziału Rozwoju Gospodarczego Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego

Opis danych kartograficznych dostępnych w ofercie Emapa S.A.

W strefie szantażu energetycznego

Marcin Tarnawski Spadkowy trend cen gazu na świecie

Konferencja Rozwój multimodalnych transportów w regionie Łaby/Odry - Odrzańska Droga Wodna - Jerzy Materna Sekretarz Stanu

Rynek energii: Bułgaria

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ KU CZEMU ZMIERZA ROSJA? BS/35/2004 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, LUTY 2004

Transkrypt:

Turcja, nowe energetyczne supermocarstwo? ( Energia Gigawat 9/2009) Zgodnie z planem juŝ w przyszłym roku popłynie do Turcji azerbejdŝański gaz nowym rurociągiem Baku Tbilisi Erzerum. Wkrótce ruszy budowa drugiej nitki gazociągu Błękitny Potok (Błękitny Potok II), zaopatrującej Turcję, a w przyszłości Liban, Syrię i Izrael w importowany z Federacji Rosyjskiej surowiec. Rząd w Ankarze robi wszystko, by z Iranu do Turcji trafiał tamtejszy, a takŝe turkmeński i katarski gaz. Wbrew Ŝywionym w Europie nadziejom Turcja nie chce być zwykłym państwem tranzytowym zapewniającym bezpieczeństwo energetyczne Staremu Kontynentowi. Ankara nie ukrywa: jej plany są znacznie bardziej dalekosięŝne, a inspiracje ich realizacji czerpie wprost z Kremla. Skąd gaz do Nabucco? W maju tego roku w Teheranie odbyło się kolejne posiedzenie Organizacji Współpracy Gospodarczej (ang. Economic Cooperation Organization, ECO), utworzonej niemal ćwierć wieku temu z inicjatywy Iranu, Turcji i Pakistanu. Obecnie skupia ona prócz wymienionych takŝe Afganistan oraz azjatyckie republiki powstałe po rozpadzie ZSRR: AzerbejdŜan, Kazachstan, Kirgistan, TadŜykistan, Turkmenistan i Uzbekistan. Oficjalny powód przybycia na szczyt prezydenta Turcji - Abdullaha Gula i jego udziału w obradach ECO to pomoc w obsłudze eksportu surowców energetycznych do Europy z pominięciem Federacji Rosyjskiej. Temat zdominował Nabucco planowany gazociąg, który powinien według projektu transportować kaspijskie surowce do Europy Południowej i Środkowej. MoŜliwością dostarczania swego surowca zainteresowany jest tu teŝ Katar, stąd w obradach brał udział takŝe minister ds. gazu tego państwa. Piętą achillesową gazociągu, którego plan budowy silnie wspierają Bruksela i Biały Dom, są niesprecyzowane do końca źródła zaopatrzenia w surowiec. Mimo parafowania w sierpniu tego roku umowy o jego budowie, pozornie nadal nie wiadomo, skąd i czyj gaz miałby do niego trafić. AzerbejdŜański gaz z Szah Deniz to tylko przysłowiowa kropla w morzu potrzeb. Do chwili uruchomienia Nabucco B.T.E. osiągnie swą pełną moc i będzie zdolny transportować do 20 mld m 3 gazu, i taką właśnie ilość surowca Turcja jest w stanie zagospodarować dla własnych potrzeb. Dalszy jego reeksport będzie moŝliwy tylko wtedy, gdy Turcja zapewni sobie dodatkowe źródła zaopatrzenia. Póki co wszystkie zapowiedzi skierowania do Nabucco z pominięciem obszarów Federacji Rosyjskiej surowca z Kazachstanu czy Turkmenistanu wydają się, najdelikatniej rzecz ujmując, przedwczesne. Powód jest prozaiczny: nie ma linii przesyłowych, a pozostająca od bez mała dwóch dekad w sferze projektów prowadzenia po kaspijskim dnie Trans Caspian Pipeline nie moŝe powstać, zwaŝywszy

na status tego akwenu będącego morzem jedynie z nazwy, wobec sprzeciwu Federacji Rosyjskiej i Iranu nie godzących się na budowę trasy omijającej ich terytoria. Bez Iranu ani rusz W kwestii zaopatrzenia Nabucco, jak i szeroko eksportu kaspijskiego surowca na Zachód, kluczowe znaczenie posiada ostatnie z wymienionych państw. MoŜliwość wykorzystania go w zaopatrzeniu Nabucco, jak i uczynienia zeń korytarza dla kaspijskich surowców, czemu oficjalnie opierają się Stany Zjednoczone, rozwiązuje w duŝej mierze obydwa problemy. Dodatkowo stwarza nowe moŝliwości w postaci włączenia do projektów gazociągów zaopatrujących Europę surowca katarskiego, dlatego teŝ na wspomnianym szczycie ECO obecność przedstawiciela tego kraju. Ankara jako główny beneficjant Nabucco dostrzega otwierającą się przed nią szansę pośrednictwa w dialogu z Iranem, tak politycznego, jak i gospodarczego, ze wszystkimi płynącymi stąd dla Turcji korzyściami. Zresztą sam Iran ostatnimi czasy wykazuje niemałą determinację, aby włączyć się w inicjowane przez Turcję działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa energetycznego Europy. W początku marca b.r. podpisał kontrakt gazowy z Turkmenistanem na zakup dodatkowej uzupełniającej partii 350 mln m 3 rocznie, komunikując jednocześnie o moŝliwości przejęcia roli łącznika miedzy Turcją a Turmenistanem. Na domiar wszystkiego nieugięcie proponuje teŝ przekształcenie swoich zasobów naturalnych w podstawową bazę rezerw surowca dla Nabucco. Turcja pragnie jednak dla siebie zachować funkcję głównego dystrybutora surowców zza jej wschodnich granic. Na wspomnianym szczycie ECO Turcja starała się ze wszech miar udowodnić Iranowi, iŝ ten nie moŝe wyjść z międzynarodowej izolacji. Tureckie pośrednictwo polityczne Turecka ofensywa w tej sprawie prowadzona jest z niemałym impetem. Działania prowadzone są w dwóch kierunkach: pierwszy skierowany jest w stronę świata islamskiego, co ma pozwolić pozyskać mu przychylność Iranu dla roli Ankary jako dostawcy, a drugi ma na celu złagodzenie stanowiska administracji amerykańskiej co do włączenia Iranu do projektów energetycznych, takich jak Nabucco. W pierwszym z wymienionych kontekstów zwracają uwagę bardzo aktywne działania na rzecz poprawy swego wizerunku w świecie islamskim. Choć nie jest to rzecz nowa, gdyŝ Ankara niemal od zawsze starała się utrzymać ciepłe stosunki z państwami Bliskiego Wschodu, a szczególnie obszarów dawnego imperium osmańskiego, stąd teŝ np. nie tylko odmówiła swego udziału w ocenianej negatywnie w regionie operacji wojennej w Iraku, ale teŝ zamknęła swą przestrzeń powietrzną dla uczestników operacji, to ostatnimi czasy nie brak gestów wykraczających poza ramy zwykłej aktywności w tej sferze. Sporym echem w państwach islamskich obiła się postawa tureckiego premiera RedŜepa Erdogana na forum w Davos, kiedy to w czasie izraelskiej operacji w Gazie demonstracyjnie opuścił konferencję, odmawiając udziału w dyskusji z

prezydentem Szymonem Peresem. Zdaniem Ankary premier w Ŝaden sposób nie chciał urazić osobiście głowy państwa Ŝydowskiego i zgodnie z prawdą relacje turecko izraelskie na tym nie ucierpiały, niemniej w Iranie, tak zresztą, jak i w państwach arabskich, postawa R. Erdogana zyskała poklask. Bodaj po raz pierwszy od czasów rozpadu osmańskiego imperium w krajach tych poprowadzono demonstracje pod tureckimi flagami. Natomiast w drugim przypadku rzecz dzieje się przy pełnej akceptacji a być moŝe i z inicjatywy Białego Domu. Po ostatniej kwietniowej wizycie w Ankarze sekretarz stanu H. Clinton przyznała, iŝ Waszyngton bardzo przychylnie postrzega rolę Turcji jako pośrednika w rozmowach z rządem w Teheranie. Nieco wcześniej zresztą z podobnymi deklaracjami występowała teŝ strona irańska. Zmiana administracji waszyngtońskiej zdaje się okolicznością sprzyjającą tureckim zamiarom. Choć, jak to jeszcze w lutym przyznał premier R. Erdogan, moŝliwość pośrednictwa w irańsko amerykańskim dialogu omawiana była takŝe w czasach G.W. Busha, to, jak się wydaje, dopiero teraz nastała atmosfera, która sprzyja uskutecznieniu tych zamiarów. Potwierdzają to słowa Ali Babacana, wówczas szefa tureckiej dyplomacji, pełniącego obecnie funkcję odpowiedzialnego za gospodarkę wicepremiera: formalnego wniosku o legitymację uprawniającą Turcję do prowadzenia dialogu póki co Ankara nie otrzymała, lecz mimo to gotowa jest ona pełnić tę rolę. Według niepotwierdzonych oficjalnie przez czynniki rządowe informacji w czasie szczytu ECO, goszcząc w Teheranie, Abdullah Gul przybył z posłaniem od prezydenta Baracka Obamy, które wręczyła mu Hillary Clinton, co pośrednio znajduje swe potwierdzenie w spotkaniu głowy tureckiego państwa nie tylko z prezydentem Mahmudem AhmadineŜadem, lecz takŝe z duchowym przywódcą Iranu ajatollahem Alim Chamenei. Rozmowy te zdają się znacznie bardziej zaawansowane, niŝ pozornie moŝna by sądzić. W ubiegłym roku prezydent Iranu Mahmud AhmadineŜad odwiedził Turcję, a ministrowie spraw zagranicznych obu krajów spotkali się aŝ dziewięciokrotnie. Kalendarz tegorocznych wzajemnych spotkań irańsko tureckich jest nie mniej napięty. Po wizycie w Teheranie A. Gula, równieŝ Mahmud AhmadineŜad gościł w Turcji. Przy amerykańskim wsparciu Rosnące ambicje polityczne Turcji realizowane w duŝej mierze poprzez aktywne włączenie tego państwa w działania związane z handlem surowcami energetycznymi, zdają się w Ŝadnym razie nie kolidować z amerykańską racją stanu. Przeciwnie, nowa amerykańska administracja wydaje się stawiać właśnie na Ankarę, czyniąc z niej swego kluczowego sojusznika w regionie. Tak teŝ podczas swej wizyty w Turcji H. Clinton podkreślała znaczenie, jakie przypisuje Biały Dom Turcji, co zresztą znalazło swe potwierdzenie w wizycie Baracka Obamy. Amerykański prezydent swe pierwsze europejskie tournee nieprzypadkowo zakończył właśnie w Stambule. Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami pani sekretarz stanu, Barack Obama podjął kwestie dostaw surowców energetycznych przez Turcję do Europy. Stany Zjednoczone niemal od narodzin projektu Nabucco były jednym z jego głównych orędowników, dotąd ostro

sprzeciwiając się zarazem moŝliwości podłączenia do niego Iranu. Tureckie sukcesy w pośrednictwie na linii Teheran Waszyngton coraz widoczniej zmieniają ten stan rzeczy. Iran zdaje się wręcz oczekiwać na przełom. Trudno się zresztą temu dziwić. Państwo to ma powaŝne problemy i to nie tylko natury politycznej, jak wykazały to wydarzenia towarzyszące czerwcowym wyborom prezydenckim. Bolączką nie mniej groźną dla tamtejszego układu władzy są trudności gospodarcze, z jakimi się boryka. Według opublikowanych danych po pierwszym kwartale inflacja w kraju sięga 26%, a wielkość deficytu budŝetowego sięgnie 44 mld USD. Tureckie dąŝenia są dla Iranu jedyną dostrzegalną na horyzoncie szansą poprawy kondycji gospodarczej w utrzymującej się obecnie sytuacji na rynkach naftowych. Kokietując Kreml Ankara zdaje się doskonale rozumieć wagę, jaką przywiązują państwa Starego Kontynentu do złóŝ ropy naftowej i gazu ziemnego znajdujących się w posiadaniu państw regionu Morza Kaspijskiego i mających szczególnie w kontekście ostatniego z wymienionych surowców fundamentalne znaczenie. W przeciwieństwie do ropy naftowej, której transfer logistycznie jest znacznie prostszy i mniej zaleŝny od źródła pochodzenia, kaspijski gaz z powodu swej względnej bliskości stanowi istotne źródło zaopatrzenia Europy. Trudno się temu dziwić: dla jej bezpieczeństwa energetycznego nie pozostaje bowiem bez znaczenia i gaz obecnie wydobywany w Turkmenistanie i Kazachstanie. Aktualnie trafia on tu za pośrednictwem Gazpromu i znajdującej się w jego dyspozycji sieci przesyłowej, co jednak nie pozostaje bez wpływu tak na wielkość podaŝy gazu, jak i jego ceny. Dominująca pozycja tegoŝ koncernu w regionie za sprawą rosyjskich wpływów politycznych nie podlega dyskusji, tak na chwilę obecną, jak i w przyszłości. Sprawę przesądza budowa tzw. nadkaspijskiej linii przesyłowej z Turkmenistanu przez Kazachstan do Federacji Rosyjskiej. W myśl załoŝeń Gazprom połoŝy 360-km odcinek rurociągu wzdłuŝ turkmeńskich, a następnie kolejny ok. 150-km kazachskich wybrzeŝy kaspijskich, gdzie połączy się z funkcjonującym systemem Środkowa Azja Centrum na granicy z Federacją Rosyjską. Nowy gazociąg będzie pozwalał na dodatkowy przesył 20 mld m 3 turkmeńskiego gazu w stosunku do stanu obecnego. Uruchomienie go przy jednoczesnej modernizacji systemu Środkowa Azja Centrum posiadającego obecnie potencjał pozwalający transferować 50 mld m 3, a po przebudowie 70 mld m 3, zwiększy wielkość eksportu do Rosji pochodzącego z tego państwa surowca aŝ o 80 mld m 3. Dojdzie do tego wraz z oddaniem magistrali do uŝytku, czyli w 2012 roku, choć oficjalnie wymienia się i wcześniejsze terminy.

Kaspijski gaz ma takŝe zasilić gazociąg South Stream planowane wspólne przedsięwzięcie Gazpromu i Eni, polegające na połoŝeniu na dnie Morza Czarnego magistrali o przepustowości 63 mld m 3 rocznie, która ma zaopatrywać Bałkany i Włochy. Nie sposób wskazać jakiekolwiek okoliczności, które mogłyby pozbawić Gazpromu wiodącej pozycji w kwestii zaopatrzenia Europy w gaz, niemniej supremacja ta nie musi przybrać rozmiarów absolutnej hegemonii i to właśnie dzięki Turcji. Rząd w Ankarze zdaje się być jedynym podmiotem, który jest w stanie tego dokonać. Takie teŝ nadzieje pokłada w nim UE pragnąca, jak się wydaje, przynajmniej dywersyfikacji szlaków transportowych gazu ziemnego do Europy. Sprawa wydaje się jednak znacznie bardziej skomplikowana, niŝ mogłoby się wydawać i w duŝym stopniu z powodu intencji samej Ankary. Ta nie skąpi Brukseli deklaracji, które na razie niewiele ją kosztują, a przynoszą spore profity. Faktycznie jednak nie wiadomo, czy znajdą pokrycie w rzeczywistości. Tureckie oczekiwania są niemałe, a droga do ich realizacji kręta. Na chwilę obecną Turcja zaleŝna jest od rosyjskich dostaw gazowych nie w mniejszym stopniu, niŝ Europa. Surowiec trafia do niej bezpośrednio przez biegnący po dnie Morza Czarnego rurociąg Błękitny Potok oraz za pośrednictwem rurociągów bałkańskich. Oczywiście ten stan rzeczy wkrótce ulegnie zmianie za sprawą wspomnianego juŝ gazociągu B.T.E. Nowa magistrala i azerbejdŝański gaz niewątpliwie poprawią stan bezpieczeństwa energetycznego, ale głównie samej Turcji. Teoretycznie w 2012 roku, gdy zgodnie z załoŝeniami B.T.E. transportować będzie 20 mld m 3 surowca rocznie, stanie się ona całkowicie niezaleŝna od dostaw rosyjskiego surowca. W praktyce przejmie rolę ośrodka jego redystrybucji, tworząc dla Gazpromu alternatywny wobec Ukrainy szlak zaopatrzeniowy dla południowej i środkowej Europy. Częściowe potwierdzenia tych zamiarów odnaleźć moŝna w nowych umowach podpisanych w czerwcu 2009 roku przez Gazprom na zakup surowca z Szach Deniz oraz porozumieniu parafowanym podczas sierpniowej wizyty premiera W. Putina w Ankarze. Przewiduje ono budowę drugiej równoległej do Błękitnego Potoku magistrali Błękitny Potok II, za pomocą której rosyjski gaz trafiać ma docelowo na Cypr, do Syrii, Libanu i Izraela. W trakcie wizyty szefowi rosyjskiego rządu udało się uzyskać akceptację Ankary dla budowy odcinka South Stream przez turecką strefę ekonomiczną Morza Czarnego. Dodatkowym owocem współpracy energetycznej obu państw będzie wybudowana przez Rosjan elektrownia atomowa w Turcji. Dobre, a niekiedy wręcz doskonałe relacje Federacji Rosyjskiej i Turcji mają swe potwierdzenie w danych. Na dzień dzisiejszy Turcja jest trzecim po Niemczech i Włoszech partnerem Federacji Rosyjskiej. Wspomniana bliskość rosyjsko turecka nie ogranicza się wyłącznie do relacji ekonomicznych czy teŝ handlowych. Turcja bardzo wyraźnie zamierza podąŝać drogą wytyczoną przez Federację Rosyjską w handlu ropą i gazem ziemnym, czerpiąc z tego tak profity finansowe, jak i polityczne. Ni mniej ni więcej

chce kupować gaz tak z Rosji, jak i od wszystkich swoich wschodnich sąsiadów, a następnie sprzedawać go dalej, czyli parać się dokładnie tym, czym Moskwa. Nowy dyktat W swych dąŝeniach do samodzielnej sprzedaŝy gazu odniosła juŝ pierwsze sukcesy. Jeszcze w końcu lutego b.r. turecka kompania Botas, po pięciu latach Ŝmudnych procesów, wygrała sprawę wniesioną przeciw rządowi irańskiemu w szwajcarskim sądzie. Iran od 2003 roku starał się, by zakwalifikować 10 mld m 3 swoich dostaw gazu do Turcji jako tranzyt, poniewaŝ dokładnie taka sama ilość surowca dostarczana jest z Turcji do Grecji. Botas kategorycznie odmawiał zawarcia transakcji Swap i wymagał obniŝenia ceny. Strony się nie porozumiały i Iran od grudnia do lutego regularnie ograniczał dostawy gazu do Turcji, tłumacząc to chłodnymi zimami. Międzynarodowy sąd uznał, ze Teheran powinien dostarczyć Ankarze gaz po niŝszej cenie, a takŝe zrekompensować straty wywołane ograniczeniem dostaw. Dzięki temu wyrokowi Turcja uzyskała precedensowe orzeczenie, robiąc powaŝny krok do tego, by stać się nie tylko państwem tranzytowym, lecz pełnoprawnym dostawcą gazu do Europy. ZwaŜywszy na wyraźne naśladownictwo działań Federacji Rosyjskiej, kwestią otwartą pozostaje sposób wykorzystania w przyszłości potencjalnej mocarstwowej pozycji na rynku sprzedaŝy gazu przez Turcję. Kryjącym się tu dla Europy niebezpieczeństwem związanym z uskutecznieniem tureckich planów są polityczne ambicje Ankary, o których lepiej nie zapominać. Niekoniecznie i nie wszędzie zderzają się one z rosyjską racją stanu, co - biorąc jednocześnie pod uwagę niezwykle pragmatyczny stosunek tamtejszych rządów do kooperacji energetycznej z Moskwą powinni przyjąć do wiadomości (ze wszystkimi konsekwencjami takiego aliansu) postrzegający Turcję jako remedium neutralizacji zagroŝeń płynących ze strony polityki Kremla tak wobec Europy, jak i regionu kaukaskiego.