GIM > EuroWeek - warsztaty językowe 2014 Autor: Stobnicki 18.05.2014. Zmieniony 20.05.2014. Gminny Zespół Szkół w Bielanach Wrocławskich GIM EuroWeek - warsztaty językowe 2014 26 kwietnia 2014 >>> więcej <<< {jgtabber}[tab ==RELACJA 1==] W sobotę, 26 kwietnia, trzy klasy pierwsze Gimnazjum im. UNICEF w Bielanach Wrocławskich wyjechały na 5-dniowe warsztaty j. angielskiego EUROWEEK - SZKOŁA LIDERÓW do Długopola Zdrój w okolicach Bystrzycy Kłodzkiej. Program wyjazdu był bardzo napięty, a gimnazjaliści korzystali z licznych atrakcji, które zapewnili im organizatorzy wyjazdu i EUROPEJSKIE FORUM MŁODZIEŻY. EUROWEEK jest specjalnym obozem szkoleniowym pozwalającym młodym ludziom aktywnie włączyć się w życie demokratycznego społeczeństwa dzisiejszej Europy. W programie znalazły się m. in.:
Kolumbii Energizer poranne zabawy z wolontariuszami Team building/ warsztaty integracyjne Autoprezentacja Debata Oksfordzka Negocjacje - warsztaty Konferencja prasowa warsztaty Prezentacje multimedialne o krajach m. in. Rumunii, Ukrainie, Turcji, Kenii, Wietnamie, Nauka tańców międzynarodowych Multicultural Party Warsztaty prowadzone były w języku angielskim przez szkoleniowców i wolontariuszy z całego Świata (m. in. Wietnam, Kenia, Rumunia, Litwa, Kolumbia, Azerbejdzan, Turcja). Zajęcia odbywały się w formie interaktywnych warsztatów, gier symulacyjnych i praktycznych ćwiczeń, które pozwoliły naszym uczniom rozwijać tak obecnie cenione na rynku pracy umiejętności społeczne jak: kierowanie zespołem, praca w grupie, autoprezentacja oraz prowadzenie dyskusji/ debaty. Obóz szkoleniowy EUROWEEK SZKOŁA LIDERÓW to wspaniały pomysł dla uczniów chcących pogłębiać swoją wiedzę i włączyć się w życie społeczne i zawodowe nowoczesnej Europy. Wyjazd i udział w warsztatach prowadzonych w języku angielskim pozwala rozwijać umiejętności komunikacyjne uczniów i gwarantuje lepszy start w przyszłość. Euroweek to zajęcia praktyczne uczniowie brali udział w konferencji prasowej, organizowali debaty i dyskusje, mieli okazję pracować w grupie. Każdego dnia uczniowie Gimnazjum w Bielanach Wrocławskich poznawali tajemnice i ciekawostki różnych kultur świata, a to wszystko z perspektywy mieszkańców poszczególnych krajów wspaniałych wolontariuszy obozu w Długopolu! To właśnie dzięki wolontariuszom, nasi gimnazjaliści mieli okazję poznać języki z różnych regionów świata i przede wszystkim ćwiczyć ten język którego uczą się w naszej szkole język angielski! Co ciekawe... już po jednych zajęciach, niektórzy z uczniów nauczyli się również kilku wyrażeń w j. hiszpańskim! Obóz EUROWEEK to jednak nie tylko nauka, ale i świetna zabawa. Zajęcia w których uczestniczyli nasi uczniowie prowadzone były w luźnej, przyjaznej atmosferze. Wszystkiemu towarzyszył śmiech i zabawa. Szczególnym zainteresowaniem cieszyła się praktyczna nauka tańców ludowych i młodzieżowych prowadzonych przez wolontariuszy z Azerbejdzanu, Turcji, Rumunii, Wietnamu, Kenii i Kolumbii. Wszyscy uczestnicy obozu są bardzo zadowoleni, że szkoła i nauczyciele umożliwili im uczestnictwo w tak innowacyjnej formie kształcenia. Każdy z uczniów naszego Gimnazjum już dziś zdecydowanie stwierdza: Było warto! i wyraża chęć wyjazdu na szkolenie w przyszłym roku. szkolny organizator wyjazdu: Anna Korzeniowska [/tab][tab ==RELACJA 2==]
In April students from classes 1A, 1B and 1C of our gymnasium took part in a language camp called EuroWeek. The workshops were ran by foreign volunteers. Our lecturers came from different countries Turkey, Vietnam, Latvia, Austria, Kenya and Columbia. We stayed at the Aleksander Hotel in Długopole Zdrój. Długopole Zdrój is a small health resort in the mountains. There were also some students from Środa Śląska. We had a lot of different exercises. Every day, after breakfast we had an Energizer - it was the warm-up before our classes. During the day we watched presentations about cultures, religions and people from different countries. It was very interesting. In our timetable there were also games with the volunteers and work in groups. The most interesting activity was Mission Impossible. We had to do 10 tasks in 30 minutes, for example we had to: - make a rainbow of clothes and arrange a pyramid of shoes - find one thing beginning with an every letter of the English alphabet -dress up as a sumo Finally impossible became possible :). One day we went for a trip to Międzygórze. We visited Wilczki waterfall and climbed Igliczna mountain ( when we were walking to the top of the mountain there was a storm and we had to wait in a cafe ). We were very tired but we enjoyed the trip very much. On Sunday we had a big fire. We roasted sausages and potatoes, talked and took photographs. We had a great time in Długopole Zdrój. We met fantastic people from many countries, we learned a lot about different cultures and nationalities and we had to use English all the time. EuroWeek was a great fun but at the same time it was a wonderful English lesson. Karolina Karczmarz, Ib GIM [/tab][tab ==RELACJA 3==] Witam! Nazywam się Dominik Zagórski i jestem uczniem klasy IB. Pewnie niektórzy z was mnie znają, a niektórzy nie. Ale ja nie o tym chciałem powiedzieć. Mam zamiar pokrótce opisać wam EuroWeek, czyli 5 dniowy wyjazd edukacyjny, na którym szlifowaliśmy umiejętność posługiwania się językiem angielskim, a także zebraliśmy dużo ciekawych informacji o różnych krajach od Kenii do Wietnamu.
Podróż minęła szybko i po paru godzinach jazdy, byliśmy pod naszym ośrodkiem Aleksander. Kiedy my wypakowywaliśmy walizki przyjechała druga grupa ze szkoły ze Środy Śląskiej, ale o niej opowiem potem. Podczas rozdawania kluczy zrobiło się zamieszanie, ale mnie i moim kolegom udało się dobić do nauczycieli i zająć największy, bo 8-osobowy pokój. Część z nas użyła wyznaczonych nam szafek, jednak parę osób zostawiło swój dobytek w torbach twierdząc, że takim sposobem będą wiedzieli co gdzie jest. Zaraz po rozpakowaniu zeszliśmy na kolację, gdzie dowiedzieliśmy się, że wkrótce odbędzie się uroczyste rozpoczęcie EuroWeeku. Wolontariuszy było naprawdę bardzo wielu. Byli ochotnicy z Rumuni, Ukrainy, Wietnamu, Kenii, Austrii i z Azerbejdżanu. Naprawdę mieliśmy duży ubaw, kiedy słyszeliśmy, jak obcokrajowcy próbują na zakończenie dnia przeczytać regulamin po polsku. Naprawdę długo nie mogliśmy zasnąć, zastawiając się, co spotka nas jutro. W miarę szybko wszystko się wyjaśniło: po śniadaniu weszliśmy do Sali, w której miała się odbywać większość ćwiczeń. Czekał nas tak zwany Energizer, czyli ćwiczenia mające nas obudzić. Tego dnia był to taniec. Wszyscy ustawili się w koło i zaczęli po kolei pokazywać swoje ruchy, które musieliśmy powtórzyć. Zabawa wydawała mi się bardzo fajna, póki nie wyciągnięto mnie na środek siłą. W końcu pokazałem co potrafię i wróciłem obserwując teraz moich kolegów, którym miny zrzedły, kiedy podszedłem do nich zamieniając się miejscami. Zabawa była naprawdę fajna i smutno nam było kiedy musieliśmy kończyć. Skoro już byliśmy rozgrzani mogliśmy przystąpić do integracji z drugą szkołą. Tak jak wspominałem wcześniej - to szkoła ze Środy Śląskiej. Ekipa składała się z prawie samych dziewczyn (oprócz jednego, jedynego chłopca imieniem Sebastian) ze wszystkich klas gimnazjum. Dziewczyny z naszej szkoły od razu zawiązały nowe przyjaźnie (na Facebooku oczywiście), ale z nami, chłopakami, szło troszkę oporniej i cienka nić przyjaźni pojawiła się dopiero w ostatnich dniach EuroWeeku. Nasze pierwsze zadanie polegało na opisaniu swojego partnera (po angielsku naturalnie!). Tak więc kiedy dowiedzieliśmy się o sobie tego i owego została tylko prezentacja. Osób było tyle, że mógłbym wymieniać przez ładnych parę stron, tak więc po prostu powiem, że tak jak większość zajęć na EW (EuroWeek) była naprawdę ciekawa i dostarczyła wiele okazji do śmiechu. Zajęć było tyle, że naprawdę nie potrafię wam teraz opisać reszty niedzieli, więc przejdę do poniedziałku. W sumie poranek wyglądał za każdym razem tak samo. Pobudka o 7:30 Błyskawiczne ubrianie i doprowadzenie się do ładu (w damskim folklorze poranna toaleta) do godz. 8:00 Przed 8:20 nikogo nie było i mogłem zamknąć pokój na klucz. Pyszne i zdrowe śniadanko 8:30 Ogłoszenie planów pośniadankowych 9:00 W tym wypadku następnym etapem była wycieczka do Międzygórza/Kłodzka, na którą pojechali tylko wybrańcy (ci którzy chcieli jechać i zapłacili 15 zł). Pozostali mieli normalne zajęcia. Grupy znowu zostały złączone po obiedzie, żeby po południu znowu podzielić się na grupy. O ile mnie pamięć nie myli, mieliśmy za zadanie stworzyć coś na wyznaczony temat. Był to wynalazek. Mogliśmy wymyśleć co tylko chcieliśmy, byle było by związane z tematem np. Food, Happiness. Potem odbyła się konferencja prasowa, na której zadawane były pytania o naszą twórczość. Wieczorem wróciliśmy do swoich pokoi, aby móc się umyć. Zapomniałem wam powiedzieć, ale około godziny 21:30 wyłączana była ciepła woda. Zajęcia kończyły się koło 20:00, więc po powrocie zaczynały się walki o pierwszeństwo. 22:00, byliśmy w łóżkach umyci i gotowi do spania (nie myślcie, że od razu zasypialiśy! O nie! Do 02:00 prowadziliśmy poważne rozmowy o sensie życia, religii itp.) I wreszcie nadszedł wtorek, czyli ostatni dzień zajęć. Poranek minął jak zwykle (patrz. 20 linijek wyżej), ale dało się wyczuć smutek. Bądź co bądź, był to ostatni dzień z wolontariuszami, których bardzo polubiliśmy. Po Energizerze mieliśmy same prezentacje, aż do obiadu. Po obiedzie zaczęliśmy kolejną
pracę w grupach, a mianowicie tzw. Debatę Oxfordzką (czyt. Kłótnię Oxfordzką). Założenie było proste. Wyszukujemy argumentów na dany temat, a druga grupa kontrargumentów. Jednak w praktyce było trochę trudno przekrzyczeć się przez 5 mówiących (czyt. krzyczących) na raz ludzi. Mimo małych problemów mieliśmy jak zwykle mnóstwo zabawy. Potem była kolacja, której chyba nie muszę opisywać, a po kolacji najsmutniejsza część EW, mianowicie rozdanie dyplomów i pożegnanie z wolontariuszami. Nie obyło się bez łez (ze strony dziewczyn oczywiście chłopcy płakali w pokojach, tak aby nikt nie widział). Jednak mimo tak smutnej atmosfery były też okazje to śmiechów i chichotów, kiedy wolontariusze próbowali przeczytać nasze nazwiska. Po uroczystości odbyła się ostatnia dyskoteka. Oczywiście czekała nas jeszcze Zielona Noc. Przygotowaliśmy wszystko co było potrzebne. Zasnęliśmy z nadzieją na zrobienie kawału kolegom z pokoju obok. Niestety z powodu zamieszania, pakowania i przygotowań nikt nie nastawił budzika, więc obudziliśmy się wczesnym rankiem. No trudno! Ostatnie kontrole czystości i można było opuścić pokoje. Oczywiście należało jeszcze pożegnać się ze Środą Śląską. Trwało to naprawdę długo, więc skrócę i podam wam najważniejsze informacje: Tona wylanych łez. Kolejne psiapsiółki na FB. Obietnice przyjazdu za rok. Przytulaski i całuski. Myślę, że nie warto opisywać podróży, więc tym oto miłym akcentem kończę sprawozdanie i osobiście polecam wam EuroWeek nie tylko jako obóz językowy, ale jako rodzaj zielonej szkoły, na której poznacie nowe osoby i spędzicie z przyjaciółmi/przyjaciółkami super czas. Dominik Zagórski IB [/tab][tab ==OPINIE ang.==] Euroweek was incredible! The volunteers were fantastic, too! Arnold from Latvia and Thomas from Austria were my favourite. They prepared for us great presentations about different countries. We ve learnt a lot of interesting things! They taught us how to dance their traditional dances. I think it was a great trip! I hope we ll go there next year!
Aleksandra Suchecka, Ib GIM I really liked it! I could speak English with everyone! I spent nice time there. We ll all miss it Alek Gałecki, Ia GIM I learnt new things and now I know more about the world. Artur Jastrzębski, Ia GIM I m happy that I could meet so many kind people. For me, it was a pleasure to work with them. Dominik Zagórski, Ib GIM I really enjoyed funny games and tasks. There was a lot of group work! Michał Procyk, Ib GIM It was a very good school trip an unforgettable experience! Krzysztof Kwas, Ib GIM It was super! Nice people and good activities! Zuzanna Januszewska, Ia GIM I loved everything! EUROWEEK was amazing! Adam Woźniak, Ib GIM EUROWEEK was like a colourful rainbow cool in variety of ways! There were cheerful students, friendly volunteers and exciting games!!! Natalia Jagielska, Ib GIM It was sooo good! Luca Succi, Ib GIM EUROWEEK was great! I liked it so much!
Jakub Kas, Ia GIM I met new people from different countries. I met new students from Środa Śląska, too. We could work together. There was a lot of fun! I practised English and spent time with friends from my class. Nights were the best! Especially Ninja Time with my classmates. We had a lot of great time! Mateusz Styś, Ib GIM EUROWEEK was OK. Volunteers were great. I met new people. I practised English and that matters. Marek Korkuś, Ib GIM We had days off school and we met a lot of great young people in Długopole. Volunteers were great, too. I m still in touch with them on Facebook I watched different presentations about countries all around the world (e.g. Austria, Ukraine, Vietnam, Columbia). They were really interesting! EUROWEEK was not only a school trip those were the best five days of my life I will never forget it! Kinga Kuzera, Ia GIM EUROWEEK in Długopole was amazing! I spent wonderful time there. Food was great, too! Every day we ate something different. Presentations about European countries were in English and they were really interesting. I learnt about different countries national food, dance and currency. My favourite volunteers were Thuy from Vietnam and Thomas from Austria. I hope I ll go there next year! Karolina Niemotko, Ib GIM Everything was in English. We learnt a lot and we all improved our English. I spent nice time with my friends. It was really great! Piotr Macioszek, Ia GIM EUROWEEK trip was very inspiring. Volunteers were nice and professional. They prepared really interesting lessons. There were also discos and a bonfire. It was great! Laura Tomalka, Ib GIM EUROWEEK was amazing. Volunteers were nice and funny. I took part in interesting lessons. I could meet new people. I could improve my English. I hope I ll go there next year. Justyna Dąbrowska, Ib GIM
[/tab][tab ==FOTO==] {jgxgal folder:=[images/stories/00_2013_2014/227_gim_euroweek_warsz_jezyk_kl_2014] title:=[foto] cols:=[5]} [/tab][tab ==FILM==] [/tab]{/jgtabber}