II PK 199/12 Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych z dnia 9 maja 2013 r. Teza Już tylko udzielenie urlopu w kolejnym roku kalendarzowym (art. 168 KP) stanowi wyjątek od reguły udzielania urlopu na bieżącego (art. 161 KP). Regulacja ta łącznie z podstawową zasadą wykorzystywania urlopu jako okresu odpoczynku od pracy, uzasadnia wnioskowanie, choćby z mniejszego na większe (a minori ad maius), że urlop zaległy powinien być wykorzystywany (udzielany) przed urlopem bieżącym. Potwierdza to wniosek wynikający z przedawnienia urlopu, gdyż przy przeciwnej wykładni kompensata niewykorzystanego urlopu może nie być pełna. Skład sądu SSN Zbigniew Korzeniowski (przewodniczący, sprawozdawca) SSN Zbigniew Myszka SSN Małgorzata Wrębiakowska-Marzec Sentencja Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Wiesława P. przeciwko R. sp. z o. o. w K. o zapłatę, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 9 maja 2013 r., skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w K. z dnia 21 lutego 2012 r., sygn. akt III Pa 32/11, I. oddala skargę kasacyjną, II. zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda 1.350 zł (jeden tysiąc trzysta pięćdziesiąt) tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego. Uzasadnienie Sąd Okręgowy w K. wyrokiem z 21 lutego 2012 r. oddalił apelację pozwanego pracodawcy spółki z o. o. R. w K. od wyroku Sądu Rejonowego w K. z 28 listopada 2011 r., zasądzającego na rzecz powoda Wiesława P. 36.000 zł tytułem ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy, niewykorzystany w latach 2006-2008. Spór w warstwie faktycznej i prawnej dotyczył tego, czy w okresie nieprzedawnionym powód wykorzystywał urlop bieżący czy zaległy. Pozwany zarzucał, że powód wykorzystywał urlop bieżący, stąd urlopy zaległe przedawniły się. Sąd pierwszej instancji ustalił, że powód był zatrudniony w spółce od czerwca 1995 r. jako prezes zarządu. Umowa o pracę została rozwiązana bez wypowiedzenia 23 marca 2009 r. W latach 2006-2009 powód wykorzystywał urlopy wypoczynkowe: w 2006 r. - 31 dni, w 2007 r. - 38 dni, w 2008 r. - 23 dni, które były zaliczane na poczet urlopów zaległych. Za okres od 1 stycznia 2006 r. do 23 marca 2009 r. pozostało 78 dni urlopu nieprzedawnionego, a przedawnieniu uległo prawo do urlopu za okres przed 23 marca 2006 r. Pozwany prowadził roczną kartę ewidencji obecności w pracy. Powodowi udzielano urlopu na podstawie wniosków urlopowych, z których wynika, że w całym okresie zatrudnienia nie wykorzystał
139 dni urlopu wypoczynkowego. Sąd pierwszej instancji stwierdził, że przedawnieniu uległo prawo do urlopu za okres przed marcem 2006 r., dlatego powodowi przysługuje ekwiwalent za urlop z późniejszego okresu. Praktyką było wykorzystywanie przez powoda w pierwszej kolejności urlopu zaległego z uwagi na znaczną ilość urlopu, a następnie bieżącego, dlatego urlopy wypoczynkowe w latach 2006-2008 były zaliczane na urlopy wcześniejsze. Nieprzedawnione dni urlopu dotyczą okresu od 24 marca 2006 r. do 23 marca 2009 r. Powód nie wykorzystał 78 dni urlopu za 3 lata nieprzedawnione. Sąd Okręgowy w uzasadnieniu oddalenia apelacji pozwanego za bezzasadny uznał zarzut naruszenia prawa materialnego. Zasadą jest wykorzystanie urlopu w roku kalendarzowym, w którym pracownik nabył do niego prawo (art. 161 KP). Dopilnowanie, aby pracownik skorzystał z urlopu, jest obowiązkiem pracodawcy. Jeżeli pracodawca nie dopełnił tego obowiązku i nie udzielił urlopu do końca marca następnego roku (obecnie do końca września następnego roku), to dopuszcza się wykroczenia przeciwko prawom pracownika (art. 282 KK). Obowiązek udzielenia urlopu wypoczynkowego w roku kalendarzowym nie jest zatem zależny od zachowania się pracownika. Powinien być realizowany bez względu na to, czy pracownik chce, czy nie chce korzystać w danym roku z nabytego urlopu. Powód nie mógł sam sobie udzielić urlopu, bowiem funkcję pracodawcy sprawowała rada nadzorcza i to ona winna kontrolować wykorzystywanie przezeń urlopu wypoczynkowego. Niewykorzystany urlop do końca I kwartału następnego roku nie przepadał. Pracownik może domagać się wykorzystania urlopu wypoczynkowego najpóźniej do upływu 3 lat od końca kwartału następnego roku następującego po roku, za który urlop przysługiwał. Nie został naruszony art. 161 KP, gdyż nieuprawnione jest zapatrywanie pozwanej, że powód wykorzystywał w pierwszej kolejności urlop bieżący, a nie zaległy. Taka interpretacja mogłaby prowadzić do naruszenia przepisów o przedawnieniu. W pozwanej spółce była praktyka udzielania w pierwszej kolejności urlopu zaległego i urlop powoda zaliczany był na poczet wcześniejszego urlopu zaległego (zez. św. A. Racław - byłej pracownicy kadr). Znajduje to potwierdzenie w art. 451 1 KC w związku z art. 300 KP (wyrok Sądu Najwyższego z 11 kwietnia 2001 r., I PKN 367/00, OSNP 2003 nr 2, poz. 38). Pozwany udzielając powodowi urlopu nie wskazywał za jakie lata udzielał mu urlopu. Powód miał prawo zaliczyć urlop na poczet długu najwcześniej wymagalnego. Skoro powód w latach 2006-2008 korzystał z urlopu wypoczynkowego, który należało zarachować na poczet urlopu zaległego, to nie wykorzystał w tym czasie urlopu bieżącego za 3 lata przed rozwiązaniem stosunku pracy. Ekwiwalent za niewykorzystany urlop podlegał odrębnemu przedawnieniu od rozwiązania stosunku pracy (art. 171 KP). Skarga kasacyjna zarzuciła naruszenie: 1) art. 161 i 168 KP oraz obowiązujących u powoda (zapewne u pozwanego) przepisów prawa pracy wydanych w formie polecenia nr 1/98 Prezesa Zarządu pozwanej spółki z 26 lutego 1998 r., przez niewłaściwe interpretowanie daty wymagalności roszczenia urlopowego oraz błędne przyjęcie, że pracodawca nie jest na tej podstawie obowiązany udzielić pracownikowi w pierwszej kolejności urlopu w tym roku kalendarzowym, w którym pracownik uzyskał do niego prawo. Tym samym zarzucono błąd w ustaleniu, że w tym zakresie obowiązuje prawo zwyczajowe, to jest, że ma pierwszeństwo obowiązujący rzekomo u pracodawcy zwyczaj, polegający na obowiązku wykorzystania w pierwszej kolejności urlopu zaległego z lat ubiegłych bez względu na datę wymagalności prawa do urlopu w naturze i bez względu na przedawnienie prawa do zaległego urlopu w naturze, wynikające z powszechnie obowiązujących przepisów prawa; 2) art. 300 KP i na jego podstawie zastosowanego art. 451 KC w zakresie kolejności realizacji zobowiązań urlopowych. Tym samym błędne przyjęcie, że sprawa kolejności korzystania z urlopu nie jest
unormowana przepisami prawa pracy (art. 161 i 168 KP) oraz że przepis art. 451 KC nie jest sprzeczny z zasadami prawa pracy, co najmniej w zakresie w jakim pracodawca jest obowiązany udzielić pracownikowi urlopu w tym roku kalendarzowym, w którym pracownika uzyskał do niego prawo; 3) art. 171 KP przez przyjęcie, że powodowi przysługuje ekwiwalent pieniężny za urlop niewykorzystany z rozliczenia lat wcześniejszych niż 3 lata przed rozwiązaniem stosunku pracy, to jest przez błędne uznanie, że ten urlop w naturze z chwilą rozwiązania umowy o pracę był urlopem przysługującym w rozumieniu tego przepisu. Tym samym błąd w ustaleniu, że urlop podlegał na mocy tego przepisu przekształceniu w ekwiwalent pieniężny, bez względu na to kiedy prawo do tego urlopu w naturze stało się wymagalne i że w chwili rozwiązania umowy, pracownikowi przysługiwał urlop za ostatnie trzy lata w pełnym wymiarze, mimo że w tym okresie urlop był przez pracownika wykorzystany zgodnie z zasadami określonymi art. 161 i 168 KP oraz obowiązującymi u powoda przepisami prawa pracy, wydanymi w formie polecenia nr 1/98 Prezesa Zarządu pozwanej spółki z 26 lutego 1998 r.; 4) art. 291 1 KP przez przyjęcie, że urlop w naturze należny pracownikowi za okres wcześniejszy niż 3 lata przed rozwiązaniem stosunku pracy, nie uległ przedawnieniu według stanu ustalonego w dacie rozwiązania stosunku pracy; 5) art. 292 KP przez przyjęcie, że roszczenia przedawnionego można dochodzić, mimo że ten, przeciwko komu roszczenia przysługuje, nie zrzekł się korzystania z przedawnienia. Z naruszeniem tych przepisów błędnie przyjęto, że bieg przedawnienia roszczenia pracownika o urlop wypoczynkowy, nie rozpoczyna się ostatniego dnia roku kalendarzowego lub z końcem kwartału roku następnego, w którym pracownik uzyskał prawo do tego urlopu; 6) art. 8 KP przez nieuwzględnienie, że zasady współżycia społecznego sprzeciwiają się stosowaniu sprzecznego z obowiązującym prawem, rzekomego zwyczaju wykorzystywania przez Prezesa Zarządu, w pierwszej kolejności urlopu zaległego. Sprzeciwia się tym zasadom, ustalenie Sądu, że dopuszczalne jest korzystanie z urlopu bez względu na to, czy prawo do tego urlopu uległo przedawnieniu, czy też nie i tym samym akceptowanie faktu pozostawiania należnego urlopu bieżącego za dany rok, do wykorzystania w latach następnych. Tym samym bezpodstawnie Sąd Okręgowy nie uznał za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego praktykę kumulowania zaległości urlopowych przez osobę zarządzającą spółką, przy jednoczesnym manipulowaniu przez tą osobę ewidencją urlopową wobec organów kontrolujących (inspekcji pracy oraz rady nadzorczej) w celu ukrycia tego faktu. We wniosku o przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania wskazano na istotne zagadnienie prawne: - czy urlop zaległy powinien być wykorzystywany przed urlopem bieżącym bez względu na obowiązek udzielenia urlopu bieżącego w danym roku za który on przysługuje, czy też odwrotnie urlop bieżący winien być wykorzystany w danym roku (art. 161 KP) a urlop zaległy najpóźniej do końca kwartału roku następnego (art. 163 KP), czyli po wykorzystaniu urlopu bieżącego; - czy interpretacja, że pracownik winien zgodnie z art. 161 KP w pierwszej kolejności wykorzystać urlop bieżący, może prowadzić do naruszenia przepisów o przedawnieniu jak zarzuca Sąd Okręgowy, czy też odwrotnie traktowanie urlopu zaległego jako zobowiązania, które może być realizowane na mocy art. 451 KC, tj. według wyboru pracownika, prowadzi do obejścia prawa w zakresie przepisów o przedawnieniu. Powód wniósł o oddalenie skargi i zasądzenie kosztów. Sąd Najwyższy zważył, co następuje: Skarga nie ma zasadnej podstawy i dlatego została oddalona.
Stan faktyczny sprawy to sytuacja, w której pracownik nie wykorzystuje na bieżąco urlopu, stąd powstaje urlop zaległy, który często kumuluje się aż do ustania zatrudnienia, kiedy za prawo do urlopu przysługuje ekwiwalent pieniężny. Skarżący natomiast odwołuje się do innego stanu faktycznego, tj. że przed rozwiązaniem stosunku pracy powód w każdym roku trzyletniego przedawnienia urlopu, wykorzystywał urlop bieżący, czyli należny za dany rok, stąd nie wykorzystywał urlopu zaległego, który uległ przedawnieniu. Różnica w takim postrzeganiu stanu faktycznego wynika w pierwszej kolejności z samej konwencji, gdyż regulacja o urlopach wypoczynkowych nie posługuje się stricte pojęciem urlopu bieżącego, a pierwotnie także pojęciem urlopu zaległego. Źródłem jest język prawniczy (nie prawny), który semantycznie nie budzi wątpliwości. W aspekcie samego wypoczynku, dla pracownika jest bez różnicy czy korzysta z urlopu bieżącego czy z urlopu zaległego. Dopiero w przepisie art. 167 1 KP występuje zwrot o urlopie zaległym, co wstępnie prowadzi do uwagi, że taki urlop powinien być wykorzystywany w okresie wypowiedzenia, łącznie z proporcjonalnym urlopem bieżącym. W orzecznictwie można nawet zauważyć zdecydowane stanowisko, że pracodawca może wysłać pracownika na zaległy urlop, nawet gdy pracownik nie wyraża na to zgody. Czyli że pracownik mógł być zobowiązany do wykorzystania udzielonego mu przez pracodawcę urlopu wypoczynkowego w okresie wypowiedzenia umowy o pracę, także przed wejściem w życie art. 167 1 KP (wyrok Sądu Najwyższego z 24 stycznia 2006 r., I PK 124/05, OSNP 2006 nr 23-24, poz. 354). Po wtóre taka różnica w postrzeganiu stanu faktycznego w sprawie zakłada, że kolejność wykorzystania urlopu może zależeć od decyzji pracownika lub pracodawcy albo nawet od zwyczaju. Jest to błędne zapatrywanie, gdyż kolejność wykorzystania urlopu wynika z ustawy, tzn. w pierwszej kolejności pracownik wykorzystuje urlop zaległy a dopiero po nim urlop bieżący. Nawet gdyby pracodawca kierował się określoną praktyką (zwyczajem) lub na podstawie indywidualnego zarządzenia wymagał, żeby pracownicy w pierwszej kolejności korzystali z urlopu bieżącego, a dopiero potem z urlopu zaległego, to byłoby to sprzeczne z przepisami prawa o urlopach wypoczynkowych. W tej sprawie skarżący przyznaje, że pracownik składając wnioski nie wskazywał z jakiego urlopu korzysta (str. 3 pisma z 18 stycznia 2013 r.). Natomiast co do powoływanego w zarzutach skargi polecenia nr 1/98 Prezesa Zarządu pozwanej spółki z 26 lutego 1998 r., to wydaje się, że spór co do znaczenia tego polecenia ustał na etapie postępowania apelacyjnego, gdyż Sąd Okręgowy nie ustalił innego znaczenia tego polecenia, niż to, które wynikałoby z wyjaśnień samego powoda podanych w odpowiedzi na apelację, tj. że polecenie zalecało udzielać urlopy wypoczynkowe, w roku w którym pracownik nabył do niego prawo, zgodnie z planem urlopów. Natomiast urlop niewykorzystany należało udzielić do końca pierwszego kwartału następnego roku kalendarzowego. A zatem, niewykorzystane urlopy należało udzielać przed urlopem należnym w kolejnym roku. Taka praktyka obowiązuje w hucie i spółkach związanych z hutą oraz w większości firm. Jest to zgodne z ustaleniem i rozstrzygnięciem zaskarżonego wyroku. Skarżący nie zarzuca naruszenia prawa procesowego, zatem w ocenie zarzutów materialnych skargi wiąże ustalenie (art. 398 13 2 KPC), że pracodawca udzielał urlopu zaległego przed bieżącym. Kontestowanie tego ustalenia nie miałby znaczenia, gdyż to prawo materialne określa kolejność wykorzystania urlopu zaległego przed bieżącym, niezależnie od tego, że dla pracownika w aspekcie samego urlopu (czasu wolnego) jest to bez znaczenia. Nie jest natomiast bez znaczenia w aspekcie rozliczenia urlopu należnego i wykorzystanego ze względu na przedawnienie prawa do urlopu i rozwiązanie stosunku pracy, gdyż wówczas za niewykorzystany urlop przysługuje ekwiwalent pieniężny.
Skarga został przyjęta do rozpoznania, jednak nie występuje w niej szczególne skomplikowanie prawne, niezależnie od tego, że w praktyce zaległy urlop nie jest sytuacją rzadką i wcale nie rodzi takich sporów w wykładni jak przedstawiane w sprawie. W szczególności nie jest tak, że rozstrzygnięcie objęte skargą, korzystne dla powoda, wynika z akceptacji przez Sąd Okręgowy zwyczaju wykorzystywania w pierwszej kolejności urlopu zaległego zamiast bieżącego, gdyż Sąd ten nie orzekał na podstawie prawa zwyczajnego, lecz na podstawie przepisów Kodeksu pracy wystarczająco jasno określających porządek udzielania urlopu. Sąd Okręgowy nie oparł się wyłącznie na przepisie art. 451 1 KC, wszak analizę prawną rozpoczął od podstawowych przepisów o udzielaniu urlopu. W sprawie nie wystąpiła też sytuacja taka jak w sprawie zakończonej wyrokiem Sądu Najwyższego z 11 kwietnia 2001 r., I PKN 367/00 (OSNP 2003 nr 2, poz. 38), w którym wcale nie przyjęto, że to pracodawca arbitralnie, w oparciu o art. 451 1 KC, decyduje o zaliczaniu urlopu na urlop wcześniejszy. Sąd Najwyższy wyraźnie zauważył w tej sprawie, że powódka nie podjęła w odpowiednim czasie czynności zmierzających do dochodzenia lub ustalenia jej roszczenia i doszło do przedawnienia jej roszczenia o zaległy urlop. Sąd Najwyższy nie stwierdził w tym wyroku, że o zarachowaniu zaległego świadczenia - urlopu wypoczynkowego - decyduje wyłącznie wola dłużnika (pracodawcy) zgodnie z art. 451 1 KC. Analiza taka była wówczas prowadzona tylko wobec zarzutu kasacji naruszenia tego przepisu. O niekorzystnym wyroku dla pracownika (powódki) w tamtej sprawie zdecydowało przedawnienie a nie stosowanie art. 451 1 KC. Należy więc tylko potwierdzić, z czym skarżący zdaje się zgadzać, że stosowanie art. 451 1 KC jako podstawy rozstrzygania w obecnej sprawie nie było konieczne. Wszak gdyby stosować ten przepis jako rozstrzygający postawiony problem kolejności wykorzystywania urlopu zaległego i bieżącego, to należałoby wpierw zaakceptować rozwiązanie, że to pracodawca może decydować o kolejności wykorzystania urlopu, jeżeli wierzyciel (pracownik) inaczej nie zdecyduje. Zgodnie bowiem z treścią art. 451 1 KC dłużnik mający względem tego samego wierzyciela kilka długów tego samego rodzaju może przy spełnieniu świadczenia wskazać, który dług chce zaspokoić. Jednakże to, co przypada na poczet danego długu, wierzyciel może przede wszystkim zaliczyć na związane z tym długiem zaległe należności uboczne oraz na zalegające świadczenia główne. Sąd Okręgowy za podstawę rozstrzygania przyjął wyjściowo prawidłową wykładnię przepisów o urlopach, zresztą przedstawioną również prawidłowo w powołanym wyroku Sądu Najwyższego z 11 kwietnia 2001 r., (I PKN 367/00), tj., że roszczenie o udzielenie urlopu wypoczynkowego przedawnia się z upływem trzech lat od dnia, w którym stało się wymagalne (art. 291 1 KP), przy czym rozpoczęcie biegu tego terminu następuje bądź z końcem roku kalendarzowego, za który urlop przysługuje (art. 161 KP), bądź najpóźniej z końcem pierwszego kwartału roku następnego, jeżeli urlop został przesunięty na ten rok z przyczyn leżących po stronie pracownika lub pracodawcy (art. 168 KP). Kwestia kolejności wykorzystywania urlopu uregulowana jest w prawie pracy, stąd stosowanie prawa cywilnego do jej rozstrzygania nie jest potrzebne (art. 300 KP). Skarżący błędnie zakłada, że skoro pracodawca był obowiązany udzielić pracownikowi urlopu w tym roku kalendarzowym, w którym pracownik uzyskał do niego prawo, lecz nie później niż do końca pierwszego kwartału następnego roku kalendarzowego (obecnie po zmianie: najpóźniej do dnia 30 września następnego roku kalendarzowego), to z regulacji art. 161 i 168 KP wynika, że w przypadku wystąpienia urlopu zaległego należy udzielić pracownikowi w pierwszej kolejności urlopu bieżącego, a dopiero potem urlopu zaległego. Nie jest to wykładnia trafna, gdyż pomija pozostałe regulacje prawa, które uzasadniają normę, zresztą
stosowaną w praktyce przez pracodawców, że pracownikowi udziela się w pierwszej kolejności urlopu zaległego, a dopiero potem urlopu bieżącego. Norma ta wynika z podstawowej zasady, że urlop ze względu na swój cel powinien być wykorzystany w naturze; ekwiwalent pieniężny nie zastąpi urlopu (odpoczynku) i nie taka jest jego funkcja. Celem regulacji prawa o urlopach nie jest bowiem to, by pracownik zamiast urlopu otrzymywał ekwiwalent pieniężny, skoro ustawa zasadnicza stanowi, że pracownik ma prawo do określonych w ustawie corocznych płatnych urlopów (art. 66 ust. 2 Konstytucji). Kodeks pracy realizuje to prawo i wystarczająco jasno reguluje zasady wykorzystywania urlopu wypoczynkowego. W zakresie istotnym w sprawie chodzi o zasadę, że w pierwszej kolejności powinien być udzielony i wykorzystany urlop zaległy a dopiero potem urlop bieżący. Poprzestanie tylko na przepisach art. 161 i 168 KP może być mylące, gdyż odnoszą się one do sytuacji modelowej, w której urlop zaległy w ogóle nie wystąpi, wszak normy te mają likwidować taką sytuację. Z drugiej natomiast strony potwierdzają regułę o konieczności wykorzystania w określonym, nieodległym czasie, czyli w następnym roku, ale najpóźniej do końca pierwszego kwartału (a po zamianie do 30 września), urlopu niewykorzystanego na bieżąco, czyli urlopu zaległego z roku poprzedniego. Wynika z tego swoiste pierwszeństwo temporalne urlopu zaległego przed bieżącym, wszak ten bieżący pracodawca, aby nie narazić się na sankcję, może zrealizować w następnym roku kalendarzowym, lecz również z wskazanym ograniczeniem czasowym. Innymi słowy przestrzeganie regulacji z art. 168 KP ma prowadzić do sytuacji, w której pracownik nie będzie miał urlopu zaległego z roku poprzedniego. Tym bardziej nie powinno być niewykorzystanego urlopu z lat wcześniejszych. Z tej regulacji wynika więc pierwszeństwo wykorzystywania urlopu wcześniejszego (zaległego) przed bieżącym. Jeżeli pracownik nie wykorzystał urlopu zaległego z przekroczeniem granicznego terminu z art. 168 KP (z wyjątkiem określonych w ustawie sytuacji uzasadniających przesunięcie urlopu na termin późniejszy), to oznacza to, że przepisy o udzielaniu urlopów nie są przestrzegane. Przeczy to więc zapatrywaniu skarżącego, że w pierwszej kolejności udziela się urlopu bieżącego a nie zaległego. Taka kolejność pogłębiałaby jedynie wskazaną nieprawidłowość. W efekcie prowadzi do pomniejszania nawet prawa do ekwiwalentu za urlop. Przykładem jest sprawa objęta skargą, w której pozwany niezasadnie zarzuca, że powód w ostatnich trzech latach przed ustaniem zatrudnienia wykorzystywał urlop bieżący, natomiast zaległy uległ przedawnieniu. Przy takim założeniu pracownik traciłby świadczenie (urlop), choć przysługuje mu z mocy ustawy i jest dla niego okresem wolnym od pracy z prawem do wynagrodzenia. W przypadku nieprawidłowej kolejności realizacji prawa do urlopu, czyli udzielania urlopu bieżącego przed zaległym, pracownik może tracić takie zwykłe prawo i w konsekwencji również ekwiwalent pieniężny za niewykorzystany urlop. Chodzi o przedawnienie prawa do urlopu. Według art. 291 1 KP urlop niewykorzystany w terminie (art. 168 KP) ulega przedawnieniu z upływem trzech lat od dnia, w którym roszczenie o urlop stało się wymagalne. Jeżeli więc przed upływem tego okresu pracownik może wystąpić o ustalenie prawa do zaległego urlopu (nieprzedawnionego), to nie po to, aby prawo to zostało faktycznie wyparte przez urlop bieżący, a jeśli nawet nie wykorzysta urlopu zaległego, to ustalenie prawa do nieprzedawnionego urlopu (zaległego) eliminuje (lub zabezpiecza) późniejszy spór o ekwiwalent pieniężny za urlop. Oczywiście nie jest to konieczne, gdy pracodawca przestrzega reguły, że pracownik wykorzystuje w pierwszej kolejności urlop zaległy. Taka wykładnia wynika również z zasady, że pracownik nie może udać się na urlop bez zgody pracodawcy, nawet gdy termin urlopu został określony w planie urlopów (por. wyroki Sądu
Najwyższego: z 10 listopada 1998 r., I PKN 364/98, OSNP 1999 nr 24, poz. 788; z 5 grudnia 2000 r., I PKN 121/00, OSNP 2002 nr 15, poz. 353; z 15 marca 2001 r., I PKN 306/00, OSNP 2002 nr 24, poz. 591; z 20 sierpnia 2001 r., I PKN 590/00, OSNP 2003 r., nr 14, poz. 336; z 16 września 2008 r., II PK 26/08, OSNP 2010 nr 3-4, poz. 36; z 16 grudnia 2008 r., I PK 88/08, OSNP 2010 nr 11-12, poz. 137). Z drugiej strony pracodawca może udzielić pracownikowi w okresie wypowiedzenia umowy o pracę również urlopu zaległego nawet bez jego zgody (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 2 września 2003 r., I PK 403/02, OSNP 2004 nr 18, poz. 310; z 29 września 2005 r., II PK 34/05, (...); z 12 kwietnia 2007 r., I PK 261/06, (...); z 26 kwietnia 2011 r., II PK 302/10, OSNP 2012 nr 17-18, poz. 215). Potwierdza to, że podmiotem decydującym o realizacji prawa do urlopu jest ostatecznie pracodawca, zatem taka jego dominująca pozycja nie pozwala na wykładnię, że pracodawca może ponadto dowolnie (nawet arbitralnie) decydować o udzielaniu urlopu bieżącego przed zaległym. Kolejność wynika z ustawy i pracodawca nie może jej zmienić na niekorzyść pracownika, czyli urlopu zaległego udziela się przed urlopem bieżącym. Urlop zaległy może dowodzić nieprzestrzegania zasady udzielania urlopu na bieżąco w danym roku (corocznego urlopu), wszak już art. 168 KP stanowi wyjątek od tej zasady. Przepisy art. 161, 163, 168 KP odnoszą się do wszystkich urlopów, czyli także do urlopów zaległych, co oznacza, że urlop zaległy również powinien być ujęty w planie urlopów. Reasumując już tylko udzielenie urlopu w kolejnym roku kalendarzowym (art. 168 KP) stanowi wyjątek od reguły udzielania urlopu na bieżącego (art. 161 KP). Regulacja ta łącznie z podstawową zasadą wykorzystywania urlopu jako okresu odpoczynku od pracy, uzasadnia wnioskowanie, choćby z mniejszego na większe (a minori ad maius), że urlop zaległy powinien być wykorzystywany (udzielany) przed urlopem bieżącym. Potwierdza to wniosek wynikający z przedawnienia urlopu, gdyż przy przeciwnej wykładni kompensata niewykorzystanego urlopu może nie być pełna. Z powyższych względów dalsze zarzuty skargi tracą na znaczeniu. Przepisy art. 291 i 292 KP o przedawnieniu nie zostały naruszone, gdyż skarżący niezasadnie zakładał, że powód wykorzystał wpierw urlop bieżący a nie zaległy, a tym samym, że urlopy zaległe sprzed 3 lat przed rozwiązaniem stosunku pracy nie zostały wykorzystane i uległy przedawnieniu. W sprawie zasadnie ustalono i rozstrzygnięto, że w ciągu 3 lat przed ustaniem zatrudnienia powód wykorzystywał urlopy zaległe (wcześniejsze), stąd niewykorzystywany był urlop bieżący. Konsekwentnie nie jest zasadny zarzut naruszenia art. 171 KP, gdyż niewykorzystany urlop wypoczynkowy uprawnia do ekwiwalentu pieniężnego. Także zarzut naruszenia art. 8 KP, gdyż powód w sprawie korzysta ze zwykłego prawa (roszczenia) tak jak każdy pracownik. Z tych względów orzeczono jak w sentencji (art. 398 14 KPC). O kosztach orzeczono stosownie do wartości przedmiotu zaskarżenia (36.000 zł), uwzględniając stawkę minimalną, wynikającą z 6 pkt 5, 11 ust. 1 pkt 2 i 12 ust. 2 pkt 2 rozporządzenia z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.