Nasi uczniowie w Holandii Relacja 1 Po 13 godzinach spędzonych w autokarze szczęśliwie dotarliśmy do Silvolde. Po drodze doświadczaliśmy iście marcowej pogody od śnieżyc i temperatur -11 o C do pięknej słonecznej i wiosennej aury. Około godziny 11 na szkolnym parkingu czekała już grupa holenderskich uczniów wraz z rodzinami. Tak oto rozpoczęła się kolejna część czwartej już wymiany między naszymi szkołami. Przed nami niedziela tzw. dzień rodzinny, który pewnie spędzimy zwiedzając okolice z naszymi holenderskimi przyjaciółmi i ich rodzinami. A co dalej? Arnhem, Amsterdam, Silvolde i okolice, czyli cały tydzień intensywnego programu obfitującego w liczne atrakcje i wydarzenia. Pozdrawiamy
Relacja 2 Poniedziałek, pierwszy dzień w holenderskiej szkole. Zamiast oficjalnego powitania przywitał nas alarm przeciwpożarowy. Okazuje się, że lekcje chemii w tutejszej pracowni potrafią dostarczyć nie małych wrażeń. Po kilku minutach sytuacja była opanowana i obyło się bez straży pożarnej. Wspólnie z Holendrami, Rumunami i Portugalczykami powróciliśmy do szkolnej auli, gdzie czekali na nas dyrekcja i nauczyciele. Jeden z naszych kolegów zażartował, że dyrektor nie ma się czego obawiać, gdyż z pracowni dochodził czarny dym więc raczej nie zanosi się na jego zmianę. Ale dość żartów. Dziś uczniowie dowiedzieli się o tematach nad którymi będą pracować przez następne dni, a efekty tej polsko holenderskiej współpracy zobaczymy już w czwartek. Jutro w planach mamy zwiedzanie Arnhem czyli krótka lekcja historii o operacji Market Garden i Polakach w niej uczestniczących. Pozdrawiamy wszystkich uczniów ZS 1.
Relacja 3 Dzisiejszy dzień spędziliśmy w Arnhem. Podzieleni na kilkuosobowe grupy zwiedzaliśmy m.in.: Open Air Museum, Watermuseum, czy Airborne Museum. Zwłaszcza to ostatnie zasługuje na Naszą uwagę w związku z udziałem polskich spadochroniarzy w operacji Market Garden i osobą gen. Stanisława Sosabowskiego - dowodzącego oddziałami polskimi. Bardzo ciekawą ekspozycję można było również zobaczyć w muzeum wody, której tutaj z pewnością nie brakuje. Po trudach zwiedzania Arnhem przyszedł czas na chwilę relaksu w Aquaparku Bahia w niemieckim Bocholt i zasłużony odpoczynek przed kolejnym długim dniem - w środę zwiedzamy Amsterdam. Pozdrawiamy
Relacja 4 Uczniowie Zespołu Szkół Nr 1 w Amsterdamie Dzisiejszy dzień spędziliśmy w Amsterdamie. Nasze zwiedzanie zaczęliśmy dość nietypowo jak na Amsterdam od farmy produkującej sery i wooden shoes, czyli popularne w Holandii chodaki. Po krótkiej prezentacji, w jaki sposób powstaje ser i jak wykonać tradycyjne holenderskie obuwie, przyszła kolej na sprawdzenie rzemieślniczych zdolności uczestników wymiany. Niestety pomimo najszczerszych chęci nie udało się do końca wykonać chodaków, ale brakował naprawdę niewiele. Około południa znaleźliśmy się w centrum Amsterdamu. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Pałacu Królowej i Dam Square. Mieliśmy okazje zobaczyć najbardziej charakterystyczne miejsca i obiekty w tym mieście, takie jak: Begijnhof, Kalverstraat, Bloemenmarket, liczne kanały i muzea oraz wzbudzającą wiele kontrowersji Dzielnicę Czerwonych Latarń. W trakcie zwiedzania uczniowie zbierali cenne informacje potrzebne do projektów, nad którymi pracują. Miłym akcentem na zakończenie dnia była kolacja w j restauracji Bazar, gdzie mogliśmy skosztować tradycyjnej marokańskiej kuchni. Niestety nasz pobyt tutaj szybko dobiega końca. Czwartek spędzamy w Silvolde. Spróbujemy wziąć rewanż za nie do końca udane zawody sportowe podczas wizyty Holendrów w listopadzie. Z pewnością będzie też czas na pożegnalne party, ale nie za długie, gdyż w piątek rano musimy opuścić bardzo przyjazne nam Silvolde i powoli wracać do Polski.