(Można przesłać przyjaciołom) Ahoj! Witajcie dzielni żeglarze! Przez kilka lat wspólnego pływania po Mazurach, REJS OJCÓW trochę nam dorósł - zarówno pod względem wieku, liczebności jak i aspiracji młodych żeglarzy To dorastanie potrzebuje nowych wyzwań i poligonów do próbowania swoich możliwości w ekstremalnych warunkach. Dorastający chcą zmierzyć się z realnymi zagrożeniami i stawić im czoło. Zmagać się ze słabością i zwyciężać. Syn chce się sprawdzić z ojcem i córka też! Oni po prostu chcą być mocni! My ich ojcowie pragniemy im to zapewnić w cywilizowanej formie. Pokazać między innymi jak bez żadnych "środków polepszających" doznać niesamowitych wrażeń. Pozostawić w skołowanych głowach amatorów "niedźwiedziego mięsa" pozytywne wspomnienia i satysfakcję ze zwycięstw - zamiast kaca, znudzenia i niesmaku. Zawierzamy te działania Naszemu Ojcu w Niebie. Od Niego chcemy się uczyć dobrego ojcostwa. Pomagać nam w tym będzie wspólna modlitwa: codzienna Jutrznia i Eucharystia. Polecamy się również Waszej pamięci modlitewnej. Już po raz drugi wybieramy się z naszą młodzieżą w morze. Ojcowie wraz ze swoimi córkami i synami pragną przeżyć żeglarską przygodę, skosztować trudów i niebezpieczeństw żeglarstwa morskiego... A więc... TATO! ZAPRASZAMY! Flaga na maszt, Bałtyk jest nasz! A z taką banderą pod lewym salingiem zobaczą nas na Bałtyku już po raz drugi 1
Morski Rejs Ojców z Dziećmi 28 kwietnia - 5 maja 2012 Dla kogo? Oczywiście dla ojców z dziećmi - od gimnazjum. Doświadczenie i wiedza żeglarska nie jest koniecznie wymagana - choć jeśli je masz to na pewno się przydadzą. Wiara też nie jest konieczna - jak przeżyjesz to uwierzysz :-)) Potrzebne jest dzielne serce i ręce chętne do pracy. Możliwe nieprzyjazne warunki atmosferyczne: - zimno, - wietrznie, - mokro - ciasnota - spanie na wąskiej półce zwanej koją i do tego buja... Poza tym na jachtach żaglowych nie ma pasażerów, więc wszyscy żeglarze podejmują służbę w załodze: - konieczność przygotowania posiłków dla całej załogi w kambuzie 1x1m również w przechyle - system wachtowy (4h/wachtę) - czasem płyniemy w nocy - wachty (nawigacyjna, kambuz, gospodarcza) obowiązkowe dla wszystkich - tak, że każdy będzie miał okazję spróbować wszystkiego (od mapy i koła sterowego przez kambuz do wiadra szczotki i kingstona ) Kiedy? Jak w tytule: Wyjazd do Breege na Rugii : 28 kwietnia (sobota) - wcześnie rano Powrót do Warszawy: 05 maja (sobota) - w nocy Krótko mówiąc - od soboty do soboty Cel? Jak zawsze! Oczekiwać - nieoczekiwanego. Doświadczyć niewygody, uczestniczyć w trudach. Zauważyć na morzu to co dla oczu na lądzie ukryte. Poznać swoje dzieci na nowo - z nieznanej jeszcze strony. Nabrać dystansu do spraw, które zostawiamy na lądzie. Przekroczyć nowe granice ( głównie własne, ale również geograficzne... ) Zawiązać wspólnotę (czytaj załogę) i dołożyć wszystkich sił i starań żeby wyjść z tej wyprawy cało... :-) Geograficznie: Pragniemy iść dalej na północ. Zeszłoroczny rejs dotarł do Stralsund na Rugii (i wrócił do Szczecina) - więc kontynuujemy: Breege(D) - Trelleborg(S) - Malmö(S) - Kopenhaga(DK) - Helsingborg(S) - Breege(D) Możliwa korekta trasy - dostosowanie do kierunku i siły wiatrów: Rugia - Bornholm - Szwecja - Rugia 2
Akweny: Zachodnia część Morza Bałtyckiego oraz Cieśniny Duńskie: Sund - Kattegat - Wielki Bełt Rejs po wodach morskich i częściowo po osłoniętych (Cieśniny Duńskie) w całości może być zaliczony do stażu morskiego, wymaganego na wyższe stopnie żeglarskie (w tym przypadku to ok. 80h stażu) Zróżnicowanie akwenów zapewnia nam możliwość pływania po osłoniętych wodach lub schronienia w razie sztormu (tzn. jak przekroczy 10 0 B ) Flota: Planujemy trzy pełnomorskie jachty Bavaria 35, 35 i 38 - ( po 8 osób max. ) Wyposażone: GPS/tratwa ratunkowa/mapy morskie+locje/kamizelki ratunkowe/rakiety sygnalizacyjne/flary i radio VHF z przystawką DSC/radiopława EPIRB Spodziewane koszty: Czarter jachtów (z ubezpieczeniem kaucji i sprzątaniem po rejsie) < 700 zł / osobę za tydzień Dojazd na miejsce(820km): ok.160zł/osobę - jeśli zorganizujemy się w samochodach/4os. Wyżywienie: własne, przywiezione samochodem i zakupy w odwiedzanych portach z kasy jachtowej Pozostałe koszty - paliwo, opłaty portowe załoga płaci z kasy jachtowej Składkę do kasy jachtowej ustala sternik (szacunkowo ~20 Euro/osobę ) ZGŁOSZENIA: Wysyłamy na adres: rejsyojcow@gmail.com powinny zawierać wpłatę 700 zł / osobę do rozliczenia : TERMIN: Do końca marca Niezbędne dane to: imię nazwisko telefon, imiona i wiek dzieci, ew. doświadczenie żeglarskie (w jakich warunkach) Zaliczki wpłacamy na konto: Krzysztof Świątek, ul. Sportowa 12/45, 05-400 Otwock PL Credit Agricole Bank Polska (CABP): 58 1940 1076 5877 0977 0000 0000 tytuł wpłaty: MORS/2012 z żeglarskim pozdrowieniem Krzysztof Świątek tel.: 509-293-686 PS. Poniżej kilka zdjęć z zeszłorocznej wyprawy: Szczecin Peenemünde Stralsund Sassnitz Dziwnów - Szczecin 3
Poprawki przy banderce...... i kurs na wiatr! 4
Zalew Szczeciński miło nas zaskoczył wiało lepiej niż na morzu Cumowanie w Trzebieży 5
O poranku karmiliśmy się......później przyszedł czas na jedzenie ;-) 6
I znowu trochę żeglarstwa Oczekując na otwarcie mostu zwodzonego,,kręcimy kółeczka 7
Ojcowie na dziobie, a dzieci za sterem - zaufanie... Pośrodku GreifswaldenBoden Anioł Pański 8
Suszenie po deszczu :( Biedne przemarznięte kości też potrzebują słońca 9
Ale ogólnie jest OK! Jedna wędka i obiad na piątek dla wszystkich! 10
Kwiecień lipiec? - Niektórzy nie widzą różnicy Bałtyk: w tle wyspa Oie g.2100 Apel Jasnogórski ale się niosło po wodzie.. 11
I główna atrakcja rejsu nocny przebieg z Oie do Dziwnowa Pierwsza wachta tato z córką Tuż przed wschodem niezapomniane wrażenie... Zwłaszcza, że temperatura 2 o C! Odczuwalna..? Nie wiem, nikt nie odczuwał 12
Po takiej nocy śniadanie musiało smakować zjedli, gorące z garnka nie czekając na nakrycia... Zalew Szczeciński: Orzeł Bielik 20m od zacumowanej łódki. 13
Dziwnów przywitał nas ciepłym słonkiem. Ostatnia jutrznia na gościnnej przystani. I jeszcze pobrykać mieliśmy siłę. Janusz zbiera zasłużone brawa - wdrapał na szczyt bez pomocy 14