Witaj w podcaście Po Nitce Ariadny, który pomaga kobietom takim, jak Ty, przejść przez labirynt zawiłości biznesu online. Cześć, witam Cię ponownie. Dzisiaj jest taki troszeczkę trudny dla mnie temat. Mianowicie chciałabym opowiedzieć Ci coś na temat oporu. Wiem, że na pewno to jest coś, przez co sama przechodziłaś nie raz i może nawet jest coś akurat teraz, dzisiaj, w Twoim planie dnia, co może planujesz zrobić, a nie robisz tego i na przykład słuchasz mojego podcastu. Może jest coś, co wiesz, że powinnaś zrobić, bo na przykład dzięki temu możesz dostać zapłatę, albo możesz dzięki temu w jakiś sposób swój biznes ruszyć. Ale jest to coś, co tak naprawdę jest trudne, coś co budzi po prostu taki wewnętrzny opór i być może decydujesz się robić takie rzeczy jak na przykład: sprzątanie mieszkania, odkurzanie, czyszczenie różnych bardzo szczególnych miejsc, które rzadko są czyszczone, ale akurat dzisiaj muszą być wyczyszczone, być może robisz porządek na swoim biurku, być może zajmujesz się innymi drobnymi rzeczami, może porządkujesz jakieś przepisy kuchenne, może wchodzisz na Facebooka i wrzucasz jakieś nowe posty, może przeglądasz coś tam na Instagramie, itd. W każdym razie robisz różne ważne rzeczy, ale tak naprawdę nie robisz czegoś, co wiesz, że powinnaś zrobić. Czegoś, co po prostu wiesz, że może mieć bardzo duży wpływ na Twoje życie, coś takiego, co po prostu może zmienić Twoje dotychczasowe przyzwyczajenia, może zmienić Twój dotychczasowy plan dnia i tak dalej, i tak dalej... I każdy z nas ma coś takiego, co jakiś czas, i ja dzisiaj chciałam się podzielić z Tobą swoim doświadczeniem, jeżeli chodzi o nagrywanie tego podcastu, ale także innymi moimi przeszłymi wydarzeniami, gdzie właśnie spotkałam się z takim wielkim, wielkim oporem. I ten opór, który po prostu czuć jak strach, to jest coś zupełnie normalnego, to jest coś co my, nasz mózg, jakby broni nas przed czymś nowym, przed zmianą. Według naszego instynktu dla naszego dobra nie powinniśmy za bardzo zmieniać tego, co nas otacza, ponieważ tak jak jest teraz, jest bezpiecznie. Nie giniemy gdzieś tam w paszczy lwa, jesteśmy bezpieczni. I w momencie kiedy próbujemy coś zmienić, nasz mózg po prostu wysyła nam takie sygnały: Nie, nie, nie, może jednak nie, może nie róbmy tego itd. Często ta sytuacja, przed którą stoimy, przed zmianą jakiej czujemy wielki opór, to jest to ważna rzecz dla naszego dalszego rozwoju. Co mam na myśli, to to, że im większy jest opór, tym większa i ważniejsza jest dla nas zmiana. To jest coś, o czym pisał Steven Pressfield w swojej książce The War of Art i to 1 z 6
od niego dowiedziałam się o tym oporze. Te głosy w głowie: O, może lepiej nie..., Tak lepiej nie robić..., Może jednak w przyszłym tygodniu..., Może zrobimy to za miesiąc, może się jednak jeszcze zastanowimy..., itd. Takie coś towarzyszyło mi mniej więcej przez całe życie i bardziej lub mniej sobie to uświadamiałam, natomiast po przeczytaniu tej książki byłam dużo, dużo bardziej świadoma tego, co to jest. I taki chyba największy jaki w życiu czułam opór i właśnie takie te głosiki: W ogóle co to jest, co Ty sobie wyobrażasz, co Ty masz za marzenie? itd, słyszałam ponad rok temu, kiedy pierwszy raz aplikowałam jako projektant dla Dereka Halperna z Social Triggers, który jest troszeczkę takim moim guru marketingowym. Bardzo, bardzo dużo się od niego nauczyłam przerabiając jego kursy. Pewnego dnia zauważyłam, że na Facebooku wrzucił ogłoszenie, że szuka projektanta, grafika, do zrobienia jakiś wykresów. Wydawało się to być w miarę proste zadanie. Pomyślałam sobie: A w sumie dlaczego JA nie miałabym aplikować? No i wtedy ten głosik w mojej głowie powiedział mi: Chyba sobie żartujesz, TY? Jako grafik? Dla Dereka? Przecież Ty jesteś magistrem farmacji! Lepiej siedź tam, gdzie siedzisz, jest ci dobrze, nic nie będziemy zmieniać, nie wiadomo co by to przyniosło itd. itd. Ale ja już wiedząc o tym, co ten głosik w mojej głowie tam sobie wymyślił i co on oznacza, postanowiłam sobie: Nie, właśnie zrobię dokładnie na przekór, dlatego, że kiedy zdecyduję się na zrobienie tego, nic mi nie grozi. Naprawdę nic mi się nie stanie, jeżeli będę aplikować i nawet jeżeli zostanę odrzucona, absolutnie nic się nie stanie. I aplikowałam. Ku mojemu zdziwieniu i ogromnej radości, zostałam zakwalifikowana jako jedna z trzech osób, które dostały się do takiego finału. W tym finale nie wygrałam, nie zostałam przyjęta jako grafik do tego zadania, i chociaż w pewnym sensie była to porażka, dla mnie to było wielkie zwycięstwo. Zzrobiłam dokładnie odwrotnie niż mi ten mój głosik podpowiadał. Przewijając dalej zostałam zatrudniona przez Dereka prawie rok później, także to wszystko się opłacało, natomiast chciałam tylko zaznaczyć tą jedną tylko sytuację kiedy to pierwszy raz był taki stres. Kiedy już kolejny raz aplikowałam, to takiego stresu nie miałam, ponieważ wiedziałam, że jestem wystarczająco dobra, żeby pracować dla niego. I taką sytuację podobną trochę, jeżeli chodzi o ten opór, miałam i z tym podcastem i z niedawnym wypuszczeniem mojej strony internetowej. 2 z 6
Ja, która projektuje strony dla innych, miałam po prostu niesamowity opór przed takim ogłoszeniem się światu, że tak powiem. Ja już od jakiegoś czasu robię webinary i na tych webinarach mówię i o sobie i dzielę się swoją wiedzą i w pewnym sensie ludzie znają mnie i wiedzą o mnie, ale włożenie tego wszystkiego w jedną stronę internetową było dla mnie naprawdę, naprawdę trudne. Nie wiedziałam w ogóle co się dzieje, dlaczego ja nie mogę zrobić tej strony. Miałam projekt graficzny, miałam wszystko zakodowane, tylko musiałam napisać tekst i musiałam napisać tekst, w którym, w pewnym sensie, deklaruje się kim jestem, co robię, dlaczego, o czym będę mówić i tak dalej. I to było dla mnie niesamowicie trudne. Nie mogłam zrozumieć co się dzieje, dlaczego w tym ostatnim etapie, który powinien być teoretycznie już nietrudny, bo to nie jest moja pierwsza własna strona internetowa, którą robię, mam taki niesamowity opór. W pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że to jest właśnie ten opór, o którym mówi Steven Pressfield. I sam fakt takiego zidentyfikowania tego oporu niesamowicie mi pomógł, taka identyfikacja wroga to jest podstawa, jeżeli chodzi o ten rodzaj walki, takiej wewnętrznej. Ja, wiedząc o tym, że to jest po prostu opór, i tak naprawdę nic innego się nie dzieje, że to jest tylko to co ja mam w sobie, tego wroga, dużo, dużo łatwiej było mi go zwalczyć. Wiedziałam, że duży opór oznacza dużą nagrodę, że się tak wyrażę. Jeżeli przezwyciężę ten ostatni etap, bo to się stało naprawdę już zupełnie blisko końca, to jeżeli ten ostatni krok, najcięższy krok zrobię, to nagroda będzie wielka: wypuszczenie strony internetowej. Strona internetowa była mi już bardzo potrzebna do tego żeby sprowadzać ludzi w jedno miejsce, by inni mogli do mnie linkować itd. Tego wcześniej nie miałam i tego bardzo potrzebowałam. Mimo to był ten opór, ale dzięki zidentyfikowaniu tego byłam w stanie wroga pomiędzy oczy walnąć. Podobna sytuacja mi się zdarzyła też z tym podcastem, gdzie ostatnie odcinki, które są właściwie pierwszymi, bardzo ciężko było mi nagrać, bardzo ciężko było mi przede wszystkim zdeklarować się o czym będę mówiła. Jeżeli wypuszczasz podcast, to nie za bardzo istnieje możliwość ponownego nagrania odcinka, który jest odcinkiem zero, czyli odcinkiem o mnie. Jeżeli ja wrzucam opis siebie na swojej stronie internetowej, to mogę go sobie 120 razy edytować i przypuszczam, że na pewno kilka razy będę jeszcze edytować swoją stronę o mnie i każda na pewno będzie z Was też będzie to robić, ponieważ co jakiś czas coś tam zawsze się zmienia. 3 z 6
Natomiast z podcastem już tak nie ma i po prostu totalnie mnie to przyblokowało. Na szczęście porozmawiałam z kilkoma osobami i posłuchałam wykładu z konferencji Podcast Movement, gdzie Patt Flynn mówił o tym, jak on sam wypuszczał swój podcast. Po tym, jak on nagrał swój taki pierwszy zapowiadający odcinek, przez półtorej roku nic, absolutnie nic nie wrzucił. W kwestii podcastu nic się nie stało, ponieważ on cały czas po prostu bał się jak ludzie go odbiorą, co będzie, czy będą go słuchać, czy będzie się im podobało to, co on będzie wypuszczał. Nie podobał mu się też jego własny głos i cały czas miał różne wymówki. Aż w końcu, przemógł się i zaczął nagrywać, z czego oczywiście ja osobiście i wiele tysięcy, jeżeli nie milionów, osób się cieszy. Jest to jeden z najbardziej popularnych podcastów na itunes. Czasami tak jest, że aby dostać tą taką wielką, fajną nagrodę, musisz przejść przez jakąś dawkę oporu. Mnie wcale nie pomaga fakt, że jestem perfekcjonistką i to, co robię, musi przynajmniej być dobre. Po prostu, nie przejdzie mi, że tak powiem, przez gardło, czy przez klik publikacji, coś, co uważam, że jest takie może być. Także to też, jak najbardziej, opóźnia realizację moich planów, natomiast wiem też, że jest to w pewnym sensie taka moja marka, bo ci którzy mnie już troszkę znają wiedzą, że to, co już ujrzy światło dzienne, to jest coś co jest naprawdę dobrej jakości. Także jeżeli masz w tej chwili coś takiego w Twoim życiu, co chciałabyś, aby było zrobione, co wiesz, że ma naprawdę duży wpływ na przyszłość czy Twojego biznesu, czy jakiejś ważnej sprawy czy osobistej, czy finansowej, to zidentyfikuj czy to jest opór taki do rzeczy, która jest dla Ciebie ważna, którą chcesz zrobić, czy jest to też taki strach ostrzegawczy. To jest bardzo ważne, bo ja mówię o oporze przed takim wydarzeniem, które ma za zadanie nas rozwinąć. Jak mówiłam: po prostu nasz mózg sam, próbując nas chronić, chce abyśmy niczego nie zmieniali. Teraz kilka takich wskazówek co mogłabyś zrobić, jeżeli jesteś teraz w takim trudnym momencie. Po pierwsze to jest zidentyfikowanie tego oporu. Czy widzisz, że to jest coś, co naprawdę będzie miało pozytywny wpływ na Twoje dalsze życie? Czy po prostu blokada to jest taki strach przed zmianą? Jeżeli to zidentyfikujesz, to najprostszym rozwiązaniem będzie po prostu przeciśnięcie się i zrobienie tego. Nie na próżno hasło jednej z bardzo znanych firm, która produkuje obuwie sportowe jest: Just do it. Ja nigdy tak za bardzo nie wiedziałam do czego odnosi się to hasło, ale to jest właśnie walka z oporem. Jeżeli chcesz wyjść pobiegać i jeżeli chcesz być w dobrej kon- 4 z 6
dycji, załóż te buty i Just do it. Po prostu biegaj, idź pobiegaj czy idź poćwiczyć, czy zrób cokolwiek. To jest takie hasło przewodnie, które może nam służyć nie tylko do przekonania się do jakiś tam czynności biegowo-fitnessowych, ale też do innych, ważnych rzeczy w naszym życiu. Mnie też w pokonaniu oporu pomogło bardzo rozmawianie z innymi osobami. Przez ostatnie kilka dni rozmawiałam z osobami, które albo miały jakiś duży projekt ostatnio, albo z osobami, które prowadzą podcasty. Każda z tych osób powiedziała mi tak: Ja pamiętam jak przed tym i tym nie spałam przez tydzień, albo Pamiętam, że tak byłam zestresowana, że po prostu cały czas tylko to w głowie powtarzałam sobie, a także wszystkim gościom w programie i tak dalej. To jest coś, co przeżywa każdy i mnie, usłyszenie od innych osób, że też przechodziły przez to, było bardzo pomocne. Te osoby, które niedawno, czy też kiedyś, przez to przeszły, są naprawdę w stanie dać Ci albo różne wskazówki, albo po prostu wesprzeć Cię słowem, które naprawdę jest ważne i bardzo pomocne w takich sytuacjach. Nie martw się też o porażkę, bo nawet jeżeli coś się nie uda, to ważne jest, żeby zrobić coś, co jest inne, coś co jest wyjątkowe, coś czego nie robiłaś wcześniej. Tak, jak ja mówiłam o tym, że nie zostałam przyjęta jako grafik przez Dereka i zostałam przyjęta przez niego dopiero za trzecim razem. Mogłam po pierwszym razie zrezygnować i mogłam po drugim razie zrezygnować, ale nie zrezygnowałam. Więc, jeżeli to jest coś, na czym Ci zależy, to po prostu nie martw się o to, czy będzie to sukces, czy nie będzie to sukces, ponieważ to doświadczenie, które zdobędziesz spowoduje, że będziesz bardziej śmiała albo w kolejnych próbach, albo wręcz w zupełnie innych sytuacjach. Będziesz miała większą wiarę w siebie, ponieważ zobaczysz, że naprawdę nie umarłaś próbując robić coś, tylko że to spowodowało, że bardziej wierzysz w siebie. Słyszałam kiedyś też bardzo fajną taką poradę, którą na swoim podcaście powiedział Michael Hyatt: jeżeli czujesz się totalnie przytłoczona ilością zadań, które masz zrobić, bo na przykład jest dużo rzeczy innych do zrobienia, które też kuszą swoją ważnością, to skup się na tej jednej rzeczy. Ja, w tym tygodniu prawie, że nic nie robiłam innego, tylko pracowałam nad zmuszeniem się do nagrywania kolejnych odcinków podcastu, ale po prostu w moim kalendarzu było obecne jedno słowo: podcast. I na tym starałam się skupiać, i wokół tego cały czas moje myśli krążyły i myślę, że dzięki temu też udało mi się przełamać te lody i jak słyszysz nagrać odcinek podcastu. 5 z 6
Jeżeli są inne ważne rzeczy, które musisz zrobić, to bardzo ważne jest skorzystanie z pomocy innych. Jeżeli to jest jakiś taki trudniejszy dla Ciebie czas, jeżeli są inne rzeczy o które trzeba się zatroszczyć i trudno jest Ci skupić się na jednej rzeczy, to poproś kogoś innego o pomoc i dzięki temu ułatwisz sobie precyzyjne dokończenie tej jednej, ważnej rzeczy, która naprawdę może wpłynąć na Twoją przyszłość. Mam nadzieję, że w jakiś sposób pomogę Ci zmierzyć się z tymi potworami w głowie, które wiem, że każdy z nas ma. Rozmawiałam nie raz z osobami, które odbieramy jako ludzi sukcesu. Oni naprawdę też przeżywają takie rozterki, też przeżywają taki opór, przeżywają wątpliwości. Wiedząc to, mam nadzieję będziesz mogła łatwiej pokonać swojego wroga, który jest w Tobie i po prostu rozwinąć się. Dziękuję Ci bardzo za wysłuchanie tego podcastu i proszę Cię teraz: zrób jedną rzecz, którą odkładałaś na niedaleką przyszłość, która wiesz, że jest ważna, którą powinnaś zrobić, ale która budzi w Tobie taki totalny opór serce Ci się ściska, że wiesz, że musisz to zrobić, wiesz, że to jest ważne. To jest jakiś telefon, czy to jest jakiś e-mail, czy to jest wysłanie jakiejś propozycji, kontraktu, czy cokolwiek innego, zrób to dzisiaj. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wysłuchanie. Dziękuję Ci za spędzenie ze mną czasu i wysłuchanie tego odcinka podcastu. Aby poczytać notatki, posłuchać innych odcinków, wejdź na moją stronę ponitceariadny.pl. Jeśli chcesz aby również inne kobiety, chcące rozwinąć swój biznes online, odkryły ten podcast, zostaw mi recenzję w itunes i pamiętaj, jak mówił Henry Ford: Jeśli sądzisz, że potrafisz, to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz, również masz rację. 6 z 6