Raport opisowy - ICHEC Brussels Management School, Belgia Kierunek studiów: Finanse i rachunkowość Nr albumu: 48433 1. Nazwa uczelni zagranicznej oraz termin przebywania na wymianie Na wymianę zagraniczną wyjechałam po dwóch skończonych semestrach studiów magisterskich (kierunek: Finanse i Rachunkowość). Przez cały semestr zimowy roku akademickiego 2013/2014 uczęszczałam na zajęcia na uczelni w Brukseli (ICHEC Brussels Management School). Zajęcia na belgijskiej uczelni zaczęły się dwa tygodnie wcześniej niż w Polsce, tj. 16 września, a skończyły 20 grudnia. Pierwszy termin sesji egzaminacyjnej przypadał na dwa pierwsze tygodnie stycznia, tj. od 6 do 19 stycznia. Z tego powodu organizacja roku akademickiego była trochę inna niż na polskich uczelniach. W trakcie semestru przewidziana była także jesienna przerwa w zajęciach od 26 października do 3 listopada. 2. Miejsce pobytu Z Polski przyjechałam do Brukseli samochodem. Podczas wymiany kilka razy latałam do domu samolotem. Połączenie z Brukselą z Warszawy jest bardzo dobre. Na lotnisko Charleroi (ok. 60 km od centrum Brukseli) latają samoloty dwóch tanich linii lotniczych Wizzair i Ryanair. Z Charleroi łatwo można dostać się pod dworzec Bruxelles-Midi autobusami firmy Flibco (http://www.brussels-cityshuttle.com/en/#/). Przy rezerwacji przez Internet cena biletu w jedną stronę wynosi 13 euro. Ponadto Polskie Linie Lotnicze Lot latają na międzynarodowe lotnisko w Zaventem (ok. 15 km od centrum Brukseli). Stamtąd wszędzie łatwo można dostać się pociągiem (stacja jest na poziomie -1). Uniwersytet usytuowany był w dzielnicy Woluwe-Saint-Pierre, przy ulicy Rue au Bois 365a. Jest to część Brukseli, gdzie mieszkają raczej zamożne osoby. Wokół szkoły było mnóstwo jednorodzinnych domków. Dojazd z centrum zajmował mi ok. 45 minut. Trzeba było użyć dwóch środków lokomocji: metra i tramwaju, a na koniec przejść ok. 600 m. Podczas mojego pobytu mieszkałam w miejscowości Leuven (ok. 30 km od centrum Brukseli) u swoich znajomych, którzy od lat mieszkają w Belgii. Na uczelnie dojeżdżałam bez większego problemu samochodem zajmowało mi to ok. 40-50 minut w zależności od pory dnia. Leuven jest pięknym starym akademickim miasteczkiem, we flamandzkiej części Belgii. Jest to stolica prowincji Brabancja Flamandzka. 3. Uniwersytet ICHEC jest francuskojęzyczną uczelnią prywatną o bardzo dobrej renomie. Studiuje na niej (na wszystkich poziomach i kierunkach) ok. 2000 osób. Podczas mojego pobytu na uczelni przebywało ok. 100 studentów z zagranicznych uczelni. Szkoła posiada dwa kampusy: Anjou i Montgomery. Moje zajęcia odbywały się tylko i wyłącznie w kampusie Anjou, który składa się z trzech budynków. 4. Kursy Podczas wymiany byłam zobowiązana zrealizować min. 25 punktów ECTS (20 punktów ECTS musiało pochodzić z realizacji przedmiotów merytorycznych). Większość egzaminów odbywała się w sesji. Nie było praktycznie możliwości zaliczenia przedmiotów wcześniej (brak zerówek ). Na uczelni był całkiem spory wybór zajęć w języku angielskim. Na kilka tygodni przez przyjazdem wszyscy studenci dostali listę przedmiotów wraz z opisem zajęć i sposobem zaliczenia. Z tego powodu łatwo można było wybrać pasujące kursy. Niestety plan zajęć był podany dopiero podczas spotkania informacyjnego pierwszego dnia. Wówczas okazało się, że nie wszystkie zadeklarowane przedmioty będą mogły zostać zrealizowane (niedogodne godziny, kolizje itd.). Na szczęście na uczelni belgijskiej 1
nie było absolutnie żadnych problemów z wprowadzeniem zmian do Learning Agreement. Mieliśmy na to dwa tygodnie od rozpoczęcia zajęć. Poziom języka angielskiego był raczej wysoki. Wszyscy prowadzący posługiwali się angielskim w sposób bardzo komunikatywny. Nie miałam żadnych problemów ze zrozumieniem kursów. Ostatecznie zdecydowałam się na realizację 7 przedmiotów. International Financial Reporting Standards IFRS Prowadzący Eric Nys Opis kursu Na zajęciach były omawiane poszczególne standardy rachunkowości i sprawozdawczości finansowej zgodnie z sylabusem przedmiotu. Po każdej części teoretycznej omawiane były liczne przykłady, case y oraz zadania. Prowadzący udostępniał wszystkie materiały na platformie Icheccampus.be. Bez obecności na zajęciach zaliczenie kursu mogło być bardzo trudne. Prowadzący znacznie rozszerzał informacje ze slajdów. Zaliczenie Egzamin w sesji, który składał się z dwóch części: pierwsza część - test 10 pytań jednokrotnego wyboru z ujemnymi punktami za złą odpowiedź; część druga dwa zadania rachunkowe. Egzamin był dosyć trudny ze względu na dość dużą ilość materiału. Corporate Strategy Prowadzący Luc Moeremans ECTS 5 Opis kursu Kurs był teoretycznie przeznaczony jedynie dla studentów, którzy zostawali na uczelni na cały rok akademicki, gdyż trwał dwa semestry i składał się z dwóch części: teoretycznej w semestrze zimowym i seminaryjnej w semestrze letnim. Dla studentów zagranicznych istniała jednak możliwość uczęszczania na ten kurs. Zamiast uczęszczania na zajęcia seminaryjne w semestrze letnim i pisania pracy, mogli oni podjeść do dodatkowego ustnego egzaminu w sesji zimowej. Zajęcia teoretyczne składały się z dwóch elementów: normalnego cotygodniowego wykładu oraz 5 spotkań z prezesami belgijskich firm (obecność na konferencjach była sprawdzana). Kilka spotkań było naprawdę interesujących. Prowadzący wymagał czytania bardzo obszernej książki Exploring Startegy Text and Cases autorstwa G. Johnson a, R. Whittington a i K. Scholes a. Książka ta była dosyć droga w punkcie na uczelni kosztowała ok. 60 euro. Prowadzący nie udostępniał żadnych slajdów ani materiałów. Zaliczenie Zaliczenie dla studentów, którzy zostawali tylko na semestr zimowy składało się z części pisemnej (50% - test jedno- i wielokrotnego wyboru bez punktów ujemnych 70 pytań i esej na temat konferencji) oraz ustnej (50% - 20-minutowa rozmowa z prowadzącym na temat zagadnień poruszanych w książce i na konferencjach). Egzamin, szczególnie część testowa, był bardzo wyczerpujący i wymagał dobrej znajomości teorii z książki. Dodatkowym bonusem (10%) była obecność na zajęciach i na konferencjach. Prowadzący w formie ankiet lub mini pytań sprawdził obecność na 4 losowych wykładach i w formie listy na wszystkich konferencjach. Ethics and CSR Prowadzący Coline Ruwet & Jacques Spelkens Opis kursu Kurs był prowadzony przez dwie osoby, które na przemian prowadziły poszczególne wykłady. Część p. Ruwet była momentami nudna, gdyż opierała się głównie na teorii. Część p. Spelkens a była za to znacznie bardziej interesująca i skupiała się głównie na 2
Zaliczenie omawianiu case ów. W połowie semestru zaprezentowane była dwa studia przypadków: ISO 26000 (Coline Ruwet) oraz case o korupcji w Malezji (Jacques Spelkens). Każdy student musiał zdecydować się na jeden z dwóch case ów. Było to podstawą gry, która odbyła się w połowie grudnia i była częścią zaliczenia przedmiotu. Prowadzący udostępniali wszystkie slajdy i materiały na platformie Icheccampus.be. Zaliczenie składało się z dwóch części: gry związanej z zaprezentowanymi case ami (ja wybrałam grupę p. Spelkens a i case o korupcji w Malezji) oraz stworzenia w domu 20-stronicowego portfolio (prezentacja własnej osoby, przemyślenia dotyczące zajęć, opis wybranego etycznego dylematu, opisu innowacji z zakresu społecznej odpowiedzialności biznesu oraz opis gry, która miała miejsce w grudniu). Pracę trzeba było oddać pierwszego dnia sesji. Wymagała on raczej dużo samodzielnej pracy. Human Resources Management Prowadzący Michael Verbeek Opis kursu Kurs składał się ze standardowego wykładu, podczas którego prowadzący omawiał kolejne rozdziały książki. Prowadzący udostępniał wszystkie slajdy i materiały na platformie Icheccampus.be Zaliczenie Egzamin pisemny w sesji 4 pytania otwarte, na które trzeba było odpowiedzieć na ok. 1 stronę A4 każde. Po przeczytaniu slajdów spokojnie można było odpowiedzieć na zadane pytania, były one raczej ogólne. Prowadzący Jean Dominique Seroen Opis kursu E-business: Strategy Moim zdaniem kurs ten miał mało wspólnego z E-businessem. Przypomniał bardziej podstawowy kurs mikroekonomii. Prowadzony był w bardzo senny i monotonny sposób. Polegał głównie na monologu prowadzącego, który mówił dokładnie to samo, co było opisane na slajdach. Frekwencja była bardzo niska, gdyż ciężko było wytrzymać 2 godziny. Zaliczenie Zaliczenie składało się z dwóch części. Podczas semestru mieliśmy do wykonania 3 zadania w 5-osobowych grupach 30% oceny końcowej (prezentacja news a związanego z tematyką zajęć i dwa zadania rachunkowe). W sesji odbył się także pisemny egzamin (70% oceny końcowej). Egzamin składał się z kilku pytań. Prowadzący udostępniał wszystkie slajdy i materiały na platformie Icheccampus.be. Slajdy były bardzo dobrze przygotowane. Po ich przeczytaniu nie było żadnego problemu z odpowiedzią na zadane pytania. Intercultural Topics Prowadzący Patrick Vanvinckenroye ECTS 5 Opis kursu Kurs był przeznaczony tylko dla studentów z wymiany. Głównym tematem były różnice kulturowe i ich wpływ na prowadzenie biznesu. Był to moim zdaniem najbardziej interesujący przedmiot. Prowadzący był zawsze dobrze przygotowany do zajęć. Na początku semestru dostaliśmy zbindowany sylabus przedmiotu, w którym zamieszczone były wszystkie ćwiczenia i teoria (analiza wymiarów kultury na podstawie badań G. Hofstede go). Zajęcia były bardzo urozmaicone. Polegały głównie na dyskusji pomiędzy prowadzącym a studentami oraz rozwiązywaniu przeróżnych 3
Zaliczenie case ów. Zaliczenie składało się z dwóch części. Pierwsza część polegała na napisaniu pracy o kulturze organizacyjnej we własnym kraju (3-5 stron). Pracę trzeba było oddać na ostatnich zajęciach w grudniu. Druga część polegała na omówieniu studium przypadku na podstawie teorii G. Hofstede go. Wyznaczone były dwa terminy: w grudniu i w styczniu (podczas sesji). Zaliczenie tego przedmiotu nie sprawiało większych trudności. International Marketing Prowadzący Fathi Tlatli & Marie Isabelle Muninger ECTS 5 Opis kursu Kurs składał się z dwóch oddzielnych wykładów. Pierwszy Behaviors of the International Actors and Markets był prowadzony przez p. Fathi Tlatli, a drugi International Marketing Management przez p. Marie Isabelle Muninger. Część p. Tlatli ego złożona była z ok. 6 spotkań, a część p. Muninger odbywała się co tydzień. Prowadzący udostępniali wszystkie slajdy i materiały na platformie Icheccampus.be. Moim zdaniem przedmiot International Marketing Management był znacznie bardziej interesujący. P. Muninger prowadziła go po raz pierwszy i była bardzo zaangażowana. Na zajęciach podawanych było bardzo dużo praktycznych przykładów. Zaliczenie Dwa egzaminy pisemne po jednym do każdej z części. Polegały one na odpowiedzeniu na kilka pytań. Dodatkowo na egzaminie z International Marketing Management był do rozwiązania case. Po przeczytaniu slajdów i obecności na większości zajęć egzamin był raczej łatwy do zaliczenia. 5. Warunki studiowania Warunki studiowania były znacznie gorsze niż na SGH. Sale były znacznie gorzej wyposażone (stary sprzęt, niewygodne ławki i krzesła). W kampusie Montgomery studenci mieli dostęp do małej biblioteki, jednak ze względu na fakt, że nie miałam tam zajęć, nigdy w niej nie byłam. Na uczelni była możliwości kserowania, drukowania i skanowania. Po doładowaniu karty studenckiej w sekretariacie uczelni można było korzystać z ksera. Ceny były całkiem przystępne druk czarno-biały A4: 4 centy za stronę. W kampusie Anjou na parterze był barek, w którym można było kupić napoje, słodycze i kanapki. 6. Warunki mieszkaniowe Bardzo długo szukałam mieszkania w Brukseli. Największym problemem był fakt, że większość mieszkań była do wynajęcia na okres nie krótszy niż rok. Ceny były bardzo wysokie za pokój trzeba było zapłacić od 350 euro (w gorszych dzielnicach) do nawet 700 euro za miesiąc. W niektórych miejscach wymagane były wysokie kaucje np. w wysokości dwóch czynszów. Sporo ogłoszeń można było znaleźć na stronie internetowej uczelni, jednak trzeba się było bardzo szybko decydować, gdyż oferty znikały bardzo szybko. Warto było także zapisać się do grupy na facebooku. Tam również można było znaleźć oferty mieszkań. Ostatecznie, tak jak już wcześniej wspomniałam, zamieszkałam z moimi znajomymi, którzy od dobry kilkunastu lat mieszkają w Belgii. Dzięki temu rozwiązaniu zaoszczędziłam bardzo dużo pieniędzy. 7. Recepcja Wszyscy zagraniczni studenci zostali bardzo miło przywitani przez p. Elodie Decostre koordynatorkę programów międzynarodowych. Pierwszego dnia odbyło się spotkanie informacyjne, na którym zostały przestawione najważniejsze informacje. Zostaliśmy także oprowadzeni po całym kampusie. 4
P. Elodie była bardzo miła i pomocna. Można było do niej przyjść z każdym problemem. Byłam tym faktem bardzo mile zaskoczona. Miałam także przydzielonego studenta, który miał się mną opiekować (tzw. buddy), ale podczas całego pobytu nie widzieliśmy się ani razu. Poza krótkim mailem na początku pobytu, nie mieliśmy kontaktu. 8. Koszty utrzymania Koszty utrzymania w Belgii są znacznie wyższe niż w Polsce. Szczególnie widać to po cenie wynajmu mieszkań. Żywność jest też droższa niż w Polsce. Zakupy robiłam głównie w dużych sieciach supermarketów: Carrefour, Delhaize czy w tańszym Colruyt. Oczywiście najtańsze zakupy można było robić w dyskontach typu: Lidl czy Aldi. Jednym z wymogów przed wyjazdem było wykupienie ubezpieczenia NNW. Moim zdaniem najlepszą opcją było zakupienie Europejskiej Karty Młodzieżowej Student EURO 26, dzięki której byłam ubezpieczona przez cały okres pobytu na stypendium i miałam możliwość skorzystania z licznych zniżek. Osoby, które nie ukończyły 26 roku życia (po okazaniu dokumentu z uczelni), mogły za 120 euro kupić kartę miejską na wszystkie środki transportu, która była ważna przez rok od momentu aktywacji. Było to bardzo opłacalne. Moim zdaniem stypendium Erasmusa (ok. 1700 euro w moim przypadku), pozwala jedynie na pokrycie np. kosztów mieszkania przez ok. 3-4 miesiące. Na wszystkie inne wydatki należy mieć własne pieniądze. Pieniądze te trzeba traktować jako pewnego rodzaju dodatek, a nie główne źródło utrzymania. 9. Życie studenckie Życie studenckie jest w Brukseli bardzo urozmaicone. Jest to miasto, które, w szczególności w weekend, oferuje bardzo wiele możliwości spędzenia wolnego czasu. Przez uczelnię były organizowane dwie imprezy. Pierwsza na początku semestru: International Dinner, gdzie każdy musiał przynieść danie charakterystyczne dla ojczystego kraju; druga pod koniec semestru: pożegnalny drink. Ponadto wiele imprez, w najrozmaitszych klubach, było organizowanych przez ESN. Studenci szczególnie upodobali sobie spędzanie wolnego czasu w Delirium Café, gdzie można było spróbować ponad 3000 piw z różnych stron świata. Podczas pobytu razem z innymi studentami zwiedziliśmy sporo interesujących miejsc (m.in. Jarmark Bożonarodzeniowy w Kolonii, Amsterdam, Antwerpię, Paryż). Bruksela jest fantastycznym miejscem, z którego można udać się na wycieczkę do wielu interesujących miast. Praktycznie wszędzie jest blisko. A to jest duża zaleta! 10. Adaptacja kulturowa Dosyć szybko przystosowałam się do kultury belgijskiej. Nie zauważyłam żadnych drastycznych różnic w kulturze Belgii a Polski, które utrudniłyby mi w znaczący sposób adaptację kulturową. Jedyną rzeczą, jaka mnie zaskoczyła, był fakt, że w tak małym kraju ludzie porozumiewają się w trzech językach (francuski, flamandzki i niemiecki). Byłam świadkiem sytuacji, gdzie ludzie z dwóch sąsiednich miejscowości (jedna w części flamandzkiej, druga w części francuskiej) nie byli się w stanie ze sobą porozumieć. Ponadto głównie przebywałam w środowisku międzynarodowym, gdzie kultury przenikały się wzajemnie. 11. Ocena Ogólnie wyjazd uważam za bardzo udany. Myślę, że podczas pobytu w Belgii nauczyłam się wielu nowych rzeczy i zdecydowanie podszkoliłam swój język angielski (szczególnie jeśli chodzi o przełamanie bariery językowej). Po względem ogólnym wyjazd oceniam na 4, a pod względem 5
merytorycznym na 3,5 - wystawiam taką oceną, gdyż część przedmiotów była albo powieleniem wiedzy z SGH, albo była prowadzona w monotonny i nieinteresujący sposób. 6