26 października odbyła się kolejna wycieczka Szkolnego Koła Turystyki Aktywnej Hornfelsy Jelenia Góra Wojanów Sokolik(642 m) Krzyżna (654 m) - schr. Szwajcarka Trzcińsko Jelenia Góra. Zbiórka uczestników o godz. 08,15 na przystanku MZK Tunel w Jeleniej Górze, ul. W. Pola. Następnie przejazd autobusem nr 11 do Wojanowa, gdzie rozpoczęliśmy wędrówkę przy zabytkowym budynku mieszczącym świetlicę wiejską i bibliotekę.
Wojanów jest bardzo ładnie położony w Dolinie Bobru. W oddali górują Karkonosze doskonale widoczne z tej miejscowości. Przeszliśmy przez most na rzece Bóbr i znaleźliśmy się w kolejnej wsi Bobrów. Przewodnik sudecki Andrzej Sękiewicz omówił historie pałaców i zamków występujących w Kotlinie Jeleniogórskiej. Następnie poszliśmy obejrzeć przez ogrodzenie okazały pałac Boberstein. Jest to okazały kompleks zabudowań, niestety w ciągłym, nieustającym remoncie trwającym już kilkanaście lat. Obecnie własność prywatna. Główny budynek to neorenesansowy pałac z ciekawymi detalami architektonicznymi zbudowanymi w 1870 roku. Obok pałacu znajduje się monumentalny budynek, kształtem przypominający obóz legionu rzymskiego.
Pogoda tego dnia sprzyjała wędrówce. Było bardzo ciepło i wietrznie. Widoki zachwycały wszystkich uczestników wycieczki. Szliśmy odcinkiem szlaku zielonego (Szlak Zamków Piastowskich). Tempo marszu było dosyć intensywne, więc po drodze robiliśmy przerwy na odpoczynek. Jedna z takich krótkich przerw odbyła się na Polanie Imieninowej. Na trasie wędrówki spotkaliśmy polujących na zwierzynę myśliwych, którzy wymusili na nas zmianę trasę wycieczki. Poszliśmy trawersującym objazdem na górę Sokolik (642 m). Była to bardzo intensywna wspinaczka zakończona zasłużonym odpoczynkiem przed wejściem na platformę widokową na Sokolik Duży.
W Górach Sokolich wspinaczkę uprawiali najwięksi polscy himalaiści m. in. Wanda Rutkiewicz (pierwsza Europejka na Dachu świata ), Jerzy Kukuczka (zdobywca wszystkich 14 ośmiotysięczników). Tutejsze skałki są bardzo popularne wśród wspinaczy, ponieważ charakteryzują się znakomitym tarciem. Na Sokoliku Dużym (623 m) z platformy widokowej podziwialiśmy panoramę praktycznie całych Sudetów Zachodnich. Tego dnia Duch Gór okazał się bardzo łaskawy dla wielbicieli pieszych wędrówek. Można było zobaczyć prawdziwe piękno otaczającego nas krajobrazu. Na zdjęciu poniżej wszyscy uczestnicy wycieczki nr 3 na Sokoliku Dużym (623 m).
Po zejściu czerwonym szlakiem na przełączkę (węzeł szlaków) udaliśmy się czarnym na Krzyżną Górę (654 m). Tutaj wznosi się nad okolicą krzyż (7m wys., 5,2 szer.) pozostałość po wielkim założeniu parkowo-krajobrazowym stworzonym przez pruską rodzinę królewską. Ten kolejny punkt widokowy dostarczył również uczestnikom wycieczki niezapomnianych wrażeń. Było bardzo wietrznie, ale widoki rekompensowały podmuchy fenu. Karkonosze dominowały w krajobrazie.
Schodząc z Krzyżnej Góry zatrzymaliśmy się przy ruinach zamku Sokolec. Wycieczkowicze poznali burzliwą historię tego zamku. Potem udaliśmy się na Husyckie Skały, gdzie spojrzeliśmy w głąb przepaści wyobrażając sobie spadających najeźdźców, uciekających z zamku Sokolec. Następnie zeszliśmy do schroniska Szwajcarka, gdzie nastąpiła główna przerwa śniadaniowa. Posiłek został wzmocniony przez dopalacze zawarte w czekoladzie, które spożyli wszyscy uczestnicy wycieczki. Było to niezbędne, aby zebrać siły na ostatni odcinek etapowy do Trzcińska. Po przybiciu pamiątkowego stempla ze Szwajcarki ruszyliśmy w drogę powrotną żółtym szlakiem.
Na przystanku kolejowym PKP Trzcińsko nastąpił koniec wędrówki. Tutaj wszyscy uczestnicy zmierzyli się z rozszyfrowaniem rozkładu jazdy. Inną łamigłówką było stwierdzenie, czy znajdujemy się na właściwym peronie(???). Jeszcze pamiątkowa focia zabłoconych butów i 20 minut oczekiwania na spóźniony pociąg Kamieńczyk. Wsiadamy do kultowych EZT i w drogę do Jeleniej Góry. W pociągu kupujemy bilety u konduktora, opiekun też ma ulgowy. Po drodze przejeżdżamy przez obiekt inżynieryjny tunel pod Tunelową. 9 km podróży/11 minut jazdy niezła średnia. Powrót o godz.13.25 na Dworzec Główny PKP w Jeleniej Górze. Koniec wycieczki. Opiekun, a zarazem przewodnik DZIEKUJE WSZYSTKIM WYCIECZKOWICZOM za wspólne pokonywanie trudów trasy! Do następnej wycieczki!!! nr 4. Już wkrótce. Opisywał Andrzej Sękiewicz nauczyciel w-f