Tej nocy zgładzono Prawdę Reportaż literacki, Grzegorz Rycko, II LO im. Marii Konopnickiej, 22-400 Zamość, ul. Partyzantów 68 TYSZOWCE to małe miasteczko leżące w województwie lubelskim nad rzeką Huczwą. Zamieszkuje je niewiele ponad dwa tysiące mieszkańców. Prawa miejskie otrzymało jeszcze w XV wieku od księcia Ziemowita IV. Wkrótce stały się siedzibą niegrodowego starostwa. Do wielkiej historii Polski weszły podczas szwedzkiego potopu, po tym jak szlachta, 29 grudnia 1655 roku z inicjatywy hetmanów koronnych Stanisława Potockiego i Stanisława Lanckorońskiego zawiązała tutaj konfederację przeciw Szwedom. Miasteczko od średniowiecza aż po drugą wojnę światową miało wielonarodowy i wielokulturowy charakter. Od wieków mieszkali tutaj obok siebie Polacy, Rusini i Żydzi, a obok rzymskokatolickiego kościoła była tutaj grekokatolicka cerkiew i żydowska synagoga. W 1869 roku, podobnie jak wiele miasteczek w Kongresówce, Tyszowce utraciły prawa miejskie. Odzyskały je dopiero w roku 2000. Po odzyskaniu niepodległości, w Tyszowcach, konsekwentnie przez mieszkańców nazywanych miastem, została zorganizowana siedmioklasowa szkoła powszechna. W 1929 roku pracę w niej rozpoczął młody nauczyciel, dwudziestoczteroletni Feliks Szubert. Feliks Szubert Był o 10 lat młodszy od brata swojego Franciszka. Urodził się także w Klemensowie. Jego akt urodzenia znajduje się w Archiwum Państwowym w Zamościu.
Akt Urodzenia Feliksa Szuberta Działo się w mieście Szczebrzeszynie trzydziestego pierwszego lipca/trzynastego sierpnia tysiąc dziewięćset piątego roku. O godzinie piątej po południu, stawił się osobiście Roman Szubert, ojciec, fabrykant z Fabryki Klemensów, czterdzieści jeden lat liczący, w obecności świadków Franciszka Wiśniewskiego czterdzieści lat i Franciszka Szuberta pięćdziesiąt lat liczącego, obaj w Fabryce Klemensów mieszkający i okazał nam dziecię płci męskiej, oznajmiając, że urodziło się dwudziestego szóstego lipca / ósmego sierpnia roku bieżącego o godzinie piątej po południu z jego żony Augustyny z Hermanów trzydzieści siedem lat liczącej. Młodzieńcowi temu na chrzcie świętym dzisiaj dokonanym przez księdza Eugeniusza Pacewskiego, nadano imię Feliks. Rodzicami chrzestnym byli Feliks Wiśniewski i Justyna Osicka. W roku 1921 prawdopodobnie rozpoczął naukę w Seminarium Nauczycielskim Męskim w Szczebrzeszynie, które ukończył w 1926 roku. W tym samym roku trafił na pierwszy kurs Wołyńskiej Szkoły Podchorążych Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim. Po ukończeniu kursu i praktyki w jednostce wojskowej, 1 września 1929 roku rozpoczął pracę w siedmioklasowej szkole powszechnej w Tyszowcach. Być może do Tyszowiec trafił przez swojego brata Franciszka, który już od roku pełnił obowiązki kierownika szkoły w oddalonej o kilka kilometrów od Tyszowiec Perespie. 1 Feliks Szubert nauczyciel Sędziwi mieszkańcy Tyszowiec, którzy przed II wojną światową chodzili do szkoły i pamiętają Feliksa Szuberta, zapamiętali go jako nauczyciela ćwiczeń cielesnych i komendanta miejscowego Strzelca. Natomiast uczył on także 1 APZ, Inspektorat szkolny Tomaszów Lubelski, Wykaz szkół i nauczycieli 1934-1935.
rachunków, gramatyki, historii oraz był wychowawcą klasy. Opiekował się oddziałem Zuchów oraz szkolną gazetką Iskierka 2. Udało mi się porozmawiać z wychowankami Feliksa Szuberta Feliksa Taranowicz ur. W 1928 r. tak pamięta swojego nauczyciela Był bardzo miły, grzeczny, zawsze się uśmiechał do nas. Gdy szliśmy do szkoły za każdym razem patrzyliśmy się na jego podwórze, czy pan Szubert przypadkiem nie szedł do szkoły. Lubił z nami rozmawiać. Podczas jednej z naszych zabaw na pagórku siedziała taka dziewczynka z koszykiem, była młodsza. A, że pan Feliks lubił dzieci i widział, że się na nas patrzyła jak się bawimy, wziął ją do środka i mówi: Ty będziesz tym niedźwiedziem. Posadził ją na środku z tym koszyczkiem, a my zaczęliśmy śpiewać. Ona w pewnym momencie wstała, pan Szubert mówi do niej: Usiądź, usiądź a ona nie. W tym koszyczku miała jakiegoś pieroga i rzuciła nim w niego. Nam zrobiło się niemiło, że ona tak postąpiła, a on się tym nie przejął. Chciał ją uspokoić, ale ona uciekła. Właśnie za takie momenty my dzieci go uwielbiałyśmy, dlatego, że był taki cierpliwy i tak lubił dzieci Janina Badyła ur. 2 stycznia 1913 r. tak zapamiętała Feliksa Szuberta: Pan Feliks Szubert był nauczycielem, mieszkał w Tyszowcach. Był bardzo porządnym człowiekiem, spokojny, zrównoważony, nie można powiedzieć o nim złego słowa. Miał żonę i jedno dziecko, córkę. Gdy szedł na wojnę pamiętam, wziął jeszcze kapelusz i się nam kłaniał. Do samochodu szedł razem z żoną. Należał do Strzelców. Był bardzo przystojny, dobrze zbudowany. Na każdej jednaj zabawie go widziałam, a nawet nie raz z nim tańczyłam. 3 2 tamże 3 Wywiad przeprowadzony 9 kwietnia 2013 r. w Tyszowcach.
Rodzinne szczęście nie trwało długo. W sierpniu 1939 roku Feliks został zmobilizowany. Zgodnie z przydziałem powinien trafić do 2 Pułku Artylerii Lekkiej, który w kampanii polskiej, we wrześniu 1939 roku walczył w ramach Armii Poznań i został rozbity w bitwie nad Bzurą. Nie wiemy dlaczego po przegranej kampanii Feliks Szubert znalazł się w Rawie Ruskiej. Na pewno trafił do sowieckiej niewoli. Jego nazwisko znajdujemy na liście wywózkowej NKWD 036/4 z 16 kwietnia 1940 roku. Został zamordowany w Katyniu. Nie mniej tragicznie potoczyły się losy jego najbliższych, żony i malutkiej córeczki. Kiedy w listopadzie 1942 roku rozpoczęła się akcja wysiedleń na Zamojszczyźnie, w ramach zbrodniczego niemieckiego Generalnego Planu Wschodniego, Irena Szubertowa przebywała w Woli Uchańskiej. Po pacyfikacji tej miejscowości przez Niemców (stało się to po 20 stycznia 1943 roku), znalazła się wraz z dzieckiem w obozie przejściowym w Zamościu. Tutaj najprawdopodobniej została rozdzielona z córeczką. Czteroletnią Krystynę Szubertównę znajdujemy na liście transportu wysiedlonych mieszkańców Zamojszczyzny, który przybył do Siedlec 2 marca 1943 roku. Ciężko chora dziewczynka trafiła do szpitala w Łosicach, gdzie zmarła 13 lutego. 4 Jej matka prawdopodobnie trafiła na przymusowe roboty do Niemiec. Przeżyła wojnę. W 1946 roku rozpoczęła pracę jako nauczycielka w Krasnymstawie. Pracowała w Szkole Podstawowej im. Adama Mickiewicza do lat siedemdziesiątych. Zakończenie Feliks Szubert, to niezwykła postać. Mimo, że od jego śmierci minęły siedemdziesiąt trzy lata, ludzie w Tyszowcach nadal go pamiętają, a wspomnienia o nim pełne są pozytywnych emocji. Śledząc jego losy, odkryliśmy historię odradzania się Polski w roku 1918, fascynujący okres II Rzeczypospolitej i tragiczne dzieje II wojny światowej. Odkryliśmy historię nie taką z podręczników ale bliską, związaną z miejscami i z ludźmi, których spotykamy codziennie. 4 Wykaz dzieci wysiedlonych z Zamojszczyzny i zmarłych w Łosicach, w: Kozaczyńska Beata, Losy dzieci z Zamojszczyzny wysiedlonych do powiatu siedleckiego w latach 1943-1945, s. 279.
Poznaliśmy nauczycieli, którzy wywarli ogromny wpływ na wychowanie młodzieży w II Rzeczypospolitej. Ich uczniowie, dziś już staruszkowie, nadal pamiętają swoją szkołę i swoich nauczycieli. Z szacunkiem opowiadają, jak uczyli ich patriotyzmu, a doskonale widzieli, czym jest patriotyzm, bo zanim zostali nauczycielami, sami jako żołnierze Legionów o niepodległą Polskę się bili.