Burmistrz: "Codziennie odkrywam, ile rzeczy nie zostało zrobionych!" WYWIAD data aktualizacji: 2015.05.12 "Nasz Ursynów" bardzo krytycznie ocenia pracę nowego zarządu dzielnicy. Radni klubu, który współrządził Ursynowem przez ostatnie 4 lata, zarzucają burmistrzowi Kempie uprawianie propagandy i brak realnych działań na rzecz dzielnicy. O pierwszych miesiącach swoich rządów i aktualnych problemach rozmawiamy z burmistrzem Robertem Kempą. Panie burmistrzu, niedawno minęło 100 dni nowego Zarządu Dzielnicy. Gdy rozmawialiśmy tuż po Pana powołaniu, mówił Pan o zatrważających wydatkach urzędu. Czy po czterech miesiącach urzędowania te słowa się potwierdzają? Były nieprawidłowości w wydatkowaniu środków publicznych? W zakresie celowości wydatków zdecydowanie tak. Przykładowo kilkuosobowy zespół osób zatrudnionych na umowy - zlecenia, który pracował w obsłudze PR poprzedniego zarządu - fotograf zarządu, osoby piszące teksty, odpowiadające na maile z aplikacji zadaj pytanie burmistrzowi. Zatrudnianie za 4,5 tysiąca złotych miesięcznie osoby, która w umowie ma zapisane fotografowanie członków urzędu jest dla mnie niezasadne. Oczywiście będziemy dokumentować wydarzenia w dzielnicy, korzystać z usług fotografów, ale to ma służyć dokumentacji i promocji wydarzeń a nie promowaniu członków zarządu. Podam przykład plakatu II edycji Dni Cichociemnych. Jest na nim aż 5 nazwisk członków zarządu! Zastanawiam się też, czy tego wszystkiego nie można było realizować siłami urzędu. Cóż widocznie takie były potrzeby Ja inaczej traktuję środki publiczne - uważam, że powinno się je wydawać racjonalnie. I nie chodzi tu o przysłowiowe oszczędzanie na spinaczach.
A co Pan konkretnie zrobił podczas tych czterech miesięcy, aby ograniczyć wydatki? Przejrzałem wszystkie umowy-zlecenia i umowy o dzieło. W grudniu było ponad 40 umów zleceń - obecnie tych umów jest kilkanaście, Chciałbym doprowadzić do sytuacji, w których tylko w przypadkach incydentalnych będziemy korzystać z takich umów i tylko tam gdzie urząd uzyskuje dzięki takim umowom dodatkowe dochody. A co ze słynną już umową dla Michała Zenki z IMU w Wydziale Budżetowo-Księgowym? Pięć tysięcy podatników zgłosiło się do nas w latach poprzednich, celem opłacania podatku o nieruchomości. To my jako urząd ursynowski nie wydaliśmy im decyzji o wymiarze tego podatku. To są kwoty rzędu 500.000 złotych! Zatrudnione zostały w sumie cztery osoby, które mają się tym zajmować. Ich zadaniem jest likwidacja zaległości i zapewnienie wyższych wpływów do budżetu z tytułu podatku od nieruchomości. W czerwcu dokładnie przyjrzę się efektom pracy tych osób. A przy okazji przepraszam mieszkańców, którzy wypełnili deklaracje w 2012 i obecnie otrzymują decyzje o wymiarze podatku za 4 lata. Ale chodzi o tę konkretną osobę. O to dlaczego została zatrudniona? Czy to była decyzja polityczna, związana z tym, że IMU zapewnia koalicji trwanie? Pan Zenka nie był jedyną osobą, która zgłosiła się jako zleceniobiorca. Startowały jeszcze dwie osoby. Umowę z Panem Zenka zawarto na trzy i pół miesiąca i tak jak powiedziałem w czerwcu przeanalizuję efekty m.in. jego pracy. Nasz Ursynów - w poprzedniej kadencji współrządzący Ursynowem, dziś opozycja - podsumował Pana pracę w pierwszych 100 dniach. Radni NU zarzucają Panu zagrywki PR i propagandę a zasługi przypisują działaniom z poprzedniej kadencji Przyznam, że nie zapoznałem się z tą oceną zbyt szczegółowo. Trudno było przebrnąć przez ten bardzo długi i niespójny tekst. Czy ja mam odpowiedzieć w ich stylu, że dwie duże inwestycje poprzedniej kadencji na Ursynowie - czyli budowa domów komunalnych na Kłobuckiej i budowa szkoły przy Lokajskiego - zostały rozpoczęte przez Platformę Obywatelską? Nie o takie przerzucanie się słowami chodzi. Owszem, mogę powiedzieć, że realizujemy ul. Pileckiego i ul. Baletową jako kontynuację działań poprzedników. Ale mogę też powiedzieć, że wcielam w życie coś czego Nasz Ursynów nie dał rady zrobić To pozostawiam ocenie czytelników. Bardzo zaangażowałem się w procesy inwestycyjne w dzielnicy. Codziennie widzę i codziennie odkrywam, ile rzeczy nie było zrobionych przez poprzedni zarząd, ile rzeczy jest jeszcze do dopracowania. Chcę podkreślić, że w podsumowaniu opozycji znalazły się dwa kłamstwa. Pierwsze to rzekome zainicjowanie zamiany gruntów na Zaruby przez poprzedników. W lutym 2011 roku radna PO Sylwia Krajewska pytała w swojej interpelacji o teren oświatowy przy ul. Zaruby. Zarząd odpowiedział, że przeanalizuje możliwości realizacji tej inwestycji. Następna aktywność w tej sprawie ze strony zarządu nastąpiła dopiero w sierpniu 2014 roku na 3 miesiące przed wyborami, a cała kadencja została zmarnowana! Dodam, że poprzednicy nie zadbali o sfinansowanie tej zamiany - potrzebujemy dodatkowych 2 mln złotych na sfinansowanie podatku VAT, bo poprzedni zarząd nie zorientował się, że zamiana to tak naprawdę dwie transakcje: kupna i sprzedaży.
Tak więc, mówienie, że jakikolwiek proces został zainicjowany jest kłamstwem. Nasz Ursynów twierdzi wręcz, że Pan spowalnia proces zamiany gruntów, a co za tym idzie powstanie tak potrzebnego kompleksu oświatowego na Kabatach. Nie wiem skąd mają takie informacje! Jeśli tylko będziemy mieli ustalone warunki transakcji wystąpimy do Rady Warszawy o sfinansowanie tej zamiany. Chciałbym podkreślić jednak, że nawet po tej wymianie nie będziemy mogli tam postawić kompleksu oświatowego, bo teren jest za mały na wszystkie postulowane w tym miejscu budynki - liczy tylko 6.700 m2 - to teren wystarczający na budowę przedszkola i żłobka lub niewielkiej szkoły, ale nie dla całego kompleksu na cały kompleks potrzeba ok. 17.000 m2 a to oznacza konieczność dokupienia gruntów. Ponadto te 6.700 m2 wymaga uchwalenia nowego planu miejscowego, bo sama zamiana gruntów nie pozwala przy obecnym planie na zabudowę tego terenu. Drugi zarzut Naszego Ursynowa brzmiał, że nie było żadnych zmian w budżecie Ursynowa, których nie zainicjowaliby poprzednicy Nie rozumiem tego zarzutu. Jeśli jakiś pomysł pojawił się w poprzedniej kadencji a poprzednicy nie zdołali pozyskać pieniędzy, to czy gdy ja je pozyskałem, to powinno to być podstawą do stawiania mi zarzutów? Poprzedni zarząd nie znalazł środków np. na budowę placu zabaw dla niepełnosprawnych przy przedszkolu nr 213. Ja je znalazłem. Czy to źle? Jestem dumny z tego, że mogę realizować pomysł społeczności przedszkola. Gratuluję samopoczucia osobom, które twierdzą, że nie dokonaliśmy zmian w budżecie dzielnicy. Zarówno na poziomie dzielnicowego załącznika budżetowego jak i budżetu miejskiego mamy sukcesy. To m.in. środki na Puławską (buspasy), szpital południowy, budowa sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu Ciszewskiego-Dereniowa, przedłużenie ścieżki rowerowej przy Rosoła, wykup gruntów i projekt Ciszewskiego-bis, pieniądze na Rosnowskiego oraz zwiększenie nakładów inwestycyjnych na oświatę. Szukamy też oszczędności w samym urzędzie. Na razie nie są duże - wynoszą ok. 1,5 mln zł. Te pieniądze zostaną przeznaczone m.in. na budowę kolejnych siłowni plenerowych, których lokalizacje wybiorą mieszkańcy. Tak więc, jestem zadowolony ze zmian w budżecie. Udało się pozyskać dla dzielnicy co najmniej kilka milionów w tym roku i ok. 20 dodatkowych mln w całej kadencji, a to dopiero niespełna 4 miesiące pracy zarządu. A co z zarzutami o uprawianie PR a wręcz propagandę sukcesu? Proszę wystąpić o informację ile środków wydaliśmy na reklamę i ogłoszenia w pierwszym kwartale 2015 roku a ile wydali poprzednicy w tym samym okresie ubiegłego roku. To będzie porównanie poziomu PR i promocji. Wielu mieszkańców czeka na zmiany w stosunkach własnościowych gruntów spółdzielczych. Dzielnica ma tu moc sprawczą. Co się działo przez pierwsze miesiące Pana rządów w tym temacie? W ciągu trzech ostatnich miesięcy udało się rozpocząć rozmowy na ten temat z większością spółdzielni. Jesteśmy już praktycznie po uzgodnieniach komunikacyjnych ze spółdzielnią Stokłosy, trwają sukcesywne uzgodnienia ze spółdzielnią Jary, w ostatnich dniach spółdzielnia Wyżyny przesłała nam uzgodnienia dotyczące opracowania urbanistycznego. Jesienią opublikujemy pełną informację na temat przekształceń dzierżawy gruntów w użytkowanie wieczyste terenów osiedli
mieszkaniowych. Mam nadzieję, ze dzięki współpracy ze spółdzielniami wiele spraw będzie już na końcowym etapie uzgodnień. Cały czas spotykam się z władzami poszczególnych spółdzielni. Przy dobrej współpracy na linii spółdzielnie - urząd przekształcenie umów dzierżaw na użytkowanie wieczyste zakończy się w 2016 roku. Czy plany zagospodarowania przestrzennego również przyspieszą? Nasz Ursynów zarzuca Panu, że nie było wystąpień do miasta w sprawie planów. Wiele terenów zielonych jest zagrożonych niekontrolowaną zabudową. Rozumiem, że wystąpienia w sprawie projektu planu, który pozwoli wybudować przedszkole przy Tanecznej nie zauważyli? W trakcie przygotowywania jest wspomniany plan dla terenów przy Zaruby. Kilka dni temu otrzymaliśmy do zaopiniowania projekt planu miejscowego terenów na północ od ul. Płaskowickiej. Realizujemy uchwalanie 2 planów na Zielonym Ursynowie. Wystąpimy też o plan dla terenu przy PKP Jeziorki. Procedowanie pięciu planów w cztery miesiące - obyśmy utrzymali takie tempo do końca kadencji! Dzielnica Ursynów jest w środku stawki, jeśli chodzi o procentowe pokrycie planami miejscowymi. Zrobię wszystko, abyśmy na koniec kadencji byli liderami w tym procesie. A czy da się uratować tzw. Plac Wielkiej Przygody przed zabudową? Półtora roku temu teren ten został zwrócony właścicielom. Urząd wydał kilka decyzji o warunkach zabudowy. No właśnie. Inwestorzy planują tam wybudowanie nawet 11. kondygnacyjnych wieżowców W październiku 2014 r. przystąpiono do uchwalania planu dla tego terenu. Proces planistyczny dla takiego terenu trwa minimum dwa lata. Myślę, że właściciele gruntu czytają doniesienia medialne i wiedzą, jak - z punktu widzenia opinii publicznej - kontrowersyjną własnością dysponują Obawiam się, że uratowanie placu przed jakąkolwiek zabudową będzie trudne. Ale to urząd wydaje warunki zabudowy Wydaje, ale to przepisy ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym określają ramowo na jakich warunkach można, a wręcz należy wydać decyzję. Dzielnica ani miasto nie mają możliwości wydania innej decyzji. Jeśli jest dostęp do drogi publicznej - nawet na zasadzie służebności - a w sąsiedztwie są takie a nie inne budynki, to urząd wydaje decyzję. Nie możemy powiedzieć: nie, bo nam się to nie podoba. Przypomnę sprawę Zakątka Cybisa czy inwestycji przy Dereniowej. Gdyby plan dla terenów na północ od ul. Płaskowickiej był szybciej procedowany, to nie mielibyśmy problemu ze skwerkiem. Oświata. Na Ursynowie działa unikatowe w skali kraju Forum Ursynowskich Rad Rodziców. Na ostatnim spotkaniu z radami rodziców sceptycznie odnosił się Pan do tego forum. Czy chce Pan je zlikwidować? Co się Panu w nim nie podoba? Idea zrzeszania rodziców jest bardzo cenna i ciekawa. Sam jestem rodzicem ucznia liceum publicznego - ale nie chodzi o mnie. Wydaje mi się, że musimy poszukać po prostu dużo szerszej formuły. Zajmie się tym urzędowy zespół radców prawnych w konsultacji z miejskim Biurem Edukacji. Kwietniowa dyskusja na forum rad
rodziców dowiodła, że dobrze byłoby, aby byli w nią włączeni dyrektorzy szkół i nauczyciele. Dlatego padł pomysł utworzenia dzielnicowej rady oświatowej. Mam nadzieję, że do wakacji uda nam się wypracować dokument, który poddamy konsultacjom, przedstawimy wszystkim stronom a później uda się powołać podmiot roboczo określany dzielnicową radą oświatową. Chętnie będę się spotykał z radami rodziców, ale nie można rozmawiać bez udziału wszystkich zainteresowanych stron. Chce Pan zatem ucywilizować dialog? Zapraszam każdą radę rodziców na spotkania z burmistrzami, ale mam poważne wątpliwości czy rada rodziców szkoły X powinna wysłuchiwać problemów rady rodziców przedszkola Y, o których moglibyśmy rozmawiać bezpośrednio z zainteresowanymi. Sami rodzice zwracają uwagę na to, czy nie warto stworzyć w FURR np. komisji ds. przedszkoli czy gimnazjów. Nie wszystkich wszystko interesuje. Sprawa konfliktu w Szkole Podstawowej nr 16 na Kabatach. Mówił Pan, że otrzymał od miasta wszelkie pełnomocnictwa do decyzji personalnych w tej sprawie. Dlaczego więc, dzielnica nie korzysta z tych uprawnień a konflikt wciąż narasta? Zobowiązałem Panią dyrektor Iwonę Grelkę do tego, aby aktywnie zaangażowała się w proces mediacji z rodzicami. Spotykam się z prezydium Rady Rodziców. Myślę, że te rozmowy powinniśmy prowadzić bez udziału mediów. Ale czy wierzy Pan jeszcze w rozwiązanie tego konfliktu poprzez mediacje? Chodzi o dzieci, dłużej w takiej atmosferze nie mogą się uczyć Życie nauczyło mnie być optymistą. Gdybym nie wierzył w mediacje, to nie rekomendowałbym ich. Współpracujemy z miejskim Biurem Edukacji w zakresie rozwiązania tego problemu. Czy z Pana wiedzy wynika, że ten konflikt mógł być rozwiązany przez Wydział Oświaty urzędu dzielnicy dużo wcześniej? W momencie gdy zaledwie się tlił - czyli w maju ubiegłego roku - jeszcze w poprzedniej kadencji? Rodzice twierdzą, że burmistrz Piotr Guział obiecał rodzicom, że jeśli zbiorą 300 podpisów to odwoła panią dyrektor. Ale ta informacja nie ma potwierdzenia w dokumentach urzędu. Jest ustawa o systemie oświaty - daje ona organowi nadzorującemu uprawnienia w tym zakresie. Nie chcę oceniać co poprzednicy zrobili w tej sprawie. Moim zdaniem zawsze warto zaangażować się w rozwiązanie problemu w początkowym okresie Czy Wydział Oświaty z odpowiednim zaangażowaniem przystąpił do rozwiązania konfliktu w SP 16? Czy na podstawie dokumentów urzędowych z maja, września czy listopada - gdy odbyły się spotkania w tej sprawie - można stwierdzić, że takie zaangażowanie było? Tak jak powiedziałem nie chcę oceniać postępowania poprzedników w tej konkretnej sprawie, ale przypominam, że wydział nie działał w oderwaniu od decyzji (czy też ich braku) zarządu. W poniedziałek miałem spotkanie z Radą Rodziców Szkoły Podstawowej nr 16, ciągle mam nadzieję, że uda się zakończyć ten konflikt. Dziękuję za rozmowę! Korzystając z okazji chciałbym zaprosić mieszkańców na III Dzień Cichociemnych w najbliższą niedzielę 17 maja oraz Dni Ursynowa, które odbędą się 23 maja.
Zaproszenie przekazane. Dziękuję za wywiad. Źródło: https://haloursynow.pl/artykuly/burmistrz-codziennie-odkrywam-ile-rzeczy-nie-zostalo-zrobionych-wywiad,3740.htm