PIEŚNI PATRIOTYCZNE ŚPIEWNIK
1. MARSZ POLONIA 1. Rozproszeni po wszem świecie, gnani w obce wojny. zgromadziliśmy się przecie, w jedno kółko zbrojne.
ref: Marsz, marsz Polonia, marsz dzielny narodzie, odpoczniemy po swej pracy, w ojczystej zagrodzie. 2. Z wiosną zabrzmi trąbka nasza, pocwałują konie. sławą polskiego psałterza, zabrzmią nasze bronie. ref: Marsz, marsz Polonia, 3. Przejdziem Litwę, przejdziem Wołyń, popasiem w Kijowie, zimą przy węgierskim winie, staniemy w Krakowie. ref: Marsz, marsz Polonia, 4. Od Krakowa bitą drogą, do Warszawy wrócim, co zastaniem resztkę wroga, na łeb w Wisłę wrzucim. ref: Marsz, marsz Polonia, 5. Nad królewski gród zhańbiony, wzleci orlę białe. Hukną działa, jękną dzwony, Polakom na chwałę. Ref. Marsz, marsz Polonia,
2. ŚPIEWKA 1920 Nim kurz zawieje w polu znaki. Zasypie wiatr ból i żal Śpiewajmy pamięć o tych chłopakach Śpiewajmy pamięć o tych dniach. Nim czas odbierze mowę ptakom. Kamienny krzyż zetrze w piach Śpiewajmy pamięć o tych chłopakach Śpiewajmy pamięć o tych dniach. Kochany, Weź moje serce nie chcę się bać, Że to co najdroższe, stracę na zawsze. Weź moje sercem gdyby zły czas Zabrał, zabrał jedno z nas. A gdy powrócisz w białych kwiatach, Nie godnam twych całować ran Śpiewajmy pamięć o tych chłopakach Śpiewajmy pamięć o tych dniach. W zakolu rzeki wzbiera zima, Warkocze wierzb szumią tak: Śpiewajmy pamięć o tych dziewczynach Śpiewajmy pamięć o tych dniach. Kochany, Weź moje serce
3. WOJENKO, WOJENKO 1. Wojenko, wojenko, cóżeś ty za pani, Że za tobą idą, że za tobą idą, Chłopcy malowani? 2.Chłopcy malowani, sami wybierani, Wojenko, wojenko, wojenko, wojenko, Cóżeś ty za pani? 3. Na wojence ładnie, kto Boga uprosi - Żołnierze strzelają, żołnierze strzelają, Pan Bóg kule nosi. 4. Maszeruje wiara, pot się krwawy leje, Raz, dwa, stąpaj bracie, raz dwa stąpaj bracie, To tak Polska grzeje.
5. Uskrzydloną chmurą leci wojsko górą, Ty jednak oddałaś, ty jednak oddałaś Serce nam, piechurom. 6. Wojenko, wojenko, markietanko szańca, Kogo ty pokochasz, kogo ty pokochasz, Jeśli nie powstańca? 7. Jeśli nie powstańca, jeśli nie piechura, Choć za tobą idzie, choć za tobą idzie, Uskrzydlona chmura. 8. Wojenko, wojenko, co za moc jest w tobie, Komu każesz - wstanie, komu każesz - wstanie, Choćby spał już w grobie. 9. Choćby spał już w grobie snem nie przebudzonym, Wstanie i podąży, wstanie i podąży Za swym batalionem
4. PRZYBYLI UŁANI 1. Przybyli ułani pod okienko, Pukają, wołają - wpuść panienko! 2. O Jezu a cóż to za wojacy? Otwieraj, nie bój się to czwartacy. 3. Przyszliśmy napoić nasze konie, Za nami piechoty całe błonie. 4. O Jezu, a dokąd Bóg prowadzi? Warszawę zdobywać byśmy radzi. 5. Gdy zwiedzim Warszawę, już nam pilno Zobaczyć to nasze stare Wilno. 6. A z Wilna już droga jest gotowa, Prowadzi prościutko aż do Lwowa.
5. MATCZYNE RĘCE 1. Pamiętasz jakeś się u kolan matki, papierowymi bawił żołnierzami? Jak wiatr przez okno wpadł i zmiótł ci wojsko, a tyś zalewał się łez strumieniami? Koiły wtedy troski twe dziecięce - matczyne ręce, matczyne ręce. 2. Ty nie wiedziałeś, że o los twój młody, zmęczone oczy matkę ze snu budzą, ty nie wiedziałeś, jak do krwi otarte, dla ciebie, synu, ofiarnie się trudzą, w ciągłych kłopotach i w ciągłej rozterce - matczyne ręce, matczyne ręce. 3. A potem - potem, gdyś już był harcerzem, ileż to z tobą było ambarasu. gdyś się sposobił na pierwszą wyprawę, w daleką podróż do ciemnego lasu. Gładziły wtedy włosy twe chłopięce - matczyne ręce, matczyne ręce. 4.One cię zawsze mile przygarniały - gdyś był w chorobie, smutku lub w potrzebie, one zło wszelkie od ciebie oddalały, aż na żołnierza wychowały ciebie. w serdecznej trosce i coraz goręcej - matczyne ręce, matczyne ręce.
5.A dziś samotna tęskni stara matka, za synem strojnym w mundur wymarzony, pamiętaj o niej,napisz jej serdecznie, niech otwierając list twój upragniony. znajdą w nim jasną swych nadziei tęczę - matczyne ręce,matczyne ręce. 6. A gdy do Polski powrócisz żołnierzu, jako dojrzały już dziś człowiek czynu, matka wyciągnie ręce swe ku tobie - przytul je mocno ucałuj, synu przytul je mocno, ucałuj w podzięce - matczyne ręce, matczyne ręce. 7. A gdy do boju wyruszysz mój synu, Serce matczyne za Toba pogoni, Przy tobie będzie w każdej chwili czynu Siłą miłości od złego osłoni. Gdy sił nie starczy, krwią spłynie w rozterce matczyne ręce, matczyne ręce.
6. JAK TO NA WOJENCE Jak to na wojence ładnie, jak to na wojence ładnie, kiedy ułan z konia spadnie, kiedy ułan z konia spadnie. Koledzy go nie ratują, koledzy go nie ratują, jeszcze końmi potratują, jeszcze końmi potratują. Kapitan z pułku wymaże, kapitan z pułku wymaże, porucznik grzebać każe, porucznik grzebać każe. A za jego trudy, prace, a za jego trudy, prace, to mu bęben zakołace, to mu bęben zakołace. Spij kolego, twarde łoże, zobaczym sie jutro może, spij kolego, a w tym grobie niech sie Polska przyśni tobie.
7. PIECHOTA Nie noszą lampasów lecz szary ich strój! Nie noszą ni srebra, ni złota, Lecz w pierwszym szeregu podąża na bój, Piechota ta szara piechota.
Ref.: Maszerują chłopcy, maszerują, Karabiny błyszczą, szary strój, A przed nimi drzewa salutują, Bo za naszą Polskę idą w bój! 2. Idą, a w słońcu kołysze się stal, Dziewczęta zerkają zza płota, A oczy ich dumnie utkwione są w dal, Piechota, ta szara piechota. Ref.: Maszerują strzelcy... 3. Nie grają im surmy, nie huczy im róg, A śmierć im pod stopy się miota, Lecz w pierwszym szeregu podąża na bój Piechota, ta szara piechota. Ref.: Maszerują strzelcy..
8. MODLITWA OBOZOWA O, Panie, któryś jest na niebie, Wyciągnij sprawiedliwą dłoń! Wołamy z cudzych stron do Ciebie, O polski dach i polską broń. O, Boże, skrusz ten miecz, Co siekł nasz kraj, Do wolnej Polski nam Powrócić daj! By stał się twierdzą Nowej siły, Nasz dom, nasz dom. O, usłysz, Panie, skargi nasze, O, usłysz nasz tułaczy śpiew! Znad Warty, Wisły, Sanu, Bugu Męczeńska do Cię woła krew! O, Boże, skrusz ten miecz
9. CUD NAD WISŁĄ czyli polska młócka sierpień 1920 1.Zapędziły się psie juchy, Pod samą Warszawę Lecz im nasze bractwo dało Galantną odprawę. Ref. Dalej, do dzieła! Jeszcze nie zginęła! Pokój z sowietami. Spiszem bagnetami. 2.Już gadali, że sowiety Urządzą nad Wisłą, Raptem Polak się odwinął I zwycięstwo prysło. Dalej, do dzieła!... 3.Bo w głupocie swej myślała Bolszewicka tłuszcza, Że bez planu ją Piłsudski Ku sobie podpuszcza. Dalej, do dzieła!... 4.Chodźcie, chodźcie, tutaj ptaszki, Bliżej, bliżej jeszcze. Proszę, choćby pod Garwolin, Tu ja was popieszczę! Dalej do dzieła!... 5.Haller, pokaż jakeś bił się W karpackiej brygadzie, Wnet się porwie nasz generał, Mochów trupem kładzie. Dalej, do dzieła!... 6.Hej, Sikora, pogłaszcz no ich: Czas nam wyleźć z gniazda. A Sikorski ino mrugnął. Gotów! Chłopcy, jazda! Dalej, do dzieła!... 7.Z innej strony znów Rydz-Śmigły Jak ten piorun wali, Ledwo dopadł - i już jedzie Na karkach Moskali. Dalej, do dzieła!... 8.Haller, Śmigły i Sikorski Wzięli się do młócki, Niech na chwałę Polski żyją, Wiwat! Wódz Piłsudski! Dalej, do dzieła!...
10. PŁYNIE WISŁA, PŁYNIE Płynie Wisła, płynie Po polskiej krainie, (bis) Zobaczyła Kraków, pewnie go nie minie. (bis) Zobaczyła Kraków, Wnet go pokochała, (bis) A w dowód miłości wstęgą opasała. (bis) Chociaż się schowała W Niepołomskie lasy, (bis) I do morza wpada, płynie jak przed czasy. (bis) Nad moją kolebą Matka się schylała, (bis) I po polsku pacierz mówić nauczała. (bis) "Ojcze nasz" i "Zdrowaś" I "Skład Apostolski", (bis) Bym do samej śmierci kochał Naród polski. (bis) Bo ten Naród polski Ma ten urok w sobie, (bis) Kto go raz pokochał, nie zapomni w grobie. (bis) Abym gdy dorosnę Wziął Polkę za żonę (bis) Bo tylko Polakom Laszki przeznaczone. (bis)
Niech Francuz Francuzkę Niemiec kocha Niemkę (bis) Ja zaś wolę Polkę, niźli cudzoziemkę. (bis) I to wszystko razem Od matki słyszałem (bis) Czego nie zapomnę jak nie zapomniałem. (bis) Płynie Wisła płynie, Po polskiej krainie (bis) A dopóki płynie Polska nie zaginie. (bis)
11. ROTA 1.Nie rzucim ziemi skąd nasz ród! Nie damy pogrześć mowy. Polski my naród, polski lud, Królewski szczep Piastowy. Nie damy, by nas zgnębił wróg! Tak nam dopomóż Bóg! Tak nam dopomóż Bóg! 2. Do krwi ostatniej kropli z żył Bronić będziemy ducha, Aż się rozpadnie w proch i w pył Krzyżacka zawierucha. Twierdzą nam będzie każdy próg! Tak nam dopomóż Bóg! Tak nam dopomóż Bóg! 3. Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz Ni dzieci nam germanił, Orężny stanie hufiec nasz, Duch będzie nam hetmanił. Pójdziem, gdy zabrzmi złoty róg! Tak nam dopomóż Bóg! Tak nam dopomóż Bóg! 4. Nie damy miana Polski zgnieść Nie pójdziem żywo w trumnę Na Polski imię, na jej cześć Podnosi czoła dumne. Odzyska ziemi dziadów wnuk! Tak nam dopomóż Bóg! Tak nam dopomóż Bóg
12. HUBALOWA LEGENDA 1. Majorze Hubalu, są jeszcze Nieznane w tym kraju mogiły Gdzie grób Twój nie wiedzą też wieszcze Wróg chciał Cię uczynić niebyłym Majorze Hubalu! my młodzi I starzy jak tutaj stoimy Będziemy tu zawsze przychodzić Przysięgę legendzie złożymy Ref.: Hubalowa legendo, ptakiem poleć w kraj Sławę wróć poległym, żywym pamięć daj! Powróć, koni rżeniem, ku czasom odległym Nie bądź już milczeniem, Hubalowa legendo! Powróć, koni rżeniem, ku czasom odległym Nie bądź już milczeniem, Hubalowa legendo! 2. Majorze Hubalu, czy słyszysz Jak echo bitewne gra larum? Krąg wiernych Ci Twych towarzyszy Znów stanął na apel, Hubalu Majorze Hubalu czy widzisz W ich twarzach żyjącą legendę? Tak szkoda, że tego nie widzisz- Znów poszli pod Twoją komendę
Ref.: Hubalowa legendo... 3. Majorze Hubalu, dlaczego Nie stajesz, gdy wzywa Cię werbel? Czemu nie każesz grać "wsiadanego" A przecież nie braknie Ci szabel? Majorze Hubalu, bądź pewny Są szable bo my tu jesteśmy! Na apel staniemy bitewny I przetrwa legenda twa w pieśni Ref.: Hubalowa legendo...
13. CZERWONE MAKI NA MONTE CASSINO 1. Czy widzisz te gruzy na szczycie? Tam wróg twój się kryje jak szczur! Musicie, musicie, musicie Za kark wziąć i strącić go z chmur! I poszli szaleni, zażarci, I poszli zabijać i mścić, I poszli jak zawsze uparci, Jak zawsze za honor się bić. Ref.: Czerwone maki na Monte Cassino Zamiast rosy piły polską krew. Po tych makach szedł żołnierz i ginął, Lecz od śmierci silniejszy był gniew! Przejdą lata i wieki przeminą, Pozostaną ślady dawnych dni I tylko maki na Monte Cassino Czerwieńsze będą, bo z polskiej wzrosną krwi. 2. Runęli przez ogień, straceńcy, Niejeden z nich dostał i padł. Jak ci z Samosierry szaleńcy, Jak ci spod Rokitny, sprzed lat. Runęli impetem szalonym I doszli i udał się szturm. I sztandar swój biało-czerwony Zatknęli na gruzach wśród chmur.
Ref.: Czerwone maki... 3. Czy widzisz ten rząd białych krzyży? To Polak z honorem brał ślub. Im dalej tam pójdziesz, im wyżej, Tym więcej ich znajdziesz u stóp. Ta ziemia do Polski należy, Choć Polska daleko jest stąd, Bo wolność krzyżami się mierzy - Historia niejeden ma błąd. Ref.: Czerwone maki
14. MY, PIERWSZA BRYGADA 1. Legiony to żołnierska nuta, Legiony to ofiarny stos, Legiony to żołnierska buta, Legiony to straceńców los.
Ref.: My, Pierwsza Brygada, strzelecka gromada, Na stos, rzuciliśmy nasz życia los, Na stos, na stos! 2. O ile mąk, ile cierpienia, O ile krwi, wylanych łez, Pomimo to nie ma zwątpienia, Dodawał sił wędrówki kres. Ref.: My, Pierwsza Brygada... 3. Krzyczeli, żeśmy stumanieni, Nie wierząc nam, że chcieć to móc! Leliśmy krew osamotnieni, A z nami był nasz drogi Wódz! Ref.: My, Pierwsza Brygada... 4. Umieliśmy w ogień zapału Młodzieńczych wiar rozniecić skry, Nieść życie swe dla ideału I swoją krew i marzeń sny. Ref.: My, Pierwsza Brygada... 5. Potrafim dziś dla potomności Ostatki swych poświęcić dni, Wśród fałszów siać zew szlachetności, Miazgą swych ciał, żarem swej krwi. Ref.: My, Pierwsza Brygada...
15. ŻEBY POLSKA BYŁA POLSKĄ! Z głębi dziejów, z krain mrocznych, Puszcz odwiecznych, pól i stepów, Nasz rodowód, nasz początek, Hen od Piasta, Kraka, Lecha. Długi łańcuch ludzkich istnień Połączonych myślą prostą. Żeby Polska, żeby Polska! Żeby Polska była Polską! Wtedy, kiedy los nieznany Rozsypywał nas po kątach, Kiedy obce wiatry grały, Obce orły na proporcach- Przy ogniskach wybuchała Niezmożona nuta swojska. Żeby Polska, żeby Polska... Zrzucał uczeń portret cara, Ksiądz Ściegienny wznosił modły, Opatrywał wóz Drzymała, Dumne wiersze pisał Norwid. I kto szablę mógł utrzymać Ten formował legion, wojsko. Żeby Polska, żeby Polska...
Matki, żony w mrocznych izbach Wyszywały na sztandarach Hasło: "Honor i Ojczyzna" I ruszała w pole wiara. I ruszała wiara w pole Od Chicago do Tobolska. Żeby Polska, żeby Polska 16. MARSZ MOKOTOWA Nie grają nam surmy bojowe ni werble do szturmu nie warczą, nam przecież te noce sierpniowe i prężne ramiona wystarczą. Niech płynie piosenka z barykad wśród bloków, zaułków, ogrodów, z chłopcami niech idzie na wypad pod rękę przez cały Mokotów.
Ten pierwszy marsz ma dziwną moc, Tak w piersiach gra, aż braknie tchu, Czy słońca żar, czy chłodna noc, Prowadzi nas pod ogniem z luf. Ten pierwszy marsz to właśnie zew, Niech brzmi i trwa przy huku dział, Batalion gdzieś rozpoczął szturm, Spłynęła łza i pierwszy strzał! Niech wiatr ją poniesie do miasta, jak żagiew płonącą i krwawą, niech w górze zawiśnie na gwiazdach, czy słyszysz płonąca Warszawo? Niech zabrzmi w uliczkach znajomych, w Alejach, gdzie bzy już nie kwitną, gdzie w twierdze zmieniły się domy, a serca z zapału nie stygną. Ten pierwszy marsz ma dziwną moc, Tak w piersiach gra, aż braknie tchu, Czy słońca żar, czy chłodna noc, Prowadzi nas pod ogniem z luf. Ten pierwszy marsz niech dzień po dniu, W poszumie drzew i w sercach drży, Bez próżnych skarg i zbędnych słów, To nasza krew i czyjeś łzy
17. PAŁACYK MICHLA 1.Pałacyk Michla, Żytnia, Wola, Bronią jej chłopcy od Parasola Choć na tygrysy maja visy, To warszawiaki, fajne chłopaki są. Ref.: Czuwaj wiaro i wytężaj słuch Pręż swój młody duch, Pracując za dwóch! Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch jak stal! 2. Każdy chłopaczek chce być ranny, Sanitariuszki morowe panny, A gdy cię trafi kula jaka, Poprosisz pannę da ci buziaka, hej! Ref.: Czuwaj wiaro... 3. Z tyłu za linią dekowniki, Intendentura, różne umrzyki, Gotują zupę, czarną kawę I tym sposobem walczą o sprawę, hej! Ref.: Czuwaj wiaro... 4. Za to dowództwo jest morowe, Bo w pierwszej linii nadstawia głowę, A najmorowszy z przełożonych To jest nasz Miecio w kółko golony, hej! Ref.: Czuwaj wiaro...
Przygotowanie śpiewnika: Szamotuły, ul. Wroniecka 35, Tel. 61 442 34 92