Skończ Z Tym Czyli o tym, dlaczego większość z nas nawet nie próbuje nic zmienić w swoim życiu na lepsze oraz jak wyrwać się z panującego systemu, aby skończyć z wypełnianiem czyiś rozkazów i zacząć samemu decydować o sobie.
Na wstępie chcę zaznaczyć jedną, bardzo istotną sprawę. Nie napisałem tej publikacji po to, żeby Cię straszyć. Jej celem jest pomóc Ci uświadomić sobie, co dzieje się TERAZ i jaki to ma wpływ na Twoje i moje życie, tak abyś mógł podjąć odpowiednie decyzje, które pozwolą Ci stać się wolnym i niezależnym człowiekiem. Dlaczego taki tytuł? Bo naprawdę żarty się skończyły. To, co było pewne do niedawna (np. praca, emerytura) jest utopią. To, co miało do niedawna wartość (np. pieniądze) dzisiaj jest bez wartości. Świat się zmienia ale jeżeli będziemy stale robić to, co robi większość, to w moich oczach, na podstawie informacji, które kupiłem, nie wyniknie dla nas nic dobrego. OK zacznijmy od wyjaśnienia kilku kluczowych spraw. Każdy z nas chodził kiedyś do szkoły. Jest to obowiązek i nie ma przed nim ucieczki. Nie zrozum mnie źle. Szkoła jest potrzebna, żeby nauczyć się dobrze pisać, czytać i liczyć. Większość informacji jednak, które otrzymujemy w tradycyjnym modelu edukacji, jest najzwyczajniej w świecie niepotrzebna. To jednak nie wszystko. Szkoła a konkretniej panujący system edukacji, robi jeszcze kilka rzeczy, których nie nazwałbym pozytywnymi. Pierwsza sprawa to dzielenie ludzi. Zauważ, że ocenianie (które jest przecież ZAWSZE subiektywne) pozwala na to, żeby jedni uczniowie śmiali się z drugich. Takie zachowanie pozostaje niestety również po skończeniu szkoły a najgorsze jest to, że wyśmiewani noszą tę urazę również w życiu dorosłym, co bardzo często odbiera wiarę w siebie i chęć do działania. Sam wiem doskonale, jak opinie innych mogą wpłynąć na to, co robimy w życiu. Pamiętaj jednak proszę o tym, że FINALNIE to Ty decydujesz w co wierzysz. Jeżeli pozwolisz innym ludziom na to, żeby ich opinie miały decydującą rolę w Twoim życiu, to nie będziesz szczęśliwy i nie mówię tutaj o pieniądzach. Druga sprawa to zabranianie pracy grupowej. Próbowałeś kiedyś ściągać na sprawdzianie? Niezależnie czy robiłeś to, czy nie, wiedziałeś dobrze, że praca
zespołowa będzie w tym przypadku karana. To również ma swoje odzwierciedlenie w dorosłym życiu. Znasz może ludzi, którzy mówią, że jeżeli coś ma być dobrze zrobione, to muszę do zrobić sam? No właśnie. Bardzo wiele osób wypruwa sobie żyły, bo chcą wszystko zrobić samemu ale tak naprawdę nie mogą być jednocześnie pracownikiem, kierownikiem, księgowym i dyrektorem w jednej osobie. Tak niestety jest bardzo często, zwłaszcza, kiedy zobaczymy ludzi, którzy prowadzą jednoosobowe firmy. Postępowanie w taki sposób bez chęci zmiany myślenia i działania to droga donikąd. Bardzo istotną i negatywną sprawą, którą uczą nas w szkole jest również to, żebyśmy ROBILI TO, CO KAŻĄ NAM INNI. Wiąże się to z pójściem do pracy, płaceniem podatków, wykonywaniem rozkazów szefa, tylko po to, żeby wieść szczęśliwe życie na emeryturze. Nie obraź się ale to wszystko jest g... warte. Masz ochotę na to, żeby całe życie wysłuchiwać rozkazów przełożonego lub szefa a na koniec życia, po przepracowaniu 40 lat, przejść na śmieszną emeryturę, za którą naprawdę ciężko jest przeżyć? Nie myśl, że jestem w tym momencie bezduszny. Każdego dnia widzę osoby, które mają grubo po 70-ce lub 80-ce i muszą samemu targać ciężkie zakupy i zamiast odpoczywać, szarpią się z życiem, rachunkami czy innymi sprawami jeszcze bardziej, niż za czasów młodości. Czy to ma sens? Dla mnie nie ale jeżeli Twoje zdanie jest inne, to jak najbardziej je szanuję i nie mam zamiaru go podważać. Ok, omówiliśmy trochę temat naszej edukacji i przygotowania nas do życia. Widzisz, moim zdaniem, większość osób, które wychodzą ze szkoły, traci ogromną wartość i staje się kimś wyszkolonym żeby myśleć i działać jak pracownik. Masa, naprawdę masa ludzi najzwyczajniej w świecie boi się cokolwiek zrobić z własnym życiem a jest tak tylko dlatego, że przez wszystkie te
lata edukacji zostali tak właśnie uformowani. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że zaczynamy wierzyć w coś co nie jest prawdą ale w naszych oczach właśnie prawdą się staje. Każdy z nas jest poddawany temu samemu systemowi. Czy jednak zauważyłeś, że wielcy, którzy bardzo mocno zapisali się w kartach historii, w szkole byli uznawani za głupich i nie nadających się do życia w społeczeństwie? Przykładem może być Einstein, którego za takiego właśnie uznano i określono, że jest słaby z matematyki. Całkiem ciekawe, biorąc pod uwagę, co osiągnął w swoim życiu. Takich przykładów jest cała masa i bardzo często zdarza się, że ludzie skreśleni z tradycyjnego systemu edukacji, odnosili w życiu niesamowite rzeczy. To pozwala sądzić, że edukacja szkolna nie jest niezbędna do osiągnięcia w życiu sukcesu a czasami nawet może być przeszkodą. Jestem przekonany, że gdyby choć połowa z większości osób, która wychodzi z różnych szkół, znała swoją prawdziwą wartość, to świat wyglądałby zupełnie inaczej, czyli lepiej. Jest jeszcze jedna sprawa. Spotykam się często z postawą, która mówi o tym, że ludzie nie mają najmniejszej ochoty uczyć się po tym, jak odbiorą świadectwo ukończenia studiów czy szkoły średniej. Jeżeli nie rozwijamy się przez całe życie, to tak naprawdę cofamy się w rozwoju a druga sprawa jest taka, że nasz dochód ZAWSZE WIĄŻE SIĘ Z POZIOMEM NASZEGO ROZWOJU. Mówię tutaj o edukacji, która wiąże się z naszą pasją. Niestety, wiele osób po pierwsze nie ma pasji a po drugie nie ma już ochoty czytać książek i dalej się edukować w konkretnym temacie, bo przeważnie twierdzą, że nauczyli się już wystarczająco dużo.
W mojej opinii wygląda to tak, że przez kilkanaście lat uczyliśmy się mało potrzebnych rzeczy (poza pisaniem, czytaniem i liczeniem) a w momencie, kiedy powinniśmy zacząć samemu się rozwijać i edukować, gdyż od tego m.in. zależy nasz dochód, mówimy NIE. Jeżeli się nad tym zastanowić, to można powiedzieć, że jest to co najmniej dziwna postawa. Przejdźmy teraz do drugiej kwestii, czyli do tego, że KTOŚ STALE MÓWI NAM CO MAMY ROBIĆ. Lubisz taki styl życia? Chcesz cały czas być kimś, kto wypełnia rozkazy? Już w szkole jesteśmy do tego przygotowywani a później, w życiu dorosłym, to przekonanie jest w nas jeszcze bardziej ugruntowywane. Widzisz, zawsze masz dwa wyjścia i możesz albo przyjąć takie przekonanie, sprawiając samemu przed sobą, że staje się prawdą albo odrzucić je i zacząć samemu decydować o sobie. Jednym z najbardziej typowych przekonań, które funkcjonuje w dzisiejszym świecie jest takie, które mówi, że musimy się dobrze uczyć, aby znaleźć dobrą pracę, płacić podatki, pracować bardzo sumiennie i na końcu przejść na emeryturę. Wszystko byłoby OK, gdyby nie jeden istotny fakt, który mówi, że takie przekonanie prowadzi dzisiaj coraz częściej do kłopotów. Kłopotów związanych z brakiem pieniędzy. Pieniądze same w sobie nie mają wartości ale w panującym systemie są po prostu niezbędne aby żyć takim życiem, jakim chcemy. Innymi słowy, potrzebujemy zarabiać pieniądze, aby zabezpieczyć siebie i swoje rodziny we wszystko co jest niezbędne do życia. Jeżeli jednak ograniczamy się TYLKO do pracy dla kogoś, to najczęściej nie wystarcza nam na nic więcej. Dla mnie osobiście to jest po prostu chore, żeby pracować ciężko dla kogoś i zarabiać tylko tyle, żeby móc jakoś przeżyć.
Dodatkowo jeszcze dochodzi kolejna sprawa, którą są podatki. Czy sądzisz, że podatki są dla dobra nas samych? Czy jesteś przekonany o tym, że zostały one wymyślone po to, żeby nas wspierać? Sam tak kiedyś myślałem. W pewnym jednak momencie, zdałem sobie sprawę z tego, że tak naprawdę jesteśmy karani za to, że zarabiamy uczciwą pracą. Po prostu. Wszelkie składki takie jak m.in. ZUS, chorobowe czy podatek dochodowy, to w moich oczach legalna forma okradani nas za dlatego, że żyjemy i pracujemy uczciwie. Uzmysłowiłem to sobie w momencie, kiedy jeszcze pracowałem na etacie. Jak każdego miesiąca, otrzymałem wtedy pasek z wykazanym zarobkiem za miesiąc poprzedni. Liczyłem wtedy na fajną wypłatę, bo przepracowałem nie 160 ale około 250 godzin. Faktycznie, wypłata była fajna ale nie ta, którą dostałem na konto, tylko kwota brutto. Nie byłem wtedy zły na nikogo tylko na samego siebie, że byłem taki głupi. Tak, głupi, bo z kwoty 4200 brutto oddałem komuś 1800zł, z czego i tak nic dobrego dla mnie nie wynika. Rozumiesz? Oddałem prawie 43% swojego dochodu dla kogoś, kto nie kiwnął palcem, żeby to otrzymać. Wtedy zacząłem się nad tym głębiej zastanawiać. Nie zwolniłem się od razu z pracy ale stało się dla mnie jasne, że więcej przepracowanych godzin to przede wszystkim więcej oddanych pieniędzy. To między innymi dlatego dzisiaj czytasz te słowa. Od tamtego czasu dowiedziałem się bardzo wiele na tematy finansowe i zauważyłem, że większość osób nie ma o tym zielonego pojęcia. Jak jednak mamy mieć pojęcie o czymś, skoro nigdzie w szkole nie uczy się nas czym naprawdę są finanse i jak nimi zarządzać, aby stać się niezależnymi
finansowo? Tutaj niejako dochodzimy do punktu, w którym tak istotna jest nasza PRAWDZIWA EDUKACJA po zakończeniu szkoły. Jeżeli samemu nie będziesz rozwijać się w kwestii zarządzania pieniędzmi, to jesteś na najlepszej drodze aby być biednym do końca życia. Mam jednak cichą nadzieję, że ta publikacja zachęci Cię, żeby przyjrzeć się temu, czym naprawdę są dzisiaj pieniądze i co powinieneś robić aby nie być od nich zależnym na każdym kroku. Zróbmy małe podsumowanie... Powiedzieliśmy sobie o tym, że od dziecka jesteśmy kształceni w ten sposób, żeby być dobrymi pracownikami, którzy wypełniają rozkazy innych ludzi i którzy płacąc wszystkie podatki (pracownik etatowy płaci ich najwięcej) liczą na godziwą emeryturę. Jak pewnie zauważyłeś, taka droga nie prowadzi do pełnego życia czy też do niezależności i wolności. Powód jest bardzo prosty. Stale jesteśmy od czegoś lub od kogoś zależni. STALE. Albo jest to szef albo np. ZUS, który wypłaca nam emeryturę. W ten sposób jesteśmy również uzależnieni od tego, co w danej chwili wymyśli panujący rząd, zmieniając np. wysokość podatku. Zapytam się Ciebie raz jeszcze? Czy takie życie Ci odpowiada? Czy zawsze chcesz być tym, który płaci wszystkim po kolei a na końcu nie wystarcza dla Ciebie? Przemyśl to proszę i odpowiedz. Nie odpowiadaj jednak mi ale samemu sobie, bo to Ty jesteś w swoim życiu najważniejszym autorytetem. Pamiętaj, że nie piszę tego wszystkiego po to, żeby Cię przestraszyć albo żeby krytykować wszystko i rozpoczynać jakieś powstanie czy wojnę. Piszę to po to,
żeby pomóc Ci uzmysłowić sobie pewne sprawy. Teraz przyszedł czas na to, żeby porozmawiać o czymś, co jest bardzo ważne dla większości z nas, czyli konkretnie o pieniądzach. Myślałeś kiedyś o tym, skąd biorą się pieniądze? Czy słyszałeś być może, że pieniądze nie rosną na drzewach? A może zastanawiałeś się, dlaczego pieniądze nie mają wartości? Pomówimy o tym teraz... Pierwsza, bardzo ważna sprawa jest taka, że przed rokiem 1971 ilość pieniędzy w każdym kraju odpowiadała ilości zdeponowanego w nim złota. Oznaczało to tyle, że nikt nie mógł wyprodukować więcej pieniędzy a jeżeli posiadałeś jakąś ich ilość, to oznaczało to dla Ciebie, że jesteś właścicielem odpowiadającej im ilości złota. Dzisiaj jest zupełnie inaczej... Powodem takiego stanu rzeczy jest zrezygnowanie z parytetu złota w 1971 roku w USA, co z kolei było początkiem tego, że pozostałe kraje świata zrobiły dokładnie to samo. Konsekwencją tego jest fakt, że dzisiaj pieniądze same w sobie NIE MAJĄ WARTOŚCI a to, że są drukowane na papierze świadczy o tym, że faktycznie pieniądze rosną na drzewach. Dzisiaj każdy kraj może drukować pieniądze do woli i bez żadnych ograniczeń. Na pierwszy rzut oka to może wydawać się dobre ale tak naprawdę jest powodem upadku m.in. Cesarstwa Rzymskiego, które zrobiło dokładnie to samo co USA w 1971r. Kiedy pieniądz nie jest powiązany ze złotem, to przestaje reprezentować jakąkolwiek wartość i jeśli jest drukowany bez ograniczeń to jego siła nabywcza zwyczajnie spada.
Dowodem może być sytuacja w jednym z krajów Afryki, gdzie wartość tamtejszego dolara (nie pamiętam kraju) była porównywalna z dolarem amerykańskim. W przeciągu kilkunastu lat jednak, zaczęto drukować banknoty o nominale 100,000,000,000 dolarów, które dzisiaj są warte tyle samo ile papier toaletowy. Powodem była spadająca siła nabywcza tamtejszej waluty. Nie chcę bawić się teraz w przepowiadanie tego, co może stać się w niedalekiej przyszłości bo w tym względzie są ludzie dużo mądrzejsi ode mnie. Fakt jest jednak taki, że są tylko dwie możliwości: hiperinflacja albo deflacja. Nie wiem co jest lepsze a co gorsze, bo tak naprawdę i jedno i drugie prowadzi do negatywnych skutków, gdzie ludzie z dnia na dzień mogą np. tracić swoje majątki (już tak się dzieje). Mimo tych wszystkich negatywnych informacji, którymi podzieliłem się z Tobą, sądzę, że jak najbardziej jest rozwiązanie tych problemów. Po pierwsze, zacznij rozwijać się w temacie finansów tak abyś mógł samemu i świadomie podejmować decyzje związane z tym, w co zainwestować swoje pieniądze, żeby dały Ci PASYWNY PRZEPŁYW PIENIĘŻNY. Po drugie, zacznij sukcesywnie uniezależniać się od panującego systemu. Dla mnie oznacza to tyle, że najlepiej jest stać się przedsiębiorcą, czyli kimś kto zarabia pieniądze, pomagając innym ludziom. Nie mam wątpliwości co do tego, że wzrastająca liczba przedsiębiorców, może wnieść wiele dobrego. Również dla ludzi, którzy wolą jednak pracować dla kogoś. Po trzecie, staraj się co miesiąc zamieniać część nic nie wartych pieniędzy na prawdziwą wartość, czyli na srebro i złoto. Tutaj np. możesz dowiedzieć się za darmo jak zacząć to robi ć aby skorzystać podwójnie. Czwartym rozwiązaniem, które dla mnie osobiście jest jednym z najlepszych, to network marketing. Jest tak dlatego, że w tym modelu biznesu, zarabiają tylko ci, którzy potrafią pomóc innym ludziom (pamiętasz, kim jest prawdziwy przedsiębiorca?).
Nie ulega wątpliwości, że firm MLM jest coraz więcej. Jedne z nich są lepsze, drugie gorsze. Dlatego też przyjrzyj się takim, które Cię interesują a następnie dołącz do nich oraz do ludzi, z którymi chcesz prowadzić interesy. Jeżeli już budujesz taki biznes, to naucz się to robić odpowiednio (pamiętasz o stałym rozwoju?). Im lepiej nauczysz się go budować (nieważne czy w tradycyjny czy w nowoczesny sposób) tym szybciej uniezależnisz się finansowo i będziesz w stanie prowadzić takie życie jakie chcesz a nie takie, jak ktoś ci każe. Jeśli w tej chwili przymierzasz się lub zastanawiasz z kim zacząć współpracę, to mam dla Ciebie ofertę, która pozwoli Ci generować dochód, zanim jeszcze pozyskasz choćby jednego partnera. Nie żartuję. Widzisz, zawsze w biznesie MLM zarabiają ludzie, którzy stworzyli odpowiednio duże grupy partnerów i klientów. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego ani złego, bo w końcu firma MLM musi mieć dochód aby mogła się nim podzielić. Co byś jednak powiedział na to, żeby zacząć współpracę i zarabiać już na fakcie konsumpcji produktów? Wyjaśnię Ci to na przykładzie mojego brata, który jak na razie nie jest zaangażowany w aktywną promocję współpracy. Jest po prostu klientem, który konsumuje produkt. Do tej pory (lipiec 2011r.) kupił on produkty za łączna kwotę 1317,60zł i TYLKO NA TYM FAKCIE wróciło do niego 2708,64zł. Ten dochód nie jest w ogóle związany z prowizją firmy MLM, od której kupuje on produkty. Czy taka propozycja jest w zakresie Twojego zainteresowania? Czy chcesz zacząć generować dochód OD SAMEGO POCZĄTKU tak, żeby ze spokojniejszą głową nauczyć się profesjonalnie działać w tym biznesie? Jeżeli tak, to tutaj możesz odebrać zaproszenie na darmowy webinar, na którym opowiem Ci więcej o tej możliwości.
Wskazałem Ci na część tego, jak dzisiaj mają się sprawy. Nie wyssałem tego z palca. Wiedza, którą podzieliłem się z Tobą, to efekt kilku lat zdobywania przeze mnie informacji. Wiem, że część z nich może nastrajać negatywnie. W końcu wszyscy widzimy, co dzieje się dzisiaj na świecie. Ta publikacja nie ma Cię jednak dołować tylko dać Ci motywację do tego, żebyś uwierzył, że Twoje życie może być najzwyczajniej w świecie lepsze i bogatsze. Nikt nie może Ci powiedzieć na co Cię stać, dopóki samemu się na to nie zgodzisz. Jeżeli do tej pory zgadzałeś się, że bycie wolnym finansowo jest poza Twoimi możliwościami, to jestem tutaj po to, żeby powiedzieć, że się mylisz. Możesz być tym kim chcesz i robić to, co chcesz ale najpierw to TY musisz w to uwierzyć i zgodnie z tą wiarą działać. Wskazałem Ci, co możesz zacząć robić, żeby zmienić swoje życie. Dałem Ci również możliwość, dzięki której będę mógł Ci osobiście pomóc ale FINALNIE TO TY DECYDUJESZ. Do niczego Cię nie namawiam ani nie przymuszam. Powiem więcej. Nie musisz ze mną współpracować, żeby stać się wolnym finansowo. Wszystko zależy od Ciebie a ja osobiście mam nadzieję, że dzięki tym informacjom zaczniesz podejmować odpowiednie decyzje, które uniezależnią Cię finansowo, tak żebyś mógł stać się wolnym człowiekiem, który nie musi wypełniać cudzych rozkazów. Życzę Ci wszystkiego dobrego, Michał Kidziński