Ewa Mrowca Laboratorium VII O budowniczych z rodziny Ruckersów i warsztacie przy Jodenstraat w Antwerpii założonym przez protoplastę rodu Hansa wspominano już na łamach Laboratorium. Rozwinęli oni flamandzki styl budowy klawiszowych instrumentów szarpanych, a ich instrumenty należały do jednych z najbardziej pożądanych w historii. Ruckersowskie klawesyny jednomanuałowe i wirginały, miały zasięg niepełnych czterech oktaw C/E c 3 (45 klawiszy) z tzw. krótką oktawą 1 w basie. Klawesyny dwumanuałowe były tak zwanymi instrumentami transponującymi, w których górna klawiatura posiadała zasięg C/E c 3 (45 klawiszy) podczas gdy dolna klawiatura o zasięgu C/E f 3 (50 klawiszy) brzmiała o kwartę niżej, a klawiatury nie były ułożone symetrycznie 2, wobec czego nie było możliwości łączenia manuałów. Dynamiczny rozwój literatury klawesynowej wymagał ciągłego poszerzania zasięgu klawiatury oraz ujednolicenia zasięgu w instrumentach dwumanuałowych, tak aby manuały mogły być zarówno łączone, jak i stosowane oddzielnie dla zapewnienia efektów kolorystycznych. Proces ten zakończył się ostatecznym ustaleniem zasięgu 5 pełnych oktaw dla klawesynów w budownictwie francuskim XVIII wieku, a nawet zasięgu 5 i pół oktawy w angielskich klawesynach Burkhata Shudiego budowanych dla Fryderyka Wielkiego w drugiej połowie XVIII wieku. O ile przy budowie nowych instrumentów stosowano nowe zasady konstrukcji, o tyle stare instrumenty poddawano licznym przebudowom. Jako że instrumenty z rodziny Ruckersów należały do jednych z najbardziej cenionych wiele z nich zostało poddanych przebudowie tak, aby dostosować je do wymagań wykonawczych. Takie przebudowy były szczególnie popularne we Francji pod koniec XVII i w XVIII wieku i znane były jako petit ravalement lub grand ravalement. Pierwsza z nich określała powiększenie zasięgu klawiatury bez ingerencji w skrzynię instrumentu poprzez: wymianę klawiatury na nową, wykonanie nowych sit, dodanie nowych skoczków, przepięcie strun, oraz nowe obsadzenie kołków w strojnicy. Druga z nich związana była z powiększeniem zasięgu klawiatury dodatkowo poprzez: rozszerzenie skrzyni instrumentu, powiększenie płyty rezonansowej, rozszerzenie strojnicy. W niektórych przypadkach w ramach grand ravalement dodawano drugi manuał. Większość instrumentów Ruckersów, które przetrwały do dzisiejszych czasów, zostały poddane ingerencji, tym bardziej cenne są te, które zachowały się w niezmienionej lub prawie niezmienionej formie. Do takich instrumentów należy jednomanuałowy klawesyn Andreasa 1 Sposób strojenia pozwalający na uzyskanie jak największej ilości kluczowych dźwięków w basie klawisz E odpowiada dźwiękowi C, klawisz Fis dźwiękowi D, klawisz Gis dźwiękowi E. 2 Najwyższy klawisz f 3 dolnej klawiatury znajdował się pod najwyższym klawiszem c 3 klawiatury górnej. 177
Ruckersa zbudowany w Antwerpii w 1637 roku. Znajduje się on obecnie w kolekcji Rück w Germanisches Nationalmuseum w Norymberdze. Jego numer inwentarzowy to MIR 1073. Co najważniejsze jest to klawesyn w stanie grającym, używany do koncertów na terenie GNM 3. Ilustracja 1. Klawesyn Andreasa Ruckersa, Antwerpia 1637, fot. E. Mrowca Skrzynia instrumentu jest z zewnątrz pięknie dekorowana malowanymi motywami imitującymi klejnoty. Instrument umieszczony jest na stelażu, którego nogi najprawdopodobniej jak podaje karta muzealna nie są oryginalne. 3 Autorka miała zaszczyt wykonać recital na tym instrumencie 9 grudnia 2015 roku. 178
Ilustracja 2. Zdobienie skrzyni instrumentu, fot. E. Mrowca Od środka instrument dekorowany jest zgodnie z tradycją flamandzką. Klapa instrumentu, podobnie jak większość antwerpskich instrumentów, wyklejona jest tapetą imitującą przekrój słoi drewna, na której obok licznych elementów florystycznych, arabesek, oraz dwóch pawi, drukowanymi czarnymi literami umieszczony został cytat z Pisma Świętego: Sic 4 Transit Gloria Mundi 5. W przedniej części klapy umieszczono jeszcze sentencję: Acta Virum Probant 6 oraz cytat Soli Deo Gloria Et Sanctum Nomen Eius 7. Obramowanie całej dekoracji stanowi wąski pasek tapety z czarnymi arabeskami. 4 Konsultacja i tłumaczenie z języka łacińskiego Ojciec dr Paweł Krupa OP. 5 Tak przemija postać świata, 1 Kor 7, 31. Zdanie to było wypowiadane przy koronacji papieży i miało przypominać nowo wybranemu papieżowi o zachowaniu pokory. 6 O mężczyźnie świadczą [jego] czyny. Jest to sentencja często używana w XVI i XVII wieku, ale nie można ustalić jej pochodzenia. 7 Samemu Bogu chwała, a święte jest Imię jego. Soli Deo gloria por. 1 Tm, 1, 17, Sanctum nomen eius por. Łk 1, 49 (Magnificat): Quia fecit mihi magna qui potens est, et sanctum nomen eius. 179
Ilustracja 3. Zdobienie klapy instrumentu, fot. E. Mrowca Ilustracja 4. Zdobienie przedniej części klapy instrumentu, fot. E. Mrowca 180
Boki instrumentu od wewnętrznej strony, a także deska na skoczkach, również zostały ozdobione wklejaną tapetą z motywami geometrycznymi i roślinnymi, natomiast głównym elementem zdobiącym front skrzyni instrumentu są koniki morskie. Płytę rezonansową zdobią liczne malowane temperą arabeski, postaci, pawie, motywy roślinne, a także namalowane wokół rozety kwiaty. W rozecie umieszczono postać anioła, a obok jego skrzydeł widnieją inicjały budowniczego instrumentu A. R. Ilustracja 5. Płyta rezonansowa, fot. E. Mrowca Ilustracja 6. Rozeta, fot. E. Mrowca 181
Parametry techniczne tego instrumentu są następujące: zasięg klawiatury wynosi C/E c 3 (45 klawiszy). Instrument zawiera tzw. krótką oktawę. D E B CIS ES FIS GIS B CIS ES FIS GIS B CIS ES FIS GIS B C F G A H C D E F G A H C D E F G A H C D E F G A H C Ilustracja 7. Układ klawiatury Warto zwrócić uwagę na same klawisze, które są dość krótkie i wąskie. Do tego bliskie położenie deski frontowej skrzyni instrumentu naturalnie powoduje u wykonawcy potrzebę stosowania historycznej aplikatury, gdyż na tak małej klawiaturze używanie kciuka jako osi obrotowej ręki nie jest możliwe. Ilustracja 8. Klawiatura instrumentu, fot. E. Mrowca 182
Klawisze diatoniczne obłożone są jasną kością, natomiast chromatyczne wykonane z ciem- nego dębu. Front klawiszy zdobiony jest w bardzo wyszukany sposób elementami przywodzącymi na myśl strzeliste łuki katedry gotyckiej. Ilustracja 9. Klawiatura z widocznymi frontami klawiszy, fot. E. Mrowca Wszystkie klawisze, poza klawiszem przypadającym na dźwięk gis 1, są oryginalne. Ten jeden klawisz jest węższy i jedynie w tym miejscu palce mogą zmieścić się między klawiszami chromatycznymi, w żadnym innym miejscu na klawiaturze nie jest to możliwe. Bliskie ułożenie klawiszy chromatycznych wymaga od grającego odmiennej od współczesnej techniki. W tym wypadku grający jest zmuszony posługiwać się bardziej techniką wysięgania palców do klawiszy chromatycznych niż układania pozycji całej ręki w tyle klawiatury, co nie jest możliwe również ze względu na fakt, że klawisze są zbyt krótkie. Ma to kolosalne znaczenie szczególnie w przebiegach pasażowych. Instrument opiórkowany został naturalnym materiałem. Został wyposażony w następujące rejestry: 8, 4 oraz rejestr lutniowy, który jest również oryginalny, o czym świadczą zachowane zdobienia arabeskami wzdłuż rejestru. Został on podzielony na dwie części: od C/E do d 1, i od d 1 do c 3 i jest obsługiwany za pomocą ciągieł znajdujących się w skrzyni instrumentu. Ciągła rejestrów 8, 4 zostały umieszczone na zewnątrz skrzyni instrumentu i są przedłużeniem sit prowadzących skoczki. Umiejscowienie tego typu ma zdecydowany wpływ na praktykę wykonawczą i nie pozwala na szybkie zmiany rejestrów w trakcie gry. 183
Ilustracja 10. Ciągła rejestrów klawesynu Andreasa Ruckersa, Antwerpia 1637, fot. E. Mrowca Instrument ten ma niezwykle gadatliwe brzmienie, zdecydowanie bardziej przypominające brzmienie wirginału niż klawesynu skrzydłowego. Bardzo dobrze brzmi na nim literatura wirginalistów angielskich, kompozytorów z kręgu J. P. Sweelincka. Często, gdy myślimy o instrumencie flamandzkim, to jednym tchem łączymy go z francuską literaturą klawesynową i owszem gdyby był to instrument po ravalement, to byłoby to jak najbardziej właściwe, jednak w tym wypadku, ze względu na zasięg klawiatury, wykonywanie na nim literatury francuskiej XVII w. jest niemożliwe. Jest to jeden z najciekawszych instrumentów, które autorka miała okazję poznać. 184